Pierwsze roczki już za Nami..Brzdące rosną,My gadamy -VIII cz.Mamuś Wakacyjnych 2009

[p4w]

Napisane przez Svinecka

nawet nie mam ochoty chyba

ehh a co ja moge? sama z dwojka dzieci


zostala mi resztka rosolu a kupa kawalkow kurczaka wiec zrobie dzis dla nas potrawke, TZ i tak nie ma wiec obejdzie sie smakiem

hmm w ogolole prosilam go rano jak byl w sklepie zeby kupil mi wolowine bo chcialam zrobic bitki na jutro dla gosci a on mi kupil filetyz kurczaka i co ja mam kotletami z kury ich uraczyc?

możesz zrobić kuraka w sosie jogurtowym - w klubie chyba Wredna wklejała - ja zamierzam spróbować

Napisane przez morska

Ale masz dłuuuuuugi język

Może jestem dziwna, ale nie obchodzę takich rocznic Od Męża wymagam tylko, żeby pamiętał o moich urodzinach (chociaż może to błąd ), no i teraz też Tymkowych.

dosłownie czy w przenośni o tym języku

ja już też pisałam, ze rocznic nie obchodzę, tzn. nie są dla mnie bardzo ważne, ale jak dla kogoś są (rodzina małża) to pamiętam zawsze
wyznaję zasadę, ze jak mnie coś niewiele kosztuje (czyli żadnych wyrzeczeń), a komuś na czymś zależy to nie widzę przeszkód

Napisane przez Svinecka

morska
a dla mnie jest to bardzo wazny dzien i TZ o tym wie
zawsze swietowalismy, zawsze byla kolacja, kwiaty, prezenty.....zawsze czulam, ze to wyjatkowy dzien, zawsze spedzalismy go razem i byla taka magia, patrzylismy sobie w oczy i mowilismy, ze sie kochamy
dla mnie to wyjtkowy dzien bo zapoczatkowal cos wyjatkowego...tak mi sie wydawalo przynajmniej
dwa lata temu TZ zrobil niespodzianke, zagadal z mama zeby wziela wolne i Eryk spal z nia, zabral mnie do hotelu na obrzezach miasta, wynajal apartament, kolacja w restauracji....a po kolacji sie oswiadczyl
takze dla mnie to wazny dzien

a od dwoch lat zapomina - i nawet nie potrafi tego naprawic
mogl przeciez wczoraj powiedziec kochanie zapomnialem, uspic malego, zamowic pizze, zrobic nam drinki i poprzytulac sie ze mna przed tv - to nie,lepiej obrocic kota ogonem

powinien pamiętać bo wie jakie to dla Ciebie ważne, a On jeszcze oliwy do ognia dolewa

Napisane przez megi b

Wolniejszą chwilką luknijcie na moje fryzy, wkleiłam do albumu. Może i dla mnie jest ratunek
Do później

zaraz luknę

Napisane przez UnholyOne

Teściowa tam siedzi prawie non stop, teść dojeżdża w piątek i wyjeżdża w poniedziałek rano.
Jest mało uciążliwa, zajmuje się małym, zawsze coś ugotuje, ale ma też swoje poglądy

Np. ja jestem za chuda (wg niej) i jednego dnia tak się nażarłam, że nie mogłam funkcjonować, 3 naleśniki, potem pieczeń z jelenia z ziemniakami, obowiązkowe krowie świeże mleczko zsiadłe, na śniadanko stos kanapek...
Nawet mój Małż stwierdził, że nas za chwilę utuczy Dobrze, że w piątek rano pojechała na pogrzeb i wróciła z teściem dopiero o 18, w końcu miałam dzień głodówki

Po drugie, ciągle podawała Małżowi, wszystko, jajeczniczkę smażyła, kawkę robiła, kapcioszki przynosiła, nawet spanko w dalszym pokoju mu pościeliła, żeby w dzień się wyspał. No ja wiem, że to jej dziecko, ale....Tak jak podaje swojemu Mężowi, tak i synowi. A ja nic i chyba trochę ją to męczyło , chociaż niby zwraca uwagę, żeby mi pomagał, ale górę bierze podawanie chłopom.

No i po trzecie, i tu pytanie do Was, choć może głupie i nie powinnam bo to każdej sprawa ind.
Czy myjecie zęby po spaniu przed śniadaniem?
No ja myję, małż też i dzieciom tez myję po nocy, ale tu moja Teściowa się ze mną pokłóciła, powiedziała, że źle robię, bo zęby myje się dopiero po śniadaniu....I na nic moje gadanie, Bartkowi wręcz zabraniała myć jak wstanie, a dziecko jak to dziecko, nie chciało mu się, to słuchało Babci...
Teść (lekarz) też nie myje po wstaniu i uważa, że to źle(jak ktos myje)...
Sorki, jeżeli któraś z Was też tak uważa, ale ja mam inne zdanie

Unholly, dodałam jakiś czas temu nowe zdjęcia Tomka do albumu "miesiąc po miesiącu" - pisałam na forum, ale moze nie zauważyłaś, więc nieśmiało się przypominam

jeśli chodzi o zęby - to ja myję zwykle po śniadaniu choć rozumiem jak ktoś myje od razu przy porannej toalecie, bo czuje się nieświeżo po nocy
nie widzę powodu, zeby zmuszać innych do zmiany tego rytuału
ale ja jem śniadanie od razu po wstaniu, więc to może dlatego
ogólnie trzeba myć 2 razy dziennie, ale kiedy ten drugi raz wystąpi - przed wyjściem z domu ok 10 czy o 6 po przebudzeniu nie ma strategicznego znaczenia

a już takiego twardego obstawania przy czynnościach zębowych nie swoich dzieci nie rozumiem zupełnie
ale widać ten typ tak ma

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

megi, jako blondynka bardzo ładnie wyglądałaś

[gorgulek]

A ja nie mam siły na nic.

Obejrzałabym jakiś film. Poczekam, aż małż wróci to może coś razem obejrzymy Ola narobiła mi smaka na karmi malinowe



Megi ja też uważam, że jako blondynka wyglądałaś bardzo ładnie. Grzywka chyba nie dla Ciebie i te ciemne włosy tez nie.

[katarzynka00]

Napisane przez aannuullaa

cześć

zasiadłam na chwilkę z małą kawą, mała zasypia właśnie..
U nas też od rana leje, Martynka już wariuje w domu, non stop do bramki na schodach biegnie i pokazuje że chce iść oczywiście jak mówię, ze nie możemy do ryk

przeoczyłam coś?

Napisane przez megi b

Ja robię często małej pulpeciki, zmodyfikowałam przepis i robię tak:
Pierś z kurczaka kroję na drobną kostkę, dodaję garść ryżu, 1-2 łyżki kaszy manny, 1 żółtko i jak za rzadkie to więcej kaszy manny lub bułki tartej. Do tego pieprzę, troszkę soli, można tartą marchewkę dodać i robię kulki, które wrzucam na wrzątek. Gotuję ok 40 min tak na oko mała uwielbia

nie rozgotuje ci się to po takim czasie?
pmijam że wszelkie właściwości są wygotowane po takim czasie, a marchew to już w ogóle nie wnosi ani grama witaminy

Napisane przez aannuullaa

Martynka podczas zabawy to różnie ale je właściwie cały czas lewą co MOJĄ BABCIĘ przyprawia o zawrót głowy

Aaa słuchajcie nowa rada :

MOJA BABCIA twierdzi, że z dzieckiem na dwór tylko do 17 powinno się wychodzić...ktoś jej tak powiedział

stęskniłyście się za jej dobrymi radami, prawda?



Mam pyszne dukanowskie ciasteczka do kawki..któraś chętna?

Laura raczej prawa, choć to dużo za wcześnie by określić czy będzie prawo czy lewo ręczna.

A wiesz że ja jakiś czas temu chciałam cię zapytać czy babcia nic nie radzi? ale jakoś cię nie było i mi wyleciało z głowy.

A jakie to ciacha?

Napisane przez Svinecka

hmm w ogolole prosilam go rano jak byl w sklepie zeby kupil mi wolowine bo chcialam zrobic bitki na jutro dla gosci a on mi kupil filetyz kurczaka i co ja mam kotletami z kury ich uraczyc?

może w cieście fr, albo w porach?

Napisane przez Cassandra 23

No i niestety jak tylko poszłam do kuchni juz słyszę "mama". Krotko pospał, wczoraj uciał 3,5 godzinna drzemke a dzisiaj tylko godzinke. Wogole to Kuba spi w dzien juz tylko raz, czasami jak niedospi to poznym popołudniem zasypia jeszcze raz.
I staram sie go kłasc spac juz o 20.30. Dni beda coraz krotsze, niedlugo znow przestawia czas i chce zeby kład sie wczesniej.

L też 1x dziennie śpi, max 1h15min

Późnym popoludniem już nie pozwalam na spanie.
Kąpiel i spania 19, 19:30 max.

Napisane przez Svinecka

a od dwoch lat zapomina - i nawet nie potrafi tego naprawic
mogl przeciez wczoraj powiedziec kochanie zapomnialem, uspic malego, zamowic pizze, zrobic nam drinki i poprzytulac sie ze mna przed tv - to nie,lepiej obrocic kota ogonem

mógł, ale to jest oczywiste dla kobiet a dla mężczyzn niepojęte

Napisane przez Svinecka

ahhh w dupie go mam
w tamtym roku tez tak bylo
tyle, ze okazal skruche i przeprosil, to ze pozniej poszedl grac w gre zamiast posiedziec ze mna to szczegol mial mi niby w tym roku wynagrodzic poprzednia rocznice...taaaaa

pamiętam tą sytuacje

Napisane przez skierka1981

kupiłam tez platki mlekolaki z lubelli takie czekoladowe kulki - uwielbia je jesc, dostaje troche w ciagu dnia ez niczego na sucho i tak fajnie chrupie je...

L też czasem daje, ale zrezygnowałam z czekoladowych bo plamy nie schodzą.
Ostatnio miałam cini minis, ale mąż jej wyjadł

Napisane przez UnholyOne

No i po trzecie, i tu pytanie do Was, choć może głupie i nie powinnam bo to każdej sprawa ind.
Czy myjecie zęby po spaniu przed śniadaniem?
No ja myję, małż też i dzieciom tez myję po nocy, ale tu moja Teściowa się ze mną pokłóciła, powiedziała, że źle robię, bo zęby myje się dopiero po śniadaniu....I na nic moje gadanie, Bartkowi wręcz zabraniała myć jak wstanie, a dziecko jak to dziecko, nie chciało mu się, to słuchało Babci...
Teść (lekarz) też nie myje po wstaniu i uważa, że to źle(jak ktos myje)...
Sorki, jeżeli któraś z Was też tak uważa, ale ja mam inne zdanie

Ja myje przed śniadaniem, bo jem dużo później niż wstaje.

Napisane przez Svinecka

wlasnie obejrzalam zdjecia L i Zu
super panny tylko troche zdjecia male

w ogole jestem w szoku, ze u Karo pod lawa tyle rzeczy moze lezec u mnie wszystko pochowane, ksiazki to Marci zjada na sniadanie

no i przyznac sie - ktora daje dziecku wode Kubusia?

zmniejszałam w pośpiechu.Może za bardzo je pomniejszyłam.

Obie sięgały stamtąd.
Karo tam nie mieszka na co dzień, więc nie musi mieć aż tak przystosowanego mieszkania.


Ja kupiłam dla dziewczyn.Przeczytałam skład.Woda,cukier trzcinowy i sok cytrynowy.Bez konserwantów.
Ja nie jestem mega ortodoksyjną matką.
Pytałam Karo czy Zu pije takie rzeczy, a że Zu żłobkowa to Karo też nie przesadza i nie miała nic przeciwko.
Nie rozumiem, co złego jest w tej wodzie ?


Kupiłam dziś taki domek dla L.
Kompletuje już na przyszłe lato.
Chwilowo złożyłam go i wstawiłam do pokoju
Koniec sezonu i cena baaaardzo atrakcyjna.

[Svinecka]

Napisane przez p4w

możesz zrobić kuraka w sosie jogurtowym - w klubie chyba Wredna wklejała - ja zamierzam spróbować


powinien pamiętać bo wie jakie to dla Ciebie ważne, a On jeszcze oliwy do ognia dolewa

zaraz spojrze ten przepis

no wlasnie
dzis nawet nie zadzwonil jeszcze....zreszta wie, ze nie ma po co, niech spada

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez katarzynka00

może w cieście fr, albo w porach?



Ja kupiłam dla dziewczyn.Przeczytałam skład.Woda,cukier trzcinowy i sok cytrynowy.Bez konserwantów.
Ja nie jestem mega ortodoksyjną matką.
Pytałam Karo czy Zu pije takie rzeczy, a że Zu żłobkowa to Karo też nie przesadza i nie miała nic przeciwko.
Nie rozumiem, co złego jest w tej wodzie ?


Kupiłam dziś taki domek dla L.
Kompletuje już na przyszłe lato.
Chwilowo złożyłam go i wstawiłam do pokoju
Koniec sezonu i cena baaaardzo atrakcyjna.

hmm dzieciaki nie zjedza tych rzeczy

co do wody....moj Eryk ja pije ale Marcelowi bym jeszcze nie dala, jeszcze w swoim zyciu sie tyle cukru naje i napije, ze przynajmniej teraz moge mu tego zaoszczedzic

super domek - gdzie i za ile?
moj Eryk uwielbia takie rzeczy, pewnie by sie z malym bili o niego


sluchajcie musze zamowic jakies tanie krzeselko do karmienia bo tesciowa chce miec u siebie bo ciezko jej malego karmic na kolanach, myslalam o takim:
http://allegro.pl/hit-cenowy-krzesel...189581906.html
jest niedrogie i wyglada fajnie, co myslicie?

[mayaha]

Napisane przez p4w

ja już też pisałam, ze rocznic nie obchodzę, tzn. nie są dla mnie bardzo ważne, ale jak dla kogoś są (rodzina małża) to pamiętam zawsze
wyznaję zasadę, ze jak mnie coś niewiele kosztuje (czyli żadnych wyrzeczeń), a komuś na czymś zależy to nie widzę przeszkód

megi, jako blondynka bardzo ładnie wyglądałaś

u nas to róznie jest
a w tym roku oboje zapomnielismy...... mama nam przypomniała

podpisuje sie pod tym

Napisane przez katarzynka00

Kupiłam dziś taki domek dla L.
Kompletuje już na przyszłe lato.
Chwilowo złożyłam go i wstawiłam do pokoju
Koniec sezonu i cena baaaardzo atrakcyjna.

super Zuza sie w podobnym w Zakopcu bawiła
a gdzie kupiłas (na all?) i za ile?

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez Svinecka

sluchajcie musze zamowic jakies tanie krzeselko do karmienia bo tesciowa chce miec u siebie bo ciezko jej malego karmic na kolanach, myslalam o takim:
http://allegro.pl/hit-cenowy-krzesel...189581906.html
jest niedrogie i wyglada fajnie, co myslicie?

nie podoba mi sie, jakies takie nijakie

jak nie chcesz przepłacic to moze drewniane tylko jakis inny wzór
albo uzywane

[katarzynka00]

Napisane przez Svinecka

co do wody....moj Eryk ja pije ale Marcelowi bym jeszcze nie dala, jeszcze w swoim zyciu sie tyle cukru naje i napije, ze przynajmniej teraz moge mu tego zaoszczedzic

super domek - gdzie i za ile?
moj Eryk uwielbia takie rzeczy, pewnie by sie z malym bili o niego


sluchajcie musze zamowic jakies tanie krzeselko do karmienia bo tesciowa chce miec u siebie bo ciezko jej malego karmic na kolanach, myslalam o takim:
http://allegro.pl/hit-cenowy-krzesel...189581906.html
jest niedrogie i wyglada fajnie, co myslicie?

ej no nie popadajmy w paranoje,przecież na co dzień nie podaje jej takiej wody do picia."Od święta" nic jej się nie stanie ani nie zaważy to na niczym.

Domek w Leroy Merlin za 114zł Uważam że to nie dużo bo jak szukałam na alle to ceny były kosmicznie

A nie może nakarmić go na kolanach? ile jeszcze z tego będzie korzystał?
Ja powoli będę robić przymiarki do stołu i u nas fotel pójdzie w odstawkę.

[UnholyOne]

Kat, suuuper ten domek i za taką cenę
Może bym teściom podpowiedziała, bo urządzają teraz ten teren działkowy (dokupili ostatnio trochę lasu i łąki) i planują też coś dla wnuków zrobić.
A może u moich Rodziców też by się wcisnęło razem z piaskownicą

Ale na nic mój zapał pewnie, znając Wawę, nie będzie już tych domków

[Wojtusia]

Kaśka, domek super, naprawde okazja cenowa.
miałam z mężem do kina pojechać, ale juz sie chyba rozmyślił. w sumie kawał drogi mamy 40 km. moze jutro skoczymy.

Oliwka zasneła. Teraz jak już ładnie sama chodzi to wszędzie mnie ciągnie. W domu podchodzi do mnie z czapeczką albo z bluzą i pokazuje ze chce iść na dwór. A tam wszystko ją ciekawi, trawa, kamyczki, gówienka na drodze
A jak zobaczy kotka albo pieska to wpatruje się jak zaczarowana.

Dzisiaj kupiłam jej chusteczke polarkową na głowę, taką jednostronną, bo tylko takie były za 4,99, drugą bawełnianą na szyję, bodziaka, i dwie bluzeczki z długim rękawem. No i te skarpetki takie mocno ogumowane. Zamiast ciapków bedzie miała. To wszystko w Baby Fancie.

Poszłam najpierw do Smyka, ale tam to musiałabym conajmniej ze 200 zł zostawić. Śliczne rzeczy, ale drogie ze szok. Ale jakie cudne gumiaki wiedziałam dla niej, zaraz wam fotke wstawie. No i szlafroczek, cudny, to go chyba kupie w poniedziałek, kosztował 65 zł. Chyba ze na All znajde fajne tańsze jakieś.

[czekoladka21]

Werka spi , ja zaraz ide sie kapac i mamy w planie filmik

Unholy witaj przynajmniej troche odpoczelas......no moze psychicznie tesciowa cie wykanczala co do mycia zebow ja myje zawsze po sniadaniu, nigdy przed-jakos tak od malego jestem nauczona

aa mozesz uzupelnic galerie bo dalam wczoraj fotke do albumu



myslalam dzisiaj ze padne ze smiechu-siedzimy u mamy w pokoju na dole a mala wedrowala po wszystkich pokojach i poszla do kuchni , slyszymy ze szafki ida w ruch , a Werka wraca do pokoju z wielkim bochenkiem chleba i gryzie jakby wyglodniala byla
i tak zapamietala w ktorej szafce jest chleb ze pozniej znowu se wyciagnela bulke i jadla

[katarzynka00]

a mam takie pytanko, może któraś z was chciałaby sprzedać nianie?
może ubiję z którąś interes, a jak nie to poszukam na alle.

[Wojtusia]

takie cudne widzialam za 50 zł. Najmniejszy rozmiar byl 22, a Oli nosi 20-21 więc nie wiedziałam czy nie będą za duże. Kasia, jaki ty rozmiar wziełas dla Laurki, taki jak nosi 21? czy wieksze sie kupuje takie buty?

Zresztą babcia Oliwki zaczeła marudzic, ze po co jej, nie przydadzą się itd. no i nie kupiłam.

[katarzynka00]

Napisane przez Wojtusia

takie cudne widzialam za 50 zł. Najmniejszy rozmiar byl 22, a Oli nosi 20-21 więc nie wiedziałam czy nie będą za duże. Kasia, jaki ty rozmiar wziełas dla Laurki, taki jak nosi 21? czy wieksze sie kupuje takie buty?

Zresztą babcia Oliwki zaczeła marudzic, ze po co jej, nie przydadzą się itd. no i nie kupiłam.

ja wzięłam chyba 24, bo do takiego obuwia to rajstopa +gruba skarpeta.A mogą też być na 2 sezony.

A ja myślę że się przydadzą .Przecież wy ogród macie.Czasem po deszczu ładnie, słonko wyjdzie a trawa mokra.
Ja kupiłam bo pamiętam jaką frajdę miałyśmy z siostrą jak mama nas wypuszczała po deszczu i chodziłyśmy po kałużach.
Wzięłam je też z myślą o chlapie, jak temp w plusie i śnieg puści a będę chciała kawałek przejść z auta to szybciej ją rozbiorę z kaloszy niż z kozaków

[Wojtusia]

no właśnie też tak myślę, ale wiesz, babcia ma zawsze swoje zdanie. I tak jej pewnie kupie, bo właśnie jesień idzie, to przecież spodziewać się można deszczy, a chodzenie po kałuzach to wielka frajda.

No tylko z tym rozmiarem własnie nie wiem. nie wiem czy w takim większym rozmiarze dobrze się Oliwce bedzie chodziło.

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

parzyłam na All, nowe nie opłaca się kupowac bo z przesyłką tyle samo mnie wyniosą, chyba że uzywane jakieś trafie fajne.

[katarzynka00]

Kalosze chyba ogólnie nie należą do najwygodniejszego obuwia.
Nie kupiłam ich z myślą o pieszych wędrówkach.Ale wiem że na pewno będę z nich zadowolona

[UnholyOne]

Kaloszki słodkie.
Ja kupię Antosiowi, ale takie z wkładką ocieplaną, bo jednak widzę po Bartku, że noga w samej gumie marznie i nie raz skarpeta wilgotna.

Kasiu, ja niani nie sprzedaje, pewni długo nam posłuży.

P4w, czeko, zaraz uzupełnię galerię.
A propos tego tematu, to po pierwsze nie wszystkie z Was mają uzupełnione fotki, a po drugie zaczynają być przeciążone posty i za chwilkę, będę musiała je dzielić (po 2/3 osoby z fotkami), może teraz będziemy aktualizować co 2 miesiące np, albo co pół roku

O o takich kaloszach myślę, kaczorki albo krokodyle:
http://allegro.pl/show_user_auctions...84&gr_id=83661

[katarzynka00]

Karola, powiedz coś

[Wojtusia]

Napisane przez UnholyOne

O o takich kaloszach myślę, kaczorki albo krokodyle:
http://allegro.pl/show_user_auctions...84&gr_id=83661

te kaczorki własnie oglądałam na All

[megi b]

Napisane przez skierka1981

kupiłam tez platki mlekolaki z lubelli takie czekoladowe kulki - uwielbia je jesc, dostaje troche w ciagu dnia ez niczego na sucho i tak fajnie chrupie je...

Ja Amelce daję zwykłe płatki kukurydziane i dodaję rodzynki lubi tak pochrupać

UnholyOne cieszę się, że wyjazd udany tylko ta teściowa mogła sobie darować Nie lubię jak ktoś się wtrąca do wychowania cudzych dzieci, nawet jeśli są to dziadkowie ja myję zęby po śniadaniu i mała też bo razem szorujemy

Napisane przez Wojtusia

megi, fajnie wyglądałaś jako blondynka, grzywka taka jak miałaś raczej nie, wyglądałaś jak dziewczynka, na jakieś 18 lat (czy to zdjecie z takich właśnie czasów ) ale jaka fryzurka by ci pasowala muszę przemyslec i poszukać.

18? nie - 25 dlatego przefarbowałam na ciemniejsze żeby starzej wyglądać

Napisane przez p4w

megi, jako blondynka bardzo ładnie wyglądałaś

ale wszyscy mnie brali za małolatę

Napisane przez gorgulek

Megi ja też uważam, że jako blondynka wyglądałaś bardzo ładnie. Grzywka chyba nie dla Ciebie i te ciemne włosy tez nie.

No nie uwzięły się na blond

Napisane przez katarzynka00

nie rozgotuje ci się to po takim czasie?
pmijam że wszelkie właściwości są wygotowane po takim czasie, a marchew to już w ogóle nie wnosi ani grama witaminy

Kupiłam dziś taki domek dla L.

Nigdy mi się nie rozgotowały
Domek fajny, Amela miała okazję się w takim bawić kiedyś, ale się bała
Kat może ty coś wniesiesz do mojego image? Ty fachowiec od makijażu jesteś

Napisane przez mayaha

podpisuje sie pod tym

Napisane przez czekoladka21

Werka spi , ja zaraz ide sie kapac i mamy w planie filmik

myslalam dzisiaj ze padne ze smiechu

Zazdroszczę Ci miłego wieczorku mój gnom już śpi a idobrze bo mi się z nim gadać nie chce
O mamciu Wercia biedna głodna po domu chodzi

Wojtusia kalosze ja też nie wiem jaki małej nr kupić



Amelka sama usnęła w 3 min oby ta noc była lepsza od poprzedniej dałam jej nurofen bo zębole jej dokuczały. No i znów coś 2x miała biegunkę

[Wojtusia]

megi moim zdaniem jako blondi nie wyglądałas jak małolata.
Za to z grzywką tak

ja to moze bym chciała jak małolata wyglądać, no moze nie małolata, ale tak na 22-23 lata

ide spać, moze jakis film obejrzymy z mężem.
Dobranoc, do jutra

[UnholyOne]

megi, ja też jestem za blondem

Idę juz lulu, dobrej nocki

[aannuullaa]

Napisane przez katarzynka00

przeoczyłam coś?



A wiesz że ja jakiś czas temu chciałam cię zapytać czy babcia nic nie radzi? ale jakoś cię nie było i mi wyleciało z głowy.

A jakie to ciacha?


Kupiłam dziś taki domek dla L.
Kompletuje już na przyszłe lato.
Chwilowo złożyłam go i wstawiłam do pokoju
Koniec sezonu i cena baaaardzo atrakcyjna.

niestety nie Martynka jest chyba najbardziej po tyłach ze wszystkich wątkowych maluchów



Ciasteczka z otrąb pszenno-owsianych z serkiem

domek suuper

Napisane przez mayaha

jak nie chcesz przepłacic to moze drewniane tylko jakis inny wzór
albo uzywane

drewnianym uszczęśliwiono mnie już na chrzest małej...koszmar


megi blond

unholy witaj

Co do zębów - ja zaraz po wyjściu z łóżka pierwsze kroki do łazienki kieruję i chwytam za szczoteczkę ..

Martynka mnie dzisiaj wymęczyła...ale byłam dzielna

[p4w]

Napisane przez Wojtusia

takie cudne widzialam za 50 zł. Najmniejszy rozmiar byl 22, a Oli nosi 20-21 więc nie wiedziałam czy nie będą za duże. Kasia, jaki ty rozmiar wziełas dla Laurki, taki jak nosi 21? czy wieksze sie kupuje takie buty?

Zresztą babcia Oliwki zaczeła marudzic, ze po co jej, nie przydadzą się itd. no i nie kupiłam.

kaloszy nie włożysz w takim rozmiarze jak nosisz zwykłe buciki muszą być większe
stópka musi przejść przez ten nierozpinany "zakręt" w bucie
moja teściowa wygrzebała skądś dwie pary kaloszy i te w rozmiarze Tomka ledwo wcisnęłam, za to te 2 rozmiary większe nosi z powodzeniem

Napisane przez UnholyOne

.

P4w, czeko, zaraz uzupełnię galerię.
A propos tego tematu, to po pierwsze nie wszystkie z Was mają uzupełnione fotki, a po drugie zaczynają być przeciążone posty i za chwilkę, będę musiała je dzielić (po 2/3 osoby z fotkami), może teraz będziemy aktualizować co 2 miesiące np, albo co pół roku

myślę, ze to dobry pomysł już teraz nasze dzieciaczki się tak nie zmieniają

Napisane przez megi b

ale wszyscy mnie brali za małolatę

kochana, o to chodzi

mój kochany małż pojechał właśnie po moją mamę do Świnoujścia - prom przypływa o 24 a wiadomo, ze niczym się nie dostanie do szczecina i biedny taki był śpiący, ale po teściową pojechał (w ubiegłym roku też ją przywoził) wróci pewnie ok 1.30 albo lepiej

[megi b]

Napisane przez p4w

kochana, o to chodzi

mój kochany małż pojechał właśnie po moją mamę do Świnoujścia -

jeszcze jedna mi wspomni o blondzie i
odkąd pamiętam zawsze wszyscy mnie brali za dzieciaka nawet po ślubie i dopiero po przyciemnieniu włosów dali mi spokój

Napisane przez aannuullaa

niestety nie Martynka jest chyba najbardziej po tyłach ze wszystkich wątkowych maluchów

megi blond


Martynka mnie dzisiaj wymęczyła...ale byłam dzielna

Ej tam nadrobi wszystko w swoim czasie


He he nie daj się


Spać mi się nie chce bo w dzień się zdrzemnęłam 2 godz

[aannuullaa]

Matko co ja tu jeszcze robię...idę spać, dobranoc żuczki ;-)

[Svinecka]

kat myslalam, ze caly czas L to pije po prostu


mnie to jakis pech przesladuje ostatnio
bieglam dzis za malym i wyrznelam stopa w sciane przy wyjsciu z kuchni, ale tak mocno, ze padlam na ziemie i lezalam i wylam, jeszcze nigdy tak sie nie udezylam, teraz maly palec i pol stopy spuchlo mi jak balon, nie moge ruszyc, nie moge chodzic, a maly palec zrobil mi sie tak siny, ze az fioletowy nie wiem czy nie zlamany

na dodatek przyjechala kolezanka, maly byl spiacy na maksa ale tatus go dwa dni usypial w naszym lozku i byla taka jzda zeby go uspic, ze koniec, zamiast posiedziec z kolezanka to walczylam z nim godzne, a tu nagle o 22 jak gdyby nigdy nic po calym dniu nie odzywania sie wpada TZ - mowi, ze przyjechal zjesc
to mu powiedzalam, ze jak nauczyl tak syna zasypiac to niech teraz go uspi i poszedl, ja w miedzy czasie odgrzewalam jedzenie - jak go uspil to powiedzial cos w stylu, ze jakbym miala lepsze podejscie do dzieci to bym nie miala problemu a potem jeszcze foch, ze dostal za gorace jedzenie nosz kuzwa mac

az moja kolezanka sie zdziwila, ze jakis dziwny jest

kuzwa zawinil i zamiast skruche pokazac to zachowuje sie jakbym to ja cos zrobila
oooo niee tak latwo nie popuszcze

[p4w]

Napisane przez Svinecka

kat myslalam, ze caly czas L to pije po prostu


mnie to jakis pech przesladuje ostatnio
bieglam dzis za malym i wyrznelam stopa w sciane przy wyjsciu z kuchni, ale tak mocno, ze padlam na ziemie i lezalam i wylam, jeszcze nigdy tak sie nie udezylam, teraz maly palec i pol stopy spuchlo mi jak balon, nie moge ruszyc, nie moge chodzic, a maly palec zrobil mi sie tak siny, ze az fioletowy nie wiem czy nie zlamany

na dodatek przyjechala kolezanka, maly byl spiacy na maksa ale tatus go dwa dni usypial w naszym lozku i byla taka jzda zeby go uspic, ze koniec, zamiast posiedziec z kolezanka to walczylam z nim godzne, a tu nagle o 22 jak gdyby nigdy nic po calym dniu nie odzywania sie wpada TZ - mowi, ze przyjechal zjesc
to mu powiedzalam, ze jak nauczyl tak syna zasypiac to niech teraz go uspi i poszedl, ja w miedzy czasie odgrzewalam jedzenie - jak go uspil to powiedzial cos w stylu, ze jakbym miala lepsze podejscie do dzieci to bym nie miala problemu a potem jeszcze foch, ze dostal za gorace jedzenie nosz kuzwa mac

az moja kolezanka sie zdziwila, ze jakis dziwny jest

kuzwa zawinil i zamiast skruche pokazac to zachowuje sie jakbym to ja cos zrobila
oooo niee tak latwo nie popuszcze

o matko faktycznie nieciekawie z tą stopą chyba faktycznie masz złamanego palca, a jak na złość jutro niedziela, więc tylko pogotowie zostaje
zachowania TZ nie skomentuję

[Svinecka]

Napisane przez p4w

o matko faktycznie nieciekawie z tą stopą chyba faktycznie masz złamanego palca, a jak na złość jutro niedziela, więc tylko pogotowie zostaje
zachowania TZ nie skomentuję

mam nadzieje, ze nie jest jednak zlamany bo to juz bedzie dol straszny
a nogi w buta nie wloze wiec nie wiem jak jutro wyjde gdziekolwiek
jeszcze rano rodzina przyjezdza

[megi b]

Svinecka zrób sobie okład z octu lub Altacetu a jak jutro się nie polepszy to na pogotowie
Po tym wszystkim co ostatnio ci wygaduje i tak cię traktuje jeszcze mu jeść odgrzałaś
Już ja bym mu dała u nas jak jest kłótnia to każdy sobie jeść robi


idę spać dobranoc babeczki

[Svinecka]

nie wiem wlasnie, ja jakas glupia jestem ale nie potrafilabym mu nie dac jedzenia, uwazam to poniekad za moj obowiazek
a jego obowiazkiem jest utrzymanie mnie i ciezko na to pracuje wiec nalezy mu sie zarlo
to tak jakby on nie dal mi na zycie bo sie na mnie obrazil
nie uznaje takich gierek
zreszta...co by to dalo, jeszcze gorsza sytuacje

[p4w]

ja też nie uznaje takiego obrażania się, ale z drugiej strony dlaczego nie mógł sobie odgrzać - było przygotowane przecież
no ale ok, każdy ma swoje zwyczaje i zasady i jestem bardzo daleka od buntowania kogokolwiek, ale ja takiego modelu rodziny bym nie zaakceptowała niezależność przede wszystkim

to jest oczywiście tylko pozorne wszystko, bo prawda jest taka, ze sama bym sobie nie poradziła, ale czysto teoretycznie ...

a tak na marginesie - powiedz TZ, ze na dziecko bardzo wpływa spokój i atmosfera w rodzinie - jeśli Ty jesteś zdenerwowana z jakiegokolwiek powodu (w domyśle wiadomo co i kto ), tata nie zachowuje rytuałów i ogólnie nie ma jako takiej stałości to potem są takie cyrki z zasypianiem - możesz mu wyłożyć jakie są jego zasługo w usypianiu małego (poza Twoim rzekomym brakiem podejścia) - oboje rodzice wychowują dziecko, a nie tylko Ty, pomijając funkcje wszystkich członków rodziny (on pracuje Ty prowadzisz dom) to albo jest tatą, albo nie i niech nie umywa rączek bo potem takie są tego efekty