Uroki ciąży czujemy i już niebawem się rozpakujemy-WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz. V

[enis84]

Napisane przez bordowa

Ja też się wkurzam i jest mi przykro jak Tż gdzieś wychodzi a ja zostaję sama, ale ja go rozumiem, bo on zdaje sobie sprawę, że to się skończy niedługo więc chce skorzystać ... My mamy brzuchy, badania itd. itd., faceci tak bardzo tego stanu nie przeżywają, więc żyją jak dawniej albo jeszcze intensywniej, żeby "nadrobić" czas po porodzie, kiedy nie będzie do tego głowy ani możliwości. Ja sama często Tż mówię, że jeśli chce to ma się z kumplami umówić, bo ja i tak jestem nie do życia i jedyne co mogę mu zaproponować to leżenie na kanapie. Wolę się ponudzić i wiedzieć, że on się bawi niż widzieć, że chciałby wyjść a nie robi tego tylko ze względu na mnie.

nie wiem to może ja jestem taka egoistka i samolubna tylko

ale siedze cały dzien sama, jedyna przyjmenosc jaka mi sie zdarza to czasem wyjscie do biedronki lub piekarni i tyle
gdyby nie Wy i wizaż to bym chyba juz w depresje wpadła

[MisQa]

Napisane przez enis84

ja sobie nie moge zostawić brzucha w domu i iść się zabawić, a on może robic co chce, mógby tez troche sie poswiecic, tym bardziej że to nasze wspolne dziecko
a tym bardziej że wie że ja nie moge chodzić za bardzo, że twradnieje mi brzuch, że musze lezec to jakby troche poswiecił mi czasu kazdego wieczora to by mu korona z głowy nie spadła

dokładnie.... dlatego ja powiedziałam swojemu ( zreszta po kilku wybrykach...) że wychodzi teraz tylko ze mną i mnie g*** obchodzi, że on chciałby tylko z kumplami gdzieś wyjśc. Skoro nie ma zrozumienia czy jakiegokolwiek współczucia od niego od początku ciązy to niech się męczy razem ze mną. Sama sobie tego brzucha nie zrobiłam i nie zamierzam sama się z tym wszystkim zmagać teraz

[dra]

ale prawda taka też jest,że u nas macierzyństwo budzi się od razu no lub troszkę później,ale nosząc dzieciątko w brzuszku,a ojcostwo dopiero budzi się jak maluch już jest na swiecie
ja mojemu mówię jak chcesz gdzieś iść to idz póki masz czas,ja to sobie zajęcie znajdę zawsze,bo pózniej skończy się wychodne,bo będę potrzebowała pomocy

[enis84]

Napisane przez dra

ale prawda taka też jest,że u nas macierzyństwo budzi się od razu no lub troszkę później,ale nosząc dzieciątko w brzuszku,a ojcostwo dopiero budzi się jak maluch już jest na swiecie
ja mojemu mówię jak chcesz gdzieś iść to idz póki masz czas,ja to sobie zajęcie znajdę zawsze,bo pózniej skończy się wychodne,bo będę potrzebowała pomocy

no a siedzisz też sama w domk?tak naprawde nie mam tu nikogo, u mnie jest tak że ja calutenki czas jestem sama, jedynie czasem pogadam z mamą przez telefon albo na gadulcu, wiec chcicałabym po tym całym dniu siedzenia samej żeby Tż poswiecil mi troche czasu i chyba tak dużo od niego nie wymagam a on też by mógł zrozumiec mnie i moje uczucia

a to też nie jest takze on siedzi calymi dniami w domu, bo co drugi dzien biega sobie, w srody chodzi po pracy grac w pilke z kumplami

[angelikaw]

Ok, co do suszarki, jeśli będę chciała umyć głowę, to poproszę męża o przywiezienie do szpitala... I tak pod prysznic pójdę dopiero, gdy on lub ktoś z rodziny do mnie przyjedzie. A od głowy rzeczywiście można się szybko przeziębić. Dlatego ja teraz chociaż podsuszam włosy, by nie były całkiem mokre.

Z kosmetyków kolorowych - spakuję tusz i podkład, ale tylko po to, by mieć (i np. umalować się przed wyjściem ze szpitala)...

Napisane przez MisQa

a właśnie co do obiadow... podpowiedzcie coś.... już nie mam żadnego pomysłu, obiadu nie jadłam od prawie 2 tygodni takiego porządnego....

Zupa: pieczarkowa, pomidorowa, ogórkowa, krupnik, a na drugie: kotlety mielone z ziemniakami i buraczkami, kasza jęczmienna z sosem, udka pieczone w rękawie...
Pomysłów mam mnóstwo.. Zależy, na co masz ochotę

Napisane przez Binka0310

Mam to na codzien jak sie pytam to odpowiada ze mu obojetne a wiec wczoraj np ugotowalam ryz i polalam tluszczem a do tego paluszki rybne z tesco i finito nic wiecej nie dalam i powiedzialam ze niech sie cieszy ze chociaz to bo mi sie nie chcialo nic robic do jedzenia, popatrzyl na mnie krzywo ale nic nie powiedzial

ech.. wychodzę z założenia, że mężczyźnie też Bozia rączki dała. Jak nie smakuje, to niech gotuje sam albo niech idzie do mamusi/restauracji/czy gdzie tam jeszcze chce...

Na szczęście nie mam problemów z moim mężem, bo sam nieźle gotuje (tylko mu się nie chce :P). I do tego jest mało wymagający.

Napisane przez naked21

ja suszarki nie biorę- myję włosy co 2, 3 dni bo one nie wiedzą co to przetłuszczanie

zazdroszczę

Napisane przez Maggie1983

a powiedzcie, bepanthen kupic krem czy masc

MAŚĆ!!!

Oto różnica między maścią i kremem:

MAŚĆ:
Wskazania:
W pielęgnacji niemowląt aby zapobiegać odparzeniom.
W pielęgnacji i leczeniu brodawek sutkowych matek karmiących.
W przypadku otarć i pęknięć skóry.

KREM:
Wskazania:
leczenie powierzchniowych ran i otarć naskórka.
Leczenie niewielkich oparzeń termicznych i słonecznych.
Codzienna pielęgnacja skóry narażonej na wysychanie i pękanie (np. twarzy, dłoni, łokci, pięt).
Leczenie niewielkich stanów zapalnych nieuszkodzonej skóry.

Napisane przez enis84

a ten bephanten to na brodawki tak?
mi położna poleciła PureLan, wiec kupiłam sobie ale ten bephanten też może kupie

Ale PureLan musisz zmywać przed każdym karmieniem, a Bepanthenu nie.

[bordowa]

Napisane przez enis84

on też by mógł zrozumiec mnie i moje uczucia

Ale dlaczego, skoro Ty nie rozumiesz jego i jego uczuć?

[Maggie1983]

Napisane przez enis84

ja juz kupiłam ten zestaw startowy z TT za 69,99 wiecc butelki mam już z głowy, ale faktycznie promocja fajna

widzialam te zestawy i chyba najbardziej je sie oplaca kupic, ale ja jakos nie jestem zachwycona produktami TT, butelki kupilam tylko ze wzgelsu na promocje, a tak planuje kupic Dr browna a smoczki z aventu uspakajajace

Napisane przez dra

dzień dobry
ja znów nie wyspana,brzuch całą noc bolal jak na @ eh,a niedawno zjadłam sniadanko i znow mdłosci blehh

maggie maść jest lepsza

wy tak o malowaniu ja to nie wytkne nosa jak nie mam czarnej kredki chodz delikatnie,lubie o siebie dbac i zawsze delikatnie musze być umalowana jak będę jechac na porodówke to pewnie delikatny makijaż będzie,ale jak już urodze i tam będę to ni e bede sie malowac jedynie na wyjście
suszarki nie biore,bo ja to nawet nie używam,włosow zaraz po porodzie to nie bede myc myje sobie co 2 dzien i tez najwyzej na wyjscie sobie umyje

-------------

dziewczyny lece pichcic leczo a pozniej mam wychodne jade z przyjaciolka do fryzjera, bo ona chce sie obciac na Rianne - ta taka wygolona ciekawa jestem, jak bedzie wygladac


P.S.
moje lumpkowe zakupy ostatnie i widok na podworku w zalaczniku

[enis84]

Napisane przez bordowa

Ale dlaczego, skoro Ty nie rozumiesz jego i jego uczuć?

hm, skoro tak myslisz...
ciekawe jakbys ty sie czuła gdybys nie miala nikogo z rodziny i byla byś w obcym miescie, lezała cały dzien w domu i miała zakaz wychodzenia i przemeczania się, a Twoj mąż pracował by 13 godzin dziennie
ciekawe czy wtedy byś tak samo myslała

[martucha84]

Napisane przez Maggie1983

Martus, a ty jakich pieluszek uzywasz? i ile ich kupic na pierwszy rzut

JEDYNEK - pampersow, duza paczka starcza na ok tydzien, my jeszcze jestesmy na jedynkach ale powoli przechodzimy na dwojki, maly urodzil sie 3.24 wiec dwojki byly luzne i sie posikiwal bokami, ale teraz po 3 tyg sa ok, wszystko zalezy od wagi dziecka, im blizej 4 kg tym krocej na jedynkach bo niby sa do 5kg ale 4.5 to max potem beda ciasne. wiec mysle ze 2 paczki jedynek napewno. iii jedynki mielismy tylko z pampersa innych firm nie, dwojki zaczniemy w przyszlym tyg i mamy haggisy i pampersy i chyba kupimy dade biedronkowa bo chcemy wszystko wyprobowac

Napisane przez gabisun

Martucha jaich pieluszek i chusteczek używacie? ile wam schodzi? czyli cały czas jesteście na rozmiarze 56?

pieluszki pisalam wyzej, chusteczki z pampersa sensitiv takie biale, z jonsona nam sie nie sprawdzily, duzo ich schodzilo, mimo ze po kupie i tak idziemy pod prysznic, jakos nam nie podeszly, poszlo nam wszystkich chusteczek 4 paczki czyli paczka na 5 dni, ale jak pisalam po kupie idziemy pod kran

skonczylismy wczoraj 3 tyg wiec mysle ze na poczatek (2 paczki duzych pampersow 3 chusteczek i macie napewno 2 tyg z glowy a potem bedziecie wiedzieli ile czego - dostosujecie do waszych dzieci)

a ciuszki nadal 56 mimo ze sie 56 urodzilismy, z tym ze jeden pajac jest juz za maly, reszta tak na teraz na juz, mysle ze jeszcze z tydzin dzadza rade, ale beda powoli sie wykruszac, mam wrazenie ze niektore ciuszki rosna z nim aaa i uzywamy tez 62 i jest troche duze ale nie wisi na nim tak jak na poczatku,

polecam pajace, albo body z dlugim rekawem i spodenki - jest wygodniejsze niz kaftaniki i spiochy - spiochow prawie nie uzywamy bo sa nie wygodne, ale spodenki luzne i do tego body z dlugim rekawem jest ok albo sam pajac, no a jak jest cieplej to samo body z krotkim.. a na noc jak jest chlodno to body z krotkim i pajac,

ODCHOWALNIA
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=461482

[bordowa]

Napisane przez enis84

hm, skoro tak myslisz...
ciekawe jakbys ty sie czuła gdybys nie miala nikogo z rodziny i byla byś w obcym miescie, lezała cały dzien w domu i miała zakaz wychodzenia i przemeczania się, a Twoj mąż pracował by 13 godzin dziennie
ciekawe czy wtedy byś tak samo myslała

Tak, bo jak miałam nakaz leżenia w łóżku to nikt mnie nie odwiedzał a wstawać mogłam tylko po jedzenie i do łazienki I nie wiązałam go w domu, bo co to za radość że siedzi i gapi się w telewizor? To, że jest ze mną? Ja wolę, żeby był na mieście i dobrze się bawił. A jak chce żeby koniecznie był ze mną w domu to wymyślam jakiś ciekawy wieczór, żebyśmy oboje byli zadowoleni i nie "zmarnowali" wieczoru.

[dra]

Napisane przez enis84

no a siedzisz też sama w domk?tak naprawde nie mam tu nikogo, u mnie jest tak że ja calutenki czas jestem sama, jedynie czasem pogadam z mamą przez telefon albo na gadulcu, wiec chcicałabym po tym całym dniu siedzenia samej żeby Tż poswiecil mi troche czasu i chyba tak dużo od niego nie wymagam a on też by mógł zrozumiec mnie i moje uczucia

a to też nie jest takze on siedzi calymi dniami w domu, bo co drugi dzien biega sobie, w srody chodzi po pracy grac w pilke z kumplami

tak cały czas sama siedze,chodz mieszkam z rodzicami,ale z nimi tak na prawde nie gadam,mama nieraz zejdzie,ale ja nie jestem rozmowna,a kolezanki maja swoje życie i nie odwiedzaja mnie moze raz na jakis czas wejda na kawke,ale to bardzo rzadko
ja rozumiem bo nieraz też mam takie dni,żebym chciała z tż wyjść pogadac czy coś,a tż jak pracuje do od rana do nocy a jak skończy wczesniej to fruu do kolegów,no ale czasem tez mnie gdzieś zabierze

a może z nim pogadaj co oczekujesz i żeby cię też zrozumiał

[fem]

Napisane przez enis84

dziewczyny Wy tez odczuwacie takie ból krocza, jak postawicie wiekszy krok lub jak sie przewracacie z boku na bok, bo ja siępoprostu strasznie czuje, wszystko mnie tam boli, mam problemy ze snem, dzis nawet spaliśmy z mężem oddzielnie żebym wkoncu mogła się wyspać i nawet to mi nie pomogło
już poprostu nie wiem co mam robić

niestety odczuwam tez i ja takowy ból, ale nic nie pomaga... spię jedynie z poduszką między nogami... ale to też gów... daje...

Napisane przez enis84

a jak u Was z siarą ??

jak nacisnę to leci...

Napisane przez Marcia2507

Fem dobrze widzieć że chociaż jedna kobitka nie ma tej końcówkowej depresji, no ale co się dziwić

oj teraz nie ma... a wiadomo co bedzie jutro...
na pocieszenie

Napisane przez gabisun

dzisiaj biegam po schodach

hehe... biegaj... biegaj... tylko sie nie spoć...

Napisane przez MisQa

ostatnio się wystraszył, bo pojechałam do SR na wykłady a jemu nie mówiłam nic, wraca do domu a mnie nie ma i mówił, że pierwsze co to do szafy czy torba jest, czy może się spakowałam i wyprowadziłam....
dzisiaj psikusa zrobię, spakuje torbe do szpitala i postawie na wierzchu
mina bedzie bezcenna

dobre... a niech ma za swoje.... chciałąbym zobaczyć jego minę...

Napisane przez MisQa

a właśnie co do obiadow... podpowiedzcie coś.... już nie mam żadnego pomysłu, obiadu nie jadłam od prawie 2 tygodni takiego porządnego....

ja mam smaka na pierogi z serem....mmmmmmmmmmmm...j uz mi slinka leci....

Zuziczka i mama ma rację dla mamy

co do suszarki to ja wezmę jakąś małą podróżną... nie będę mojego kolosa dzwigać przecież
co do malowania do porodu to sie umaluję jak będę miałą czas i chęci, a jak nie to pojadę na porodówkę rozczochrana i nie umalowana

moja kotka sie taka gadatliwa zrobiła ostatnio, że nie wiem... i ciągle do brzucha gada... zabawne to jest...teraz też siedzi mi na kolanach i oparta o brzuch coś tam swoim językiem gada... i wystawia pyszczek do całowania

Binka0310 witaj

[enis84]

Napisane przez bordowa

Tak, bo jak miałam nakaz leżenia w łóżku to nikt mnie nie odwiedzał a wstawać mogłam tylko po jedzenie i do łazienki I nie wiązałam go w domu, bo co to za radość że siedzi i gapi się w telewizor? To, że jest ze mną? Ja wolę, żeby był na mieście i dobrze się bawił. A jak chce żeby koniecznie był ze mną w domu to wymyślam jakiś ciekawy wieczór, żebyśmy oboje byli zadowoleni i nie "zmarnowali" wieczoru.

Napisane przez dra

tak cały czas sama siedze,chodz mieszkam z rodzicami,ale z nimi tak na prawde nie gadam,mama nieraz zejdzie,ale ja nie jestem rozmowna,a kolezanki maja swoje życie i nie odwiedzaja mnie moze raz na jakis czas wejda na kawke,ale to bardzo rzadko
ja rozumiem bo nieraz też mam takie dni,żebym chciała z tż wyjść pogadac czy coś,a tż jak pracuje do od rana do nocy a jak skończy wczesniej to fruu do kolegów,no ale czasem tez mnie gdzieś zabierze

a może z nim pogadaj co oczekujesz i żeby cię też zrozumiał

wiecie dziewczyny to nie jest tak że ja mu każe zostać,przywizuje go na siłe do kaloryfera i trzymam tam do rana
on tez ma swoje imprezy, wyscia z pracy an ktore idzie zawsze, co srode chodzi grac w piłke z kumplami, ja nie mam nic przeciwko i rozumiem to że chce się zrelaksowac, ale czasem już przesadza z tymi wyjsciami i mogłby zrozumiec że ja jestem cały czas sama i chciałabym żeby przed snem poswiecil mi troche czasu
rozmawialam już z nim na ten temat bo ostatnio jak mi powiedział o nastepnym wyjsciu to już nie wytrzymałam i się popłakałam,
no i zrozumiał i teraz już tak nie postepuje, jak narazie

a mnie pewnie teraz hormony szaleją, chciałabym żeby wiecej czasu mi ktoś poswiecał i nie czuje się najlepiej i chciałabym żeby on sam to zrozumiał a nie zebym musiała za kazdym razem mu coś tłumaczyć

[MisQa]

angelikaw - ja zjem wszystko tak naprawde a najlepiej żeby jak najmniej roboty przy tym było, bo wygodna się ostatnio zrobiłam
a jak TZ-owi będzie z zęby kłuło to wie gdzie mamusia mieszka i niech zapiernicza tam na obiadek

własnie nagotowałam ryżu na mleku, ostatnio jakąś faza mi się wkręciła na zupy mleczne i razem z kotem codziennie coś podjadamy


fem - nawet nie mów mi o pierogach... chodzą za mną już z 3 tygodnie, kupnych nie chce a sama chyba za bardzo tego ciasta dobrego nie umiem zrobić może mame poprosze

[aaannnnnnaaa]

Napisane przez mszu

...a ja bym chciala urodzic... wlasnie TERAZ, bo moj brzuch juz mnie wykancza... wszytskim Wam opada... moj mam wrazenie ze podchodzi mi pod samo gardło, przynjamniej widze ze włazi pod zebra... wiec tym samym watrobe i zołądek mam chyba na wysokosci obojczyka... ja chce na porodówke!!!

Mszu no to życzę jak najszybszego rozpoczęcia akcji
Mam z brzucholem podobnie, chyba wszystko mam zgniecione w środku, bo nawet najeść się nie mogę, bo boli..
Ale ja tam i tak do szpitala mogę każdą przepuścić..

Napisane przez enis84

a jak u Was z siarą ??

Codziennie mam dwie żółte kopki na koszuli nocnej i codziennie muszę zmieniać..Próbowalam spać w staniku z wkładkami, ale jakoś mnie wkurza, mimo że bezszwowy..

Napisane przez angelikaw

W nocy budziły mnie bóle @ i kłucie (w szyjce?)... Kurcze, czy to skurcze przepowiadające? Umyłam wczoraj te okna, bo wiem, ze w sumie dzidzia jest już bezpieczna... Spodziewałam się twardnienia podbrzusza, ale cały dzień nic mi nie było, dopiero w nocy ;/
Byle do wtorku.../

Do wtorku jeszcze troszkę- na pewno wytrzymacie
Boję się też, bo miałam podobne objawy dziś w nocy i od rana nie mijają
Brzuch twardy, ciągle jakies kłucia albo pobolewania całego brzucha..niech to będą tylko przepowiadające- ja jeszcze nie chce!!!
Wzięłam dwie nospy i za chwilę się kładę

Tż mnie wysmiał jak pakowałam do kosmetyczki podkład, tusz i róż..i powiedział: "Ha, marzenie ściętej głowy!"
Ja tam wierzę, że nie..i chociaż maznę sobie policzki dla poprawy samopoczucia, bo nawet normalnie jestem biała jak mąka
A jak się nie uda to trudno..

[dra]

enis84 wiesz z facetami to tak już jest że trzeba im co chwile przypominać,sa tacy co nie trzeba,ale przeciez kazdy nie jest identyczny,ale zobaczysz jeszcze troche i dzidiza sie urodzi i nie będziesz miała czasu myśleć
no hormony tez riobia swoje,bo myślisz nad tym i ci jest zle wiec kochana nie myśl,a może masz jakieś hobby co by ci czas zajeło??
ja tez nie mówię,ze jakas swieta jestem,bo nieraz tez mam dość siedzenia 24h w domu a tu ani rozmowy ani nic tez nerwy czasem puszczaja,ale no facet to facet inaczej mysli niz my,a jak to zmienic ja to pojecia nie mam

[fem]

Napisane przez MisQa

fem - nawet nie mów mi o pierogach... chodzą za mną już z 3 tygodnie, kupnych nie chce a sama chyba za bardzo tego ciasta dobrego nie umiem zrobić może mame poprosze

zapraszam w takim razie do Łodzi na pierogi

[enis84]

Napisane przez dra

enis84 wiesz z facetami to tak już jest że trzeba im co chwile przypominać,sa tacy co nie trzeba,ale przeciez kazdy nie jest identyczny,ale zobaczysz jeszcze troche i dzidiza sie urodzi i nie będziesz miała czasu myśleć
no hormony tez riobia swoje,bo myślisz nad tym i ci jest zle wiec kochana nie myśl,a może masz jakieś hobby co by ci czas zajeło??
ja tez nie mówię,ze jakas swieta jestem,bo nieraz tez mam dość siedzenia 24h w domu a tu ani rozmowy ani nic tez nerwy czasem puszczaja,ale no facet to facet inaczej mysli niz my,a jak to zmienic ja to pojecia nie mam

no facetów chyba się nie zmieni, niestety taki to już typ
ale mój Tż ma też dużo dobrych cech, wiec nie moge na niego tak cały czas narzekać
poprostu czasem mnie doprawadza do białej gorączki i tyle

ja jestem juz po jednym poronieniu wiec Tż wtedy bardzo się mną opiekował i nigdy mu tego nie zapomne

chce zaliczyć jeszcze we wrzesniu 2 egzaminy na studiach, jesli dziekan mi pozwoli, wiec jak zaczne się uczyc to może nie bede tak o tym myslec

poprostu przez to niewyspanie i ciagle bolesci mam wszystkiego dość
i nie moge się doczekać kiedy maluszek bedzie już na swiecie

[MisQa]

Napisane przez fem

zapraszam w takim razie do Łodzi na pierogi

żeby to było trochę bliżej to nawet bym się nie zastanawiała

[gabisun]

Ja nie wyobrażam sobie żeby mój tż po całym dniu pracy wolał lecieć do kolegów niż spędzić czas ze mna, zwłaszcza kiedy go najbardziej potrzebuję. Przecież po to się jest razem żeby się wspierać kiedy jest ciężko a nie tylko jak jest się pieknym, zdrowym i ganiać razem na imprezy. Jak musiałam leżeć w pierwszym trymestrze to tż starał się być jak najwięcej ze mną, kupował smakołyki i przynosił do łóżka. wiem dzięki temu że mogę na nim polegać. Jak później miałam praktyki to przyjechał ze mną do Wrocka żeby mnie wozić i robić obiady, bo nie mogłam jeszcze się za bardzo przemęczać. Przecież chyba na tym polega związek żeby dbać nawzajem o siebie.

[bordowa]

Zgadzam się gabisun I pod tym względem nie mogę narzekać. Nie rozumiem tylko jak ktoś wkurza się, że raz facet chce wyjść (nie mówię, że któraś z Was tak ma). Chce, niech wychodzi, ale niech też część czasu spędzi ze mną.

[enis84]

Napisane przez bordowa

Zgadzam się gabisun I pod tym względem nie mogę narzekać. Nie rozumiem tylko jak ktoś wkurza się, że raz facet chce wyjść (nie mówię, że któraś z Was tak ma). Chce, niech wychodzi, ale niech też część czasu spędzi ze mną.

może nie piszesz o mnie ale mój ciagle gdzies wychodzi, wydaje mi się że jak troche ze mną posiedzi i poswieci mi czasu to nic mu sie nie stanie z tego powodu, wkoncu założył rodzine i powinien też troche nią sie zająć a nie tak jak za czasów studenckich tylko on

[MisQa]

Napisane przez gabisun

Ja nie wyobrażam sobie żeby mój tż po całym dniu pracy wolał lecieć do kolegów niż spędzić czas ze mna, zwłaszcza kiedy go najbardziej potrzebuję. Przecież po to się jest razem żeby się wspierać kiedy jest ciężko a nie tylko jak jest się pieknym, zdrowym i ganiać razem na imprezy. Jak musiałam leżeć w pierwszym trymestrze to tż starał się być jak najwięcej ze mną, kupował smakołyki i przynosił do łóżka. wiem dzięki temu że mogę na nim polegać. Jak później miałam praktyki to przyjechał ze mną do Wrocka żeby mnie wozić i robić obiady, bo nie mogłam jeszcze się za bardzo przemęczać. Przecież chyba na tym polega związek żeby dbać nawzajem o siebie.

dokładnie, zgadzam się w 100 % z Tobą....
ja to już nic nie będę więcej mówić... jest mi tylko przykro, że mój K. teraz siię tak zachowuje.... może kiedyś się smieni, oby tylko za późno nie było już wtedy

[forssiczka]

buenos días dziewczęta!

Napisane przez Binka0310

Witam Wszystkie przyszłe mamusie oraz te co są już mamusiami

helloł

Napisane przez enis84

a jak u Was z siarą ??
bo mi to tylko raz jakieś pare tygodni polecia z prawego piersiaka i na tym się skonczylo nie wiem czy to dobrze, lewa chyba zastrajkowała a teraz to już obie strajkują

a u mnie nic a nic -jak do tej pory nie poleciała kropelka z żadnego cyca

Napisane przez MisQa

wczoraj jakiś diabeł we mnie wstąpił
zrobiłam TZ-owi awanture na środku auchana.... wkurzał mnie każdym słowem... a jak zapytałam co zrobić do jedzenia to usłyszałam - Jak ja nie lubię tego pytania.... i się nie dowiedziałam więc kupiłam to co ja chcę zjeść, a jego w tyłku mam ... niech sobie idzie, robi zakupy i sam sobie gotuje

klask i: albo Ty mu podpowiedz na co masz chrapkę i zapędź do garów -wymówka jest doskonała w postaci zachcianek i zmęczenia
A ja mam wyrzuty sumienia- dziecko mnie wkurzyło normalnie wczoraj, bo strasznie się wierci przez większość czasu, i mówię do męża, że chyba zaraz stuknę młodego w tyłek celem uspokojenia (wyraźnie wyczuwam, gdzie jest), a mąż na to, że chyba zgłupiałam. Ale naprawdę zdenerwowało mnie dziecię, nie "brzuch", tylko zwyczajnie małe mnie wkurzyło i teraz mam wyrzuty sumienia, ze jeszcze nie narodzone, a już się na niego denerwuję.

[fem]

ja spadam na kilka chwil, bo musze pozałatwiac kubusiowe sprawy a z moim slimaczym chodem troche może mi zejść...

rodzic mi tu proszę!!!!

[bordowa]

Napisane przez forssiczka

A ja mam wyrzuty sumienia

Nie martw się Ja się ostatnio popłakałam z bólu, bo Mała tak mi się główką w żebro wbiła i powiedziałam do Tż "zaraz pier***** to dziecko w łeb!"
Także nie jesteś najgorsza

[Majka232]

Cześć

Idę nadrabiać, ale wcześniej zadam pytanie

Robiłam p/c HBS i wyszło mi 943. czy to ozn., że jestem odporna? Od jakiej wartości jest odporność. Byłam szczepiona engerixem, ale 10 lat temu (podobno nie trzeba powtarzać tego sczepienia)

[enis84]

Napisane przez MisQa

dokładnie, zgadzam się w 100 % z Tobą....
ja to już nic nie będę więcej mówić... jest mi tylko przykro, że mój K. teraz siię tak zachowuje.... może kiedyś się smieni, oby tylko za późno nie było już wtedy

ja też się zgadzam z gabisun w 100 %

wydaje mi się że u mnie jest tak dlatego, że mój Tz był prawie 3 lata w delegacji i przyjezdzał tylko na weekendy, wiec wtedy cały tydzien bylismy oddzielnie a jedynie weekendy spedzalismy na maksa razem żeby się nacieszyć sobą, a od listopada 2009 Tż jest na miejscu,poprostu przyzywcazail sie do tego że zawsze w tygdoniu byl sam i oranizował sobie wieczorami czas dla siebie i dla kolegów
i tak mu poporstu zostało i jeszcze chyba nie przyzwyczail się do tego że teraz w tygodniu jestesmy sami

[Kalex]

czytając Was znalazłam sobie nowy powód do zmartwień - ja nie mam żadnej siary nic mi nie kapie, nic mi nie leci, koszule mi się nie brudzą, no i już jestem w stresie

za to mam mega problemy z oddychaniem, co chwilę mi się wydaje, że zaraz wykituję, bo w ogóle tchu nie mogę złapać. Do tego dochodzą okropne bóle kręgosłupa, wczoraj mąż mnie wieczorem prawie noc stop masował a i tak guzik to pomogło i aż wyłam z bólu

[enis84]

Napisane przez bordowa

Nie martw się Ja się ostatnio popłakałam z bólu, bo Mała tak mi się główką w żebro wbiła i powiedziałam do Tż "zaraz pier***** to dziecko w łeb!"
Także nie jesteś najgorsza

heeh, rozbawiłaś mnie tym tekstem, mnie też czasem denewuje ale staram się do maluszka mówić normalnie

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez Kalex

czytając Was znalazłam sobie nowy powód do zmartwień - ja nie mam żadnej siary nic mi nie kapie, nic mi nie leci, koszule mi się nie brudzą, no i już jestem w stresie

za to mam mega problemy z oddychaniem, co chwilę mi się wydaje, że zaraz wykituję, bo w ogóle tchu nie mogę złapać. Do tego dochodzą okropne bóle kręgosłupa, wczoraj mąż mnie wieczorem prawie noc stop masował a i tak guzik to pomogło i aż wyłam z bólu

no to tak jak u mnie, ja miałam już dwa razy takie straszne bóle pleców do tego doszedł ból pod piersiami i kłopaoty z oddychaniem, wyłam z bólu,masaże nie pomagały, do tego zachciało mi się wymiotować, dopiero jak się wyprózniłam w 100% przeszło
nie wiem co to było

a mi tez nie leci, wiec się nie przejmuj, bo wcale nie musi nic leciec