Mówi jaką ma na mnie ochotę a nieokazuje tego i ma do mnie pretensje...

[Merys]

Skonczyl ten zwiazek, czy Ci sie to podoba czy nie.
Mowiliscie sobie powazne rzeczy tylko i wylacznie, a co z czynami?
Wlasnie pokazal Ci na wyjezdzie, ile dla niego znaczysz.

[miphuhiz]

Napisane przez biala frezja

Ale on tez chciał prawdziwej miłości, kobiety któtej odda serce i ona mu też.

Widocznie Ty tą miloscia jednak nie jestes

Napisane przez biala frezja

Tymczasem to on szybko zrezygnował z naszego związku bez porozumienia ze mną.

A mial sie ciebie jeszcze pytac o zdanie?

[biala frezja]

Zdecydowałam się na związek z żołnierzem. On pracuje setki kilometrów od miejsca mojego zamieszkania ale gdy przyjeżdza to do domu w miejscowości obok mojej. Ustatliliśmy że chcemy ze sobą być i ja bym wytrzymała pisanie przez internet, smsy, skype przecież go pokochałam. Naprawdę niebyło problemu ale on sądzi że wyjazd wszystko zepsuł i niepotrafi dać nam szansy.

[Hultaj]

dziewczyno, nie jesteście nastolatkami a on zrobił z seksu nie wiadomo jakie halo? Po Waszych rozmowach o nim , przygotowaniach? No proszę Cię. I teraz Ty jesteś nie do zaspokojenia kocicą, a on rzekomo miłości białej jak śnieg przecież szuka. Bez jaj.

[Merys]

Ale skad masz pewnosc ze to nie byl tylko pretekst? Jak mozesz mu wierzyc, skoro Cie oszukal?

[biala frezja]

To był dopiero pierwszy nasz wspólny wyjazd.I niech on się niedziwi, że miałam ochotę na czułości jeszcze potym co mi obiecywał. On niemoże zrozumieć, że mi niechodziło o seks i nieche sie dać przekonać. Taki jest problem.

[Merys]

No ale do czego ty chcesz go przekonac? Nie rozumiesz ze facet ma Cie zwyczajnie gdzies i zerwal pod byle pretekstem? Co mial Ci prawde powiedziec? Jak bedziesz go nadal meczyc, to pewnie tak zrobi zebys dala mu spokoj.

[biala frezja]

Chcę mu wytłumaczyć, że mi niechodziło tylko o seks na urlopie. On przez takie urojenia zrywa... Niezdążył się przekonać jaką jestem porządną kobietą tylko ma mi za złe jedno i niewidzi nic poza tym. Niewiem czy to był pretekst, ale teraz chciałabym się dowiedzieć nawet gorzkiej prawdy czemu zerwał. Niech on sie niedziwi że mi zależy na wyjasnieniach bo on mnie oskarżył.

[Merys]

Dobra to teraz inaczej. Spotkalas sie z facetem na wyjezdzie i nic zero chemi. Kombinujesz jak tu zakonczyc ten zwiazek, przeciez nie powiesz mu, ej sluchaj nie krecisz mnie nic z tego nie bedzie (chociaz szkoda bo wiele by to zmienilo) Jego nie obchodzi jaka Ty jestes, tylko ze mu fiut nie stanal, tak to wyglada no przepraszam Cie.
Odezwie sie do Ciebie jak zadna inna kobitka go nie bedzie chciala.

Czy nie lepiej byc z kims kto Cie szanuje i odwzajemnia Twoje uczucie?

[velara]

Niestety wydaje mi się, że on Cię nie kochał. Może zrozumiał to dopiero na tym urlopie, może wcześniej. A jego tłumaczenie, że byłaś nachalna to moim zdaniem tylko pretekst do zerwania. Nawet gdyby z jakichś powodów nie chciał uprawiać seksu, to po tak długiej rozłące brak jakiejkolwiek czułości z jego strony nie jest normalny. Powinnaś o nim zapomnieć.

[agnieszkaqazplm]

A mnie się wydaje, że stwierdzenie przez niego nachalności z Twojej strony było formą wymówki, żeby z Tobą zerwać. Facet normalny nie jest.

[velara]

Niestety wydaje mi się, że on Cię nie kochał. Może zrozumiał to dopiero na tym urlopie, może wcześniej. A jego tłumaczenie, że byłaś nachalna to moim zdaniem tylko pretekst do zerwania. Nawet gdyby z jakichś powodów nie chciał uprawiać seksu, to po tak długiej rozłące brak jakiejkolwiek czułości z jego strony nie jest normalny. Powinnaś o nim zapomnieć.

Widzę, że niechcący założyłaś dwa takie same wątki, ale tu jest więcej wpisów, więc skopiowałam stamtąd swojego posta

[andzia1989r]

Po co 2 razy wątek z identycznymi postami?

Mówiac 2-gi raz: miesięczny kontakt przez internet i wczasy niewypał to nie związek.

Dorośnij.

A chłopak miał albo inne wyobrażenie Ciebie, albo czego innego się po Tobie spodziewał, albo nie pojawiła się chemia między wami i tak można wymyślac i wymyślac co nie zmieni faktu, że on Cię nie chce i pogódź się z tym.

[biala frezja]

On mi napisał ( bo niemiałam okazji z nim osobiście porozmawiać) że niechce takiej laski która na urlopie tak się zachowuje (że chciałam czułości) i płacze z byle z powodu (z braku obiecywanej wcześniej czułości).

[miphuhiz]

Napisane przez biala frezja

On mi napisał ( bo niemiałam okazji z nim osobiście porozmawiać) że niechce takiej laski która na urlopie tak się zachowuje (że chciałam czułości) i płacze z byle z powodu (z braku obiecywanej wcześniej czułości).

Wiem, ze jest ci przykro ale takie zycie.
A na drugi raz nie anagazuj sie tak szybko bo tylko dostaniesz po dupie.

[biala frezja]

No przecież kiedys związek się musi zacząć. Wiedziałam na co się piszę że to żołnierz i bedziemy się rzadko widywać to niebył problem było w porządku. Chemia była między nami dawno przed wyjazdem. Nawet jak sie niewidzieliśmy on już mówił jaką jestem ważną kobietą dla niego a gdy przyszedł upragniony wyjazd to on stał się dziwny.

[andzia1989r]

Napisane przez biala frezja

No przecież kiedys związek się musi zacząć. Wiedziałam na co się piszę że to żołnierz i bedziemy się rzadko widywać to niebył problem było w porządku. Chemia była między nami dawno przed wyjazdem. Nawet jak sie niewidzieliśmy on już mówił jaką jestem ważną kobietą dla niego a gdy przyszedł upragniony wyjazd to on stał się dziwny.

Wybacz, że dopytam bo nie rozumiem.

Chodziliście razem do szkoły (mniemam do średniej). I teraz kilka pytań:

-Ile teraz macie lat
-od kiedy macie kontakt taki bliższy
-kiedy zadeklarowaliście, że jesteście razem
-czy KIEDYKOLWIEK w czasie tego bycia razem się spotkaliście czy wczasy miały byc tym pierwszym spotkaniem?

[biala frezja]

Mamy po 23 lata. Dokładnie rok temu on juz chciał ze mną być ale odmówiłam bo niebyłam gotowa. Pierwszy raz spotkaliśmy się osobiście teraz w lipcu były to dwa spotkania(na początku miesiąca i w środku) po 4 latach od skończenia liceum. Wcześniej mieliśmy się spotkać ale się nieudało. Przez cały lipiec 2 razy mówił że chce ze mną być, dwa razy że nie może (bo on się bał że go zostawię) aż w końcu się dogadaliśmy i zostaliśmy parą. Przez cały sierpień pisalismy przez internet, smsy, gg, dzwoniliśmy do siebie. Po miesiącu niewidzenia spotkaliśmy się trzeci raz a na drugii dzień był wyjazd na urlop.

[1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398]

Napisane przez gringolada

bardzo dobrze ze z Toba zerwal jeszcze mu kiedys podziekowac mozesz. pajac. znajdz takiego ktory nie bedzie glupot wymyslal chociaz.

żaden facet, kótry kocha nie zachowałby sie tak.

[Smerfetkaa]

Napisane przez biala frezja

Chcę mu wytłumaczyć, że mi niechodziło tylko o seks na urlopie. On przez takie urojenia zrywa... Niezdążył się przekonać jaką jestem porządną kobietą tylko ma mi za złe jedno i niewidzi nic poza tym. Niewiem czy to był pretekst, ale teraz chciałabym się dowiedzieć nawet gorzkiej prawdy czemu zerwał. Niech on sie niedziwi że mi zależy na wyjasnieniach bo on mnie oskarżył.

nic mu nie tłumacz, nie trać więcej czasu na niego bo tez zwiazek, jakkolwiek by nie był był oparty na jakiejś umowie/ dogadaniu/ negocjacjach a nie na miłości, a już bynajmniej nie jego miłości.
Zasługujesz na czułosć, ale nie od tego tchórza, który nie potrafi jasno sie określić.

Napisane przez Merys

Dobra to teraz inaczej. Spotkalas sie z facetem na wyjezdzie i nic zero chemi. Kombinujesz jak tu zakonczyc ten zwiazek, przeciez nie powiesz mu, ej sluchaj nie krecisz mnie nic z tego nie bedzie (chociaz szkoda bo wiele by to zmienilo) Jego nie obchodzi jaka Ty jestes, tylko ze mu fiut nie stanal, tak to wyglada no przepraszam Cie.
Odezwie sie do Ciebie jak zadna inna kobitka go nie bedzie chciala.

Czy nie lepiej byc z kims kto Cie szanuje i odwzajemnia Twoje uczucie?

[biala frezja]

Z mojej strony to napewno była miłość a nie tylko ochota na seks. Przecież decydując się na związek na odległość, znosząc jego trudny charakter, zapewniając o miłości można chcieć tylko seksu... Mieliśmy plany, myślałam poważnie o nas i seks teraz czy później nic by niezmienił.

[Merys]

Twoje intencje byly szczere, jego niestety nie.

[biala frezja]

Albo on źle zrozumiał moje intencje co do seksu albo już mnie niechciał.

[Smerfetkaa]

Napisane przez biala frezja

Albo on źle zrozumiał moje intencje co do seksu albo już mnie niechciał.

to drugie predzej.... niestety. nie załamuj się i olej to. Zasługujesz na kogoś kto Cię doceni pod każdym względęm i będzie dbał o Ciebie.. i Twoje potrzeby

[biala frezja]

Ale mi na nim zależy a on tylko widzi ten incydent

[Smerfetkaa]

Napisane przez biala frezja

Ale mi na nim zależy a on tylko widzi ten incydent

Ale jemu nie zależy. Niestety. Nic na siłę...

[biala frezja]

On jest dziwny. On niewywiązuje się z obietnic a ja mu robię "dobrze" i on zrywa. Przecież niewidzieliśmy się miesiąc i mam prawo mieć na niego ochotę.

[LadyMK]

Napisane przez biala frezja

Byliśmy parą na odległość z krótkim stażem,ale poważnie myślącą o sobie. On niemiał kobiety 1,5 roku. Po miesiącu niewidzenia ze sobą zdecydowaliśmy się na urlop tylko we dwoje. Przed wyjazdem mówił jaki on będzie dla mnie czuły. Gdy już byliśmy na tym urlopie on stał się oschły, niechciał się kochać ani zbytnio całować czy przytulać. Zrobiło mi się przykro i nawet raz się popłakałam z tego powodu. Mówiłam mu że chciałabym czułości, ale jeżeli on miał "spadek formy" to okey, ja przejęłam inicjatywę i przytulałam go żeby przynajmniej jemu było dobrze. Po przyjeździe z urlopu on przestał się ze mną kontaktować i po tygodniu stwierdził, że zrywa ze mną. Uzasadnił to tym, że na urlopie byłam nachalna wręcz, że chodziło mi tylko o seks. Ja uważam, że skoro taką miał na mnie ochotę a na urlopie stał się oschły to ja mogłam mieć do niego trochę żalu, ale nie miałam tak ogromnego żeby przez to z nim zrywać przecież go kocham natomiast to on ma takie wielkie pretensje, że chciałam czułości... Po miesiącu niewidzenia i jeszcze po tym jak zapewniał jaką ma na mnie ochotę myslę, że niepowinien zwalać winy na mnie i zrywać z tego powodu. A co wy sądzicie???

1. a może on żył wyobrażeniami o Tobie? widywaliście się rzadko, więc tak trochę sobie Ciebie wyimaginował.
2. albo poza Tobą miał kogoś dodatkowego? Pojechał z Tobą na urlop by móc dokonać wyboru i porównać Cię z drugą partnerką.


---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez biala frezja

On jest dziwny. On niewywiązuje się z obietnic a ja mu robię "dobrze" i on zrywa. Przecież niewidzieliśmy się miesiąc i mam prawo mieć na niego ochotę.

no pewnie, że masz
ale ten facet... widocznie nie był dla Ciebie.

[qqdo]

Faceci myślą dość prosto. Może z jego punktu widzenia wyjaśnił wszystko? Może rzeczywiście nastawiał się na związek aseksualny (lub z jakąś minimalną ilością seksu/pieszczot/itp.) i wystraszył się, że może to tak jednak nie wyglądać. To, że mówił, że ma na Ciebie ochotę, o niczym nie świadczy. Może za bardzo się nastawiłaś, a on nie miał akurat ochoty. Wtedy to Ty wychodzisz na napaloną, która myśli tylko o jednym i należy ten "związek" jak najszybciej zakończyć, co też uczynił. W takiej sytuacji to, co mówił byłoby zgodne z jego odczuciami i nawet prawie sensowne, a jedynym problemem byłby brak dobrej komunikacji między Wami. Z drugiej strony, jakby rzeczywiście mu na Tobie zależało, to niewątpliwie próbowałby wyjaśnić tę sytuację, zamiast podejmować pochopne decyzje. Skoro nie chce Cię słuchać, to daj sobie z nim spokój. A już na pewno nie tłumacz się. Ty niczego złego nie zrobiłaś.

P.S. Błagam, zainstaluj sobie sprawdzanie pisowni w przeglądarce.

[LadyMK]

Napisane przez Merys

Dobra to teraz inaczej. Spotkalas sie z facetem na wyjezdzie i nic zero chemi. Kombinujesz jak tu zakonczyc ten zwiazek, przeciez nie powiesz mu, ej sluchaj nie krecisz mnie nic z tego nie bedzie (chociaz szkoda bo wiele by to zmienilo) Jego nie obchodzi jaka Ty jestes, tylko ze mu fiut nie stanal, tak to wyglada no przepraszam Cie.
Odezwie sie do Ciebie jak zadna inna kobitka go nie bedzie chciala.

Czy nie lepiej byc z kims kto Cie szanuje i odwzajemnia Twoje uczucie?

pięknie to ujęte!
dosadnie i bardzo dobrze.