|
|||||||
| Notka |
|
| Chirurgia plastyczna Interesujesz się chirurgią plastyczną? Poddałaś się zabiegowi lub go rozważasz? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, zadaj pytanie. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#6571 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 254
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
Korinko, a jak nasz lekarz?? spisał się?? nie masz zastrzeżeń???
__________________
|
|
|
|
#6572 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
|
|
|
|
#6573 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
__________________
Prawdziwe szczęście daje jedynie marzenie o przyszłym szczęściu... |
|
|
|
#6574 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: World
Wiadomości: 21
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
Przepraszam dziewczyny ze sie wtracam mam nadzieje ze wybaczycie i choc operacje mam za soba przyjmiecie do grona
mialam operacje robiona 12 listopada 2004 czyli niedlugo bedzie 6 lat, piersi sa jakie byly, miekkie ale sprezyste, lewa ciut opadla ale zawsze mialam lewa wieksza i sutki w rozne strony patrzace, doktor powiedzial ze mozna podciagnac przy operacji to wtedy beda identyczne ale bedzie widac sztucznosc wiec nie pisalam sie na to, piersi mam wiec jak mialam, prawa wyzej, lewa nizej i w niej implant jest ciutke luzniej, czasami w zartach jak moj maz cos zmajstruje (takich smieszek jest z natury)mowie ze mi 'cycki opadna' (zmiast szczeki) a on zawsze 'tobie to nie grozi', wyjsciowke mialam 75AA (jesli w ogole takie plaskie sie licza w ogole do mierzenia), po op 75C, konkretniej nie wiem co podac, odnalazlam kartki z kliniki ale mam tam sporo okreslen Style, Ref, SN i Lot, nie mam silikonu tylko jakis zel, niestety nie pamietam dokladnie, wiem ze przez to op byla drozsza ale mam dozywotnia gwarancje i w razie czego to jade do kliniki i place tylko za znieczulenie, te implanty chyba sa robione tylko w Anglii ale palca uciac sobie nie dam, osoby ktore mnie poznaly po op nie maja pojecia ze ja mialam, wiele z tych co mnie znalo przed (mowie o znajomych nie przyjaciolach i rodzinie oczywiscie) mysli ze to od przytycia, po op jakas taka pulchna sie zrobilam (teraz dopiero wiem czemu, doczytalam to w Waszych postach ) choc raczej zawsze nosilam rozmiar 8 (polski 36), nie trwalo to dlugo (2-3 miesiace) ale skutecznie zrobilo kamuflaz dla piersiaha: operacje robilam w Szczecinie w klinice ArtPlastica (op robil dr Maciej Pastucha) i pomimo bolu to byl wspanialy pobyt, pielegniarki byly wspaniale, generalnie ja sie staralam nikomu nie przeszkadzac, nawet nie prosilam o leki przeciwbolowe i dopiero jak mnie zapytaly czy chce i to nie problem to dostalam, pierwszej nocy nie dalam rady wstac sama ale rano uparlam sie, obok lezala dziewczyna ktora miala op zaraz po mnie i cala noc nie dawala wszystkich spac, pomyslalam ze wstyd robi, sama chciala i teraz robi przedstawienie, moze dlatego ja bylam az za cicho, jak wychodzilam z kliniki to zostalam obsciskana przez personel bo podobno nigdy nie bylo takiej dzielnej pacjentki i grzecznej pacjentki , ketonalu po operacji nie bralam bo tak naprawde bylam psychicznie przygotowana na bol i chyba dlatego dawalam rade, w niedziele wieczorem wrocilam z kliniki a w poniedzialek poszlam do pracy, problemem bylo podniesienie segregatora z papierami, podobno robilam sie biala jak sciana, owczesny szef powiedzial ze mam konczyc prace o 13 przez caly tydzien (pracowalam 7-15) i oczywiscie nic nie dzwigac (najpierw chcial mnie w ogole wyslac do domu na tydzien), zapytalam meza jak mnie pamieta po op (wtedy bylismy para z 3 letnim stazem spotykania) i powiedzial ze bylam dzielna, nie jeczalam, sama sobie umylam glowe w niedziele po powrocie choc chcial mi pomoc i ze w duchu bardzo mnie podziwial, jedyny moment gdy krzyknelam to jak wychodzilam z wanny i ze sznurka zleciala sciereczka, malutka 30x40cm i jak leciala to otarla sie o sutek, coz pewnie bylam nieprzygotowana i dlatego, poza tym juz po miesiacu przestalam nosic cholerny pas a po 1,5 mierzylam codziennie ciuchy i patrzylam jak wygladam, po 2 miesiacach ubralam normalny biustonosz bo mialam dosc tego z kliniki, oczywiscie mialam swieze blizny wiec powyciagalam z kilku druty i juztak wiec sumujac - po uplywie prawie 6 lat nie widze zeby sie piersi 'zuzyly' no i powiem ze to byla najlepsza decyzja w moim zyciu, nie zaluje absolutnie, nie musialam robic tego dla faceta bo mam wspanialego mezczyzne ktory nigdy nie dal mi odczuc ze cos mu sie we mnie nie podoba (wrecz przeciwnie), o zrobieniu piersi marzylam odkad skonczylam 15 lat i widzialam ze u mnie sie nic nie dzieje (aha, mialam prawie 30 jak robilam op)no dobra, chyba z grubsza wszystko pozdrawiam wszystkie dziewczyny i te po i te przed |
|
|
|
#6575 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 762
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
Cytat:
a znasz takich? eeeee noooo a co to jest ten piec??? ![]()
__________________
|
|
|
|
|
#6576 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
nie piec tylko pięć!!!! po angielsku przecież!!!!!!!!!!
![]() :brzyda l:![]()
__________________
Prawdziwe szczęście daje jedynie marzenie o przyszłym szczęściu... Edytowane przez aldi090 Czas edycji: 2010-09-21 o 22:04 |
|
|
|
#6577 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 762
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
Cytat:
Życzę Ci dalszego zadowolenia! Silna Babeczka z Ciebie! Pozdro! ---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ---------- no przecież mówię - pic! Pic na wodę fotomontarz
__________________
|
|
|
|
|
#6578 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
|
|
|
|
#6579 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: World
Wiadomości: 21
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
|
|
|
|
#6580 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
Cytat:
no nie można być tu poważnym człowiekiem no!!!
__________________
Prawdziwe szczęście daje jedynie marzenie o przyszłym szczęściu... Edytowane przez aldi090 Czas edycji: 2010-09-21 o 22:14 |
|
|
|
|
#6581 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 762
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#6582 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
pencseta to raczej malutko jak na moje oko
__________________
Prawdziwe szczęście daje jedynie marzenie o przyszłym szczęściu... |
|
|
|
#6583 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 762
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
i to jest właśnie najważniejsze!
spełniać marzenia! ![]() smiech to zdrowie
__________________
|
|
|
|
#6584 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
TAK JEST!! Pani Dohtor
__________________
Prawdziwe szczęście daje jedynie marzenie o przyszłym szczęściu... |
|
|
|
#6585 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 664
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
seela - dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz...
Dziewczynki gdzie wy jestescie??? happy, maceratka,magerka,mya,lis topadzia,marczilada, natasha, alis, i reszta brygady???? ![]() no i witam stare nowe forumowiczki. ![]() seela, agness, miska, aldi, anna co u was??? co za wieczorny nalot...
__________________
2010.10.18 BROMA - Nagorki Imp Ehr 54,5 kg
|
|
|
|
#6586 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: World
Wiadomości: 21
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
wesolo tu u Was, akurat w sam raz na rekonwalescencje
|
|
|
|
#6587 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
|
|
|
|
#6588 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 243
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
Magician ile zapłaciłaś za wszystko?
|
|
|
|
#6589 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 762
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
__________________
|
|
|
|
#6590 |
|
Kazar Lady
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
|
|
|
|
#6591 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
|
|
|
|
#6592 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
no nie wiem....hmmmm..
a Ty tez będziesz taka arogancka jak Seela??
__________________
Prawdziwe szczęście daje jedynie marzenie o przyszłym szczęściu... |
|
|
|
#6593 |
|
Kazar Lady
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
i kolorami
doceniam wywołanie do tablicy ![]() ---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ---------- jak dr house |
|
|
|
#6594 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 664
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
szkoda ,ze nie odpowiedzilas na moje pytanie kilka dni temu...
__________________
2010.10.18 BROMA - Nagorki Imp Ehr 54,5 kg
|
|
|
|
#6595 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
Cytat:
__________________
Prawdziwe szczęście daje jedynie marzenie o przyszłym szczęściu... |
|
|
|
|
#6596 |
|
Kazar Lady
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
no to odliczamy
Miśka za 5min spać ![]() Anna za 15 min spać ![]() Aldi za 25 min spać ![]() Seel za 35 min spać i wstaw wodę
|
|
|
|
#6597 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 254
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
Magician, no witamy witamy...fajnie że podzieliłaś się swoja historią
wiecie co??szkoda że nie ma dostępnego tego programu któremu wprowadza się dane a on pokazuje nam jakie piersi uzyskamy....ja znowu w paranoje popadam....waham się, filozofuję, zastanawiam się czy nie za mało płacę, czy lekarz jest ok, czy nic nie schrzani
__________________
|
|
|
|
#6598 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 762
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
Cytat:
![]() oj w sam raz!!!! Cytat:
![]() noooooo! jak nie jak tak! masz Swojego F16??? właśnie
__________________
|
||
|
|
|
#6599 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
|
|
|
|
#6600 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: World
Wiadomości: 21
|
Dot.: Powiekszenie piersi cz.6
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Chirurgia plastyczna
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:11.






) choc raczej zawsze nosilam rozmiar 8 (polski 36), nie trwalo to dlugo (2-3 miesiace) ale skutecznie zrobilo kamuflaz dla piersi
, ketonalu po operacji nie bralam bo tak naprawde bylam psychicznie przygotowana na bol i chyba dlatego dawalam rade, w niedziele wieczorem wrocilam z kliniki a w poniedzialek poszlam do pracy, problemem bylo podniesienie segregatora z papierami, podobno robilam sie biala jak sciana, owczesny szef powiedzial ze mam konczyc prace o 13 przez caly tydzien (pracowalam 7-15) i oczywiscie nic nie dzwigac (najpierw chcial mnie w ogole wyslac do domu na tydzien), zapytalam meza jak mnie pamieta po op (wtedy bylismy para z 3 letnim stazem spotykania) i powiedzial ze bylam dzielna, nie jeczalam, sama sobie umylam glowe w niedziele po powrocie choc chcial mi pomoc i ze w duchu bardzo mnie podziwial, jedyny moment gdy krzyknelam to jak wychodzilam z wanny i ze sznurka zleciala sciereczka, malutka 30x40cm i jak leciala to otarla sie o sutek, coz pewnie bylam nieprzygotowana i dlatego, poza tym juz po miesiacu przestalam nosic cholerny pas a po 1,5 mierzylam codziennie ciuchy i patrzylam jak wygladam, po 2 miesiacach ubralam normalny biustonosz bo mialam dosc tego z kliniki, oczywiscie mialam swieze blizny wiec powyciagalam z kilku druty i juz
no i powiem ze to byla najlepsza decyzja w moim zyciu, nie zaluje absolutnie, nie musialam robic tego dla faceta bo mam wspanialego mezczyzne ktory nigdy nie dal mi odczuc ze cos mu sie we mnie nie podoba (wrecz przeciwnie), o zrobieniu piersi marzylam odkad skonczylam 15 lat i widzialam ze u mnie sie nic nie dzieje (aha, mialam prawie 30 jak robilam op)








