Na śluby w 2012 tu sobie czekamy i rozmów bez eeendu dosyć nie mamy :D

[olajak]

Napisane przez evoonia86

Chatka dobra robota

anusia- mam nadzieje, że Twoi sasiedzi okażą sie tak wspaniali jak moi

dziewczynki- obrona pracy to naprawdę tylko formalnośc jak ja samemu sie pisało. wiem,wiem stres robi swoje, ale ja trzymam kciuki

w poprzednim wątku pisałam ze u mnie to niestety nie formalnosc

[tusia_m]

Dziękuję dziewczyny za opinie w sprawie sukienki i butów Przekonałyście mnie - kokardę zostawiam
Co do butów - zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia. Z racji tego, że mają taki duży obcas na wszelki wypadek wezmę zapasowe, sprawdzone sandały .

evoonia86 - pochwal się też sukienką, w której idziesz na to wesele


Dentysta - ja na szczęście nie mam większych problemów z zębami. Tzn są proste, równe, rzadko mam je plombowane/leczone a regularnie chodzę na wizyty kontrolne. Jedynie co mnie w nich wkurza to to, że nie są śnieżnobiałe. No ale do wesela dużo czasu, więc nad tym popracuję

[Alvi]

Tu jesteście!
Długo mnie nie było, ale wracam i to z terminem
Nasz ślub - 25 sierpień 2012

[Chatka]

Napisane przez fraise

Doczytałam o wyrywaniu zębów w poprzedniej części - ja wyrywałam dolną ósemkę. Chirurgicznie. Z dłutowaniem. I co? Masakra... Jechałam na ketonalu przez jakieś dwa tygodnie, aż się organizm do niego przyzwyczaił. A ból pozostał .
Cierpienie okropne, ból niemiłosierny. A muszę wyrwać jeszcze jedną, drugą dolną . I chcę to zrobić w tym roku jeszcze Zdrowa jest, tamta też była, ale pokrzywiły mi zęby na dole, bo krzywo rosły.

A podczas wyrywania takie dziwne uczucie odrywania od kości (znieczulenie oczywiście było). Na fotelu spędziłam ponad godzinę, aż mnie stomatolog pytała, czy mi słabo, czy się dobrze czuję. I musiała sobie w trakcie zmienić maskę ochronną, bo była cała we krwi, co też do przyjemnych widoków nie należało. A pod koniec to już mi łzy same leciały.
Matko, na samo wspomnienie chce mi się płakać . A teraz czeka mnie to samo
!

No to żeś mnie pocieszyła Teraz będę się bać jeszcze bardziej i przez Ciebie mi się zupełnie ta siódemka popsuje

Gratuluję daty, jesteś dopisana

tusia, cudna sukienka! Sama bym sobie taką strzeliła. A jak kokardka jest odpinana to jeszcze lepiej, bo możesz raz z nią, a raz np z jakimiś innymi dodatkami i już masz 2 różne sukienki

olajak, stres jest zawsze, nic się na to nie poradzi. Ale będziemy mocno 3mać kciuki za Ciebie, na pewno pomoże!!
A możesz mi przypomnieć, co studiujesz? jeśli czepiają się wymowy, to chyba coś językowego?

Alvi, super, że jest termin, już dopisuję

No, muszę się pochwalić... NAPISAŁAM!!!!!!!!!! ha, nawet mi wyszło równe 2o stronek Więc już 2 rozdziały z pięciu mam z głowy, chyba, że promotor mi wszystko pokreśli i każe pisać od nowa (a jest zdolny do tego). Ale kij, niech mi tylko zaliczy seminarium.
Także jutro jadę na cudne UW i mu je oddam i cóż... jeszcze jedna zaliczeniówka mi została do napisania, ale za to ta jedna zaliczy mi 2 przedmioty

[Madziuniusia]

Chatka gratulejszyn i powodzejszyn, żeby promotor okazał się łaskawy:P jak nie to mu nalot zrobimy wyobrażacie sobie to? Ahh te tytuly atykułów w gazetach "Rozwścieczone Panny Mlode napadły na promnotora..."

A ja w środe ide wyrwać zęba... Na szczeście ide ze wsparciem- siostra cioteczna, ktora też bedzioe wyrywała

[olajak]

Napisane przez Chatka

olajak, stres jest zawsze, nic się na to nie poradzi. Ale będziemy mocno 3mać kciuki za Ciebie, na pewno pomoże!!
A możesz mi przypomnieć, co studiujesz? jeśli czepiają się wymowy, to chyba coś językowego?

filologię angielską koledż to był tak właściwie i dyplom nauczyciela już mam i uczyć mogę...ale licencjat jeszcze przede mną;p

[tynkusia]

Pisałam pisałam i chyba wcięlo gdzieś moją wypowiedz...;( i jestem dzis chyba za leniwa na pisanie drugi raz:P
no ale dziewczyny jestem z was dumna

co do ósemek, któraś z was pisala to mi tez się właśnie wyrzynają;/

[Madziuniusia]

Dzwonilam do tej kobietki od sali. Nio i w 130 zl mam cieple, zakaski, ciasta, owoce, napoje, kawa, herbata, szampan, chlen na powitanie, dekoracja i tort, natomiast przy opcji 90 zl mam wszystko oprocz ciasta, tortu, owocow i napoi. No. Mysle ze taka cena spodoba sie tesciowej

[paulinka009]

Napisane przez Madziuniusia

Dzwonilam do tej kobietki od sali. Nio i w 130 zl mam cieple, zakaski, ciasta, owoce, napoje, kawa, herbata, szampan, chlen na powitanie, dekoracja i tort, natomiast przy opcji 90 zl mam wszystko oprocz ciasta, tortu, owocow i napoi. No. Mysle ze taka cena spodoba sie tesciowej

zazdroszcze że tak tanio

[Nattiv]

Madziuniusia Ceny niskie to teściowej na pewno spasują Mi też zależy, żeby tanio wyszło bo sami sobie będziemy opłacać prawie wszystko

Mój teść jak się dowiedział o zaręczynach to tylko powiedział mojemu Tż żeby się nie spieszył. Dopiero niedawno dotarło do niego, że jego syn się będzie żenił bo wspomniał coś o spotkaniu z moimi rodzicami. On i tak przyjdzie na gotowe wszystko i nic nawet nie pomoże, nie doradzi...

[Madziuniusia]

Powiem wam, że ja moge w tej kwestii jakoś liczyć jedynie na mame TŻ. Tylko z nia moge pogadac o weselu, ślubie itd. TŻ sie nie interesuje, jego ojciec tym bardziej a mojej mamie jak kiedys nabąknelam o weselu tzn, zapytalam ile ich wynioslo wesele brata i czy mieli jakies kuchartki to ona wypalila ze kogo ja niby chce na wesele zapraszac... wiec wiecej z nia nie gadam. W zasadzie teraz mi gra na nerwach wiec o niczym z nia nie gadam.

[evoonia86]

Madziuniusia cena naprawdę robi pozytywne wrażenie, także również wydaje mi się, że teściowa bezie zadowolona

Chatka trzymam kciuki za powodzenie odnośnie opinii promotora. w razie czego ja się piszę na nalot

Alvi gratuluje ustalenia daty

oto moja sukienka na wesele http://moda.allegro.pl/apetyczna-min...195620128.html
buciki, które zakupiłam (zreszta w piątek) to takie http://moda.allegro.pl/szpilki-zamsz...209398087.html, natomist zeby założyć na poczatek wesela mam takie http://moda.allegro.pl/zniewalajace-...203831880.html co myslicie, które bardziej pasuja? boje sie, że w koncu będę cała smerfna

[tynkusia]

fraise widziałam taką sukienkę w realu tylko różową Ładna jest tylko dziewczynie troszkę krępowala ruchy jak tancowała ale dawała radę

[Nattiv]

evoonia86 mam identyczną sukienkę tylko, że wrzosową

Madziuniusia Ja mam podobnie tylko z tą różnicą, że na Tż też mogę liczyć. Moja mama to się nie ucieszyła na wieść o zaręczynach tylko patrzyła tak dziwnie. Jak się dowiedziała, że mój brat też się oświadczył swojej dziewczynie to skakała z radości. Trochę mi przykro było z tego powodu. Przez to w ogóle z nią nie rozmawiam o ślubie bo jak próbowałam to ona krytykowała wszystko. Prawie mi zabroniła wychodzić za mąż tylko przez to, że powiedziałam że wesele chcemy zrobić w wynajętej sali z kucharka a nie w lokalu.

[Madziuniusia]

Tzn teraz to zabrzmialo w ogole, że moj TŻ jest straszny i w niczym nie moge na niego liczyc. a tak nie jest. to naprawde kochany chlopak. Bo jak chodzi o jakies inne sprawy to generalnie tylko na niego moge liczyc i nikogo wiecej nie mam. No... mam jeszcze siostry i ich mame:P generalnie M. jeszcze sie nie inetresuje weselem i slubem tak zaawansowanie jak jak:P

[evoonia86]

moja mamuśka, to sie popłakała, bo jak sie przyznała nie mogła się doczekać naszego wesela

a teraz obie z tesciową czekają na wnusia lub wnusie

a w ogóle jak sie wprowadzaliśmy do tego mieszkania, to wlaściciel mówł, że dwie poprzednie pary wprowadzały się jako chłopak i dziewczyna, a wyprowadzały jako małżeństwa z dziećmi więc teraz to już w ogóle obie żyją nadzieją, ze "klątwa" mieszkania spadnie i na nas

[Madziuniusia]

hahah zarąbista klątwa zatem powodzenia
Kurde powiem wam, że mialam kiedys taka przyjaciolke, Ona tak swietnie sie dogadywala z mamą, że mi czasem łzy w oczach stawały. Widac bylo miedzy nimi naprawde miłość. A to sobie gadały o wszystkim, a to sie cmokaly na powitanie... A ja moge tylko pomarzyc.. No ale tak jak juz wspomniaklam najwazniejsze ze jest TŻ i żyje dla niego

[paulucha3333]

i ja sie melduje dziewczynkidlugo mnie nie bylo!a Wy tak sie rozkrecilyscie
Chatka: jak praca magisterska??
a ponizej wklejam link do mojego zespolu juz dawno mialam to zrobic ale jakos za leniwa jestem ostatnio z tym ze na stronce jest wersja trzy-osobowa my poprosilsmy jeszcze o giatarzyste
http://www.thequest.pl/
i fotke pietscionka bardzo bardzo delikatny i skromnyale ja malutka jestem zaledwie 1.57 i 40 kg zywej wagi ciekawe jaka sukienke dobiore

[pinkoosia]

Czesc Dziewczyny Melduje sie i ja
Co do Mamy, to moge sie uwazac za szczesciare. Jestes jak papuzki-nierozlaczki (tzn, jak jestem w Polsce). Moge z Nia o wszystkim pogadac, pojsc na zakupy, napic sie winka. Jest naprawde super. A jutro przyjezdza do mnie Jeszcze Jej nie powiedzialam, ze jedziemy do Paryza, wiec bedzie miala niespodzianke

[Madziuniusia]

Napisane przez paulucha3333

i fotke pietscionka bardzo bardzo delikatny i skromnyale ja malutka jestem zaledwie 1.57 i 40 kg zywej wagi ciekawe jaka sukienke dobiore

śliczny!

[Chatka]

Napisane przez paulucha3333

i ja sie melduje dziewczynkidlugo mnie nie bylo!a Wy tak sie rozkrecilyscie
Chatka: jak praca magisterska??

A dziękuję, dziś skonczyłam to, co miałam napisać i jutro zawożę promotorowi I tak to jest jeszcze pierwsza wersja, taki szit, ale co tam, grunt, żeby dał zaliczenie

Śliczny pieścionek

Ja z moją Mamą zaczęłyśmy się dogadywać lepiej, jak się wyprowadziłam... wcześniej ciągle tylko konflikt pokoleń. Tak to już jest, że ludzi się zaczyna doceniać, jak się oddalają. Więc póki co nie mogę narzekać na kontakt z moją Mamą, jesteśmy na stopie kumpelskiej
No i też się już nie może doczekać swojego pierwszego wymarzonego wnuka/wnuczki.

Ależ jestem zmęczona dziś, w nocy ostatnio nie mogę zasnąć, bo mm pewne problemy rodzinne i pisanie tych prac się nakłada na to wszystko. Macie jakieś sprawdzone środki nasenne? W sensie nie piguły żadne, tylko coś w rodzaju meliski. Potrzebuję czegoś na wypicie na noc, żeby móc spokojnie spać.... Jak znacie jakieś dobre zioła uspokajające i wpomagające zasypianie to proszę pisać

[moniczka_2010]

Evoonia no to i ja trzymam kciuki, Poza tym muszę zacząć powoli szykować się do przeprowadzki do mojej mamy bo nawet właścicielowi mieszkania które wynajmujemy już powiedziałam dziś, że się wyprowadzamy. Teściowie do mnie jadą dziewczyny więc spadam ogaranę trochę i obiadek nagrzeję bo już kiedyś teściowa się żaliłam mojemu TŻtowi że on głodny chodzi i obiadków nie dostaje!- jakby z nami mieszkała i widziała:/

[evoonia86]

Napisane przez paulucha3333

i ja sie melduje dziewczynkidlugo mnie nie bylo!a Wy tak sie rozkrecilyscie
Chatka: jak praca magisterska??
a ponizej wklejam link do mojego zespolu juz dawno mialam to zrobic ale jakos za leniwa jestem ostatnio z tym ze na stronce jest wersja trzy-osobowa my poprosilsmy jeszcze o giatarzyste
http://www.thequest.pl/
i fotke pietscionka bardzo bardzo delikatny i skromnyale ja malutka jestem zaledwie 1.57 i 40 kg zywej wagi ciekawe jaka sukienke dobiore

sliczny pierścionek- mój klimat

ich wokalista ślicznie śpiewa- strasznie spodobał mi się kawałek promise me w jej wykonaniu. przegladam dalej ich stronkę

przesłuchałam i jak dla mnie sa bardzo ok- głos wokalistki po prostu nieziemski bardzo przyjemny dla ucha

[pinkoosia]

Ja czasami biore Relamax. Ziolowe tabletki.

[ewellajn]

Melduję się i ja dużo mnie tu ominęło na wątku bo byłam nad morzem i wczoraj wróciłam, a teraz nadrabiam straty w czytaniu

paulucha3333, śliczny pierścionek...
Chatka, gratuluję napisania pracy i życzę powodzenia na obronie

Ale muszę wam się trochę pożalić... W zeszłym tygodniu byłam w prokuraturze na rozmowie o staż, specjalnie pojechałam nad morze dzień poźniej bo zależało mi na tym stażu. Na rozmowie byli mną zachwyceni i po cichu liczyłam, że mnie przyjmą. Na zakończenie rozmowy powiedzieli, że zadzwonią do mnie, jak to dokładnie będzie z tym stażem. Podczas całego pobytu nad morzem wyczekiwałam telefonu od nich ale nie oddzwonili. Więc poszłam dziś do nich, żeby zapytać, co się stało że nie zadzwonili. Wchodzę do sekretariatu a tam ta sama dziewczyna, która była też na rozmowie plotkuje sobie w najlepsze z sekretarką. Dowiedziałam się, że to ja przyjęto na staż. Już na rozmowie było widać, że skadś się znają. No myślałam, że szlag mnie trafi widać w życiu liczą się znajomości, których ja nie mam

[Madziuniusia]

ewellajn niestety żyjemy w takim Państwie, gdzie przede wszystkim liczą się znajomości... Rzadko sie zdarza, że osoby, które naprawde pracowałyby solidnie dostają wymarzoną prace... Po co? skoro prace moze dostac synek czy córeczka prezesa, ktorzy nie maja zielonego pojecia o robocie...

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Chatka

No, muszę się pochwalić... NAPISAŁAM!!!!!!!!!! ha, nawet mi wyszło równe 2o stronek Więc już 2 rozdziały z pięciu mam z głowy, chyba, że promotor mi wszystko pokreśli i każe pisać od nowa (a jest zdolny do tego). Ale kij, niech mi tylko zaliczy seminarium.

świetnie Ci idzie
(jakby mój TŻ tak pisał ma mieć za niecały miesiąc obronę a prawie w ogóle nie pisze )

Napisane przez Madziuniusia

Dzwonilam do tej kobietki od sali. Nio i w 130 zl mam cieple, zakaski, ciasta, owoce, napoje, kawa, herbata, szampan, chlen na powitanie, dekoracja i tort, natomiast przy opcji 90 zl mam wszystko oprocz ciasta, tortu, owocow i napoi. No. Mysle ze taka cena spodoba sie tesciowej

super

Napisane przez paulucha3333

i fotke pietscionka bardzo bardzo delikatny i skromnyale ja malutka jestem zaledwie 1.57 i 40 kg zywej wagi ciekawe jaka sukienke dobiore

piękny pierścionek prawie identyczny jak mój

Napisane przez pinkoosia

Czesc Dziewczyny Melduje sie i ja
Co do Mamy, to moge sie uwazac za szczesciare. Jestes jak papuzki-nierozlaczki (tzn, jak jestem w Polsce). Moge z Nia o wszystkim pogadac, pojsc na zakupy, napic sie winka. Jest naprawde super. A jutro przyjezdza do mnie Jeszcze Jej nie powiedzialam, ze jedziemy do Paryza, wiec bedzie miala niespodzianke

też tak mam z moją mamą

Napisane przez ewellajn

Ale muszę wam się trochę pożalić... W zeszłym tygodniu byłam w prokuraturze na rozmowie o staż, specjalnie pojechałam nad morze dzień poźniej bo zależało mi na tym stażu. Na rozmowie byli mną zachwyceni i po cichu liczyłam, że mnie przyjmą. Na zakończenie rozmowy powiedzieli, że zadzwonią do mnie, jak to dokładnie będzie z tym stażem. Podczas całego pobytu nad morzem wyczekiwałam telefonu od nich ale nie oddzwonili. Więc poszłam dziś do nich, żeby zapytać, co się stało że nie zadzwonili. Wchodzę do sekretariatu a tam ta sama dziewczyna, która była też na rozmowie plotkuje sobie w najlepsze z sekretarką. Dowiedziałam się, że to ja przyjęto na staż. Już na rozmowie było widać, że skadś się znają. No myślałam, że szlag mnie trafi widać w życiu liczą się znajomości, których ja nie mam

współczuję niestety u nas bardzo często tak jest

[anusia-girl]

Napisane przez Chatka

Ja z moją Mamą zaczęłyśmy się dogadywać lepiej, jak się wyprowadziłam... wcześniej ciągle tylko konflikt pokoleń. Tak to już jest, że ludzi się zaczyna doceniać, jak się oddalają. Więc póki co nie mogę narzekać na kontakt z moją Mamą, jesteśmy na stopie kumpelskiej

U mnie było bardzo podobnie, kontakty znacznie się ociepliły w pewnych sprawach, bo w innych na nie jakoś nie narzekałam, chodzi mi o to że wtedy gdy mieszkałam z rodzicami, traktowali mnie trochę jak dziecko i każda moją "dorosłą" decyzję traktowali jak wymysły nastolatki, gdy zamieszkałam z TŻ z początku też tak trochę było ale teraz zauważyłam że już w 100% pogodzili się z faktem, że nie jestem już ich małą córeczką i ze w zasadzie jestem już bardziej TŻ aniżeli ich W każdym razie, jeżeli chodzi o ślub... nie wtracają się zbytnio a nawet gdy się coś takiego zdarzy to i tak mi mama powtarza że ostatnia decyzja i tak należy do nas

Napisane przez ewellajn

Ale muszę wam się trochę pożalić... W zeszłym tygodniu byłam w prokuraturze na rozmowie o staż, specjalnie pojechałam nad morze dzień poźniej bo zależało mi na tym stażu. Na rozmowie byli mną zachwyceni i po cichu liczyłam, że mnie przyjmą. Na zakończenie rozmowy powiedzieli, że zadzwonią do mnie, jak to dokładnie będzie z tym stażem. Podczas całego pobytu nad morzem wyczekiwałam telefonu od nich ale nie oddzwonili. Więc poszłam dziś do nich, żeby zapytać, co się stało że nie zadzwonili. Wchodzę do sekretariatu a tam ta sama dziewczyna, która była też na rozmowie plotkuje sobie w najlepsze z sekretarką. Dowiedziałam się, że to ja przyjęto na staż. Już na rozmowie było widać, że skadś się znają. No myślałam, że szlag mnie trafi widać w życiu liczą się znajomości, których ja nie mam

No niestety, w naszym kraju najczęściej na pierwszym miejscu liczą się "plecy" i znajomości a później czyjeś zdolności i umiejętności. Ale to też różnie z tym bywa... nie każdy kieruję się tą zasadą... jedyne rozwiązanie to nie poddawać się i próbować! W końcu się uda!

Napisane przez evoonia86

a w ogóle jak sie wprowadzaliśmy do tego mieszkania, to wlaściciel mówł, że dwie poprzednie pary wprowadzały się jako chłopak i dziewczyna, a wyprowadzały jako małżeństwa z dziećmi więc teraz to już w ogóle obie żyją nadzieją, ze "klątwa" mieszkania spadnie i na nas

hehehe"klątwa" ale taka bardziej pozytywna...

Napisane przez Chatka

No, muszę się pochwalić... NAPISAŁAM!!!!!!!!!! ha, nawet mi wyszło równe 2o stronek Więc już 2 rozdziały z pięciu mam z głowy, chyba, że promotor mi wszystko pokreśli i każe pisać od nowa

Ej no aż takiego hardcoru bym nie zakładała... nawyżej tak jak Madziuniusia pisała zrobimy na niego nalot!!!


Wczoraj wreszcie przewieźliśmy się w 99% na nowe mieszkanie, dziś rozliczamy się z administratorem ze starego i dziś już lulu na nowym gniazdku Póki co siedzę w totalnym pustostanie aż, roznosi się po nim echo klawiatury hehe
Miłego dzionka kochane

[Magdzia0108]

paulucha mam podobny pierścionek

http://www.thequest.pl/ patrzyłam, to terminów maja dużo zajętych.... jak będę w domu to sobie ich posłucham

[evoonia86]

WITAJCIE

ewellajn przykro mi wiem, co czujesz bo też kiedys tego doświadczylam- starałam się o pracę w szkole (jestem po filologii polskiej i mam już od 2 lat dyplom,że moge uczyć w szkole, ale nie ma pracy) i była szansa,żeby mnie wzięli do gimnazjum gdzie byłam na praktykach. podobałam im się i w ogóle i cicho mi szeptali, że jest dla mnie szansa. czekalam na jakis znak, byłam, pytałam, ale mi mówili, że jak tylko odejdzie jedna pani na emeryturke to ja wskakuje na jej miejsce. nie macie pojęcia jak sie ucieszyłam, jak usłyszała,że ona odchodzi. po czym następnego dnia dowiedziałam się, że na moje obiecane miejsce przyjęli siostrzenicę innej nauczycielki , bo akurat skończyła szkołę. szlag mnie wtedy trafił

ale w sumie wyszło mi to na dobre, bo mam teraz pracę w której znaczniej lepiej się czuję niż w szkole.

trzymam kciuki ewellajn