Zazdrośnice cz. XI - kolekcja słoneczne lato 2010.

[mmalinowa]

Napisane przez Honey_Girl

Haha
My na weselu kuzynki Tż siedzieliśmy koło jego rodziców i nas pilnowali, żebyśmy nie zaszaleli z piciem

Co do klepania w tyłek, wolałabym takie zdjęcie z półmetka niż z wesela

nieźle mnie kiedyś kiedyś rodzice tak pilnowali, jeszcze jak byłam sama na weselu ale siadłam z jakimś kolegą nowym, cały czas mi polewał, rodzice nic nie widzieli, a miesiąc później oglądamy płytę a tam ja

[m a d e i r a]

Napisane przez Honey_Girl

Moja mama została uwieczniona jak wychodzi z toalety tanecznym krokiem mając dodatkowo długi kawałek papieru przyczepionego do obcasa...

To wesele co wczoraj oglądnęłam było naszym pierwszym, byliśmy bardzo nieśmiali i w ogóle 3 miesiące się czaiłam, żeby go zapytać czy pójdzie ze mną
My dodatkowo siedzieliśmy z moimi rodzicami, Tż koło mojego taty także co chwilę rzucał na nas badawczym spojrzeniem

Nie martw się, do toalety też razem chodziliśmy


Natomiast na drugim weselu, tym razem ze strony Tż jakoś tak w pewnym momencie bez namysłu klepnęłam mojego w pupę i kamerzysta również uznał, że ten kawałek jest świetny i każdy musi go zobaczyć

Eee my jeszcze na żadnym weselu nie byliśmy razem..

[Red Lipstick]

Cześć laski . Ja dziś do pracy. I oczywiście akurat teraz musiałam nabawić się problemów z pęcherzem. Jestem ciekawa jak wytrzymam 5 godzin bez latania do toalety co 20 minut . Pech to moje drugie imię . Co najgorsze, jutro pracuję 9 godzin....
ech . Znacie jakieś 'szybkie' sposoby na pozbycie się nieprzyjemnych dolegliwości związanych z pęcherzem? Oprócz 'nasiadówki' i tabletek ziołowych.

[mmalinowa]

Napisane przez Red Lipstick

Cześć laski . Ja dziś do pracy. I oczywiście akurat teraz musiałam nabawić się problemów z pęcherzem. Jestem ciekawa jak wytrzymam 5 godzin bez latania do toalety co 20 minut . Pech to moje drugie imię . Co najgorsze, jutro pracuję 9 godzin....
ech . Znacie jakieś 'szybkie' sposoby na pozbycie się nieprzyjemnych dolegliwości związanych z pęcherzem? Oprócz 'nasiadówki' i tabletek ziołowych.

ojej współczuję czy ja wiem... pęcherza chyba się na da tak szybko załatwić





MANDY Gdzie się podziewasz? Jak prawko?

[Honey_Girl]

Napisane przez mmalinowa

nieźle mnie kiedyś kiedyś rodzice tak pilnowali, jeszcze jak byłam sama na weselu ale siadłam z jakimś kolegą nowym, cały czas mi polewał, rodzice nic nie widzieli, a miesiąc później oglądamy płytę a tam ja

Haha a tam córka leży pod stołem

Napisane przez m a d e i r a

Eee my jeszcze na żadnym weselu nie byliśmy razem..

Będziecie jeszcze nie raz

Może niedługo na swoim się będziesz bawiła

[m a d e i r a]

Napisane przez Red Lipstick

Cześć laski . Ja dziś do pracy. I oczywiście akurat teraz musiałam nabawić się problemów z pęcherzem. Jestem ciekawa jak wytrzymam 5 godzin bez latania do toalety co 20 minut . Pech to moje drugie imię . Co najgorsze, jutro pracuję 9 godzin....
ech . Znacie jakieś 'szybkie' sposoby na pozbycie się nieprzyjemnych dolegliwości związanych z pęcherzem? Oprócz 'nasiadówki' i tabletek ziołowych.

Herbatka z żurawiny.

[Red Lipstick]

Napisane przez mmalinowa

ojej współczuję czy ja wiem... pęcherza chyba się na da tak szybko załatwić

Muszę próbować, bo nie mam możliwości odwołania tej pracy.

Napisane przez m a d e i r a

Herbatka z żurawiny.

Dziękuję

[aniuska_90]

Napisane przez Red Lipstick

Cześć laski . Ja dziś do pracy. I oczywiście akurat teraz musiałam nabawić się problemów z pęcherzem. Jestem ciekawa jak wytrzymam 5 godzin bez latania do toalety co 20 minut . Pech to moje drugie imię . Co najgorsze, jutro pracuję 9 godzin....
ech . Znacie jakieś 'szybkie' sposoby na pozbycie się nieprzyjemnych dolegliwości związanych z pęcherzem? Oprócz 'nasiadówki' i tabletek ziołowych.

Czesto tez mialam problemy z pecherzem, najlepszy jest furagin ale musialabys skoczyc po recepte do lekarza bo nasiadowki nie bardzo daja efekty ;]

[m a d e i r a]

Napisane przez Honey_Girl

Haha a tam córka leży pod stołem



Będziecie jeszcze nie raz

Może niedługo na swoim się będziesz bawiła

Najbliższe weselicho zapowiada się dokładnie za rok

A z naszym to jeszcze poczekamy

[yellowsunshine]

Halo czy ktos tu procz Honey mnie zauwazyl?!


Usiluje nadrobic klub.


Honey to ile Ci zostalo dni?

[m a d e i r a]

Napisane przez Red Lipstick

Muszę próbować, bo nie mam możliwości odwołania tej pracy.



Dziękuję

Nie ma za co, ja niedawno sie dowiedziałam ze żurawina jest na pęcherz.

A ta herbatka całkiem smaczna.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez yellowsunshine

Halo czy ktos tu procz Honey mnie zauwazyl?!


Usiluje nadrobic klub.


Honey to ile Ci zostalo dni?

Ja!!

[Honey_Girl]

Napisane przez m a d e i r a

Najbliższe weselicho zapowiada się dokładnie za rok

A z naszym to jeszcze poczekamy

U mnie też niby na wiosnę

No wiem wiem, żartowałam

Ja nie wspomnę, kiedy moje będzie.. haha

[kamila2006]

JA tez bym sobie poszla na jakies weselicho z tż bylismy dopiero na jednym, kolejne za rok uwielbiam weselaaaaaaaaaa

[Honey_Girl]

Napisane przez yellowsunshine

Halo czy ktos tu procz Honey mnie zauwazyl?!


Usiluje nadrobic klub.


Honey to ile Ci zostalo dni?

3 !


Ojj z klubem to trochę będzie nadrabiania

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez kamila2006

JA tez bym sobie poszla na jakies weselicho z tż bylismy dopiero na jednym, kolejne za rok uwielbiam weselaaaaaaaaaa

Ja tak samo !
Uwielbiam te klimaty

[yellowsunshine]

Napisane przez m a d e i r a

Nie ma za co, ja niedawno sie dowiedziałam ze żurawina jest na pęcherz.

A ta herbatka całkiem smaczna.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------


Ja!!

Uf! Co u Ciebie? Co z TZtem?
Tak, zurawina jest podobno dobra na problemy z pecherzem.

Napisane przez Honey_Girl

3 !


Ojj z klubem to trochę będzie nadrabiania

wlasnie widze... nie wiem kiedy ja to nadrobie
3 ?! no i jak?! wyszykowana?!

[mmalinowa]

Dziewczyny ja spadam, bo znowu cały dzień przesiedzę na wizażu

i powoli przestaje padać

miłego dnia

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez kamila2006

JA tez bym sobie poszla na jakies weselicho z tż bylismy dopiero na jednym, kolejne za rok uwielbiam weselaaaaaaaaaa

oj ja też ale może w październiku pójdziemy

yellow hej

[kamila2006]

moze jakas zazdrosnica zrobi wesele bysmy sie pobawiły wspolnie

[Red Lipstick]

Napisane przez kamila2006

moze jakas zazdrosnica zrobi wesele bysmy sie pobawiły wspolnie

Mnie jeszcze do tego daleko.

[Honey_Girl]

Napisane przez yellowsunshine

wlasnie widze... nie wiem kiedy ja to nadrobie
3 ?! no i jak?! wyszykowana?!

Trochę poszalałyśmy

No prawie, właśnie siedzę z maseczkami
Jutro już w ogóle cały dzień salon odnowy
Nie mogę się doczekać !

Napisane przez kamila2006

moze jakas zazdrosnica zrobi wesele bysmy sie pobawiły wspolnie

Oo świetny pomysł !
Która chętna ?
Może Ty Kamila ?
Dałaś pomysł to może coś planujesz ?

[kamila2006]

Na mnie nie liczcie

[m a d e i r a]

Napisane przez yellowsunshine

Uf! Co u Ciebie? Co z TZtem?
Tak, zurawina jest podobno dobra na problemy z pecherzem.

U mnie dobrze, czekam sobie na TŻ, jeszcze 20 dni i bedzie ze mną.
I oby mu się nic nie przedłużyło, bo bedzie

[Honey_Girl]

U mnie z tym weselem też za szybko nie będzie


Yellow, dodałam coś do klubu specjalnie dla Ciebie

[kamila2006]

jak wy wytrzymujecie tyle czasu bez widzenia? dzielne jestescie

ja dzis mam dylemat bo nie wiem co robic, umowilam sie z tz o 18. wlasnie zadzwonil do mnie ze o 21 zaczyna sie nocny turniej pilki nożnej i ze bardzo chcialby jechac (i zebym mu towarzyszyla). i tu moj dylemat, gdyz tz mial wczoraj pilke i w sobote tez ma trening, wiec dzis moglby odpuscic zeby pobyc ze mna wiecej czasu. ale to jakis turniej z nagrodami i mu zalezy. myslicie ze powinnam byc zołzą i uparcie twierdzic z ema dzisiejszy wieczor spedzic ze mną?:P

[nafiyqa]

Napisane przez kamila2006

moze jakas zazdrosnica zrobi wesele bysmy sie pobawiły wspolnie

Jak namowicie mojego TZ, to ja jestem chetna

[Honey_Girl]

Napisane przez nafiyqa

Jak namowicie mojego TZ, to ja jestem chetna

No w końcu jakaś odważna !

Coś się wymyśli, żeby Twój Tż padł na kolana


Ok, ja idę w miasto
Miłego dniaaa!

[yellowsunshine]

Napisane przez m a d e i r a

U mnie dobrze, czekam sobie na TŻ, jeszcze 20 dni i bedzie ze mną.
I oby mu się nic nie przedłużyło, bo bedzie

Jezuu! to ile wy sie lacznie nie widzicie?


Honey, juz zagladam do klubu.
Wiesz, ze z 1 spotkania z TZtem koniecznie bedziesz pisac dlugie sprawozdanie?

Mmalinowa,
Co u Ciebie?

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

A co do wesela, ja mam niedlugo! 4 wrzesnia!
Strasznie sie stresuje, to wesele mojej bliskiej krewnej, jestem druhna i czytam czytanie

W dodatku TZ 1 raz spotka cala moja rodzine, a uwierzcie mi... dziadkowie sa bardzo staromodni, do przesady.
Boje sie, ze beda potem mi ciagle mowic cos zlego... ykhm.



Kamila, a to wazne i jakos specjalne naprawde? takie raz na jakis czas? Jesli tak, to ja bym odpuscila, jak bardzo chce

[Parvanti]

Napisane przez nafiyqa

Dla mnie nie zyczyc to mozna sobie zdrowia czy wszystkiego najlepszego.
A tak serio to "nie zycze" jest tak strasznie roszczeniowe, ze ja wole tego nie uzywac. Od tego juz niedaleko do "zabraniam Ci", a wlasciwie to jest to samo.
Moj TZ pali raz na jakis czas (obecnie teoretycznie rzuca). Nie podoba mi sie to, nie lubie, gdy to robi, ale nigdy nie przyszlo mi do glowy, zeby mu tego zabraniac.
Ja tez robie rzeczy, ktore jemu przeszkadzaja, ale on rowniez to toleruje.

Mam podobne zdanie do Ciebie nafi Mi też się palenie nie podoba, ale co z tego, ja nie palę skoro nie lubię. TŻ nie pali przy mnie, nie pali przed spotkaniem ze mną, nigdy nie wyczułam od niego zapachu papierosów. Zresztą to jego palenie to raczej popalanie, bo jak wypali paczkę na miesiąc to jest dużo. Ma w ogóle miesiące kiedy wcale nie pali i też stara się to rzucić w cholerę, jak mu w tym pomagam, ale jednocześnie nie stoję nad nim z kijem i nie wytrząsam się, że jak on tak może albo, że ja sobie nie życzę. Sama jakby mi tak gadał powiedziałabym dla świętego spokoju, że nie palę a robiłabym to dalej w ukryciu. Traktuję związek jako spotkanie się dwóch indywidualnych jednostek i nie każę TŻ zmieniać się na moją modłę, tak jak on nie oczekuje tego ode mnie. Mamy związek, ale też swoje oddzielne życia poza nim.

I co do opinii, że popalanie może się skończyć potem nałogowym paleniem...Możliwe, chociaż TŻ już tak popala parę ladnych lat(oczywiście z krótszymi i dłuższymi przerwami kiedy wcale nie pali). Idąc tym tokiem rozumowania bardziej martwiłabym się o to, że jeśli mój TŻ nie przeżyje weekendu bez picia i jeszcze w tygodniu kilka razy wyskakuje na piwo to przerodzi mu się to w trwały alkoholizm. Wielu takich co sobie nie wyobrażało weekendu bez zabawy a zabawy bez picia tak kończy. Na szczęście mój facet pije raz na kilka miesięcy a pijanego go jeszcze nie widziałam.


Co do wesela- o nie, nienawidzę wesel

[Koszkaa]

Napisane przez Janis_

Wróciłaaaaaaaaaaaam!
Później postaram się Was nadrobić, póki co idę się rozpakować

Heeeej
Rozpakowywać??!! No chyba zwariowałaś!! Opowiadać najpierw powinnaś i zdjęcia pokazać, walizka na końcu !

Napisane przez yellowsunshine

Czeesc Wam!
Stesknilam sie
Wrocilam wczoraj, natomiast jest jeden maly minus - fatalnie sie czuje. Mam goraczke, jestem cala obolala, mdlosci i w sumie nie wiadomo skad sie to wzielo.
Jutro ide zrobic badania, zeby wykluczyc problemy z nerkami, bo bardzo boli mnie w okolicach ledzwi.

Co u Was? Co ominelam?!

Przejrze co pisalyscie, ale nie wiem ile dam rady takze pisac!

Witamy
U nas nic ciekawego, lepiej Ty opowiadaj co u Ciebie?

Napisane przez kamila2006

moze jakas zazdrosnica zrobi wesele bysmy sie pobawiły wspolnie

Na mnie też nie macie co liczyć

Napisane przez kamila2006

jak wy wytrzymujecie tyle czasu bez widzenia? dzielne jestescie

ja dzis mam dylemat bo nie wiem co robic, umowilam sie z tz o 18. wlasnie zadzwonil do mnie ze o 21 zaczyna sie nocny turniej pilki nożnej i ze bardzo chcialby jechac (i zebym mu towarzyszyla). i tu moj dylemat, gdyz tz mial wczoraj pilke i w sobote tez ma trening, wiec dzis moglby odpuscic zeby pobyc ze mna wiecej czasu. ale to jakis turniej z nagrodami i mu zalezy. myslicie ze powinnam byc zołzą i uparcie twierdzic z ema dzisiejszy wieczor spedzic ze mną?:P

Nie bądź zołzą. Spędzicie razem te 2,5godziny a później na 21 pojedziecie na ten mecz. Też będziecie razem, a przy okazji Twój TŻ będzie zadowolony
Ja bym się cieszyła, że on chce żebyś mu towarzyszyła i nie robiłabym problemów w tym wypadku

[Red Lipstick]

Napisane przez kamila2006

jak wy wytrzymujecie tyle czasu bez widzenia? dzielne jestescie

ja dzis mam dylemat bo nie wiem co robic, umowilam sie z tz o 18. wlasnie zadzwonil do mnie ze o 21 zaczyna sie nocny turniej pilki nożnej i ze bardzo chcialby jechac (i zebym mu towarzyszyla). i tu moj dylemat, gdyz tz mial wczoraj pilke i w sobote tez ma trening, wiec dzis moglby odpuscic zeby pobyc ze mna wiecej czasu. ale to jakis turniej z nagrodami i mu zalezy. myslicie ze powinnam byc zołzą i uparcie twierdzic z ema dzisiejszy wieczor spedzic ze mną?:P

Chce, żebyś z nim pojechała, więc nie widzę powodu dla którego miałabyś sie złościć. Powiedz mu uroczym głosem, że miałaś nadzieję na inaczej spędzony wieczór, ale skoro mu bardzo zalezy to pojedziecie na ten turniej. Ale daj mu do zrozumienia, że niedzielę spędzacie 'po Twojemu'.
Jeżeli chodzi o piłkę, to ja przestałam walczyć z wiatrakami. Wczoraj się nie widzieliśmy bo miał trening, dziś nie przyjedzie po mnie do pracy, bo ogląda mecz z kolegami (na który trzy dni temu jeszcze mnie zapraszał), jutro ma piłkę. I jak tu się nie irytować?

[mmalinowa]

Napisane przez yellowsunshine

Mmalinowa,
Co u Ciebie?

hm... trochę lepiej niż po staremu ale generalnie niewiele się zmieniło nudno - ten sam TŻ

Napisane przez nafiyqa

Jak namowicie mojego TZ, to ja jestem chetna

dawaj numer albo adres zrobimy mu napad zazdrośnic, zabierzemy do jubilera, zorganizujemy coś romantico

Napisane przez kamila2006

jak wy wytrzymujecie tyle czasu bez widzenia? dzielne jestescie

ja dzis mam dylemat bo nie wiem co robic, umowilam sie z tz o 18. wlasnie zadzwonil do mnie ze o 21 zaczyna sie nocny turniej pilki nożnej i ze bardzo chcialby jechac (i zebym mu towarzyszyla). i tu moj dylemat, gdyz tz mial wczoraj pilke i w sobote tez ma trening, wiec dzis moglby odpuscic zeby pobyc ze mna wiecej czasu. ale to jakis turniej z nagrodami i mu zalezy. myslicie ze powinnam byc zołzą i uparcie twierdzic z ema dzisiejszy wieczor spedzic ze mną?:P

hm a gdyby zrobić tak: (moja rozkmina ) turniej jest ważny prawda? więc może dzisiaj pojedziecie na ten turniej i umówicie się że np. jutro zrezygnuje z treningu i spotka się z Tobą? o ile oczywiście taka opcja jutrzejszego spotkania wchodzi w grę



P.S. tak siedzę tu zamiast robić coś konstruktywnego