Dwie kreseczki na teście juz mamy-wiosną maluszki przywitamy-marzec-kwiecien 2011

[KarolinaPW]

Uff...przez problemy z netem nie było mnie tydzień i tyle naprodukowałyście, że na razie zdążyłam przeczytać połowę postów, może jutro uda mi się do końca

Napisane przez kasiapruszkow

a to w tej pryzchodni vis a vis dworca pkp na Ursusie?
ja to mam ciagle dylemat gidze rodizc ...

Przychodnia jest na Dzieci Warszawy 44

Napisane przez Eirene1987

dziewczyny tak się wystraszyłam poszłam zrobić siusiu przed chwilą a tu mam taki na brązowo zabarwiony śluz... martwię się mój lekarz powiedział że jakby pojawiło się krwawienie to od razu do szpitala a gdyby plamienie to do niego nawet bez rejestracji on przyjmie. tylko że ja wizytę mam dopiero w pon iedziałek a z tego co wiem to on tylko w poniedziałek przyjmuje... a ja zwariuję zaraz. miałyście coś takiego? mam jechać do szpitala? może lepiej dmuchać na zimne...?

Też tak mam od wczoraj, ale nie panikuję,wizytę mam w czwartek, poczekam

Napisane przez Montii

Ja chciałam iść na ten aerobic to mi powiedział,że mam znaleźć taki dla kobiet w ciąży i oczywiście w mojej dziurze nic takiego nie ma.

U mnie jest, ale na razie ruszać mi sie za bardzo nie wolno, więc siedze w domu, jem i tyję, jak wszystko się wkońcu dobrze ułozy, to zacznę chodzić , zwłaszcza, że przed ciążą chodziłam na zwykły aerobik i mi tego teraz brakuje

Napisane przez coralady

subtelle,deneb3,wanilia,g osikk i ego-ego bardzo dziękuje za kciuki!ego-ego za was również trzymam!Musi być pięknie

W poprzedni poniedziałek(16.08)beta była 4200,czyli 6/7 tydzień.Ale u mnie ten wynik nie jest miarodajny,bo tak naprawde nie wiem kiedy miałam ostatni @-wiem,że to brzmi dziwnie,ale ja jestem o zabiegu laparoskopii i po leczeniu Danazolem.Ostatnie plamienie(ale czy to był @?)miałam gdzieś ok.17 czerwca.Nie wiem jak to wszystko liczyć,przed beta podałam przyblizona datę,więc się pewnie zasugerowali.Zobaczymy dzisiaj jak z usg wyjdzie I żeby serduszko biło to wtedy uwierzę i zacznę się cieszyć,bo dla mnie to wciąż abstrakcja i Cud!Po tylu nieudanych cyklach,morzu łez wylanych trudno to wszystko ogranąć,tym bardziej,że nawet nie wiem kiedy

Wiem,że jest tutaj siostra mojego Pacierpka z wątku staraczkowego.Która to? Ujawinić sie i to szybko!

To ja
Gratuluję Ci, trzymam kciuki i ciesze się bardzo z Twojej fasolinki, zwłaszcza, że siostra mi opowiadała o Tobie

Napisane przez Jaga1111

witam wsumie to juz dobra Nocka

moze sie dolaczyc na 14 kwietnia mam terminek....

boje sie jak cholera co to bedzie.....bo jak widac 1 maja poronilam w 19tc Bliznieta

pozdrawiam

Będzie dobrze,nie martw się
mamy TP na ten sam dzień

[lulka265]

Cześć Dziewczyny

informuje,że dziś jestem po wizycie u gina
6 tydzien i serducho już bije
bardzo wzruszający moment...
teraz tylko musze doczekać tych badań prenatalnych,ale mam nadzieje,że tym razem będzie dobrze

Dziewczyny śliczne macie brzuszkijuż widać,że to ciążowe
ja mam troszkę tłusty brzusio więc u mnie to może 4 miesiąc coś pokaże

[deneb3]

najlepiej to mam ja - brak wagi w domu i żyję w błogiej nieświadomości
ważę się tylko na comiesięcznej wizycie u lekarza - czyli na razie w 8 i później w 12 tygodniu

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez lulka265

Cześć Dziewczyny

informuje,że dziś jestem po wizycie u gina
6 tydzien i serducho już bije
bardzo wzruszający moment...

gratulacje!

ciąża pojedyncza?

[lulka265]

Tak jeden dzidziuś

[Montii]

deneb tak jest najlepiej

lulka to super

[deneb3]

a co do "ciąży żywej pojedynczej" to Wam powiem jak byłam na tej izbie przyjęć w szpitalu w piątek
wchodzę na usg, kładę się, lekarz mi robi to usg i mówi na głos
"ciąża żywa pojedyncza" a ja ogłupiała mówię głośno "TAK"
he he a lekarz mówi, że on to dyktuje pielęgniarce która siedzi za parawanem i nie mam potwierdzać

za nic nie wiedziałam, że tam ktoś jeszcze siedzi

[Montii]

hahaha ale się uśmiałam :brzyda l:

[lulka265]

Napisane przez deneb3

a co do "ciąży żywej pojedynczej" to Wam powiem jak byłam na tej izbie przyjęć w szpitalu w piątek
wchodzę na usg, kładę się, lekarz mi robi to usg i mówi na głos
"ciąża żywa pojedyncza" a ja ogłupiała mówię głośno "TAK"
he he a lekarz mówi, że on to dyktuje pielęgniarce która siedzi za parawanem i nie mam potwierdzać

za nic nie wiedziałam, że tam ktoś jeszcze siedzi

no to nieżle to musiało wyglądać

[gosikk_s]

Kasiapruszkow, rozumiem ten problem, też na razie gnieździmy się w kawalerce ale mieszkanko się buduje Fakt że nie pałac bo tylko 60 m i 3 pokoje więc we 4 luksusów nie będzie ale cóż, na większe nas nie stać. A drugie maleństwo wymyśliłam sobie już po kupnie gdyby wczesniej to pewnie jednak rozejrzelibyśmy się za 4 pokojami na rynku wtórnym.

Subtelle, lepiej faktycznie znajdź inne miejsce, po co się potem stresować i szukać na biega

Kath, a mogę wiedzieć jakie poglądy na rolę kobiety ma Twój mąż? Bo jeśli konserwatywne to rozumiem że on będzie Was utrzymywał a Ty zajmiesz się domem i dziećmi

Castia, bardzo przykre co spotkało Twoją znajomą Ale jeśli drugi synek waży kilogram to ma duże szanse przeżyć, oczywiście pod warunkiem że nie ma większych problemów. Ja urodziłam się w 34 tygodniu z wagą dokładnie 1 kilograma, problemami z oddychaniem i paroma innymi i wszystko skończyło się dobrze. A to było już dawno temu, teraz takie dzieciaczki mają nieporównywalnie większe szanse. A brzuszek już ładnie widoczny

Monikal, witaj kolejna krajanko Dużo moich koleżanek rodziło na Prostej A brzuszek już widoczny

Deneb, nie powiem, dobrze Ci Ale ja już przesiedziałam calutką pierwszą ciążę więc teraz to byłaby już rozpusta

Montii, brzuszek mikro mini ale ja za pierwszym razem miałam też taki. Za to teraz wyskoczył od razu

Lulka, super że wszystko ok

[Montii]

słyszałam,że w drugiej ciąży szybciej widać brzusio

[lulka265]

A mnie dziś lekarz pytal o objawy ciażowe a ja mu na to,że mi nic nie jest...
tylko może delikatnie przy dotyku piersi bolą ,ale nawet bóle się tego nie da nazwac
jakas dziwna jestem,troche mnie to martwi... ale słyszałam,żę niektóre laski też tak maja i z ciążą wszystko ok

[monikal]

Napisane przez lulka265

A mnie dziś lekarz pytal o objawy ciażowe a ja mu na to,że mi nic nie jest...
tylko może delikatnie przy dotyku piersi bolą ,ale nawet bóle się tego nie da nazwac
jakas dziwna jestem,troche mnie to martwi... ale słyszałam,żę niektóre laski też tak maja i z ciążą wszystko ok

Lulka mi w pracy tak opowiadają, przy 2 dzieci jedna laska nic a nic żadnych bolących piersi ani mdłości... i dwoje zdrowych dzieciaków ma... tak to różnie bywa...

[lulka265]

Napisane przez monikal

Lulka mi w pracy tak opowiadają, przy 2 dzieci jedna laska nic a nic żadnych bolących piersi ani mdłości... i dwoje zdrowych dzieciaków ma... tak to różnie bywa...

Oj to dobrze,bo ja mam jakieś takie dziwne uczucia w sobie...ciąża a tu zupełnie nic..

ale z drugiej strony to chyba powinnam sie cieszyc

[deneb3]

Lulka nie pękaj, jak ja nie miałam od 7 tygodnia żadnych objawów to minęły 3 tygodnie i wieczorne mdłości miałam
niedobrze mi było od około 20 aż do zaśniecia często

[Castia]

Napisane przez gosikk_s

Castia, bardzo przykre co spotkało Twoją znajomą Ale jeśli drugi synek waży kilogram to ma duże szanse przeżyć, oczywiście pod warunkiem że nie ma większych problemów. Ja urodziłam się w 34 tygodniu z wagą dokładnie 1 kilograma, problemami z oddychaniem i paroma innymi i wszystko skończyło się dobrze. A to było już dawno temu, teraz takie dzieciaczki mają nieporównywalnie większe szanse. A brzuszek już ładnie widoczny

no właśnie nie wiem dokładnie jak to z nim jest, leży biedactwo w inkubatorku i walczą o jego zycie. mam nadzieję że będzie dzielny i wszystko dobrze się skończy

lulka u mnie tez zero objawow, na początku bardzo mnie piersi bolały i nic poza tym, konczę juz 12 tc a objawow zero ale myslę że po prostu tak juz mamy i z naszymi didziami wszystko ok, ja się czuję w ciązy rewelacyjnie wolę nie mieć wcale objawow niz mieszkać w łazience

[kala289]

Napisane przez Jok3r

5. Dokumenty wymagane przy przyjęciu do szpitala.
- Dowód
- Ubezpieczenie zdrowotne
- Dla osoby zatrudnionej na umowę o pracę:
legitymacja ubezpieczeniowa z aktualna pieczątka płatnika + aktualne zaświadczenie z zakładu pracy o opłacaniu składek zdrowotnych
- Dla osoby prowadzącej działalność gospodarczą:
aktualny dowód wpłaty składki na ubezpieczenie zdrowotne
- Dla osoby ubezpieczonej w KRUS:
legitymacja KRUS wraz z dowodem wpłaty ostatniej składki
- Dla osoby bezrobotnej:
aktualne zaświadczenie z Urzedu Pracy
- Dla osoby korzystającej z pomocy społecznej:
zaświadczenie z Ośrodka Pomocy Społecznej
- Dla osoby ubezpieczonej dobrowolnie:
umowa zawarta z NFZ wraz z aktualnym dowodem opłaty składki
- Dla osoby z innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej I
Europejskiego Obszaru Gospodarczego korzystającej z opieki zdrowotnej podczas pobytu w Polsce na podstawie przepisów o koordynacji:
formularz serii E, Certyfikat, Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego ( EKUZ)
- NIP własny, lub pracodawcy.

od tego roku nie wydaje się już legitymacji ubezpieczeniowych. ja takowej nie posiadam. co mam ze sobą zabrać zamiast tego

[Montii]

mnie się mdłości zaczęły w 11 tyg, męczyły 2 tyg i koniec

[deneb3]

Napisane przez kala289

od tego roku nie wydaje się już legitymacji ubezpieczeniowych. ja takowej nie posiadam. co mam ze sobą zabrać zamiast tego

wyciag z wyplaty potwierdzajacy placenie skladek zdrowotnych

[kala289]

Napisane przez deneb3

wyciag z wyplaty potwierdzajacy placenie skladek zdrowotnych

dziekuje

[monikal]

Napisane przez kala289

od tego roku nie wydaje się już legitymacji ubezpieczeniowych. ja takowej nie posiadam. co mam ze sobą zabrać zamiast tego

jak nie masz legitymacji to weź od pracodawcy podpisany druk ZUS RMUA, który potwierdzi opłacanie składek ubezpieczeniowych. Zależy też od szpitala z jakim terminem będą tego oczekiwać - bo czasem chcą miesięczne...

[Eirene1987]

Napisane przez KarolinaPW

Też tak mam od wczoraj, ale nie panikuję,wizytę mam w czwartek, poczekam

no tak ale ja bym nie zasnęła taka już jestem i dobrze że pojechałam poleżałam w szpitalu dali mi leki a powód dla którego trafiłam do szpitala na wypisie mam wpisane: zagrożenie poronieniem... także dobrze że nie zbagatelizowałam tego mówię ci jeśli to się będzie powtarzać idź nawet do szpitala chyba że to jednorazowe i już się nie powtórzyło

Napisane przez deneb3

a co do "ciąży żywej pojedynczej" to Wam powiem jak byłam na tej izbie przyjęć w szpitalu w piątek
wchodzę na usg, kładę się, lekarz mi robi to usg i mówi na głos
"ciąża żywa pojedyncza" a ja ogłupiała mówię głośno "TAK"
he he a lekarz mówi, że on to dyktuje pielęgniarce która siedzi za parawanem i nie mam potwierdzać

za nic nie wiedziałam, że tam ktoś jeszcze siedzi

to ja miałam taką sytuację dzisiaj mój doktor w szpitalu miał koło siebie drugą osobę - myślę że to była praktykantka czy ktoś w tym stylu i on do niej: usg dopochwowe zrobisz. a ja na to: dobrze aż się sama zaczęłam śmiać potem do siebie

[ver_ona]

Napisane przez kala289

od tego roku nie wydaje się już legitymacji ubezpieczeniowych. ja takowej nie posiadam. co mam ze sobą zabrać zamiast tego

RMUA, ktore pracodawca powinien co miesiac Ci dawac.
ja jestem w ciazy z 2-gim dzieckiem. potwierdzam, ze szybciej rosnie brzuch. teraz tak jak w pierwszej schudlam i nadal spada waga, ale brzuch widac. ta ciaza jest calkiem inna od poprzedniej. teraz juz 3 tydzien walcze z mdlosciami i zoladkiem. pocieszam sie tym, ze jeszcze troche i mam nadzieje przestanie....pozniej pewnie zacznie sie zgaga.

co do wozkow, moje zdanie jest takie, ze troche bez sensu teraz kupowac. lepiej zostawic zakup na koniec, po pierwsze, wozek bedzie pewnie w mieszkaniu stal i zagracal pol pokoju, a po drugie to niepotrzebnie gwarancja juz leci.

[ego_ego]

Cześć dziewczynki
Dwa dni mnie tylko nie było, a czytałam Was 2 godziny.

Byłam na tych targach na Torwarze, pooglądałam trochę, ale nic nie kupiłam oprócz popcornu, bo obiecaliśmy teściowej, że poczekamy do następnego usg, czyli 17 września. A ja już nie mogę się doczekać, żeby coś kupić ale jak obiecane, to muszę wytrzymać.


Siedzę sobie właśnie od dzisiaj na zwolnieniu, ale wzięłam tylko tydzień, żeby trochę posprzątać, bo nie mam kiedy. Jak przychodzę z pracy, to po obiedzie idę spać do rana, taka jestem niewyspana

Idę już spać, bo ledwo tu siedzę.
Do jutra

[Montii]

a ja z nudów jem czipsy

[agus235]

Napisane przez Black_Angel86

agus dobrze wiedzieć, tak myślę, że w przyszłym tyg podzwonię by się umówić i dowiem się co i jak i w Żorach i w Rudzie, jakoś ten Racibórz mnie nie przekonuje

Ja jutro jadę do Żor na badania to jak wróce zraz napisze jak było
W pierwszej ciąży byłam na połówkowym w Rudzie i byłam zadowolona i wtedy dzwoniłam jakos 3-4 tygodnie wczesniej

[Montii]

ja jestem wlasnie ciekawa o ile wczesniej mam zadzwonić do Genomy na rudzie zeby umowic sie na polowkowe

[Black_Angel86]

Napisane przez Montii

ja jestem wlasnie ciekawa o ile wczesniej mam zadzwonić do Genomy na rudzie zeby umowic sie na polowkowe

słyszałam ostatnio że kolejki są na 4 tyg, ja zadzwonię w tym tyg, tak myślę że będzie ok

[kath31]

Kath, a mogę wiedzieć jakie poglądy na rolę kobiety ma Twój mąż? Bo jeśli konserwatywne to rozumiem że on będzie Was utrzymywał a Ty zajmiesz się domem i dziećmi

Mam nadzieję, ze życie na to pozwoli
Mąż wie że nie zastąpi mnie w ciąży, karmieniu dziecku i najintensywniejszej opiece w pierwych miesiacach więc siłą rzeczy będę musiała zrezygnować z pracy i na jego barkach spocznie wtedy utrzymanie rodziny. Na pewno chcialabym być z dzieckiem/dziecmi do 3 roku życia, a co pozniej to zycie pokaże. Najchetniej pracowałabym
dorywczo, kilka, kilkanascie godzin w tygodniu. Nie mam ambicji zawodowych . Wiem, że kobiety łączą pracę zawodowa i prowadzenie domu, ale duzym kosztem, ja chyba nie dalabym rady. Przez całe stulecia kobiety zajmowaly się domem i dziećmi i to jest praca na 3 etaty
A może bede chciala wyrwac się z domu i nie bede mogla się doczekać powrotu do pracy, nie wiem. W każdym razie mąz mowi ze to moja decyzja, a jego sprawa jest utrzymanie domu. Z drugiej strony wiem, ze w pracach domowych to on mnie za bardzo nie wyręczy...ale chociaz umie wszystko zrobic w domu "męskie prace", remonty, naprawy. Taki klasyczny podzial ról. Nam pasuje.

[Montii]

to kochana daj mi znać aha i jeszcze jak bedziesz wiedziała to napisz cenę

[gosikk_s]

Montii, po sobie widzę że zdecydowanie szybciej brzuszek wyskakuje, tym bardziej że od pierwszej ciązy minęło mi raptem kilkanaście niesięcy. Jak oglądam fotki to wtedy dopiero w 20 tygodniu miałam zaczątki brzuszka.

Lulka, ja w pierwszej ciąży też niemal nie miałam objawów, sporadycznie wieczorne mdłości i to w sumie częściej w II trymestrze niż w I. Różnie bywa

Castia, trzymam kciuki za tego maluszka a Ty daj znać jak będzie wiadomo coś więcej Biedna ta dziewczyna, co teraz musi przeżywać

Eirene, jeśli trafia się do szpitala we wczesnej ciąży, na wypisie zawsze jest poronienie zagrażające. Miałam to samo dwa lata temu a ze mną kilka innych dziewczyn. Byłam przerażona jak zobaczyłam wypis ale uświadomili mnie że tak się pisze.

Ver_ona, dużo schudłaś? Ja w pierwszej ciąży nic, tyłam wolniutko ale i niczego sobie nie odmawiałam. A teraz jem znacznie mniej niż przed ciążą, codziennie mam mdłości i dość często wymiotuję a mam już prawie kilo na plusie I nie wiem po czym bo tylko piję więcej. Więc jedyna nadzieja że to ta woda. Miałam nadzieję że coś zjadę bo startuję niestety z wyższego pułapu a tu d..a Popieram, wózek kupowałam miesiąc przed porodem i myślę że to zupełnie wystarczająco, nie chciałam czekać dłużej bo było ich mało i bałam się że mi wykupią. Ale wcześniej bym raczej nie kupowała.

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Kath, skoro obydwojgu Wam pasuje taki podział to najważniejsze A życie pokaże jak to będzie.