Języki obce - nasza przyszłość.

[olunka96]

Cześć Wizażanki
nie wiem czy jest już taki, lub podobny wątek, jeśli tak to przepraszam.
Otóż chciałam porozmawiać z Wami na temat języków obcych...jak myślicie, jakiego najbardziej opłaca się uczyć? Angielski to oczywiste, a inne? Bo jeden chyba nie wystarczy...Czytałam ostatnio , że chiński i arabski.
Jak myślicie ?

[sundee]

Wszystkie są potrzebne, języków uczysz się pod Twoją przyszłą pracę, wybór jest prosty, a dla hobby możesz się nauczyć nawet języka Hutu, bardzo małe prawdopodobieństwo że ci się kiedyś przyda, ale przynajmniej będziesz wyjątkowa.

[Senija]

Zależy kto jakiego potrzebuje Ja słyszałam, że ostatnio pracodawcom zależy coraz bardziej na ludziach ze znajomością rosyjskiego. Poza tym oczywiście angielski. Chiński i arabski to raczej ze względu na to, że dużo ludzi mówi w tych językach, ale z tego, co mi wiadomo to jest mnóstwo dialektów w tym języku i ciężko to ogarnąć. Poza tym są strasznie trudne dla Europejczyka. Wydaje mi się, że w ty przypadku ważne jest też kiedy zaczynasz się uczyć języka. Nawet jeśli znasz trzy języki europejskie to myślę że w wieku np. 25 lat ciężko będzie się nauczyć charczącego arabskiego albo chińskiego, pewnie budowa anatomiczna też nie jest bez znaczenia. No nie sądzę, żeby można było się nauczyć super płynnie mówić po chińsku, z odpowednim akcentem itd. ale w przypadku np. francuskiego czy włoskiego jest to jak najbardziej możliwe.

[Wredonisia]

Napisane przez Senija

Zależy kto jakiego potrzebuje Ja słyszałam, że ostatnio pracodawcom zależy coraz bardziej na ludziach ze znajomością rosyjskiego.

Coraz mniej młodych ludzi uczy się tego języka, co ma swoje plusy - jeżlei ktoś sie go uczy, to bo naprawdę chce i zwykle włada nim bardzo dobrze.
A pracodawcy ich szukają- właśnie dlatego że mało kto ten język zna. Angielski - prawie każdy. Niemiecki - połowa. Rosyjski - z moich znajomych to max. 10 osób(i ja ), z czego dwoje ma takie pochodzenie, wiec nic dziwnego.
Studiuję anglistykę, tam próbują nam wmawiać, że chiński i arabski to przyszłość, ale ja osobiście w to nie wierzę. Ponadto zwyczaje i polityka tych krajów mnie odrzucają, więc nie mam zamiaru się uczyć ich języków.

Dobrze jest znać oczywiście angielski, i jakiś mniej popularny język europejski, jeden ze skandynawskich przykładowo. Najłatwiej nauczyć się języka kraju, którego kultura cię pasjonuje, bo będziesz chciała oglądać filmy, czytać książki, słuchać muzyki, a to bardzo pomaga.

[Wyrak]

Napisane przez olunka96

Cześć Wizażanki
nie wiem czy jest już taki, lub podobny wątek, jeśli tak to przepraszam.
Otóż chciałam porozmawiać z Wami na temat języków obcych...jak myślicie, jakiego najbardziej opłaca się uczyć? Angielski to oczywiste, a inne? Bo jeden chyba nie wystarczy...Czytałam ostatnio , że chiński i arabski.
Jak myślicie ?

Nie ma uniwersalnych zasad. W wiekszosci prac w Polsce, ktore wymagaja jezykow, to Ci sie chinski i arabski psu na bude nie zdadza, duzo szybciej jezyki europejskie - francuski, niemiecki itd. Suma sumarum - "to zalezy".

[Almariel]

Ja bym się szwedzkiego chętnie nauczyła kiedyś

[Ieka]

Napisane przez olunka96

Cześć Wizażanki
nie wiem czy jest już taki, lub podobny wątek, jeśli tak to przepraszam.
Otóż chciałam porozmawiać z Wami na temat języków obcych...jak myślicie, jakiego najbardziej opłaca się uczyć? Angielski to oczywiste, a inne? Bo jeden chyba nie wystarczy...Czytałam ostatnio , że chiński i arabski.
Jak myślicie ?

witaj coraz częściej słyszę,że w Polsce polecają arabski.No tak, ale jeśli mieszkasz w PL i zamierzasz w PL zostać, na nic Ci się on nie zda chiński zresztą też

[Babel1991]

Hey
Można sie nauczyc jezyka przebywajac w danym kraju tak zeby stal sie on dla ciebie prawie jak jezyk ojczysty? w wieku 24 lat chyba to trudniejsze jest, co? :O I trzeba miec zainteresowanie tym jezykiem bo bez tego chyba nic z tego nie bedzie??/:O

[good_advice]

Ja planuję zrobić certyfikat z języka angielskiego i brat poleca mi holenderski, ponieważ jako przyszła studentka logistyki planuję pracować w firmach transportowych na stanowisku spedytora i ponoć jest mnóstwo zleceń Polska-Holandia, a on jest kierowcą tira, więc się orientuje lepiej niż ja.
Ponadto, zastanawiałam się nad francuskim bądź hhiszpańskim/portugalskim.

A co do arabskiego - hm, nie dowierzam, aby nauka tego języka była kiedykolwiek opłacalna.

[kasieńka:)]

Napisane przez good_advice

Ja planuję zrobić certyfikat z języka angielskiego i brat poleca mi holenderski, ponieważ jako przyszła studentka logistyki planuję pracować w firmach transportowych na stanowisku spedytora i ponoć jest mnóstwo zleceń Polska-Holandia, a on jest kierowcą tira, więc się orientuje lepiej niż ja.
Ponadto, zastanawiałam się nad francuskim bądź hhiszpańskim/portugalskim.

A co do arabskiego - hm, nie dowierzam, aby nauka tego języka była kiedykolwiek opłacalna.

Zgadzam się co do pierwszej części, ale nauka arabskiego już staje się "opłacalna" jeżeli zamierzasz pracowac w firmach międzynarodowych.
Wiadome, im więcej języków znasz tym lepiej dla Ciebie.

[good_advice]

Napisane przez kasieńka:)

Zgadzam się co do pierwszej części, ale nauka arabskiego już staje się "opłacalna" jeżeli zamierzasz pracowac w firmach międzynarodowych.
Wiadome, im więcej języków znasz tym lepiej dla Ciebie.

Skoro tak twierdzicie to zgłębię wiedzę na ten temat.
Oczywiście, języki to podstawa w pracy w firmie transportowej i to na stanowisku spedytora, gdzie należy dogadać się z każdym klientem.

[Mother Hedgehog]

Napisane przez Wredonisia

Coraz mniej młodych ludzi uczy się tego języka, co ma swoje plusy - jeżlei ktoś sie go uczy, to bo naprawdę chce i zwykle włada nim bardzo dobrze.
A pracodawcy ich szukają- właśnie dlatego że mało kto ten język zna. Angielski - prawie każdy. Niemiecki - połowa. Rosyjski - z moich znajomych to max. 10 osób(i ja ), z czego dwoje ma takie pochodzenie, wiec nic dziwnego.
Studiuję anglistykę, tam próbują nam wmawiać, że chiński i arabski to przyszłość, ale ja osobiście w to nie wierzę. Ponadto zwyczaje i polityka tych krajów mnie odrzucają, więc nie mam zamiaru się uczyć ich języków.

Dobrze jest znać oczywiście angielski, i jakiś mniej popularny język europejski, jeden ze skandynawskich przykładowo. Najłatwiej nauczyć się języka kraju, którego kultura cię pasjonuje, bo będziesz chciała oglądać filmy, czytać książki, słuchać muzyki, a to bardzo pomaga.

Również w to nie wierzę. Prawdą jest, że w Polsce czy w UE robimy coraz więcej interesów z Chińczykami, ale po angielsku. Mam na myśli, że tacy Chińczycy znają doskonale angielski czy inny europejski język jeśli chcą z nami współpracować.
Arabowie - ich też coraz więcej w EU ale prawdą jest, że arabski to często nie jedyny język urzędowy w ich kraju - tak więc wielu arabów z biegłym francuskim, tureckim czy innym. Więc po co nam arabski? Chyba tylko dla fanów islamu, by czytać Koran w oryginale i inne pisma historyczne.

A angielskiego nie znoszę! Cieszę się, że nie muszę się go już uczyć. Stawiam na rosyjski, który uwielbiam. Mama ubolewa, że po co mi ten język, ale chyba nie zna obecnych realiów.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez Almariel

Ja bym się szwedzkiego chętnie nauczyła kiedyś

Ja chętnie nie, ale zastanawiam się nad nim bo w mojej okolicy pełno firm szedzkich czy innych skandynawskich - w końcu Trójmiasto

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez good_advice

Ja planuję zrobić certyfikat z języka angielskiego i brat poleca mi holenderski, ponieważ jako przyszła studentka logistyki planuję pracować w firmach transportowych na stanowisku spedytora i ponoć jest mnóstwo zleceń Polska-Holandia, a on jest kierowcą tira, więc się orientuje lepiej niż ja.
Ponadto, zastanawiałam się nad francuskim bądź hhiszpańskim/portugalskim.

A co do arabskiego - hm, nie dowierzam, aby nauka tego języka była kiedykolwiek opłacalna.

Arabowie mnożą się na potęgę, po co by im byli jeszcze europejscy pracownicy jak własnych mają przesyt?