Na czym oszczędzamy,z czym szalejemy?

[Ponura]

Napisane przez Dagusiac

Dla mnie czystą głupotą jest kupowanie nowinek technicznych jak tylko pojawią się w sklepach, wiadomo, że za chwilę wejdzie coś nowego, lepszego na dodatek w korzystniejszej cenie.

Co kto lubi, ale masz rację.

Co do produktów codziennego użytku nie ma takich, na które żałowałabym pieniędzy. Wodę piję tylko butelkową, nieprawda, że kranówa czy najtańsza z biedronki mają ten sam smak co np. Żywiec.

Poważnie pijesz Żywca? Łojeju dla mnie ona właśnie ma paskudny smak. Musi być albo Nałęczowianka albo Cisowianka.

Śmierdzą metalem i są paskudne w smaku a na dodatek to zabójstwo dla moich nerek. Papier toaletowy - wolę wydać więcej i kupić lepszej jakości. Po pierwsze są większe rolki, po drugie jest grubszy więc zużywam mniej a po trzecie nie mam pyłków na podłodze. Najtańsze patyczki mogą utkwić w uchu.

Ani razu mi się to nie zdarzyło.

Najtańsze wkładki higieniczne się odklejają, a worki do śmieci są cienkie co wróży rozsypaniem śmieci na klatce schodowej.

To o tych workach to akurat prawda.

Używanie mydła w kostce to pozorna oszczędność - trzeba kupić dobrze nawilżający balsam, żeby skóra była w dobrej kondycji. Generalnie w rzeczach codziennego użytku wyznaję zasadę - droższe = lepsze.

Z tym mydłem to chodzi Ci o golenie nóg, czy po prostu mycie? Zresztą - ja i tak używam balsamu, więc nie zwiększa to wydatków.

[Dagusiac]

Ponura ja właśnie Cisowianki nie mogę zmęczyć Smak i zapach mi nie podchodzi, podobnie jak Dobrawa czy coś takiego.

A patyczki to wiem z autopsji, że potrafią utknąć

[kalina121]

Napisane przez Dagusiac

Ponura ja właśnie Cisowianki nie mogę zmęczyć Smak i zapach mi nie podchodzi, podobnie jak Dobrawa czy coś takiego.

A patyczki to wiem z autopsji, że potrafią utknąć

Że niby jak utknąć,wacik się zsuwa z patyczka czy jakoś inaczej pytam,bo nigdy mi coś takiego nie przetrafiło się.
Zato miałam hardcorową sytuację z tamponami(tymi lepszymi,żeby nie było-OB) urwał mi się sznurek przeżyłam chwilę grozy

[Cyska]

Napisane przez kaledonia

Przerażacie mnie piciem wody prosto z kranu, nie brzydzi Was ten chlor, przecież ta woda po prostu śmierdzi chlorem

Przecież to zależy kto gdzie mieszka u mnie wodajest bezbarwna, klarowna i zapach ma bardzo słabo wyczuwalny. Boże dziewczyny skoro wyniki badań mówią że woda jest zdatna do picia prosto z kranu to naprawdę nie rozumiem waszego oburzenia

[visionAM]

Ja w Krakowie wody prosto z kranu się nie napiję, ale w moim rodzinnym domu jak najbardziej więc popieram Cyśkę - wszystko zależy od tego, gdzie kto mieszka...
A woda ze studni u mojej babci to już w ogóle bajka

[maddzia007]

Napisane przez kalina121

Że niby jak utknąć,wacik się zsuwa z patyczka czy jakoś inaczej pytam,bo nigdy mi coś takiego nie przetrafiło się.

Dokładnie tak, wacik zsuwa się z patyczka i zostaje w uchu, czasami trudno jest go potem wyciągnąć

[Cyska]

Napisane przez visionAM

Ja w Krakowie wody prosto z kranu się nie napiję, ale w moim rodzinnym domu jak najbardziej więc popieram Cyśkę - wszystko zależy od tego, gdzie kto mieszka...
A woda ze studni u mojej babci to już w ogóle bajka

A ja w Warszawie się nie napiję bo kiedy siostra wynajmowała tam mieszkanie to woda była żółta Teraz mieszka gdzie indziej, woda jest bezbarwna, ale a ić ty - nie napiję się, trauma mi pozostała, nawet pies tam żłopie cisowiankę

[Impersona]

Napisane przez Cyska

Przecież to zależy kto gdzie mieszka u mnie wodajest bezbarwna, klarowna i zapach ma bardzo słabo wyczuwalny. Boże dziewczyny skoro wyniki badań mówią że woda jest zdatna do picia prosto z kranu to naprawdę nie rozumiem waszego oburzenia

Ja powtórzę swój wcześniejszy post- ok, woda zdatna. A rury, którymi leciała? Stare, zardzewiałe... przecież to ohydne

[visionAM]

Napisane przez Impersona

Ja powtórzę swój wcześniejszy post- ok, woda zdatna. A rury, którymi leciała? Stare, zardzewiałe... przecież to ohydne

Więc skoro te rury sa takie bee to w czym myjesz owoce i warzywa? Chyba nie w mineralnej?

[Impersona]

Napisane przez visionAM

Więc skoro te rury sa takie bee to w czym myjesz owoce i warzywa? Chyba nie w mineralnej?

Pewnie, że nie w mineralnej Ale wodę wcześniej gotuję, bo przynajmniej wrocławska jest tak cuchnąca chlorem, że potem ten chlor czuć.

[visionAM]

Acha no chyba, że tak....
ja tam myję w wodzie z Kranu, chociaż rewelacyjna nie jest.
Ale jakbym miała się przejmować jakie to zarazki żyją w rurach to bym zwariowała nie jestem wychowana w hermetycznej bańce, jakoś przeżyję, przecież organizm trzeba uodparniać na rożne bakterie.

[Angel28]

Hej kobietki dołączam się do tematu
więc na co szkoda pieniędzy
na gry do konsoli TŻ
na zbyt przesadnie drogie kosmetyki np dostałam prezencie hydrazen i był do kitu wysuszył mi skórę na wiórka a ziaja niby kioskowa ale zadowoliła moją skóre z tuszem również kupowałam drogie ale znalazłam tani essence multi action różowy i zaraziłam nim koleżanki z klasy i sa zadowolone z niego
z podkładem rożnie
jeżeli chodzi o jedzenie czasem lubię zjeść kebaba ale to raz na pół roku to nie taki duży wydatek a pizzę mogę zrobić sobie sama ciasto też wolę sama zrobić niż kupić
papier do tyłka to melodia biedronkowa mydło w w płynie również z biedronki z szamponami róznie odkryłam timoteia odbudowującego i jest tani i służy mi odzywek nie kupuje drogich zadowala mnie lorys z auchana i bioetica oraz kallos
lecz ze słodyczami to różnie lubię chrupki z biedronki laysy to jak mama sama kupi
cienie do powiek wolę z vollare służą mi i nigdy nie narzekam na nie są świetne za to na perfumy nie oszczędzam nie lubię podrób wole oryginał
również nie kupuje torebek na targu tzn damskich mam z nimi złe doświadczenia i drażnią mnie te tandetne podróby DG LV diora itp nie stać mnie na nie wolę kupić w adidasie lub jakimś housie mam z tych firm i jestem zadowolona również nie kietórzy zadłużają się by kupić sobie coś drogiego z tych firm to dla mnie paranoja brać 10tys kredytu na torbę czy coś innego również nie dam za spodnie niby jeansy z targu 70 zł (chyba że tak jak ostatnio trafiłam na okazję za 28zł )wolę dołożyć i mieć porządne ze sklepu lubię fishbona hmm telefon mi się telefon nudzi po tygoni miałam 3dotykówki i tż się nimi podnieca ja mam stara 6030 po prostu obłędna jest jak dla mnie nawet na 3310 bym się połasiła dziś to rarytas a i mam jeszcze jedna poprostu jedna manie na zegarki ale oryginał co prawda nie chodzi o to że jest firma czy coś chodzi o trwałość ma oryginał z playboya może nie jakoś dużo ale nie mało ale sporo zapłaciłam ,wodą do picia zadowalam się z biedronki a i z lidla uwielbiam batoniki prawie jak mars czy coś tam są pyszne

[santos]

Napisane przez Angel28

Hej kobietki dołączam się do tematu
więc na co szkoda pieniędzy
na gry do konsoli TŻ
na zbyt przesadnie drogie kosmetyki np dostałam prezencie hydrazen i był do kitu wysuszył mi skórę na wiórka a ziaja niby kioskowa ale zadowoliła moją skóre z tuszem również kupowałam drogie ale znalazłam tani essence multi action różowy i zaraziłam nim koleżanki z klasy i sa zadowolone z niego
z podkładem rożnie
jeżeli chodzi o jedzenie czasem lubię zjeść kebaba ale to raz na pół roku to nie taki duży wydatek a pizzę mogę zrobić sobie sama ciasto też wolę sama zrobić niż kupić
papier do tyłka to melodia biedronkowa mydło w w płynie również z biedronki z szamponami róznie odkryłam timoteia odbudowującego i jest tani i służy mi odzywek nie kupuje drogich zadowala mnie lorys z auchana i bioetica oraz kallos
lecz ze słodyczami to różnie lubię chrupki z biedronki laysy to jak mama sama kupi
cienie do powiek wolę z vollare służą mi i nigdy nie narzekam na nie są świetne za to na perfumy nie oszczędzam nie lubię podrób wole oryginał
również nie kupuje torebek na targu tzn damskich mam z nimi złe doświadczenia i drażnią mnie te tandetne podróby DG LV diora itp nie stać mnie na nie wolę kupić w adidasie lub jakimś housie mam z tych firm i jestem zadowolona również nie kietórzy zadłużają się by kupić sobie coś drogiego z tych firm to dla mnie paranoja brać 10tys kredytu na torbę czy coś innego również nie dam za spodnie niby jeansy z targu 70 zł (chyba że tak jak ostatnio trafiłam na okazję za 28zł )wolę dołożyć i mieć porządne ze sklepu lubię fishbona hmm telefon mi się telefon nudzi po tygoni miałam 3dotykówki i tż się nimi podnieca ja mam stara 6030 po prostu obłędna jest jak dla mnie nawet na 3310 bym się połasiła dziś to rarytas a i mam jeszcze jedna poprostu jedna manie na zegarki ale oryginał co prawda nie chodzi o to że jest firma czy coś chodzi o trwałość ma oryginał z playboya może nie jakoś dużo ale nie mało ale sporo zapłaciłam ,wodą do picia zadowalam się z biedronki a i z lidla uwielbiam batoniki prawie jak mars czy coś tam są pyszne

Moglabys napisac to po polsku? Nie wyzlosliwiam sie, ja naprawde nie mam pojecia, o czym ty piszesz...

[ville]

Napisane przez santos

Moglabys napisac to po polsku? Nie wyzlosliwiam sie, ja naprawde nie mam pojecia, o czym ty piszesz...

Ja doskonale zrozumiałam Angel28, ale przecinki i kropki gdzieniegdzie umożliwiłyby łatwiejszy odbiór tekstu...

[asia27100]

gdzieniegdzie?
ja tez mialam problem z odczytaniem tekstu angel, w polowie zrezygnowalam...

[tipsiara]

e tam, ja zrozumiałam wszystko co napisała sama sobie przecinki dodałam

[squirrelqa]

Dla mnie stratą pieniędzy jest kupowanie co tydzień (lub dwa, nawet nie wiem, jak często to wychodzi) programów telewizyjnych. Przecież wszystko jest w internecie, jeśli ktoś ma telewizję satelitarną, to tam już w ogóle jest rozpiska na cały tydzień z opisem odcinków...
Niby małe pieniądze, ale tak kupować to co tydzień, to jednak wg mnie strata kasy.

[_vixen_]

A może niektórzy lubia sobie na kibelku poczytac program telewizyjny

[dobra_wróżka]

Napisane przez _vixen_

A może niektórzy lubia sobie na kibelku poczytac program telewizyjny

Lubią, lubią

[visionAM]

Napisane przez squirrelqa

Dla mnie stratą pieniędzy jest kupowanie co tydzień (lub dwa, nawet nie wiem, jak często to wychodzi) programów telewizyjnych. Przecież wszystko jest w internecie, jeśli ktoś ma telewizję satelitarną, to tam już w ogóle jest rozpiska na cały tydzień z opisem odcinków...
Niby małe pieniądze, ale tak kupować to co tydzień, to jednak wg mnie strata kasy.

nie każdy ma internet i nie każdy ma satelitę
a teraz za 1zł możesz kupić program na dwa tygodnie więc rzeczywiście wielka strata kasy - 2zł miesięcznie

[kaledonia]

Nie było chyba wcześniej o płynie do płukania ubrań oraz płynie do mycia szyb- oba jak dla mnie zbędne zupełnie produkty.
Przecież w pralce tyle razy woda wypłucze proszek to po co jeszcze płyn Nigdy nie używałam i nie widzę konieczności.
Do mycia szyb wystarczy płyn do mycia naczyń i woda i efekt ten sam

[siarczan_sodu]

Napisane przez kaledonia

Nie było chyba wcześniej o płynie do płukania ubrań oraz płynie do mycia szyb- oba jak dla mnie zbędne zupełnie produkty.
Przecież w pralce tyle razy woda wypłucze proszek to po co jeszcze płyn Nigdy nie używałam i nie widzę konieczności.
Do mycia szyb wystarczy płyn do mycia naczyń i woda i efekt ten sam

Żeby ciuchy się nie elektryzowały tzn nie lepiły do siebie i do człowieka

[cava]

Napisane przez siarczan_sodu

Żeby ciuchy się nie elektryzowały tzn nie lepiły do siebie i do człowieka

Ja nie płuczę w płynach do płukania (ale nie ze względu na oszczędność a ze względu że nie możemy znieść potem tych zapachów - jeszcze ja jak ja, ale mąż reaguje wręcz alergicznie) i nic mi się ani nie lepi ani nie elektryzuje.

[ville]

O, co do płynów. Nie widzę sensu kupować firmowych płynów do płukania, które służą do m.in. nadania ładnego zapachu, co mam dzięki tanim płynom z linii produktów danej sieci sklepów.

Mnie szkoda byłoby pieniędzy na tanie buty, które wiem, że rozpadną mi się po jakimś czasie. Oczywiście są sytuacje, kiedy nie mam wielu pieniędzy i stać mnie jedynie na coś kiepskiego, a buty jakieś kupić muszę, bo nie mam w czym chodzić. Kilka razy tak się zdarzyło. Ale zawsze wolę poczekać, zebrać większą sumę i kupić coś porządnego.

[Dzikun]

Napisane przez squirrelqa

Dla mnie stratą pieniędzy jest kupowanie co tydzień (lub dwa, nawet nie wiem, jak często to wychodzi) programów telewizyjnych. Przecież wszystko jest w internecie, jeśli ktoś ma telewizję satelitarną, to tam już w ogóle jest rozpiska na cały tydzień z opisem odcinków...
Niby małe pieniądze, ale tak kupować to co tydzień, to jednak wg mnie strata kasy.

Faktycznie, fortuna. 1 zł , a często są dodawane do dzienników czy innych pras codziennych.
Już widzę mojego ojca, który nie wie, gdzie komputer się włącza, leci do kompa, aby sprawdzić program telewizyjny

Napisane przez kaledonia

Nie było chyba wcześniej o płynie do płukania ubrań oraz płynie do mycia szyb- oba jak dla mnie zbędne zupełnie produkty.
Przecież w pralce tyle razy woda wypłucze proszek to po co jeszcze płyn Nigdy nie używałam i nie widzę konieczności.
Do mycia szyb wystarczy płyn do mycia naczyń i woda i efekt ten sam

Widzisz, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. U mnie woda jest jaka jest, i gdybym nie używała płynu do płukania tkanin, to ubrania nie dość, że elektryzowałyby się, że przy ubieraniu aż by iskry szły, to na dodatek łamałyby się wpół.

[piratka z karaibow]

goooooooooooooooooooooooo ooooooooooool.!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez siarczan_sodu

Żeby ciuchy się nie elektryzowały tzn nie lepiły do siebie i do człowieka

moje się nie lepią

[foxy123]

Co do wody kranowki z okolic Wroclawia- istna masakra!
Bylam jakis czas temu w Pieszycach/Dzierzoniow - wypilam tam herbate i malo co jej nie Sam chlor, nie pilam nigdy czegos tak okropnego!!!
Z racji,ze mam tam tez rodzine to zauwazylam pozniej,ze maja w kuchni takie 5l baniaki z woda ze sklepu

Przypomnialo mi sie tez jak jeszcze o tym nie wiedzialam, bolala mnie glowa i nalalam sobie szklane kranowki aby moc popic tabletke... osad chloru to chyba przez pol dnia zawisl mi na podniebieniu...

[siarczan_sodu]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;21722226]moje się nie lepią[/QUOTE]

To tylko powód do radości

[uparta Marti]

Napisane przez ville

O, co do płynów. Nie widzę sensu kupować firmowych płynów do płukania, które służą do m.in. nadania ładnego zapachu, co mam dzięki tanim płynom z linii produktów danej sieci sklepów.

mam swoj ulubiony płyn Global ktory kosztuje jakieś grosze w auchanie a jest świetny i wg mnie nie bije na głowe polskie lenory itp. bo niemeickie płyny to zupełnie inna bajka.