Odwyk od zakupów kosmetycznych! (grupa wsparcia) - część VI

[TLU]

Cuciola - wlasnie takie postanowienie podjelam - nie wejde do zadnego sklepu przez caly tydzien. Bedzie ciezko, bo codziennie chodze na kurs prawa jazdy i ide przez centrum wiec wszystkie sklepy az sie prosza zeby zajzec. Zrobie sobie tez liste kosmetykow, ktore trzeba uzupelnic i przemysle, ktore sa niezbedne.

Hosenka widze na odwyku nie jest. Moze pewnego dnia i moj sie skonczy. Jak sie poprawie

[aktogimka]

Cześć babeczki Nie odzywam się ostatnio, bo trochę mi się pokomplikowało tu i tam i aż się człowiekowi wszystkiego odechciewa

Ale odwyk kosmetyczny trwa! Ostatnio kupiłam 3 rzeczy - kulkę Rexony (była w Rossmannie za 3,99 zł! ), rumiankowy krem do rąk w zakręcanym pudełku i wcześniej planowany peeling morelowy w Yves Rocher A do zużyć mogę dopisać krem do depilacji Perfecta EpiLady i żel pod prysznic Adidas Daily Scrub

Bilans od początku września: 3 przybyło/6 ubyło/2 sprzedałam

[porzeczka2602]

Witajcie dziewczynki
u mnie zużycia stoją z bardzo prozaicznego powodu, jakieś paskudy się do mnie przyplątały, ni to grypa (gorączka i boli mnie wszystko) ni to nie wiadomo co. Jestem tak słaba że nic mi się nie chce ale co jest najgorsze usta tak spuchnięte jakbym sobie nieudolnie je powiększała. "Zimne" zaatakowało mnie z dwóch stron i wyglądam gorzej niż a najgorsze jest to że musze do środy mieć zdjecie żeby złożyć dokumenty na egzamin do prawa jazdy kto ma jakieś metody na pozbycie się tego świństwa pisać, jestem zdesperowana zrobie wszystko.
Nie wiem czy pisałam ale zdjęcie robie już 3 miesiące ale teraz to mnie przycisnęła instruktorka kurs skończony, wewnętrzny zdany a dalej nie moge iść bo nie mam zdjęcia.

[KonikGarbusek]

hej, melduje posłusznie że nic nie kupiłam bo nie mam czasu ani ochoty na łażenie po drogeriach. Zużyłam za to deo w spray'u Adidas i krem Eveline chłodzący małe opakowanie. Po wyprowadzce od TZa i zabraniu wszystkich swoich rzeczy mam kosmetyków pod dostatkiem (miałam wszystko podwójne) więc mam co zużywać a terminy ważności gonią ;/


Porzeczko smaruj zimno albo haskowirusem (taka maść) a jesli nic nie masz to nałóż chociaż pastę do zębów na te krostki. To pomaga, bo wysusza je.

[cuciola]

Hosenka widze na odwyku nie jest. Moze pewnego dnia i moj sie skonczy. Jak sie poprawie

Hosenka tez jest na odwyku ale tutaj kazdy sam wyznacza sobie cele i reguly wiec widocznie ona pozwolila sobie na takie zakupy. Wiemy ze ulubionymi kosmetykami Hosenki sa lakiery,a za duze zakupy (niepotrzebne) to dostaje sie baty

aktogimka brawo,jest dobrze!

porzeczko zdrowiej nam,dbaj o siebie i zrob w koncu to zdjecie. Niestety nie pomoge w radach

Wczoraj wieczorem pomalowalam sie fioletowym cieniem na gorna powieke a na dole zrobilam turkusowa kreske..spodobalo mi sie to polaczenie kolorow i systen na gorze cien na dole kreska

poza tym kolezanka ktora wczoraj byla z nami na pizzy robi kolczyki,bransoletki z perelek i roznych koralikow. Musze sobie znalesc jakis fajny przyklad w necie i na wzor mi zrobi

[witch_18]

[1=025dd70b38ae5ec63576996 b909aa97df2915b11_5f1f5c7 240092;22143282]Dziewczyny, zaostrzam odwyk. Nie żeby mój zbiorek rozrósł się jakoś niesamowicie, ale czuję potrzebę ograniczenia zakupów i czasu poświęcanego na wyszukiwanie nowinek, które siłą rzeczy stają się "zachciewajkami"... To tyczy się też ciuchów.

Do świąt zostało ok. 100 dni. Myślę, że to dobry okres i fajna data mety. Oczywiście nie nakładam na siebie pełnego szlabanu, jeśli chodzi o kosmetyki, ale kupię tylko to, co wykończę i nie będę miała zapasu z tej kategorii. Za to w kwestii ciuchów mam zamiar zachować totalny celibat.

Chcę się sprawdzić, bo ostatnio zauważyłam w sobie zakupoholiczkę - zakupy jako hobby, poprawiacz humoru, metoda spędzenia nudnego popołudnia. Muszę się zacząć kontrolować. A trochę oszczędzania nikomu nie zaszkodzi. [/QUOTE]

Napisane przez noseknosek

Eirenn jeśli mogę to chętnie do Ciebie dołączę. Co prawda zaczęłam intensywny odwyk już z tydzień temu, ale we dwie będzie raźniej. Odwyk liczę od dnia wczorajszego, bo akurat miałam imieniny, więc zapamiętam Jako datę graniczną ustalam 26 grudnia, akurat będę mogła zaszaleć 27 na wyprzedażach, o ile coś mi będzie potrzebne. Muszę zminimalizować zbiór bo jest tragicznie!

Też przydałby mi się taki odwyk,zwłaszcza ciuchowy,bo z kosmetycznym się jakoś trzymam (nawet wczoraj wykończyłam peeling rozświetlający z Ori,a dziś mgiełkę Radical ).Zaszalałam w tym miesiącu z ciuchami,ale mam usprawiedliwienie - zmiana pracy to i garderoba musi być trochę inna Niedługo zacznę jeszcze popołudniami angielski do tego aerobik i mam nadzieję,że nawet nie będę miała czasu ani siły na chodzenie po sklepach

[025dd70b38ae5ec63576996b909aa97df2915b11_5f1f5c7240092]

Nosku, to jesteśmy już dwie. Czarownico, dołączasz do nas?

W podpis wstawiłam sobie taki mały countdown. Może szybciej zleci. Mam nadzieję, że będziemy się trzymać dzielnie. Relacjonuj na bieżąco, jak sobie radzisz.

W ogóle mam ochotę na zmiany. Chciałabym w tym roku akademickim zdrowiej się odżywiać, a może nawet przejść na dietę (od kilku lat chodzi za mną South Beach), wrócić na basen i na fitness (to zrealizuję na pewno, gdy tylko zaczną się zajęcia) i... nauczyć się szyć. Na maszynie, z wykrojów.

[Hosenka*]

Napisane przez TLU

Hosenka widze na odwyku nie jest. Moze pewnego dnia i moj sie skonczy. Jak sie poprawie

Jestem, ale staram się kupowac mało pielegnacji.

Za ubraniami nie przepadam, najchętniej chodziłabym stale w bokserce + sweterku i dzinsach Ale jak coś mi się podoba (a rzadko to się zdarza, wszędzie takie same szmaty. Wczoraj weszłam do H&M i dziwiłam się kto te paskudztwa kupuje ) to kupuję bez wyrzutów.

[TLU]

Ja z ciuchami tez problemu nie mam, rzadko mi sie cos podoba, a jak juz kupie jakis ciuch co to mnie zachwycil, to nosze go jak maniak non stop.
Co do kosmetykow to bardzo lubie testowac i nowosci, i to czego jeszcze nie probowalam, wiec czesto kupie cos nowego zanim odpowiednik, ktory juz mam sie skonczy. No ale z tym sobie poradze.

Powodzenia dziewczyny na 100dniowym odwyku. Dla mnie to chyba za duzy rezim .

Porzeczko mozesz tez sprobowac masci z aciclovir (np Zovirax ale na pewno sa tez inne wersje tego leku).

[ganimedea]

Witaj TLU

Napisane przez Hosenka*

Wszystkie tu się odwykują, a ja teraz wyskoczę jak Filip z konopii

Kupiłam sobie dziś w H&M branzoletki za 9,90 Były osobno, ale związałam sobie czarną tasiemką i teraz bardziej mi się podoba.

W lumpku kupiłam uroczą, nietypową torebeczkę, była jeszcze z metką. Utargowałam na 15 zł z 18. Niewiele się do niej mieści - mały portfel, telefon, klucze, błyszczyk i tyle

A przedwczoraj wpadła mi w łapki tunika Jane Norman za 20 zł (trochę drogo, ale wygląda na całkiem nowa)

No i kupiłam też 2 lakiery Essence Fuksjowy Mr. Big z Twins i turkusowy z drobinkami Carribean Sea z Show Your Feet.

Zakupy bardzo fajne I przyznaję, że byłabym mocno zdziwiona, gdyby w tym obwieszczeniu nie znalazł się ani 1 lakier

Ja ostatnio nic nie zużyłam (ciężko to robić, biegnąc do wyrka po powrocie z pracy), ale i nie kupiłam (z tych samych przyczyn ). Czuję się już lepiej, choć w zatokach nadal mi radośnie gra.

Porzeczko - ja używam na te paskudy Vratizolinu, jest tani, ale jakichś mega oszałamiających efektów po nim nie zauważyłam. Bardzo skuteczne są za to tabletki Heviran, ale niestety na receptę. Kiedyś wydębiłam takową u lekarza rodzinnego i działał zarówno w stadium swędzenia (wystarczała 1 tabletka i wszystko przechodziło), jak i na już zebrany płyn surowiczy (tu nieco dłużej 2-3 dni, ale to i tak szybko jak na taki problem).

[porzeczka2602]

Napisane przez TLU

Ja z ciuchami tez problemu nie mam, rzadko mi sie cos podoba, a jak juz kupie jakis ciuch co to mnie zachwycil, to nosze go jak maniak non stop.

Witaj
z ciuchami mam tak samo, non stop chodze w jednym ciuchu niemal dosłownie aż do ostatniej całej nitki

Dziękuje za życzenia powrotu do zdrowia. Już mi ciut lepiej, moje "dziady" atakuje wit B2 i C. Właśnie zrobiłam sobie maseczkę bo moja twarz zrobiła się mega tłusta więc musze ją oczyścić.

[noseknosek]

Hosenko doliczyłam do 101 kosmetyków pielęgnacyjnych, a to na pewno jeszcze nie wszystko bo co nieco zostało jeszcze w domu..

[nynka87]

[1=025dd70b38ae5ec63576996 b909aa97df2915b11_5f1f5c7 240092;22157193]Nosku, to jesteśmy już dwie. Czarownico, dołączasz do nas?

W podpis wstawiłam sobie taki mały countdown. Może szybciej zleci. Mam nadzieję, że będziemy się trzymać dzielnie. Relacjonuj na bieżąco, jak sobie radzisz.

W ogóle mam ochotę na zmiany. Chciałabym w tym roku akademickim zdrowiej się odżywiać, a może nawet przejść na dietę (od kilku lat chodzi za mną South Beach), wrócić na basen i na fitness (to zrealizuję na pewno, gdy tylko zaczną się zajęcia) i... nauczyć się szyć. Na maszynie, z wykrojów.[/QUOTE]
ja bym dołączyła gdybym wiedziała że wytrwam, ale na ile znam siebie to wiem, że za jakiś czas dopadnie mnie efekt jojo moich ostatnich ograniczeń

Napisane przez noseknosek

Hosenko doliczyłam do 101 kosmetyków pielęgnacyjnych, a to na pewno jeszcze nie wszystko bo co nieco zostało jeszcze w domu..

ja mam też ponad 100 licząc cerę włosy i ciało

[kotwilka]

Napisane przez porzeczka2602

Witajcie dziewczynki
u mnie zużycia stoją z bardzo prozaicznego powodu, jakieś paskudy się do mnie przyplątały, ni to grypa (gorączka i boli mnie wszystko) ni to nie wiadomo co. Jestem tak słaba że nic mi się nie chce ale co jest najgorsze usta tak spuchnięte jakbym sobie nieudolnie je powiększała. "Zimne" zaatakowało mnie z dwóch stron i wyglądam gorzej niż a najgorsze jest to że musze do środy mieć zdjecie żeby złożyć dokumenty na egzamin do prawa jazdy kto ma jakieś metody na pozbycie się tego świństwa pisać, jestem zdesperowana zrobie wszystko.
Nie wiem czy pisałam ale zdjęcie robie już 3 miesiące ale teraz to mnie przycisnęła instruktorka kurs skończony, wewnętrzny zdany a dalej nie moge iść bo nie mam zdjęcia.

Naprawdę polecam na opryszczkę: plasterki Compeed bo nie robi się pod nimi strupek i szybko schodzi oraz Heviran (na receptę, od dermatologa lub lekarza rodzinnego)
[1=025dd70b38ae5ec63576996 b909aa97df2915b11_5f1f5c7 240092;22157193]Nosku, to jesteśmy już dwie. Czarownico, dołączasz do nas?

W podpis wstawiłam sobie taki mały countdown. Może szybciej zleci. Mam nadzieję, że będziemy się trzymać dzielnie. Relacjonuj na bieżąco, jak sobie radzisz.

W ogóle mam ochotę na zmiany. Chciałabym w tym roku akademickim zdrowiej się odżywiać, a może nawet przejść na dietę (od kilku lat chodzi za mną South Beach), wrócić na basen i na fitness (to zrealizuję na pewno, gdy tylko zaczną się zajęcia) i... nauczyć się szyć. Na maszynie, z wykrojów.[/QUOTE]
South Beach odradzam. Jeśli masz możliwość przejrzyj sobie ksiażkę "Dieta albo cud" w której przetesowano kilkadziesiąt najpopularniejszych diet. South beach miała dość przeciętne oceny. Jeśli byłabyś zainteresowana to pod koniec przyszłego tygodnia będę miała tę książkę pod ręką i mogę Ci napisać jakie diety są najbardziej polecane

Ja narobiłam sporo zakupów, źle mi z tym, postanawiam poprawę i proszę o pokutę i rozgrzeszenie

[025dd70b38ae5ec63576996b909aa97df2915b11_5f1f5c7240092]

Napisane przez kotwilka

South Beach odradzam. Jeśli masz możliwość przejrzyj sobie ksiażkę "Dieta albo cud" w której przetesowano kilkadziesiąt najpopularniejszych diet. South beach miała dość przeciętne oceny. Jeśli byłabyś zainteresowana to pod koniec przyszłego tygodnia będę miała tę książkę pod ręką i mogę Ci napisać jakie diety są najbardziej polecane

Chętnie poczytam. Z tym, że ja uważam, że South Beach to bardzo sensowna dieta - uproszczona wersja Montignaca, który wg mnie jest najzdrowszą i najmądrzejszą dietą odchudzającą, a w zasadzie sposobem odżywiania.

Poza tym, wiem, że diety niskowęglowodanowe dają u mnie najlepsze rezultaty. Ale na czysto białkowej, albo tłuszczowej nie wytrzymałabym dłużej niż dwa dni. Zresztą uważam, że to te typy diety właśnie są najmniej zdrowe i sensowne.

[cuciola]

Ja narobiłam sporo zakupów, źle mi z tym, postanawiam poprawę i proszę o pokutę i rozgrzeszenie

prosze sie spowiadac z grzechow

[carrola]

[1=025dd70b38ae5ec63576996 b909aa97df2915b11_5f1f5c7 240092;22143282]Dziewczyny, zaostrzam odwyk.[/QUOTE]

Napisane przez noseknosek

Eirenn jeśli mogę to chętnie do Ciebie dołączę.

Trzymam kciuki, meldujcie jak Wam idzie. Ja we wrześniu jestem na ostrym odwyku, ale to z powodów finansowych. Nagłe i spore wydatki (naprawa samochodu + wesele) powodują, że na kosmetyki nie mam już funduszy. I odwyk idzie mi świetnie. Kupiłam tylko dwa lakiery Essence i nic poza tym.

Napisane przez TLU

Czesc dziewczyny
Chcialabym sie dolaczyc do odwykowania.

Witaj

Napisane przez Hosenka*

Kupiłam sobie dziś w H&M branzoletki za 9,90 Były osobno, ale związałam sobie czarną tasiemką i teraz bardziej mi się podoba

Fajne zakupy

Napisane przez porzeczka2602

"Zimne" zaatakowało mnie z dwóch stron i wyglądam gorzej niż a najgorsze jest to że musze do środy mieć zdjecie żeby złożyć dokumenty na egzamin do prawa jazdy kto ma jakieś metody na pozbycie się tego świństwa pisać, jestem zdesperowana zrobie wszystko.
Nie wiem czy pisałam ale zdjęcie robie już 3 miesiące ale teraz to mnie przycisnęła instruktorka kurs skończony, wewnętrzny zdany a dalej nie moge iść bo nie mam zdjęcia.

Poza tym musisz ładnie wyglądać w czwartek.

Napisane przez Hosenka*

Za ubraniami nie przepadam, najchętniej chodziłabym stale w bokserce + sweterku i dzinsach Ale jak coś mi się podoba (a rzadko to się zdarza, wszędzie takie same szmaty. Wczoraj weszłam do H&M i dziwiłam się kto te paskudztwa kupuje ) to kupuję bez wyrzutów.

Też nie lubię kupować ubrań.

Zapomniałam dopisać, że zużyłam olejek pod prysznic YR.

[Hosenka*]

Napisane przez noseknosek

Hosenko doliczyłam do 101 kosmetyków pielęgnacyjnych, a to na pewno jeszcze nie wszystko bo co nieco zostało jeszcze w domu..

Wow! To rzeczywiście rozrósł Ci się zbiorek, bo jeszcze niedawno pisałaś, że masz 69
Mi powoli maleje liczba pielęgnacji: na początku stycznia miałam prawie 140 sztuk, a teraz 103. Coś wolno, ale ograniczam się jak mogę - we wrześniu kupiłam tylko zmywacz i masło awokado.



Cuciola: wypróbowałam dziś połaczenie o którym chyba wczoraj napisałas - fioletowa kreska na górnej powiece i szmaragdowa na dolnej. Zmieniłam to ciutkę, bo na całą powiekę dałam szary cień z Pink Sands, wewnętrzne kąciki - najjasniejszy z Pink Sands i zamiast szmaragdowego dałam morski z palety Sleek. Cudnie wyszło Do tego mocno wytuszowane rzęsy i
Po X latach wróciłam do przedziałka pośrodku, wyprostowałam włosy, lekko "napuszyłam" po bokach i zakochałam się w sobie

[kotwilka]

[1=025dd70b38ae5ec63576996 b909aa97df2915b11_5f1f5c7 240092;22166704]Chętnie poczytam. Z tym, że ja uważam, że South Beach to bardzo sensowna dieta - uproszczona wersja Montignaca, który wg mnie jest najzdrowszą i najmądrzejszą dietą odchudzającą, a w zasadzie sposobem odżywiania.

Poza tym, wiem, że diety niskowęglowodanowe dają u mnie najlepsze rezultaty. Ale na czysto białkowej, albo tłuszczowej nie wytrzymałabym dłużej niż dwa dni. Zresztą uważam, że to te typy diety właśnie są najmniej zdrowe i sensowne.[/QUOTE]

Zgodzę się z Tobą, że diety eliminacyjne są trudne niebezpieczne dla zdrowia. Najlepsze jest tak naprawdę spożywanie produktów ze wszystkich grup, ale w ograniczonych ilościach i liczenie kalorii. No i przynajmniej 5 posiłków dziennie Przepiszę najciekawsze diety albo zrobie zdjęcia i zamieszczę, żebyś sobie mogła przejrzeć

Napisane przez cuciola

prosze sie spowiadac z grzechow

Kupiłam trzy antyperspiranty Dove (były w rossmanie na CND) i dwa szampony Fructis (też CND) - ale na swoje usprawiedliwienie poza ceną powiem, że to się rozkłada między 2 domy (wszystko mam podwójne) Wreszcie kupiłam pędzelek do różu Blush Brush z Essence i zobaczyłam o ile ładniej mi wychodzi nakładanie różu a ja się tak długo męczyłam tymi pędzelkami dodawanymi przez producentów Kończył mi się też Humektan, a mam naprawdę nieźle spaloną twarz po kwasach więc kupiłam Clean-Ac z Avene. Na świeżoufarbowane włosy wzięłam szampon odżółcający z Delii i ampułki wzmacniające Rzepa Joanna - chciałabym przez najbliższych kilka tygodni popielęgnować włosy, które ostatnio zaniedbałam W sumie niepotrzebnym zakupem był podkład matujący w musie Essence - kupiłam z ciekawości, bo nigdy nie miałam w takiej postaci. Kusił mnie bardzo zachwalany na KWC róż Cute as Hell Essence, ale przeraziłam się koloru, może to i dobrze
Naprawdę muszę sobie dać na wstrzymanie

[noseknosek]

Hosenko na szczęście mam sporo końcówek, więc mam nadzieję, że do końca roku wrócę do tej 70tki.

Wiecie jak najłatwiej zabić faceta? Zrzucić go z poziomu jego EGO na poziom jego IQ! i to jest cholerna prawda Naprawdę nie wiem co trzeba mieć pod czachą, żeby zachowywać tak beznadziejnie.

[cuciola]

Cuciola: wypróbowałam dziś połaczenie o którym chyba wczoraj napisałas - fioletowa kreska na górnej powiece i szmaragdowa na dolnej. Zmieniłam to ciutkę, bo na całą powiekę dałam szary cień z Pink Sands, wewnętrzne kąciki - najjasniejszy z Pink Sands i zamiast szmaragdowego dałam morski z palety Sleek. Cudnie wyszło Do tego mocno wytuszowane rzęsy i
Po X latach wróciłam do przedziałka pośrodku, wyprostowałam włosy, lekko "napuszyłam" po bokach i zakochałam się w sobie

hihi to zmienilas calkiem moja koncepcje! ale musialo to slicznie wygladac!
ja tez sie czasem zakochuje w sobie jak sie ladnie pomaluje to jak potem gdzies jedziemy to patrze w lusterko w samochodzie i sie sama do siebie usmiecham. Hahaha kobiecie niewiele potrzeba do szczescia nie?

kotwilka no to teraz 0 zakupow! poszalalas

nosku co sie stalo?

[Shpilcia]

Halo dzioszki nadrabiam tydzień był szalony niestety TŻ wczoraj już odjechał, przyjedzie najszybciej za ponad 2 miesiące

zetafon wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia wyglądałaś bajecznie

Zużyłam:
- filtr do twarzy +50 Iwostin 50 ml
- emulsja do mycia Cethapil 29 ml
- peeling enzymatyczny Dax 10 ml
- puder bambusowy BU 50 ml
- szampon Hamamelis YR 300 ml
- odżywka miód& cytryna Joanna 200 g
- balsam po depilacji Joanna 150 g
- żel do cery trądzikowej Ziaja Med 200 ml
- żel pod prysznic Isana 250 ml
- maseczka rozświetlająca Rival de loop 2 x 8ml

Kupiłam z limitowanki ITW Essence 3 lakiery, kredkę do oczu, błyszczyk z miniaturek YR 2 peelingi, maseczkę i próbki zapachów, w Rossmanie zapas maseczek Rival de loop w saszetkach, 2 lakiery do włosów

[porzeczka2602]

Napisane przez carrola

Poza tym musisz ładnie wyglądać w czwartek.

Też prawda dziś jest ciut lepiej i te wielkie "bańki" wewnątrz ust troche zmalały, więc jest nadzieja że jutro będzie jeszcze mniej, troche przypudruje albo zakleje plasterkiem coś musze wymyślić. Nie powiem dziś rano jak zobaczyłam instruktorke przeszło mi przez myśl żeby " przełożyć naszą środową jazde do WORDu ale nie dałam się pokusie. No a w nagrode za pójście do fotografa mam zamiar iść do rossmana i natury i na lumpki no i do starostwa złożyć wniosek o paszport.

Napisane przez Hosenka*

zakochałam się w sobie

To co dopiero powie Ł. jak Cię zobaczy

Napisane przez noseknosek

Naprawdę nie wiem co trzeba mieć pod czachą, żeby zachowywać tak beznadziejnie.

Napisane przez cuciola

ja tez sie czasem zakochuje w sobie jak sie ladnie pomaluje to jak potem gdzies jedziemy to patrze w lusterko w samochodzie i sie sama do siebie usmiecham. Hahaha kobiecie niewiele potrzeba do szczescia nie?

A płeć brzydka widzi tą naszą uśmiechniętą buźke i stają się "milsi", no nie wiem jak to określić ale nasz dobry nastrój im się udziela. Ostatnio zaczęłam wierzyć w siebie, a przynajmniej uczę się tego na nowo i są małe efekty, jestem na pewno pewniejsza siebie co odbija się na kontaktach z facetami może jeszcze nie tym "czwartkowym" ale najwyżej jego strata

Napisane przez Shpilcia

Halo dzioszki nadrabiam tydzień był szalony niestety TŻ wczoraj już odjechał, przyjedzie najszybciej za ponad 2 miesiące

Gratuluje zużyc bo naprawde masz pokaźną liste

Ja postanowiłam wziąć sie wczoraj za porządki i mimo choroby naprawdę sporo zrobiłam, wiem że to dopiero 1/20 tego co mi zostało ale ważne ze zaczełam. Postanowiłam zostawić sobie jeden z cieni o których pisałam i już wpisałam go w liste, zużyć mam mało ze względu na przeziębienie bo tylko mały szamponik.

[Hosenka*]

Porzeczko, nic nie powie, bo nie jesteśmy ze sobą ....
I tylko sie teraz zastanawiam, po ch*** było to wszystko, ta chęć powrotu, zmiana zachowania, podejścia itp skoro mi wczoraj oznajmił, że się zakochał - poznał jakąs dziewczyne w pracy i "z każdym dniem zakochanie ogarnia mnie coraz bardziej" ... nosz k****!
3 tygodnie .... a ja optymistycznie dałam czas 2 miesiące na sprawdzenie jak mu zależy ...
Nie rozumiem facetów i naprawde mam ich dość.

Dziś podjęłam decyzję, że zaczynam szukać pracy w Krakowie. Wyślę dziś pierwsze CV jeśli znajdę coś ciekawego.


Cuciola: no nie tak całkiem zmieniłam - szmaragdowego cienia nie mam, ale dałam morską zieleń no i ten szary cień + jasniutki w kącikach. Ślicznie to wyszło.

Dziś powinnam dostać Saphire z etorebki a zupełnie mnie to nie cieszy. Znowu jadę na tabletkach uspokajających. Przejechałabym się na długą wycieczkę rowerową (bardzo mnie to uspokaja i pozwala uporządkować myśli), ale jak wstawałm coś mi strzykneło w kolanie, w tym z którym mam czasem problemy i boli bardzo.
Wszystko jest do


Shpilciu: fajnie, że juz jesteś
a ja myślałam, że oznajmisz nam nowine, że jesteś zapierścionkowana

[porzeczka2602]

Napisane przez Hosenka*

Porzeczko, nic nie powie, bo nie jesteśmy ze sobą ....
I tylko sie teraz zastanawiam, po ch*** było to wszystko, ta chęć powrotu, zmiana zachowania, podejścia itp skoro mi wczoraj oznajmił, że się zakochał - poznał jakąs dziewczyne w pracy i "z każdym dniem zakochanie ogarnia mnie coraz bardziej" ... nosz k****!
3 tygodnie .... a ja optymistycznie dałam czas 2 miesiące na sprawdzenie jak mu zależy ...
Nie rozumiem facetów i naprawde mam ich dość.

Dziś podjęłam decyzję, że zaczynam szukać pracy w Krakowie. Wyślę dziś pierwsze CV jeśli znajdę coś ciekawego.

Wszystko jest do

kurcze szczęka mi opadła, no ale ja to już dawno powiedziałam że facetów nie rozumiem. Co za bezmózgie stworzenia. Poraz n-ty dochodze do wniosku że życie singielki jest takie proste i bezstresowe.

[nynka87]

Napisane przez Hosenka*

Porzeczko, nic nie powie, bo nie jesteśmy ze sobą ....
I tylko sie teraz zastanawiam, po ch*** było to wszystko, ta chęć powrotu, zmiana zachowania, podejścia itp skoro mi wczoraj oznajmił, że się zakochał - poznał jakąs dziewczyne w pracy i "z każdym dniem zakochanie ogarnia mnie coraz bardziej" ... nosz k****!
3 tygodnie .... a ja optymistycznie dałam czas 2 miesiące na sprawdzenie jak mu zależy ...
Nie rozumiem facetów i naprawde mam ich dość.

nosz k**** co za baran za przeproszeniem Hosenko współczuję takim to nawet nie warto sobie głowy zawracać

[Hosenka*]

Paskudnie się czuję, czuję niesmak, rozczarowanie, zdezorientowanie.

Coraz cześciej się zastanawiam, co jest k**** ze mną nie tak? Kolejna praca, kolejny facet ... Chyba niedziwne że czuję się jak nic nie warte g****. Czy ja nie mam prawa do szczęścia i zadowolenia ze swojego życia?
Odniechciewa mi się wszystkiego.

[TLU]

Dziekuje wszystkim za mile powitanie na watku . Widze, ze troche mnie czeka zanim ogarne co tu sie wlasciwie dzieje (tj u Was nie na watku), bo na chwile obecna nie bardzo rozumiem, ale na podstawie tego, co sie domyslam, moge tylko wyrazic wspolczucie dla Hosenki - przynajmniej widzisz, ze baran, ktory nie bardzo ogarnia swoj swiat. Nie warto przez takiego zdrowia sobie psuc depresja. Jeszcze bedziesz szczesliwa i zadowolona jak sie poczujesz dobrze sama albo sobie znajdziesz wartosciowego samca i pomyslisz jak to dobrze nie byc z baranem. .

Porzeczka - zakupy w nagrode sama robie nalogowo, zawsze cos drobnego, zeby nie bylo sobie co wyrzucac i zeby mniej prawdziwe bylo to, ze bez zadnego powodu kolejna rzecz zostala przywleczona do domu. Milego nagradzania.

Biore sie dzisiaj za porzadki, bez nagrody po .

Milego dnia dziewczyny.

[porzeczka2602]

Napisane przez Hosenka*

Paskudnie się czuję, czuję niesmak, rozczarowanie, zdezorientowanie.

Coraz cześciej się zastanawiam, co jest k**** ze mną nie tak? Kolejna praca, kolejny facet ... Chyba niedziwne że czuję się jak nic nie warte g****. Czy ja nie mam prawa do szczęścia i zadowolenia ze swojego życia?
Odniechciewa mi się wszystkiego.

Wiem jak się czujesz bo nie raz sama tak sie czułam, ale tylko my wiemy że to nie prawda. Jesteś wartościową dziewczyną a ten burak kiedyś będzie żałował tego że Cię stracił ale ... teraz to się może pocałować... Hosenko wiem, że jest ciężko ale musisz dać radę a my jak tylko możemy będziemy Cię wspierać, tak samo jak Ty wspierasz nas w ciężkich chwilach

Napisane przez TLU

Porzeczka - zakupy w nagrode sama robie nalogowo, zawsze cos drobnego, zeby nie bylo sobie co wyrzucac i zeby mniej prawdziwe bylo to, ze bez zadnego powodu kolejna rzecz zostala przywleczona do domu. Milego nagradzania.

Kochana na zakupach/w drogerii byłam... na początku wakacji chyba więc nie nagradzam się zbyt często. Ja za dużo pracuje a jutro mam pół dnia wolnego od .... nie wiem kiedy więc musze go wykorzystać jak tylko się da.

[noseknosek]

Hosenko co za baran to już nawet słów brakuje...

Ja też facetów nie zrozumiem... ale za dużo opowiadania i poza tym chyba by mnie rozniosło z nerwów.