|
|
#2851 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawaaa
Wiadomości: 538
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Ale mi wyleciało z głowy nooo;/
__________________
. |
|
|
|
#2852 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Dasz radę to podobnie jak z alkoholizmem wiesz, że szkodzi, a nadal to robisz. Ja zaraz po rozstaniu kazałam siostrze skonfiskować mój tel. żeby nie pisać do niego. Pomogło.
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
|
|
|
#2853 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 634
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
|
|
|
|
#2854 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Może uda mi się ją dostać w jakiejś księgarni wysyłkowej. Dobra jest ?
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
|
|
|
#2855 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
__________________
Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy. |
|
|
|
#2856 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 634
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
|
|
|
|
#2857 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
co tu się nie dzieje normalnie, wchodzę a tu tylko Warszawa, Warszawa, Warszawa
![]() ja myślałam, że to spotkanie to tak żeby poimprezować i się napić, a nie Warszawę zwiedzać jak dzieci ![]() a w ogóle to dzięki dziewczyny! 25-ego to ja organizuję zawody wędkarskie więc D.PA!!! ![]() ![]()
__________________
Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy. |
|
|
|
#2858 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 417
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
![]() No ale skoro wolisz panów wędkarzy .... |
|
|
|
|
#2859 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 589
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Dzień dobry
Byłam i myślę, że dobrze zrobiłam. Okazało się, że jest to 'Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie', pani, z którą rozmawiałam prowadziła nawet kiedyś nasze 'nauczki przedmałżeńskie', ale mi to nie przeszkadza i myślę, że mówiła dość obiektywnie. Powiedziała mi, że niepotrzebnie daliśmy się wplątać w rozgrywki teściów, że to bardzo naruszyło nasze małżeństwo. Powiedziała, że M ucieka od problemów, od życia w uzależnienie (komputer, gry). Powiedziała, że pewnie na razie nie ufamy sobie, nie czujemy się pewni, boimy się siebie (i chyba rzeczywiście tak jest). Powiedziała, że muszę przede wszystkim nabrać szacunku do samej siebie i tego szacunku do siebie wymagać. Że muszę o siebie zadbać, wytyczyć jasno granice, że on jest moim mężem a ja jego żoną i że tak powinien mnie traktować. Doradziła, żebym próbowała z nim porozmawiać, żebym mu powiedziała, że chcę ratować to małżeństwo (bo tak powiedziałam jej) ale że nie godzę się na to, co (jak) jest teraz i że proponuję terapię małżeńską (niekoniecznie u niej, mają tam też psychologów itd.), że przysięgaliśmy sobie być razem na dobre i na złe, i że teraz jest to złe, ale że możemy przez to przejść razem. Mówiła jednak, że nie mogę występować w roli 'ofiary', że muszę poczekać z tą rozmową aż nabiorę sił, że nie mogę podczas niej płakać, krzyczeć. Powiedziała, żeby dać mu jakiś czas na zastanowienie się. Ale rzeczywiście coś z tym zrobić trzeba, bo inaczej kryzys będzie się tylko pogłębiał. Potem zawołała panią psycholog, umówiłam się z nią na 7 września, proponowała mi, żeby popracować nad moim poczuciem wartości/szacunkiem do samej siebie. Mówiła też, że są w tym Centrum prawnicy, że można też skorzystać z ich pomocy. Powiedziała też, że jeśli rzeczywiście TŻet nie chce mieć dzieci to to z 'kościelnego' pktu widzenia stawia chyba pod znakiem zapytania jego wywiązanie się z przysięgi małżeńskiej (powiedziała to inaczej ale chyba o to jej chodziło). Myślę, że ma ona sporo racji. Do konfrontacji tak czy inaczej będzie musiało dojść. Poczekam chyba tylko na 'właściwy moment'. Dziś była u mnie mama, ale mimo jej szczerych chęci, nie sądzę by jej nastawienie mi pomagało. Daje mi do zrozumienia, że mam z nim być za wszelką cenę, bo sama sobie nie poradzę a rozwód to najgorsze możliwe wyjście. To bardzo podkopuje moją wiarę w siebie. Mam też dziś iść do brata, wczoraj dzwonił, że chce ze mną porozmawiać. Zobaczę, co ma mi do powiedzenia, opowiem mu o dzisiejszym spotkaniu. Chciałabym też porozmawiać z tatą. Generalnie chciałabym ich mieć 'po swojej stronie'. Eh...
__________________
I'll be dreaming my dreams with you And there's no other place That I'd lay down my face I'll be dreaming my dreams with you.. |
|
|
|
#2860 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ---------- Cytat:
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
||
|
|
|
#2861 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Virginia - cieszę się bardzo, że nie siedzisz z założonymi rękami w oczekiwaniu na cud, tylko starasz się coś robić, żeby ratować przede wszystkim siebie, własne "ja". Rewelacyjnie, że udało Ci się już za pierwszym podejściem trafić na kogoś sensownego
To bardzo ważne, żebyś czuła, że masz wsparcie, że robisz i myślisz dobrze.Twoi bliscy...nie wiem, jakie były u Ciebie w domu wcześniej stosunki, ale jeśli byłaś z rodziną blisko, to po pierwszym szoku (jaki oni niestety też przeżyli), powinni wrócić na właściwy tor rozumowania Jeśli jednak tak się nie stanie...będzie trudniej...ale nie ma rzeczy niemożliwych. Z mądrymi ludźmi dookoła dasz radę
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#2862 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Virginia - bardzo pozytywnie to opisałaś
Czas, żeby Twój mężczyzna dorósł, może interwencja osób trzecich mu w tym pomoże.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#2863 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 643
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
To może i ja trochę ponarzekam? Odkąd jestem z TŻ dosłownie nie mam z kim rozmawiać
![]() Opowiem Wam moją historię... Otóż, jestem z TŻ 2 lata (bez jednego miesiąca), oczywiście na początku było fajnie, zakochani, szaleni, ogólnie cud miód i orzeszki. Po roku zaczęło się psuć. Okłamywał mnie i to wiele razy. Z reguły chodziło o wychodzenie i imprezy i picie. Mówił np. że idzie na jedno piwo, ja do niego jechałam, a on już nachlany z kolegami. Po poł godziny. Ok, następnym razem były kłamstwa typu: Kochanie muszę już jechac bo jestem zmęczony i chcę położyć się spać. Ok. Jechał. Po czasie dowiadywałam się, że włóczył się gdzieś z kolegami i piwkował. Najbardziej zawiódł mnie, gdy wyjechałam z rodzicami. Zadzwoniłam do niego wieczorem, nie odbierał telefonu, zaczęłam się martwić, więc zadzwoniłam do Jego siostry. Zaczęła coś kręcić, więc sobie odpuściłam. Zadzwoniłam rano, następnego dnia i chłopak zaczął mówić, że bardzo późno wrócił ze szkoły, potem zadzwonił kolega i poprosił, żeby po niego przyjechał i gdzieś am podrzucił, a póxniej niby poszedł spać. Najgorsze, że wmawiał mi, że nie miał żadnych połączeń ode mnie. Dowiedziałam się po pewnym czasie, że ze szkoły wrócił około 14-15 i od razu pojechał na imprezę, na której o 18 uchlał się jak świnia i musieli go ciągnąc a siłę i gdzieś niewiadomo gdzie spał. Pokłocilismy się o to, zaraz pogodzilismy i znowu klamstwa. Jedno za drugim. Wszystkie o podobne sprawy. Napisała do niego dziewczyna, kłamał, że jej nie odpisywał, że póxniej jej tylko napisał, że jest zajety itp itd. Z tym, ze to nie prawda. Nic takiego jej nie napisał. Ona zasypywala go wiadomosciami, na ktore w wiekszosci odpisywal. Po prostu stracilam do niego zaufanie. Obawiam sie,ze jest sklonny do zdrady. Wszystko wyparowalo, cale uczucie. Jestem z nim, ale bardzo sie mecze... Tyle razy probowalam to skonczyc, ale chyba boje sie samotnosci, ze nie znajde juz nikogo, a jesli znajde to bedzie to kolejny z serii idiotow.... |
|
|
|
#2864 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
|
|
|
|
|
#2865 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Foxy, lepiej być singlem niż z kimś, kto Cię okłamuje na każdym kroku.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#2866 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 643
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
A jeśli poznam jeszcze gorszego? To co wtedy?
|
|
|
|
#2867 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
A jeśli będąc z obecnym przegapisz szansę na coś pięknego? To co wtedy?
Gdybać tak sobie można.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#2868 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 643
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Wiem, po prostu mam talent do wynajdywania kiepskich partnerów...;/ Chociaż wiem, że jego wady mogę wymieniać i wymieniać... Wydaje mi się, że to ja go zaskakuje, wcześniej po każdej wypłacie kupowałam mu coś, byle perfumki, ładne bokserki, coś na co nie wydałam więcej jak 50 zł, tylko po to, żeby zrobić mu przyjemność, a On? Nic.... Kłamstwa...
|
|
|
|
#2869 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
A jeśli poznasz kogoś lepszego??
![]() Skad takie pesymistyczne podejście od razu??
__________________
|
|
|
|
#2870 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
To nie będziesz kontynuować z nim znajomości, jak tylko wyjdzie szydło z worka.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#2871 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 953
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
|
|
|
|
#2872 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 643
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Już tyle razy próbowałam to zakończyć. Tyle razy. Za każdym razem jest prośba o ostatnią szansę, o spróbowanie jeszcz raz i tak non stop. Nie wiem jak w ogóle się do tego zabrać. Normalnie jakaś depresja mnie dopada:/ Kurde
|
|
|
|
#2873 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
Powiedz mu nie, nie dam Ci następnej szansy bo zawiodłeś moje zaufanie. Miałeś swoją szansę i z niej nie skorzystałeś. Następnej nie dostaniesz.
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. Edytowane przez Paulinkus Czas edycji: 2010-08-26 o 14:34 |
|
|
|
|
#2874 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 24
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Jestem żałosna ale jak ktoś tu mądrze napisał człowiek to taka głupia istota, która musi uczyć sie na swoich błędach nawet jeżeli cały świat przekonuje ją do jakiegoś zachowania to ona i tak zrobi po swojemu, bo przecież "nikt nie wie co ja czuje, moja sytuacja jest wyjątkowa, inna niż wszystkich". Pod wpływem informacjii od "koleżanki", że były bardzo przeżywał nasze rozstanie ( które miało miejsce pół roku temu)napisałam do niego z zapytaniem czy możemy sie spotkac i normalnie pogadać. Minął tydzień od smsa, odpowiedzi brak. Napisałam dziś kolejnego z zapytaniem czy brak odpowiedzi oznacza ze brzmi ona nie i co mam zrobic z jego rzeczami. Wiem, ze to co zrobiłam jest żałosne ale może potrzebowała takiego kopniaka, bo skoro nie jestem nawet warta tego by mi odpisać to naprawde bardzo musze mu byc obojętna. Ze wszytskimi innymi byłymi mam dobre, kolezeńskie kontakty, odwiedzamy sie, nornalnie gadamy, a on jak widac nie chce miec zadnych kontaktow ze mna. Jest mi przykro ale co ja moge. Jedynie iśc sie dzisiaj napic z kolegami, potrzebuje tego
Wyciągała do niego ręke wiele razy, zebysmy sie spotkali. Zawsze sie zgadzał ale żadne spotkanie ostatecznie nie doszło do skutku, bo komuś coś wypadało. A jak miał przyjechac miesiac temu po swoje rzeczy to napisał, że mam mu ze przywiesc na dworzec bo on do mnie jedzie całe 30 km Nie wytrzymałam i napisałam mu wtedy ze ten argument nie jest na miejscu bo ja do niego jezdzilam prawie 400 km wiec niech mnie na takie teksty nie bierze. A on mi na to ze jestem dziecinna
|
|
|
|
#2875 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Dobra dziewczynki ja zbieram się do wyjścia z pracy. Odezwę się później
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
|
|
|
#2876 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
![]() W każdym razie, witam w klubie byłych dziewczyn rosłych siatkarzy... Szkoda, że Winiarski zajęty. PS. Nie mów, że Twój ex gra w Delectcie? Edytowane przez yellowbird Czas edycji: 2010-08-26 o 14:58 |
|
|
|
|
#2877 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 953
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
Nie gra w Delekcie ale pogrywa w Amatorskiej Lidze Siatkówki. Winiarski zajęty, Wlazły też, a Kurek? ![]() Kupiłam sobie 3 Harnasie na wieczór, bo dola mam. Harnaś dobry jest, ale zbój, a ja lubię niegrzecznych chłopców heh |
|
|
|
|
#2878 | ||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||
|
|
|
#2879 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Co za dzień
. Pojechałam sobie dziś na zakupy z przyjaciółką. Wychodzę z jednego sklepu, patrzę a tu idzie P. . Koniec końców już nie chciałam za nim iść i przyjaciółka dała za wygraną. Swoją drogą czy to nie przeznaczenie, że akurat go spotkałam?
|
|
|
|
#2880 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Po czym sądzisz, że kapnął się, że zanim łazicie? Trochę to dziecinne
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:31.



















