![]() |
#481 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 150
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
ja takie kurzołapy wyniosłam na śmietnik bez sentymentu, postawiłam na murku , komuś się spodobały
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#482 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 218
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Ja ogólnie mówiąc nie cierpię takich oklepanych prezentów jak jakieś figurki, świeczki, kubki, pluszowe misie, czy nawet kwiaty (o zgrozo! Nienawidzę kwiatów!). Denerwują mnie świąteczne prezenty od rodziny, które wyglądają mniej więcej tak: kilka par skarpetek, gaci, jakaś czekolada, dezodorant... Masakra jakaś
![]()
__________________
Póki co wątku wymiankowego nie ma, powoli wkręcam się w to wszystko, być może przyjdzie z czasem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#483 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Cytat:
Od chrzestnego na urodziny dostałam ostatnio książkę-poradnik dla nawracających się i komplet biżuterii z plastiku imitującego turkus na indyjską modłę, a na jednym 'kamieniu' widnieje niezmyta do końca metka. Z całym szacunkiem - gdyby dał mi kasę, wydałabym ją bardziej pożytecznie, a tak - do książki nie zajrzałam, a biżuterii ani razu na sobie nie miałam...
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#484 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: sloneczna Italia
Wiadomości: 7 083
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Cytat:
![]()
__________________
Podwojna mamusia polsko-wloskich Smieszkow |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#485 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 319
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Pamiętam w szkole jak jedna z dziewczyn dostała talerz podczas wigilijki klasowej.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#486 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 20
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Wszystkie bibeloty oddaję ! Zostawiam przy śmietniku, albo pytam znajomych czy czegoś nie chcą, gorzej jak wybiorą prezent dany przez siebie
![]() Raz do roku robię gruntowny przegląd grajdołków i pozbywam się nadmiaru. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#487 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
W szkole, na mikołajki moja znajoma dostała jakiś poradnik „kwiaty domowe” czy coś takiego. Chyba nie muszę mówic jak bardzo była szczęśliwa :/
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#488 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 9
|
Dot.: Najgorszy, najbardziej nie trafiony prazent jaki dostałyście?
Najbardziej nietrafione prezenty to chyba nieśmiertelne skarpetki. Pamiętam jak co roku dostawałam na mikołajki zestaw skarpet.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#489 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 89
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Trudno mi sobie przypomnieć jakieś bardzo nieudane prezenty. Zdarzało się, że dostawałam od rodziny biżuterię nie w moim stylu czy guście i inne takie rzeczy, ale nie miało to znaczenia, bo wiedziałam, że mieli dobre chęci.
Ale nigdy, przenigdy nie zapomnę klasowych mikołajek jak miałam jakieś 14 lat. Nie byłam wtedy szalenie lubiana, a że po losowaniu karteczek z imionami i tak wszyscy się nimi wymieniali, ta z moim imieniem trafiła do pewnego G. Ów G. był sympatycznym kolegą, lubiłam z nim czasem pogadać na przerwie, chociaż chyba mu się podobałam (z resztą stąd u niego zapewne ta karteczka, nie miał jej od początku), więc starałam się trzymać dystans, bo cóż tu ukrywać, G. nie był w moim typie, ani nie był tez super kumplem. Taki ot. Przyszło co do czego, mikołajki klasowe. Nie spodziewałam się super prezentu, ale to jasne. G. przyszedł rano do szkoły, dał zapakowany prezent koledze i poszedł, bo nie mógł tego dnia zostać. Przed opuszczeniem szkoły powiedział tylko, żebym nie podglądała i żebym dostała podarunek dopiero na godzinie wychowawczej. Całe szczęście, że zobaczyłam go wcześniej, bo na godzinie wychowawczej chyba bym umarła. Była to figurka, sama nie wiem co to było do końca, chyba smoka. Dość spora, ciemnozielona, z drobnymi jakimiś elementami, wyglądająca jak z jakiegoś sklepu z figurkami fantasy (czy coś w ten deseń), obsypana do tego jakimś złotym drobnym brokatem. Wybitnie obrzydliwa, wierzcie mi na słowo. Do lekcji wychowawczej jakoś funkcjonowałam, ale gdy prezenty zostały rozdane i wszyscy mieli jakieś mniej lub bardziej fajne (ale jednak fajne) to prawie płakałam. Wszyscy gadali, śmiali się, zabawa na całego, pytali się nawzajem co dostali i gdy widzieli co ja dostałam to patrzyli ze współczuciem, a mnie było strasznie przykro i głupio (wiecie, czułam się jakbym to ja sobie dała coś tak okropnego). Następnego dnia G. przyszedł do szkoły i szczerze spytał czy mi się podobał prezent. Nie wiedziałam co powiedzieć. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#490 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Na początku moejgo związku TŻ zasypywał mnie maskotkami i figurkami, których nie miałam nawet gdzie postawić, a zresztą jestem minimalistką i nie lubię jak mi 150 rzeczy na szafkach stoi, więc wprost powiedziałam mu, że lepiej żeby te kilka złotych za te pierdółki zaoszczędził na jakiś nasz wspólny wyjazd(nie w sensie, że na mnie, tylko dla siebie
![]() Muszę przyznać, że teraz bardziej przykłada się do prezentów i mam już sporo pięknych i często też praktycznych rzeczy, które niekoniecznie sama bym sobie kupiła, ale są miłym zaskoczeniem i nie leżą bezużytecznie ![]()
__________________
it's over. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#491 | |
psy-chopatka
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 636
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Cytat:
![]() Najbardziej nietrafiony prezent dostałam od mojego wychowawcy. To były klasowe mikołajki i on również losował kartki z imieniami, pech chciał ze wylosował właśnie mnie.... Dostałam od niego słonika porcelanowego z napisem. Nie pamiętam już dokłądnie co było tam napisane ( zdarzenie miało miejsce jakieś 7 lat temu) ale sugerowało że taki słonik powinien być skierowany do osoby do której się czuje coś więcej.... Byłam zażenowana, wściekła, zszokowana...a on do mnie podchodzi i z rozbrajającym uśmiechem pyta: Podoba się? ![]() ![]() ![]() ![]() Koleżankom nie pokazałam, oj mialby o czym gadać ![]()
__________________
"Love it, change it or leave it " ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#492 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wiatrakowo
Wiadomości: 331
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Ale się uśmiałam!
Ja też nie lubie durnostajek ani rzeczy kompletnie nietrafionych. na moją rodzinę nie moge narzekać. zawsze pytają co bym chciała. A bratowa ma badzo dobry gust. Ale szwagierki!! Masakra! jedna pracuje w hurtowni z kosmetykami więc ciągle dostaje kosmetyki które zresztą dostaje za darmoche w pracy. druga świecznik ze sklepu po 5 zł totalna tandeta! od teściowej czekoladki z alkoholem których niecierpie i wie o tym każdy z rodziny. jak bylam mlodsza to miałam kilka figurek ze słoniami i później na każdą okazje dostawalam nic innego jak słonie!! do dziś mam awersje do tych figurek. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#493 |
znaczy piżmak
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 599
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Ja się muszę przyznać.
![]() Najpierw postaram się nieco wytłumaczyć. Byłam wtedy bardzo zakochana i dosłownie nie widziałam świata poza tym kolesiem. Tak się składa, że byłam u niego, gdy zbliżały się urodziny tej przyjaciółki i mieliśmy razem się na nie wybrać. Zapytałam go, co sądzi o prezencie, bo ja jakoś nie mam pomysłu. Zaczął swój wykład na temat, jakie to prezenty są nieistotne ( ![]() ![]() Nasz badziewny prezent wyglądał tak: akurat niedawno oglądaliśmy film Tajemnica Brokeback Mountain i nagraliśmy go na pierwszą lepszą płytę. I taką niepodpisaną, brzydką płytę zapakowaliśmy w woreczek foliowy. Ale mi wstyd. Nawet nie wiem czemu nas to wtedy całkiem bawiło. Mina mojej przyjaciółki po wręczeniu prezentu była bezcenna. Dodam, że w tamtym roku dostałam od niej naprawdę piękny, własnoręcznie wykonany prezent na swoje urodziny. A ja takie coś. Pamiętam, że dopiero parę tygodni później wyznała mi, jak jej się zrobiło przykro. Później to był nasz gwóźdź programu i strasznie się nabijałyśmy z tego prezentu, ale na początku to była kicha. Może moja wypowiedź ukazała trochę tę drugą stronę medalu - co czasem może kierować tym kimś, kto sprawia nam nietrafioną niespodziankę. ![]()
__________________
We are young, we are here, So, let's make a deal and try to forget our fear b. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#494 |
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Na to czy prezent można nazwać badziewnym i nieudanym wpływa też sposób w jaki się go podaruje. Miałam niedawno urodziny, impreza była zaplanowana dużo wcześniej, goście zaproszeni i tort był prześliczny
![]() Parę minut przed imprezą kupili mi czekoladę i owszem taką jaką lubię ale zrobiło mi się strasznie przykro, nawet jej nie zapakowali a dla niepoznaki kupili też jogurty. Poczułam się zwyczajnie olana, bo nie pomyśleli o mnie wcześniej i kupili ją na odczepnego a przecież ta sama czekolada odpowiednio ofiarowana mogła mi sprawić wiele radości.
__________________
Bridezilla ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#495 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Fajny wątek, tak próbuje sobie przypomnieć co ja dostałam...
Pamietam jak bylam mała, dostałam bluzke a chciałam lalkę, przykro mi wtedy bylo, a rodzice tak sie starali, dziecko inaczej odbiera, duza jestem a mi głupio ze nie docieniłam tego ![]() Jestem na nie jelsi chodzi o : - bibeloty (chyba ze trafione (świeczki, wazoniki w styku domu), siostra zawsze cos ładnego mi daje) - bielizna (sama sobie kupuje to co faktycznie lubie) Lubie praktyczne prezenty, jak sa od bliskich ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#496 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łysa Góra!
Wiadomości: 2 485
|
Dot.: Najgorszy, najbardziej nie trafiony prazent jaki dostałyście?
też dostałam w życiu masę brzydkich i tandetnych prezentów. Ostanio np. brat męża był z żoną gdzieś w uzdrowisku, my zawsze przywozimy znajomym coś z wyjazdów, ot, choćby butelkę lokalnego wina, postanowili się chyba odwdzięczyć i dostaliśmy uroczy pejczyk z drewnianą rączką w kształcie faceta i pomarańczowymi rzemieniami z napisem: na babę..
po prostu żenada. głupio byłoby mi dawać nawet coś takiego, bo ani to śmieszne, ani miłe. Nauczyłam się już, że jak dostaję coż tandetnego/głupiego/etc to po prostu następnego dnia wyrzucam to do śmietnika. Bez żalu i zbędnego myślenia, bo i po co mi gromadzić takie byle co.. Przypomniał mi się jeden z głupszych prezentów, jaki dostałam, w czasie kalowych mikołajek w szkole kolega kupił mi mały zestaw garnków dla lalek. Miałam wtedy 17lat.. żenada.. wstydziłam się to komukolwiek pokazać.
__________________
Edytowane przez Audacieux Czas edycji: 2010-11-12 o 17:22 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#497 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 116
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Najgorsze prezenty dostajemy od osob, ktore maja zero empatii albo sa sknerami (albo i jedno i drugie).
Ja brunetka, niemal cale zycie chodze ubrana na czarno i dostalam od przyszlej tesciowej wsciekle rozowy szal i rekawiczki... Kolejny rok - dostalam wielki zestaw do manicuru, mimo, ze tak naprawde to trzymam paznokcie bardzo skromnie, nigdy ich nie maluje, tylko tyle co przytne i przypiluje, co mi zajmuje minute raz na 2 tygodnie. Bratowa kupuje mi bizuterie (szczegol,ze nie nosze), albo albumy do zdjec - a ja nie mam aparatu i nie lubie pozowac do zdjec. Od mojej mamy zawsze niby-prezenty,czyli skarpetki (bo mam same dziurawe),albo najtansze podkoszulki. Raz miala mistrza, jak mialam jakies 18 lat, to mi dala 2 puste puszki. Bo jej by sie w kuchni przydaly. Moja siostra to odziedziczyla i teraz to sie obraca przeciwko mamie, bo notorycznie kupuje mamie cos, co sama potrzebuje (np suszarko-lokowke) po czym zaraz po swietach zabiera to mamie i bunkruje gdzies u siebie w pokoju. Coz jeszcze - od cchrzestnej dostalam na 18-stke biala bluzke, 4 numery za duza. Bylo megazalosne jak kazala mi przymierzyc i udawala,ze bluzka jest dobra. Jedyne udane prezenty to takie o ktorych ja komus wspomnialam, potrafie wymyslic naprawde dluga liste naprawde niedrogich rzeczy, jak dostane choc 1 rzecz w tym stylu to jestem cala happy. Z kolei prezenty ode mnie uwazam za udane (zreszta rodzinka od razu by mi wygarnela), bo ludzie naprawde nosza ode mnie perfumy, T-shirty, portfele, kolczyki itp. Milo jest rozpoznac po roku,czy dwoch, ze nadal to uzywaja, ale priorytet dla mnie to,zeby sie nie czuli tak gownianie jak ja kiedy dostalam na Gwiazdke dwie puste puszki... Edytowane przez Orianna Czas edycji: 2010-11-22 o 16:35 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#498 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Hm, najgorszego prezentu nie pamiętam.
Chyba takiego nie było Ale pamiętam jak było mi przykro kiedy nic nie dostałam na urodziny, nawet czekolady, czy kwiatka. Kiedy ja zawsze dużo wcześniej myślę o prezencie, sama kupiłam tej osobie prezent na urodziny przemyślany za ponad 100zł ![]() Cóż.
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje ![]() Edytowane przez layla_lbn Czas edycji: 2010-11-22 o 16:56 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#499 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Dziewczyny, tak mi na myśl przyszło - a może zamiast wyrzucać, przejdźcie się do pobliskiej szkoły i spytajcie, czy dana rzecz się nie przyda - ja takie dupsy (nowe i ogólnie nie kaszanowate w stylu tego pejcza na babę
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#500 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 738
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23396580]Dziewczyny, tak mi na myśl przyszło - a może zamiast wyrzucać, przejdźcie się do pobliskiej szkoły i spytajcie, czy dana rzecz się nie przyda - ja takie dupsy (nowe i ogólnie nie kaszanowate w stylu tego pejcza na babę
![]() ![]() Świetny pomysł. Nawet o tym nie pomyślałam, a takie loterie są co najmniej dwa razy w roku urządzane u mojej siostry w szkole. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#501 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
A widzisz
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#502 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kraina mlekiem i miodem płynąca :)
Wiadomości: 699
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
ja się dowiedziałam kilka dni temu od swojego tż, że naszyjnik z Avonu jaki dał mi kilka miesięcy temu na imieniny (ładny, nie powiem) dostał kiedyś za darmo gdy był konsultantem
oznajmił mi to z nieukrywaną dumą jak tanio go to wyniosło... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#503 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
gabi ten twoj TZ to w ogole jest niezly "egzemplarz" hi hi hi
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#504 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kraina mlekiem i miodem płynąca :)
Wiadomości: 699
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
na mojej ulicy jest pewna kobieta (zamożna i lubiąca się obnosić ze swoim bogactwem), która ma córkę i kiedyś tej córce dała na klasowe mikołajki jako prezent dla innego dziecka starego miśka, to że był stary bardzo rzucało się w oczy, dowiedziałam się o tym od pewnej znajomej której córka była w tej samej klasie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#505 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 213
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#506 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 161
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
hmm ja niestety bardzo czesto dostaje nietrafione prezenty... Nie jestem wybredna ale musze przyznac, ze jest mi cholernie przykro, jak widze, ze ludzie z najblizszego otoczenia nie wkladaja w ogole serca w to, co kupuja i wiekszosc prezentow jest odbebniona, mimo ze ja CO ROKU staram sie podarowac im cos fajnego, innego i indiwidualnie dobranego. Niestety ja nie jestem traktowana w ten sam sposob...
![]() -perfumy, mega tandetne kosemtyki za 2 zl. od babci (to moge zrozumiec, bo babcia mimo wszystko sie stara, wiec mozna to zakwalifikowac jedynie jako nietrafiony prezent, aczkolwiek mimo wszystko mily) -BIZUTERIA. Nie cierpie i praktycznie w ogole nie nosze naszyjnikow na szyji. Ładne kolczyki, branzoletka: jak najbardziej, ale nie naszyjnik. Co roku od mojego chlopaka dostaje 1 sztuke. Prezent z cala pewnoscia kosztowny ( zawsze biale zloto z kamieniami szlechetymi, raz dostalam nawet wisiorek z diamentami) ale co mi po tym, skoro ja tego NIE NOSZE. Moj chlopak DOSKONALE o tym wie i mimo wszystko nie chce mu sie szukac prezentow, wiec zawsze jedzie do tego samego jubilera i kupuje mi w 5 min. jakis naszyjnik i gra. Jest mi cholernie przykto bo ja dla niego co roku wymyslam inny prezent, zawsze kupuje mu to, co chcialby dostac, wczesniej konsultuja sie z jego mama, podpytuje delikatnie jego samego, graweruje mu piekne zlote mysli na niesmiertelnikach itd, itp a on nie wklada w prezent zupelnie serca. Co roku to samo i na "odwal sie" -ubrania, szczegolnie jesli sie nie trafia z talia, krojem i fasonem i szczegolnie jesli pozniej ubran tych nie mozna wymienic (dostaje co roku od tatusia jeansy. Wiem, ze chce dobrze, ale nigdy nie trafia ani z fasonem ani z rozmiarem i przy tym kupuje towar w takich sklepach, gdzie nie robia zwrotow... tak w tamtym roku dostalam jeansy, ktore w ogole mi nie lezaly i nie mogalm ich kompletnie na nic wymienic. Zostawilam je mamie (zeby wymienila moze na cos dla siebie) a co ona zrobila z tymi spodanmi to nie wiem. -zestawy kosemtykow typu fa, idp. -generalnie wszystkie prezenty "na odwal się". Szczerze mowiac wolalabym juz nic nie dostan niz prezent kupiony na sile. -rzeczy, ktore sa przydatne w domu a ktorych je kompletnie nie potrzebuje. Raz dostalam np. drukarkę... Edytowane przez raspberry88 Czas edycji: 2010-12-15 o 12:45 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#507 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Jak milo, ze sie zblizaja Swieta, watek sie zapelni i znowu bedzie sie mozna rozweselic
![]()
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#508 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 134
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
wymieniłyście sporą listę prezentów z których ja bym się ucieszyła.
Ja najgorsze prezenty dostawałam zawsze od moich kuzynek/ciotki. Zjeżdżały się we trójkę z babcią i czekały na słowa zachwytu nad dużo za dużą bluzką, sweterkiem z brokacikami takim że na wymioty zbiera i wieloma, wieloma innymi ciuchami, często po kuzynkach właśnie. Mój tż na początku znajomości kupował mi maskotki. Nie mam nic przeciw maskotkom ale miękutkim. Od niego mam jeża i kaczkę z baterią w dupie, twarde, niemiłe i brzydkie. Od teścia teraz na mikołaja dostałam pendriva, cieszyłam się jak dziecko, trafił idealnie, doskonale, lepiej niż mój chłop. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#509 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 151
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
kilka lat temu sporządziłam "List do św. Mikołaja" w którym umieściłam obszerny (ze dwadzieścia-dwadzieścia pięć pozycji) spis interesujących mnie książek, w przedziale 20-60 zł. Listę tworzyłam na podstawie serwisu z czarodziejem, a taka ciocia np. nie miała internetu i wiedziałam, że może mieć problem z dostępnością wszystkich książek w stacjonarnych księgarniach. no ale wyszłam z założenia, że z tej listy na pewno coś się znajdzie.
wyobraźcie sobie mój zawód, gdy przy świątecznym stole znalazłam pakiet dwóch książek (jak się potem okazało mało ciekawych) z pewnego klubu, w którym ciocia miała kartę stałego klienta... a ja z matką złaziłyśmy pół miasta i przekroczyłyśmy napięty budżet, by kuzynka dostała dokładnie to, o co poprosiła. ![]() żeby nie było tak różowo - w zeszłym roku to ja dałam ciała, w ferworze świątecznych zakupów pomyliłam tytuł płyty, jaki chciała rzeczona ciotka. podczas wigilii nie zająknęła się ani słowem, a moja matka po powrocie z wigilii wywaliła rachunek "wszystko gra, to można wyrzucić" (same już miałyśmy taki album, więc leży zapakowany do dziś.). cóż, okazało się, że tej płyty nie ma w całej Polsce, dzwoniłam po jakichś dziwnych sklepikach muzycznych i dupa blada, na ściąganie z Anglii nie było kasy. niestety inny, świeżo wydany album tego samego wykonawcy chyba nie udobruchał ciotki, bo w tym roku dostałam spóźnione życzenia urodzinowe ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#510 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: zdolnyśląsk
Wiadomości: 1 041
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Mój TŻ jest mistrzem w dawaniu bubli
![]() Parę lat temu na walentynki dostałam maskotke/ figurke z lampkami . A dokładniej była to malutka maskotka dwóch misi z sercem i jakimiś lampeczkami które świeciły po podłączeniu do prądu. Wyglądało to bardzo kiczowato chociaż wiem ,że TŻ starał sie jak najbardziej - tak się cieszył ,że mógł mi TO kupić bo zamawiał ,aż w interencie. Innym razem dostałam za mały i do tego różowy golf : ( wie ,że nie noszę takich rzeczy ... eh To wszystko wina tego ,że wybiera prezenty na szybkiego ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:17.