Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[djerba]

Dziewczyny pocieszcie mnie
Malutka na klatce piersiowej ma takie białe jasne plamki i do tego momentami robią się czerwone...Smaruje to jej różnymi specyfikami...jak narazie jakoś nie pomaga...ale nie w tym rzecz...chodzi o fakt, że jej skórka jest śniada...a te plamki są poprostu białawe... W miejscu gdzie są te plamki do niedawna miała wysypkę, jeszcze w niektórych miejscach pozostała...chciałam jej zrobić fotkę, ale za bardzo się ruszała...
Boję się że te plamki mogą zostać na zawsze Myślicie, że skóra takiego maleństwa regeneruje się tak jak u dorosłego i narośnie jej ta "normalnego koloru" ??

[kropka75]

Napisane przez jamaicaP

dilayla osobiscie odradzam taki stoliczek... przez 10 lat mieszkalam z malymi dziecmi i wiem co znaczy wrzeszczaca zabawka w rekach dziecka, bedziesz przeklinac dzien w ktorym ją kupilas i szybko szukac miejsca z ktorego wyjmuje sie baterie
caly dzien ajlowiu, halo halo, hau hau, dryyyyńńńń heheheeehee jazda bez trzymanki
zwlaszcza jak ci dziecko dopiero co zasnie i niechcacy nadepniesz toto...

Mój mąż gdy oglądamy zabawki w sklepie i jakąś weźmie, a ta zaryczy, to zaraz ją odkłada. Już mi zapowiedział, że jak jakiś gość przyniesie coś takiego to albo wyjmie baterie, albo gdy się nie da (a czasem się nie da, bo zaszyją przycisk w środku miśka) to zabawkę czeka śmierć na miejscu.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Djerba, myślę że tak

[jamaicaP]

Napisane przez djerba

Dziewczyny pocieszcie mnie
Malutka na klatce piersiowej ma takie białe jasne plamki i do tego momentami robią się czerwone...Smaruje to jej różnymi specyfikami...jak narazie jakoś nie pomaga...ale nie w tym rzecz...chodzi o fakt, że jej skórka jest śniada...a te plamki są poprostu białawe... W miejscu gdzie są te plamki do niedawna miała wysypkę, jeszcze w niektórych miejscach pozostała...chciałam jej zrobić fotkę, ale za bardzo się ruszała...
Boję się że te plamki mogą zostać na zawsze Myślicie, że skóra takiego maleństwa regeneruje się tak jak u dorosłego i narośnie jej ta "normalnego koloru" ??

ja tez mysle ze się zmieni, to dopiero swieza pierwsza i delikatna skórka, a córcia malusia i dopiero rośnie wiec ma jeszcze czas zeby jej to zeszlo

powiem ci ze moja Róża ma naczyniaki co tez brzydko wygłąda
największy ma na główce z tyłu blisko karku, czesc jest schowana pod wloskami a czesc na szyjce i wokol kilka mniejszych jest, a do tego ma takie malusie bledsze pod noskiem i miedzy brwiami
martwie sie, bo nie zawsze naczyniaki znikają ale jestem dobrej mysli i ty tez bądź

[kropka75]

Napisane przez jamaicaP

martwie sie, bo nie zawsze naczyniaki znikają

A moja pediatra mówiła, że te niemowlęce to zawsze schodzą.

[monikadavvida]

Napisane przez jamaicaP

dilayla osobiscie odradzam taki stoliczek... przez 10 lat mieszkalam z malymi dziecmi i wiem co znaczy wrzeszczaca zabawka w rekach dziecka, bedziesz przeklinac dzien w ktorym ją kupilas i szybko szukac miejsca z ktorego wyjmuje sie baterie
caly dzien ajlowiu, halo halo, hau hau, dryyyyńńńń heheheeehee jazda bez trzymanki
zwlaszcza jak ci dziecko dopiero co zasnie i niechcacy nadepniesz toto...

ostatnio własnie coś takiego mi sie przytrafiło ledwo połozylam malego i nadepnelam na gadajaca pszczółke.. musiałam usypiac go na nowo

tak czytałam ze rozmawiacie o ubrankach do chrztu i chrzcinach.. my chrzcilismy 22 sierpnia a po mszy obiad w domu

[djerba]

Napisane przez jamaicaP

ja tez mysle ze się zmieni, to dopiero swieza pierwsza i delikatna skórka, a córcia malusia i dopiero rośnie wiec ma jeszcze czas zeby jej to zeszlo

powiem ci ze moja Róża ma naczyniaki co tez brzydko wygłąda
największy ma na główce z tyłu blisko karku, czesc jest schowana pod wloskami a czesc na szyjce i wokol kilka mniejszych jest, a do tego ma takie malusie bledsze pod noskiem i miedzy brwiami
martwie sie, bo nie zawsze naczyniaki znikają ale jestem dobrej mysli i ty tez bądź

Ah......i hope so

[myszka1986]

Napisane przez jamaicaP

ja tez mysle ze się zmieni, to dopiero swieza pierwsza i delikatna skórka, a córcia malusia i dopiero rośnie wiec ma jeszcze czas zeby jej to zeszlo

powiem ci ze moja Róża ma naczyniaki co tez brzydko wygłąda
największy ma na główce z tyłu blisko karku, czesc jest schowana pod wloskami a czesc na szyjce i wokol kilka mniejszych jest, a do tego ma takie malusie bledsze pod noskiem i miedzy brwiami
martwie sie, bo nie zawsze naczyniaki znikają ale jestem dobrej mysli i ty tez bądź

Napisane przez kropka75

A moja pediatra mówiła, że te niemowlęce to zawsze schodzą.

Po krostkach prawie zawsze znikają plamki ale od naczyniaków to różnie bywa. Moja mała ma na czole między brwiami i na powiece górnej, z tyłu we włosach ma wielką plamę czerwoną i na karczku maleńkie czerwone plamki, doktorka mówi że to na czole i oku to zniknie (maleńką przycisnęłam w trakcie porodu bo spięłam się cała w momencie gdy główka szła bo położnej przy mnie nie było).
Siostrzenicy TŻta plama we włosach nie znikła, mój siostrzeniec miał na czole wielką i na brodzie też bo się zaklinował i naczynka popękały teraz ma 3 lata i plamy znikły ale jak się denerwóje i czerwienieje to one wyłażą a lekarz powiedział że jego żona już zawsze będzie wiedziała że pił bo po alkoholu też wyłazić będą.
Chciałam jeszcze ostrzec przed wyciskaniem tych małych białych krosteczek na buzi - siostra małej wycisnęła - naczynko pękło i teraz ma 11 lat mała a nadal pęknięte naczynko widać.
To tyle moich mądrości.

[jamaicaP]

Napisane przez kropka75

A moja pediatra mówiła, że te niemowlęce to zawsze schodzą.

mhm tjaaa...... mnie wlasnie "pocieszyli" w przychodni ze "moze" zniknie,
mojej kuzynki syn ma od urodzenia naczyniaka na czubku glowy, chlopak ma juz z 9-10 lat
ostatno nawet skaleczyl sie w to miejsce i krew tryskala jak z fontanny

ja sama mam naczyniaczka na twarzy maly jest i ja juz go nie dostrzegam, wszyscy mysla ze to skaleczenie swieze czy cos

[kropka75]

Napisane przez myszka1986

Chciałam jeszcze ostrzec przed wyciskaniem tych małych białych krosteczek na buzi - siostra małej wycisnęła - naczynko pękło i teraz ma 11 lat mała a nadal pęknięte naczynko widać.
To tyle moich mądrości.

Ja się przyłączę do ostrzeżenia odnośnie naczynek u dzieci tak malutkich. Kiedyś źle zassałam małemu fridą, ruszył się i trafiłam w środek noska, jak naczynko pękło wtedy, tak do dziś jest.

Napisane przez jamaicaP

mhm tjaaa...... mnie wlasnie "pocieszyli" w przychodni ze "moze" zniknie,
mojej kuzynki syn ma od urodzenia naczyniaka na czubku glowy, chlopak ma juz z 9-10 lat
ostatno nawet skaleczyl sie w to miejsce i krew tryskala jak z fontanny

ja sama mam naczyniaczka na twarzy maly jest i ja juz go nie dostrzegam, wszyscy mysla ze to skaleczenie swieze czy cos

To już nie wiem.
Ja pytałam konkretnie o te na karku, z leżenia. I dowiedziałam się, że te schodzą.

[jamaicaP]

niewiem jakie są te z leżenia, moja ma od urodzenia chociaz ja je zauwazylam dopiero w domu a w szpitalu nikt mnie nie poinformowal, mendy jedne, wiecej tam nie urodze hehe

mala sie przebudzila porozgladala i zaczela kwekac wiec ja polozylam na brzuszek zeby pocwiczyc glowke a ta nogi pod siebie, pupa w gore i spi! a ja w strachu bo ona nigdy nie spala w takiej pozycji hihi swoja droga ona caly dzien dzis spi ciekawe jak w nocy bedzie ....

dobra ja spadam, dosc tego kompa na dzis, dobranoc

[araczki]

Napisane przez Miira

Na 2gim zdjęciu, nasz EMO boy

suuper i Emo I tiger

Napisane przez djerba

Dziewczyny pocieszcie mnie
Malutka na klatce piersiowej ma takie białe jasne plamki i do tego momentami robią się czerwone...Smaruje to jej różnymi specyfikami...jak narazie jakoś nie pomaga...ale nie w tym rzecz...chodzi o fakt, że jej skórka jest śniada...a te plamki są poprostu białawe... W miejscu gdzie są te plamki do niedawna miała wysypkę, jeszcze w niektórych miejscach pozostała...chciałam jej zrobić fotkę, ale za bardzo się ruszała...
Boję się że te plamki mogą zostać na zawsze Myślicie, że skóra takiego maleństwa regeneruje się tak jak u dorosłego i narośnie jej ta "normalnego koloru" ??

mysle, ze zejda.
Moj brat cioteczny ma bardzo ciemna karnacje i w wieku 16lat chorowal i mial biale przebarwienia na rekach. Teraz ma 22 i oni sladu plam.

Napisane przez jamaicaP

ja tez mysle ze się zmieni, to dopiero swieza pierwsza i delikatna skórka, a córcia malusia i dopiero rośnie wiec ma jeszcze czas zeby jej to zeszlo

powiem ci ze moja Róża ma naczyniaki co tez brzydko wygłąda
największy ma na główce z tyłu blisko karku, czesc jest schowana pod wloskami a czesc na szyjce i wokol kilka mniejszych jest, a do tego ma takie malusie bledsze pod noskiem i miedzy brwiami
martwie sie, bo nie zawsze naczyniaki znikają ale jestem dobrej mysli i ty tez bądź

Malvina tez ma naczyniaka (ladnie sie tutaj nazywa: znamie truskawkowe) nad pepkiem, jest malutki i do dwoch lat ma zejsc.

Napisane przez monikadavvida

ostatnio własnie coś takiego mi sie przytrafiło ledwo połozylam malego i nadepnelam na gadajaca pszczółke.. musiałam usypiac go na nowo

tak czytałam ze rozmawiacie o ubrankach do chrztu i chrzcinach.. my chrzcilismy 22 sierpnia a po mszy obiad w domu

Elegancik
I mama super

****

My po basenie.
Malvina chyba fajnie sie bawi ale nie czuje sie zbyt pewnie jeszcze. Wazne, ze nie plakala.
Za to po zasypia w tri miga, pozniej je podwojna porcje i elegancko zasypia na noc.

Ja daje wit D i sama mam brac od pazdziernika.

Co do ubranek, u nas spanie w pajacach (tych bez stopek tez, wtedy + skarpetki)
Spiochy mamy 3 pary ale jedna uzywana bo fajnie kolorowa jest.
Najlepszy zestaw to bodziak + spodenki + skarpetki

Ide pogapic sie w tv i pozniej poczytac.

Dobranoc

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez kropka75

To już nie wiem.
Ja pytałam konkretnie o te na karku, z leżenia. I dowiedziałam się, że te schodzą.

Takiego na karku Malvis tez ma i nazywaja go dziobniecie bociana (jesli o to samo chodzi) to tez powiedzieli mi, ze zejdzie. Podobnie jek te truskawkowe

[Dilayla]

Napisane przez jamaicaP

dilayla osobiscie odradzam taki stoliczek... przez 10 lat mieszkalam z malymi dziecmi i wiem co znaczy wrzeszczaca zabawka w rekach dziecka, bedziesz przeklinac dzien w ktorym ją kupilas i szybko szukac miejsca z ktorego wyjmuje sie baterie
caly dzien ajlowiu, halo halo, hau hau, dryyyyńńńń heheheeehee jazda bez trzymanki
zwlaszcza jak ci dziecko dopiero co zasnie i niechcacy nadepniesz toto...

hmm no to chyba jeszcze sie powaznie zastanowie nad zakupami...i wydaniem tylu pieniędzy..na coś co by miało się nie sprawdzić ani tez nie przydać,a tylko drażnić...
a mój mały dziś prawie cały dzień nie spał...wiec wykąpałam 30 min wczesniej ,dopadł się do cycusia,najadł i padł...śpi..mam nadzieję,ze to nie cisza przed burzą..

[Darianna25]

Witajcie,
Po 2 dniach podróży zawitaliśmy do domu.
Dziś 2 prania już zrobione, zakupy do szkoły poczynione.
Jutro Ola ma szczepionkę i już się boję.
Natalka ma rozpoczecie szkoły , nowej szkoły i też się boję.

Mam wielką prośbę bo chyba coś sie złego dzieje z Olą.
Strasznie mi wymiotuje.Zje biorę ją do odbicia zaraz jej się uleje,potem beknie a po godzinie żygnie takim serkiem.Nie da sie jej odłołożyć bo ryk od razu.
Zauważyłam, że zaczyna sama połykać ślinę.Normalnie słychać jak połyka nie jedząć cyca.

Zaczęła też ssać piątki i paluszki a raz w nocy obudziłam sie bo tak ssała kciuk jak dziecko sieroce.Dałam smoka.Już wolę smoka nić kciuk w buzi.

Będę nadrabiać w wolnym czasie.Mam sporo jeszcze do nadrobienia z poprzedniego wątku.

Spadam bo dziecię krzyczy.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Tymek ma zapalenie gardła ja też, TŻ też... Maksiu jeszcze się trzyma.
więc antybiotyk.
Ale coś jeszcze Tymkowi dolega, już wczoraj dwa razy, a dzisiaj 5 razy miał takie napady po 15 minut , że pręży się i drze jak opętany, ale to jest niemożliwe jak on płacze głośno... i za nic nie można go uspokoić. Doktor stwierdził, że brzuszek oki, zlecił badanie moczu, więc od jutra rana łapię siki.
szaja, czy Agatka też tak bardzo płakała jak miała bakterie w moczu?

[bydgoszczanka]

Napisane przez jamaicaP

a własnie, czy wasze dzieciaczki sie rozkopuja tak ?? moja to wierzga nóżętami, i moment i odkryta. dzis w nocy przykrylam ja grubasnym kocykeim a i tak dala rade.. moze spiworek...? wiecie jak sie sprawdzaja takie spiworki?

Luiza mocno się rozkopuje, dwa machnięcia nogami i już kocyk z boku Też planuje kupić śpiworek.

Napisane przez Dilayla

nie znosi czyszczenia noskamuszę się dobrze nagimnastykować...a włąśnie używacie jakiejś wody morskiej?ja kupiłam Otrivin i narazie sie w miarę sprawdza...

Moja mała lubi i pomaga mi przytrzymywać końcówkę

Napisane przez araczki

Wiecie co, znalazlam swoj pamietnik. Pierwsza data wpisu to 1.9.1988...niektore z Was pewnie nie umialy wtedy jeszcze pisac

Ja kończyłam podstawówkę

Napisane przez margo80

Edziu - ja mam zalecenie w książeczce zdrowia, żeby podawać K do końca 3 miesiąca i właśnie się zastanawiam, czy rzeczywiście wtedy skończyć.
dziewczyny cycowe - jak Wy zrobiłyście?

chyba idę zrobić muffiny z borówkami, bo ciasto z chrzcin już się skończyło

Ja podawałam właśnie tak.

Napisane przez kropka75

Dziewczyny, pytań parę mam.

Do którego rozmiaru kupujecie śpioszki?
Nie lubię śpioszków.
Do którego rozmiaru kupujecie pajace?
Pajacyków też nie mam już.
W czym zamierzacie kłaść spać dzieci od wiosny, gdy już będą większe, raczkujące, może chodzące? Pajace, body, piżamki? Pidżamka.

Teraz Luiza śpi w body z długim rękawem i na to półśpiochy.

Dzisiaj cały dzień była w body i rajstopkach

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21789806]ja zakładam pod pajacyka body na ramiączkach. [/QUOTE]

Takie body stosuję jako podkoszulek pod bluzeczki - dla mnie super sprawa.

Odniosę się tylko do niektórych postów, bo przejrzałam po łebkach....zapierdzielaci e jak nie wiem co

Łukasz dziękuje za kciuki
W jego klasie jest 5 osób z którymi chodził do podstawówki , plan ma fajny, codziennie oprócz wtorku na 8.50

Lusia dzisiaj była grzeczna. Pospała sobie w dzień, ładnie zjadła obiadek ( pół słoiczka ) i deserek

A ja miałam wyczucie co do pogody na spacer. Co chwila padało, ale wyjrzałam za okno i mówię: teraz idziemy na spacerek. Pochodziłam godzinkę i jak wróciłam do domu, to znowu zaczęło padać

lea, kurcze, nieciekawie. Zdrówka życzę

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Lea, niestety tak.

[Siala_Bala]

Napisane przez kropka75

Siala - tu masz pozycję do chusty.

A powiedz mi, ile Twój mały waży??

5kilosów
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21798451]Bratko, ja jestem na tak

Aha, miałam Margosiu napisać

Pół opakowania makaronu, paczka szynki mielonej z biedronki, chudej. 3-4 ząbki czosnku. Groszek z puszki lub kukurydza. Kostka żółtego sera, starta na grubych okach. Śmietana. 2 naczynia żaroodporne, bez przykrycia. Sos pomidorowy z torebki lub zmiksowane pomidory z przyprawami.

Makaron gotujesz. Naczynia wylewasz śmietaną, cienko, ale smarujesz też boki (obojętnie jaka śmietana). Na patelnię wrzucasz: mięso, groszek/kukurydzę, czosnek, sos. Podsmażasz. Makaron wrzucasz na śmietanę, na to to z patelni. Na koniec startym serem obficie posypujesz. Zapiekasz w temp. 180, ok. 40 minut. Wersja lajt jest bez mięsa, za to z podgotowanym brokułem [/QUOTE]
jezuuuuuuusieńku jak ja się pośliniłam

Baby.. ciekawe jaka będzie pogoda bo jak ulewa to spacer nam odpadnie chyba..
Kurrrde byłam dziś w M1 i miałam sprawdzić w Smyku czy mają może chusty i zapomniałam

[szalony Buziaczek]

Siemano
Oczywiście śliczne macie dzieciaczki i jakie już duże.
Sporo naprodukowałyście postów, ale fajnie, jest co poczytać.
U nas po chrzcinach, mała była spokojna i prawie całą mszę spała, przy polewaniu główki na chwilę się ocknęła i zakwiliła a potem znów drzemała.

Któraś z Was pisała że ma problem ze swoim imieniem Izabella ja mam tak samo na imię ale przyznam że nie mam z tym problemu, w urzędach i innych instytucjach wręcz pytają czy przez jedno czy przez dwa „l”.

Co do witamin to pediatra kazała dawać witaminę K do 3 miesiąca, a witaminę D do roku.
Więc teraz Wiki podaję tylko Wit. D.

Widzę że już niektóre rozszerzacie dietę, przyznam się że mnie korci podać małej marchewkę ale poczekam jeszcze póki mała je tylko moje mleczko. Zresztą muszę pogadać o tym z pediatrą.

W ogóle to czeka nas najprawdopodniej przekłukawnie kanaliku łzowego w jednym oczku, bo od początku ropiało jedno oczko, krople, maści dały poprawę na krótko . 7 wrzesnia mamy wizytę u pediatry i pewnie dostaniemy skierowanie do szpitala. Któraś z Was ma podobny problem? Podobno to dosyć częsta przypadłość moje dwie znajome jeździły z dziećmi do szpitala na taki zabieg, niby nic groźnego.
Poza tym tęsknimy za ładną pogodą, mieszkamy w domku więc praktycznie cały dzień siedziałyśmy na dworku z małą a teraz kisimy się w domu i nawet na spacer teraz nie można wyjść bo non stop leje, ale prognozy na weekend są optymistyczne .

Jeśli chodzi o rozmiar zostało mi jeszcze 5 kg do zrzucenia najbardziej brzuch i uda, dziś byłam na zakupkach i kupiłam dżinsy rurki rozmiar 42 <wcześniej 38>.
Jakoś biodra też mi się rozszerzyły.
A jeszcze mam pytanie czy Waszym pociechom też tak marzną rączki?
Moja ma lodowate mimo iż w pokoju jest 21 stopni, chyba zmarzluchowatość przejąła po mnie.
Wklejam zdjątka małej .

[biankaaa]

Napisane przez szalony Buziaczek

Siemano
Oczywiście śliczne macie dzieciaczki i jakie już duże.
Sporo naprodukowałyście postów, ale fajnie, jest co poczytać.
U nas po chrzcinach, mała była spokojna i prawie całą mszę spała, przy polewaniu główki na chwilę się ocknęła i zakwiliła a potem znów drzemała.

Któraś z Was pisała że ma problem ze swoim imieniem Izabella ja mam tak samo na imię ale przyznam że nie mam z tym problemu, w urzędach i innych instytucjach wręcz pytają czy przez jedno czy przez dwa „l”.

Co do witamin do pediatra kazała dawać witaminę K do 3 miesiąca, a witaminę D do roku.
Więc teraz Wiki podaję tylko Wit. D.

Widzę że już niektóre rozszerzacie dietę, przyznam się że mnie korci podać małej marchewkę ale poczekam jeszcze póki mała je tylko moje mleczko. Zresztą muszę pogadać o tym z pediatrą.

W ogóle to czeka nas najprawdopodniej przekłukawnie kanaliku łzowego w jednym oczku, bo od początku ropiało jedno oczko, krople, maści dały poprawę na krótko . 7 wrzesnia mamy wizytę u pediatry i pewnie dostaniemy skierowanie do szpitala. Któraś z Was ma podobny problem? Podobno to dosyć częsta przypadłość moje dwie znajome jeździły z dziećmi do szpitala na taki zabieg, niby nic groźnego.
Poza tym tęsknimy za ładną pogodą, mieszkamy w domku więc praktycznie cały dzień siedziałyśmy na dworku z małą a teraz kisimy się w domu i nawet na spacer teraz nie można wyjść bo non stop leje, ale prognozy na weekend są optymistyczne .

Jeśli chodzi o rozmiar zostały mi jeszcze 4 kg do zrzucenia najbardziej brzuch i uda, dziś byłam na zakupkach i kupiłam dżinsy rurki rozmiar 42 <wcześniej 38>.
Jakoś biodra też mi się rozszerzyły.
A jeszcze mam pytanie czy Waszym pociechom też tak marzną rączki?
Moja ma lodowate mimo iż w pokoju jest 21 stopni, chyba zmarzluchowatość przejąła po mnie.
Wklejam zdjątka małej .

My w piątek mamy zabieg udrażniania kanalików łzowych. Historia z ropieniem tak jak u Was. Troche sie martwie samym zabiegiem bo ponoć należy do malo przyjemnych, ale wole zrobic to teraz w znieczuleniu miejscowym, niz jak bedzie starszy - wtedy z reguly robi sie to w znieczuleniu ogolnym

[szalony Buziaczek]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21785700]Aa i jeszcze - Monika, Edzia - dzieci fajne, uśmiechnięte takie--

Bratko, bodziaków 62/68 to chyba ze 30 mam ale u nas młoda ulewa, to i czasem 6 dziennie idzie. No i zawsze w torbie ze 3 mam.[/QUOTE]

fajnie się sprawdzają śliniaki, moja strasznie się ślini więc jej zakładam coby ubranka nie zaśliniła a i czasem przy karmieniu jak się troszkę uleje to nie trzeba zaraz przebierać

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21789941]Tymek dziś rano zajarzył, że można chwycić w rączkę zabawki na pałąku leżaczka. I tak sobie co chwilkę melodyjkę włącza i się cieszy. [/QUOTE]

Napisane przez Siala_Bala

Zauważyłam pewna prawidłowość u mojego Sebka.. jak jedzonko było o 20:00 tak spał snem nocnym i budził się ok 3 na kolejne jedzonko.. potem zaliczał jeszcze dwa sny po 3h czyli jedzenie o 6 i 9.00... potem już jest aktywność, nie spanie i ryk.. (sen nocny 7h)
Wczoraj przetrzymałam go trochę w ciągu dnia po pół godzinki by karmienie przed snem nocnym wypadło później i jadł o 21:30.. spał do 6:30! (sen nocny 9h ), oczywiście dwa sny po 3h czyli papu o 9:30 i 11:30... była aktywność.. pogadał, pośmiał sie.. zupełnie "normalne dziecko" po ok 40 minutach już kwękał i stękał.. położyłam go, dałam smoczek, pieluchę na głowę i sobie drzemie od ok 12:20 .. ciekawe jak długo.. czy zaśnie (co by było cudem) czy podrzemie do czasu wypadnięcia smoczka/ewentualnie do czasu aż mu się drzemka odwidzi i zacznie się ryk do samego wieczora


Dziewczyny.. naprawdę nikt nie umie/nie chce doradzić mi w sprawie chusty? A może mój wczorajszy post został niezauważony?

mnie kusiła chusta i kusiła aż mi przeszło jakoś siebie nie widzę w tym u innych mi się podoba ale ja w końcu zrezygnowałam

Napisane przez jamaicaP

a moja słodka obudzila sie w wozku i troszke poplakiwala dalam jej cycusia,polezala chwile i zasnelagodzine temu powinna zjesc a ta spi
niech pospi jesli potrzebuje, o jedzonko sie upomni troche to nam rytm dnia rozreguluje hehehee
zawsze je ok 5, 8, 11, 14, 17, 19 kapiel i ostatnie zarełko o 21
a ja wstawilam pranie, rosolek, a sama zasiadlam z herbatą i pajda drozdzowego ciasta mojej produkcji
wczoraj odwiedzily mnie kolezanki i przyniesły :
bluza jak sla chlopca rozm 62 ( ale w rzeczywistosci duzo wieksza jest )
bluza kotek rozm 68 ( wg mnie jak na dwulatka )
komplet bluzka i spodniczka bąbka rozm 80!!!!!! hahaha mam nadzieje ze do tego czsu bąbki nie wyjda z mody

bomba wymiata super ubranka

Napisane przez jamaicaP

a i jeszcze nie pochwalilam sie ze dostalismy spacerowke za free od sasiadki

a Róża ssie intensywnie rekaw.... znowu musze ja przebrac do lokcia mokry ma

ech skąd ja to znam, ciągle u mojej rękawy mokre i czasem to z taką zachłannością ssie ręce z rękawami że aż słychać
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21797097]Moja lubi. Nie zawsze, wiadomo, ale ogólnie tak. Stoliczek super, oglądałam go, ale pieruńsko drogi. Ja wymyśliłam, że sanki jej kupimy Akurat 7mcy będzie miała, siedząca będzie.

U mnie w pracy cyrk na kółkach Stara dyrekcja zzastępstwem wzięli l4, wcześniej wykasowali plan lekcji z kompa Złośliwość.[/QUOTE]

mimo iż uwielbiam ciepełko to nie mogę się doczekać śniegu, moja mama wczoraj przyniosła sanki używane ale w idealnym stanie drewniane z oparciem już sobie wyobrażam naszą królewnę na nich

Napisane przez Miira

My też mamy chrzciny 19 września Dzień przed nasza 8 rocznica związku W sumie wszystko już umówione. Musimy tylko teściową wysłać z papirami do księdza bo chrzest w innym mieście.

Nasz ma problem z dźwiganiem główki i mamy skierowanie na ćwiczenia od końca września
Na 2gim zdjęciu, nasz EMO boy

zdjęcia super tygrysek wymiata

Napisane przez jamaicaP

musialam małą umyc pod kranem bo nie bylo co sie bawic w chusteczki....
potem pocycala i zasnela a pora jedzonka znowu sie zbliza.. szalony dzien
podziwiam prace jaka kobiety nieznajace pampersow musialy wykonywac piorac pieluchy kazdego dnia...... ja sie zastanawialam czy bodziaka po prostu nie wyrzucic.. caly okupany.. i tetrowka jedna ktora staralam sie zbierac wszedobylski temacik...

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

niech to szlag........... dostałam okres juuuużżżż......... łeeeeeee
juz rano mi cos plamilo i sie rozkrecilo na dobre....to maz mi wykrakal bo wczoraj pytal mnie czy mam okres..
a ja dzis sie rano dziwilam co ja mam takie cycki twarde hehehe

ja jeszcze nie miałam okresu ale często się czuje jakbym miała zaraz dostać

Napisane przez biankaaa

My w piątek mamy zabieg udrażniania kanalików łzowych. Historia z ropieniem tak jak u Was. Troche sie martwie samym zabiegiem bo ponoć należy do malo przyjemnych, ale wole zrobic to teraz w znieczuleniu miejscowym, niz jak bedzie starszy - wtedy z reguly robi sie to w znieczuleniu ogolnym

też słyszałam że zabieg mało przyjemny rodzice nie są wpuszczani na salę żeby dziecka nie rozpraszać, pielęgniarki muszą unieruchomić dziecko i chyba obwiązują czymś ech.. będzie płacz, ale właśnie lepiej teraz zrobić przy znieczuleniu miejscowym i poza tym dziecko nie będzie tego tak pamiętać

[Siala_Bala]

U nas też oczko ropieje od samego porodu, przemywałam wodą, rumiankiem, były jakieś krople i guzik.. sama masowałam kanalik w nadziei, że się udrożni ale niestety..
Jak szukałam informacji na necie to niesety obejrzałam przypadkiem jak wygląda taki zabieg... mam nadzieję, że mnie tam nie wpuszczą bo wygląda to strasznie. Dziecko jak mumia, główkę się mu trzyma na siłę a lekarz taką jakby igłę w sam róg oczka wbija i przepycha.. odrazu mi się skojarzyło z zabiegiem odsysania tłuszczu i strasznie się boję, że i nas to czeka.. narazie jestem na etapie umawiania wizyty u okulisty ale mimo iż mam już namiary to ciężko mi się zebrać.
Wiem, że to dla dobra synka ale okrutnie to wyglądało

[szalony Buziaczek]

Napisane przez Siala_Bala

U nas też oczko ropieje od samego porodu, przemywałam wodą, rumiankiem, były jakieś krople i guzik.. sama masowałam kanalik w nadziei, że się udrożni ale niestety..
Jak szukałam informacji na necie to niesety obejrzałam przypadkiem jak wygląda taki zabieg... mam nadzieję, że mnie tam nie wpuszczą bo wygląda to strasznie. Dziecko jak mumia, główkę się mu trzyma na siłę a lekarz taką jakby igłę w sam róg oczka wbija i przepycha.. odrazu mi się skojarzyło z zabiegiem odsysania tłuszczu i strasznie się boję, że i nas to czeka.. narazie jestem na etapie umawiania wizyty u okulisty ale mimo iż mam już namiary to ciężko mi się zebrać.
Wiem, że to dla dobra synka ale okrutnie to wyglądało

na pewno nie wpuszczą wiedzą czym to by mogło się skończyć, najgorsze to będzie słyszeć płacz dziecka i świadomość że nic nie można zrobić ale to dla dobra dzieciaczków więc trzeba być twardym ja się pocieszam tym że sam zabieg trwa ok. 5 minut, najgorsze to będzie oczekiwanie w kolejce

[xxNiuniaxx]

Witajcie, fajnie widziec Wasze małe-duże skarby wszystkie zdjecia przeurocze...
Czytam że macie w domku temperatury około 21 stopni.... dla mnie to nie do wytrzymania.... jestem okropnym zmarźluchem i mimo, że wiem że dziecku najlepiej w 21 stopniach u nas jest ich czasami nawet koło 28.... wiem ze nie powinno tyle byc ale ja i mąż nie możemy znieśc....

Dziś po szczepieniu, już druga dawka 6w1 i rotawirusa... mała strasznie to znosi, tak bardzo płakała przy jednym wkłuciu że sama miałam łzy w oczach za tydzień pneumokoki, już się boję.............
Mała waży prawie 6 kg

[Darianna25]

Dobry,
Mam nadzieje,ze już bede na bierząco, w miarę

Napisane przez Siala_Bala

5kilosów

jezuuuuuuusieńku jak ja się pośliniłam

Baby.. ciekawe jaka będzie pogoda bo jak ulewa to spacer nam odpadnie chyba..
Kurrrde byłam dziś w M1 i miałam sprawdzić w Smyku czy mają może chusty i zapomniałam

Na Partyzantów jest fajny sklep dzieciecy i tam mają chusty.

Napisane przez szalony Buziaczek

Siemano
Oczywiście śliczne macie dzieciaczki i jakie już duże.
Sporo naprodukowałyście postów, ale fajnie, jest co poczytać.
U nas po chrzcinach, mała była spokojna i prawie całą mszę spała, przy polewaniu główki na chwilę się ocknęła i zakwiliła a potem znów drzemała.

Któraś z Was pisała że ma problem ze swoim imieniem Izabella ja mam tak samo na imię ale przyznam że nie mam z tym problemu, w urzędach i innych instytucjach wręcz pytają czy przez jedno czy przez dwa „l”.

Co do witamin to pediatra kazała dawać witaminę K do 3 miesiąca, a witaminę D do roku.
Więc teraz Wiki podaję tylko Wit. D.

Widzę że już niektóre rozszerzacie dietę, przyznam się że mnie korci podać małej marchewkę ale poczekam jeszcze póki mała je tylko moje mleczko. Zresztą muszę pogadać o tym z pediatrą.

W ogóle to czeka nas najprawdopodniej przekłukawnie kanaliku łzowego w jednym oczku, bo od początku ropiało jedno oczko, krople, maści dały poprawę na krótko . 7 wrzesnia mamy wizytę u pediatry i pewnie dostaniemy skierowanie do szpitala. Któraś z Was ma podobny problem? Podobno to dosyć częsta przypadłość moje dwie znajome jeździły z dziećmi do szpitala na taki zabieg, niby nic groźnego.
Poza tym tęsknimy za ładną pogodą, mieszkamy w domku więc praktycznie cały dzień siedziałyśmy na dworku z małą a teraz kisimy się w domu i nawet na spacer teraz nie można wyjść bo non stop leje, ale prognozy na weekend są optymistyczne .

Jeśli chodzi o rozmiar zostało mi jeszcze 5 kg do zrzucenia najbardziej brzuch i uda, dziś byłam na zakupkach i kupiłam dżinsy rurki rozmiar 42 <wcześniej 38>.
Jakoś biodra też mi się rozszerzyły.
A jeszcze mam pytanie czy Waszym pociechom też tak marzną rączki?
Moja ma lodowate mimo iż w pokoju jest 21 stopni, chyba zmarzluchowatość przejąła po mnie.
Wklejam zdjątka małej .

Rączki marzną.
Co do wagi to ja już ale z 10kg by się sprzydało pozbyć.I musi coś być z tym łatwym chudnieciem matek karmiacych bo ja na urlopie sobie pozwalałam troszkę i nic nie zgrubłam.
Spię w staniku, brzuch smaruję ale dalej flaczek jest.

[Siala_Bala]

Napisane przez szalony Buziaczek

na pewno nie wpuszczą wiedzą czym to by mogło się skończyć, najgorsze to będzie słyszeć płacz dziecka i świadomość że nic nie można zrobić ale to dla dobra dzieciaczków więc trzeba być twardym ja się pocieszam tym że sam zabieg trwa ok. 5 minut, najgorsze to będzie oczekiwanie w kolejce

Ja już po pierwszym szczepieniu powiedziałam, ze na kolejne nie pójdę.. moja mama będzie z nim chodziła bo to nie na moje nerwy.. sama beczałam prawie jak on
A ten zabieg.. nie wiem jak to rozwiążę.. stanąć oko w oko z cierpieniem własnego dziecka.. czy stchórzyć i poprosić kogoś innego o obecność przy tym... Ja mogę być w samochodzie ale nie przed drzwiami gabinetu. Jezu, na samą myśl już mi się łzy pojawiły w oczach.

Ooo to może na Partyzantów coś popatrzę
Darianna, dzięki za info

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez szalony Buziaczek

A jeszcze mam pytanie czy Waszym pociechom też tak marzną rączki?
Moja ma lodowate mimo iż w pokoju jest 21 stopni, chyba zmarzluchowatość przejąła po mnie.
Wklejam zdjątka małej .

Tak, ale kark ma ciepły.

[bratkab]

Mirra rewelacyjne zdjęcia

Napisane przez szalony Buziaczek

na pewno nie wpuszczą wiedzą czym to by mogło się skończyć, najgorsze to będzie słyszeć płacz dziecka i świadomość że nic nie można zrobić ale to dla dobra dzieciaczków więc trzeba być twardym ja się pocieszam tym że sam zabieg trwa ok. 5 minut, najgorsze to będzie oczekiwanie w kolejce

O ja to miałam jak małemu wenflon zakładali dwa razy i jeszcze raz jak go lekarki cewnikowały. Brrrr Nic przyjemnego. Współczuję

U nas noc spokojnie. Karmienie o 3:40 i 6:40 więc super. A teraz młody leży w leżaczku i się wścieka, bo najpierw memłał śliniak, ale go wkurzył więc dałam grzechotkę i na razie jest dobrze, ale pewnie zaraz też się wkurzy że cała do buzi nie wchodzi. Mój mały choleryk

A i miałam Wam napisać - wczoraj ubrałam na wyjście młodemu śpiochy polarkowe z H&M. Fajne, miał je nawet troszkę za duże, a ja patrzę na metkę a tam jest napisane - 56cm, 1-2m Jaką oni mają rozmiarówkę??

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Bratko, zaniżoną Za to zakochałam się w ubrankach Carters Rozmiarówka genialna, jakość także. I wzornictwo - powala Mam np. teraz spodnie brązowe i pomarańczowo brązowy bodziak z duchem Wszystko naszywane/haftowane, nie naklejane.

Buziaczku, genialna ta fotka środkowa, z chustką na głowie

[cate_]

Margo widać, że z Małej mały podróżnik będzie

Napisane przez kropka75

Dziewczyny, pytań parę mam.

Do którego rozmiaru kupujecie śpioszki?

Do którego rozmiaru kupujecie pajace?

W czym zamierzacie kłaść spać dzieci od wiosny, gdy już będą większe, raczkujące, może chodzące? Pajace, body, piżamki?

Śpioszków nie zakładamy, mamy kilka ale czekają aż je schowam.
Pajace uwielbiamy i zakładamy bez bodziaków. Za to mamy też piżamki już i pewnie około roku tylko one nam zostaną.
Śpiochów, pajacyków i temu podobne rzeczy zakładamy tylko na noc. W dzień spodnie, ładne body lub jakaś bluza.
Rajstopek nie nosimy bo Młody jest jeszcze za Mały na nie
A tak na marginesie to super ciuszki można kupić w Lindexie którego w polsce nie ma

Napisane przez Miira

Na 2gim zdjęciu, nasz EMO boy

Tygrysek super

Napisane przez monikadavvida

o

tak czytałam ze rozmawiacie o ubrankach do chrztu i chrzcinach.. my chrzcilismy 22 sierpnia a po mszy obiad w domu

Super wyglądacie
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21805782]Tymek ma zapalenie gardła ja też, TŻ też... Maksiu jeszcze się trzyma.
więc antybiotyk.
Ale coś jeszcze Tymkowi dolega, już wczoraj dwa razy, a dzisiaj 5 razy miał takie napady po 15 minut , że pręży się i drze jak opętany, ale to jest niemożliwe jak on płacze głośno... i za nic nie można go uspokoić. Doktor stwierdził, że brzuszek oki, zlecił badanie moczu, więc od jutra rana łapię siki.
szaja, czy Agatka też tak bardzo płakała jak miała bakterie w moczu? [/QUOTE]
Szybko wracajcie do zdrowia Oby Tymkowi już nic więcej nie dolegało.

Napisane przez szalony Buziaczek

A jeszcze mam pytanie czy Waszym pociechom też tak marzną rączki?
Moja ma lodowate mimo iż w pokoju jest 21 stopni, chyba zmarzluchowatość przejąła po mnie.
Wklejam zdjątka małej .

Sweterek z biedronką wymiata

Dziewczyny za to by wasze dzieciaczki jak najlepiej zniosły zabiegi związane z oczkami

A my leżymy jeszcze w łóżku , Tż wyjechał a mi się nawet samemu nie chce zjeść śniadania.

Z pocieszających rzeczy to się wcisnęłam w spodnie sprzed ciąży choć jeszcze zostały mi 3 kg

W poniedziałek miałam wizytę u lekarza i jestem o 3 stówki biedniejsza, co za kraj że za wszystko trzeba płacić, po co ja opłacam takie ZUS-y

Lea umówiłam się ponownie na USG bioderek prywatnie bo już u mnie nie robią na NFZ a jak mam jechać 50 km to wolę zapłacić 50 zł i czas oszczędzić. Termin już na 16 września. Mam nadzieję, że tym razem nie zapomnę

I mam pytanie, która z Was szczepi na pneumokoki i ile ta przyjemność kosztuje ??

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

W H&M to zależy chyba od tego jak metkę przyszyją, niektóre ciuszki na 62 już nosimy a niektóre są jakieś takie wielkie. Za to Cubus 62 ma chyba bardzo duże bo Młody jeszcze tez do nich nie dorósł i sporo mu brakuje.