Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 15

[Agnese69]

Napisane przez twinsplus1

dziewczyny poddaje sie ... nie dam rady dluzej... od jakiegos czasu ustawicznie grzesze, raz duzo raz malutko, ale jednak grzesze, meczy mnie juz dlugosc tej fazy (4miesiace) okropnie

sama siebie oszukuje, ze dam rade zrzucic jeszcze te 6kg, chyba czas na III i cwiczenia pelna para

jakies porady, lub moze odwiedziecie mnie od tego zamiaru, mam strasznie mieszane uczucia, myslicie ze uda mi sie zrzucic cos jeszcze na III jesli bede grzeczna i bede cwiczyc?

nie chce wracac na II po utrwaleniu .... mam dosc

Ja Cię odwodzić nie będę, bo sama tak zrobiłam... Jeśli masz robić II na siłę i męczyć się oraz frustrować narażając się na powrót niechcianych kilogramów na skutek grzeszków, to chodź do nas na III i tam grzecznie utrwal to, co masz, może jeszcze coś spadnie... A wyglądasz świetnie, czujesz się na pewno atrakcyjnie. Może to dobry pomysł... W końcu jeśli uznasz przed latem, że jednak jeszcze cokolwiek trzeba zrzucić to wtedy, jak odpoczniesz, to takie 5 kg to dla Ciebie będzie pierdnięcie komara...
Ja uważam JA, znaczy siostra Agnese, uważam, że powinnaś zrobić tak jak mówisz... My z Olcią już tam czekamy na Was wszystkie, więc wpadniesz w nasze ramiona jak śliweczka w kompocik

[iskierka90]

Witam Was
Jestem tutaj nowa jak widać, aczkolwiek dieta proteinowa nie jest dla mnie nowością :P
Jestem na diecie od miesiąca i przyznam szczerze, że coraz bardziej mi się odechciewa jedzenia samych serków, jajek i otrębów... Ale wiem, że wystarczy odrobina samozaparcia oraz wiary w to co się robi, i powinno się udać
Mam nadzieję, że rozmowy na tym forum, oraz ciekawe pomysły potraw innych niż w Dukanowskiej książce, pomogą mi się pozbierać do kupy i wytrwać aż do wymarzonej wagi

Pozdrawiam i powodzenia w odchudzaniu

[(:tysia:)]

Napisane przez twinsplus1

dziekuje kochane za rade i wsparcie no wlasnie nie chcialabym przytyc, i tak tez myslalam o tych 2 dniach proto

qurcze ciezko strasznie, ryczec mi sie chce ze cel nie osiagniety, chcialabym jutro sie obudzic i nabrac sily na nastepny miesiac i juz nie grzeszyc - sprobuje jeszcze raz podjac walke ze swoimi slabosciami, jak nie dam rady to przechodze na III

twinsplus ciężka sprawa, ale wiem, co czujesz. (Przyznam się, że ja dziś też zgrzeszyłam i byłam taka wściekła, zawiedziona, jak mogłam, czemu jestem taka słaba..) Ale będę walczyć. A Ty, skoro tak ładnie schudłaś, jesteś tak długo na diecie, to może wejdź na III, ale obiecaj sobie przede wszystkim, że na niej nie poplyniesz, grzeszyć nie będziesz, bo to najgorsze..Z własnego doświadczenia wiem, że ciężko jest, grzeszki są bardziej kuszące, bo więcej można. Więc może złap trochę jeszcze siły, dociągnij kilka kilogramów?

czarownica trzymaj się dzielnie kochana!! Myślę o Tobie i trzymam kciuki

[Agnese69]

Napisane przez branquinha

bardzo dziekuje. w sumie musze sie przyznac, ze wy dukanki jestescie jednymi z pierwszych, ktore sie o tym dowiaduja po rodzicach i narzeczonym. jakos nie mialam ochoty sie dzielic ta wiadomoscia z nikim, aby nie robic sztucznego zalu i wspolczucia wokol swojej osoby. ale jakos post czarownicy, jej historia osmielila mnie zeby sie w koncu komus przyznac

No i fajnie. Takie anonimowe grono łudzi, których łączy jakiś jeden cel jest często lepszym słuchaczem niż nie jeden z bliższego otoczenia...
Jak będziesz miałą potrzebę się wyżalić to my tu pełne zrozumienia i empatii jesteśmy i przygarniamy do piersi rozmaite stroskane istotki...

[Konczita]

kochane ja mówię już dobranoc - jakaś słaba dzisiaj jestem i lecę się szybciej położyć

Agnese a jak Twoja III ??? ile już jesteś? jak waga ???

[Agnese69]

Napisane przez twinsplus1

dziekuje kochane za rade i wsparcie no wlasnie nie chcialabym przytyc, i tak tez myslalam o tych 2 dniach proto

qurcze ciezko strasznie, ryczec mi sie chce ze cel nie osiagniety, chcialabym jutro sie obudzic i nabrac sily na nastepny miesiac i juz nie grzeszyc - sprobuje jeszcze raz podjac walke ze swoimi slabosciami, jak nie dam rady to przechodze na III

O! To słuszne podejście. Spróbuj. Spróbuj jeszcze raz. Weź się tak w sobie zbierz i podejdź do tematu. A gdyby... no gdyby coś nie teges, to my tu czekamy z utęsknieniem

[broadwaydream]

Napisane przez twinsplus1

dziekuje kochane za rade i wsparcie no wlasnie nie chcialabym przytyc, i tak tez myslalam o tych 2 dniach proto

qurcze ciezko strasznie, ryczec mi sie chce ze cel nie osiagniety, chcialabym jutro sie obudzic i nabrac sily na nastepny miesiac i juz nie grzeszyc - sprobuje jeszcze raz podjac walke ze swoimi slabosciami, jak nie dam rady to przechodze na III

Dasz radę dotrwać na tej IIce, obiecaj sobie tylko mocno nie grzeszę, dojdę do upragnionego celu, bo to ostatnia dieta, jakiej sie chwytam a zostało już tylko kilka kilogramow. I w razie pokusy, pisz od razu na forum o baty, za samo myslenie o grzeszeniu

[Siala_Bala]

Napisane przez iskierka90

Witam Was
Jestem tutaj nowa jak widać, aczkolwiek dieta proteinowa nie jest dla mnie nowością :P
Jestem na diecie od miesiąca i przyznam szczerze, że coraz bardziej mi się odechciewa jedzenia samych serków, jajek i otrębów... Ale wiem, że wystarczy odrobina samozaparcia oraz wiary w to co się robi, i powinno się udać
Mam nadzieję, że rozmowy na tym forum, oraz ciekawe pomysły potraw innych niż w Dukanowskiej książce, pomogą mi się pozbierać do kupy i wytrwać aż do wymarzonej wagi

Pozdrawiam i powodzenia w odchudzaniu

Witaj
Będziemy się wspierać stara ruro
Mnie tu nie lubią bo zadaję głupie pytania i ciebie tez znielubią bo tyś moja rodzina rodzona

[Agnese69]

Napisane przez iskierka90

Witam Was
Jestem tutaj nowa jak widać, aczkolwiek dieta proteinowa nie jest dla mnie nowością :P
Jestem na diecie od miesiąca i przyznam szczerze, że coraz bardziej mi się odechciewa jedzenia samych serków, jajek i otrębów... Ale wiem, że wystarczy odrobina samozaparcia oraz wiary w to co się robi, i powinno się udać
Mam nadzieję, że rozmowy na tym forum, oraz ciekawe pomysły potraw innych niż w Dukanowskiej książce, pomogą mi się pozbierać do kupy i wytrwać aż do wymarzonej wagi
Pozdrawiam i powodzenia w odchudzaniu

Ale jesz też mięso i ryby...? A chlebek pieczesz? No chodź do nas, chodź, podpatrzysz pewnie sporo nowych pomysłów na jedzonko...

Napisane przez Konczita

kochane ja mówię już dobranoc - jakaś słaba dzisiaj jestem i lecę się szybciej położyć

Agnese a jak Twoja III ??? ile już jesteś? jak waga ???

Zamelduję jutro po piątkowym ważeniu. Dziś zaliczyłam mega wzrost i jestem na proto dziś, więc zobaczę co jutro moja przyjaciółka powie. Piątkowe pomiary służą mi do porównań Tak więc jutro z rańca, Konczi.

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez Siala_Bala

Witaj
Będziemy się wspierać stara ruro
Mnie tu nie lubią bo zadaję głupie pytania i ciebie tez znielubią bo tyś moja rodzina rodzona

O masz, jakiś klan tu mamy? Nieźle się robi

[zlotqo]

wróciłam z pracy i dalej jestem głodna... już dziś nie mogę, mam jakiegoś doła, jest mi źle... idę się przytulić do TŻta, może pomoże...

czarownica trzymaj się ciepło... najważniejsze to się nie poddać

a ja tymczasem zmykam

[silencemyheartx]

eh,dwa razy dzisiaj pieklam ciasto i wyszedl oklapniety budyn...


twinsplus1, przeciez juz bardzo duzo osiagnelas!!! moze wejdz na III i jakies dodatkowe cwiczenia,schudniesz raz dwa a bez frustracji...

[rumcia1]

Napisane przez SimplyDivine

hej dziewczyny

u mni spadek 200 gram, ale jutro bedzie wzrost bo musialam kanapke na pogotowiu zjesc zanim dali mi zastrzyk przeciwbolowy ;/ wczoraj w pracy przytrzasnelam sobie nadgarstek i okazalo sie, ze mam male pekniecie na kosci, wsadzili mnie w temblak na przynajmniej 3 dni a dali tak silne leki przeciwbolowe, ze prawie zemdlalm w pociagu :/ nie wiem jak to bedzie z moim gotowaniem bo lewa reka jest cala wylaczona z obiegu

Oj bidulko, ale to musiało boleć. Współczuję. Mam nadzieje, że po 3 dniach minie wszystko i będzie już dobrze. Gratki za spadek, a kanapką się nie przejmuj.

Napisane przez Sparta

Tu sista Sparta Łaka Łaka e ee eeee chodzi mi ta piosenka po głoie...masakrejszon
Ja zmykam się uczyć, błagam trzymajcie kciukęsy jutro o 14, mam test z prawa i ekonomii...niby tam podaż, popyt ale zawsze jest to TEST obejrzę Na Wspólnej i zakuwandoooo. Taka jestem zarobiona że nie miałam wcześniej zakuwać a jutro do pracy na 6 rano - czyli pobudka 4.30 rano a potem school
Więc ja zmykam, życzę Wam sapdków i Dukanoc

Kciuki będą jak się patrzy.

Napisane przez czarownica3006

Czesc kochane!!!
Bylam dzis u hematologa no i juz wiem... NARAZIE mam nadplytkowosc samoistną
Narazie, bo musze zrobic jeszcze jedna morfologię i pojde za ok 1,5-2 miesiące do szpitala na badanie szpiku zeby wykluczyc przewlekłą białaczkę szpikową.... Nic na nią nie wskazuje ale musi byc pewnosc na 100%..... Więc oczywiscie wolę nadplytkowosc ale i tak brzmi to dla mnie jak wyrok... Na ta chorobę chorują ludzie starsi, powyzej 50-60 r.ż. ale oczywiscie ja w kazdym aspekcie zycia musze byc tą jedną na milion ;((((((((
Oznacza to dla mnie bycie chorą do konca zycia, stalą kontrolę lekarza, branie leków codziennie no i np w ciązy stałą kontrolę bo nadplytkowosc grozi poronieniami..
ehhhh dosc tego użalania. Po chwili zalamania i placzu stwierdzilam, ze ja jestem zdrowa a moja krew jak sobie chce byc chora to niech spier*****, mnei to nie interesuje
TŻ kupil mi na pocieszenie milkę karmelową i zamowil pizze....
Jeszcze umre na otyłosc

Kochane poróbcie sobie badania, to takie proste, glupia morfologia a tak wiele moze zmienic. Gdybym jej nie zrobila to moze ktoregos dnia bym sie nie obudzila albo dostala zawału i nikt by nie wiedzial dlaczego...


Jak juz bede znala diagnoze w 100% to dowiem sie czy dukan mi w tym moze przeszkodzic i jesli nie to.. chyba do niego i do Was wrócę

Trzymajcie sie,powodzenia


aaaaa do tego wszystkiego nie zdałam egzaminu z polityki pienieznej i musze zaplacic 170zł za wpis warunkowy. Zaje*******

a jutro jade na noc do ustki, na imprezkę firmową sesesesese

Czarownica dobrze, że badania zrobiłas i wiesz juz co i jak. Widzę, że TŻ dogadza Ci jak może, jak nie królik, to czekolada ... Czytam, że jesteś walecznie nastawiona i pozytywnie i tak trzymaj!
Egzamin zdasz innym razem. Nie ma się co dziwić, że nie miałaś głowy do nauki.
Baw się dobrze na imprezie.

Napisane przez twinsplus1

dziewczyny poddaje sie ... nie dam rady dluzej... od jakiegos czasu ustawicznie grzesze, raz duzo raz malutko, ale jednak grzesze, meczy mnie juz dlugosc tej fazy (4miesiace) okropnie

sama siebie oszukuje, ze dam rade zrzucic jeszcze te 6kg, chyba czas na III i cwiczenia pelna para

jakies porady, lub moze odwiedziecie mnie od tego zamiaru, mam strasznie mieszane uczucia, myslicie ze uda mi sie zrzucic cos jeszcze na III jesli bede grzeczna i bede cwiczyc?

nie chce wracac na II po utrwaleniu .... mam dosc

Podziwiam,że wytrwałaś 4 miesiące. Ja po 2,5 mam mieszane mysli. Jest to uciążliwe. Prześpij się i zdecyduj, ale jak masz się katować to idź na III - na zdjęciach widać, że śliczna z Ciebie dziewczyna, dlatego utrwal to co zgubiłaś i może jeśli chcesz powalcz na III jeszcze.

Napisane przez iskierka90

Witam Was
Jestem tutaj nowa jak widać, aczkolwiek dieta proteinowa nie jest dla mnie nowością :P
Jestem na diecie od miesiąca i przyznam szczerze, że coraz bardziej mi się odechciewa jedzenia samych serków, jajek i otrębów... Ale wiem, że wystarczy odrobina samozaparcia oraz wiary w to co się robi, i powinno się udać
Mam nadzieję, że rozmowy na tym forum, oraz ciekawe pomysły potraw innych niż w Dukanowskiej książce, pomogą mi się pozbierać do kupy i wytrwać aż do wymarzonej wagi

Pozdrawiam i powodzenia w odchudzaniu

Witaj
Razem na pewno łatwiej się motywować i trwać. Wynik juz ładny za Tobą

[olka0412]

cześć wszystkim
kilka dni tu nie zaglądałam.nagle miałam tyle spraw do załatwienia,że zapomniałam o komputerze.
dostałam okres, weszłam na wage i mam +200 a wcale nie grzeszyłam.
mam nadzieje,że to przez comiesięczną dolegliwość.
niby wzrost mały ,ale się odechciewa

[rumcia1]

Kiedys spotkałam w Jedynce wędzonego pstrąga - jest o niebo lepszy od makreli - i trochę droższy. Tylko jakoś do Jedynki mi nie po drodze i na razie raz jadłam takiego ze sklepu.

Raz kupiłam na próbę brzuszek z łososia - ochydnie tłusty był, połowa, to tłuszcz i skóra, które wyrzuciłam. Nie warta tych 28 zł za kilo. Juz lepsze płaty, a warkoczy u mnie nie znalazłam.

[kasikr]

Napisane przez takaya

Nie wiem czy próbowałaś, ale ja nawet jak nie byłam jeszcze na diecie robiłam sobie i TŻtowi sałatkę z gyrosem. Robisz surówkę z jakich chcesz warzywek, ale taką dużą (my często jedlismy z jednej michy) do tego wrzucam gorącego kurczaka z gyrowem.
Na patelnie nalewam trochę wody wsypuję przyprawę do gyrosa (dawałam też trochę czonsku i carry ale nie wiem czy można) i wrzycałam pokrojone w kostkę cycki kurze (indycze są za suche i twarde) jak już się tak na patelni udusily wlewałam razem z tą odrobiną wody co została z przyprawami do warzyw i jedliśmy Mam to szczęście, że mój TZ uwielbia warzywka i zawsze coś do obiadu musi u nas być.
Możesz też zrobić paprykę nadziewaną mięsem mielonym a później niech sobie na wieczór odgrzewa
Do mielonego dodajesz tylko jajko i formujesz w kotlety, paprykę kroisz na pół wzdłuż wydłubujesz pestki i wsadzasz mięcho. Wszystkie papryki wsadzasz do naczynia żaroodpornego zalewasz trochę wodą i dajesz przyprawy i do piekarnika.

Dziękuję za podpowiedź, gyroska znamy i jemy, paprykę też miałam nawet wczoraj i smaczna jest, ale gorzej ze śniadaniami / kolacjami i jak na samym P jesteśmy

[iskierka90]

Napisane przez Agnese69

Ale jesz też mięso i ryby...? A chlebek pieczesz? No chodź do nas, chodź, podpatrzysz pewnie sporo nowych pomysłów na jedzonko...

Owszem, kurczak, rybki i kraby to moje główne pożywienie ;-) Próbowałam także kabanosów z łososia i kiełbasy z fileta, ale szczerze powiedziawszy to nie jestem pewna co oni tam do tego dodają, smaczne bo smaczne, ale w większej ilości raczej się nie obżeram. Chlebek robię tylko ten podstawowy na patelni, ale podpatrzyłam taki do piekarnika i mikrofalówki, więc jak tylko zdobędę tą pożal się Boże maizenę, to biorę się za wypiek. Nigdzie tego dostać nie mogę, w ostateczności zamówię na necie :P

Napisane przez Agnese69

O masz, jakiś klan tu mamy? Nieźle się robi

Klub mamy broń Boże, toż Siala_Bala jest moją kuzynką, ciotką (właściwie tylko 4 lata starsza) Hihi

[kasikr]

Napisane przez Agnese69

No to niefajnie masz... Mój tez duka ze mną - od 5 lipca i nie jęknie nawet tylko je to, co mu pod nos podstawię. Serka wiejskiego też nie lubi, ale za to znaleźliśmy Twarożek DOmowy Piątnicy 3% tł. i on go baaardzo lubi i wsuwa na potęgę. Wkraja sobie jajko do niego na przykład, a na PW jeszcze jakiegoś pomidora czy ogórka i zmiata z talerza... Ja robię kotleciki mielone z mięsa indyczego. Są pyszne i mój je zajada z uśmiechem na ustach. Kurczaka z rożna kup mu czasem - bez skóry można jeść, a smakuje zupełnie inaczej... Wędzony kurczak w rozmaitych sałatkach, ja do bigosu dodałam i pyszny smaczek zyskał... Nie wiem, co by Ci tu jeszcze podpowiedzieć...
Mój jest jednak mało wybredny... trzeba go chyba docenić
A przede wszystkim pogadaj z nim poważnie czy chce pozbyć się brzuszyska czy będzie marudził jak mała dziewczynka... Niech się cieszy, że nie musi sam kombinować tylko ma pod nos podane. I mógłby Cię wesprzeć w wysiłku, a nie dołować jęczeniem. Opitol go porządnie, może się otrząśnie... Moe to tylko chwila słabości... A na wadze jak sprawa się ma? Spada łądnie? To go nie napędza?



A ten pomysł to ja niniejszym podkradam

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

No i przez was przegapiłam porę "karmienia" Idę zjeść moje drugie pracowe śniadanko - jakaś niegłodna jestem, nie wiem, o co chodzi...

Pogratulowac tylko takiego TŻeta, który nie grymasi i docenia fatykę przygotowania każdego jedzenia...
Poproszę znaki szczególne tego twarożku- w jakim opakowaniu-trójkątnym czy w kubki tak jak serek wiejski?

Kotleciki mielone z mięsa indyczego to smażysz na suchej patelni? i z czym podajesz? bo ja też robiłam, ale tak na sucho to znowu problem, o wiele łatwiej jak jest PW, ale ja cały czas na P mam problemy

Kurczaka z rożna??? toż mnie zdziwiłaś teraz! takiego normalnie gotowego upichconego? przecież nie wiemy co tam siedzi, ile na tym tłuszczu było, na pewno polane sporo olejem żeby się ładnie usmażyło- warto ryzykować bo ślina to mi na samą myśl cieknie że hej!

A wędzonego kuraka to skąd mam sobie wziąśc? i pytanie to samo co z tym z rożna- czy nie podlali go olejem do wędzenia?

[twinsplus1]

Napisane przez Agnese69

Ja Cię odwodzić nie będę, bo sama tak zrobiłam... Jeśli masz robić II na siłę i męczyć się oraz frustrować narażając się na powrót niechcianych kilogramów na skutek grzeszków, to chodź do nas na III i tam grzecznie utrwal to, co masz, może jeszcze coś spadnie... A wyglądasz świetnie, czujesz się na pewno atrakcyjnie. Może to dobry pomysł... W końcu jeśli uznasz przed latem, że jednak jeszcze cokolwiek trzeba zrzucić to wtedy, jak odpoczniesz, to takie 5 kg to dla Ciebie będzie pierdnięcie komara...
Ja uważam JA, znaczy siostra Agnese, uważam, że powinnaś zrobić tak jak mówisz... My z Olcią już tam czekamy na Was wszystkie, więc wpadniesz w nasze ramiona jak śliweczka w kompocik

to sie usmialam na koniec dnia

Napisane przez (:tysia:)

twinsplus ciężka sprawa, ale wiem, co czujesz. (Przyznam się, że ja dziś też zgrzeszyłam i byłam taka wściekła, zawiedziona, jak mogłam, czemu jestem taka słaba..) Ale będę walczyć. A Ty, skoro tak ładnie schudłaś, jesteś tak długo na diecie, to może wejdź na III, ale obiecaj sobie przede wszystkim, że na niej nie poplyniesz, grzeszyć nie będziesz, bo to najgorsze..Z własnego doświadczenia wiem, że ciężko jest, grzeszki są bardziej kuszące, bo więcej można. Więc może złap trochę jeszcze siły, dociągnij kilka kilogramów?

czarownica trzymaj się dzielnie kochana!! Myślę o Tobie i trzymam kciuki

sprobuje wziasc sie w garsc, moze jak tylko zaczne myslec o slodkim lub niedozowlonym od razu pojde np pompki robic zawsze to jakies rozwiazanie - zajac czyms innym mysli

Napisane przez Agnese69

O! To słuszne podejście. Spróbuj. Spróbuj jeszcze raz. Weź się tak w sobie zbierz i podejdź do tematu. A gdyby... no gdyby coś nie teges, to my tu czekamy z utęsknieniem

tak wiec zrobie sprobuje po raz ostatni

Napisane przez broadwaydream

Dasz radę dotrwać na tej IIce, obiecaj sobie tylko mocno nie grzeszę, dojdę do upragnionego celu, bo to ostatnia dieta, jakiej sie chwytam a zostało już tylko kilka kilogramow. I w razie pokusy, pisz od razu na forum o baty, za samo myslenie o grzeszeniu

wiem, ze trzymasz za mnie czuje to

Napisane przez silencemyheartx

eh,dwa razy dzisiaj pieklam ciasto i wyszedl oklapniety budyn...


twinsplus1, przeciez juz bardzo duzo osiagnelas!!! moze wejdz na III i jakies dodatkowe cwiczenia,schudniesz raz dwa a bez frustracji...

taki ma tez pozniej plan ciwczenia, wlasnie z M stwierdzilismy, ze dobrze sie jest ruszyc z domu i chyba kupimy sobie rollki, mam nadzieje ze nie jestesmy za starzy na nauke

Napisane przez rumcia1

Podziwiam,że wytrwałaś 4 miesiące. Ja po 2,5 mam mieszane mysli. Jest to uciążliwe. Prześpij się i zdecyduj, ale jak masz się katować to idź na III - na zdjęciach widać, że śliczna z Ciebie dziewczyna, dlatego utrwal to co zgubiłaś i może jeśli chcesz powalcz na III jeszcze.

dziekuje Rumcia za dobre i zawsze trafione rady

dziewczynki, zmykam do kapanka i spanka, jeszcze raz bardzo Wam dziekuje za zainteresowanie moimi problemami i za fajne rady

do jutra

[Agnese69]

Napisane przez iskierka90

Owszem, kurczak, rybki i kraby to moje główne pożywienie ;-) Próbowałam także kabanosów z łososia i kiełbasy z fileta, ale szczerze powiedziawszy to nie jestem pewna co oni tam do tego dodają, smaczne bo smaczne, ale w większej ilości raczej się nie obżeram. Chlebek robię tylko ten podstawowy na patelni, ale podpatrzyłam taki do piekarnika i mikrofalówki, więc jak tylko zdobędę tą pożal się Boże maizenę, to biorę się za wypiek. Nigdzie tego dostać nie mogę, w ostateczności zamówię na necie :P


Klub mamy broń Boże, toż Siala_Bala jest moją kuzynką, ciotką (właściwie tylko 4 lata starsza) Hihi

No i cudnie W kupie siła... (nie zrozum mnie źle )

[rumcia1]

Napisane przez olka0412

cześć wszystkim
kilka dni tu nie zaglądałam.nagle miałam tyle spraw do załatwienia,że zapomniałam o komputerze.
dostałam okres, weszłam na wage i mam +200 a wcale nie grzeszyłam.
mam nadzieje,że to przez comiesięczną dolegliwość.
niby wzrost mały ,ale się odechciewa

To pewnie przez @. Zresztą i tak nie wielki, bo przecież wzrost małpi mógłby mieć nawet kilogram wysokości. Albo jutro, albo za 2 dni spadnie woda.

Napisane przez twinsplus1

to sie usmialam na koniec dnia

sprobuje wziasc sie w garsc, moze jak tylko zaczne myslec o slodkim lub niedozowlonym od razu pojde np pompki robic zawsze to jakies rozwiazanie - zajac czyms innym mysli

tak wiec zrobie sprobuje po raz ostatni

wiem, ze trzymasz za mnie czuje to

taki ma tez pozniej plan ciwczenia, wlasnie z M stwierdzilismy, ze dobrze sie jest ruszyc z domu i chyba kupimy sobie rollki, mam nadzieje ze nie jestesmy za starzy na nauke

dziekuje Rumcia za dobre i zawsze trafione rady

dziewczynki, zmykam do kapanka i spanka, jeszcze raz bardzo Wam dziekuje za zainteresowanie moimi problemami i za fajne rady

do jutra

Myślę, że za starzy nie jesteście. Sama mam ochotę na rolki. Zimą pójdę na łyżwy. W tym roku nie odpuszczę.

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Dobranoc wszystkim.
Przytulę się dzisiaj do moich synków w nocy, bo mąż na szkoleniu. Smutno mi bez niego.
PaPa

[songoma]

tez juz sie zegnam, ale spac nie ide - poki co pobuszuje w kuchni, a jak bede miala jeszcze sile, sprobuje cos napisac..
(do niedzieli musze skonczyc artykul z mojej pracy licencjackiej do pewnego czasopisma - nie wiem jak ja sie mam wyrobic )

dukanoc
ps. Rumcia, jak Twoje A6W? widac efekty?

[Agnese69]

Napisane przez kasikr

Pogratulowac tylko takiego TŻeta, który nie grymasi i docenia fatykę przygotowania każdego jedzenia...

No cóż, dobrze wie, że alternatywą jest samoobsługa

Poproszę znaki szczególne tego twarożku- w jakim opakowaniu-trójkątnym czy w kubki tak jak serek wiejski?

W pudełeczkach jak wieśniak. Piątnica nazywa się Twarożek Domowy, na półkach przeważnie można go spotkać właśnie gdzieś w pobliżu Wiejskiego Piątnicy.Ma konsystencję taką grudkowatą jakbyś twarożek w domu zrobiła
ze śmietaną, jest lekko słonawy. Mój go akceptuje, więcej - żyć bez niego nie może - codziennie do pracy go tacha i z jajkiem zjada do chlebka z wędliną.
Ja sobie nim smaruję chlebek i kłądę wędlinkę i pomidorka na przykład... POLECAM. W TESCO go kupuję najczęściej.


Kotleciki mielone z mięsa indyczego to smażysz na suchej patelni? i z czym podajesz? bo ja też robiłam, ale tak na sucho to znowu problem, o wiele łatwiej jak jest PW, ale ja cały czas na P mam problemy

Tak, smażę na suchej patelni. Otręby dodaję do kotletów, oczywiście - pewnie to wiesz przecież... No a jeśli chodzi o serwowanie to ratujemy się jak możemy... Np. z jajecznicą, z rzeczonym Twarożkiem Piątnicy, ostatnio wymyśliłam i maczałam sobie je w jogurcie - byłam zaskoczona jak mi smakują... No jakoś sobie radzimy. Pewnie, że na PW jest łatwiej, ale co zrobić - trochę poświęcenia trzeba z siebie wykrzesać. Nie ma diety, któa tego nie wymaga, ta i tak jest dla nas łaskawa - może uświadom to swojemu TŻ


Kurczaka z rożna??? toż mnie zdziwiłaś teraz! takiego normalnie gotowego upichconego? przecież nie wiemy co tam siedzi, ile na tym tłuszczu było, na pewno polane sporo olejem żeby się ładnie usmażyło- warto ryzykować bo ślina to mi na samą myśl cieknie że hej!

Kurczaków przed rożnem nie moczy się w tłuszczu tylko w zalewie z przyprawami (wiem, bo kiedyś pracowałam z takimi kolesiami ). Cały tłuszczyk z owego nieboraka spływa z niego podczas pieczenia - właśnie, nie leży w swoim własnym wytopionym, tylko z niego spływa. Poza tym, kupuję go ze skórą, a zjadam obdartego - samo mięsko. Za to pachnie i smakuje inaczej... Kiedyś tu przeprowadziłyśmy dyskusję na forum i doszłyśmy do konkluzji, że tak naprawdę to chyba krzywdy on nam zrobić nie może... Pieczony w naszym domowym piekarniku może więcej tłuszczu z siebie "wyikać" niż ten z rożna... ALE!!! To MOJA decyzja, JA jem kurczaka z rożna i się go nie boję. Jeśli masz wątpliwości i obawy to ja Cię absoltnie nie namawiam...


A wędzonego kuraka to skąd mam sobie wziąśc? i pytanie to samo co z tym z rożna- czy nie podlali go olejem do wędzenia?

Do wędzenia nie podlewa się olejem, podczas wędzenia tłuszcz się wytapia właśnie. Poza tym, zasada podstawowa - skórę zdejmujemy, tak? Czyli to, co najbardziej tłuste i ewentualnie wymazane tłuszczem jakimkolwiek zostaje wywalone, a w środku pyszne mięsko... A kupuję go w marketach w chłodiarkach tam, gdzie wędliny paczkowane... W Lidlu są udka wędzone, w wielu sklepach są. Ja używam go raczej do sałatek, do bigosu zamiast boczku czy kiełbachy - był pyszny... O właśnie, w sobotę upichcę bidżis...

Mam nadzieję, że cokolwiek Ci pomogłam...

[Pyza27]

Napisane przez rumcia1

Kiedys spotkałam w Jedynce wędzonego pstrąga - jest o niebo lepszy od makreli - i trochę droższy. Tylko jakoś do Jedynki mi nie po drodze i na razie raz jadłam takiego ze sklepu.

Raz kupiłam na próbę brzuszek z łososia - ochydnie tłusty był, połowa, to tłuszcz i skóra, które wyrzuciłam. Nie warta tych 28 zł za kilo. Juz lepsze płaty, a warkoczy u mnie nie znalazłam.

Rumcia w biedronce są filety z pstrąga wędzonego są przepyszne i nie drogie
waga-64,8
wzrost-160
MÓJ cel-55

[kasikr]

Napisane przez Agnese69

Do wędzenia nie podlewa się olejem, podczas wędzenia tłuszcz się wytapia właśnie. Poza tym, zasada podstawowa - skórę zdejmujemy, tak? Czyli to, co najbardziej tłuste i ewentualnie wymazane tłuszczem jakimkolwiek zostaje wywalone, a w środku pyszne mięsko... A kupuję go w marketach w chłodiarkach tam, gdzie wędliny paczkowane... W Lidlu są udka wędzone, w wielu sklepach są. Ja używam go raczej do sałatek, do bigosu zamiast boczku czy kiełbachy - był pyszny... O właśnie, w sobotę upichcę bidżis...

Mam nadzieję, że cokolwiek Ci pomogłam...

Powiedziałabym nawet że więcej niż cokolwiek najbardziej to tym kurakiem z rożna mi w głowie zawróciłaś- zgadnij co jutro będziemy jesc na obiad? a jak zjemy na pół całego to??? już się nie mogę doczekac szkoda ze nie mogę przeczytać tej dyskusji o kuraku z rożna, pewnie kontrowersyjnie było

[oleczka 69]

Halo,halo
Tescik zrobiony, 6 dni na U, wiec jeszcze 4 dni mi zostało. Jak narazie 1,300 mniej ). Strasznie sie cieszę. może w koncu uda mi sie zrzucic wiecej kg .

Dobrej nocki zyczę i pozdrowienia dla studentów, którzy maja jeszcze przed sobą jakies poprawki, damy rade

[Variance]

Napisane przez czarownica3006

Czesc kochane!!!
Bylam dzis u hematologa no i juz wiem... NARAZIE mam nadplytkowosc samoistną
Narazie, bo musze zrobic jeszcze jedna morfologię i pojde za ok 1,5-2 miesiące do szpitala na badanie szpiku zeby wykluczyc przewlekłą białaczkę szpikową.... Nic na nią nie wskazuje ale musi byc pewnosc na 100%..... Więc oczywiscie wolę nadplytkowosc ale i tak brzmi to dla mnie jak wyrok... Na ta chorobę chorują ludzie starsi, powyzej 50-60 r.ż. ale oczywiscie ja w kazdym aspekcie zycia musze byc tą jedną na milion ;((((((((
Oznacza to dla mnie bycie chorą do konca zycia, stalą kontrolę lekarza, branie leków codziennie no i np w ciązy stałą kontrolę bo nadplytkowosc grozi poronieniami..
ehhhh dosc tego użalania. Po chwili zalamania i placzu stwierdzilam, ze ja jestem zdrowa a moja krew jak sobie chce byc chora to niech spier*****, mnei to nie interesuje
TŻ kupil mi na pocieszenie milkę karmelową i zamowil pizze....
Jeszcze umre na otyłosc

Kochane poróbcie sobie badania, to takie proste, glupia morfologia a tak wiele moze zmienic. Gdybym jej nie zrobila to moze ktoregos dnia bym sie nie obudzila albo dostala zawału i nikt by nie wiedzial dlaczego...


Jak juz bede znala diagnoze w 100% to dowiem sie czy dukan mi w tym moze przeszkodzic i jesli nie to.. chyba do niego i do Was wrócę

Trzymajcie sie,powodzenia


aaaaa do tego wszystkiego nie zdałam egzaminu z polityki pienieznej i musze zaplacic 170zł za wpis warunkowy. Zaje*******

a jutro jade na noc do ustki, na imprezkę firmową sesesesese

Kochana po pierwsze, kurcze, przykro, ale ważne ze sa osoby ktore Cie wspieraja i wierze, ze dasz rade!
ja nie wiem co sie dzieje teraz
ja tez mam 19, w sumie prawie 20 lat, jestem po 3 operacji, mam kosciec 45latki. serio
ale nie nalezy sie poddawac!
zycze zdrowka, zdrowka, zdrowka!

a ja chyba z mama osiwieje przez te studia.
jutro zrobimy sobie budyń na osłode, o!

[Siala_Bala]

Napisane przez Agnese69

O masz, jakiś klan tu mamy? Nieźle się robi

Tak.. klan grubasów

Martha (iskierka ) ile ty masz wzrostu? Chyba żeś jest niższa nieco ode mnie hę? Z pół centymetra ? Głupia jakbyśmy startowały razem to by było nam raźniej a tak to ja Cię będę gonić, wagę miałyśmy zbliżoną tę startową.

Rodzina.. a o tej diecie mi małpa nie powiedziała.. a ja po nocach jej smsy ślę, że mam ratunek dla naszych tłustych zadków

Napisane przez iskierka90

Owszem, kurczak, rybki i kraby to moje główne pożywienie ;-) Próbowałam także kabanosów z łososia i kiełbasy z fileta, ale szczerze powiedziawszy to nie jestem pewna co oni tam do tego dodają, smaczne bo smaczne, ale w większej ilości raczej się nie obżeram. Chlebek robię tylko ten podstawowy na patelni, ale podpatrzyłam taki do piekarnika i mikrofalówki, więc jak tylko zdobędę tą pożal się Boże maizenę, to biorę się za wypiek. Nigdzie tego dostać nie mogę, w ostateczności zamówię na necie :P


Klub mamy broń Boże, toż Siala_Bala jest moją kuzynką, ciotką (właściwie tylko 4 lata starsza) Hihi

No to słuchaj się ciotki
Ja ci tę skrobię kuku przywiozę Będę jechała jak ze wsi z jajami tylko na tylną półkę w wozie wywalę dziesięć kilo tego ustrojstwa.. jeśli je dostanę w Stokrotce - ktoś pisał kiedyś, że ponoć tam jest

Ale zrobiłam zakup, niech mnie szlag... ten mikro piekarnik ma wymiary w środku 19x24x8 (głębokość, szerokość, wysokość) Skąd ja taką mimi brytfankę wezmę do pieczenia cista czy chlebka.. przecież jak mi cokolwiek wyrośnie to mi to dziadostwo eksploduje Kurakowe cycki czy rybkę se mogę upiec ale równie dobrze mogłabym to zrobić w mikrofali

[broadwaydream]

Dobranoc dziewczynki, zycze duzych spadków i wytrwałości Ja juz padam na nosek, lada dzien pazdziernik i optymistycznie mnie to nie nastraja...

[joanasz]

Hejka

Napisane przez beticzek

HEJ
ja Dukana zaczelam stosowac od Marca.....łacznie -19kilo.....ostatnio wrocilam do normalnego zywiecnia ale jem mniej niz kiedys...

swietni e kachana wygladasz-cudnie poprostu

Napisane przez Emila3000

czesc dziewczyny (rodzynki? są tu jakies? )
a ja tylko na chwile wpadlam, odmeldowac sie ze 3 faza zakonczona jestem wolnym czlowiek, ktory dzieki romasowi z doktorkiem pozbyl sie 20 kilo balastu podczas dwoch wiosennych podejsc ....

ooooo gratulejszyn kochanienka, Emilka dalas rade i to bez miecha, chyle czola - piekny wynik, super i pozdrawiam

Napisane przez dph

czy Wy macie jakies sprawdzone witaminki które łykacie bo nie wiem co mam dziś w aptece kupić

ja polecam naturalne witaminy - ja lykam duze ilosci vit- C, mam taka 1000 tzn 1g jedna tabletka -a w zlych chwilach (ujawnienie nowotworu mozgu) lykalam ich kilkanascie dziennie, oprocz tego zestaw wszystkich witamin- tez naturalne, selen i omega 3,6,9, przyznam ze ostatnio sie zaniedbalam w lykaniu, ale to przez wielka przeprowadzke W polsce mozna znalezc witaminy naturalne w necie, zamawialam mojej rodzince, a zawsze jak jade staram sie im wiezc wit c - naprawde polecam picie ":naturalnej witaminy C" !!! wiem co mowie -mozna wygoglowac ciekawe info

Napisane przez sudenly

Boże dziewczyny popłynełam chora jestem na dodatek slaba i w ogole lipa leze w lozku jak szlam do lazienki dwa dni temu to zemdlalam..

jestes rozgrzeszona, kuruj sie kochanienka - witaminki naturalne lykaj, jak wyzej

Napisane przez takaya

MY z TŻ też mamy dwa .....,Czarno biały kocur i bialutka cała koteczka (niedługo będzie sterylka i obcinanie pomponów )
http://c.wrzuta.pl/wi2720/9dc40a7500170e674c9659d9/0/p

Sliczne, ten czarno - bialy calkiem jak moaja Serfina w Polsce Ja wlasnie mam wziasc kotke za tydzien, malutka kolorowa ii kudlata - slicznotka, no. Mam pytanie odnosnie sterylki, kiedy mozna najszybciej??? Moja kotke serafinke po ok roku wysterylizowalam, a wczsniej dostawala tabletki i zastrzyki biedaczka anty, no ale ona nie ganiala sama tylko w szelkach, chyba ze franca zwiala corce i wdrapala sie na najwyzsze dzewo pod blokiem i oczywiscie byl problem bo sie zaczepiala tymi szelkami-juz nie raz o malo strazakow nie wzywalam a teraz mamy duzy ogrod wiec planujemy ja wypuszczac, a tu w okolicy tyle kotkow widzxialam wprawdzie im pod ogon nie zagladalam, no ale....

Napisane przez kasikr

Witajcie, mam duży problem z moim dukającym TŻetem Jesteśmy na diecie ponad 3 tygodnie i widzę że zaczyna go ona stanowczo męczyć, muszę szybko coś wskórać bo boję się że się podda... ...on by chciał zimnioków z kotletem, makaronu chodźby z solą, chleba i był by szczęśliwy. No a chleb pieke, ale cóż ja mówie mu że może tylko 2kromeczki, to zja na śnadanie a na kolacje znowu problem.
Poradźcie coś, w Was cała nadzieja--> dziękuje!

Ja mojemu mezowi robilam purre z kalafiora i brokul, czasami mieszane, byl przeszczesliwy -tez mu kartofli brakowalo, niestety piwa nie dalo sie zastapic...

Napisane przez czarownica3006

Czesc kochane!!!
Bylam dzis u hematologa no i juz wiem... NARAZIE mam nadplytkowosc samoistną ....

Kochana trzym sie dzielnie, nie z takimi rzeczami sie zyje
Ja rok temu na wiosne dostalam taka wiadomosc, ze nic tylko sie zalamac calkowicie i sie zbierac... no ale w pazdzierniku minie rok jak wywalilam nieproszonego lokatora (teraz zyje nadzieja ze nie odrosnie franca) bylo ciezko ale sie nie poddalam, a wdodatku nie bylo przy mnie rodzinki - byl tylko moj maz krory mnie wspieral i cierpial razem ze mnai i tez byl przerazony - a ta franca koscista byla tuz, tuz....ale sie ja przegonilo...
Co do dukana i nadplytkowosci, moja osobista kolezanka, jadaca na sterydach i pod stala kontrola z ta choroba przy wiedzy swojego hematologa dukala i duka, tak ze najpierw sie dowiedz wszystkiego -mozlwe ze za jakis czas, ale to mozliwe. Na razie duuuuuzo zdrowka kochanienka-trzymam kciuki za cie

Napisane przez twinsplus1

dziewczyny poddaje sie ... nie dam rady dluzej... od jakiegos czasu ustawicznie grzesze, raz duzo raz malutko, ale jednak grzesze, meczy mnie juz dlugosc tej fazy (4miesiace) okropnie ...

Ja Ci dam ja tu od 1 Maja wisze - nie mysl ze se wskoczysz na III i wrocisz, o ja takie zamiary miala i co i tera grzesze ale sie poprawie juz , juz prawie.... Tak ze mi tu dukac ladnie razem ze mna mi tez tych pare kilo brakuje i na III my razem parami pobiegniemy

Napisane przez twinsplus1

sprobuje jeszcze raz podjac walke ze swoimi slabosciami, jak nie dam rady to przechodze na III

no juz lepiej...

Napisane przez Siala_Bala

Ale zrobiłam zakup, niech mnie szlag... ten mikro piekarnik ma wymiary w środku 19x24x8 (głębokość, szerokość, wysokość) Skąd ja taką mimi brytfankę wezmę do pieczenia cista czy chlebka.. przecież jak mi cokolwiek wyrośnie to mi to dziadostwo eksploduje

dobre, no to mikro rzeczywiscie ale sie usmialam i jastem pod wrazeniem Twojego podpisu -bardzo mi sie podoba-ubawil mnie setnie ; )

Ale sie rozpisalam, po lebkach Was nadrobilam kochanienki ale ciezko....Ja dodam od siebie ze mam spadki nawet niezle pomimo ze grzesze co dzien ale cichooooo szaaaa, jutro pewnie po dzisiejszych juz nie bedzie tak piknie, ale moze juz w koncu akcja przxeprowadzka trwajac od ponad tydnia sie zakonczy i podopycham to co sie jeszcze wala, na szczescie pod schodami, hahaha - w koncu cos upichce, polece po drozdze i drozdzowki beda, rolade na niedzielke se szurne ach i bedzie przepieknie...
Tak ze mi tu slicznie dukac nie zalamywac sie dukac z lowa i rozsadkiem - znaczy sie zdowo - Twinsplus1 do ciebie tyz sie to tyczy, pa slodkich snow tylko dukanowych - duk, duk dukaj,paaaaa

[Sparta]

Napisane przez czarownica3006

Czesc kochane!!!
Bylam dzis u hematologa no i juz wiem... NARAZIE mam nadplytkowosc samoistną

Oj poradzisz sobie i jeszcze pewnie sie okaże że tak naprawdę wszystko będzie z górki i wrócisz do Dukana. Ja też jem teraz wit B6 i jakiś wyciąg z rekina na odpornośc bo mam zaniżone leukocyty
Acha laski, gadałam z b.dobrą lekarką(prowadziła mnie z migdałami) i zapytałam jej czy to prawda że na dukanie leki się nie wchłaniaja całkowicie i powiedziala że to BZDURY
Leki antykoncepcyjne to sterydy więc się normalnie wchłaniają, to samo jest z witaminami i innymi suplementami diety. Owszem niektóre antybiotyki nie wchłaniają się z białkiem ale to nieliczne więc NO STRESS GIRLS

Napisane przez Konczita

Sparta trzymam kciuki za tą podaż ... i za popyt też co był ładnie poszło

Nie, dziękuję

Napisane przez sanderson93

sparta - trzymam KCIUKI !

Nie, dziękuję

Napisane przez twinsplus1

dziewczyny poddaje sie ... nie dam rady dluzej... od jakiegos czasu ustawicznie grzesze, raz duzo raz malutko, ale jednak grzesze, meczy mnie juz dlugosc tej fazy (4miesiace) okropnie

Ja też gdzies tak kochana dukam, nic się nie martw pofazujemy na dwójce, spadnie nam co nie co i spitalamy na III
Kurdę nie nastawiaj się tak pesymistycznie bejbe, będzie glanc pomada za 2 dni, zobaczysz

Witam, robole od 6 i już mnie wszyscy denerwują, ja im pokażę kto tu rządzi madafaka...jestem na czczo to się zważę, może czeka mnie siakis suprajsss
Gdzie moja piosenka Waka Waka noooooo???