Scent Bar XVIII

[Maja102]

Napisane przez melkmeisje

I perspektywy koncertowe trzymają mnie przy życiu: Anathema, Jelonek, Ulver, Within Temptation. Ktoś się wybiera?

jeszcze Korpiklaani z Eluveitie po drodze

Napisane przez Polly_

oj bidna ty
ja najwiecej wyżłopałam w ogólniaku-na studiach nie miałam za bardzo czasu

w ogólniaku? ja dopiero po studniówce zaczęłam na imprezy jeździć
A picie... to się chyba od oblewania matury dopiero zaczęło

Ja to byłam spokojne dziecko... za spokojne zamiast się buntować za nastoletnich lat, to ja zamknęłam sie w sobie. Zamiast eksplozji była raczej implozja A tera mnie nosi, bom się nie wyszalała

[melkmeisje]

Napisane przez Polly_

[/COLOR]melk-jak cenowo barcelona? bo mi TZ truje zeby w przyszłym roku zamiast berlina zaliczyc Barcelone-ale jak zaczęłam liczyc to sie przeraziłam-nie wiem jak tam jest z żarełkiem? całodniowe wyżywienie to ile trzeba liczyc nie biorąc nic swojego? ceny picia jakie?

Wiesz, dla nas akurat jedzenie na wyjazdach to zawsze najmniej istotna rzecz.
Podstawą obiadu jest McD i Burger King chociaż na co dzień trzymam się z daleka od takiego żarcia, ale w BK naprawdę można się najeść za 6-7 euro, więc to najbardziej ekonomiczna opcja obiadu Ale oczywiście miejscowego żarła też trzeba spróbować. Raz wybrałyśmy się na paellę z owocami morza - cena za porcję razem z sangrią do picia to 13,50. Ogólnie ceny paelli w barach w okolicy plaży to od 11 do 15 euro. Wszędzie jest pełno tapas barów z przekąskami - ceny np. jakichś ichnich zapiekanych ziemniaczków itp. to ok. 5 euro. Innym razem jadłam na obiad kalmary w cieście z dodatkami też za jakieś 6 euro. Krem kataloński w kawiarni to też jakieś 5 euro.
Wiadomo, jadłodajni do wyboru do koloru, na ulicach pełno naganiaczy, bar przy barze, konkurencja spora - można zjeść obiad za 8-10 euro, można za 50. Mi jednak zawsze szkoda przeżerać kasę

Jesli chodzi o picie - drinki typu mojito czy caipirinha przeważnie od 5 do 8 euro, 1,5 litra sangrii ok. 8,50. Taką samą sangrię można zreszta kupić w spożywczaku za 3 euro - przywiozłam do domu Woda mineralna ok. 1 euro, najtańsze piwo, które piją wszyscy dookoła - tyle samo. Jakie są ceny produktów spożywczych w sklepach nie wiem, bo nie kupowałam, śniadanie miałyśmy w hostelu.

Ogólnie ceny całkiem znośne. Wiadomo, nie ma co przeliczać na złotówki, tylko wydaje się 5 euro, jak by to było 5 złotych, ale np. w porównaniu z Amsterdamem Barcelona jest chyba nieco tańsza.


A mnie nadal do Berlina ciągnie, chociaż na weekend. Spłukana jestem totalnie, a tu na dodatek laptop się sypie

[Polly_]

Napisane przez Maja102

jeszcze Korpiklaani z Eluveitie po drodze

w ogólniaku? ja dopiero po studniówce zaczęłam na imprezy jeździć
A picie... to się chyba od oblewania matury dopiero zaczęło

Ja to byłam spokojne dziecko... za spokojne zamiast się buntować za nastoletnich lat, to ja zamknęłam sie w sobie. Zamiast eksplozji była raczej implozja A tera mnie nosi, bom się nie wyszalała

a na 18-stki nie chodziłaś?
jezu...w ogólniaku to ja całe popołudnia spędzałam w knajpie...a z knajpy sie urządzało rózne wypady...w krzaki

moze niedługo wrzuce w wiadome miejsce pare fot z 18-stek

Napisane przez melkmeisje

Wiesz, dla nas akurat jedzenie na wyjazdach to zawsze najmniej istotna rzecz.
Podstawą obiadu jest McD i Burger King chociaż na co dzień trzymam się z daleka od takiego żarcia, ale w BK naprawdę można się najeść za 6-7 euro, więc to najbardziej ekonomiczna opcja obiadu Ale oczywiście miejscowego żarła też trzeba spróbować. Raz wybrałyśmy się na paellę z owocami morza - cena za porcję razem z sangrią do picia to 13,50. Ogólnie ceny paelli w barach w okolicy plaży to od 11 do 15 euro. Wszędzie jest pełno tapas barów z przekąskami - ceny np. jakichś ichnich zapiekanych ziemniaczków itp. to ok. 5 euro. Innym razem jadłam na obiad kalmary w cieście z dodatkami też za jakieś 6 euro. Krem kataloński w kawiarni to też jakieś 5 euro.
Wiadomo, jadłodajni do wyboru do koloru, na ulicach pełno naganiaczy, bar przy barze, konkurencja spora - można zjeść obiad za 8-10 euro, można za 50. Mi jednak zawsze szkoda przeżerać kasę

Jesli chodzi o picie - drinki typu mojito czy caipirinha przeważnie od 5 do 8 euro, 1,5 litra sangrii ok. 8,50. Taką samą sangrię można zreszta kupić w spożywczaku za 3 euro - przywiozłam do domu Woda mineralna ok. 1 euro, najtańsze piwo, które piją wszyscy dookoła - tyle samo. Jakie są ceny produktów spożywczych w sklepach nie wiem, bo nie kupowałam, śniadanie miałyśmy w hostelu.

Ogólnie ceny całkiem znośne. Wiadomo, nie ma co przeliczać na złotówki, tylko wydaje się 5 euro, jak by to było 5 złotych, ale np. w porównaniu z Amsterdamem Barcelona jest chyba nieco tańsza.


A mnie nadal do Berlina ciągnie, chociaż na weekend. Spłukana jestem totalnie, a tu na dodatek laptop się sypie

dzięki ,
kurcze policzyłam ze 5 dni w Barcelonie na 2 osoby za mniej niz 3000 sie nie da (ze wszystkim juz)
a tyle to kosztowała nas Chorwacja na 3 osoby przez 12 dni .

Mnie interesuje opcja jak najbardziej ekonomiczna tak jak w Wiedniu byliśmy-autem z namiotem, własnym zarciem i piciem, a samolotem to wiadomo ze namiot i 15 litrów coli odpada ...

[Maja102]

Napisane przez Polly_

a na 18-stki nie chodziłaś?
jezu...w ogólniaku to ja całe popołudnia spędzałam w knajpie...a z knajpy sie urządzało rózne wypady...w krzaki

ma 18-tki chodziłam... ale nas było 5 osób z jednej wiochy w klasie, to chodzilim do siebie nawzajem W dodatku w większości były to wiejskie posiadówy za stołem typu "rodzice+ chrzestni (żeby kasę dali) + łaskawie młodzież", na których "dziewczynki" grzecznie sączyły kieliszek wina przez cały wieczór . U mnie tylko był luz, bo zrobiłam, kiedy rodzina na wesele poszła, ale i tak nie było full luzu, bo się siostra musiała w nocy wpierniczyć na kontrolę

W ogólniaku nie piłam, na imprezy nie chodziłam, nie buntowałam się... a teraz jestem za stara dupa, zeby się z mrocznymi metalowymi małolatami pod mostem upijac, a moi równieśnicy tylko o swoich weselach, dzieciach albo karierach zawodowych myślą

[Redhaired Witch]

Napisane przez Maja102

w planach zakupowych na październik chyba sobie workersy czarne strzelę.

Napisane przez ROZ-ter-KA

Kuszą mni strasznie te butki , co je Red wklejała. Boże jak mnie kuszą !

Napisane przez madziczka

Fajne są Też się lekko na nie napaliłam.

Jestem trendsetterką!

Zrobiłam sobie dzień wolny, jednak. Machnęłam badania (przyjęli i pomarańczowe ten tego) a potem szybki zwiad w galerii handlowej i pętanie po parku. Faaajnie.
Oczywiście napaliłam się na chustę z H&M i wełniane kamizelki bliżej nieokreślenej marki, które widziałam na ludziach. W ogóle podoba mi się obecna moda, aż się sama sobie dziwię. Te wełniane swetry, kwieciste kiecki, legginsy, saszki, stonowane kolory, chusty z frędzlami i ramoneski. Tak to ja się mogę ubierać.

[skarbiatko]

kurdę rachel ni ma a na allegro Eau des Merveilles w fajnej cenie

[Polly_]

Napisane przez Redhaired Witch

Jestem trendsetterką!

Zrobiłam sobie dzień wolny, jednak. Machnęłam badania (przyjęli i pomarańczowe ten tego) a potem szybki zwiad w galerii handlowej i pętanie po parku. Faaajnie.
Oczywiście napaliłam się na chustę z H&M i wełniane kamizelki bliżej nieokreślenej marki, które widziałam na ludziach. W ogóle podoba mi się obecna moda, aż się sama sobie dziwię. Te wełniane swetry, kwieciste kiecki, legginsy, saszki, stonowane kolory, chusty z frędzlami i ramoneski. Tak to ja się mogę ubierać.

a to sie chyba styl boho nazywa? tak? czy jeszcze cos innego? sie usiłowałam dokształcic w weekend co to je to boho i jakos pewnosci nie mam nadal

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez Maja102

ma 18-tki chodziłam... ale nas było 5 osób z jednej wiochy w klasie, to chodzilim do siebie nawzajem W dodatku w większości były to wiejskie posiadówy za stołem typu "rodzice+ chrzestni (żeby kasę dali) + łaskawie młodzież", na których "dziewczynki" grzecznie sączyły kieliszek wina przez cały wieczór . U mnie tylko był luz, bo zrobiłam, kiedy rodzina na wesele poszła, ale i tak nie było full luzu, bo się siostra musiała w nocy wpierniczyć na kontrolę

W ogólniaku nie piłam, na imprezy nie chodziłam, nie buntowałam się... a teraz jestem za stara dupa, zeby się z mrocznymi metalowymi małolatami pod mostem upijac, a moi równieśnicy tylko o swoich weselach, dzieciach albo karierach zawodowych myślą

ale prtzynajmnie na castelu byłaś ja nigdy nie byłam,ani na woodstocku ani w jarocinie tyz mnie krótko trzymali, tyle tylko miałam co sie w rodzinnym mieście naimprezowałam

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Maja- te wasze 18stki przypomiały mi 18 stke mojej kuzynki gdzie młodziez siedziała przy suto zastawionych stolcach, tańce były "proszone" a prezenty dostała typu sztućce w kasecie , komplet filiżanek ze spodeczkami itp.
dla kontrastu moja przyjaciółka dostała :
naszyjnik z pestek słonecznika, wieniec pogrzebowy, połowę tabliczki nagrobnej, reszta to była wódka i jabcoki. Ja dostałam płytę cd i "antyczne" puzderko od Tza..reszta to tez była kupa złomu...o np kadzidełka dostałam

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

wątek na dziś :
"gdzie poznać psycholożki albo stomatolożki"

[melkmeisje]

Napisane przez Polly_

dzięki ,
kurcze policzyłam ze 5 dni w Barcelonie na 2 osoby za mniej niz 3000 sie nie da (ze wszystkim juz)
a tyle to kosztowała nas Chorwacja na 3 osoby przez 12 dni .

No.. mi wyszło jakieś 2700 za tydzień - w tym samolot 400 zł (najtańszy jaki był, ale pewnie można lepsze promocje znaleźć) i noclegi 180 euro... Czyli w sumie najwięcej pochłaniają noclegi, a i tak spałam w jednym z tańszych hosteli. Dobrze, że śniadanie w cenie. Bilety wstępu od ok. 10 do 20 euro (najdroższe miejsce, jakie zwiedzałam to stadion Barcy - wstęp 19 euro). Ale ja akurat poza jedzeniem, to nie oszczędzałam. Coś tam przywiozłam, eleganckie czekoladki na prezent, parę pierdół w Lushu, nawet jakieś ciuchy kupiłam, w międzyczasie jedna impreza w jakimś wypasionym klubie, więc można dużo taniej.

Napisane przez Polly_

Mnie interesuje opcja jak najbardziej ekonomiczna tak jak w Wiedniu byliśmy-autem z namiotem, własnym zarciem i piciem, a samolotem to wiadomo ze namiot i 15 litrów coli odpada ...

Faaajna opcja Szkoda, że nie mam ekipy na coś takiego.

Nawiasem mówiąc: spotkałyśmy w Barcelonie ekipę z Brazylii, gówniarstwo niewiele starsze ode mnie - przyjechali sobie do Europy na miesiąc, Londyn, Rzym, Paryż, Barcelona. Kolesia z Los Angeles i ogólnie mnóstwo Amerykanów na eurotripach. Znajoma ze studiów siedzi całe wakacje w Ekwadorze. Ja nie wiem, jak ludzie to robią Naprawdę coraz częściej mam ochotę zawiesić studia na jakiś rok, rzucić wszystko i wyjechać np. do Stanów, ale chyba jestem jakaś niezaradna, bo kwestie finansowe i organizacyjne w takim przypadku kompletnie mnie przerastają, żadnego wolontariatu nie potrafię sobie znaleźć, nawet pracę zagranicą ciężko znaleźć za pośrednictwem samego internetu. Na work&travel bym pojechała, ale nagle sobie przypominam, że praktyki we wrześniu, a na 2 m-ce nie pojadę itp. itd. No ale kiedy to wszystko jak nie teraz Będę kombinować dalej. Pierwszy krok to aplikowanie na Erasmusa, co prawda na moim boskim wydziale można liczyć jedynie na jakąś niemiecką pipidówę i Wiedeń, na który ciężko się załapać, bo są aż 2 miejsca ale i pół roku w Niemczech to już coś

Napisane przez Maja102

W ogólniaku nie piłam, na imprezy nie chodziłam, nie buntowałam się... a teraz jestem za stara dupa, zeby się z małolartami pod mostem upijac, a moi równieśnicy tylko o weselach albo karierach zawodowych myślą

Oj tam, zaraz stara dupa. W Warszawie mostów chyba nie brakuje? A i Komandos chyba jeszcze w sklepach jest (nie wiem, bo też dawno nie piłam )

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

Jestem trendsetterką!

już w zeszłym roku kupiłam sobie takie buty
tylko wtedy tylko brązowe znalazłam, a w tym roku wreszcie czarne są

Napisane przez Polly_

ale prtzynajmnie na castelu byłaś ja nigdy nie byłam,ani na woodstocku ani w jarocinie tyz mnie krótko trzymali, tyle tylko miałam co sie w rodzinnym mieście naimprezowałam

ale mi mało
w swojej rodzinnej wiosce się zdecydowanie za mało naimprezowałam. Bo w sumie, to i nie było gdzie zwłaszcza za nastoletnich lat - dopiero jak ludzie prawka porobili, to się można było do jakiejś dyskoteki bujnąć

Napisane przez Polly_

Maja- te wasze 18stki przypomiały mi 18 stke mojej kuzynki gdzie młodziez siedziała przy suto zastawionych stolcach, tańce były "proszone" a prezenty dostała typu sztućce w kasecie , komplet filiżanek ze spodeczkami itp.

co się śmiejesz - u nas zestaw szklanek/filiżanek to był standardowy zestaw zaszaleliżmy kupjąc jedenj kumpeli do tego satynową koszulkę nocną.
Ja też dostałam zestaw szklanek No i zażyczyłam sobie od swojej dawnej paczki Pierścień Atlantów, to mi kupili - do dzisiaj noszę na pamiątkę

Napisane przez Polly_

dla kontrastu moja przyjaciółka dostała :
naszyjnik z pestek słonecznika, wieniec pogrzebowy, połowę tabliczki nagrobnej, reszta to była wódka i jabcoki. Ja dostałam płytę cd i "antyczne" puzderko od Tza..reszta to tez była kupa złomu...o np kadzidełka dostałam

ja Cię, te pogrzebowe są świetne

Napisane przez Polly_

wątek na dziś :
"gdzie poznać psycholożki albo stomatolożki"

Napisane przez melkmeisje

Naprawdę coraz częściej mam ochotę zawiesić studia na jakiś rok, rzucić wszystko i wyjechać np. do Stanów, ale chyba jestem jakaś niezaradna, bo kwestie finansowe i organizacyjne w takim przypadku kompletnie mnie przerastają, żadnego wolontariatu nie potrafię sobie znaleźć, nawet pracę zagranicą ciężko znaleźć za pośrednictwem samego internetu.

Przybij pionę
ze mnie taka sama niezaradna

Napisane przez melkmeisje

Oj tam, zaraz stara dupa. W Warszawie mostów chyba nie brakuje? A i Komandos chyba jeszcze w sklepach jest (nie wiem, bo też dawno nie piłam )

a bo ja kiedy byłam przy warszawskich mostach?
A byłam - przejeżdżałam pociągiem, jak jechałam z pracy KM-ką, żeby zająć miejsce w pośpiechu na Wschodniej i uniknąć tłumów na centralnym

[kamena]

Melk, dzięki za opis cen w Barcelonie, przyda mi się bo to jedna z opcji tegorocznych wakacji, TŻ był 10 lat temu i myślę że ceny się nieco pozmieniały

Napisane przez Redhaired Witch

Jestem trendsetterką!

Zrobiłam sobie dzień wolny, jednak. Machnęłam badania (przyjęli i pomarańczowe ten tego) a potem szybki zwiad w galerii handlowej i pętanie po parku. Faaajnie.
Oczywiście napaliłam się na chustę z H&M i wełniane kamizelki bliżej nieokreślenej marki, które widziałam na ludziach. W ogóle podoba mi się obecna moda, aż się sama sobie dziwię. Te wełniane swetry, kwieciste kiecki, legginsy, saszki, stonowane kolory, chusty z frędzlami i ramoneski. Tak to ja się mogę ubierać.

Bardzo fajny dzień wolny

A propos kwiecistości i chust z frędzlami, wczoraj wieczorem napadło TŻ opróżnić jedną pobabciową szafkę (tiaa.. powinniśmy to zrobić 8 lat temu) i znaleźliśmy miedzy innymi dwie takie wielkie kwieciste i frędzlaste i patrzymy a tu toczka w toczkę takie na Allegro się sprzedają
wywalać czy sprzedawać?

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

a to sie chyba styl boho nazywa? tak? czy jeszcze cos innego? sie usiłowałam dokształcic w weekend co to je to boho i jakos pewnosci nie mam nadal

No w sumie tak tylko bardziej, hmm, monochromatycznie jest w sklepach. Bo mi się boho kojarzy z pierdyliardem wzorów i kolorów. No i te ramoneski tak niekoniecznie bohowate Ale i tak fajne.

Maju, jak już kiedyś będę mogła pić to oferuję swoje usługi towarzysko-alkoholowe, od razu mówię, że najlepiej pije się na filarze Mostu Gdańskiego. A jak górą pociąg jedzie to już w ogóle atrakcja bo to wszystko rusza się i dudni Plus ewentualny lęk przestrzeni, żeśmy się tam nie pozabijali to cud.
I też mi brakuje tego klimatu Albo jak się fajnie piło zimą grzane piwo z sokiem w Mewie/Rybitwie? pod UW, wiatr prawie rozwalał te klite, wychodek na zewnątrz a babka paliła w piecyku i wszyscy koło tego pieca się integrowali...

[dzika truskawa]

Napisane przez cbr

dla mnie większym szokiem jest inteligencja tych wszystkich lasek, które przeleciał bez zabezpieczenia :/ jak można być taką skończoną kretynką, żeby z pierwszym lepszym zaciążać?

no jak to po co? A nuż się da na dziecko menżuś złapać?

Napisane przez Polly_

wyczxytałam w polityce ze moda na lata 90-te idzie..czekam wiec kiedy moje buty studniówkowe bedą supermodne , skórzane są i za grubą kase....a byłam w nich ze 2 razy , w sumie dziwaczne są troche-o wiem!!! wrzuce je na szafe

Pokaż i tu!

A pamiętacie to, skoro już mowa o latach 90.? Ach, pierwsze dyskoteki w podstawówce

Napisane przez Ewusia_marchew

mnie sie całkiem podobają, tylko obcas za duży stanowczo

Za duży obcas to taki w którym nie sięgasz palcami do podłoża Każdy inny się nadaje

Napisane przez Polly_

to jeszcze sie pozale-w proodzie widziałam śliczne zamszowe rękawiczki i sie napaliłam-ale kurde nawet w najmniejszym rozmiarze wyglądam jak robotnik na budowie , za to w tatuum mają male rozmiarki-ale tylko z dziurą-i to w kształcie serca czy cus...

Ja takie fajne długie widziałam. Ale drogie W każdym razie stanowczo za drogie na mój obecny stan finansow

Napisane przez Betty83

pamiętam taką imprezę u koleżanki punkówy w niewielkim mieszkaniu...
starzy w dużym pokoju przed telewizorem, ekipa w jej małym ściśnięta na podłodze pije tanie wino, a w malutkim przedpokoju 10 par glanów...
szkoda że nikt zdjęć nie porobił...

To pomyśl, że u mnie podobny krajobraz na co dzień - dwoje rodzeństwa plus TŻtowie i wszyscy w glanach zazwyczaj

Napisane przez melkmeisje

I perspektywy koncertowe trzymają mnie przy życiu: Anathema, Jelonek, Ulver, Within Temptation. Ktoś się wybiera?

Ja bym się wybierała. Tylko kasy brak

No i:

zdjęcia!!!

Napisane przez melkmeisje

A mnie nadal do Berlina ciągnie, chociaż na weekend. Spłukana jestem totalnie, a tu na dodatek laptop się sypie

Napisane przez Polly_

Maja- te wasze 18stki przypomiały mi 18 stke mojej kuzynki gdzie młodziez siedziała przy suto zastawionych stolcach, tańce były "proszone" a prezenty dostała typu sztućce w kasecie , komplet filiżanek ze spodeczkami itp.
dla kontrastu moja przyjaciółka dostała :
naszyjnik z pestek słonecznika, wieniec pogrzebowy, połowę tabliczki nagrobnej, reszta to była wódka i jabcoki. Ja dostałam płytę cd i "antyczne" puzderko od Tza..reszta to tez była kupa złomu...o np kadzidełka dostałam

Ja ni pamiętam co dostałam... Pamiętam tylko, że za część kasy od rodziny kupiłam ramoneskę

[Redhaired Witch]

Napisane przez Maja102

już w zeszłym roku kupiłam sobie takie buty

Crap

Napisane przez kamena

A propos kwiecistości i chust z frędzlami, wczoraj wieczorem napadło TŻ opróżnić jedną pobabciową szafkę (tiaa.. powinniśmy to zrobić 8 lat temu) i znaleźliśmy miedzy innymi dwie takie wielkie kwieciste i frędzlaste i patrzymy a tu toczka w toczkę takie na Allegro się sprzedają
wywalać czy sprzedawać?

Zrobić fotki, rzucić na Wizaż i zapytać mnie czy chce kupić

[Miciel]

Napisane przez Maja102

No i zażyczyłam sobie od swojej dawnej paczki Pierścień Atlantów, to mi kupili - do dzisiaj noszę na pamiątkę

a jakie on ma w ogóle znaczenie, bo sporo ludzi jednak nosi

[melkmeisje]

O, ja się swoją nową chustą chętnie pochwalę. I tą różową szminą od razu, ale to może lepiej nie dziś Może przy okazji fotek barcelońskich.

Sprzątam od rana i... jeszcze nie zaczęłam
Ale stwierdziłam, że mam całkiem sporo fajnych ciuchów na jesień, już tylko długich szarych kozaków brakuje mi do szczęścia. O takich o.

Ach wiem, co jeszcze chciałam. A propos ubrań jeszcze. Zakochałam się w kolekcjach Leny Hoschek. Widziałam jej pokaz na FashionTV i normalnie się zauroczyłam Warto pooglądać

[Polly_]

Napisane przez kamena

Melk, dzięki za opis cen w Barcelonie, przyda mi się bo to jedna z opcji tegorocznych wakacji, TŻ był 10 lat temu i myślę że ceny się nieco pozmieniały



Bardzo fajny dzień wolny

A propos kwiecistości i chust z frędzlami, wczoraj wieczorem napadło TŻ opróżnić jedną pobabciową szafkę (tiaa.. powinniśmy to zrobić 8 lat temu) i znaleźliśmy miedzy innymi dwie takie wielkie kwieciste i frędzlaste i patrzymy a tu toczka w toczkę takie na Allegro się sprzedają
wywalać czy sprzedawać?

odpowiem ci jak na szafie-nosić!

[Maja102]

Napisane przez kamena

A propos kwiecistości i chust z frędzlami, wczoraj wieczorem napadło TŻ opróżnić jedną pobabciową szafkę (tiaa.. powinniśmy to zrobić 8 lat temu) i znaleźliśmy miedzy innymi dwie takie wielkie kwieciste i frędzlaste i patrzymy a tu toczka w toczkę takie na Allegro się sprzedają
wywalać czy sprzedawać?

nosić
ja też po babci powinnam mieć takie "szalinówki", ale nie noszę, bo nie lubię szalików itp - wolę kurtkę ze stójką, mniej upierdliwego zakładania i zdejmowania

Napisane przez Redhaired Witch

Maju, jak już kiedyś będę mogła pić to oferuję swoje usługi towarzysko-alkoholowe, od razu mówię, że najlepiej pije się na filarze Mostu Gdańskiego. A jak górą pociąg jedzie to już w ogóle atrakcja bo to wszystko rusza się i dudni Plus ewentualny lęk przestrzeni, żeśmy się tam nie pozabijali to cud.
I też mi brakuje tego klimatu Albo jak się fajnie piło zimą grzane piwo z sokiem w Mewie/Rybitwie? pod UW, wiatr prawie rozwalał te klite, wychodek na zewnątrz a babka paliła w piecyku i wszyscy koło tego pieca się integrowali...

tylko Ci się jeszcze trochę zejdzie nic - poczekam
u mnie integracja na studiach nie istaniała - po wykładach mzywałyśmy sie z kolezanką do domu z Wawy, żeby na wieczorne pociągi się wyrobić, bo w weekendy zawsze mniej połączeń jest
A reszta imprez... jechało się na dyskotece, w samochodzie kilka kolejek, potem na salę potańczyć, a w międzyczasie się szło 2-3 razy do samochodu pić. Wsio.
O podrywie dyskotekowym już chyba wspominałam, ze mnie to nie dotyczyło

Napisane przez dzika truskawa

Za duży obcas to taki w którym nie sięgasz palcami do podłoża Każdy inny się nadaje

Napisane przez Miciel

a jakie on ma w ogóle znaczenie, bo sporo ludzi jednak nosi

a g**no nie znaczenie - jakiś walnięty koleś wymyślił, ze to pierścień pochodzący z Atlanty i majakieś właściwości radiestetyczne i tak się utrwaliło
A ja go chciałam dlatego, że pierwowzór takiego pierścienia został odnaleziony w egipskim grobowcu - a w liceum mi się egiptologia marzyła i zostanie Indianą Jonesem w spódnicy
Ewentualnie drugim Howardem Carterem, który ponoć też ten pierścień nosił (od razu ludziska wymyślilli, że to uchroniło go przed rzekomą klątwą Tutenchamona)

[dzika truskawa]

Napisane przez Miciel

a jakie on ma w ogóle znaczenie, bo sporo ludzi jednak nosi

Magiczne!

Napisane przez melkmeisje

Sprzątam od rana i... jeszcze nie zaczęłam
Ale stwierdziłam, że mam całkiem sporo fajnych ciuchów na jesień, już tylko długich szarych kozaków brakuje mi do szczęścia. O takich o.

Ach wiem, co jeszcze chciałam. A propos ubrań jeszcze. Zakochałam się w kolekcjach Leny Hoschek. Widziałam jej pokaz na FashionTV i normalnie się zauroczyłam Warto pooglądać

Wow, ciuszki tej Leny fajne

A buty mi się jakoś... średniowiecznie kojarzą

[kamena]

Napisane przez Redhaired Witch

Zrobić fotki, rzucić na Wizaż i zapytać mnie czy chce kupić

a chce?

jedna to cóś takiego: http://moda.allegro.pl/chusta-w-kwia...227119289.html
druga biała

W ogóle stwierdziliśmy że z połową rzeczy z tej szafki można by np. do Niemiec wyjechać i posprzedawać albo, bardziej nowocześnie, na amerykańskim ebayu puścić

Z ciekawszych odkryć: znaleźliśmy śmierdzącego farbowanego lisa w kawałkach (z pazurami ) , stare ozdoby choinkowe, mnóstwo apaszek chyba jedwabnych, głośniki z 1978 roku, dwie puderniczki wydane z okazji rocznic jakichś tam zakładów (chyba PZL Świdnik i Unitry), kamionkowa czy inna karafka i do tego 12 małych kubeczków, itp. W tym mieszkaniu mnóstwo takich śmieci, do tej pory nie pozbyliśmy się wszystkiego....

[Redhaired Witch]

Napisane przez kamena

a chce?

jedna to cóś takiego: http://moda.allegro.pl/chusta-w-kwia...227119289.html
druga biała

Biały u mnie w odwrocie ale np. moja koleżanka takiej szuka, czarna fajna tylko to skomplikowana sprawa bo nie zdzierżę różu i niebieskiego Ta troszku przyróżowa. Chyba bez fotek się nie obejdzie

[dzika truskawa]

Napisane przez kamena

W ogóle stwierdziliśmy że z połową rzeczy z tej szafki można by np. do Niemiec wyjechać i posprzedawać albo, bardziej nowocześnie, na amerykańskim ebayu puścić

Z ciekawszych odkryć: znaleźliśmy śmierdzącego farbowanego lisa w kawałkach (z pazurami ) , stare ozdoby choinkowe, mnóstwo apaszek chyba jedwabnych, głośniki z 1978 roku, dwie puderniczki wydane z okazji rocznic jakichś tam zakładów (chyba PZL Świdnik i Unitry), kamionkowa czy inna karafka i do tego 12 małych kubeczków, itp. W tym mieszkaniu mnóstwo takich śmieci, do tej pory nie pozbyliśmy się wszystkiego....

Wy to naprawdę puśćcie na ebayu

[kamena]

Napisane przez Redhaired Witch

Biały u mnie w odwrocie ale np. moja koleżanka takiej szuka, czarna fajna tylko to skomplikowana sprawa bo nie zdzierżę różu i niebieskiego Ta troszku przyróżowa. Chyba bez fotek się nie obejdzie

wątpię że Ci się spodoba, one kolorowe że aż zęby bolą

Napisane przez dzika truskawa

Wy to naprawdę puśćcie na ebayu

a wiesz ile to roboty? osobiście wolałabym żeby ktoś przyjechał i to hurtowo wszystko zabrał, niech leci w świat i może się komuś przyda raczej niżby miało na śmietniku wylądować..
szkoda że nie znam żadnego kolekcjonera prl-owych rzeczy..

[Redhaired Witch]

Coś nie mogę Kameny zacytować. Kolorowe powiadasz Mnie to się taka np. podoba https://wizaz.pl/szafa/wieszak_widok.php?wid=16746

[Sabbath]

Napisane przez Betty83

Jeszcze coś Wam pokażę i biorę się za odgruzowywanie mieszkania.
Córka mnie sportretowała na szybko jak spałam
podoba mi się mały nos, bujne włosy i czarne ciuchy...
brak biustu, rzęs i brwi już mniej
oczywiście, rysunek bez różowego nie ma prawa istnienia...

Słiiit.

Napisane przez Betty83

Stare, ale o rękawiczkach.
Z dedykacją dla Polly
Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep.
(...)

Boskie, nie znałam.
A dedykacja... Nadaje smaczku.

Napisane przez Maja102

edit: w ogóle zachciało mi się takich imprez: załozyc, glany, skórę (taaa, szkoda, ze nie mam ), iść na jakiś popitolony koncert, poskakać i podrzeć japę, a potem chlać grupą tanie wino w krzakach.
Druga młodosć czy jak?
Albo spóźniony bunt młodzieńczy?

Jaka druga?

Napisane przez melkmeisje

Cześć

Napisane przez Polly_

dla kontrastu moja przyjaciółka dostała :
naszyjnik z pestek słonecznika, wieniec pogrzebowy, połowę tabliczki nagrobnej, reszta to była wódka i jabcoki. Ja dostałam płytę cd i "antyczne" puzderko od Tza..reszta to tez była kupa złomu...o np kadzidełka dostałam

Ja dostałam między innymi 18 tom dzieł Lenina, szczura i butelkę Dom Perignon.

Napisane przez Maja102

a bo ja kiedy byłam przy warszawskich mostach?
A byłam - przejeżdżałam pociągiem, jak jechałam z pracy KM-ką, żeby zająć miejsce w pośpiechu na Wschodniej i uniknąć tłumów na centralnym

Wiesz co? Ktoś miał tu kiedyś taki podpis:
Kto chce, znajdzie sposób. Kto nie chce, znajdzie powód.


A w ogóle, to kupuję Molekuły Drugie.

[Polly_]

aaa! kurde -miałam sie ustosunkowac do dedykacji :
-złosliwe nieco to było , ale...przydałby mi sie taki sklep

[Maja102]

Napisane przez Sabbath

Jaka druga?

bo swoją szumną młodsośc przezywałam w wieku 18-20 lat, wtedy się najwięcej szalało i piło
Choć fajtycznie to moze być spóźniony bunt młodzieżowy - lepiej późno niż wcale...

Napisane przez Sabbath

Wiesz co? Ktoś miał tu kiedyś taki podpis:
Kto chce, znajdzie sposób. Kto nie chce, znajdzie powód.

ale ja jestem dupa blada i niezaradna
pić pod most moge chocby i dziś - tylko jak potem do domu wróce i samochodem pojadę

[Polly_]

Napisane przez Sabbath

A w ogóle, to kupuję Molekuły Drugie.

bułahahah a ja juz mam
powiedz jakj e widzisz? w sensie czujesz ofkors

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

cofam pytanie-juz doczytałam i widze ze nie tylko wg mnie to zapach drzewny , co do reszty tez sie zgodze...ja jak je nosze to mam dziwne uczucie jakby sama siebie przytulała ..nie potrafie tego inaczej nazwac

[Sabbath]

Napisane przez Polly_

aaa! kurde -miałam sie ustosunkowac do dedykacji :
-złosliwe nieco to było , ale...przydałby mi sie taki sklep

Napisane przez Maja102

bo swoją szumną młodsośc przezywałam w wieku 18-20 lat, wtedy się najwięcej szalało i piło
Choć fajtycznie to moze być spóźniony bunt młodzieżowy - lepiej późno niż wcale...

Doskwiera mi wrażenie, że ty w swej szumnej młodości szalałaś i piłaś mniej, niż ja w okresie swej zaawansowanej starości. Niektórzy nigdy nie mądrzeją.

Napisane przez Maja102

ale ja jestem dupa blada i niezaradna
pić pod most moge chocby i dziś - tylko jak potem do domu wróce i samochodem pojadę

Że blada to nawet ładnie...

I znów wynajdujesz problemy... Heh...

Napisane przez Polly_

bułahahah a ja juz mam
powiedz jakj e widzisz? w sensie czujesz ofkors

No wiem, że już masz, i to w cenie, która mnie o palpitacje przyprawiła.

A jak je widzę.... Sięgnij po linkę w moim podpisie.

edit:

Napisane przez Polly_

cofam pytanie-juz doczytałam i widze ze nie tylko wg mnie to zapach drzewny

O! Świetnie powiedziane!

[dzika truskawa]

Napisane przez kamena

a wiesz ile to roboty? osobiście wolałabym żeby ktoś przyjechał i to hurtowo wszystko zabrał, niech leci w świat i może się komuś przyda raczej niżby miało na śmietniku wylądować..
szkoda że nie znam żadnego kolekcjonera prl-owych rzeczy..

Jak zaplątały się jakieś maszynki do golenia to mój TŻ będzie zainteresowany . Jak stare odznaczenia - mój wujek. Dla mnie kusząco brzmią puderniczki i jedwabne apaszki A może hurtem wystawcie wszystko, może ktoś zwietrzy interes i później powystawia sobie osobno?

Napisane przez Sabbath

Ja dostałam między innymi 18 tom dzieł Lenina, szczura i butelkę Dom Perignon.

Najs

Przypomniałaś mi - od rodzeństwa dostałam chomisia dżungarskiego Szkoda, że one tak krotko żyją

Napisane przez Sabbath

Wiesz co? Ktoś miał tu kiedyś taki podpis:
Kto chce, znajdzie sposób. Kto nie chce, znajdzie powód.

O to to

Napisane przez Sabbath

A w ogóle, to kupuję Molekuły Drugie.

Kurde, będę na imprezie, na której prawie na 100% bedzie Suchar Nie mam się w co ubrać. Nie mam czym pachnieć. I w ogóle jestem gupia jak nieszczęście

[Redhaired Witch]

Muszę się wypowiedzieć w temacie drugiej młodości. Mnie wstyd. Wstyd, że przyleci jaki SOK, wojsko (bo i poligony wchodzą w grę) czy zwykła policja, ewentualnie, że znowu się połamię na bunkrach i będzie obciach przy spisywaniu "stara pomarszczona urzędniczka alkoholizuje się jak nastolatka w miejscach objętych zakazem wstępu, żal.pl" Więc teraz pijam stacjonarnie - do kompa albo ze znajomymi przy planszówce...