Uroki ciąży czujemy i już niebawem się rozpakujemy-WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz. V

[kaska1980]

Napisane przez Zuziczka

Zadzwonilam sie umowic do endokrynologa (w ciazy srednio raz na miesiac chodze) i co? rejestratorka mi mowi, ze moge dzwonic od listopada, bo bedzie lista na nowy rok (chcialam na NFZ)
Dzwonie wiec do samej lekarki i odebrala o dziwo i co? Mam przyjsc za tydzien... Wez tu zrozum ten system...

Zuziczka a Ty masz kłopoty z tarczycą, że chodzisz do endokrynologa. Ja od przeszło miesiąca też jestem pod opieką endokrynologa bo w ciąży spadły mi hormony tarczycy (FT 4). Biorę leki i co miesiąc badania i wizyty u pani doktor.

Jeśli chodzi o położne to u nas zgłasza się fakt urodzenia samemu w przychodni do której się należy i wtedy powinna jakaś się pojawić. Natomiast w książeczce mam tylko wpisaną, że jest wybrana pielęgniarka środowiskowa. Planuję jeszcze przed porodem podejśc i dopytać jak to jest i będzie z tą położną.

[abz]

Zapomniałam napisać, ze dodałam zdjęcia do albumu jakby któraś chciała zerknąć.

[Ray]

ja dostalam paczuszke jedynie jak wypelnilam ankiete 8i swoje dane podalam.... dostalam paczuszke ale ta nic ciekswego jedna pieluszka i kilka probek
za go potem jak mieli moje dane wiedzieli ile ma moje dziecko (bo w danym okresie rodzilam) to mi wyslali do roku paczuszki np z ksiazeczkami o karmieniu lyzeczki i rpboki kaszek, i co mc dostawalam gartis gazete "rodzcie"

boshe ja kota dostaje od lezenia.... brrrr.... musze serio jakas ksiazke wziasc

[mszu]

Napisane przez ycnan

Przegapiłam porę karmienia psinki. Na szczęście mąż się zlitował nad bidulką, bo od godziny prawie czekała przy szafce z karmą Swoja drogą, nie wiedziałam, że psy tak dobrze znają się na zegarku

hehe... psy to bardzo mądre stworzenia... chyba madrzejsze niz koty, kotre mnie ostatnio bardzo wnerwiaja, wlasciwie to kotka (kocur jest posluszny), ktrora uwaza, ze ma tylko jednego pana TZ, bo on jej na wszytsko pozwala... miedzy innymi ostatnio ciagle sie klocimy o to czy koty moga czy nie moga wchodzi do sypialni!
I moj maz ma do mnie zal, ze im zabronilam (powod:mam ciemnofilotowa posciel a ona zostawiaja tony kłakow), bo on teraz nie ma sie do kogo przytulic... bo ja marudze, ze mi wiecznie duszno, ze mnie plecy bola... ciekawe dlaczego


sorry, ze marudze, ale zepsul mi sie humor, bo wlasnie sie dowiedzialam, ze znowu nie wiadomo kiedy o kotrej moj szanowny małżonek do domu wroci... mimo tego, ze jak pracowalam kiedys do 16 to on zawsze wychodzil z pracy punkt 13:00, bo w jego zawodzie pracuje sie 5h/dziennie, od kiedy jestem na zwolelniu, nie ma dnia zeby wyszedl przed 16!
jak sie urodzi mloda i bedzie mi takie numery odwalal, to ja pieprze siedzenie samej w bloku, pakuje Młodą, manatki i jade do rodzicow na wies...bo co za roznica czy bede siedziec tu sama tutaj czy tam...? tam przynajmniej bede miec swieze powietrze, blisko las i widoki bez betonowych scian dookola...

[gabisun]

Napisane przez ycnan

A jak chcesz się zdenerwować i urodzić : Psa z kapciem ganiałaś? To chciałaś uderzyć takie bezbronne stworzenie??!! Powinni ci tego psa jak najszybciej odebrać! Jak tak można!!


Przegapiłam porę karmienia psinki. Na szczęście mąż się zlitował nad bidulką, bo od godziny prawie czekała przy szafce z karmą Swoja drogą, nie wiedziałam, że psy tak dobrze znają się na zegarku

he he ale cicho bo jeszcze animals do mnie przyjedzie nie no tak szczerze to ze mną on ma aż za dobrze czasami muszę go przegonić żeby mi na głowę nie wlazł

A z tym karmieniem to faktycznie chyba się znają..ja dzisiaj też przegapiłam, siedzę sobie na wizazu a ten przylazł, położył się na kanapie obok mnie i położył pyszczek na kolanach, oczka jak kotek ze shreka, normalnie bestia umie mnie rozmiękczyć

Mszu a co to za fajna pracka 5h? u mnie w zawodzie też jak się trafi na odpowiedni dział to tylko 5 godzinek
Ale kochana ty się tak nie możesz denerwować pamiętaj, w poniedziałek czekolada

[cellaris]

Napisane przez mszu

sorry, ze marudze, ale zepsul mi sie humor, bo wlasnie sie dowiedzialam, ze znowu nie wiadomo kiedy o kotrej moj szanowny małżonek do domu wroci... mimo tego, ze jak pracowalam kiedys do 16 to on zawsze wychodzil z pracy punkt 13:00, bo w jego zawodzie pracuje sie 5h/dziennie, od kiedy jestem na zwolelniu, nie ma dnia zeby wyszedl przed 16!
jak sie urodzi mloda i bedzie mi takie numery odwalal, to ja pieprze siedzenie samej w bloku, pakuje Młodą, manatki i jade do rodzicow na wies...bo co za roznica czy bede siedziec tu sama tutaj czy tam...? tam przynajmniej bede miec swieze powietrze, blisko las i widoki bez betonowych scian dookola...

Oj jak ja cię rozumię doskonale, u mnie podobnie całe dnie sama tż dziś w pracy od 8 rano do 22, a od jutra do wtorku pracuje od 16 do 8 rano, masakra jakaś. Na dodatek jakoś nieciekawie się czuję. Brzusio pobolewa jak na @, mała szaleje i obkopuje szyjkę czy co ja tam mam jeszcze. Generalnie jest be

[Zuziczka]

Napisane przez kaska1980

Zuziczka a Ty masz kłopoty z tarczycą, że chodzisz do endokrynologa. Ja od przeszło miesiąca też jestem pod opieką endokrynologa bo w ciąży spadły mi hormony tarczycy (FT 4). Biorę leki i co miesiąc badania i wizyty u pani doktor.

Jeśli chodzi o położne to u nas zgłasza się fakt urodzenia samemu w przychodni do której się należy i wtedy powinna jakaś się pojawić. Natomiast w książeczce mam tylko wpisaną, że jest wybrana pielęgniarka środowiskowa. Planuję jeszcze przed porodem podejśc i dopytać jak to jest i będzie z tą położną.

A juz myslalam, ze moj komp mi robi psoty i nikt mnie tu nie widzi dzisiaj.

Kaska- tak mam klopoty, moj organizm zabija wlasna tarczyce czyli Hashimoto. Ładziaaaa!
Na lekach jade juz ponad 3lata, teraz mam mega dawke 175, jest w porzadku.

No ja tez podeszlam i u nas w przychodni odeslali mnie do praktyki tych poloznych. Tam bede musiala zalatwiac po porodzie.


Mszu- cos ten twoj TZ to ma ogolny luz Nie martw sie po porodzie mu sie ukroci mimo wszystko.Nie wywinie sie.

[mszu]

Napisane przez gabisun

Mszu a co to za fajna pracka 5h? u mnie w zawodzie też jak się trafi na odpowiedni dział to tylko 5 godzinek
Ale kochana ty się tak nie możesz denerwować pamiętaj, w poniedziałek czekolada

czeeeeekolada byle do poniedziałku, byle do poniedziałku....
nie denerwuje sie.... jestem tylko zawiedziona i smutna, ze zaczął sie weekend a moj maz znowu sobie (bo nikt go tam sila nie trzyma ) jakies nadgodziny uskutecznia...

mąż pracuje w zakładzie patomorfologii (histopatologii) (Ty pewnie jako jedna z nielicznych bedziesz wiedziala o co kaman) i ze wzgledu na silne srodki utralajace jakie sie tam stosuje (formalina, rozpuszczalniki, spirtusy i inne paskudztwa) wszyscy pracownicy maja skorcony czas pracy do 5h/dzien... a kobiety kotre sa w ciazy, ida automatycznie na zwolenienie lekarskie...

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez Zuziczka

Mszu- cos ten twoj TZ to ma ogolny luz Nie martw sie po porodzie mu sie ukroci mimo wszystko.Nie wywinie sie.

obiecujesz? bardzo o tym marze....

[Ray]

zwariuje ..... nie mam sily lezec czuje sie jak chora na grype :/

eeeeeeeeeeeee... nie no maz wroci kaze sie zawiesc do empiku po jakas ksiazek troche poszperalam w empiku chcialam cos poczytac o ciazy wesolego teraz przeciez to moj temat numer jeden

mszu nie znasz moze jakiegos dobrego okulisty w wawie od dzieci??? albo ktos ze znajomych, poszukuje dobrego okulisty dla corki

[mszu]

Napisane przez Ray

mszu nie znasz moze jakiegos dobrego okulisty w wawie od dzieci??? albo ktos ze znajomych, poszukuje dobrego okulisty dla corki

Bieeeedna... domyslalam sie ze czas Ci sie teraz jeszcze bardziej dluzy!

Niestety nie znam w ogole okulistow w Wawie

[Zuziczka]

O kurde, ale mi cisnienie skoczylo
150/95
chyba sobie poleze z tobą Ray...

[ycnan]

mszu, a może mąż martwi się o finanse i dlatego dłużej w pracy siedzi? Pisałaś już jego komentarze na temat drogich Pampersów więc może boi się, że dziecko pochłonie kupę pieniędzy?
W każdym razie, na pocieszenie
A z wpuszczaniem kota w pościel bardzo dobrze robisz. Gdybyś chciała mieć pościel w jasne kreski, to byś taką kupiła

Napisane przez gabisun

A z tym karmieniem to faktycznie chyba się znają..ja dzisiaj też przegapiłam, siedzę sobie na wizazu a ten przylazł, położył się na kanapie obok mnie i położył pyszczek na kolanach, oczka jak kotek ze shreka, normalnie bestia umie mnie rozmiękczyć

Taaak. Te oczy wystarczą, żeby się człowiek zlitował
BTW : http://demotywatory.pl/2019610/To-spojrzenie

cellaris, na poprawę humoru

Napisane przez Zuziczka

A juz myslalam, ze moj komp mi robi psoty i nikt mnie tu nie widzi dzisiaj.

Bo nic śmiesznego dziś nie napisałaś i żadnego garnka nie spaliłaś

[mszu]

Napisane przez Zuziczka

O kurde, ale mi cisnienie skoczylo
150/95
chyba sobie poleze z tobą Ray...

skad takie wysokie???!!

ja tez dzis bylam u nas przychodni sobie zmierzyc... 140/90...

Zuzi, widze, ze los Cie nie oszczedza... hasimoto, problemy z ciaża... kurcze... ja to chyba nie doceniam tego co mam...

Napisane przez ycnan

mszu, a może mąż martwi się o finanse i dlatego dłużej w pracy siedzi? Pisałaś już jego komentarze na temat drogich Pampersów więc może boi się, że dziecko pochłonie kupę pieniędzy?
W każdym razie, na pocieszenie
A z wpuszczaniem kota w pościel bardzo dobrze robisz. Gdybyś chciała mieć pościel w jasne kreski, to byś taką kupiła

... chyba ze nadiowa kupa pochlonie jego pieniądze

Dzieki ycnan... ale.... zeby tu chodzilo o kwestie finansowe... on tam siedzi za free!!! ... nie wiem czy go tu cos w domu parzy, ze woli przesiadywac w robocie... nie czaje tego, ale za dlugo akceptowac nie mam zamiaru.
a propos kotow... ja tam nie odpuszcze! nie ma mowy! zreszta wskakuja mi do lozeczka nadiowego czym doprowadzaja mnie do szewskiej pasji! wiec ograniczylam im pole do manerwu!

DEMOT ZABIJA! widzałam go wczoraj!!! super jest!

[aaannnnnnaaa]

Napisane przez Zuziczka

O kurde, ale mi cisnienie skoczylo
150/95

Aż też zmierzylam i jest 145/85- a zazwyczaj ledwo dociągnę do 100/70!
Czyżby coś wisiało w powietrzu?
Przyznawać się, która dziś wybiera się na porodówkę

[dra]

witajcie
trochę mnie nie było,a tu już dwie rozpakowane

a my zaczynamy 38tc
Szczęśliwa ano kobietki lubią siebie oceniać tego już nie zmienisz,oczywiście nie wszystkie,ale większość

dzięki wszystkim za info o półpascu mam nadzieje,że nie dostane,ja to ja,ale tez jestem na końcówce i mogę w każdej chwili się rozpakowywać i boje się o dzieciątko ja jestem na dole nie chodze do góry i unikam kontaktu,ale wiadomo różnie to bywa oby tylko było dobrze,też sie boję,bo mój brat nie miał ospy i może mieć i teraz na samej końcówce stres,bo jak tacie przejdzie to brat moze dostać a ja mogę w każdej chwili rodzić i taki niepokój jest

pogoda do d.... tylko bym spała i spała,bo przy takiej pogodzie to ja już nie funkcjonuję normalnie

co do położnej ja bede miec i płace 200zł ale to takie podziekowanie,bo chce aby mnie normalnie traktowały tam niż jakieś zło,niestety znam opinie o tym szpitalu sama też się przekonałam jacy "mili" ludzie tak pracują więc wole zapłacić ale żeby dobrze się czuć w sumie bym nie musiała,ale chce uniknac złego traktowania,bo by mi było tam strasznie zle i depresja murowana

Napisane przez gabisun

Uwaga!!! mam wieści od Lenki : Już urodziłam..o 8 odeszły mi wody, a o 12.30 Martynka była na świecie. Waży 3190 i ma 51cm. Poród bardzo szybki ale strasznie bolesny. Mała jest cudna!

Mała już jest po karmieniu

gratki wielkie

Napisane przez MisQa

heh... no i sie stało... zabralam swoje rzeczy i wyprowadzilam sie od TZ-ta po jego kolejnym wybryku... moja cierpliwość się skończyla i skoro tak bardzo chce wolnosci to droga wolna.... niech sie napawa jak juz wytrzezwieje teraz dla mnie moje dziecie najwazniejsze

kochana bądz silna teraz ty i dzidzia najważniejsze,a czas pokażde jak się ułoży i oby było jak najlepiej

Napisane przez gabisun

A ja jak zwykle z wieściami, teraz to idzie hurtowo

Wieści od Bordowej: O 6.10 urodziłam Joaśkę namęczyłam się bo cieli dopiero jak miałam skurcze parte. Rana boli strasznie. Mała ma 3,4 kg i 54cm i dostała 10pkt.

Gratulacje!!!!

gratki

[dziuba81]

Napisane przez aaannnnnnaaa

Kurcze, ale musisz się umordować..
Mam nadzieję, ze wszystko będzie ok i te dolegliwości okażą się tylko chwilowe

Ja dziś od rana gotuję- zrobiłam już gołąbki i śledzie w oliwie, a za chwilę biorę się za wątróbkę smażoną z cebulą
Wiem- hardcore
Ale idę na całość i postanowiłam dziś pobłażać zachciankom na maksa..

Juz trzeci raz probuje wyslac odp i cos nie idzie.
Dzieki aannnnnaa,lekarz dal mi jakies tablety na to swedzenie,ale mam juz dosc tych ciaglych dolegliwosci.
Widze ze same pysznosci przygotowujesz.
Sledziki tez sobie jutro zrobie,bo teraz mam smaka przez Ciebie

[asia-23]

również nie mam numeru do Klarisy.
u mnie ciągle leje. no i mąż też do nocy w pracy. OMG jak mi się dziś nudzi!!!!

[Szczęśliwa]

Witam koleżanki

Ja dzisiaj zaglądam tu bardzo późno, ok. 11 zaczęłam czytać ale mąż wyciągnął mnie na zakupy, obiad na mieście i dopiero godzinkę temu wróciliśmy.
Upolowałam dwie pary butków jesiennych w które weszły mi nogi
Mam materacyk dla Dagmary, jesienny kombinezon, okrycie kąpielowe, pampersy, proszki do prania Lowela.
Jeszcze tylko zamawiam dzisiaj pościel z wypełnieniem na allegro i jesteśmy gotowi

Jak widzę Klarissa się nie znalazła? Może faktycznie gdzieś pojechali, ale zdziwiłabym się bo wcześniej dawała znać. Chyba, ze padł im internet.

OGROMNE GRATULACJE dla BORDOWEJ!!!!

Miała nosa, że poszła wczoraj na noc do mamy
Ale z tego co kojarzę, to jej TŻ miał być w pracy aż do dzisiaj.
Ciekawe po co czekali tak długo z cc skoro mała była źle ułożona?
Ona chyba w szpitalu jest razem z Pomidorką co?

Napisane przez MisQa

no i sie stało... zabralam swoje rzeczy i wyprowadzilam sie od TZ-ta po jego kolejnym wybryku...

Kurcze, szkoda, że się tak porobiło. A ostatni miesiąc chyba było już dużo lepiej? Mam nadzieję, że wszystko sobie jakoś ułożysz i dasz radę

Napisane przez mszu

Poza tym zgadzam sie sie to jest korupcja! One nie maja prawa brac od nas zadnych pieniedzy, to ich pieprz... robota!

Wszystko zależy od sytuacji.
Ja będę miała prywatną położną, ale to nie tak, że ja daję w łapę położnej która będzie akurat na dyżurze.
Ja wybrałam położną wcześniej, podpisuję z nią "umowę o dzieło" czyli zatrudniam ją legalnie i po za jej dyżurem czyli przychodzi do mnie dodatkowo a nie kosztem innych pacjentek. I nie jest to usługa samego odbierania porodu ale także: godzinne spotkanie w 35 tygodniu ciąży (odbyte) omówienie aspektów psychologicznych porodu (ble ble ble), omówienie faz porodu itp., drugie spotkanie po 38 tygodniu razem z mężem, zwiedzanie porodówki, ktg , badanie ginekologiczne, nauka oddychania oraz dostępność pod telefonem przez 24h na dobę. czyli konsultacje "czy to już" itd.
No i oczywiście opieka indywidualna od momentu zgłoszenia się na IP (przyjeżdża razem ze mną) do momentu opuszczenia sali porodowej.
W tym szpitalu koleżanka moja rodziła sn bez prywatnej położnej i jest bardzo zadowolona, zawsze są 4 położne na dyżurze i zawsze poród odbiera lekarz (ostatnia faza) i szyje też lekarz, taki jest standard.
3 koleżanki miały tam cc bez opłacania kogokolwiek i też są zadowolone.

Napisane przez kasienka1701

Byłam wczoraj na usg,ale nie ma najlepszych wieści,więc nawet nie chce mi się o tym pisać...

Mam nadzieję, że z Tobą i dzieciątkiem jest wszystko dobrze Trzymaj się dzielnie.

Napisane przez Astorianka

A ja dzisiaj mam powtórkę z rozrywki - tak mnie bolą stawy, zwłaszcza palce u rąk i przeguby, że nie mogę ich zginać, a proste rzeczy - zrobienie sobie kanapki czy chwycenie kubka z herbatą jest mistrzostwem świata Ostatnio gin powiedziała, że to przez puchnięcie, a ja zaczynam się zastanawiać czy faktycznie tylko to? Dlaczego boli, dlaczego tylko ręce i stopy i dlaczego drętwieją mi ręce coraz częściej. Macie tak?

Ja też mam bóle stawów. Kolana masakra bolą cały dzień, przy siadaniu i wstawianiu itd.
No i palce dłoni. W nocy jak wstaję do wc to palce sztywne i zgiąć mogę tylko odrobinę. Ból sprawia urwanie papieru toaletowego. Ale ręce przechodzą po wstaniu rano. Też się zastanawiam czy to jakieś problemy z krążeniem podczas snu?

Termomter mam do ucha/ czoła 3 sek Baby Ono.

Napisane przez martucha84

w zyciu bym nie powiedziala ze majac 3 tyg dziecko bedzie mi sie NUDZIC

Martucha to cudowne wieści dla mojego ucha mam nadzieję, że moja córcia też nie będzie zbytnio absorbująca.

Napisane przez kaska1980

Ja natomiast mam dziś strasznie niskie dolne ciśnienie.

Moje dolne ciśnienie to też zazwyczaj 49, 52 itp.

Napisane przez mszu

sorry, ze marudze, ale zepsul mi sie humor, bo wlasnie sie dowiedzialam, ze znowu nie wiadomo kiedy o kotrej moj szanowny małżonek do domu wroci... mimo tego, ze jak pracowalam kiedys do 16 to on zawsze wychodzil z pracy punkt 13:00, bo w jego zawodzie pracuje sie 5h/dziennie, od kiedy jestem na zwolelniu, nie ma dnia zeby wyszedl przed 16!

Mszu a u mnie odwrotnie, jak ja pracowałam to mąż też siedział codziennie w pracy do 15 (obowiązek biura ma tylko 2 razy w tyg, reszta nienormowana, może pracować w domu), a od kiedy ja jestem na zwolnieniu to i On wraca do domu 2 razy w tyg już o 11 a w piątki wcale nie chodzi! A ja tak lubię siedzieć sama w domku i taki powrót o 15 to byłby akurat!! lubię rano długo poleżeć, pochodzić w piżamkach ponudzić się sama.
Jak widać nam kobietą nie dogodzisz

[mszu]

Napisane przez Szczęśliwa

Ja będę miała prywatną położną, ale to nie tak, że ja daję w łapę położnej która będzie akurat na dyżurze.
Ja wybrałam położną wcześniej, podpisuję z nią "umowę o dzieło" czyli zatrudniam ją legalnie i po za jej dyżurem czyli przychodzi do mnie dodatkowo a nie kosztem innych pacjentek. (...)

no takie cos to rozumiem i w pełni akceptuje, ale nagiminnie stostuje sie inny model, czyli dawanie w łape babie kotra jest w pracy!

(...) od kiedy ja jestem na zwolnieniu to i On wraca do domu 2 razy w tyg już o 11 a w piątki wcale nie chodzi!

taaa... jakby wracal o 15 to tez bym sie nie plula... ale jest godzine18:40 i go nadal nie ma
"płacze pani słowikowa w gniazdku na akacji, ze pan słownik przed dziewiątą miał byc na kolacji"

normalnie prawie jak w wierszyku Tuwima...

[enis84]

ja jestem już po wizycie i nie jest zaciekawie

mam skierowanie do szpitala, szyjka skrócona, 2 cm rozwarcie wiec musze się położyc na troche bo to dopiero koniec 34 tygodnia a lepiej jakby dzidziek posiedział jeszcze troszke w brzuszku

[angelikaw]

Napisane przez aaannnnnnaaa

Przyznawać się, która dziś wybiera się na porodówkę

mam nadzieję, że nie ja Ale coś czuję, że niedługo przyjdzie czas na mnie.. zwłaszcza po dzisiejszych bólach @ I wogóle bolał mnie cały brzuch... jakbym miała.. kolkę? ;/

Z tego wszystkiego, gdy się lepiej poczułam, wysterylizowałam butelkę i smoczki, dokończyłam pakowanie torby (oprócz kosmetyków typu krem, kulka itp.)...

Zaczęłam się bać (a może to panika )...

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez enis84

ja jestem już po wizycie i nie jest zaciekawie

mam skierowanie do szpitala, szyjka skrócona, 2 cm rozwarcie wiec musze się położyc na troche bo to dopiero koniec 34 tygodnia a lepiej jakby dzidziek posiedział jeszcze troszke w brzuszku

no lepiej... zaciskaj nogi i nie martw się

[ninaad]

Napisane przez enis84

ja jestem już po wizycie i nie jest zaciekawie

mam skierowanie do szpitala, szyjka skrócona, 2 cm rozwarcie wiec musze się położyc na troche bo to dopiero koniec 34 tygodnia a lepiej jakby dzidziek posiedział jeszcze troszke w brzuszku

oj to leż grzecznie jeszcze przynajmniej przez jakieś 2-3 tyg

[asia-23]

Napisane przez enis84

ja jestem już po wizycie i nie jest zaciekawie

mam skierowanie do szpitala, szyjka skrócona, 2 cm rozwarcie wiec musze się położyc na troche bo to dopiero koniec 34 tygodnia a lepiej jakby dzidziek posiedział jeszcze troszke w brzuszku

trzymaj się kochana już nie długo

[enis84]

dzieki dziewczyny, mam strasznego doła przez to
ale mam nadzieje że wszystko bedzie dobrze
musze się iść spakować

[ycnan]

enis84, będzie dobrze, kochana
Zaciskaj nogi

[gabisun]

Enis trzymaj się kochana na pocieszenie napiszę, że ja już dwa tygodnie mam rozwarcie na 1cm i jak widać dalej nic no ale też zdaję sobie sprawę, że 1cm to nie dwa będziesz odpoczywać i na pewno wszystko będzie dobrze

Ten demot z pieskiem wymiata jakbym mojego widziała

Zaraz spróbuje wkleić zdjęcie od Bordowej

[Majka232]

Napisane przez enis84

ja jestem już po wizycie i nie jest zaciekawie

mam skierowanie do szpitala, szyjka skrócona, 2 cm rozwarcie wiec musze się położyc na troche bo to dopiero koniec 34 tygodnia a lepiej jakby dzidziek posiedział jeszcze troszke w brzuszku

Trzymaj się dzielnie. poleżysz to dzidzia sie uspokoi i posiedzi w brzuszku jeszcze 3 tyg. Buziaki dla Was
I odzywaj się co u Was słychać


Moje dzisiejsze ciśnienie to 90x55 i pomyśleć, ze miałam przy nim energię na odkurzanie, sprzątanie łazienki i zmycie schodów, oraz prasowanie i zrobienie obiadu. Kobieta czasem zadziwia nawet samą siebie

[Szczęśliwa]

Napisane przez enis84

ja jestem już po wizycie i nie jest zaciekawie

Nie martw się i mocno zaciskaj nogi Będzie dobrze- musi być. Maluch jeszcze zaczeka, w szpitalu się Tobą zajmą.

Napisane przez mszu

taaa... jakby wracal o 15 to tez bym sie nie plula... ale jest godzine18:40 i go nadal nie ma

Zrób mu dziś wykład niech nie przesadza. A tłumaczy chociaż jakoś to siedzenie po godzinach?

[abz]

enis szkoda, zle wiadomo, że lepiej poleżeć i donosić jeszcze parę tygodni

czekam na tą fotkę od bordowej......

[mszu]

Napisane przez abz

enis szkoda, zle wiadomo, że lepiej poleżeć i donosić jeszcze parę tygodni

czekam na tą fotkę od bordowej......

abz... nie zaakceptujesz mojego zaproszonka... poszczułas tymi fotkami w albumiku... rozumiem ze to dla wybrancow?

gabisun... no wlasnie ... dawaj fotke ale już!

enis... glowa do góry... jestes nie pierwsza kotra nam sie tu rozwiera, pewnie nie ostatnia, polezysz troche i bedzie dobrze
na pocieszenie moge Ci jeszcze powiedziec, ze ten problem dotyczy coraz wiekszej ilosci kobiet...ale w dzisiejszych czasach nie stanowi to juz problemu dla medycyny... Tobie pozostaje byc dobrej mysli!

Szczesliwa... tym ze został mu rok specjalizjaci i ze musi to maxymalnie wkorzystac, bo to ulatwi mu zdaniem egzaminu specjalizacyjnego, wiec niestety stawia mnie w sytuacji, ze nie moge wytoczyc zadnych rozstadnych kontrargumentow....