Dwie kreseczki na teście juz mamy-wiosną maluszki przywitamy-marzec-kwiecien 2011

[Montii]

ale się zasiedziałam mój zaraz wróci z pracy idę mu robić placki ziemniaczane bo sama mam smaka

[monikal]

a za mną budyń chodzi już od rana ...

[diatoma]

Napisane przez gosiawolna

dziekuje za odpowiedz balam sie bo bylam ostatnio u ginekologa i powiedzial ze mam krwiaka jeszcze i biore luteine.mialam brazowy sluz przez jeden dzien na poczatku i wczoraj tez,ale powiedzial ze tak bedzie, wiec sie tym nie martwie. po poludniu wczoraj juz go nie bylo ale ten bialy sluz byl bardziej rzadki niz normalnie a dzisiaj juz jest ok.

witaj, mnie się zacznie jutro 8 tydz. ale też miałam krwiaka i przez ponad tydzień mi się opróżniał także spokojnie.
mnie też dziś pojedynczo kuje podbrzusze, ale zaraz puszcza. i tak cały dzień, troszkę się denerwuję, w dalszym ciągu biorę duphaston 2 razy dziennie. czy też wam coś się działo takiego w 8 tyg?

[Montii]

rozciąga się macica, przecież na początku jest maleńka a pod koniec ciąży wielkości arbuza także rośnie

[marsylia]

Napisane przez lulka265

No widzicie jak ja sie znamzupełnie nie wiem o co chodzi
ale wszystko opanuje i może faktycznie na lato to tego Mutsy sobie zafunduje

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

A mi sie najbardziej podobają szare i czarne

Mutsy piękne ja też się widzę w szarym lub caffe late wózku
Choć powiem szczerze nie myślałam że to taki poziom kasy aż pokazałam mężowi i się śmiał, że becikowe starcza na koła. No ale myślę, że w wózku trzeba się zakochać. A ja się zakochuję trudno ...

Napisane przez Montii

u mnie też znowu beż wygrywa

pokój chyba pomalujemy na zółto, a dodatki zielone ( żaby )

Beż jest fajny bo z prawie każdym kolorem wygląda fajnie. z niebieskim, z różem plus białe albo dębowe mebelki. Widziałam w jakiejś gazecie mieszkaniowej, których u nas teraz pełno słonie w ramach dodatków. Pokój był nazwany pochód słoni

Napisane przez monikal

co do przytulania z TZ to mam odwrotnie mogłabym codziennie się wtulać, choć mdłości robią swoje i niestety nie jest to częste jest wręcz odwrotnie niż przed....
pozdrawiam

To ja mam podobnie, moja ochota na miłosne uniesienia wcale się nie zmniejszyła, może tylko pierwszy tydzień jak się dowiedzieliśmy.


Dziewczyny jutro moje pierwsze usg Mam do Was pytanie w 7t3dz to pewnie będzie dopochwowe, wpuszcza się męża w ogóle na takie? Czy byłyście same?

[diatoma]

ja byłam na I już w 5 tyg, i był ze mną mój tż i było oczywiście dopochwowe i lekarz nic nie miał przeciwko i jeszcze mu tłumaczył co jest i gdzie na monitorze

dziewczyny ja chodzę do lekarza na NFZ gdyż mój lekarz przyjmuje tylko na oddziale i pracuje w 2 przychodniach - żadnej prywatnej praktyki, ma ok 40 lat i mówi że nie potrzebuje prywatnie przyjmować, na początku nie wierzyłam w to co słyszę, ale że pracuję w tej przychodni , to z czasem uwierzyłam. jest bardzo mądrym człowiekiem, może czasem małomówny, ale mądry i to jest dla mnie ważne. pewnie gdyby przyjmował prywatnie to chodziłabym pół na pół, ale w tej sytuacji nie mam takiej opcji. miałam już 3 usg, w środę idę na kolejne kontrolne, wszystko w ramach NFZ.

[monikal]

Napisane przez marsylia

Dziewczyny jutro moje pierwsze usg Mam do Was pytanie w 7t3dz to pewnie będzie dopochwowe, wpuszcza się męża w ogóle na takie? Czy byłyście same?

ja od dwóch kreseczek do gin tylko z TZ chwila, w której oboje patrzyliśmy na bijące serduszko ze łzami w oczach niezastąpiona.... naprawdę

[marsylia]

A ja powiedziałam już mężowi że będzie czekał w poczekalni bo pewnie na dopochwowe nie wejdzie
Zobaczę jak będzie widać coś, bo w sumie nie wiem co tam widać w 8 tyg. to poproszę żeby go zawołali.

W sumie myślałam że się będzie krępował jak zobaczy obcą kobietę trzymającą we mnie patyk od usg

[Montii]

myślę,że w takiej chwili nie będzie to miało znaczenia

[gosikk_s]

Hej

Coralady, cieszę się że wszystko ok a Bąbelek jeszcze maleńki ale już cudny

Black_Angel, o kurcze, nie miałam pojęcia że zdjęcia mogą zmienić kolor, muszę pooglądać z pierwszej ciąży bo to już też kawałek...

Kellysss, rany, aż dreszczy dostałam czytając opis Twojego porodu, naprawdę cud że wszystko skończyło się dobrze Powiem Ci że ja się bałam właśnie takiego scenariusza bo dla odmiany mam baardzo niski próg bólu i byłam przekonana że wszystko będzie szło nie tak. Na porodówce spędziłam całą noc podczas której byłam ciągle podłączona do ktg, tętno synka skakało a moje rozwarcie nie powiększało się zupełnie nic. Miałam tylko skurcze przepowiadające przy których już zwijałam się z bólu, wolę nie myśleć co byłoby przy porodowych. Rano lekarz dyżurujący zrobił usg, powiedział że podadzą oksy i zobaczymy co będzie. Prosiłam o cc, zresztą przez całą ciążę tylko o tym myślałam, ja nie nadaję się do naturalnego porodu Powiedział że zobaczymy jeszcze ale po półgodzinie przyszedł i powiedział że jestem pierwsza do cięcia. Synek urodził się owinięty dwukrotnie pępowiną wokół szyi, w zielonych wodach. Nie urodziłby się naturalnie Przy cięciu usłyszałam że szyjka w ogóle nie przygotowana do porodu, zresztą czułam że tak właśnie będzie. Miałam szczęście że nie zwlekali dłużej, synek urodził się siny i miał problemy z oddychaniem, w pierwszej i trzeciej minucie dostał 8 pkt ale już w piątej oddychał sam. Mimo że rodziłam 10 dni przed terminem miał objawy przenoszenia. Mieliśmy dużo szczęścia że wszystko skończyło się dobrze

Jok3r, i nie ma już żadnych ciuszków bardziej uniseks? Ja akurat jestem przeciwniczką różów dla dziewczynek i błękitów dla chłopców, synek miał ciuszki we wszystkich kolorach i nawet gdyby teraz była dziewczynka spokojnie mogę ją w nie ubierać.

Wanilia, błędy w pomiarach w tą stronę chyba zdarzają się częściej Przed moim pierwszym porodem cesarki robili od 4 kg więc w moim szpitalu było dużo noworodków wyważanych na 3900 żeby uniknąć cięcia, oczywiście większość przekraczała tę wagę. Teraz chyba jeszcze podnieśli próg, do 4200, przynajmniej tak mi się obiło...

[marsylia]

Napisane przez Montii

myślę,że w takiej chwili nie będzie to miało znaczenia

Pewnie masz racje. Już mu powiedziałam jak takie badanie wygląda i na co może się nastawić U mojej lekarki wygląda to tak, że najpierw się idzie samemu a potem wołają tż, bynajmniej tak podglądnełam jak ostatnio było duże opóźnienie a przede mną 4 ciężarne
Więc może jutro pooglądamy razem Już nie mogę wytrzymać do 19, choć wiem że będę się stresować.

[kellysss]

Napisane przez gosikk_s

Hej


Kellysss, rany, aż dreszczy dostałam czytając opis Twojego porodu, naprawdę cud że wszystko skończyło się dobrze Powiem Ci że ja się bałam właśnie takiego scenariusza bo dla odmiany mam baardzo niski próg bólu i byłam przekonana że wszystko będzie szło nie tak. Na porodówce spędziłam całą noc podczas której byłam ciągle podłączona do ktg, tętno synka skakało a moje rozwarcie nie powiększało się zupełnie nic. Miałam tylko skurcze przepowiadające przy których już zwijałam się z bólu, wolę nie myśleć co byłoby przy porodowych. Rano lekarz dyżurujący zrobił usg, powiedział że podadzą oksy i zobaczymy co będzie. Prosiłam o cc, zresztą przez całą ciążę tylko o tym myślałam, ja nie nadaję się do naturalnego porodu Powiedział że zobaczymy jeszcze ale po półgodzinie przyszedł i powiedział że jestem pierwsza do cięcia. Synek urodził się owinięty dwukrotnie pępowiną wokół szyi, w zielonych wodach. Nie urodziłby się naturalnie Przy cięciu usłyszałam że szyjka w ogóle nie przygotowana do porodu, zresztą czułam że tak właśnie będzie. Miałam szczęście że nie zwlekali dłużej, synek urodził się siny i miał problemy z oddychaniem, w pierwszej i trzeciej minucie dostał 8 pkt ale już w piątej oddychał sam. Mimo że rodziłam 10 dni przed terminem miał objawy przenoszenia. Mieliśmy dużo szczęścia że wszystko skończyło się dobrze

...

oj to tez sie strachu najadłas i tez szczescie ze zrobili Ci ta cesarke
Mój mały miał w 1 i 3 minucie 6 pkt. to sobie wyobraz w jakim był stanie............:brzyda l:
No ale w 10 minucie dostał juz 9 pkt..... bo jeszcze kolor miał nie ten

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez marsylia

Pewnie masz racje. Już mu powiedziałam jak takie badanie wygląda i na co może się nastawić U mojej lekarki wygląda to tak, że najpierw się idzie samemu a potem wołają tż, bynajmniej tak podglądnełam jak ostatnio było duże opóźnienie a przede mną 4 ciężarne
Więc może jutro pooglądamy razem Już nie mogę wytrzymać do 19, choć wiem że będę się stresować.

No na pewno nie bedzie mialo znaczenia..............:b rzydal:
Moim zdaniem faceci non stop powinni byc przy kobiecie podczas ciazy i porodu
A co........ Niech wiedza przez co przechodzimy............. ............

Mój bal sie troche isc ze mna rodzic...
A teraz to juz mi mówi ze on teraz tez chce byc przy porodzie kolejnego dzidziusia........
No i ja tez nie wyobrazam sobie rodzic bez niego................

aaaaaa .... U nas to pierwsze badanie z tym usg dopochwowym to było troche smiesznie....
Bo ani ja ani tz nie wiedzielismy ze bede badana w taki sposób...........
Wogóle to wtedy pierwszy raz mialam takie badanie i ogólnie wczesniej o nim nie mialam pojecia.......... takze wyobrazcie sobie nasze zdziwione miny jak pan (bo to był chłop)
gin kazał sciagnac majteczki i zaplikowal mi ten 'patyczek' .........hihihihi........ ...
troche sie nieswojo czulam przyznam sie szczeze ale to przez to ze oboje nie bylismy na to przygotowani............. .
No ale jak zobaczylismy kropeczke to juz nikt nie był speszony.......
tylko załzawione oczka patrzyły na ekran....................

[Jok3r]

Napisane przez gosikk_s

Hej

Coralady, cieszę się że wszystko ok a Bąbelek jeszcze maleńki ale już cudny

Black_Angel, o kurcze, nie miałam pojęcia że zdjęcia mogą zmienić kolor, muszę pooglądać z pierwszej ciąży bo to już też kawałek...

Kellysss, rany, aż dreszczy dostałam czytając opis Twojego porodu, naprawdę cud że wszystko skończyło się dobrze Powiem Ci że ja się bałam właśnie takiego scenariusza bo dla odmiany mam baardzo niski próg bólu i byłam przekonana że wszystko będzie szło nie tak. Na porodówce spędziłam całą noc podczas której byłam ciągle podłączona do ktg, tętno synka skakało a moje rozwarcie nie powiększało się zupełnie nic. Miałam tylko skurcze przepowiadające przy których już zwijałam się z bólu, wolę nie myśleć co byłoby przy porodowych. Rano lekarz dyżurujący zrobił usg, powiedział że podadzą oksy i zobaczymy co będzie. Prosiłam o cc, zresztą przez całą ciążę tylko o tym myślałam, ja nie nadaję się do naturalnego porodu Powiedział że zobaczymy jeszcze ale po półgodzinie przyszedł i powiedział że jestem pierwsza do cięcia. Synek urodził się owinięty dwukrotnie pępowiną wokół szyi, w zielonych wodach. Nie urodziłby się naturalnie Przy cięciu usłyszałam że szyjka w ogóle nie przygotowana do porodu, zresztą czułam że tak właśnie będzie. Miałam szczęście że nie zwlekali dłużej, synek urodził się siny i miał problemy z oddychaniem, w pierwszej i trzeciej minucie dostał 8 pkt ale już w piątej oddychał sam. Mimo że rodziłam 10 dni przed terminem miał objawy przenoszenia. Mieliśmy dużo szczęścia że wszystko skończyło się dobrze

Jok3r, i nie ma już żadnych ciuszków bardziej uniseks? Ja akurat jestem przeciwniczką różów dla dziewczynek i błękitów dla chłopców, synek miał ciuszki we wszystkich kolorach i nawet gdyby teraz była dziewczynka spokojnie mogę ją w nie ubierać.

Wanilia, błędy w pomiarach w tą stronę chyba zdarzają się częściej Przed moim pierwszym porodem cesarki robili od 4 kg więc w moim szpitalu było dużo noworodków wyważanych na 3900 żeby uniknąć cięcia, oczywiście większość przekraczała tę wagę. Teraz chyba jeszcze podnieśli próg, do 4200, przynajmniej tak mi się obiło...

Sa, ale juz barrdzo przebrane i w sumie nic ciekawego nie zostalo. Ja tez nie lubie tego zwyczaju z kolorami i plciami, bo generalnie uwielbiam niebieski i mam polowe niebieskich ciuszkow hehe. Chodzi mi glownie o to, ze tam sa piekne np sukienki, lub super kpl dla chlopakow. I kurcze takich raczej nigdzie nie dostane i nie za taka cene dlatego zla jestem, ze nie znam plci chociaz w tych 80%.

[Tity]

Napisane przez marsylia

Pewnie masz racje. Już mu powiedziałam jak takie badanie wygląda i na co może się nastawić U mojej lekarki wygląda to tak, że najpierw się idzie samemu a potem wołają tż, bynajmniej tak podglądnełam jak ostatnio było duże opóźnienie a przede mną 4 ciężarne
Więc może jutro pooglądamy razem Już nie mogę wytrzymać do 19, choć wiem że będę się stresować.

U mnie bez problemu, gin od razu zawołał męża, kazał mu siadać z drugiej strony siebie i mu więcej tłumaczył niż mi :p A i jakoś się nie krępowaliśmy, że mam głowicę od usg w intymnym miejscu

Napisane przez Jok3r

Biale. Wahałam sie jeszcze z sosnowymi, ale ostatecznie wygraly biale. I do lozeczka zolto-kremowe rzeczy. Na allegro za takie fajne kpl http://allegro.pl/14ele-posciel-haft...192872683.html

Cudne te akcesoria, też mi się róże i błękity nie podobają. Najbardziej takie naturalne kolory, chociaż jeśli miałabym dziewczynkę to ewentualnie zdecydowałabym się na łososiowy zamiast różu No i ciepły żółty mi się jeszcze podoba
Wczoraj zajrzeliśmy do smyka, ale tam też są głównie ubranka różowe i niebieskie.
I też czekam z utęsknieniem na poznanie płci. Dopiero wtedy zacznę coś kupować. Może jak dobrze pójdzie to w październiku poznamy
Jutro zaczynamy 15 tc. Brzuszek nadal jest mały, ale jak wczoraj poszliśmy na duży obiad to resztę dnia musiałam chodzić z rozpiętą spódnicą i wieczorem brzuch wyglądał całkiem okazale
Mdłości już prawie przeszły, najważniejsze, że koniec wymiotów Spać czasami muszę w ciągu dnia, ale nie jest to już tak uciążliwe jak na początku. Moja waga nadal ani drgnie, może dlatego, że codziennie spaceruję z psem no i mało słodyczy jem. Staram się ruszać póki mogę, żeby potem nie sflaczeć

[gosikk_s]

Hej

Kellysss, 6 pkt to już cięższy stan ale np ja urodziłam się jako wcześniak (36 lat temu ) i miałam 3-5 pkt a mimo to wszystko skończyło się dobrze i jestem w miarę normalna Aleks na koniec też miał 9 pkt za koloryt, był taki siniutki...

Jok3r, ja bym chyba coś kupiła, najwyżej potem komuś sprezentujesz Też lubię niebieski, w ciąży kupowałam raczej ciuszki w innych barwach ale mojemu syniowi ślicznie w niebieskim, podkreśla mu kolor oczu

[Jok3r]

Napisane przez gosikk_s

Hej

Kellysss, 6 pkt to już cięższy stan ale np ja urodziłam się jako wcześniak (36 lat temu ) i miałam 3-5 pkt a mimo to wszystko skończyło się dobrze i jestem w miarę normalna Aleks na koniec też miał 9 pkt za koloryt, był taki siniutki...

Jok3r, ja bym chyba coś kupiła, najwyżej potem komuś sprezentujesz Też lubię niebieski, w ciąży kupowałam raczej ciuszki w innych barwach ale mojemu syniowi ślicznie w niebieskim, podkreśla mu kolor oczu

Powiem ci, ze tez o tym myslalam, tylko, ze to jest tak, ze jakbym miala dziewczynke to np cala kase wydaje w tej chwili na kiecki itp, bo tam zbyt wiele rzeczy mi sie podoba i nie da sie kupic jednego czegos dla chlopaka i dziewczyny. Wiesz w sumie na dobra sparwe dziewczynka w niebieskim moze byc, ale chlopak w rozowym juz nie. Dlatego jesli chodzi o niebieski to kupowalam tylko no nie kupie sukienek jesli sie okaze, ze chlopak. Co prawda mam komu je dac w razie w, ale szkoda kasy.

[gosikk_s]

Napisane przez Jok3r

[/B]
Powiem ci, ze tez o tym myslalam, tylko, ze to jest tak, ze jakbym miala dziewczynke to np cala kase wydaje w tej chwili na kiecki itp, bo tam zbyt wiele rzeczy mi sie podoba i nie da sie kupic jednego czegos dla chlopaka i dziewczyny. Wiesz w sumie na dobra sparwe dziewczynka w niebieskim moze byc, ale chlopak w rozowym juz nie. Dlatego jesli chodzi o niebieski to kupowalam tylko no nie kupie sukienek jesli sie okaze, ze chlopak. Co prawda mam komu je dac w razie w, ale szkoda kasy.

No szkoda kasy, wiadomo ale zanim dowiesz się jaka płeć to pewnie sklep zdążą już zlikwidować. I też będzie żal...

[deneb3]

wróciłam

przynajmniej sie zrelaksowałam i odpoczęłam i uspokoiłam,plamienia ustąpiły,to był mały krwiaczek więc mam nadzieję, że wszystko już ok

ale co strachu się w piątek najadłam to się najadłam
no ale z maluszkiem wszystko dobrze

dziś idę po zwolnienie do swojego lekarza, zobaczymy na ile mi da i co powie

jednocześnie witam nowe mamusie i gratuluję "starym" pierwszych zdjęć usg
mój szkrab mi machał rączką na usg w 11 tygodniu

[kellysss]

Napisane przez gosikk_s

Hej

Kellysss, 6 pkt to już cięższy stan ale np ja urodziłam się jako wcześniak (36 lat temu ) i miałam 3-5 pkt a mimo to wszystko skończyło się dobrze i jestem w miarę normalna Aleks na koniec też miał 9 pkt za koloryt, był taki siniutki...

Oj no to tez bardzo nisko Cie wypunktowali....
No ale dobrze ze wszystko dobrze sie skonczyło
No i mam ndzieje ze teraz te porody beda mniej skomplikowane
i bardziej spokojne i jak najkrótszy...bo bolec to nie ma szans ze nie bedzie

Napisane przez Jok3r

[/B]
Powiem ci, ze tez o tym myslalam, tylko, ze to jest tak, ze jakbym miala dziewczynke to np cala kase wydaje w tej chwili na kiecki itp, bo tam zbyt wiele rzeczy mi sie podoba i nie da sie kupic jednego czegos dla chlopaka i dziewczyny. Wiesz w sumie na dobra sparwe dziewczynka w niebieskim moze byc, ale chlopak w rozowym juz nie. Dlatego jesli chodzi o niebieski to kupowalam tylko no nie kupie sukienek jesli sie okaze, ze chlopak. Co prawda mam komu je dac w razie w, ale szkoda kasy.

Ja tez uwielbiam niebeski..............:eh em:
Zawsze to był moj ulubiony kolor
No i własnie dziewczynka jeszcze w niebieskim pochodzi...
No ale chlopczyk w rozowym troche smiesznie wyglada...
chociaz tz mojej kolezanki wysłany po
spiochy dla ich synka kupił rózowo fioletowe......hihih:haha ha:

Napisane przez deneb3

wróciłam

przynajmniej sie zrelaksowałam i odpoczęłam i uspokoiłam,plamienia ustąpiły,to był mały krwiaczek więc mam nadzieję, że wszystko już ok

ale co strachu się w piątek najadłam to się najadłam
no ale z maluszkiem wszystko dobrze

dziś idę po zwolnienie do swojego lekarza, zobaczymy na ile mi da i co powie

jednocześnie witam nowe mamusie i gratuluję "starym" pierwszych zdjęć usg
mój szkrab mi machał rączką na usg w 11 tygodniu

No widzisz...............:cm ok:
Nie ma sie co martwic............
Na pewno bedzie wszystko OK....

A my jedziemy na wioske do znajomych............
Jest piekny słoneczny dzionek takze super.........
Mały sie tam wychasa.................. .
Bardzo lubie tam jezdzic....
Mieszkaja na zadupiu ale jaki spokój, cisza i relaks

[agus87]

czesc dziewczyny
ja dzisiaj bylam na becie dla sprawdzenia czy dobrze wzrasta
o 15 mam wyniki
w sobote bylam u gin, ale za wczesnie by cokolwiek bylo widac
chociaz pani gin pokazala mi blone, w ktorej bedzie sie rozwijac dzieciatko, bylo ja ladnie widac
mowila, ze dziecko powinno juz widac ( tzn zarodek) za 2 tygodnie
a ja 13 wrezesnia ide do swojego gina, bo obecnie na urlopie
mam nadzieje, ze dzisiejsze wyniki beda dobre

termin mialabym mniej wiecej na koniec kweitnia

aha no i po tym, co przeczytalam u was zastanawiam sie, czy wziac meza na pierwsze usg


gosikk_s aleks? aleksander??
bo mi tez sie bardzo podoba Aleksander, ale zdrobnienie do niego to Olek, chociaz tez sie smialam do tza, ze aleks bedziemy wolac, to mowi, ze nie bo alex to alex

[deneb3]

ja męża chyba wezmę dopiero na badanie połówkowe albo któreś tam w okolicach 20 tygodnia chyba
muszę zapytać lekarza kiedy będzie robił przez powłoki brzuszne

a wiecie co-w sumie pytałam już lekarza kiedy najlepiej robić usg 4d i na kiedy mogę się z nim umówić,a gin mi poradził, że w 6 miesiącu dopiero, będzie najfajniej widać
a co do mierzenia innych rzeczy to on ma naprawdę dobre usg 2D więc wszystko co potrzeba to dokładnie sprawdzi sobie na tym

[wanilia83]

Napisane przez Montii

ja też znam troche siebie i wiem,że nagle spodoba mi się coś innego i co zrobię? pewnie kupie w styczniu wózek

ja mam zamiar dopiero w styczniu kupować wózek i mebelki dla szkraba bo licze na fajne wyprzedażowe promocje

http://allegro.pl/wozek-tako-jumper-...191884936.html

a za mną jakoś nie przemawiają pastelowe kolory wole coś ciemniejszego

bolder ecoline jest śliczny i ma ekstra kolorki ale niestety nie na moją kieszeń i będę szukać czegoś tańszego pewnie max do 1500, na razie jestem za tako chociaż jego waga mnie przeraża

Napisane przez Jok3r

Biale. Wahałam sie jeszcze z sosnowymi, ale ostatecznie wygraly biale. I do lozeczka zolto-kremowe rzeczy. Na allegro za takie fajne kpl http://allegro.pl/14ele-posciel-haft...192872683.html

jok3r cudowne, po prostu boskie, zakochałam się w tych kompletach szczególnie tych w jasnym beżu chociaż co ja gadam wszystkie są piękne, nawet meble na tych zdjęciach są takie jakbym chciała

Napisane przez Montii

pokój chyba pomalujemy na zółto, a dodatki zielone ( żaby )

my pokój dla dziecka mamy żółto zielony ale zastanawiam się nad przemalowaniem tej zieleni na jakiś inny kolor tylko jeszcze nie wiem na jaki no i oczywiście obowiązkowo jakieś naklejki na ścianie misie albo inne zwierzaki

[Montii]

ale mi plecy przewiało ehhhhh

[gosikk_s]

Deneb, teraz na pewno będzie już dobrze

Kellysss, ja teraz mam mieć też niby cc (gin zapowiedział na pierwszej wizycie) ale nie uwierzę dopóki nie przeżyję Cięcia się nie boję, za pierwszym razem było dobrze to wierzę że i drugi, oby tylko teraz nie trzymali mnie dłużej niż to konieczne. Chciałabym urodzić dwa tygodnie przed terminem, może chociaż dziecko byłoby w lepszym stanie. Bo do terminu to bym chyba ześwirowała myśląc tylko o wodach i pępowinie...

Agus, trzymam kciuki za wyniki Nie, Aleks czyli Aleks Nie chciałam Aleksandra bo Aleksander to Olek a ja nie znoszę tego zdrobnienia Miałam ochotę na Alexa ale rodzina rozpaczała i dla świętego spokoju zgodziłam się na polską pisownię

[wanilia83]

montii coś robiła że cie przewiało???

[agus87]

aha, rozumiem

[kasiapruszkow]

Joker ja wlasnie ta posciel z allegro chce miec - kazdy kolor jest fajny ael na ta chwiel wybralabym bezowy z misaimi - wogle jakos wlasnie beze do mnei teraz przeamawiaja ...?? ale najpierw musze roment w malym pokoju zrobic bo mam zolte wyblakle sicany i che na jakis inny kolor zmienic i nie wiem na jaki bo jak chcialm na ecru to mi Tz zabronil ze dizekco jak bedize raczkowalo to pobrudzi :-( a jaki kolr do tej poscieli zwlascza ze malowanie bedzie zanim poznam plec

a ja bylam na targach w Wawce i stalm sie posiadaczem wanienki na patencie ;p - ja mam male mieskznaie a na tych targach wystawiala sei firma co produkuje skladane wnaienki plastikowe !!! wiec kupilismy droga byla bo kosztowala 120zl ale taniej niz w skepie czy na allegro a ja ją sobie za pralke wsune bo po zlozeniu ma 4 cm grubosci ;p no i jeszce kupilam sliniaczek plastikowy z takim korytkiem zeby nie rozlewalo sie o ubranku jedzonko pozbieralismy ulotki z roznymi gadzetami, podotykalismy wozki i juz torhce madzzrjesza jestem w tym temacie, a pozje jak pojechalosimy do reala na zakupy to juz orzkrecona w zakupach dizeciecyh nabylam piersze spiochy- oczywisie w kolorze trukusowym bo nie wiemjaka plec..

[coralady]

Witajcie dziewczyny!!!

Ja-jak rozumiecie- jestem po bardzo emocjonującym weekendzie
W sobotę rano zaprosiłam swoich rodziców i siostre na kawę pod pretekstem zobaczenia "nowej" kuchni(zmieniliśmy radykalnie kolor ścian,kilka nowych dodatków itd.).Wszystko było dograne,godzina ustalona.Aż tu nagle pukanie i sama mama w drzwiachWpadłam w lekką panikę.Pytam gdzie tatakazało się,że dzien wcześniej zabalował,bo sąsiedzi żenili syna,a u nas w klatce jest taka tradycja,że ten kto wydaje organizuje impreze dla sąsiadów.Dzwonię do taty on słaby,dzwonię do siostry a ona dostała tel. od teściowej,że jest działka do ogladnięcia i ich umówiła.Nie może przyjechać.To się wkurzyłam i mówię,że ma jechac po tatę i sie u mnie stawić choc na chwilę.Wymyślała,że nie da rady,a ja na to:że narada rodzinna jest wszyscy musza być!!!Po 10 min. się zjawii.Zrobiłam cos do picia,jakieś gadanie o niczym i wypaliłam,że mamy zaległy prezent urodzinowy dla mamy Siostra mówi,że nic o tym nie wie.Mama pyta od kogo to-ja mówię że od nas!.Podałam jej pudełko,zapakowane w trzy warstwy papieru,żeby miała więcej odpakowywania.W trakcie rozpakowywania pytała co to,a ja jej mówię,że napewno to co chciała!Jak rozpakowała i zobaczyła te dziecięce skarpetki to nie mogła zrozumieć co próbujemy jej powiedzieć.Była w takim szoku,że jamyślałam,że ja padnę.W końcu wydusiałam z siebie,że będziemy mieć dzidziusia i jak to do niej dotarło to dosłownie rzuciła się przez stół,żeby mni uścisnąć.Oczywiście był płacz i wielka radość!!!Mina mamy i siostry bezcenna!!!A przyszły dziadek jaki dumny!A jak pokazałam im zdjęcie z usg to wyłyśmy juz trzy!To te skarpetki z zajączkami-bo pasuje do naszego nazwiska jak ulał

U mamy Tżeta było podobnie-tak mnie mama wyściskała,że myślałam,że mnie udusi

Jesli można to ładnie prosze mnie wciągnąc na listę mamuś kwietniowych Moje dane: Kornelia,lat 29(jeszcze nie,ale za miesiąc to już podam tp.25 kwiecien 2011(data zapewne jeszcze się zmieni,bo ciąża prawdopodobnie jest starsza,niz wykazało usg).

Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie

[kellysss]

Napisane przez coralady

Witajcie dziewczyny!!!

Ja-jak rozumiecie- jestem po bardzo emocjonującym weekendzie
W sobotę rano zaprosiłam swoich rodziców i siostre na kawę pod pretekstem zobaczenia "nowej" kuchni(zmieniliśmy radykalnie kolor ścian,kilka nowych dodatków itd.).Wszystko było dograne,godzina ustalona.Aż tu nagle pukanie i sama mama w drzwiachWpadłam w lekką panikę.Pytam gdzie tatakazało się,że dzien wcześniej zabalował,bo sąsiedzi żenili syna,a u nas w klatce jest taka tradycja,że ten kto wydaje organizuje impreze dla sąsiadów.Dzwonię do taty on słaby,dzwonię do siostry a ona dostała tel. od teściowej,że jest działka do ogladnięcia i ich umówiła.Nie może przyjechać.To się wkurzyłam i mówię,że ma jechac po tatę i sie u mnie stawić choc na chwilę.Wymyślała,że nie da rady,a ja na to:że narada rodzinna jest wszyscy musza być!!!Po 10 min. się zjawii.Zrobiłam cos do picia,jakieś gadanie o niczym i wypaliłam,że mamy zaległy prezent urodzinowy dla mamy Siostra mówi,że nic o tym nie wie.Mama pyta od kogo to-ja mówię że od nas!.Podałam jej pudełko,zapakowane w trzy warstwy papieru,żeby miała więcej odpakowywania.W trakcie rozpakowywania pytała co to,a ja jej mówię,że napewno to co chciała!Jak rozpakowała i zobaczyła te dziecięce skarpetki to nie mogła zrozumieć co próbujemy jej powiedzieć.Była w takim szoku,że jamyślałam,że ja padnę.W końcu wydusiałam z siebie,że będziemy mieć dzidziusia i jak to do niej dotarło to dosłownie rzuciła się przez stół,żeby mni uścisnąć.Oczywiście był płacz i wielka radość!!!Mina mamy i siostry bezcenna!!!A przyszły dziadek jaki dumny!A jak pokazałam im zdjęcie z usg to wyłyśmy juz trzy!To te skarpetki z zajączkami-bo pasuje do naszego nazwiska jak ulał

U mamy Tżeta było podobnie-tak mnie mama wyściskała,że myślałam,że mnie udusi

Jesli można to ładnie prosze mnie wciągnąc na listę mamuś kwietniowych Moje dane: Kornelia,lat 29(jeszcze nie,ale za miesiąc to już podam tp.25 kwiecien 2011(data zapewne jeszcze się zmieni,bo ciąża prawdopodobnie jest starsza,niz wykazało usg).

Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie

Och jak to wszystko slicznie zorganizowalas ... az mi sie łezka zakreciła
czytajac to............ teaz taka wrazliwa jestem

[gosikk_s]

Napisane przez coralady

Witajcie dziewczyny!!!

Ja-jak rozumiecie- jestem po bardzo emocjonującym weekendzie
W sobotę rano zaprosiłam swoich rodziców i siostre na kawę pod pretekstem zobaczenia "nowej" kuchni(zmieniliśmy radykalnie kolor ścian,kilka nowych dodatków itd.).Wszystko było dograne,godzina ustalona.Aż tu nagle pukanie i sama mama w drzwiachWpadłam w lekką panikę.Pytam gdzie tatakazało się,że dzien wcześniej zabalował,bo sąsiedzi żenili syna,a u nas w klatce jest taka tradycja,że ten kto wydaje organizuje impreze dla sąsiadów.Dzwonię do taty on słaby,dzwonię do siostry a ona dostała tel. od teściowej,że jest działka do ogladnięcia i ich umówiła.Nie może przyjechać.To się wkurzyłam i mówię,że ma jechac po tatę i sie u mnie stawić choc na chwilę.Wymyślała,że nie da rady,a ja na to:że narada rodzinna jest wszyscy musza być!!!Po 10 min. się zjawii.Zrobiłam cos do picia,jakieś gadanie o niczym i wypaliłam,że mamy zaległy prezent urodzinowy dla mamy Siostra mówi,że nic o tym nie wie.Mama pyta od kogo to-ja mówię że od nas!.Podałam jej pudełko,zapakowane w trzy warstwy papieru,żeby miała więcej odpakowywania.W trakcie rozpakowywania pytała co to,a ja jej mówię,że napewno to co chciała!Jak rozpakowała i zobaczyła te dziecięce skarpetki to nie mogła zrozumieć co próbujemy jej powiedzieć.Była w takim szoku,że jamyślałam,że ja padnę.W końcu wydusiałam z siebie,że będziemy mieć dzidziusia i jak to do niej dotarło to dosłownie rzuciła się przez stół,żeby mni uścisnąć.Oczywiście był płacz i wielka radość!!!Mina mamy i siostry bezcenna!!!A przyszły dziadek jaki dumny!A jak pokazałam im zdjęcie z usg to wyłyśmy juz trzy!To te skarpetki z zajączkami-bo pasuje do naszego nazwiska jak ulał

U mamy Tżeta było podobnie-tak mnie mama wyściskała,że myślałam,że mnie udusi

Jesli można to ładnie prosze mnie wciągnąc na listę mamuś kwietniowych Moje dane: Kornelia,lat 29(jeszcze nie,ale za miesiąc to już podam tp.25 kwiecien 2011(data zapewne jeszcze się zmieni,bo ciąża prawdopodobnie jest starsza,niz wykazało usg).

Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie

Też mi się płakać zachciało...od czasów pierwszej ciąży jestem tak sentymentalna jak nie ja