Dziewczyny jak maliny-starające i rodzące,jak i tylko wspierające...cz.IX

[Basima]

A ja wzięłam tabse na uczulenie i słuchajcie nie wiem kiedy zasnęłam, TŻ dobijał się telefonem a ja nie słyszalam to jest ten minus tabletek,że jest się zmulonym, ale jak Pola się wydarła bo miała ładunek w pieluszce to odrazu stanęłam na równe nogi, a ładunek odrazu mnie otrzeźwił

[Karolcja05]

Jestem optymistką, Chociaż dziś kolejne rozczarowanie okr( Jest tu jakaś kobitka z podobnymi do mnie problemami i jest już szczęśliwą mamusią??

[Ewelinka86_7]

Hej dziewczyny!! Ale jestem w plecy z wizazem. Miałam tyle na głowie, że nawet chwili nie starczyło by usiąść przed kompem.Nie wiem czy starczy mi zwolnienia by to wszystko nadrobić
Jak się czujecie?? Rosną brzuszki?? Mój synek ma już 26 tygodni i nie mogę się doczekać aż przyjdzie na świat. Niestety obsesja robienia zakupów już mnie ogarnęła i boję się, że zaczęłam za wcześnie. Całuję was mocno

[jagda22]

hej

sliczne brzuszki macie te duze i te male

wszytskiego naj naj....dla 2 solenizatek

nie dozywalam sie przez 3dni...bo mialam chwile Grozy.....k rawawilam lekko i myslam ze juz po Fasolce.... naszczecie.....wszytsko u niej oki....bylam w Szpitalu.tylko to z krwiaczka sie wydzielina podbarwiona krwia wylewala.....

a dzis nie chwalc sie jeszcze Moje Urodzinki byly i male przyjecie bylo

nadal mam lezec i brac lekii

buzka

[Riana]

Napisane przez Basima

Hej ja tylko na chwilę. Wróciliśmy od okulisty wszystko oki siatkówka pięknie się rozwija.Dobrze ,że był TŻ bo badanie wygląda ponoć masakrycznie mi wsytarczyło jak słyszałam jej płacz.Oki spadam na razie nakarmić małą i na spacer, później Was nadrobię

to super ze wsio ok
mowilam ze badanie bardzo zle wyglada mi tez plakal a ja myslalam ze odjade jak to widzialam,dlatego wolalam cie nie straszyc

Napisane przez jagda22

hej

sliczne brzuszki macie te duze i te male

wszytskiego naj naj....dla 2 solenizatek

nie dozywalam sie przez 3dni...bo mialam chwile Grozy.....k rawawilam lekko i myslam ze juz po Fasolce.... naszczecie.....wszytsko u niej oki....bylam w Szpitalu.tylko to z krwiaczka sie wydzielina podbarwiona krwia wylewala.....

a dzis nie chwalc sie jeszcze Moje Urodzinki byly i male przyjecie bylo

nadal mam lezec i brac lekii

buzka

to dobrze ze jest ok bede trzymac kciuki

ja dostalam @ dzien wczesniej i zle sie czulam wszystko mnie napierdzielalo ze szok
w sobote jade do Ełka po pieska udalo mi sie namowic tz

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

jak jestem tro zadnej niema

[Basima]

Napisane przez jagda22

hej

sliczne brzuszki macie te duze i te male

wszytskiego naj naj....dla 2 solenizatek

nie dozywalam sie przez 3dni...bo mialam chwile Grozy.....k rawawilam lekko i myslam ze juz po Fasolce.... naszczecie.....wszytsko u niej oki....bylam w Szpitalu.tylko to z krwiaczka sie wydzielina podbarwiona krwia wylewala.....

a dzis nie chwalc sie jeszcze Moje Urodzinki byly i male przyjecie bylo

nadal mam lezec i brac lekii

buzka

100 lat 100lat

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez Riana

to super ze wsio ok
mowilam ze badanie bardzo zle wyglada mi tez plakal a ja myslalam ze odjade jak to widzialam,dlatego wolalam cie nie straszyc



to dobrze ze jest ok bede trzymac kciuki

ja dostalam @ dzien wczesniej i zle sie czulam wszystko mnie napierdzielalo ze szok
w sobote jade do Ełka po pieska udalo mi sie namowic tz

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

jak jestem tro zadnej niema

Dlatego jak mi o tym kiedyś napisałaś to nawet nie wchodziłam na to badanie tylko TŻ był, biedne te dzieciątka przy tych badaniach.
Piesek piesekkupuj go szybko i wklejaj foty

[Riana]

Napisane przez Basima

100 lat 100lat

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------


Dlatego jak mi o tym kiedyś napisałaś to nawet nie wchodziłam na to badanie tylko TŻ był, biedne te dzieciątka przy tych badaniach.
Piesek piesekkupuj go szybko i wklejaj foty

juz prawie kupilam,tzn musze go tylko odebrac wziasc metryke
zdjecia mam te ktore mi wyslala z hodowli

[Riana]

przedstawiam wam Agustina pogodnego duszka
Załącznik 3432595

Załącznik 3432596

Załącznik 3432597

Załącznik 3432598

[Myszeczka86]

Rianko piękny jest

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez Basima

A ja wzięłam tabse na uczulenie i słuchajcie nie wiem kiedy zasnęłam, TŻ dobijał się telefonem a ja nie słyszalam to jest ten minus tabletek,że jest się zmulonym, ale jak Pola się wydarła bo miała ładunek w pieluszce to odrazu stanęłam na równe nogi, a ładunek odrazu mnie otrzeźwił

Dobrze że chociaż Pola Cię potrafiła obudzić

[Riana]

Napisane przez Myszeczka86

Rianko piękny jest

wiem i dlatego nawet te km mnie nieodstraszaja,cena owszem ale tz juz sie zgodzil,dzieci szaleja

Basimko-to Pola chodzacy budzik

[lisek15]

Napisane przez Scio

Po wczorajszej wizycie u gina jestem załamana, określił nasze szanse na naturalną ciąże na 15%
Ja mam PCO, mąż bardzo mało ruchliwe plemniki. W przyszłym cyklu podchodzimy do inseminacji. Boje się i chyba tracę nadzieję, czas chyba powoli się oswajać z myślą, że nigdy nie zostaniemy biologicznymi rodzicami.
Nie chcę mi się pisać, nic mi się nie chce.

Mam nadzieję,że jednak sie uda. Moja kuzynka miala problemy z zajściem i niby nie było żadnych szans a teraz cieszy się rocznym synkiem.

Napisane przez Myszeczka86

Hejka

Ja juz po wizycie.
Jestem na dzień dzisiejszy zadowolna z wizyty.
Mam zrobić badania Anty...lipidowe a jak będe mieć wynik to mam iśc do niego z nimi, a tak to powiedział ż ejeżli to była przyczyna bo moze być to będe sie leczyć . Także w poniedziałek jade na badania

Teraz jeszcze endo i już będziecie wiedziały coś więcej.

Napisane przez Euphoria_

Lisek sciskam mocno kochana

Oj zaciskam,ale już spokojniej podchodze do tego, bo jesteśmy po zastrzykach i już będzie dobrze.

Napisane przez jagda22

hej

sliczne brzuszki macie te duze i te male

wszytskiego naj naj....dla 2 solenizatek

nie dozywalam sie przez 3dni...bo mialam chwile Grozy.....k rawawilam lekko i myslam ze juz po Fasolce.... naszczecie.....wszytsko u niej oki....bylam w Szpitalu.tylko to z krwiaczka sie wydzielina podbarwiona krwia wylewala.....

a dzis nie chwalc sie jeszcze Moje Urodzinki byly i male przyjecie bylo

nadal mam lezec i brac lekii

buzka

Ty to doprowadzisz nas do zawału
Dobrze,że kruszynka mocno się trzyma. Tak dalej
Najlepsze życzonka z okazji urodzinek

Napisane przez Riana

przedstawiam wam Agustina pogodnego duszka
Załącznik 3432595

Załącznik 3432596

Załącznik 3432597

Załącznik 3432598

Ale fajny psiak


Ja przeżyłam tak w piątek z tym lekarzem,że już chciałam wczoraj wyjść na własne żądanie. Mnie się pytał czy najpierw dajemy sterydy czy badamy glukozę(jakbym się na tym znała ). A wżne wyło,żeby najpierw zrobić glukozę, a dopiero później sterydy. Podobno dzięń by go nie zbawił.W końcu podjąlł decyzję,że jednak sterydy, bo krótka szyjka i ryzyko wczesnego porodu jest dość wielkie. A na wieczornym obchodzie jak była inna piel wyparł się wszystkiego i powiedział,że ja tak zdecydowałam(jakbym miała coś do gadnia i skończyła przynajmniej medycynę). Pielęgniarka powiedziała oburzona,że od kiedy pacjentki decydują. Przecież nie mają nic do gadania. I miała racę. Nie chciałam się kłócić z nim, bo i tak nie wygrałabym.Na moje szczęście schodził z dyżuru w sobotę rano. Tak poza nim to wszyscy są super, pielęgniarki również.
Dostałam już zastrzyki i może jutro będę miała znów robioną glukozę po obciążeniu. Zobaczymy, bo jeszczze mają podjęć decyzję Szansa na jutrzejsze moje wyjście jest duża,ale jeszcze się tak bardzo nie cieszę. Choć się łudzę Już połowę rzeczy spakowałam tż i ma wziąć wieczorkiem
Także jak nie wyjde do środy to w środę wyjdę na własne żądanie. I tak leżę i nic mi nie będą robić. To wolę siedzieć w domku

Dzisiejszą noc źle spałam. Poszłam spać o 22, o 24 leki(budzą mnie piel), przebudziłam się w nocy i myslałam,że może już godz.6,a tu BYŁA DOPIERO 2,35 Myślałam,że zawriuję.Nie spałam do 4,30,a póżniej wstałam o 6 i już było po spaniu Także do :upy:

Życzę miłego dnia

[Myszeczka86]

Napisane przez lisek15

Mam nadzieję,że jednak sie uda. Moja kuzynka miala problemy z zajściem i niby nie było żadnych szans a teraz cieszy się rocznym synkiem.



Teraz jeszcze endo i już będziecie wiedziały coś więcej.

Oj zaciskam,ale już spokojniej podchodze do tego, bo jesteśmy po zastrzykach i już będzie dobrze.


Ty to doprowadzisz nas do zawału
Dobrze,że kruszynka mocno się trzyma. Tak dalej
Najlepsze życzonka z okazji urodzinek


Ale fajny psiak


Ja przeżyłam tak w piątek z tym lekarzem,że już chciałam wczoraj wyjść na własne żądanie. Mnie się pytał czy najpierw dajemy sterydy czy badamy glukozę(jakbym się na tym znała ). A wżne wyło,żeby najpierw zrobić glukozę, a dopiero później sterydy. Podobno dzięń by go nie zbawił.W końcu podjąlł decyzję,że jednak sterydy, bo krótka szyjka i ryzyko wczesnego porodu jest dość wielkie. A na wieczornym obchodzie jak była inna piel wyparł się wszystkiego i powiedział,że ja tak zdecydowałam(jakbym miała coś do gadnia i skończyła przynajmniej medycynę). Pielęgniarka powiedziała oburzona,że od kiedy pacjentki decydują. Przecież nie mają nic do gadania. I miała racę. Nie chciałam się kłócić z nim, bo i tak nie wygrałabym.Na moje szczęście schodził z dyżuru w sobotę rano. Tak poza nim to wszyscy są super, pielęgniarki również.
Dostałam już zastrzyki i może jutro będę miała znów robioną glukozę po obciążeniu. Zobaczymy, bo jeszczze mają podjęć decyzję Szansa na jutrzejsze moje wyjście jest duża,ale jeszcze się tak bardzo nie cieszę. Choć się łudzę Już połowę rzeczy spakowałam tż i ma wziąć wieczorkiem
Także jak nie wyjde do środy to w środę wyjdę na własne żądanie. I tak leżę i nic mi nie będą robić. To wolę siedzieć w domku

Dzisiejszą noc źle spałam. Poszłam spać o 22, o 24 leki(budzą mnie piel), przebudziłam się w nocy i myslałam,że może już godz.6,a tu BYŁA DOPIERO 2,35 Myślałam,że zawriuję.Nie spałam do 4,30,a póżniej wstałam o 6 i już było po spaniu Także do :upy:

Życzę miłego dnia

Kurde Lisku współczuje , co za inbecyl.
Jochana a tak naprawde myślałam że już jesteś w domku bo piszesz, ale juz blizej niż dalej do wyjścia.

[niunia1401]

czesc laseczki wpadlam sie tylko przywitac
lisku wspoczuje mam nadzieje ze cie jutro wypuszcza

[Karolcja05]

[QUOTE=Scio;22277138]Po wczorajszej wizycie u gina jestem załamana, określił nasze szanse na naturalną ciąże na 15%
Ja mam PCO, mąż bardzo mało ruchliwe plemniki. W przyszłym cyklu podchodzimy do inseminacji. Boje się i chyba tracę nadzieję, czas chyba powoli się oswajać z myślą, że nigdy nie zostaniemy biologicznymi rodzicami.
Nie chcę mi się pisać, nic mi się nie chce.[/QUOTE

Mi 2 ginekologów powiedziało również,że szanse są minimalne. Mam pcos . Chłopak narazie nie robił,żadnych badań ,ale chyba trzeba go wysłać..Wierze ,że mi się uda inaczej bym juz dała sobie spokój a chodziłam szukałam ginekologa który wierzył ,by tak mocno jak ja ! Trzymam za Ciebie mocno mocno mocno mocnoooooo kciuki , uda się na pewno

[Riana]

Napisane przez lisek15

Mam nadzieję,że jednak sie uda. Moja kuzynka miala problemy z zajściem i niby nie było żadnych szans a teraz cieszy się rocznym synkiem.



Teraz jeszcze endo i już będziecie wiedziały coś więcej.

Oj zaciskam,ale już spokojniej podchodze do tego, bo jesteśmy po zastrzykach i już będzie dobrze.


Ty to doprowadzisz nas do zawału
Dobrze,że kruszynka mocno się trzyma. Tak dalej
Najlepsze życzonka z okazji urodzinek


Ale fajny psiak


Ja przeżyłam tak w piątek z tym lekarzem,że już chciałam wczoraj wyjść na własne żądanie. Mnie się pytał czy najpierw dajemy sterydy czy badamy glukozę(jakbym się na tym znała ). A wżne wyło,żeby najpierw zrobić glukozę, a dopiero później sterydy. Podobno dzięń by go nie zbawił.W końcu podjąlł decyzję,że jednak sterydy, bo krótka szyjka i ryzyko wczesnego porodu jest dość wielkie. A na wieczornym obchodzie jak była inna piel wyparł się wszystkiego i powiedział,że ja tak zdecydowałam(jakbym miała coś do gadnia i skończyła przynajmniej medycynę). Pielęgniarka powiedziała oburzona,że od kiedy pacjentki decydują. Przecież nie mają nic do gadania. I miała racę. Nie chciałam się kłócić z nim, bo i tak nie wygrałabym.Na moje szczęście schodził z dyżuru w sobotę rano. Tak poza nim to wszyscy są super, pielęgniarki również.
Dostałam już zastrzyki i może jutro będę miała znów robioną glukozę po obciążeniu. Zobaczymy, bo jeszczze mają podjęć decyzję Szansa na jutrzejsze moje wyjście jest duża,ale jeszcze się tak bardzo nie cieszę. Choć się łudzę Już połowę rzeczy spakowałam tż i ma wziąć wieczorkiem
Także jak nie wyjde do środy to w środę wyjdę na własne żądanie. I tak leżę i nic mi nie będą robić. To wolę siedzieć w domku

Dzisiejszą noc źle spałam. Poszłam spać o 22, o 24 leki(budzą mnie piel), przebudziłam się w nocy i myslałam,że może już godz.6,a tu BYŁA DOPIERO 2,35 Myślałam,że zawriuję.Nie spałam do 4,30,a póżniej wstałam o 6 i już było po spaniu Także do :upy:

Życzę miłego dnia

co za gin ja powiedzialabym mu co mysle niezastanawiajac sie

[Edzia400]

Napisane przez Basima

Marlenko mam pytanie czy Ty przy każdej zmianie pieluszki smarujesz pupkę linomagiem, bo ja Poli tak, a moja koleżanka sie śmiała,że nie trzeba po każdej zmianie smarować
Serdel co z Tobą normalnie dostaniesz manto , pewnie romansujesz z tymi wszystkimi chłopami z netu

Ja smarowałam małej raz linomagiem raz sudokremem raz bepanthemem a jeszcze raz to oliwka co mi najpierw pod reke przyszło mała miała tak delikatna pupke ze jak nieposmarowałam zaraz jej sie pupcia czerwona robiła
a lepiej zapobiegac niz potem leczyc

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez lisek15

Basimka on niech tam siedzi sobie jeszcze z 6 tyg Teraz musimy wyjśc ze szpitala jeszcze jako kinder niespodzianka Teraz idziemy na kroplówki na płuca Małego,żeby nie miał problemów z oddychaniem. Jakby wybrał sie trochę wcześniej do nas niż sami myślimy

trzymam mocno kciuki za Olka i ciebie moja tez sie szybciej chciała wypchac a potem nie chciała wyjsc gdyby nie te wody które mi sie saczyły pewno po terminie bym rodziła

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

[QUOTE=izunia233;22271202[/QUOTE]
Sto Lat spoznione ale szczere

super Brzuszki

a miałam napisac ze 25 Wrzesnia 2010 moja córeczka Amelcia została posiadaczka dwóch dolnych jedynek


musze zmykac bo sie moja miłosci obudziła

[francmal]

hej

Wszystkiego naj dla Wszystkich solenizantek Sto Lat

Napisane przez Scio

Po wczorajszej wizycie u gina jestem załamana, określił nasze szanse na naturalną ciąże na 15%
Ja mam PCO, mąż bardzo mało ruchliwe plemniki. W przyszłym cyklu podchodzimy do inseminacji. Boje się i chyba tracę nadzieję, czas chyba powoli się oswajać z myślą, że nigdy nie zostaniemy biologicznymi rodzicami.
Nie chcę mi się pisać, nic mi się nie chce.

Pamiętaj nadzieja umiera ostatnia póki macie szanse na bycie rodzicami nie ma co się dołować tylko myśleć pozytywnie i braćdo roboty

Napisane przez Euphoria_

Witam kochane
Ja dzis raniutko wstlm, szykuje sie na wysptrzedaz w next, caly asortyment jest przeceniony min50-70% bo jest zmian kolekcji. Jkas kurteczka i buciki dla mojego malucha by sie przydaly.

A co do smutniejszych sprawd, spedzilam wczoraj prawie 5 godz w szpitalu z synkiem, ma straszny kaszel, wykryli u niego ostatnio astme. A wczoraj w szpitalu stwierdzili ze to nie astm, tylko zapalenie krtania i jak to dla Anglikow kaszel przejdzie to okres przesilenia i normalne dla dzieci. Zla jestem jak osa, znow dziecko musze leczyc na polskich lekch ;/

Ja wczoraj byłam w next podczas wycieczki w Dublinie lae jużsame odpadki zostały i ledwo przecisnąć się można było

No i co do kaszlu moje maluchy mają podobnie zastanawialiśmy się z Tż czy iśc do Gp bo pewnie Calpol zapisze a tu szok wziął mała sprawdzał patykami gardło osłuchał stwierdził jakieś zapalenie i dał receptę na BRUFEN PAEDIATRIC jakiś odpowiednik ibuprofenu i widzać znaczącąróżnicę jeszcze w piątek to myślałam, że płuca wypluje ateraz tylko czasem zakaszle i o wiele słabiej Synek też zaczynał kaszlećto mu też daliśmy i z nim jest spokój Więc jak co spróbuj jeszcze raz do Gp albo do apteki po ten syropek co nazwę podałam bo podejrzewam, że zapewne w UK też jest

Napisane przez lisek15

Ja przeżyłam tak w piątek z tym lekarzem,że już chciałam wczoraj wyjść na własne żądanie. Mnie się pytał czy najpierw dajemy sterydy czy badamy glukozę(jakbym się na tym znała ). A wżne wyło,żeby najpierw zrobić glukozę, a dopiero później sterydy. Podobno dzięń by go nie zbawił.W końcu podjąlł decyzję,że jednak sterydy, bo krótka szyjka i ryzyko wczesnego porodu jest dość wielkie. A na wieczornym obchodzie jak była inna piel wyparł się wszystkiego i powiedział,że ja tak zdecydowałam(jakbym miała coś do gadnia i skończyła przynajmniej medycynę). Pielęgniarka powiedziała oburzona,że od kiedy pacjentki decydują. Przecież nie mają nic do gadania. I miała racę. Nie chciałam się kłócić z nim, bo i tak nie wygrałabym.Na moje szczęście schodził z dyżuru w sobotę rano. Tak poza nim to wszyscy są super, pielęgniarki również.
Dostałam już zastrzyki i może jutro będę miała znów robioną glukozę po obciążeniu. Zobaczymy, bo jeszczze mają podjęć decyzję Szansa na jutrzejsze moje wyjście jest duża,ale jeszcze się tak bardzo nie cieszę. Choć się łudzę Już połowę rzeczy spakowałam tż i ma wziąć wieczorkiem
Także jak nie wyjde do środy to w środę wyjdę na własne żądanie. I tak leżę i nic mi nie będą robić. To wolę siedzieć w domku

Dzisiejszą noc źle spałam. Poszłam spać o 22, o 24 leki(budzą mnie piel), przebudziłam się w nocy i myslałam,że może już godz.6,a tu BYŁA DOPIERO 2,35 Myślałam,że zawriuję.Nie spałam do 4,30,a póżniej wstałam o 6 i już było po spaniu Także do :upy:

Życzę miłego dnia

Na takiego to tylko to pewnie jeden z tych co studia skończył bo kasę miał. Szkoda pisać . Najważniejsze abyś była dzielna


Myszeczka trzymam kciuki za jutrzejsze badania aby wszystko było ok


Gratuluję ślicznych brzusiów


No a co do tygodni to ja i Montii jakoś będziemy się rozpakowywać w podobnym czasie bo jesteśmy na podobnym etapie ciąży czyli ja jestem w 17 tc a Montii też albo 17 albo 18tc


My w piątek byliśmy na wizycie wszystko ok. Łożysko jużjest niskiego ryzyka widocznie siępodniosło a na jajniku ponoćnie ma już torbiela. Pozatym widzieliśmy bijące serduszko ponoć też rączki i nóżki no i 2 wielkie kulki takiego małego bałwanka

Niestety reszty nie pamiętam bo aż przez 7 czy 8 stron przebrnęłam i mi co nieco pouciekało.

[Pamela86]

helloł
witam sie smarkająco choroba dalej trzyma ale jakby ciut lżej tzn gardło nie boli tylko lekko drapie no i najgorszy ten katar, dychać sie nie da psiknęłam sobie sól morska do noska to udało mi sie przespać nocke bez pobudki

lisku współczuje, ale nie szarp sobie nerwow przez konowała, no i trzymam kciuki zeby was szybciutko wypuscili

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

riana piesek superowy

[Montii]

francmal oo mam koleżankę o podobnym terminie może jeszcze jakieś mamusie dołączą bo poźniej same zostaniemy


a my jutro w gory

[Pamela86]

Napisane przez Montii

francmal oo mam koleżankę o podobnym terminie może jeszcze jakieś mamusie dołączą bo poźniej same zostaniemy


a my jutro w gory

Ale ci dobrze... a nie wolisz sie wpierw wykurować

[Montii]

Pamelo ja chyba modły odprawiłam bo już czuję się super!
został tylko katar a ogólnie jak ręką odjął, zmusiłam się do tego syropu i pomogło no i dużo herbatek pod kocem Ty też zdrowiej

[Pamela86]

Napisane przez Montii

Pamelo ja chyba modły odprawiłam bo już czuję się super!
został tylko katar a ogólnie jak ręką odjął, zmusiłam się do tego syropu i pomogło no i dużo herbatek pod kocem Ty też zdrowiej

Hehe ja tez caly wekend pod pierzynką, popijam gorącą herbatkę, nie ejst źle juz powolusiu przechodzi... oby

[Montii]

dużo wit C

[Pamela86]

Napisane przez Montii

dużo wit C

wiem wiem, biorę cerutin pije herbate z cytryna i calcium

[Montii]

ja mam niestety zgagę po takich herbatkach z cytrynką ale trudno

[Pamela86]

Napisane przez Montii

ja mam niestety zgagę po takich herbatkach z cytrynką ale trudno

no ja tak samo, mam taka zgage jak nigdy, okropieństwo ale cóż zrobić...

[Montii]

limit przeziębień mam już chyba wyczerpany
zjadłabym coś

[Pamela86]

też bym coś zjadła ale smaku nie czuje...
a dzis mialam taki pyszny obiadek i d....co jem to nic nie czuje

[Montii]

ooo przy poprzednim przeziębieniu tak miałam ... :-/
nic zero smaku, i nawet slodkiego nie jadłam, szok)


jeju ale nudy mój na nocce a ja sama
ale ..od jutra ma urlop do 4 listopada

[emigra]

Hej kochane, co slychac u Was?

Moja mamcia wlasnie wyjechala, a mi smutno ....

No ale taka kolej rzeczy, niestety.



Mezus spisal sie wzorowo, az jestem mile zaskoczona, bo skakal przy mamie i ojczymie bardziej jak przy mnie


Jutro postaram sie Was nadrobic, teraz ide troche poszlochac w poduszke...

Buziaki i masanki dla brzuszkow!