Uroki ciąży czujemy i już niebawem się rozpakujemy-WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz. V

[Lisica1]

Napisane przez Majka232

Cześć

Idę nadrabiać, ale wcześniej zadam pytanie

Robiłam p/c HBS i wyszło mi 943. czy to ozn., że jestem odporna? Od jakiej wartości jest odporność. Byłam szczepiona engerixem, ale 10 lat temu (podobno nie trzeba powtarzać tego sczepienia)

ja ma hbs ujemny..tak pisze na wyniku..i jeszcze cos takiego pisze CO/Milano : 0,72...

Tak piszecie o tym malowaniu w szpitalu ze padam normalnie..czy ktos was bedzie ogladal?...nikogo to nie interesuje jak wygladacie...myslicie ze bedziecie mialy sily sie malowac...ja tam rzadko sie maluje a do szpitala to juz wogole...chodzi tylko o zdrowie a nie o wyglad...

Jak tam was czasem czytam to az rece opadaja...mnie tez mala wpycha sie do gory i nigdy bym nie powiedziala czegos brzydkiego do niej...nasz brzuch to jej domek i ma sie w nim czuc dobrze...a to ze sie rozpycha to dobrze..przynajmniej wiadomo ze sie rusza .. a wyobrazcie sobie te noce niewyspane i placz..to dopiero wybuchniecie...oby nie...

Osobiscie to tez boje sie porodu...jeszcze 3-4 miesiace temu mowilam sobie ze nie ma czego sie bac..tak teraz nozki mi sie troszke trzesa...ale damy rade..nie my pierwsze i ostatnie...

Dzieciaczek to najwiekszy skarb..nie zapominajcie o tym...bo moja mama mi teraz powiedziala ze jak takie szkraby dorosna to pozniej przeszkadzaja..i co jak ja sie teraz czuje..jakbym im przeszkadzala..wiec lepiej ugryzc sie w jezyk niz mowic takie rzeczy...bo dziecku zrobi sie przykro...i pozniej ta wiez nie jest taka mocna...

Eh sie rozpisalam..mam nadzieje ze nikogo nie urazilam..ale naprawde niektore z was sie nakrecaja nawzajem i sie stresuja...kazda z nas inaczej to przechodzi...

[mszu]

Napisane przez Lisica1

..mnie tez mala wpycha sie do gory i nigdy bym nie powiedziala czegos brzydkiego do niej...nasz brzuch to jej domek i ma sie w nim czuc dobrze...a to ze sie rozpycha to dobrze..przynajmniej wiadomo ze sie rusza .. a wyobrazcie sobie te noce niewyspane i placz..to dopiero wybuchniecie...oby nie...

dlatego my z kasienka tak zareagowalysmy na słowa bordowej... reszta to widocznie ma gdzies

[dra]

lisica my tez troszkę inaczej myślimy,bo o swój skarb walczyłyśmy długo i zgadzam się z tobą
a co do makijażu ja jestem uzależniona od makijażu mój nałóg ale w szpitalu to nie zamierzam się malować jedynie jak będę jechać i na wyjście,a jak będe leżeć to umalowac bym moze sie umalowała,ale pozniej zmywac ah by mi sie nie chciało

[enis84]

Napisane przez dra

ano bo tylko narzekłaś na niego a o dobroci zero więc zaraz różnie się myśli,jak już się pisze to powinno się zaraz dopowiedzieć o dobrych stronach,bo jak tylko o złych to czyli sa tylko złe no ale przecież tak nie musi być,ale no jesteśmy tylko ludzmi i myślimy tak jak chcemy my,ale nie bierzemy pod uwagę,że osobie moze o coś innego chodzić

no teraz już wiem i mam nauczke że jak bede pisać coś złego na kogoś to nie zapomne już o jego dobrych cechach
przywołałaś mnie do porządku

zjadłabym coś dobrego, czekoladowego

[bordowa]

Lisica1 A nie pomyślałaś o tym, że większość z nas maluje się dla siebie? I poprawienia własnego samopoczucia?
Jejku ... Ty byś nie powiedziała, ja powiedziałam, koniec tematu. A ja bym nigdy nie wstawiła kota w słuchawkach w avatar ale JAKIE TO MA ZNACZENIE? Przecież ja to do forssiczki chyba napisałam, nie pytałam, czy Wy tak mówicie czy nie, nie prosiłam nikogo o komentowanie tego.


Życzę Wam dziewczyny, żebyście były tak zakochane w swoich dzieciach, że nigdy nie pomyślicie o nich nic złego, bo jak nie daj Boże się zdarzy to depresja murowana. KAŻDA matka ma czasem dość swojego dziecka i też to nie raz odczujecie i współczuję Wam, bo będziecie się zadręczać czymś co jest normalne. Kochacie swoich Tż ale są chwile, że nie chcecie ich oglądać prawda? No właśnie. Ja już nic na te temat nie napisze, z mojej strony dyskusja jest skończona. Mogę być dla Was wyrodną matką czy nienormalną, nie interesuje mnie to. To nie Waszą matką będę. I nie zrobiłam nic co skrzywdziłoby moje dziecko.

[dra]

Napisane przez enis84

no teraz już wiem i mam nauczke że jak bede pisać coś złego na kogoś to nie zapomne już o jego dobrych cechach
przywołałaś mnie do porządku

zjadłabym coś dobrego, czekoladowego

kiedyś sama nauczke dostałam i wiem jak lubie sami sobie dopowiadaja,bo oni tak myślą,ale no nie kazdy tak samo myśli,a wirtualnie jeszcze oj to może być dużo nieporozumień

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez mszu

dlatego my z kasienka tak zareagowalysmy na słowa bordowej... reszta to widocznie ma gdzies

Eee.. No już nie róbmy z Bordowej wyrodnej matki
Mi w pierwszym trymestrze, kiedy leżałam pod kiblem i zastanawiałam się czy wyrzygałam już własny żołądek zdarzyło się powiedzieć do tż, że wolałabym nie być w ciąży niż się tak męczyć. Oczywiście następnego dnia byłam cała w strachu czy nie powiedziałam tego w złą godzinę i wcale nie jestem z tego dumna ale takie chwile słabości wcale nie definiują tego jaką będę matką.
Alicja jakoś boleśnie nie szaleje, a i tak mam czasem dosyć okopywania żeber
Na pewno wiele z nas czasem sobie pomyśli coś w stylu 'żeby ta ciąża się już skończyła' Bordowa wyraziła to tylko w bardziej dobitny sposób nie podejrzewam też, żeby miała tak kiedykolwiek powiedzieć do dziecka 'na żywo'

[bordowa]

Dziękuję Wróżko za zrozumienie

[enis84]

Napisane przez Lisica1

Tak piszecie o tym malowaniu w szpitalu ze padam normalnie..czy ktos was bedzie ogladal?...nikogo to nie interesuje jak wygladacie...myslicie ze bedziecie mialy sily sie malowac...ja tam rzadko sie maluje a do szpitala to juz wogole...chodzi tylko o zdrowie a nie o wyglad...

ja ostatnio jak byłam w szpitalu miałam ze sobą puder i przepudrowałam twarz raz dziennie żeby lepiej wyglądać i żeby lepiej sie czuć a nie dlatego żeby komuś się podobać
teraz tez mam zamiar wziać po to żeby lepiej sie czuć, jak nie bede potrzebować to go poprostu nie urzyje
Ty może masz sliczną cere i nie potrzebujesz nic zebys ładnie swieżo wyglądała, jednak nie każda z nas taką ma
a przepudrowanie twarzy dla lepszego samopoczucia raz czy dwa razy dziennie nie oznacza makijazu na dyskoteke

[ycnan]

Ależ się, babeczki, rozpisałyście dzisiaj
Na szczęście za dużo tematów nie było, więc tak:

W kwestii TŻ, to mój mężuś jest raz idealny i nic mu nie można zarzucić, a czasem jak coś powie, czy zrobi to aż mam ochotę go palnąć w czerep. Ale on pewnie to samo powiedziałby o mnie, bo wiem, że mam odchyły i czasem nie pomyślę
Ostatnio dba o mnie jak o jajko ale też momentami mu się zwyczajnie nie chce ruszać zadka i poprosi o coś, czego ja fizycznie nie jestem w stanie zrobić.

Jeśli chodzi o bordową (ach, Ty zła kobieto ) i jej tekst po bolesnym uderzeniu od małej, to ja w tym nic złego nie widzę. Teraz się oburzacie, ale zobaczycie, że jeśli Wasze dziecko nie będzie idealne (takie co to tylko je, śpi i wali kupy ), to też takie mysli będą Wam latały po głowie Można mieć po prostu dość i powiedzieć coś, co nie ma żadnego odzwierciedlenia w czynach, czy zamiarach. To tylko słowa. Dlatego, mnie to jakoś nie oburza, nie czuje się zniesmaczona.
Mszu, teraz też niektóre ruchy dziecka naprawdę bolą (jasne, że nie tak bardzo jak poród), a i hormony robią swoje. Po porodzie wracają drastycznie do "normy" i też człowiek wariuje, ale nie można powiedzieć, że teraz z naszymi hormonami wszystko jest ok
Zresztą, nie ma się o co kłócić. Każda swoje wie i inaczej rozumie i reaguje na słowa bordowej, więc dyskusja do niczego nie prowadzi


martucha, za założenie wątku na odchowalni. Teraz tylko czaruj, żebyśmy szybko do Ciebie dołączyły

[ania13.03]

Napisane przez Maggie1983

a mnie sie w domciu dzis nudzi i efekty w zalaczniku

Bardzo ladne fotki i brzuszek Az mi sie glupio zrobilo i usunelam swoje niewyjsciowe zdjecie z dzisiejszego poranka

Napisane przez dra

śliczny zgrabniutki brzusio

Dziekuje

Napisane przez mszu

dlatego my z kasienka tak zareagowalysmy na słowa bordowej... reszta to widocznie ma gdzies

Oczywiscie, ze reszta nie ma tego gdzies Mnie rowniez zatkalo po tym jak to przeczytalam ale wlasnie dlatego, pozostawilam to bez komentarza Mnie tez moja Mala czasem kopnie tak, ze az mam gwiazdki przed oczami albo wsadzi mi swoja malenka nozke w pecherz ale ja nie wyobrazam sobie pomyslec wtedy nic zlego. Co najwyzej postukam ja delikatnie zeby sie przesunela Przeciez wiem, ze nie robi tego specjalnie. Nie wiem jak mozna z taka zloscia zareagowac na ruch swojego nienarodzonego dzieciatka, chociazby to bylo nie wiem jak bolesne

[NIKaP-n]

Dziewczyny znowu dzięki
Odpowiadam hurtem:


Po pierwsze- dlatego za wcześnie na nakładki, że mam małe brodawki, a nakładki są długie i sztywne, zanim mały wyciągnie przez nie te pare kropel, to sie zniecheca. Nie używam nakładem ze względu na ból, ale po to, żeby miał za co ciągnać i dzisiaj sie juz napił w miare porządnie, póxniej tylko 40ml mleka dopił sztucznego, a tak pił po 80

Po drugie- mnie dopadła chandar po cc, nie spodziewałam się jej. Dziecko dostałam dopiero na drugi dzień i to jak się upomniałam...Myślę, że świadoma cesarka jest lepsza, bo wiesz, czego się spodziewać...

Po trzecie- lecę robić obiad Dziewczyny, nigdy w życiu nie byłam tak szczęśliwa, jak teraz z moimi chłopakami

Po czwarte- makijaż na porodówce? Jestem maniakiem malowania, uwierzcie, nawet nie pomyślicie- o kurcze pan doktor, a ja nieumalowana

buzka

[dra]

i pamietać dla kazdej słowo makijaż oznacza inaczej
ja to lubie przypudrowac nos,czarna kredka i tusz,ale najwazniejsze podkreslic oko czarna kredka tamto moze sie obejsc
no włąsnie ja jak bede sie malowa lekko to robie to dla siebie,a nie dla kogoś,i wlasnie tez od cery zalezy jaka jest teraz w ciazy mi sie poprawila sa pryszczyki,ale nie tak duzo,a chyba nie ma takiej osoby co by dobrze w pryszczach czuła,a jak ktos ma cere jak niemowlaczek to tylko pozazdrościc,ale zobaczcie jedne lubia sie malowac drugie nie i kazda decyzje trzeba uszanowac,a nie znow wychodzi np ja se maluje to wszytscy musza,lub ja sie nie maluje to niech nikt sie nie maluje,kazda jest inna i niech kazda robi jak jej sie podoba bo każda z nas jest inna i trzeba szanowac kazda decyzje nawet z ta co sie nie zgadzamy,ale my to my inni to inni my mamy sie zgadzac ze samym sobą,a nie z kimś innym

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez bordowa

Dziękuję Wróżko za zrozumienie

Napisane przez NIKaP-n

Po czwarte- makijaż na porodówce? Jestem maniakiem malowania, uwierzcie, nawet nie pomyślicie- o kurcze pan doktor, a ja nieumalowana

Też tak myślę..
Aby nie wyglądać jak zombie kupiłam sobie tylko krem brązujący i już od kilku dni smaruję buzie. Hennę też zrobiłam ale zanim to moje dziecko się zdecyduje wyjść to pewnie już nic z niej nie zostanie

[ycnan]

Napisane przez Lisica1

Tak piszecie o tym malowaniu w szpitalu ze padam normalnie..czy ktos was bedzie ogladal?...nikogo to nie interesuje jak wygladacie...myslicie ze bedziecie mialy sily sie malowac...ja tam rzadko sie maluje a do szpitala to juz wogole...chodzi tylko o zdrowie a nie o wyglad...
(...)
Jak tam was czasem czytam to az rece opadaja...mnie tez mala wpycha sie do gory i nigdy bym nie powiedziala czegos brzydkiego do niej...nasz brzuch to jej domek i ma sie w nim czuc dobrze...a to ze sie rozpycha to dobrze..przynajmniej wiadomo ze sie rusza .. a wyobrazcie sobie te noce niewyspane i placz..to dopiero wybuchniecie...oby nie...
(...)
Dzieciaczek to najwiekszy skarb..nie zapominajcie o tym...bo moja mama mi teraz powiedziala ze jak takie szkraby dorosna to pozniej przeszkadzaja..i co jak ja sie teraz czuje..jakbym im przeszkadzala..wiec lepiej ugryzc sie w jezyk niz mowic takie rzeczy...bo dziecku zrobi sie przykro...i pozniej ta wiez nie jest taka mocna...

1) podkreślone wyklucza Cię z dyskusji A tak serio, skoro na codzien się nie malujesz, to oczywiste, ze nie zrozumiesz tych, co to nie wyjdą z domu bez choćby lekkiego makijażu. Zresztą, większość z nas pisze głównie o pomalowaniu rzęs a nie całej masce na twarzy. Ja maluję oczeta, by lepiej się poczuć. I jeśli będę w stanie, to się tym tuszem smarnę. Dlaczego mam być zaniedbana? Bo urodziłam dziecko? Jeśli tylko dam radę i przyjdzie mi to do głowy, to jak najbardziej się pomaluję. Taka ze mnie tapeciara
2)raz, że dziecku nie jest już tak dobrze w ciasnym brzuchu. Dwa, przecież nasze nienarodzone dzieci nie rozumieją co się mówi do brzucha...
3)j/w NIENARODZONE dziecko nie rozumie, CO do niego mówimy. I przykład z twoją mamą nie ma nic wspólnego z tym, co powiedziała bordowa.

Napisane przez bordowa

Jejku ... Ty byś nie powiedziała, ja powiedziałam, koniec tematu. A ja bym nigdy nie wstawiła kota w słuchawkach w avatar ale JAKIE TO MA ZNACZENIE? Przecież ja to do forssiczki chyba napisałam, nie pytałam, czy Wy tak mówicie czy nie, nie prosiłam nikogo o komentowanie tego.

Wiem, ze to tylko przykład, ale prawie się posikałam ze śmiechu

Napisane przez ania13.03

Oczywiscie, ze reszta nie ma tego gdzies Mnie rowniez zatkalo po tym jak to przeczytalam ale wlasnie dlatego, pozostawilam to bez komentarza Mnie tez moja Mala czasem kopnie tak, ze az mam gwiazdki przed oczami albo wsadzi mi swoja malenka nozke w pecherz ale ja nie wyobrazam sobie pomyslec wtedy nic zlego. Co najwyzej postukam ja delikatnie zeby sie przesunela Przeciez wiem, ze nie robi tego specjalnie. Nie wiem jak mozna z taka zloscia zareagowac na ruch swojego nienarodzonego dzieciatka, chociazby to bylo nie wiem jak bolesne

A skąd wiesz, że to było powiedziane z "taką złością"?

NIKaP-n, żeby chandra szybko przeszła.
Bardzo się cieszę, ze mimo wszystko piszesz, że jesteś szczęśliwa

[gabisun]

Kasienka trzymamy kciuki daj znać jak wrócisz

do dyskusji się nie mieszam, ale myslę, że Bordowa wcale nie miała niczego złego na mysli

A z moją Małą coś się dzieje, normalnie szaleje dzisiaj strasznie, mam skopane wszystko na dole, pęcherz ( szyjka ) latam do wc co 15 minut no od 11 do teraz prawie cały czas się wierci, ale wolę już to niż bym miała panikowac, że coś za mało ruchów

ciekawe czy Mpik już w domku, może zajrzy do nas ktoś ma do niej nr?

[enis84]

Napisane przez dra

i pamietać dla kazdej słowo makijaż oznacza inaczej
ja to lubie przypudrowac nos,czarna kredka i tusz,ale najwazniejsze podkreslic oko czarna kredka tamto moze sie obejsc
no włąsnie ja jak bede sie malowa lekko to robie to dla siebie,a nie dla kogoś,i wlasnie tez od cery zalezy jaka jest teraz w ciazy mi sie poprawila sa pryszczyki,ale nie tak duzo,a chyba nie ma takiej osoby co by dobrze w pryszczach czuła,a jak ktos ma cere jak niemowlaczek to tylko pozazdrościc,ale zobaczcie jedne lubia sie malowac drugie nie i kazda decyzje trzeba uszanowac,a nie znow wychodzi np ja se maluje to wszytscy musza,lub ja sie nie maluje to niech nikt sie nie maluje,kazda jest inna i niech kazda robi jak jej sie podoba bo każda z nas jest inna i trzeba szanowac kazda decyzje nawet z ta co sie nie zgadzamy,ale my to my inni to inni my mamy sie zgadzac ze samym sobą,a nie z kimś innym

no właśnie, ja znowu nie biore kredki i tuszu bo mam abrdzo długie ciemne rzesy i nie potrzebuje ich malować akurat w szpitalu ale znowu mam cienie pod oczami i zle sie czuje jak nie posmaruje ich pudrem,
mam puder w kremie i jak sobie wklepie go pod oczka i troszke na policzka to chyba nikomu nic złego się nie stanie a ja się lepiej poczuje
każda z nas ma jakies swoje przyzwyczajenia i niech sie ich trzyma i nie ma co chyba na ten temat dyskutowac bo zaraz bedzie nastepna kłótnia

[mszu]

Napisane przez ycnan

Mszu, teraz też niektóre ruchy dziecka naprawdę bolą (jasne, że nie tak bardzo jak poród), a i hormony robią swoje. Po porodzie wracają drastycznie do "normy" i też człowiek wariuje, ale nie można powiedzieć, że teraz z naszymi hormonami wszystko jest ok
Zresztą, nie ma się o co kłócić. Każda swoje wie i inaczej rozumie i reaguje na słowa bordowej, więc dyskusja do niczego nie prowadzi

Jejjj...pewnie ruchy, ze bola... mnie tez boli jak cholera... ale na pewno nie unosze sie w ten sposob....
a poza tym czesto slowa niosa za soba czyny... mi sie po prostu przykro zrobilo, ze mozna wpasc w taka złosc.... przeciez ono nie zrobilo tego zlosliwie... no i przede wszytskim nie zrobilo tego swiadomie... wiec po co takie slowa... no nic... w jednej kwestii na pewno sie z bordowa zgadzam "na szczescie to nie ona bedzie/jest moją matką"

[NIKaP-n]

tzn broń Boże się nie śmieję bordowa z Ciebie, też miałam plana na make up, ale szczerze- to by mi tylko tam przeszkadzało. Także- wygodniej bez, a pot spływa czasem ciurkiem, więc niewygodnie by mi bylo

[naked21]

Napisane przez kasienka1701

Dobra spadam na USG,trzymajcie ciocie wizażowe kciukasy za nas

Napisane przez bordowa

Wspomnicie dziewczyny moje słowa jak dziecko po porodzie da się Wam tak we znaki, że będziecie miały ochotę wyrzucić je przez okno

oby nie..

Napisane przez mszu

Nic nie smaruj, szkoda samoopalcza... jak cykniesz to wyslij mi na maila

zgłoszę się na pewno ino naładuję baterię a aparacie

Napisane przez NIKaP-n

Dziewczyny, nigdy w życiu nie byłam tak szczęśliwa, jak teraz z moimi chłopakami

to wspaniale!! fajnie, że znajdujesz jeszcze dla nas czas

[ninaad]

Napisane przez Binka0310

Dziewczyny ktore maja 37 tydzien jaki macie obwod brzucha???

Ja dzis mierzylam i mam 112 normalnie w szoku jestem

W 37tc było chyba 111. Teraz (koniec 38tc) spadło do 108. Ale ten obwód brzucha chyba nie zależy wyłącznie od wielkości dziecka ale też np od jego ułożenia. Słyszałam też, że w kolejnej ciąży brzuch jest zwykle większy

Napisane przez Szczęśliwa

Nie umiem sobie odpuścić czuję jakąś presję, że powinny być na początek wyprasowane.... no i za mocno odwirowałam i są pogniecione.

moje też trochę pogniecione, ale jak pomyślałam ile czasu spędziłabym prasując to sobie odpuściłam Zresztą ciuszki i tak po założeniu zaraz się pogniotą. Nie mówiąc o tym, że znając mnie jak będę się uczyć sprawnego przewijania itp to na początku trzeba będzie zmieniać ciuszki bardzo często- czyli znowu multum prania i prasowania. Więc będę wyrodną nieprasującą matką

Napisane przez ycnan

Jeśli chodzi o bordową (ach, Ty zła kobieto ) i jej tekst po bolesnym uderzeniu od małej, to ja w tym nic złego nie widzę. ... Można mieć po prostu dość i powiedzieć coś, co nie ma żadnego odzwierciedlenia w czynach, czy zamiarach. To tylko słowa.
ja to też rozumiem, chociaż póki co sama nie miałam takich odczuć. Ale potem też przecież tak pewnie będzie, że czasami będziemy mocno zdenerwowane w różnych sytuacjach, jak będą się kumulować różne złe emocje. Do tego dochodzi stres, przemęczenie, złość... I szalejące hormony też pewnie robią swoje
martucha, za założenie wątku na odchowalni. Teraz tylko czaruj, żebyśmy szybko do Ciebie dołączyły

a to wątek już jest? coś przegapiłam? w takim razie wrzućcie jeszcze raz link

[ania13.03]

NIKaP-n wielkie brawa za wytrwalosc i determinacje w sprawie karmienia No i najwazniejsze, ze mimo problemow jestes szczesliwa Maly na pewno to czuje

Napisane przez ycnan

A skąd wiesz, że to było powiedziane z "taką złością"?

Masz racje, moge sie tylko domyslac Ciekawi mnie tylko jaka bedzie reakcja kiedy dziecko bedzie starsze i bedzie robilo duzo gorsze rzeczy i to z premedytacja Oby tylko wtedy nikomu nie zabraklo cierpliwosci Na szczescie kazda z nas wie najlepiej co jest dobre dla jej dziecka i na pewno bedziemy robily wszystko co w naszej mocy zeby byc dla nich najlepszymi mamami pod sloncem

[ninaad]

Napisane przez ninaad

a to wątek już jest? coś przegapiłam? w takim razie wrzućcie jeszcze raz link

już znalazłam

[Ewcia811211]

eh, nawet tu dzis jakos nerwowo :/
co do makijazu- to ja tam mam gdzies to jak bede wygladac na sali porodowej, czy ja jade na jakis pokaz? najwazniejsze to by dziecko bylo zdrowe i wszystko bylo ok a to sa rzeczy jak dla mnie podrzedne.

[mszu]

Napisane przez Ewcia811211

eh, nawet tu dzis jakos nerwowo :/
co do makijazu- to ja tam mam gdzies to jak bede wygladac na sali porodowej, czy ja jade na jakis pokaz? najwazniejsze to by dziecko bylo zdrowe i wszystko bylo ok a to sa rzeczy jak dla mnie podrzedne.

Dobrze... w kotle musi wrzec
co do makijazu, to kazda zrobi jak uwaza, ta dyskusja wydaje mi sie bezsensowna

Napisane przez ninaad

moje też trochę pogniecione, ale jak pomyślałam ile czasu spędziłabym prasując to sobie odpuściłam(...). Więc będę wyrodną nieprasującą matką

ja tez mialam nie prasowac, ale wszedzie trabia, ze... PRASOWAC ze wzgledow higienicznych, wiec niech ich bedzie, raz moge sie poswiecic

btw. wole prasowac ubrania dla doroslych, jakos nie wyrabiam w zelazkiem w tych wszytskich malenkich tułowikach rekawkach itd:P

Napisane przez ania13.03

Ciekawi mnie tylko jaka bedzie reakcja kiedy dziecko bedzie starsze i bedzie robilo duzo gorsze rzeczy i to z premedytacja Oby tylko wtedy nikomu nie zabraklo cierpliwosci

no własnie... mnie tez to ciekawi...

[Lisica1]

Napisane przez bordowa

Lisica1 A nie pomyślałaś o tym, że większość z nas maluje się dla siebie? I poprawienia własnego samopoczucia?
Jejku ... Ty byś nie powiedziała, ja powiedziałam, koniec tematu. A ja bym nigdy nie wstawiła kota w słuchawkach w avatar ale JAKIE TO MA ZNACZENIE? Przecież ja to do forssiczki chyba napisałam, nie pytałam, czy Wy tak mówicie czy nie, nie prosiłam nikogo o komentowanie tego.


Życzę Wam dziewczyny, żebyście były tak zakochane w swoich dzieciach, że nigdy nie pomyślicie o nich nic złego, bo jak nie daj Boże się zdarzy to depresja murowana. KAŻDA matka ma czasem dość swojego dziecka i też to nie raz odczujecie i współczuję Wam, bo będziecie się zadręczać czymś co jest normalne. Kochacie swoich Tż ale są chwile, że nie chcecie ich oglądać prawda? No właśnie. Ja już nic na te temat nie napisze, z mojej strony dyskusja jest skończona. Mogę być dla Was wyrodną matką czy nienormalną, nie interesuje mnie to. To nie Waszą matką będę. I nie zrobiłam nic co skrzywdziłoby moje dziecko.

Widze ze nie podoba ci sie moj kotek..hm coz..a ja bym sie wstydzila pokazywac wszystkim swoj brzuch..hm...i mimo ze tu niektore sie pokazuja...no ale no comment..
WIDZE ZE NIEPOTRZEBNIE SIE ODZYWAM..wiecie co wy to mozecie pisac co wam na duszy nie tak..a ja na ruski rok sie odezwe to juz wielka afera..jejku...co za kobity...

Bordowa jak piszesz takie rzeczy na forum to sie nie dziw ze ktos to skomentuje..moglas takie mysli zostawic dla siebie..

a forum jest przeciez do dyskusji.....he. smieszne to wszystko...

[mszu]

Napisane przez Lisica1

Widze ze nie podoba ci sie moj kotek..hm coz..a ja bym sie wstydzila pokazywac wszystkim swoj brzuch..hm...i mimo ze tu niektore sie pokazuja...no ale no comment..
WIDZE ZE NIEPOTRZEBNIE SIE ODZYWAM..wiecie co wy to mozecie pisac co wam na duszy nie tak..a ja na ruski rok sie odezwe to juz wielka afera..jejku...co za kobity...

Bordowa jak piszesz takie rzeczy na forum to sie nie dziw ze ktos to skomentuje..moglas takie mysli zostawic dla siebie..

a forum jest przeciez do dyskusji.....he. smieszne to wszystko...

Jak to niepotrzebnie? Potrzebnie potrzebnie, a ze ludzie nie lubia byc krytkowani (nawet jesli są ku temu powody) to wiadome nie od dzis I absolutnie sie zgadzam, ze forum sluzy do komentowania i wyrazania swoich opinii nawet jesli one komuś nie pasują

[Weronisia]

Widzę, że malowanie w szpitalu to nadal gorący temat
Możecie się tak kłócić w nieskończoność
Każda i tak zrobi po swojemu. Jedna się wymaluje, druga nie. Dla jednej jest nie do pomyślenia malować się w szpitalu, dla drugiej nie do pomyślenia jest się nie wymalować.
Przestańcie się o to sprzeczać co lepiej a co nie. To nie mam sensu.
Tylko nie mówcie, że nie ma czasu na malowanie. Bo dziecko non stop śpi i jest czas na prysznic, na umycie i wysuszenie włosów, czy umalowanie się.
Rodziłam dwa razy i mimo potwornego zmęczenia miałam siły na to wszystko.
I nie było mi wszystko jedno jak wyglądam, czy co myśli o moim wyglądzie lekarz. Dla mnie ważne było jak ja się czuję, a nie co kto o mnie myśli
Tak więc dziewczyny - malowanie to kwestia osobistego gustu a nie temat do kłótni

Bordowa ja Cię obronię
Kocham swoje dzieci nad życie. Ale gdy dziecko płacze non stop bez powodu mając sucho, najedzone itp. i już na prawdę nie wiecie co robić... to najpierw będziecie płakać razem z dzieckiem, z tej bezsilności, a z czasem będziecie miały ochotę wyrzucić je przez okno.
Żadna z was tego nie zrobi. Ale chęci będą i to nie raz
Mam tu na myśli te kobiety, które zdane są na samą siebie, bez pomocy męża czy kogoś z rodziny. A nie daj Boże jeśli jest już w domu starsze dziecko, którym też trzeba się zająć.
Nieraz się wam wymsknie niecenzuralne słowo, albo rozpłaczecie się na cały głos.
I jeśli tak się stanie, to nie znaczy, że jesteście wyrodnymi matkami.
Mi się tak zdarzyło. Ale nie uważam, żebym przez to stała się gorszą matką

Napisane przez Maggie1983

a mnie sie w domciu dzis nudzi i efekty w zalaczniku

Maggie, bardzo fajne te zdjęcia
Poszukam jakiejś wstążeczki i też spróbuję takie zrobić. Bardzo fajnie to wygląda

Napisane przez kasienka1701

Dobra spadam na USG,trzymajcie ciocie wizażowe kciukasy za nas

Trzymamy

Napisane przez mszu

dlatego my z kasienka tak zareagowalysmy na słowa bordowej... reszta to widocznie ma gdzies

Ja nie mam tego gdzieś. Tylko wolę się wtrącać w dyskusje, które nie mają sensu. Każdy ma prawo do własnego zdania. Ale jak każdy zacznie pisać jakie ma zdanie, to potem wychodzą z tego kłótnie, bo każda uważa , że ma święta rację, a ta druga nie

[ycnan]

Napisane przez mszu

I absolutnie sie zgadzam, ze forum sluzy do komentowania i wyrazania swoich opinii nawet jesli one komuś nie pasują

Ano tak. Lisica skrytykowała bordową, ona ją i jest remis

Dobra kłótnia nie jest zła A nóż, dzięki tym nerwom któraś zacznie rodzić
Hłehłehłe... To taki Twój sprytny plan, mszu. Rozpracowałam Cię

[Weronisia]

A mam pytanko do was:
Czy pieluchy i chusteczki z Rossmanna te Babydreams mają dobre opinie?
Ja dziś byłam w Rossmannie i kupiłam pieluchy 2-5 kg i 3-6 kg. Wychodzą o wiele taniej niż Pampersy czy inne pieluchy.
To samo się tyczy chusteczek do pupci. Kupiłam 2 dni temu chusteczki Pampersa pakowane po 4 paczki, a dziś te z Rossmanna i zapłaciłam połowę ceny a i chusteczek jest więcej w pojedynczym opakowaniu o jedną trzecią.
Tylko nigdy ich nie miałam okazji wypróbować, więc nie wiem jakie one są jakościowo.
Ktoś może coś słyszał? Może od znajomych itp...