Schudnę, bo chcę ! 10 i więcej kilogramów w dół ! :) cz. II

[mischievous]

to przeslij jeszcze kilka innych fot i w calosci, z przodu z tylu boku, wyrazne.

ale zdecydowanie zdanie podtrzymujesz, juz Ci kosci wystaja a jesli chodzi o rozmiary to nie masz sie co przejmowac jestes bardzo wysoka wiec nie ma sie co dziwic ze rozmiar wiekszy, mego Tzta tata jest bardzo szczuply, chudy ma 194cm a nosi bluzki xl, tak sama siostra Tz bardzo szczupla 173 dla mnie wyglada na S a ma L, gdzie ja mam L a jestem przy kosci. Takze nie masz sie co przejmowac rozmiarem chodzi o wyglad a nie o rozmiar

gohs zycze udanego wyjazdu, nie grzesz za bardzo ale ciesz sie wolnym i wypocznij na maxa przed nowym rokiem akademickim milego pobytu kiedy wracasz? ja bardzo mozliwe ze odczytam dopiero jutro przez tego neta...

a gdzie reszta pouciekala?

ja wczoraj nie bylam na silowni bo stwierdzilam ze nie mam sily ani ochoty, ciagle zakwasy odpoczelam dzien, i dzisiaj bylismy na godzinke juz ostatni raz bo na weekend do domu.

[gohs]

Dziewuszki, ja się na tydzień z Wami żegnam, bo jutro co prawda dopiero wieczorem wyjeżdżam ale nie będę miała kompa już Także grzecznie tu! Ja na wyjazd plan minimum zakładam, żeby nie przytyć, a jakbym schudła to będzie git

Dzisiaj sobie trochę poszalałam jedzeniowo, nie wiem, może to stres przedwyjazdowy zadziałał W każdym razie czas wziąć się za pakowanie chyba

[mischievous]

gohs zginela i pustki ;P

a ja mam problem na wadze bez zmian nie wiadomo po co na co i dlaczego, cwiczylam caly poprzedni tydzien po 2h na silowni, tyle kcal spalone, zadnego wyskoku jedzeniowego, moze niepotrzebnie zaczelam jesc chleb ciemny zawsze to wiecej kcal niz wasa, musze ograniczyc do jednej kromki dziennie a reszta to wasa bedzie, zamierzam codziennie biegac jesli nie codziennie to co dwa dni.

brzuch mam ciagle wzdety okresu dalej nie mam, wezme luteine, troche sie boje kolejnego wazego bo chcac nie chcac to hormony zaraz woda sie zatrzyma i inne

Sailor wspomnialas o rzuceniu papierosow, ja wlasnie rzucilam, szkoda kasy chyba z 200zl juz na to poszlo, szkoda rodzicow bo sa za to wkurzeni na mnie, i jeszcze Tz zaproponowal ze jak rzuce kupi mi buty jakie chce hahah to tylko mi pomoglo nie pale od tygodnia mecze sie bo ciagle chce sie palic, kolezanka ciagle wszyscy do okola pala ale ja sie staram, moze w koncu rzuce na zawsze.

jak tam Tala wrocilas do polski? jakie Ty tam praktyki robilas kochana?

[tala_89]

mischi - dzisiaj w nocy wracam, wiec jeszcze 1 dzien, wlasnie jestem po wielkim sniadaniu i bede szla z moim psem na ostatnie biegi, dzisiaj cos extra trzeba bedzie wykombinowac
a praktyki robilam w kancelarii adwokackiej, bylo swietnie
zastnawiam sie czemu nie spadla ci ta waga, moze to wlasnie dlatego ze rzucilas fajki? w wiekszosci ludzie tyja po rzuceniu papierosow, ty cwiczyszlas to jestes na zero, no nie wiem czy to to, ale nie widze nic innego. w kazdym badz razie nie podlamuj sie tym, bo za tydzien na pewno bedzie cos mniej.

a ja bylam w weekend w gorach, ale sie nalazilismy, jakie mam zakwasyyyyyy to nie jakies wielkie gory, bo najwyzszy szczyt 700 m npm ale za to szlaki dlugie

[SailorMoon]

Ja jestem juz tak psychicznie zgnieciona, czekam na te wyniki i nic Juz nie pamietam kiedy ostatnio tak duzo jadlam, to jest jakas paranoja Teraz jak sie okaze, ze nie zdalam to nie wiem kiedy mialabym to poprawic Niech ten tydzien sie juz skonczyyy

mischi, no to masz niezla motywacje przeciw fajkom;p Ja sobie dzisiaj jedna zapalilam, ale od razu pobieglam umyc zeby, bo widze juz naprawde swietne efekty tego wybielania Jedyna rzecz, ktora ostatnio mnie cieszy..

[mischievous]

Napisane przez tala_89

mischi - dzisiaj w nocy wracam, wiec jeszcze 1 dzien, wlasnie jestem po wielkim sniadaniu i bede szla z moim psem na ostatnie biegi, dzisiaj cos extra trzeba bedzie wykombinowac
a praktyki robilam w kancelarii adwokackiej, bylo swietnie
zastnawiam sie czemu nie spadla ci ta waga, moze to wlasnie dlatego ze rzucilas fajki? w wiekszosci ludzie tyja po rzuceniu papierosow, ty cwiczyszlas to jestes na zero, no nie wiem czy to to, ale nie widze nic innego. w kazdym badz razie nie podlamuj sie tym, bo za tydzien na pewno bedzie cos mniej.

a ja bylam w weekend w gorach, ale sie nalazilismy, jakie mam zakwasyyyyyy to nie jakies wielkie gory, bo najwyzszy szczyt 700 m npm ale za to szlaki dlugie

wlasnie.. tez myslalam o tym ze bedzie chcialo mi sie zajadc, bo ciagle chodze poddenerwowana chce palic ale sie nie daje, ale nie mialam jakiegos strasznego apetytu, nie jadlam duzy, jadlam nawet mniej niz w poprzednim tygodniu gdzie mowilam ze duzo jadlam, nie wiem co jest nie tak, poza tym @ ciagle sie spoznia wzielam ta luteine dzis, troche sie boje moze sie wahac, wody zaraz sie nazbiera ale bede pic zielona herbatke, duzo wody moze zejdzie to jakos ze mnie a i @ moze przyjdzie w koncu....

gratuluje takiej praktyki tylko pozazdroscic, swietnie to bedzie wygladalo w cv ;-) musisz bardzo dobrze mowic po angielsku, malo tego normalnym potocznym jezykiem, na pewno tez urzedowym skoro praktyki w kancelarii. pieknie


Sailor, 3maja Cie biedulko w niepewnosci ciagle biale perelki no ladnietez chceeeeee... ;D


wlasnie dzwonila mama, wczoraj w galerii spotkalam jej znajomego, myslalam ze nie poznal bo nigdy nie poznawal ludzi ;P ale dzis w pracy powiedzial do niej ze mnie widzial, i cytuje "jaka laska z niej, schudla bo chyba kiedys byla taka troche... przy kosci, ladnie bardzo ladnie wyglada" a mama ze tak tak, byla i jak zwykle sie nie patyczkowala w slowac GRUBA, mowi ze schudla 20 kg, a on ze widac widac. To zadowolona jestem

[tala_89]

napisałam 2 dni temu wiadomość ale widzę, że się nie opublikowała. W każdym razie jestem strasznie wkurzona bo po powrocie z UK mam +2k (teraz 57) i nie wiem jak to jest możliwe bo właśnie przez ten miesiąc ćwiczyłam tak regularnie jak nigdy, codziennie biegi po 50min! Fakt, że nie jadłam jak na diecie, były i słodycze i sporo chleba, czasem późne obiady no ale bez przesady!

cicho u nas na wątku.
mischi - jak Twoja @ i waga?
Sailor - masz wyniki?

[gohs]

Hej dziewuszki, wróciłam w jednym kawałku z Afryki No nie rozpisałyście się za bardzo
Teraz wpadłam tylko się przywitać, wieczorem napiszę więcej

[mischievous]

Napisane przez tala_89

napisałam 2 dni temu wiadomość ale widzę, że się nie opublikowała. W każdym razie jestem strasznie wkurzona bo po powrocie z UK mam +2k (teraz 57) i nie wiem jak to jest możliwe bo właśnie przez ten miesiąc ćwiczyłam tak regularnie jak nigdy, codziennie biegi po 50min! Fakt, że nie jadłam jak na diecie, były i słodycze i sporo chleba, czasem późne obiady no ale bez przesady!

cicho u nas na wątku.
mischi - jak Twoja @ i waga?
Sailor - masz wyniki?

no takie wlasnie nie wiadomo co cwiczylas spalalas to cos zjadlas a i tak przytylas, tak jak ja caly tyg poprzedni cwiczylam zdrowo jadlam a nic nie schudlam, teraz mam wazenie w pon, ale chodze bardzo wsciekla ciagle sie denerwuje nie pale prawie 2 tygi do tego dieta, to za duzo jak na raz, nie daje sobie rady.. ale nic nie podjadam, wczoraj mowie do Tz ze czuje ze znow nic nie spadlo, mieszkam z kolezanka i jej chlopakiem, kazdy widzi jak jem, jak sie mecze 3 tydzien a nic, stanelam na wage mowie do Tz jak nic nie spadlo to ide jesc hamburgery (niby w pon wazenie ale nawet troche przeciez musialo), weszlam na wage i nic, zero 73,3 jak ostatnio i ostatnio... w pon ostateczny wynik tygodniowy ale i tak nie licze na zmiane, chcialam zrobic dzien bialkowy zeby ruszylo ale w weekend praktyka po 8 h i znow nie mam jak jesc tylko same kanapki, jestem zalamana i wsciekla, nosi mnie, jeszcze moze przez ta luteine mam takie stany, dzis mialam wziac ostatni dzien ale juz nie wzielam, na @ czekam, teraz w ciagu 10 dni powinna przyjsc, (oczywiscie luteine bralam na wlasna reke, nie bylam u gin, bralam tak jak poprzednio mi kazala brac, no o 1 dzien mniej...) juz raz mnie nawet zabolalo tak jakbym miala dostac ale nic... takze brak @, papierosow i dobrego jedzenia, osiwieje... dzisiaj chyba zrobie sobie dzien rozpusty, napije sie, wyluzuje... 2tyg sie mecze i nic nie spadlo, nie ma to jak mz- nic nie dziala, no chyba ze mz to naprawde znaczy 1000 kcal a nie np 1300 -1500, nie wiem juz co robic..

wlasnie Sailor masz w koncu wyniki?

jak tam gohs Twoja waga? jak wypoczynek ?

[gohs]

Dziewczyny, co do tego waszego zastoju wag, to może za duzo ćwiczycie?? Odpusccie trochę mięśniom i organizmowi, może za duży deficyt kaloryczny sobie zrobiłyście i organizm się broni

U mnie po wyjeździe super - wypoczęłam na maksa, opaliłam się (niestety skóra już zaczyna złazić ), zrobiłam masę zdjęć itd. Ale generalnie Egipt mnie nie zafascynował zbytnio - syf, brud, namolni sprzedawcy, ogólem mało sympatycznie jak dla mnie, wolę Hiszpanię
Co do jedzenia to pewnie cośtam przybyło, bo codziennie drinki, jedzenie też nienajlepsze bo bułeczki się trafiały i jakieś ciasta, ale starałam się jeść głównie warzywa w różnej formie i owoce - zakochałam się w granatach
Póki co organizm sam się oczyszcza, bo co chwilę biegam do kibelka Jutro ważenie i zobaczymy co i jak

[mischievous]

Napisane przez gohs

Dziewczyny, co do tego waszego zastoju wag, to może za duzo ćwiczycie?? Odpusccie trochę mięśniom i organizmowi, może za duży deficyt kaloryczny sobie zrobiłyście i organizm się broni

U mnie po wyjeździe super - wypoczęłam na maksa, opaliłam się (niestety skóra już zaczyna złazić ), zrobiłam masę zdjęć itd. Ale generalnie Egipt mnie nie zafascynował zbytnio - syf, brud, namolni sprzedawcy, ogólem mało sympatycznie jak dla mnie, wolę Hiszpanię
Co do jedzenia to pewnie cośtam przybyło, bo codziennie drinki, jedzenie też nienajlepsze bo bułeczki się trafiały i jakieś ciasta, ale starałam się jeść głównie warzywa w różnej formie i owoce - zakochałam się w granatach
Póki co organizm sam się oczyszcza, bo co chwilę biegam do kibelka Jutro ważenie i zobaczymy co i jak

ja tylko jeden tydzien tak cwiczylam po 2h dziennie na silowni, ale potem juz nie, teraz ciagle wieczorem spacery nie wiem, musze posiedziec, poczytac, i chyba liczyc kalorie, nic innego nie zostalo..a w nd jak sie uda zrobie bialkowy, wezme zamiast kanapek na praktyki wiesniaki, moze cos innego, bialkowego. jak sie uda...

wlasnie slyszalam ze egipt to syf, i sprzedawcy sa straszni... ja jeszcze na wakacjach nigdzie nie bylam za granica, jedynie co roku w uk, ale zawsze chcialam na taki dluzszy wyjazd z Tz za granice, moze uda sie w przyszlym roku, teraz ciagle tylko polska, ale to nic, nic straconego ;-)

to czekamy na zdjecia

[gohs]

Napisane przez mischievous

ja tylko jeden tydzien tak cwiczylam po 2h dziennie na silowni, ale potem juz nie, teraz ciagle wieczorem spacery nie wiem, musze posiedziec, poczytac, i chyba liczyc kalorie, nic innego nie zostalo..a w nd jak sie uda zrobie bialkowy, wezme zamiast kanapek na praktyki wiesniaki, moze cos innego, bialkowego. jak sie uda...

wlasnie slyszalam ze egipt to syf, i sprzedawcy sa straszni... ja jeszcze na wakacjach nigdzie nie bylam za granica, jedynie co roku w uk, ale zawsze chcialam na taki dluzszy wyjazd z Tz za granice, moze uda sie w przyszlym roku, teraz ciagle tylko polska, ale to nic, nic straconego ;-)

to czekamy na zdjecia

Zdjęcia właśnie ładują się na FB

A co do zastojów... My chyba ciągle zapominamy, że to przecież normalne na diecie Nie wiem jak długo taki zastój może trwać, ale biorąc pod uwagę, że przecież masz już organizm wymęczony dietami, to może zająć trochę czasu, trzeba być cierpliwym. Ustal sobie, że czekasz jeszcze tydzień albo 10 dni czy coś w tym stylu. Jeśoi do wtedy waga nie ruszy to trzeba się będzie zastanowić co dalej

[tala_89]

dzień dobry

gosh - piękne zdjęcia! pięknie wyglądasz! zazdroszcze wypadu w takie ciepłe, blękitne miejsce

mischi - mi też się @ spóźnia, już tydzień. mozesz gosh am racje, z tym zastojem? na pewno nie najadaj sie hamburgerami tylko cierpliwie czekaj, albo zrob ten bialkowy dzien.

u mnie to na pewno nie jest zastju, bo waga idzie w gore :| mysle ze sie nie przetrenowalam jakos specjlanie, bo w czerwcu, lipcu i ponad polowie sierpnia nie cwiczylam nic przez kolano, jadlam duzo i nic nie przytylam... a teraz cwiczylam i 2 kg;/ nie rozumiem ;/

w kazdym razie slonce dzisiaj ladnie swieci, zaraz uciekam na zkaupy a pozniej sptzatansko

[gohs]

Napisane przez tala_89

dzień dobry

gosh - piękne zdjęcia! pięknie wyglądasz! zazdroszcze wypadu w takie ciepłe, blękitne miejsce

mischi - mi też się @ spóźnia, już tydzień. mozesz gosh am racje, z tym zastojem? na pewno nie najadaj sie hamburgerami tylko cierpliwie czekaj, albo zrob ten bialkowy dzien.

u mnie to na pewno nie jest zastju, bo waga idzie w gore :| mysle ze sie nie przetrenowalam jakos specjlanie, bo w czerwcu, lipcu i ponad polowie sierpnia nie cwiczylam nic przez kolano, jadlam duzo i nic nie przytylam... a teraz cwiczylam i 2 kg;/ nie rozumiem ;/

w kazdym razie slonce dzisiaj ladnie swieci, zaraz uciekam na zkaupy a pozniej sptzatansko

Ale to właśnie taki zryw treningowy mógł wpłynąć na wzrost wagi. Gdzieś czytałam opinie, że nieprzyzwyczajone mięśnie zaczynają puchnąć i łapać wodę, stąd wzrost wagi. Nie wiem, poszukaj coś więcej o tym, bo nie chcę Cię wprowadzać w błąd

Co do zdjęć to dziękuję bardzo Oczywiście że upubliczniłam tylko te najbardziej korzystne, żadne inne :P Nadal mam wielkie dupsko i grube nogi, trzeba nad tym popracować. Poza tym widzę, że mi dyndają ramiona I Skóra na brzuchu mało jędrna. Także dużo pracy przede mną

A na wadze całkiem ok, 71,6 czyli tylko 0,4kg w górę

[SailorMoon]

Napisane przez tala_89

Sailor - masz wyniki?

Sailor ma Nie wiem jak to zrobilam i do dzisiaj sie smieje, ale dostalam 5
Ty Mala nie patrz na wage, tylko na to jak wygladasz i sie czujesz.. Poza tym jestem pewna, ze w ciagu 2 tygodni bez zadnej ingerencji waga sie ustabilizuje..
gohs, zinwigilowalam Cie na facebooku, ale mieliscie fajne wakacje A jakie sliczne zdjecia W sumie nigdy nie bylam w Egipcie, ale wlasnie wiele razy slyszalam, ze jest przereklamowany , a w rzeczywistosci brudek, smrodek i piramidy
mischi, ojej Bidulku Pewnie Ci sie tam pomieszalo z powodu klopotow z @.. Nie mozesz sie zalamywac, wszystko wroci do normy, ale rzeczywiscie zdaje mi sie, ze dieta 1600 kcal jest niebezpieczna - jakies niedoliczenie i moze sie okazac, ze zjadlo sie 2000

Kiedy wracacie na uczelnie? Ja juz w poniedzialek W poniedzialek i wtorek mam prawie d 20 Jeszcze nie zgralam do konca planow zajec, ale jest nieciekawie,chyba sie pojawie na jednym wydziale przed wakacjami - na obrone

[mischievous]

ja wam kochane odpisze jak mi sie humor poprawi i jak bede miala wiecej czasu, moze jutro wieczorem albo w pon.. na razie drugi dzien sobie szaleje, ponioslo mnie ze wszystkim.. zly humor ponad wszystko.

zlamalam sie, bo ograniczylam sobie wszystko, i w nieodpowiednim czasie rzucilam papierosy.. wrr dobranoc...

[gohs]

Napisane przez SailorMoon

Sailor ma Nie wiem jak to zrobilam i do dzisiaj sie smieje, ale dostalam 5
Ty Mala nie patrz na wage, tylko na to jak wygladasz i sie czujesz.. Poza tym jestem pewna, ze w ciagu 2 tygodni bez zadnej ingerencji waga sie ustabilizuje..
gohs, zinwigilowalam Cie na facebooku, ale mieliscie fajne wakacje A jakie sliczne zdjecia W sumie nigdy nie bylam w Egipcie, ale wlasnie wiele razy slyszalam, ze jest przereklamowany , a w rzeczywistosci brudek, smrodek i piramidy
mischi, ojej Bidulku Pewnie Ci sie tam pomieszalo z powodu klopotow z @.. Nie mozesz sie zalamywac, wszystko wroci do normy, ale rzeczywiscie zdaje mi sie, ze dieta 1600 kcal jest niebezpieczna - jakies niedoliczenie i moze sie okazac, ze zjadlo sie 2000

Kiedy wracacie na uczelnie? Ja juz w poniedzialek W poniedzialek i wtorek mam prawie d 20 Jeszcze nie zgralam do konca planow zajec, ale jest nieciekawie,chyba sie pojawie na jednym wydziale przed wakacjami - na obrone

Brawo za piąteczkę! Niefajnie, że już od poniedziałku masz, ja dopiero za tydzień Ale i tak się boję co za plan mi dadzą, bo póki co jeszcze nie ma info

Napisane przez mischievous

ja wam kochane odpisze jak mi sie humor poprawi i jak bede miala wiecej czasu, moze jutro wieczorem albo w pon.. na razie drugi dzien sobie szaleje, ponioslo mnie ze wszystkim.. zly humor ponad wszystko.

zlamalam sie, bo ograniczylam sobie wszystko, i w nieodpowiednim czasie rzucilam papierosy.. wrr dobranoc...

Trzym się tam i zbierz do kupy i nie podjadaj Zabijaj zły humor ćwiczeniami albo herbatką owocową a nie jedzeniem

Byłam sobie dzisiaj na solidnym spacerku - 1,5h marszem i bolą mnie nogi Jutro może będzie jogging, bo rower chyba niebardzo - obiłam sobie tyłek na wielbłądzie

[gohs]

Hej hej, żyje tu ktoś? U mnie dzisiaj tak plus-minus. Plus, bo zaliczyła 1,5h na rowerze, minus bo mama kupiła ciastka zbożowe (niby z mąki orkiszowej itd ale i tak tona cukru w nich) i je pół dnia podjadam

[tala_89]

ja 60 min na rowerku + kawałek sernika, ale to ten mamy bez cukru praktycznie, za to obiadki spore
czekam na @ już 10 dni....

gosh - jezdzisz w plenerze czy w domku?
sailor - moze jak wrocisz na studia to przestaniesz sie opieprzac i zaczniesz tu pisac i masz zakaz panikowania jesli chodzi o egzaminy bo zawsze dostajesz 5 kiedy ja juz wspolczuje ci meczarni z poprawkami
mischi -co sie takiego stalo?

cos musimy zrobic z nasztm watkiem bo wymiera zuplenie, tylko nie mam pomyslu co

[gohs]

Napisane przez tala_89

ja 60 min na rowerku + kawałek sernika, ale to ten mamy bez cukru praktycznie, za to obiadki spore
czekam na @ już 10 dni....

gosh - jezdzisz w plenerze czy w domku?
sailor - moze jak wrocisz na studia to przestaniesz sie opieprzac i zaczniesz tu pisac i masz zakaz panikowania jesli chodzi o egzaminy bo zawsze dostajesz 5 kiedy ja juz wspolczuje ci meczarni z poprawkami
mischi -co sie takiego stalo?

cos musimy zrobic z nasztm watkiem bo wymiera zuplenie, tylko nie mam pomyslu co

Jeżdżę w terenie, nie mam stacjonarnego niestety

Co do wątku, to hmmm... Można by go jakoś rozreklamować na forum, żeby więcej osób się pojawiło Albo ewentualnie założyć nowy wątek? Dla dziewczyn, które odchudzają się już jakiś czas albo po raz kolejny?

[mischievous]

Napisane przez tala_89

ja 60 min na rowerku + kawałek sernika, ale to ten mamy bez cukru praktycznie, za to obiadki spore
czekam na @ już 10 dni....

gosh - jezdzisz w plenerze czy w domku?
sailor - moze jak wrocisz na studia to przestaniesz sie opieprzac i zaczniesz tu pisac i masz zakaz panikowania jesli chodzi o egzaminy bo zawsze dostajesz 5 kiedy ja juz wspolczuje ci meczarni z poprawkami
mischi -co sie takiego stalo?

cos musimy zrobic z nasztm watkiem bo wymiera zuplenie, tylko nie mam pomyslu co

10 dni ? Kochana ja ostatni mialam 7 sierpnia, to mnie tak dobija... zalamuje sie po prostu.. nie moze tak byc, nie moge po prostu nie teraz..

jestem za nowym watkiem,ale z drugiej strony to juz nie bedzie "nasz" a tego juz jest druga czesc, chyba ze cos z podobna nazwa...

[gohs]

Napisane przez mischievous

10 dni ? Kochana ja ostatni mialam 7 sierpnia, to mnie tak dobija... zalamuje sie po prostu.. nie moze tak byc, nie moge po prostu nie teraz..

jestem za nowym watkiem,ale z drugiej strony to juz nie bedzie "nasz" a tego juz jest druga czesc, chyba ze cos z podobna nazwa...

Mischolcu, Ty ciągle masz jakieś problemy ginowe.... Jesteś na tabsach teraz czy nie? Bo może powinnaś brać po prostu ze względu na hormony i nie stresować się za każdym razem że okres się spóźnia?
I w ogóle uśmiechnij się troszkę, bo się ciągle smutasz ostatnio

Na nazwę nowego wątku proponuję coś w stylu "Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy więcej!"

Wczorajsze ciasteczka zbożowe odbiły się na wadze niestety

[tala_89]

podoba mi sie Twoja propozycja gosh, jestem za

mischi to rzeczywiscie sporo, ja ostatni mialam 18 sierpnia..

ja juz dzisiaj zjadlam ciasto ale planuje tez pojezdzic wiec moze spale
a jutro zmykam na 3 dni do znajomych na maly zlot, wiec pewnie bedzie duzo %, slodyczy i jakichs fast-foodow

[mischievous]

Napisane przez gohs

Mischolcu, Ty ciągle masz jakieś problemy ginowe.... Jesteś na tabsach teraz czy nie? Bo może powinnaś brać po prostu ze względu na hormony i nie stresować się za każdym razem że okres się spóźnia?
I w ogóle uśmiechnij się troszkę, bo się ciągle smutasz ostatnio

Na nazwę nowego wątku proponuję coś w stylu "Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy więcej!"

Wczorajsze ciasteczka zbożowe odbiły się na wadze niestety

tak masz racje, czesto sie spoznia, ale tak samo u mamy i siostry, ciagle do dzis nieregularny.. wrr nie, nie jestem teraz, juz jakis rok pewnie, ale tez myslalam o tym zeby je jesc dla swietego spokoju, zeby okres sie uregulowal i bylo spokojniej...

usmiech dla was a smuce sie bo sie zwalilo mi na glowe, jak zwykle za jednym razem x problemow.

zgadzam sie na taka nazwe watku, a wiesz proponuje- szybko zakladaj i wrzucaj linka z ostatecznym przemowieniem ze ten rozdzial zamykamy, a zaczynamy nowy

tala, nie przejmuj sie i baw sie dobrze na zlocie

[gohs]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=471027 zapraszam

[przygodzia]

czesc Dziewczyny,
pozwolicie ze dolacze do zacnego grona. mam problem od miesiaca cwicze 5 dni w tygodniu po okolo 1,5h i nic . swicze glownie na orbitreku, rowerze stacjonarnym, wioslarzu, i troche na biceps i triceps. nie jem pieczywa, makaronu, ryzu, zoltego sera, wieprzowiny, chipsow, raz w tyg pozwalam sobie na kawalek ciasta. pije dzinien okol 1,5lita wody mineralne i duuuzo zielonej herbaty.wieczorem i rano wmasowuje rozne kremey ujedniajace. a waga jak stala tak stoi, POMOCY ja juz nie wiem co mam robic

[mischievous]

Napisane przez przygodzia

czesc Dziewczyny,
pozwolicie ze dolacze do zacnego grona. mam problem od miesiaca cwicze 5 dni w tygodniu po okolo 1,5h i nic . swicze glownie na orbitreku, rowerze stacjonarnym, wioslarzu, i troche na biceps i triceps. nie jem pieczywa, makaronu, ryzu, zoltego sera, wieprzowiny, chipsow, raz w tyg pozwalam sobie na kawalek ciasta. pije dzinien okol 1,5lita wody mineralne i duuuzo zielonej herbaty.wieczorem i rano wmasowuje rozne kremey ujedniajace. a waga jak stala tak stoi, POMOCY ja juz nie wiem co mam robic

hej, ten watek chcemy juz zamknac i zapraszamy do tego podanego wyzej w linku

pamietaj standardowe zlote zasady odchudzania to:
-5 posilkow dziennie, male ilosci
-duzo wody zadnych slodkich napojow, kalorycznych soczkow itp
-zero fast foodow
-zero slodyczy (jesli chcesz sie odchudzac to niestety ale musisz sobie darowac to ciasto, chyba ze zrobsz sobie sama jakies malo bardzo malo kaloryczne i np zjesz na 2 sniadanie do kawy
-cwiczenia, tylko pamietaj 1,5h dziennie to duzo, mozesz to spokojnie zmniejszyc albo cwiczyc co dwa dni, byc moze jadlas zdrowiej ale bilans nie byl az tak ujemny i cwiczenia spowodowaly ze zamiast tluszczu pojawily sie miesnie i dlatego waga nie spada.
pamietaj o rozciaganiu sie.

ahhaa jeszcze jest taka mozliwosc ze jak bierzesz jakies hormony zatrzymuja Ci wode i tez waga sie waha,albo inne przyczyny hormonalne.

jesli o czyms zapomnialam to dziewczyny dopisza, ale zapraszamy juz do drugiego watku

[Blanuleczka]

Ehhhhh w końcu i na mnie przyszedł czas żebym na nic nie miała czasu ale dziś zrobiłam foteczki, wysyłam na forum, to takie bez wciągania brzucha bez pozy wyszczuplajacej itd brzucho wisi mi straszny ale narazie odpuszczam bo coraz wiecej osób mi mówi STOP a ja nie chciałam nigdy być wyjątkowo szczupła. Proszę o szczere oceny... Ogólnie moje wymiary teraz to: biodra 98 pas 85 biust 103 udo 50 łydka 39

[mischievous]

Napisane przez Blanuleczka

Ehhhhh w końcu i na mnie przyszedł czas żebym na nic nie miała czasu ale dziś zrobiłam foteczki, wysyłam na forum, to takie bez wciągania brzucha bez pozy wyszczuplajacej itd brzucho wisi mi straszny ale narazie odpuszczam bo coraz wiecej osób mi mówi STOP a ja nie chciałam nigdy być wyjątkowo szczupła. Proszę o szczere oceny... Ogólnie moje wymiary teraz to: biodra 98 pas 85 biust 103 udo 50 łydka 39

eh ;P czy TY na pewno sie dobrze mierzysz;> wygladasz na 38!!
mowilas ze nosisz 42? pewnie tylko dlatego ze wysoka jestes, wiec nie przejmuj sie niczym, spojrz na siebie, przyjrzyj sie tym zdjeciom i zobacz jaka jestes szczupla! oczywiscie ze STOP! Mozesz cwiczyc-ale nie odchudzac sie juz!


ja mam ogromny problem z biustem, na tak mlody wiek on jest tak sflaczaly po tym wszystkim

upieklam ten chlebek, chyba wyszedl, jednak nie taki dobry jak kiedys mama zrobila, no ale moze next time...

mysle i mysle co tu na rocznice przygotowac dla Tzta, na deser chce zrobic drozdzowki, ale na kolacje co do tego momentu powinnam wazyc te 68.. no ale zobaczymy jak to wyjdzie, to bedzie 2.11, a ze akurat w pon czyli 1.11 mam wazenie to bedzie przed, i moze nie wplynie jakos na moja wage, chociaz 1 cel to ostatnia waga czyli 68, potem moze 65..

[Blanuleczka]

mischievous u mnie też sflaczały ale coś za coś, wolę mieć mniej jędrny niż obrośnięty tłuszczem
pieczony chlebek... mmmmm ile ja czasu takiego nie jadłam...

Ostatnio troszkę pogrzeszyłam, ale muszę uważać teraz najtrudniejsze przede mną...