Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ II

[effie22]

Położyłam małego i lece umyć włosy, a potem umyć podłogę. Jak sie mały obudzi jade z mamą do biedry. Tż dzis znów montaż więc przed 19 się go nie spodziewam. Z jednej strony wkurza mnie to, że tyle pracuje, a z drugiej to ma z tego kase. Rok temu pracował gdzie indziej 8 godzin dziennie, ale zarabiał połowę tego co ma teraz, albo jeszcze mniej. I wtedy jak kupiłam sobie czy jemu cos do ubrania to już do nastepnej wypłaty musieliśmy pożyczać od mojej mamy. Była wtedy bieda, ale bardziej napewno oszczędzałam niż teraz i bardziej cieszyłam się z tego, że sobie cos kupiłam. Bieda uczy pokory

[aaby]

Napisane przez Niti

To był żart, prawda? Jak możesz radzić dziewczynie rezygnować ze studió, po to, żeby mogła wziąć ślub? Chyba rozsądniej będzie, jeśli napierw skończy studia, a dopiero później pomyśli o ślubie.

Tak tylko na szybko, bo głowa cały czas mi pęka
Niti, chyba nie doczytałaś albo Ci umknęło: zaczynamy magisterki od października, a ślub jest już zaplanowany na lipiec 2011. Oczywiście, że z magisterek nie zrezygnujemy - nie chcemy robić przerwy. Ale będzie okruuutnie ciężko...

[201608051010]

Napisane przez Nadia5

wspomagać finansowo no tak, moja teściowa to chyba myśli że mamy maszynkę do pieniędzy-mieliśmy w planach jechać we wrześniu na weekend jeszcze gdzieś. to ona zaczeła nam wymieniać pensjonaty w górach (nocleg w granicach 100zł od osoby) swoją drogą skąd ona zna ceny, przypuszczam że siedzi na necie i sprawdza

co do zup, zrób mu zupę jarzynową, ale ugotuj ją np. na żeberkach, golonku wyciągni mniejso porozdrabniaj i wrzuć do zupy z mrożonką
mój tak samo marudził że zupa na skrzydełkach to nie zupa "a moja mama robiła zupę z dużą ilością mięsa" (nigdy nie zauważyłam hm...może TŻ wyjadał przy gotowaniu albo odparowało) ale wracając do tematu- jak mu taką zapodałam to powiedział że za dużo mięsa w tej zupie

no u nich to kiepsko z kasa zawsze, ja nie wiem co oni z nia robi, ale ogolnie no szkoda gadac, za to my dla nich to bogacze
tzn oni sa spoko i gdyby nie ta kasa to nie mialabym do nich zadnego ale....jednak w tej sytuacji to obojgu nam sie odechciewa jakichkolwiek kontaktow z nimi
teraz jak nie pracuje to wystopowali ale wczesniej pozyczanie kasy miesiac w miesiac i to nie 50-czy 100 zl ale zdazalo sie ze nawet 500 zl bylo na porzadku dziennym, czesc oddawali a czesc nadal wisza i pewnie juz nigdy nie oddadza
tak juz maja, wiecej dlugow niz zarobkow
cale szczescie, ze moj Tz w tej kwestii sie w nich nie wdal ani w jednym procencie i jest chlopak nie dosc, ze oszczedny to potrafi racjonalnie zaplanowac swe wydatki
jednak szlak mnie trafial, ze my pracujemy i zamiast sobie odlozyc czy cos kupic to im pozyczalismy, cale szczescie jak juz pisalam- skoczylo sie to i nawet jak pojde w koncu gdzies do pracy to nie pozycze ani im ani nikomu juz ani zlotowki

a co do zupy to nie przejdzie, moja mama juz mu gotowala nawet kiedys zupe klopsowa z mnostwem miesa i tez mu nie podchodzilo bo jednak woda tez tam byla, zreszta znowu jak jest za duzo mieso to ja dla odmiany nie zjem wiec tak zle i tak nie dobrze

[Niti]

Napisane przez aaby

Tak tylko na szybko, bo głowa cały czas mi pęka
Niti, chyba nie doczytałaś albo Ci umknęło: zaczynamy magisterki od października, a ślub jest już zaplanowany na lipiec 2011. Oczywiście, że z magisterek nie zrezygnujemy - nie chcemy robić przerwy. Ale będzie okruuutnie ciężko...

To może zróbcie mniejsze wesele? (Jeżeli oczywiście robicie)

[aassiiaa1988]

Witajcie
wczoraj nie było mnie tu cały dzień a dziś dopiero teraz weszłam.. Znów mam mnóstwo do nadrabiania ale przez tą naukę nie mam czasu tu zaglądać.. ehh..
Jak tylko będę po egzaminie to nadrobię wszystko..

Pozdrawiam.. buziole

P.S. trzymajcie za nie kciuki we wtorek.
Proszę już dziś bo nie wiem czy do wtorku tu zajrze ;/

[Nadia5]

Napisane przez Niti

To może zróbcie mniejsze wesele? (Jeżeli oczywiście robicie)

ja miałam "małe" wesele, niby 50 osób a kasy i tak poszło multum, to są jednak dość poważne wydatki (suknia, fotograf, sala) lepiej chyba dysponować odpowiednią sumą niż później narazać się na jakieś niedociągnięcia. Przecież to jeden z najważniejszych dni w życiu

[marcia45]

I nie pojechalismy A szkoda bo w wawie nie pada mimo wszystkich prognoz. Moze wlasnie dlatego, ze my pechowcy nie pojechalismy. Ale jutro ruszamy do kazimierza na niedziele. Zamiast placic za nocleg fundniemy sobie jakis obiadzik w klimatycznej restauracji. Jutro od rana pobudka i ruszamy A dzis jedziemy do zlotych, moze jakis plaszczyk bezowy zakupie. Moj pierscionek zareczynowy jest juz gdzies w mieszkaniu, TZ sie wygadal

Napisane przez ijaa

Laski kochane moje chyba mocno te kciuki trzymałyście co, bo... ZDAAAAAAAŁAM!!

GRATULACJE!! Mistrzu kierownicy, za pierwszym razem zdac godne podziwu

Napisane przez Nadia5

Nas teściowie zaprosili ze 3 razy na obiad i to jeszcze przy jakiejś okazji (Nowy Rok, urodziny teścia) teraz jak mówie TŻowi żeby zadzwonił do mamy że przyjdziemy na obiad w niedziele to on mówi że się nie będzie wpraszał a ja to tylko w ramach oszczędności proponuje Moi rodzice częściej nas zapraszają, a nawet jeśli nie zaproszą to dla mnie to nie problem zadzwonić do mamy i zapytać czy możemy przyjść na obiad
Naprawdę nie rozumie TŻa, jeszcze jesteśmy zdolni się o to pokłócić nie raz. Przecież to jego matka a nie jakaś daleka ciotka...

Nadia = imię dla dziwki haha zupełnie jakbym słyszała mojego dlatego właśnie kręci nosem, to samo Nikola

Ci faceci nasi to jednak udani są

Mamy takie same preferencje imieniowe Nikola, Nadja i u mnie jeszcze Sara. A dla chlopca typów nie mam, wolałabym dziewczynke, ale najwazniejsze, zeby zdrowe bylo i jeszcze nie teraz

Napisane przez effie22

A ja wczoraj zrobiłam liste obiadów do wypłaty czyli do 10-tego
Wyszło mi tak :
-zupa szczawiowa na 2 dni
-pomidorowa na 2 dni
-zapiekanka z makaronu
-szaszłyki
-skrzydełka ( kupie 2kg i mam 4 obiady)
-placki ziemniaczane
-krokiety

Zainspirowalas mnie, sprobuje znalezc czas i zrobic placki, a nie tylko mieso i mieso.

Napisane przez Niti

To był żart, prawda? Jak możesz radzić dziewczynie rezygnować ze studió, po to, żeby mogła wziąć ślub? Chyba rozsądniej będzie, jeśli napierw skończy studia, a dopiero później pomyśli o ślubie.

Tez bym wolala przelozyc slub niz studia. My czekamy az skoncze swoja edukacje i zaczne powaznie pracowac a nie dorywczo. Mam nadzieje, ze do 2012 sie obronie

Napisane przez dudipopka

ja nie lubie chodzić na niedzielne obiadki do teściowej,ona jakoś dziwacznie gotuje uwaga w niedziele są zazwyczaj ziemniaki i mięso w ciemnym sosie ,co niedziela ciemny sos i nieważne czy to karkowka czy pałki z kurczaka wszystko aż pływa w ciemnym sosie
poza tym ma kobita uroczą cechę ..kupuje mieso w lidlu co ma etykietę -30% czyli pod koniec terminu ważności i zamraża..naprawde nie mam ochoty jeść mięsa co ma date przydatności czerwiec a jem w sierpniu(nie mowiąc ze mam to dac dziecku)

zrobilam farsz do pierogow na jutro więc zostanie tylko lepienie

Inspiracja kolejna pierogi. Tylko musze wymyslec z czym,bo z miesem nie lubie. A tesciowej nie zazdroszcze.
Najlepsze zyczenia ode mnie samych sytuacji wywolujacych usmiech na twarz i mniej zmartwien na codzien. Sto lat

Napisane przez effie22

Zapiekanka bardzo łatwa. Robie tak: Gotuje makaron świderki, kiełbasę kroje w paseczki i podsmażam z przyprawą do gyrosa, potem sos do spaghetti z paczki ( obojetnie jaki) robie tak jak na opakowaniu. Do żaroodpornego naczynia wysmarowanego masłem nakładam makaron, podsmażoną kiełbasę i sos spaghetti i mieszam. Na koniec posypuje utartym serem żółtym ( ja kłade duzo sera) i jeszcze na wierzch ta przyprawa do gyrosa, ale tylko troche. Potem do piekarnika nagrzanego do 180 st. na około 20 min. I juz gotowe

Zapiekanka tez na pewno zostanie wyprobowana. Dzieki wam mam jakies inspiracje obiadowe, bo najbardziej mnie meczy wymyslanie, bardziej niz gotowanie.

[Chaigata]

U nas dzisiaj makaronowo serowa zapiekanka była, bo TŻ blaszkę kupił

Ja napisałam notkę na bloga, dokończyłam mu mulinkę, herbatkę zaparzyłam i się nudzę.

[alazkrainy]

Napisane przez Niti

To był żart, prawda? Jak możesz radzić dziewczynie rezygnować ze studió, po to, żeby mogła wziąć ślub? Chyba rozsądniej będzie, jeśli napierw skończy studia, a dopiero później pomyśli o ślubie.

zdanie wyrwane z kontekstu jak dla mnie, ponieważ dopisałam, dlaczego nie warto zrezygnować, więc proszę czytaj uważnie; i jeżeli masz zamiar się ze mną kłócić i czepiać to może lepiej się nie odzywaj, bo Twoje 7 wiadomości w tym 3 na tym wątku nie wnoszą nic sensownego.
I wydaje mi się, że nie doczytałaś najważniejszego, czyli tego, że ze ślubu zrezygnować nie mogą, bo już jest częśc zaplanowana.

Ale co ja się tam będę produkować; niech więcej przyjdzie takich, które chcą człowieka zdenerwować i wielce swoje zdanie wypowiedzieć, ale oczywiście nie dotyczącego tematu wątku, tylko tak aby popaplać sobie, że muszę znów ciuch kupić itd itp

Cóż faktycznie chyba aaby miała rację, że wątek zdecydowanie odbiega od tematu.

[effie22]

ja tez sie nudze i wpadam nawet na całkiem dobre pomysły od tej nudy. Wymyśliłam sobie sposób na oszczędzanie Po wypłacie nie ma zmiłuj kupuje kalendarz i będe w nim notować:
- zawsze na początku miesiąca co w tym miesiącu muszę kupić np. tabletki anty, soczewki, wizyta u fryzjera, dojazdy do szkoły, paliwo
- potem na dwa tygodnie będe planować obiady i kupię to co do nich potrzebne
-codziennie będe spisywać inne wydatki
A jak zostanie coś zaoszczędzone to połowe odłożymy, a drugą połowę wydamy na przyjemności Aha i jeszcze postanawiam, że nie kupie nowego kosmetyku dopóki stary się nie skończy ( mam taki głupi zwyczaj, a potem ten stary wywalam nawet jak jest jeszcze połowa) i nie kupię więcej lakierów do paznokci nawet tych po 4 zł. Ehh dużo tych postanowień, ale muszę ich pilnować jak nie chcę zbankrutować. Ale mi sie rymło
-

[Martita88]

Moje wymarzone imiona dla dziewczynki : Marcelina i Blanka
To prawda - najważniejsze żeby dziecko było zdrowe.

Jeśli chodzi o ślub barierą jest u Nas oczywiście kwestia finansowa ...
Jesteśmy już tyle lat ze sobą, mieszkaliśmy 3 lata Razem.
Marzy mi się 2012 r Byłabym już panią mgr

Miłego weekendu, my dzisiaj nareszcie trochę się rozerwiemy

[Niti]

Napisane przez alazkrainy

zdanie wyrwane z kontekstu jak dla mnie, ponieważ dopisałam, dlaczego nie warto zrezygnować, więc proszę czytaj uważnie; i jeżeli masz zamiar się ze mną kłócić i czepiać to może lepiej się nie odzywaj, bo Twoje 7 wiadomości w tym 3 na tym wątku nie wnoszą nic sensownego.
I wydaje mi się, że nie doczytałaś najważniejszego, czyli tego, że ze ślubu zrezygnować nie mogą, bo już jest częśc zaplanowana.

Ale co ja się tam będę produkować; niech więcej przyjdzie takich, które chcą człowieka zdenerwować i wielce swoje zdanie wypowiedzieć, ale oczywiście nie dotyczącego tematu wątku, tylko tak aby popaplać sobie, że muszę znów ciuch kupić itd itp

Cóż faktycznie chyba aaby miała rację, że wątek zdecydowanie odbiega od tematu.

Absolutnie nie miałam zamiaru się z Tobą "kłócić", ale nóż mi się w kieszeni otwiera jak widzę tego typu "porady", to po pierwsze. Inną sprawą jest nieodpowiedzialność ludzi, którzy planują wielkie wesela, nie zastanawiając się wcześniej jak za to zapłacić. Tyle na ten temat.

[Anastazja86]

ja już po obiadku schabik był z wczoraj więc się nie napracowałam tylko go podgrzałam ugotowałam ziemniaki zrobiłam surówkę i już
na jutro zaplanowałam robienie pierogów pierwszy raz w życiu będą z kapustą i grzybami bo Tż nie lubi z mięsem jak wyjdą to następnym razem zrobię ruskie
posprzątałam z grubsza mieszkanko, tj pościerałam kurze, odkurzyłam i umyłam podłogi, teraz jestem u rodziców i jak wrócę to wezmę się za sprzątanie kuchni i łazienki
byliśmy z Tż na zakupach i poszło 70 zł no trudno...
macie bardzo dobry pomysł z tym rozpisywaniem obiadów na cały tydzień czy na dłuższy okres czasu, muszę ten plan wcielić w życie

[nurek119]

Napisane przez marcia45

I nie pojechalismy A szkoda bo w wawie nie pada mimo wszystkich prognoz. Moze wlasnie dlatego, ze my pechowcy nie pojechalismy. Ale jutro ruszamy do kazimierza na niedziele. Zamiast placic za nocleg fundniemy sobie jakis obiadzik w klimatycznej restauracji. Jutro od rana pobudka i ruszamy A dzis jedziemy do zlotych, moze jakis plaszczyk bezowy zakupie. Moj pierscionek zareczynowy jest juz gdzies w mieszkaniu, TZ sie wygadal


.

to ja wtrące swoje 5gr jeżeli lubicie czekolade do picia to koniecznie idzcie do FAKTORI wspaniałe miejsce gdzie czekolada jest tak gesa, że łyżeczka staje a do niej jest dodawana woda ale poprostu pychota a jesli przepadacie za herbata to koniecznie do Dziwisza najwiekszy wybór herbat jakikiedykolwiek widzialam i niezwykle miła atmosfera
w obydwu tych miejscach jest kameralnie i naprawde miło
ze spokojnym sumieniem polecam

[dudipopka]

ehh u mnie leje ale byłam w teso kupiłam pare rzeczy miałam kupić pomidory ale w tesco 3,80 za kg a na manchatanie u mnie po 2,50 więc nie wziełam;za to kupiłam włoszczyzne za 2 zł bo pzrecenili

ja miałam"wesele" na 20 pare osób(mniej niż 25) w ub roku spłaciliśmy kredyt na to sami sie ubraliśmy sami wzsystko kupiliśmy(ja dostałam tylko welon od mamy)tylko ode mnie były 2 osoby z racji odległosci
dziś zaplanowaliśmy wieczor dla nas zobazcymy może uśnie

[talkative2]

Napisane przez Anastazja86

macie bardzo dobry pomysł z tym rozpisywaniem obiadów na cały tydzień czy na dłuższy okres czasu, muszę ten plan wcielić w życie

zgadzam się i sama dziś rozpisałam na cały tydzień obiadki - w tym tygodniu bardzo oszczędne , bo pokończyło się wiele rzeczy typu płyn do podłóg itd ... I mam zamiar robić tak co tydzień

Na jutro zostanie mi jeszcze obiad z dzisiaj - tilapia w sosie koperkowym i surówka z kiszonej kapusty. a tak swoja droga to zawsze robie do ryby surówke z kapusty, ale do ryby w sosie, jakos mi mniej pasuje musze podumać na przyszłość nad jakąś inną ....

[aaby]

Napisane przez alazkrainy

zdanie wyrwane z kontekstu jak dla mnie, ponieważ dopisałam, dlaczego nie warto zrezygnować, więc proszę czytaj uważnie; i jeżeli masz zamiar się ze mną kłócić i czepiać to może lepiej się nie odzywaj, bo Twoje 7 wiadomości w tym 3 na tym wątku nie wnoszą nic sensownego.
I wydaje mi się, że nie doczytałaś najważniejszego, czyli tego, że ze ślubu zrezygnować nie mogą, bo już jest częśc zaplanowana.

Ale co ja się tam będę produkować; niech więcej przyjdzie takich, które chcą człowieka zdenerwować i wielce swoje zdanie wypowiedzieć, ale oczywiście nie dotyczącego tematu wątku, tylko tak aby popaplać sobie, że muszę znów ciuch kupić itd itp

Cóż faktycznie chyba aaby miała rację, że wątek zdecydowanie odbiega od tematu.

Zgadzam się z Tobą i już też odpowiedziałam na posta Niti. Dziękuję za wszystkie rady

Napisane przez Niti

Absolutnie nie miałam zamiaru się z Tobą "kłócić", ale nóż mi się w kieszeni otwiera jak widzę tego typu "porady", to po pierwsze. Inną sprawą jest nieodpowiedzialność ludzi, którzy planują wielkie wesela, nie zastanawiając się wcześniej jak za to zapłacić. Tyle na ten temat.

Jeśli pijesz do mnie, to nie masz podstaw. Nie znasz naszej sytuacji, nie jesteś tu od początku i uważam, że nie masz prawa oceniać kogokolwiek - ali czy mnie. I nie życzę Ci, żebyś kiedyś znalazła się w takiej sytuacji, jak ja, że zaplanowałaś najpiękniejszy dzień w swoim życiu, masz już termin, umowy podpisane, a nagle zdarzają się rzeczy, które wszystko psują, które rujnują Twoje plany i musisz liczyć każdy grosz, żeby przetrwać, a co dopiero realizować marzenia. Masz szczęście, że nie musisz codziennie tak jak każda z nas pisać tutaj i dzielić się swoimi ciężkimi chwilami. Leć na wątek dla szczęśliwców - my jesteśmy szczęśliwe, że mamy siebie.


A poza tym migrena cały dzień mnie męczy, dlatego mnie nie ma. Przepraszam, nie wypowiem się na każdy temat. Wracam do łóżka - choć i tak nawet zasnąć nie mogę. Wzięłam już dziś dopuszczalną dawkę p/bólowych i nic - boli z każdą minutą coraz bardziej

ijaa, gratuluję Kochana! - bo chyba jeszcze nie zdążyłam.
Jestem z Ciebie dumna!

[alazkrainy]

Napisane przez aaby

Zgadzam się z Tobą i już też odpowiedziałam na posta Niti. Dziękuję za wszystkie rady


Jeśli pijesz do mnie, to nie masz podstaw. Nie znasz naszej sytuacji, nie jesteś tu od początku i uważam, że nie masz prawa oceniać kogokolwiek - ali czy mnie. I nie życzę Ci, żebyś kiedyś znalazła się w takiej sytuacji, jak ja, że zaplanowałaś najpiękniejszy dzień w swoim życiu, masz już termin, umowy podpisane, a nagle zdarzają się rzeczy, które wszystko psują, które rujnują Twoje plany i musisz liczyć każdy grosz, żeby przetrwać, a co dopiero realizować marzenia. Masz szczęście, że nie musisz codziennie tak jak każda z nas pisać tutaj i dzielić się swoimi ciężkimi chwilami. Leć na wątek dla szczęśliwców - my jesteśmy szczęśliwe, że mamy siebie.


A poza tym migrena cały dzień mnie męczy, dlatego mnie nie ma. Przepraszam, nie wypowiem się na każdy temat. Wracam do łóżka - choć i tak nawet zasnąć nie mogę. Wzięłam już dziś dopuszczalną dawkę p/bólowych i nic - boli z każdą minutą coraz bardziej

ijaa, gratuluję Kochana! - bo chyba jeszcze nie zdążyłam.
Jestem z Ciebie dumna!

i jeszcze do tego wszystkiego migreny a znam ten ból, bo jak Tż mojego czasem dopadnie to nie ma siły sie chłopak zwlec z łóżka, także odpoczywaj, może jakoś uśniesz i sen przyniesie choć chwilową ulgę
Tż na migreny łyka solpadeine i ibuprom w kapsułkach

I sobota zleciała nie wiadomo kiedy, pewnie niedziela tez taka będzie i znów nieszczęsny tydzień w pracy

[dudipopka]

abby nie martw sie proszedacie rade może tylko ciut zmodyfikujcie swoje marzenia slubne nieraz czlowiek sie ząłamuje a rozwiazanie moze byc w zasięgu rękiodkladajci ile mozecie a potem może mały kredytpowinno być dobrze nosek do góry
wiem jak jest my sami robiliśmy wesele i to nic ze mój zaczął prace od kwietnia(a wesele w pazdzierniku) mieliśmy przeboje(typu jak nie będzie orkiestry czy dj to ja nie przyjde--teściowa)ale daliśmy rade bo było nas dwoje i chcielismy bardzo(tak jak wy!)
mówie ci nosek do góry

[effie22]

My też bardzo byśmy chcieli wziąć ślub, ale ze wzgl na finanse nie możemy, napewno nie w tym roku, może za rok. U nas jak ksiądz chodził po kolędzie to powiedział nam, że pieniądze do ślubu nie są potrzebne. Tak, jasne, a on mi da ślub za darmo i organista za darmo zagra, a ubiore sie w jeansy i top.:/ My planowaliśmy ślub na 40 osób i to wyjdzie jakieś 10 tys. Moja mama pow, że da nam połowę, a drugą musimy sobie uzbierać. Teściowa też coś da jak wyjdzie z długów. Prawda jest taka, że nie jestem w stanie uzbierać tych 5 tys. Tż ma umowe tylko na rok, więc czekamy aż dostanie w 2011 na stałe i wtedy kredyt i ślub. Ale do tego czasu wszystko może się zmienić. Ehhh dlaczego młodym jest tak ciężko

[aaby]

Napisane przez alazkrainy

i jeszcze do tego wszystkiego migreny a znam ten ból, bo jak Tż mojego czasem dopadnie to nie ma siły sie chłopak zwlec z łóżka, także odpoczywaj, może jakoś uśniesz i sen przyniesie choć chwilową ulgę
Tż na migreny łyka solpadeine i ibuprom w kapsułkach

I sobota zleciała nie wiadomo kiedy, pewnie niedziela tez taka będzie i znów nieszczęsny tydzień w pracy

Napisane przez dudipopka

abby nie martw sie proszedacie rade może tylko ciut zmodyfikujcie swoje marzenia slubne nieraz czlowiek sie ząłamuje a rozwiazanie moze byc w zasięgu rękiodkladajci ile mozecie a potem może mały kredytpowinno być dobrze nosek do góry
wiem jak jest my sami robiliśmy wesele i to nic ze mój zaczął prace od kwietnia(a wesele w pazdzierniku) mieliśmy przeboje(typu jak nie będzie orkiestry czy dj to ja nie przyjde--teściowa)ale daliśmy rade bo było nas dwoje i chcielismy bardzo(tak jak wy!)
mówie ci nosek do góry

Dziękuję Wam
Oczywiście zrobimy wszystko, co w naszej mocy i zrealizujemy nasze marzenie! Bo komu ma się udać, jak nie nam, SPD?!

[Anastazja86]

Aaby głowa do górynam też jest bardzo ciężko, nawet nie marzymy narazie o ślubie bo nie mamy skąd wziąć pieniążków..mam nadzieję że z czasem wszystko Wam się ułoży i nie będziesz miała powodów do zmartwień

ja trochę posiedziałam u rodziców i byłam z koleżanką na gorącej czekoladzie
teraz sprzątam łazienkę i zaraz idę do wanny zrobić sobie małe SPA i się zrelaksować
ale zimno się u mnie zrobiło, normalnie jesień jak nic a w poniedziałek u mnie zapowiadaja tylko 14 stopni jakoś nie wyobrażam sobie tego no ale niestety już się trzeba przestawić na niższe temperatury

[nurek119]

dzień dobry wszystkim SPD
tak was czytam i pomimo, że jest wam ciężko to potraficie jedna drugą pocieszyc i naprawde podbudowac na duchu.Nie często się udzielam ale takie problemy jak i was dotykają i mnie w mniejszym bądź większym zakresie to wasze porady dla innych SPD biore dla siebie i naprawde pomagaja

[aaby]

Napisane przez nurek119

dzień dobry wszystkim SPD
tak was czytam i pomimo, że jest wam ciężko to potraficie jedna drugą pocieszyc i naprawde podbudowac na duchu.Nie często się udzielam ale takie problemy jak i was dotykają i mnie w mniejszym bądź większym zakresie to wasze porady dla innych SPD biore dla siebie i naprawde pomagaja

Witaj!
Jest tak, bo się rozumiemy. Jeśli jest coś nie tak - mówimy wprost. I wiemy, że możemy na siebie liczyć

[Nadia5]

Napisane przez aaby

Witaj!
Jest tak, bo się rozumiemy. Jeśli jest coś nie tak - mówimy wprost. I wiemy, że możemy na siebie liczyć

Gdy nie ma się nikogo w realu kto zrozumie i wysłucha, przeważnie kwitując Cię "przesadzasz". Takie internetowo-forumowe przyjaciółki są zbaswienne. Wiadomo gotowego rozwiązania czy kasy nie dostanie się tutaj, ale z pewnością poradę i ciepłe słowo.
Sorry dziewczyny nie jestem tutaj od początku, ale tak mogę śmiało stwierdzić po ponad tygodniowej obecności
i dzień dobry

[Chaigata]

dzień dobry
u nas już 2 msze leciały z góry, od 6 rano

ale za to miałam śniadanie do łóżka

[lili1987]

Napisane przez ijaa

ZDAAAAAAAŁAM!!

gratuluję, naprawdę. zdać za pierwszym razem to prawie cud
ja uczyłam się jeździć latem, mój ośrodek był niezbyt dobry, instruktor gbur, zmieniłam na innego, a ten ciągle urlopował takim oto sposobem uczyłam się jeździć wiosną/ latem, a zdawać mi przyszło na pluchowatą jesień, a w rezultacie z racji, ze mi się nie udało jesienią , to zdawałam zimą gdzie wielkie zaspy były, parkowanie w zaspach takim oto sposobem zdałam za 6 , bo przecież uczyłam się jeździć na bezlodowej jezdni, a nie w deszczu lub śniegu

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Napisane przez Chaigata

u nas już 2 msze leciały z góry, od 6 rano

współczuję

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez dudipopka

ja miałam"wesele" na 20 pare osób(mniej niż 25)

ja też nie planuję na więcej. tylko najbliższe osoby jak już się zdecydujemy . I nie będzie wystawne. Wolę skromny ślub niż brać kredyt, zrobić wesele na pokaz i spłacać ileś lat kredyt później i tak człowiek słyszy, że muzyka nie ta, żarcie nie to i krew zalewa
tym bardziej, że nas czeka hipoteka na mieszkanie jak wrócę do pracy

w ogóle to mam mnóstwo wydatków
pokończyło mi się dużo rzeczy spożywczych i proszek do prania kupuję zwykle duży więc to wydatek rzędu 20 zł, małej muszę butki kupić, bo chodzikuje już i nie ma bucików , pojutrze po buciki pojadę, ale nic nie ma, bo już patrzyłam. w ogóle drogie te małe buciki są

Wiecie co, widziałam w Carrefour za 34 zł garnek z takim sitkiem- specjalny do frytek i chyba sobie go sprawię, bo póki co jedyny największy gar używam do frytek i takim oto sposobem nie mam do zupy zastanawiam się, czy ten garnek co smazyłam frytki domyję nie jest zły, ale mimo wszystko od frytek ciężko domyć o ile to realne, a garnek nowy

[Chaigata]

... 3cia msza...
jak się wchodzi do łazienki to nieraz każde słowo słychać wyraźnie...

No ja chciałam druciki i koraliki na kolczyki kupić, a tu oszczędzanie.

[Anastazja86]

witam
ja wczoraj byłam na małej imprezce wieczorem ale wydałam 50 zł no cóż jak na jakiś czas można...
Tż o 6 pojechał na ryby ale pewnie niedługo będzie
dzisiaj będę walczyć z tymi pierogami więc dopiję kawkę i biorę się do roboty

[201607211724]

Napisane przez Chaigata

... 3cia msza...
jak się wchodzi do łazienki to nieraz każde słowo słychać wyraźnie...

.

to macie za 3 tygodnie zaliczoną Chaigata - współczuję
ja dziś mam obiad z wczoraj i postanowiłam się lenić


ijaa - gratulacje