|
|
#121 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Bardzo Ci wspolczuje Kaolit.
Zapewne mialas duze nadzieje zwiazane z tym zwiazkiem. Mam nadzieje, ze nastepny chlopak na ktorego trafisz okaze sie normalnym i porzadnym facetem a nie jakims dupkiem.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło ![]() |
|
|
|
|
#122 | |||||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dla mnie taki brak zaufania ze strony partnera byłby ciosem w samo serce, było by to dla mnie przewinienie tak ciężkiego kalibru jak zdrada, nie wiem czy chciałabym w ogóle jeszcze myśleć poważnie o kimś, kto nie ma do mnie za grosz zaufania... Ja bym taką osobę przestała darzyć zaufaniem, nie wyobrażam sobie żebym mogła kontynuować związek. Mnie tak raz facet zrobił wiele lat temu - wysłał do mnie sms-y jako "cichy wielbiciel" bo chciał sprawdzić co zrobię. I był mocno zdziwiony kiedy mu pokazałam, że "od kilku dni jakiś frajer do mnie pisze". Może i on był dumny z tego, że jestem taka wierna. Tyle, że ja mam swoje zasady, które są dla mnie ważne a on mi pokazał, że w nie kompletnie nie wierzy. Zresztą potem byliśmy jeszcze chwilę razem i widać ten test to było mu mało, bo potem było więcej testów z jego strony... Nie chciałam być z kimś, kto nie wierzy we mnie i w to co ja wierzę, czuję i robię bo jaki jest tego sens? A wiesz dlaczego mnie tak sprawdzał? Bo sam mnie zdradzał. Może dlatego mam aż takie negatywne nastawienie do takich metod. Cytat:
Cytat:
Myślę, że problemem jest to, że wierzyłaś mu mimo, że czułaś, iż tak na prawdę nie powinnaś. Może ty faktycznie potrzebowałaś się przekonać, że on kłamie. Mnie by wystarczyło, że tak czuję ![]() Cytat:
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|||||||||
|
|
|
|
#123 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
|
|
|
|
|
#124 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
![]() Mnie facet sprawdził no i w porządku. On ma probelmy z wyrażaniem swoich uczuć. Był zły o to że np nie pisze tak często jak kiedyś(miałam sporo zajęć-1 rok sudiów) podejrzewał itd. Sprawdził,powiedział mi o tym, wszystko sobie wytłumaczyliśmy i jest ok. Nie myślałam o tym jako o czymś niewybaczalnym itd bo miał obawy, martwił się, było mu źle. A dzięki temu nasz związek się uzdrowił. Pewnie jakbym się nie dowiedziałą, dusił by to w sobie, czuł nieszczęśliwy i pewnie by się nam zwiazek posypał(był temu dosyć bliski przed tą rozmową).
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych Edytowane przez Irisfeal Czas edycji: 2010-09-20 o 14:36 |
|
|
|
|
|
#125 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
A mnie byłoby przykro gdyby mnie ktoś sprawdził...
I jestem zdania że niestety Autorka za bardzo kombinuje i jest przeświadczona chyba (aż nadto) o swojej za***istości, co wyraża się w jej postach, jaka to ona sprytna i superbabka że przechytrzyła facetów. Ok, tylko co z tego masz Autorko? Wpakowałaś się w związek z niewłaściwym facetem, co zdarza się każdej z nas. Ale uważaj by kiedyś ktoś nie zostawił Cię za taką podejrzliwość... Ktoś z kim byłaby szansa stworzenia czegoś większego niż 2-miesięczna przygoda. Bo takie zabawy w fałszywe konta urządzała koleżanka mając 16 lat, a wydaje mi się że CHYBA jesteś starsza... Choć może się mylę. W każdym razie gdyby mnie facet sprawdził, to raczej byłby dla nas koniec. Nie chciałabym być z kimś kto mi nie w pełni ufa. Bo skąd potem będę wiedzieć że nie sprawdzi mnie po roku? 2 latach? 5? Bo a nuż mi się np. mogło coś zmienić i znów trzeba się utwierdzić w przekonaniu że jestem wierna. Po prostu, z bajerantami się nie wdaje w żadne afery i tyle. Jeśli się wdałaś to albo jesteś naiwna (wcale nie taka przebiegła) albo nie wiem... lęk przed samotnością? Bo ja nie zainteresowałabym się facetem który po miesiącu papla o ślubie i dzieciach
|
|
|
|
|
#126 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
|
|
|
|
|
#127 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Dla danej osoby zasady, którymi się kieruje w życiu, są właściwe.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#128 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
|
|
|
|
|
#129 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Tak się zastanawiam...50latku, nie doczytałam, co według Ciebie powinna była zrobić autorka? Odejść, nie mając pewności, że jej pikająca i błyskająca na czerwono intuicja ma rację? Czy czekać aż on sam się wkopie i zdradzi ją przed jej nosem? Ja nie twierdzę, że jej postępowanie było idealne, wspaniałe itd, zastanawia mnie tylko jaką alternatywę byś jej zaproponował. Przecież gdyby odeszła tak po prostu "bo ja czuję, że twoje zapewnienia o miłości są nieprawdziwe, że jak mnie całujesz, to marzysz o innej", to mogłaby potem długo się zastanawiać, czy przypadkiem nie skrzywdziła dobrego, bardzo bardzo bardzo zakochanego w niej człowieka. Przecież tacy wrażliwcy entuzjaści też się zdarzają.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
|
#130 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
|
|
|
|
|
#131 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Piszę ogólnie o ludziach, tak samo jak Ty.
---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ---------- Zawsze wchodzisz w nowe relacje ze 100% kredytem zaufania? Jeśli tak, to podziwiam. Ja tak nie potrafię, zbyt wiele razy zaufanie zostało nadszarpnięte, żeby je tak po prostu rozdawać na prawo i lewo. Poznaję kogoś i oboje na zaufanie zarabiamy. Ba, zarabiamy na nie przez cały czas.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#132 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych |
|
|
|
|
|
#133 | ||||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Ja rozumiem, że na sali sądowej trzeba mieć twarde dowody jak się chce rozwieźć z orzekaniem o winie męża - zdrajcy. Ale żeby zakończyć związek nieformalny to juz wystarczą tylko poszlaki i przeczucia ? Nie, ja też bym potrzebowała dojść do faktów, które za tym stoją. Różnymi innymi sposobami, poza romową, która niczego by mi nie dawała. Inaczej bym się bała, jak to powiedziała Hultajka, że gościu tylko postanowił schudnąć 20 kilo i mnie w to nie wciągać albo, że robi cokolwiek innego, co nie wiąże się z inną panią czy panem, a wierny i uczciwy jak ten pies ![]() Zresztą dla mnie te scenariusze są czysto teoretyczne póki co, obym zawsze miała jasne sytuacje. Czego i innym życzę. Cytat:
Ale przecież nie mówimy o takim "sprawdzaniu" kogos z nudów i dla zabawy, a o skrajnych przypadkach kiedy wiadomo, że innymi metodami prawdy nie dojdziemy. Ja przynajmniej mówię o takich. No przecież to właśnie przez to nadszarpnięte zaufanie ludzie są skłonni uciekać się do tego typu metod. Czyli kiedy mają podstawy sądzic, że druga strona jest nieuczciwa i na dodatek nieszczera. Na podstawie różnych przesłanek - w zalezności od przypadku. Cytat:
Buc czy nie, podobnież próbował na różne sposoby - zdaniem pewnego dojrzałego wizażanina z tego wątku Prawda jest taka, że spotkać w 100% uczciwego i lojalnego partnera, to jak trafić los na loterii. Ufać trzeba, żeby zbudować związek i pokochać, pewnie, że tak. A potem to już pozostaje tylko wiara, że robi sie wszystko co można żeby związek był dobry i ta druga strona nie szuka rozrywek na boku. Czasem jest to zgodne z prawdą, a czasem nie. Czujność jednak zachować trzeba i nie spoczywać na laurach w przekonaniu, ze skoro np. ślubował, to już zaklepany na stałe i na pewno nikt inny nie jest w stanie go sobą zainteresować. Cytat:
Faktem jest, że są i tacy, co nie wierzą nigdy nikomu i w nic, w związku z czym patologicznie wręcz poszukują dowodów na uczciwość/nieuczciwość partnera/partnerki ale to są osoby z zaburzone psychicznie, a mam nadzieję, że autorka wątku sie do nich nie zalicza
|
||||
|
|
|
|
#134 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
||
|
|
|
|
#135 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
A dla mnie zasady są jedne - uniwersalne. Chcesz być z drugą osobą - zaufaj. Nie potrafisz zaufać - odejdź. |
|
|
|
|
|
#136 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
50latku, nie jestem precyzyjna dlatego, że piszę o ogólnych relacjach międzyludzkich. Kolega/koleżanka tak samo zarabia na moje zaufanie, jak mężczyzna, z którym zaczynam się spotykać.
Dla mnie różnica między związkiem a początkiem relacji jest w tym przypadku żadna - o zaufanie partnera trzeba dbać.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#137 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Też tak po prostu odejść, bo się straciło zaufanie ? Wziąć winę na siebie przy okazji ? Dlaczego rozstałaś sie z Krzyśkiem ? Ach wiesz, straciłam do niego zaufanie, chyba mnie zdradzał. Pewna nie jestem, ale chyba coś kręcił. Acha. |
|
|
|
|
|
#138 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Cytat:
Bo dlaczego teraz nie podejrzewasz męża o zdradę? No bo nic na to nie wskazuje, prawda? A kiedy zaczynamy podejrzewać? Ano wtedy gdy pojawia się coś, co nam każe się zastanowić nad tym. I teraz jak bym chciała mieć rozwód z orzekaniem o winie to może zbierałabym dowody, ale jakbym chciała po prostu odejść i nie oglądać delikwenta nigdy więcej to po co mi te dowody? Do czego? Do przekonywania siebie samej, że nie zwariowałam? Cytat:
![]() Cytat:
I zgadzam się, że ciężko znaleźć dobrego partnera, tym bardziej należy się uważnie przyglądać od początku. Tyle, że dla mnie przyglądać się a testować to 2 różne rzeczy. Poza tym pomyślne przechodzenie testów o niczym nie świadczy czego sama jestem przykładem - uczciwie przeszłam wszystkie testy mojego byłego a jednak go rzuciłam bo dosyć miałam chęci kontroli, więc jak widać jego plan nie był zbyt skuteczny pomimo, że obiekt testowy osiągał wyniki maksymalne
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
||||
|
|
|
|
#139 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Po tym, jak zostałam swego czasu bardzo mocno skrzywdzona, śmierdział mi każdy facet. W pewnym momencie doszłam do skądinąd słusznego wniosku, że przecież to niemożliwe, że wszyscy są tacy podli, że to we mnie jest problem, że powinnam spróbować, otworzyć się na relacje damsko-męskie. Postarałam się zaufać, ale przychodziło mi to z trudem, ciągle jednak się bałam, że coś jest nie tak. Jednocześnie wmawiałam sobie, że głupia jestem, przecież wszystkie znaki na niebie i na ziemi pokazują, że mu zależy.
To jest plątanina myśli, emocji, człowiek nie wie co ma robić. Z jednej strony bardzo się chce być szczerze kochanym, z drugiej się tego panicznie boi i chce się mieć dowód, poza pięknymi słowami i gestami. No i Kaolit zdobyła dowód. Tylko nie taki, na jaki bardzo liczyła.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#140 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Ja mu zaufałam szybciej ale to bez związku z jego zaufaniem do mnie.Oboje na swoje zaufanie zapracowaliśmy. Ja jego raz zawiodłam ale na szczęście odpracowałam to i cały czas się staram go nie zawieść. Mnie właśnie dziwi trochę takie od razu wchodzenie w relację z pełnym zaufaniem. Ja musze kogoś dobrze poznać zanim będę pewna, że można tej osobie w 100% zaufać..
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych |
|
|
|
|
|
#141 | |||||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Stąd wniosek, że łatwiej Ci jest zakonczyć związek nieformalny, wystarczą Ci do tego przeczucia niż formalny, bo wtedy trzeba dowodów. Tak to zrozumiałam początkowo. Natomiast po tym jak dodałaś to: Cytat:
![]() Aczkolwiek dalej nie przekonuje mnie argument o tym, że wystarczy odejść jak się jest nieszczęśliwym. To znaczy ja się zgadzam, że jak sie jest nieszczęśliwym, to jest przesłanka do rozstania. Ale zanim się to zrobi, to warto dojść przyczyny. Dlaczego jestem nieszczęsliwa ? Bo Janek się zmienił ostatnio, nie przytula, nie całuje, znika wieczorami, coś z nim nie tak. ALE DLACZEGO ? Nie chce powiedzieć. A może chory jest, może ma jakieś stresy w pracy, może w hazard podał i mafia go ściga , a może ma terminalne stadium raka, a może na inną religię przeszedł, a może, może, może...Zanim odejdę to spróbuje się sama czegoś dowiedzieć ![]() Czy by Cię to kompletnie nie obchodziło ? Nie wydaje mi się. Cytat:
![]() Cytat:
No to właśnie Kaolit się przyjrzała i już wie na czym stoi. Lepiej teraz niż za rok, dwa, czy jak już będą na świecie dzieci. A propos, zajrzałam w Twój podpis i widzę, że widnieje tam już okrągle "zero" days to go No co Wy dziewczyny, do roboty się brać ! ![]() Cytat:
![]() Ja chcę jeszcze raz podkreślić - nie popieram robienia tego typu prowokacji dla zabawy i bez powodu, tzn. jest OK, ale tak na wszelki wypadek sprawdzę. To jest czysta głupota i na miejscu takich osób poszłabym po pomoc do specjalisty. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2010-09-20 o 16:05 |
|||||
|
|
|
|
#142 | |
|
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
?Oczywiście napisałam, że to nie może przekształcić się w jakąś manię.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
|
|
|
|
#143 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 53
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
boshh... chyba jestem z innej planety, nigdy by mi do głowy nie przyszedł pomysł, żeby kogoś sprawdzać w taki wymyślny sposób
może naiwna i łatwowierna jestem ![]() chociaż tyle deklaracji już na początku znajomości wzbudziłyby moją nieufność. |
|
|
|
|
#144 | ||
|
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
). Ale łatwiej mi wytłumaczyć kogoś innego. Poza tym uważam, że ludzie z natury są źli, albo co najmniej głupi. ---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ---------- Cytat:
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
||
|
|
|
|
#145 | |||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
no wiesz taka szybka to ja nie jestem. Ale nie wiem czy bawiłabym się w zbieranie dowodów gdybym miała wewnętrzne przekonanie, że to już czas pakować walizki. Ostatecznie co takie dowody zmienią? No mogą utwierdzić w przekonaniu, że się dobrze robi. Cytat:
Mam inne metody, że tak powiem. Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Mimo, że mamusia tak ładnie prosi... Cytat:
Nie doczytałam najwyraźniej. Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|||||||
|
|
|
|
#146 | |
|
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Ważne co on myślał, pisząc z Natalką, a nie prawdziwa tożsamość Natalki.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
|
|
|
|
#147 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Moim zdaniem było by uczciwe.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
|
#148 | |
|
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
Wydaje i się, że zauroczony facet(oczywiście nie mówię o ich przypadku) może pieprzyć takie farmazony dziewczynie, w której się zakochał. Dopiero później jak minie ten okres zauroczenia, okaże się, ile z tego było wypowiedziane pod wpływem chwili, a ile zostało. Nie jest, nie jestem jasnowidzem ani nikim w tym rodzaju. Mogę się mylić w swych przeczuciach. Może Ty masz takie zdolności, że to co Ci się wydaje zawsze okazuje się prawdą, nie przeczę że tak może być. A co do takich przykładów jak podałaś z tym facetem w pubie - ona ich właśnie nie miała do kiedy nie wykorzystała "Natalki". ---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ---------- Moim zdaniem głupie i bezpodstawne. Jakby mnie tak facet rzucił to by mi było bardzo przykro i pomyślałabym, że szukał na siłę powodu, a nie mógł znaleźć i mi taki kit wcisnął. Pomyśl, że zerwałaby w taki sposób z kimś, kto tak naprawdę jej nie oszukał, a to była tylko jej wybujała wyobraźnia.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
|
|
|
|
#149 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
||||
|
|
|
|
#150 | ||||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"
Cytat:
, ale ona nie była nieszczęsliwa; nie wiem, jak można być nieszczęsliwym przy deklaracjach żeś jedna na milion , ona go sprawdziła 'dla zasady' , bo przetrenowywał koleś. Cytat:
Cytat:
Nie może. Więc tak nie ględźmy, jak to zaufanie i wiara różne są od naiwności. Nie wiem, czemu założenie, że żeby zdradzać partnera musi być romans, świece, interesująca rozmowa i w koncu wykradziona noc poza domem. Cytat:
bo tu jedyne co facet zawinił, przypominam, to był za słodki, i tym konkretnie wzbudził podejrzenia, rzuciłabys Klarissa kogoś, bo po 2 miesiącach Ci kadzi, jakie to ma szczęście, że Ciebie spotkał (pewnie tak ), no ciekawe.
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2010-09-20 o 17:05 |
||||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:44.







Może dlatego mam aż takie negatywne nastawienie do takich metod.
Ale jednak tak nie było.


No co Wy dziewczyny, do roboty się brać ! 
