Rozstanie z facetem - część 11 :( - Strona 96 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-08-26, 12:15   #2851
martusiax
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawaaa
Wiadomości: 538
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Ale mi wyleciało z głowy nooo;/
__________________
.
martusiax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 12:24   #2852
Paulinkus
Zadomowienie
 
Avatar Paulinkus
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez maczupikczu Pokaż wiadomość
elvegirl i znowu napisze wiem, ale mi wstd za siebie :/

Malla co prawda to prawda

to spotkanie ilu dniowe????
Dasz radę to podobnie jak z alkoholizmem wiesz, że szkodzi, a nadal to robisz. Ja zaraz po rozstaniu kazałam siostrze skonfiskować mój tel. żeby nie pisać do niego. Pomogło.
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi.
Paulinkus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 12:28   #2853
marilyn monroe
Zadomowienie
 
Avatar marilyn monroe
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 634
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Paulinkus Pokaż wiadomość
Masz może tą książkę w formie e-booka ?
niestety nie, mam tylko w normalnej papierowej formie
marilyn monroe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 12:41   #2854
Paulinkus
Zadomowienie
 
Avatar Paulinkus
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez marilyn monroe Pokaż wiadomość
niestety nie, mam tylko w normalnej papierowej formie
Może uda mi się ją dostać w jakiejś księgarni wysyłkowej. Dobra jest ?
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi.
Paulinkus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 12:41   #2855
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez martusiax Pokaż wiadomość
FU*K! Laski zapomniałam że ja 25go nie dam radyyy;(
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 12:44   #2856
marilyn monroe
Zadomowienie
 
Avatar marilyn monroe
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 634
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Paulinkus Pokaż wiadomość
Może uda mi się ją dostać w jakiejś księgarni wysyłkowej. Dobra jest ?
ja kupiłam w antykwariacie internetowym.jest przykra prawdą,dobra jest...
marilyn monroe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 12:45   #2857
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

co tu się nie dzieje normalnie, wchodzę a tu tylko Warszawa, Warszawa, Warszawa
ja myślałam, że to spotkanie to tak żeby poimprezować i się napić, a nie Warszawę zwiedzać jak dzieci

a w ogóle to dzięki dziewczyny! 25-ego to ja organizuję zawody wędkarskie więc D.PA!!!
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 12:48   #2858
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 417
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
co tu się nie dzieje normalnie, wchodzę a tu tylko Warszawa, Warszawa, Warszawa
ja myślałam, że to spotkanie to tak żeby poimprezować i się napić, a nie Warszawę zwiedzać jak dzieci

a w ogóle to dzięki dziewczyny! 25-ego to ja organizuję zawody wędkarskie więc D.PA!!!
Myślałam, że jak będziesz, to się napijemy

No ale skoro wolisz panów wędkarzy ....
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 12:48   #2859
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 589
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Dzień dobry

Byłam i myślę, że dobrze zrobiłam. Okazało się, że jest to 'Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie', pani, z którą rozmawiałam prowadziła nawet kiedyś nasze 'nauczki przedmałżeńskie', ale mi to nie przeszkadza i myślę, że mówiła dość obiektywnie.
Powiedziała mi, że niepotrzebnie daliśmy się wplątać w rozgrywki teściów, że to bardzo naruszyło nasze małżeństwo. Powiedziała, że M ucieka od problemów, od życia w uzależnienie (komputer, gry). Powiedziała, że pewnie na razie nie ufamy sobie, nie czujemy się pewni, boimy się siebie (i chyba rzeczywiście tak jest). Powiedziała, że muszę przede wszystkim nabrać szacunku do samej siebie i tego szacunku do siebie wymagać. Że muszę o siebie zadbać, wytyczyć jasno granice, że on jest moim mężem a ja jego żoną i że tak powinien mnie traktować. Doradziła, żebym próbowała z nim porozmawiać, żebym mu powiedziała, że chcę ratować to małżeństwo (bo tak powiedziałam jej) ale że nie godzę się na to, co (jak) jest teraz i że proponuję terapię małżeńską (niekoniecznie u niej, mają tam też psychologów itd.), że przysięgaliśmy sobie być razem na dobre i na złe, i że teraz jest to złe, ale że możemy przez to przejść razem. Mówiła jednak, że nie mogę występować w roli 'ofiary', że muszę poczekać z tą rozmową aż nabiorę sił, że nie mogę podczas niej płakać, krzyczeć. Powiedziała, żeby dać mu jakiś czas na zastanowienie się. Ale rzeczywiście coś z tym zrobić trzeba, bo inaczej kryzys będzie się tylko pogłębiał. Potem zawołała panią psycholog, umówiłam się z nią na 7 września, proponowała mi, żeby popracować nad moim poczuciem wartości/szacunkiem do samej siebie.
Mówiła też, że są w tym Centrum prawnicy, że można też skorzystać z ich pomocy. Powiedziała też, że jeśli rzeczywiście TŻet nie chce mieć dzieci to to z 'kościelnego' pktu widzenia stawia chyba pod znakiem zapytania jego wywiązanie się z przysięgi małżeńskiej (powiedziała to inaczej ale chyba o to jej chodziło).
Myślę, że ma ona sporo racji. Do konfrontacji tak czy inaczej będzie musiało dojść. Poczekam chyba tylko na 'właściwy moment'.
Dziś była u mnie mama, ale mimo jej szczerych chęci, nie sądzę by jej nastawienie mi pomagało. Daje mi do zrozumienia, że mam z nim być za wszelką cenę, bo sama sobie nie poradzę a rozwód to najgorsze możliwe wyjście. To bardzo podkopuje moją wiarę w siebie.
Mam też dziś iść do brata, wczoraj dzwonił, że chce ze mną porozmawiać. Zobaczę, co ma mi do powiedzenia, opowiem mu o dzisiejszym spotkaniu. Chciałabym też porozmawiać z tatą. Generalnie chciałabym ich mieć 'po swojej stronie'.
Eh...
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 12:59   #2860
Paulinkus
Zadomowienie
 
Avatar Paulinkus
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
co tu się nie dzieje normalnie, wchodzę a tu tylko Warszawa, Warszawa, Warszawa
ja myślałam, że to spotkanie to tak żeby poimprezować i się napić, a nie Warszawę zwiedzać jak dzieci

a w ogóle to dzięki dziewczyny! 25-ego to ja organizuję zawody wędkarskie więc D.PA!!!
Poimprezować, napić się, a przy okazji pozwiedzać. Część z nas będzie z rana, więc trzeba sobie jakoś czas zorganizować

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Dzień dobry

Byłam i myślę, że dobrze zrobiłam. Okazało się, że jest to 'Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie', pani, z którą rozmawiałam prowadziła nawet kiedyś nasze 'nauczki przedmałżeńskie', ale mi to nie przeszkadza i myślę, że mówiła dość obiektywnie.
Powiedziała mi, że niepotrzebnie daliśmy się wplątać w rozgrywki teściów, że to bardzo naruszyło nasze małżeństwo. Powiedziała, że M ucieka od problemów, od życia w uzależnienie (komputer, gry). Powiedziała, że pewnie na razie nie ufamy sobie, nie czujemy się pewni, boimy się siebie (i chyba rzeczywiście tak jest). Powiedziała, że muszę przede wszystkim nabrać szacunku do samej siebie i tego szacunku do siebie wymagać. Że muszę o siebie zadbać, wytyczyć jasno granice, że on jest moim mężem a ja jego żoną i że tak powinien mnie traktować. Doradziła, żebym próbowała z nim porozmawiać, żebym mu powiedziała, że chcę ratować to małżeństwo (bo tak powiedziałam jej) ale że nie godzę się na to, co (jak) jest teraz i że proponuję terapię małżeńską (niekoniecznie u niej, mają tam też psychologów itd.), że przysięgaliśmy sobie być razem na dobre i na złe, i że teraz jest to złe, ale że możemy przez to przejść razem. Mówiła jednak, że nie mogę występować w roli 'ofiary', że muszę poczekać z tą rozmową aż nabiorę sił, że nie mogę podczas niej płakać, krzyczeć. Powiedziała, żeby dać mu jakiś czas na zastanowienie się. Ale rzeczywiście coś z tym zrobić trzeba, bo inaczej kryzys będzie się tylko pogłębiał. Potem zawołała panią psycholog, umówiłam się z nią na 7 września, proponowała mi, żeby popracować nad moim poczuciem wartości/szacunkiem do samej siebie.
Mówiła też, że są w tym Centrum prawnicy, że można też skorzystać z ich pomocy. Powiedziała też, że jeśli rzeczywiście TŻet nie chce mieć dzieci to to z 'kościelnego' pktu widzenia stawia chyba pod znakiem zapytania jego wywiązanie się z przysięgi małżeńskiej (powiedziała to inaczej ale chyba o to jej chodziło).
Myślę, że ma ona sporo racji. Do konfrontacji tak czy inaczej będzie musiało dojść. Poczekam chyba tylko na 'właściwy moment'.
Dziś była u mnie mama, ale mimo jej szczerych chęci, nie sądzę by jej nastawienie mi pomagało. Daje mi do zrozumienia, że mam z nim być za wszelką cenę, bo sama sobie nie poradzę a rozwód to najgorsze możliwe wyjście. To bardzo podkopuje moją wiarę w siebie.
Mam też dziś iść do brata, wczoraj dzwonił, że chce ze mną porozmawiać. Zobaczę, co ma mi do powiedzenia, opowiem mu o dzisiejszym spotkaniu. Chciałabym też porozmawiać z tatą. Generalnie chciałabym ich mieć 'po swojej stronie'.
Eh...
Trzymam kciuki. To dobrze, że rozmowa w PCPR ci pomogła. Rzeczywiście musisz odbudować swoje poczucie wartości, uwierzyć w siebie i dopiero porozmawiać z mężem.
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi.
Paulinkus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 13:01   #2861
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Virginia - cieszę się bardzo, że nie siedzisz z założonymi rękami w oczekiwaniu na cud, tylko starasz się coś robić, żeby ratować przede wszystkim siebie, własne "ja". Rewelacyjnie, że udało Ci się już za pierwszym podejściem trafić na kogoś sensownego To bardzo ważne, żebyś czuła, że masz wsparcie, że robisz i myślisz dobrze.
Twoi bliscy...nie wiem, jakie były u Ciebie w domu wcześniej stosunki, ale jeśli byłaś z rodziną blisko, to po pierwszym szoku (jaki oni niestety też przeżyli), powinni wrócić na właściwy tor rozumowania Jeśli jednak tak się nie stanie...będzie trudniej...ale nie ma rzeczy niemożliwych. Z mądrymi ludźmi dookoła dasz radę
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 13:06   #2862
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Virginia - bardzo pozytywnie to opisałaś Czas, żeby Twój mężczyzna dorósł, może interwencja osób trzecich mu w tym pomoże.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 13:23   #2863
Foxy89
Rozeznanie
 
Avatar Foxy89
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 643
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

To może i ja trochę ponarzekam? Odkąd jestem z TŻ dosłownie nie mam z kim rozmawiać

Opowiem Wam moją historię...

Otóż, jestem z TŻ 2 lata (bez jednego miesiąca), oczywiście na początku było fajnie, zakochani, szaleni, ogólnie cud miód i orzeszki. Po roku zaczęło się psuć. Okłamywał mnie i to wiele razy. Z reguły chodziło o wychodzenie i imprezy i picie. Mówił np. że idzie na jedno piwo, ja do niego jechałam, a on już nachlany z kolegami. Po poł godziny. Ok, następnym razem były kłamstwa typu: Kochanie muszę już jechac bo jestem zmęczony i chcę położyć się spać. Ok. Jechał. Po czasie dowiadywałam się, że włóczył się gdzieś z kolegami i piwkował. Najbardziej zawiódł mnie, gdy wyjechałam z rodzicami. Zadzwoniłam do niego wieczorem, nie odbierał telefonu, zaczęłam się martwić, więc zadzwoniłam do Jego siostry. Zaczęła coś kręcić, więc sobie odpuściłam. Zadzwoniłam rano, następnego dnia i chłopak zaczął mówić, że bardzo późno wrócił ze szkoły, potem zadzwonił kolega i poprosił, żeby po niego przyjechał i gdzieś am podrzucił, a póxniej niby poszedł spać. Najgorsze, że wmawiał mi, że nie miał żadnych połączeń ode mnie. Dowiedziałam się po pewnym czasie, że ze szkoły wrócił około 14-15 i od razu pojechał na imprezę, na której o 18 uchlał się jak świnia i musieli go ciągnąc a siłę i gdzieś niewiadomo gdzie spał. Pokłocilismy się o to, zaraz pogodzilismy i znowu klamstwa. Jedno za drugim. Wszystkie o podobne sprawy. Napisała do niego dziewczyna, kłamał, że jej nie odpisywał, że póxniej jej tylko napisał, że jest zajety itp itd. Z tym, ze to nie prawda. Nic takiego jej nie napisał. Ona zasypywala go wiadomosciami, na ktore w wiekszosci odpisywal. Po prostu stracilam do niego zaufanie. Obawiam sie,ze jest sklonny do zdrady. Wszystko wyparowalo, cale uczucie. Jestem z nim, ale bardzo sie mecze... Tyle razy probowalam to skonczyc, ale chyba boje sie samotnosci, ze nie znajde juz nikogo, a jesli znajde to bedzie to kolejny z serii idiotow....
Foxy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 13:31   #2864
yellowbird
Rozeznanie
 
Avatar yellowbird
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość
To może i ja trochę ponarzekam? Odkąd jestem z TŻ dosłownie nie mam z kim rozmawiać

Opowiem Wam moją historię...

Otóż, jestem z TŻ 2 lata (bez jednego miesiąca), oczywiście na początku było fajnie, zakochani, szaleni, ogólnie cud miód i orzeszki. Po roku zaczęło się psuć. Okłamywał mnie i to wiele razy. Z reguły chodziło o wychodzenie i imprezy i picie. Mówił np. że idzie na jedno piwo, ja do niego jechałam, a on już nachlany z kolegami. Po poł godziny. Ok, następnym razem były kłamstwa typu: Kochanie muszę już jechac bo jestem zmęczony i chcę położyć się spać. Ok. Jechał. Po czasie dowiadywałam się, że włóczył się gdzieś z kolegami i piwkował. Najbardziej zawiódł mnie, gdy wyjechałam z rodzicami. Zadzwoniłam do niego wieczorem, nie odbierał telefonu, zaczęłam się martwić, więc zadzwoniłam do Jego siostry. Zaczęła coś kręcić, więc sobie odpuściłam. Zadzwoniłam rano, następnego dnia i chłopak zaczął mówić, że bardzo późno wrócił ze szkoły, potem zadzwonił kolega i poprosił, żeby po niego przyjechał i gdzieś am podrzucił, a póxniej niby poszedł spać. Najgorsze, że wmawiał mi, że nie miał żadnych połączeń ode mnie. Dowiedziałam się po pewnym czasie, że ze szkoły wrócił około 14-15 i od razu pojechał na imprezę, na której o 18 uchlał się jak świnia i musieli go ciągnąc a siłę i gdzieś niewiadomo gdzie spał. Pokłocilismy się o to, zaraz pogodzilismy i znowu klamstwa. Jedno za drugim. Wszystkie o podobne sprawy. Napisała do niego dziewczyna, kłamał, że jej nie odpisywał, że póxniej jej tylko napisał, że jest zajety itp itd. Z tym, ze to nie prawda. Nic takiego jej nie napisał. Ona zasypywala go wiadomosciami, na ktore w wiekszosci odpisywal. Po prostu stracilam do niego zaufanie. Obawiam sie,ze jest sklonny do zdrady. Wszystko wyparowalo, cale uczucie. Jestem z nim, ale bardzo sie mecze... Tyle razy probowalam to skonczyc, ale chyba boje sie samotnosci, ze nie znajde juz nikogo, a jesli znajde to bedzie to kolejny z serii idiotow....
Skoro wyparowało uczucie i bycie z nim Cię meczy, to po co dalej ciągnąć. Do widzenia i niech sobie znajdzie kogoś innego do okłamywania. Proszę Cię, nic dobrego z tego nie będzie. Zauroczenie minęło, trzeba podziękować i się rozstać. Jak większość z nas boisz się samotności, ale warto być tkwić w czymś 'takim' z braku innej możliwości? Nie. Poznasz kogoś lepszego i stworzycie zgrany, dojrzały związek.
yellowbird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 13:40   #2865
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Foxy, lepiej być singlem niż z kimś, kto Cię okłamuje na każdym kroku.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 13:42   #2866
Foxy89
Rozeznanie
 
Avatar Foxy89
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 643
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

A jeśli poznam jeszcze gorszego? To co wtedy?
Foxy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 13:46   #2867
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość
A jeśli poznam jeszcze gorszego? To co wtedy?
A jeśli będąc z obecnym przegapisz szansę na coś pięknego? To co wtedy?

Gdybać tak sobie można.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 14:00   #2868
Foxy89
Rozeznanie
 
Avatar Foxy89
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 643
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Wiem, po prostu mam talent do wynajdywania kiepskich partnerów...;/ Chociaż wiem, że jego wady mogę wymieniać i wymieniać... Wydaje mi się, że to ja go zaskakuje, wcześniej po każdej wypłacie kupowałam mu coś, byle perfumki, ładne bokserki, coś na co nie wydałam więcej jak 50 zł, tylko po to, żeby zrobić mu przyjemność, a On? Nic.... Kłamstwa...
Foxy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 14:00   #2869
juniorka89
Wtajemniczenie
 
Avatar juniorka89
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość
A jeśli poznam jeszcze gorszego? To co wtedy?
A jeśli poznasz kogoś lepszego??
Skad takie pesymistyczne podejście od razu??
__________________
Cytat:
Napisane przez kopamatakawa Pokaż wiadomość
Teraz szukam wariata na przejażdżkę walcem dookoła świata
Cytat:
Napisane przez lala2506 Pokaż wiadomość
Jak nie wisisz Misiowi na szyi non stop, on z zachwytu nie wrzeszczy, że jest z Tobą szczęśliwy, to strzeż się! Zaraz się znajdzie podobna do Autorki On na pewno jest z Tobą nieszczęśliwy
juniorka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 14:00   #2870
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość
A jeśli poznam jeszcze gorszego? To co wtedy?
To nie będziesz kontynuować z nim znajomości, jak tylko wyjdzie szydło z worka.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 14:15   #2871
kopamatakawa
Rozeznanie
 
Avatar kopamatakawa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 953
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez yellowbird Pokaż wiadomość
Może miałyśmy tego samego...
Ja ze swoim nie jestem od czerwca, a on od tego czasu nikogo nie mial, wiec to nie powinien byc ten. Chociaz jak jestes z Bydgoszczy to kto wie...
kopamatakawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 14:16   #2872
Foxy89
Rozeznanie
 
Avatar Foxy89
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 643
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Już tyle razy próbowałam to zakończyć. Tyle razy. Za każdym razem jest prośba o ostatnią szansę, o spróbowanie jeszcz raz i tak non stop. Nie wiem jak w ogóle się do tego zabrać. Normalnie jakaś depresja mnie dopada:/ Kurde
Foxy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 14:33   #2873
Paulinkus
Zadomowienie
 
Avatar Paulinkus
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Foxy89 Pokaż wiadomość
Już tyle razy próbowałam to zakończyć. Tyle razy. Za każdym razem jest prośba o ostatnią szansę, o spróbowanie jeszcz raz i tak non stop. Nie wiem jak w ogóle się do tego zabrać. Normalnie jakaś depresja mnie dopada:/ Kurde
Zastanów się czy ten facet daje ci wszystko czego oczekujesz od osoby z którą jesteś. Jeżeli teraz cały czas kłamie to to się nie zmieni. Wie, że zawsze mu wybaczysz, więc czuje się bezkarny. Zastanów czy zamiast marnować czas przy nim nie lepiej znaleźć kogoś bardziej wartościowego. Każda z nas wie, ze rozstanie nie jest łatwe, ale czasami jest po prostu mniejszym złem. Poboli, ale w perspektywie masz to, że w niedalekiej przyszłości możesz poznać swojego księcia, a nie jakąś tandetną podróbkę.

Powiedz mu nie, nie dam Ci następnej szansy bo zawiodłeś moje zaufanie. Miałeś swoją szansę i z niej nie skorzystałeś. Następnej nie dostaniesz.
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi.

Edytowane przez Paulinkus
Czas edycji: 2010-08-26 o 14:34
Paulinkus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 14:44   #2874
omg69
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 24
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Jestem żałosna ale jak ktoś tu mądrze napisał człowiek to taka głupia istota, która musi uczyć sie na swoich błędach nawet jeżeli cały świat przekonuje ją do jakiegoś zachowania to ona i tak zrobi po swojemu, bo przecież "nikt nie wie co ja czuje, moja sytuacja jest wyjątkowa, inna niż wszystkich". Pod wpływem informacjii od "koleżanki", że były bardzo przeżywał nasze rozstanie ( które miało miejsce pół roku temu)napisałam do niego z zapytaniem czy możemy sie spotkac i normalnie pogadać. Minął tydzień od smsa, odpowiedzi brak. Napisałam dziś kolejnego z zapytaniem czy brak odpowiedzi oznacza ze brzmi ona nie i co mam zrobic z jego rzeczami. Wiem, ze to co zrobiłam jest żałosne ale może potrzebowała takiego kopniaka, bo skoro nie jestem nawet warta tego by mi odpisać to naprawde bardzo musze mu byc obojętna. Ze wszytskimi innymi byłymi mam dobre, kolezeńskie kontakty, odwiedzamy sie, nornalnie gadamy, a on jak widac nie chce miec zadnych kontaktow ze mna. Jest mi przykro ale co ja moge. Jedynie iśc sie dzisiaj napic z kolegami, potrzebuje tego Wyciągała do niego ręke wiele razy, zebysmy sie spotkali. Zawsze sie zgadzał ale żadne spotkanie ostatecznie nie doszło do skutku, bo komuś coś wypadało. A jak miał przyjechac miesiac temu po swoje rzeczy to napisał, że mam mu ze przywiesc na dworzec bo on do mnie jedzie całe 30 km Nie wytrzymałam i napisałam mu wtedy ze ten argument nie jest na miejscu bo ja do niego jezdzilam prawie 400 km wiec niech mnie na takie teksty nie bierze. A on mi na to ze jestem dziecinna
omg69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 14:51   #2875
Paulinkus
Zadomowienie
 
Avatar Paulinkus
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Dobra dziewczynki ja zbieram się do wyjścia z pracy. Odezwę się później
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi.
Paulinkus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 14:56   #2876
yellowbird
Rozeznanie
 
Avatar yellowbird
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez kopamatakawa Pokaż wiadomość
Ja ze swoim nie jestem od czerwca, a on od tego czasu nikogo nie mial, wiec to nie powinien byc ten. Chociaz jak jestes z Bydgoszczy to kto wie...
Żartowałam
W każdym razie, witam w klubie byłych dziewczyn rosłych siatkarzy...
Szkoda, że Winiarski zajęty.

PS. Nie mów, że Twój ex gra w Delectcie?

Edytowane przez yellowbird
Czas edycji: 2010-08-26 o 14:58
yellowbird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 15:26   #2877
kopamatakawa
Rozeznanie
 
Avatar kopamatakawa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 953
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez yellowbird Pokaż wiadomość
Żartowałam
W każdym razie, witam w klubie byłych dziewczyn rosłych siatkarzy...
Szkoda, że Winiarski zajęty.

PS. Nie mów, że Twój ex gra w Delectcie?
Nigdy nic nie wiadomo z tymi facetami. Swoja droga jakbysmy byly bylymi tego samego faceta to mysle, ze od razu nienawisc do niego by nam ulatwila zapomnienie i natychmiastowe wyleczenie Nie gra w Delekcie ale pogrywa w Amatorskiej Lidze Siatkówki. Winiarski zajęty, Wlazły też, a Kurek?

Kupiłam sobie 3 Harnasie na wieczór, bo dola mam. Harnaś dobry jest, ale zbój, a ja lubię niegrzecznych chłopców heh
kopamatakawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 15:31   #2878
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez omg69 Pokaż wiadomość
Wiem, ze to co zrobiłam jest żałosne ale może potrzebowała takiego kopniaka, bo skoro nie jestem nawet warta tego by mi odpisać to naprawde bardzo musze mu byc obojętna.
Wybaczamy

Cytat:
Napisane przez omg69 Pokaż wiadomość
A jak miał przyjechac miesiac temu po swoje rzeczy to napisał, że mam mu ze przywiesc na dworzec bo on do mnie jedzie całe 30 km Nie wytrzymałam i napisałam mu wtedy ze ten argument nie jest na miejscu bo ja do niego jezdzilam prawie 400 km wiec niech mnie na takie teksty nie bierze. A on mi na to ze jestem dziecinna
I kto tu jest dziecinny...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 15:39   #2879
OtTakaJa
Zakorzenienie
 
Avatar OtTakaJa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Co za dzień. Pojechałam sobie dziś na zakupy z przyjaciółką. Wychodzę z jednego sklepu, patrzę a tu idzie P. Ja od razu palpitacje serca, a moja przyjaciółka chodź za nim, będziemy go śledzić to zobaczymy gdzie mieszka i dawaj za nim. Przeszłyśmy za nim z pół miasta, pod koniec chyba się gapnął, że coś nie tak. Koniec końców już nie chciałam za nim iść i przyjaciółka dała za wygraną. Swoją drogą czy to nie przeznaczenie, że akurat go spotkałam?
__________________
'Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę - to ja go nie chcę'.

OtTakaJa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 15:49   #2880
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Po czym sądzisz, że kapnął się, że zanim łazicie? Trochę to dziecinne
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.