Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[bratkab]

No to ja też się włączę. Mój tok myślenia jest zgodny z Bianki, i też chcę jak najbardziej zacząć od warzyw, a owoce dopiero po zaakceptowaniu warzyw. A zacznę dokładnie jak młody skończy 5 miesięcy, bo trzeba się będzie się przygotować do powrotu do pracy.

Biankaa dzięki i również gratuluję postępów. Ja nie mogę się nadziwić jak takie skakanie i turlanie może tyle dobrego zrobić. Nawet bym się nie spodziewała, że taka metoda rehabilitacji jest tak skuteczna.

[marhalczar]

Napisane przez biankaaa

Dlatego wlasnie napisalam ze kazdy robi wg wlasnego uznania. WHO tez nie nakazuje, tylko zaleca. Dla mnie akurat te zalecenia sa bardzo sensowne i zamierzam sie do nich stosowac. Na mojej mamie raczej wzorowac sie nie moge, niestety. Coprawda karmiona piersia bylam do 3 r.ż, ale rosół, kasze manne i inne takie jadlam juz po ukonczeniu 2 mca :P swoja droga tez zdrowa jestem :P

No wlasnie...zdrowa!

Chyba te wszystkie schematy namawiaja do zywienia komercyjnego...ani nasze babcie ani nasze mamy nie braly pod uwage zadnych schematów tylko logike...

[kropka75]

Napisane przez marhalczar

karmione piersia 5-6 miesiac
i karmione mlekiem modif. ........................ wprowadzanie owoców swiezych, zmiksowanych podczas 3 karmienia w ciagu dnia i zaczynac od banan, pomarancza, gruszka i jablko ( w zadnym wypadku do ukonczenia 1 roku- truskawki, kiwi, brzoskwinia)

To trochę dziwne, bo każda firma wrzuca brzoskwinię w słoiki po 4 miesiącu.

Napisane przez marhalczar

karmione piersia 6 miesiac
i karmione mlekiem modif. ........................w prowadzanie purre z warzyw zaczynac od ziemniaki, marchew, fasolka zielona, pory, ryz, cukinia, "acelga"-cos w rodzaju szczawiu ale nie kwasne, dynia, podawanie podczas 2 karmienia w ciagu dnia. Przed ukonczeniem roku nie podawac: kapusta, kalafior, burak,seler i szpinak

Szpinak jak wyżej - w słoikach po 4 miesiącu.

Napisane przez marhalczar

Ah, i od 6 miesiaca dziecko powinno jesc 4 razy dziennie.

To mnie mocno zastanawia... Czemu dorosłym zaleca się więcej mniejszch posiłków, a dzieciom ogranicza posiłki do 4?

[biankaaa]

Napisane przez marhalczar

No wlasnie...zdrowa!

Chyba te wszystkie schematy namawiaja do zywienia komercyjnego...ani nasze babcie ani nasze mamy nie braly pod uwage zadnych schematów tylko logike...

Czesciowo pewnie tak. Ale z rozmow z moja mama i babcia wywnioskowalam ze czesto byla to tez wygoda. Dziecko zapchane kasza lub kleikiem spalo dluzej, dluzej bylo syte. Moja mama mimo karmienia piersia dosc szybko wrocila do pracy - rozszerzenie diety bylo wiec koniecznoscia. Mysle ze logika w tym przypadku ustepowala pragmatyzmowi.

[Siala_Bala]

Napisane przez jamaicaP

moja tylko na plerkach spi i nawet nei probuje inaczej jej ukladac
to cierpliwosci zycze przy skoku, u nas byl niedawno..ale jakie efekty!

gratki za zgubione kilo
nie chce gasic twego zapalu ale to nie tluszcz niestety ci spadl... on sie tak szybko nie spala niestety....cham jeden ! to woda po czesci i pewnie kupka.. coo?
ale widok opadajacej wskazowki na wadze to jest radosc !!!
mi jeszcze zostalo 6 kilo...... jakos leca, powoli baaardzo bo srednio kilogram na miesiac ale lepiej tak niz wcale i im wolniej spadaja tym trwalszy efekt, no i nie jestem na diecie ale o spodniach sprzed ciazy moge sobie tylko pomarzyc.... i o stanikach moich ukochanych...






słuchajcie wogoe przezylam przed chwilą szok!!!!!
troszke marudzila, polozylam ja na brzuszek, a ta reke prostuje i sie odpycha, potem poszla glowka w tyl i sila ciazenia reszta i mala juz na plecach lezy!
mysle przypadek powtorzylam kilka razy i ona to samo reke prostuje odpycha sie i przewraca !!! moja slodka wreeeeszcieee!!!!!!!!

Aaaa ty podła
Wiem, że woda ale jaką motywację mi to dało
Już niedługo zacznie się powooooolne spalanie tłuszczu
A kupki nie było trza będzie jej pomagać bo zawsze był z tym problem

Brawo dla Róży mój leniuszek tylko z bolków na plecki - bach i koniec

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Brawo dla Róży!

I dla Ciebie, Siala., co by wytrwała w diecie.

Co się żywenia tyczy, sądzę że przede wszystkim intuicja, podparta rozsądkiem.
(jedna taka znajoma podawała dziecku od 3 miesiąca żurek- taki swój, na boczku, kiełbasie- taką miała intuicję, tylko chyba troszkę rozsądku tu brakło )...

kropka, mam pytanko: jak to jest z tymi 2 tygodniami dodatkowego urlopu macierzyńskiego? To może tylko ojciec wykorzystac, czy moge ja?
Bo TŻ taki urlop się nie wierci- on oplaca skąłdki w KRUS, więc smieszne pieniążki by dostał- bodajże 10zl na dzień.
Czy w takim układzie ja moge skorzystać z tych dwóch tygodni?
Czy one są tak samo płatne przez ZUS?

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22351664]
kropka, mam pytanko: jak to jest z tymi 2 tygodniami dodatkowego urlopu macierzyńskiego? To może tylko ojciec wykorzystac, czy moge ja?
Bo TŻ taki urlop się nie wierci- on oplaca skąłdki w KRUS, więc smieszne pieniążki by dostał- bodajże 10zl na dzień.
Czy w takim układzie ja moge skorzystać z tych dwóch tygodni?
Czy one są tak samo płatne przez ZUS? [/QUOTE]

One są dla matki jako przedłużenie urlopu, ale ojciec może je wziąć również.

Są płatne tak samo. Ale o nie trzeba wystąpić z wnioskiem, nie przysługują z automatu.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

One są dla matki jako przedłużenie urlopu, ale ojciec może je wziąć również.

Są płatne tak samo. Ale o nie trzeba wystąpić z wnioskiem, nie przysługują z automatu.

dzięki.
czyli muszę skrobnąć wniosek do pracodawcy, tak?
A kiedy ten wniosek? Dopiero po zakończeniu tego podstawowego macierzyńskieg czy już mogę?
A ten podstawowy to 20 tygodni, co nie?

potem muszę wykorzystać urlop, i jesli chcę skorzystać z wychowawczego, to znów muszę stosowną prośbe napisać do pracodawcy, tak? A kiedy?

[Siala_Bala]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22351664]Brawo dla Róży!

I dla Ciebie, Siala., co by wytrwała w diecie.

Co się żywenia tyczy, sądzę że przede wszystkim intuicja, podparta rozsądkiem.
(jedna taka znajoma podawała dziecku od 3 miesiąca żurek- taki swój, na boczku, kiełbasie- taką miała intuicję, tylko chyba troszkę rozsądku tu brakło )...

kropka, mam pytanko: jak to jest z tymi 2 tygodniami dodatkowego urlopu macierzyńskiego? To może tylko ojciec wykorzystac, czy moge ja?
Bo TŻ taki urlop się nie wierci- on oplaca skąłdki w KRUS, więc smieszne pieniążki by dostał- bodajże 10zl na dzień.
Czy w takim układzie ja moge skorzystać z tych dwóch tygodni?
Czy one są tak samo płatne przez ZUS? [/QUOTE]
Urlop możesz wziąć Ty. Pracodawca ci go nie może odmówić ale musisz napisać papierek i oddać na tydzień przed jego rozpoczęciem/zakończeniem macierzyńskiego tego podstawowego

[jamaicaP]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22351664]Brawo dla Róży!

I dla Ciebie, Siala., co by wytrwała w diecie.

Co się żywenia tyczy, sądzę że przede wszystkim intuicja, podparta rozsądkiem.
(jedna taka znajoma podawała dziecku od 3 miesiąca żurek- taki swój, na boczku, kiełbasie- taką miała intuicję, tylko chyba troszkę rozsądku tu brakło )...

[/QUOTE]
dziękujemy

siala ja się dolączam też, wiesz kobito że trzymam kciuki z calej siły!!!!!!!!!
ps masz jakas konkretna dietę czy po prostu racjonalnie jesz?

whaaaat????????????

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22351925]dzięki.
czyli muszę skrobnąć wniosek do pracodawcy, tak?
A kiedy ten wniosek? Dopiero po zakończeniu tego podstawowego macierzyńskieg czy już mogę?
A ten podstawowy to 20 tygodni, co nie?

potem muszę wykorzystać urlop, i jesli chcę skorzystać z wychowawczego, to znów muszę stosowną prośbe napisać do pracodawcy, tak? A kiedy?[/QUOTE]

Wniosek możesz pisać już. Ja napisałam na tydzień przed porodem.

Tak, 20 tygodni.

O wychowawczy oczywiście też wnioskujesz. Też możesz już.

[Darianna25]

Dzień dobry,

Napisane przez bydgoszczanka

Luiza kiedyś jak obudziła się w nocy, to gadała do karuzeli, a teraz budzi się z płaczem. Nie jakimś głośnym, ale z płaczem
A dzisiaj mi się śniło, że poszła do przedszkola i tam zjadła kawałek chlebka. I mówię do męża, że to chyba za wcześnie na chlebek, bo ona ma dopiero 5 m-cy . A Luiza mówi do mnie: mamo, ale nie boli mnie brzuszek

Fajny sen.
Moja dziś w nocy wstawała az 3 razy.
Fajny wózeczek i kolorek.

Napisane przez Siala_Bala

U nas Seba śpi ciągle na pleckach a jak się go ułoży nawet na śpiąco jakoś inaczej to jest zaraz kwękanie

Nadrobiłam was z grubsza tylko. Od wczoraj mały ma skok i tym razem to przechodzi ludzkie pojęcie. Wczoraj tak się darł że aż dostał chrype!
Póki co jest grzeczny więc wpadłam się pochwalić
Od wczoraj jestem na diecie i normalnie nie wierzę w to
Wczoraj waga pokazywała 2 wyniki 90,2 i 90,7 a ważyłam sie w południe.
Dziś teraz włażę na wagę po 10 razy i co.. 88,2!
To jest 2 lub 2,5 kilo spadku!!
W jeden dzień
Wiem, że z czasem będzie coraz trudniej ale motywacja jest

Waż sie zawsze rano przed śniadaniem, jak wstaniesz.Takie ważenie jest najbardziej miarodajne bo w południe to dochodzi sniadanie i co tam jeszcze zjesz.

A my mamy antybiotyk na ucho .Neomycyny się tam nie doczytałam.

[Siala_Bala]

Napisane przez jamaicaP

dziękujemy

siala ja się dolączam też, wiesz kobito że trzymam kciuki z calej siły!!!!!!!!!
ps masz jakas konkretna dietę czy po prostu racjonalnie jesz?

whaaaat????????????

Dieta dr Dukana.

Napisane przez Darianna25

Waż sie zawsze rano przed śniadaniem, jak wstaniesz.Takie ważenie jest najbardziej miarodajne bo w południe to dochodzi sniadanie i co tam jeszcze zjesz.

A my mamy antybiotyk na ucho .Neomycyny się tam nie doczytałam.

Wiem, wiem, dziś się tak ważyłam. A wczoraj w południe też byłam na czczo, po prostu nie miałam czasu wleźć na wagę wcześniej bo wszystko robiłam w biegu

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Siala_Bala

Urlop możesz wziąć Ty. Pracodawca ci go nie może odmówić ale musisz napisać papierek i oddać na tydzień przed jego rozpoczęciem/zakończeniem macierzyńskiego tego podstawowego

Napisane przez kropka75

Wniosek możesz pisać już. Ja napisałam na tydzień przed porodem.

Tak, 20 tygodni.

O wychowawczy oczywiście też wnioskujesz. Też możesz już.

dzięki za odpowiedzi, kobietki.
idę skrobać wnioski.

Napisane przez Darianna25

A my mamy antybiotyk na ucho .Neomycyny się tam nie doczytałam.

calusek w uszko dla Maleńkiej.

Tymek coś nie halo... nie chce jeść.. tzn. je, ale bardzo rzadko, przez co się poprzestawiał.
Wczoraj rano o 9:00 wypił calą butelke- 170ml, potem dopiero o popołudniu o 16:00 wypił 140ml, potem dopiero o 19:00 , ale wcale nie chciał, ledwo 80ml wypił, obudził sie o 4:00, wypił 150ml, i teraz dopiero o 10:00 znów 140ml... i tak jest od kilku dni, wydłuża przerwy między karmieniami do 6 godz. w ciągu dnia.
I ma od jakiegoś czasu smoczkowstręt, jak mu smoczek podaje to ma odruch wymiotny. jak się za mleko zabiera, to też jakoś mu ten smoczek nie pasuje, natomiast pożera pieluche tetrową, i body lub pajacyka, łapie swoje ciuszki na wysokości klatki piersiowej, naciąga do buźki, i gryzie, gryzie, slini, slini... - non stop jest cały mokry.
Czyżby ząbki?? Ja tam w buźce u niego nic nie widzę...

[kumkura]

Napisane przez Siala_Bala

U nas Seba śpi ciągle na pleckach a jak się go ułoży nawet na śpiąco jakoś inaczej to jest zaraz kwękanie

Nadrobiłam was z grubsza tylko. Od wczoraj mały ma skok i tym razem to przechodzi ludzkie pojęcie. Wczoraj tak się darł że aż dostał chrype!
Póki co jest grzeczny więc wpadłam się pochwalić
Od wczoraj jestem na diecie i normalnie nie wierzę w to
Wczoraj waga pokazywała 2 wyniki 90,2 i 90,7 a ważyłam sie w południe.
Dziś teraz włażę na wagę po 10 razy i co.. 88,2!
To jest 2 lub 2,5 kilo spadku!!
W jeden dzień
Wiem, że z czasem będzie coraz trudniej ale motywacja jest

A co to za dieta??

Napisane przez kropka75

Kupiłam przedwczoraj probiotyk, ot tak z racji jesieni. Zobaczymy.

/

Myslisz, że na cycu mogę taki priobiotyk zaserwować małemu? a jaki?

U nas dziś znowu jakieś zmiany..nie wspominam , że nocka do bani..kwękanie od 4.30// , ok. 9 zwlekliśmy się z wyrka, trochę zjadł, potem wypił trochę herbatki malina-dzika róża(dzięki Szaja), no i ok.11.30 chce mu dać cyca, bo już czas i pora, a ten w ryk i tak trochę..nie chciał jeść , co do niego niepodobne, usnął na moim ramieniu chwile potem...przed chwilą wstał, był cyc i teraz mata i rozmowa z własnym odbiciem

[Jaatkaa85]

Napisane przez marhalczar

No wlasnie...zdrowa!

Chyba te wszystkie schematy namawiaja do zywienia komercyjnego...ani nasze babcie ani nasze mamy nie braly pod uwage zadnych schematów tylko logike...

niekoniecznie shcematy sa do d.... Teraz jest duzo więcej alergii, niż kiedys, bo moze to pokolenie, co to rosołki od 2 miesiaca jadło sie reprodukuje??
Ja nie jestem za tym, aby dziecko tak jadło. Chyba nie tylko do zywienia komercyjnego to wymyślają, przynajmniej mam nadzieje, aczkolwiek uważam, ze warto postępować wg własnych pomysłów.
Moja babcia karmiła do 8 miesiaca życia mojego ojca wyłącznie piersią. Nie wiem,czy to od tego, ale ja nie pamiętam, aby mój starszy był na cokolwiek chory!



------------
Ale mamy dzień parszywy!!
Połamałam okulary, jak do autobusu wsiadałam, potemw racaliśmy juz z córka, w autobusie tłok, jeszcze te stare jedze: a czemu pani mu zcapeczke zdejmuje? a jemu to cxhyba niewygodnie w tej chuscie? zameczy pani dziecko! zaraz mnie ku++ica bierze, jak tyle głupich zdarzen w ciagu krótkiego odstepu czasu. Chyba sobie kupię melisę.

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22351925]dzięki.
czyli muszę skrobnąć wniosek do pracodawcy, tak?
A kiedy ten wniosek? Dopiero po zakończeniu tego podstawowego macierzyńskieg czy już mogę?
A ten podstawowy to 20 tygodni, co nie?

potem muszę wykorzystać urlop, i jesli chcę skorzystać z wychowawczego, to znów muszę stosowną prośbe napisać do pracodawcy, tak? A kiedy?[/QUOTE]


Chyba musi być 7 dni pzred zakonczeniem macierzynskiego, tego krótszego.
Jak chcesz wychowawczy, to musisz jeszcze wybrać zaległy wypoczynkowy i potem wychowawczy. Ja tez chyba zostaję w domu na wychowawczym.

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22351664]Brawo dla Róży!

I dla Ciebie, Siala., co by wytrwała w diecie.

Co się żywenia tyczy, sądzę że przede wszystkim intuicja, podparta rozsądkiem.
(jedna taka znajoma podawała dziecku od 3 miesiąca żurek- taki swój, na boczku, kiełbasie- taką miała intuicję, tylko chyba troszkę rozsądku tu brakło )...

kropka, mam pytanko: jak to jest z tymi 2 tygodniami dodatkowego urlopu macierzyńskiego? To może tylko ojciec wykorzystac, czy moge ja?
Bo TŻ taki urlop się nie wierci- on oplaca skąłdki w KRUS, więc smieszne pieniążki by dostał- bodajże 10zl na dzień.
Czy w takim układzie ja moge skorzystać z tych dwóch tygodni?
Czy one są tak samo płatne przez ZUS? [/QUOTE]

heh no tak, intuicja z rozsadkiem, to bardzo dobre połączenie

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez kumkura

A co to za dieta??


Myslisz, że na cycu mogę taki priobiotyk zaserwować małemu? a jaki?

U nas dziś znowu jakieś zmiany..nie wspominam , że nocka do bani..kwękanie od 4.30// , ok. 9 zwlekliśmy się z wyrka, trochę zjadł, potem wypił trochę herbatki malina-dzika róża(dzięki Szaja), no i ok.11.30 chce mu dać cyca, bo już czas i pora, a ten w ryk i tak trochę..nie chciał jeść , co do niego niepodobne, usnął na moim ramieniu chwile potem...przed chwilą wstał, był cyc i teraz mata i rozmowa z własnym odbiciem

sie wtracć - a po co chcesz dawać dodatkoy probiotyk, skoro ten podajesz mu w mleczku swoim?? ja bym neipotzrebnie dziecka nie faszerowała jednak... W Twoim mleku jest wszystko to, czego dziecku potzreba, nie tzreba nic wiecej podawać.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez jamaicaP

...
my po spacerku i wizycie kolezanki ktora jest w I trymestrze
moglam sie pomądrzyc za wszystkie czasy,hehehehehee
sluchajcie najlepszego
miala pierwsze usg, wyszlo ze jest 5 tydz ciazy i wsio oki
poszla prywatnie do ginki, myslac prywatnie-fajnie
a ona je robi znowu usg i mowi wprost ze trzeba bedzie usunac ciaze bo serce nie bije, kazala zrobic jakies badanie za za ktore zaikasowala 100zl +120 za wizyte
dziewczyna w szoku, od prawie roku sie starali o dziecko a tu usunac trzeba.. zalamka.... ale cos ja tknelo, poszla raz jeszcze gdzie indziej na usg
wyszlo ze wszystko jest w porzadku, bąbelek rosnie serduszko bije
co za baba, nastraszyla ich, naciagnela na kase i w dooopie ma ze to stres jakich malo dla nich

wierzyćsięnie chce... co za ludzie po świecie chodzą... ja bym tego tak nie zostawiła, ciekawe ilu jeszcze dziewczynom ten babsztyl stawia takie diagnozy?

Napisane przez myszka1986

Ja butli nie sterylizuję. Myję wodą z płynem i raz na kilka dni wyparzam wrzątkiem.

kurcze... ja wysterylizowałam może raz... daaawno temu. myję ciepłą wodą, bez płynu, średnio co kilka dni przeleję wrzątkiem jak sobie przypomnę... wyrodna matka ze mnie ale problemów brzuszkowych brak, odpukać... a biorąc pod uwagę co ja dziecku memu z buziolka wyciągam... takie kocie futro na przykład... nie ma bata, żeby kota wysterylizować, upilnować też się nie da. nabywamy odporności

Napisane przez annLee

...
ciąża-fajny stan,ale ja go nie lubię poza wzruszającymi kopniaczkami i magicznym porozumieniem czuję się taka niedołężna
...

o to to... niby fajnie, ale lokatora we własnym ciele to zaakceptować nie bardzo potrafiłam... wolę moją "kruszynkę" na zewnątrz

Napisane przez jamaicaP

...
a moja mala wlasnie we frejce lezy jedna noge ma jakos opartą dziwnie to chyba przez to ze przed chwila sie ciagnela za kolano!!! pierwyj raz!!!!
ale nei kweka nawet... dziwne....

dzisiejsza nocka meczaca...
poczatek super o 21 zasnela i we frejce spalaaz do 1.30 ! normalnie juz przed polnoca musialam wstawac
zdjelam jej frejke ale o 3 obudzila mnie i mowi ze ona koniecznie musi juz teraz zjesc

zawsze je o 5..
no ale nic nakarmilam, troche sie balam ze znowu sie rozreguluje caly dzien ale jakos nie, kolejne mleczko zjadla dopiero przed 8 czyli ok
ale po jedzeniu o 3 budzilam sie co chwile zeby ja przykryc bo sie wiercila rozkopywala, kwekala,
...

jak tam ogólnie akceptacja frejki? my zakładaliśmy tylko na noc, to powiem Ci że na początku mała była nieswoja... potem jak się przyzwyczaiła, to wyglądało tak: kąpiel, papu, my zakładamy pieluszkę a mała oczka zamyka i już wie, że będzie spać potem jak przestaliśmy zakładać, to ona znowu zdziwko "gdzie moja pieluszka?" więc zasypia dopiero odłożona i pocałowana na dobranoc

a i trochę mnie zdziwiło, bo znowu co lekarz to opinia... pisałaś że macie tylko lekką niedojrzałość stawów, to nie wiem czemu macie dziecko całą dobę w tym trzymać. u nas podobno wada konkretna, a zakładaliśmy tylko na noc, w dzień nosiliśmy małą na biodrze. i po niecałych 2 m-cach już po wadzie śladu nie ma. nie wiem o co kaman z tymi lekarzami... każdy po innej szkole

ale pogoda paskudna... a ja nawet kurtki przeciwdeszczowej nie mam... to w domu siedzimy. z parasolem i wózkiem średnio mi sięuśmiecha śmigać

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2235412 3]

kurcze... ja wysterylizowałam może raz... daaawno temu. myję ciepłą wodą, bez płynu, średnio co kilka dni przeleję wrzątkiem jak sobie przypomnę... wyrodna matka ze mnie ale problemów brzuszkowych brak, odpukać... a biorąc pod uwagę co ja dziecku memu z buziolka wyciągam... takie kocie futro na przykład... nie ma bata, żeby kota wysterylizować, upilnować też się nie da. nabywamy odporności

o to to... niby fajnie, ale lokatora we własnym ciele to zaakceptować nie bardzo potrafiłam... wolę moją "kruszynkę" na zewnątrz

jak tam ogólnie akceptacja frejki? my zakładaliśmy tylko na noc, to powiem Ci że na początku mała była nieswoja... potem jak się przyzwyczaiła, to wyglądało tak: kąpiel, papu, my zakładamy pieluszkę a mała oczka zamyka i już wie, że będzie spać potem jak przestaliśmy zakładać, to ona znowu zdziwko "gdzie moja pieluszka?" więc zasypia dopiero odłożona i pocałowana na dobranoc

a i trochę mnie zdziwiło, bo znowu co lekarz to opinia... pisałaś że macie tylko lekką niedojrzałość stawów, to nie wiem czemu macie dziecko całą dobę w tym trzymać. u nas podobno wada konkretna, a zakładaliśmy tylko na noc, w dzień nosiliśmy małą na biodrze. i po niecałych 2 m-cach już po wadzie śladu nie ma. nie wiem o co kaman z tymi lekarzami... każdy po innej szkole

ale pogoda paskudna... a ja nawet kurtki przeciwdeszczowej nie mam... to w domu siedzimy. z parasolem i wózkiem średnio mi sięuśmiecha śmigać [/QUOTE]

O to to to U nas też.

Parasol + wózek to dramat jakiś
Niejadztwa ciąg dalszy. I to nie tak, że coś jej nie smakuje, tylko Agu odmawia jedzenia. Jedzenie 8 rano dzisiaj, pół h po wstaniu, wyglądało tak: mleko z nutritonem - be, no to się bawimy. Ryk, bo głodna. Mleko z kaszką ryżową (na razie kupiłam w ramach sprawdzania po czym nie uleje, teraz się BARDZO przydaje w ramach sprawdzania co dziecko zje ) - be. Mleko samo - z łaski na uciechę zeżarte 120ml po czym prawie natychmiast ulane w większości. Potem pół banana - zjadła. Teraz z rykiem zjadła kaszkę malinową.

Kutfa, nie wiem, czy te zęby, czy cholera brzuch (ale nie czuję wzdęcia), czy może coś nie tak jest, jakiś refluks czy co?

[bydgoszczanka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22349717]śliczny wózek ma Lusia [/QUOTE]

Dziękujemy

Napisane przez marhalczar

Ladny wózeczek i taki kolor radosny, a Luizka przesliczna i widac , ze raczej bardzo spokojniutka

Dziękuję
Nie mogę na Luizkę narzekać

Napisane przez Siala_Bala

Od wczoraj jestem na diecie i normalnie nie wierzę w to
Wczoraj waga pokazywała 2 wyniki 90,2 i 90,7 a ważyłam sie w południe.
Dziś teraz włażę na wagę po 10 razy i co.. 88,2!
To jest 2 lub 2,5 kilo spadku!!
W jeden dzień
Wiem, że z czasem będzie coraz trudniej ale motywacja jest

Trzymam kciuki za wytrwanie. Znajoma była na tej diecie i ma całkiem fajna figurę

Napisane przez jamaicaP

skoro jestesmy w temacie zywienia...
poprawcie mnie jesli zle mysle
Róża w sobote konczy 3 mies i zastanawiam sie kiedy moge zaczac pokazywac jej nowe smaki

Ja bym poczekała do ukończenia 4 m-cy.

Napisane przez jamaicaP

słuchajcie wogoe przezylam przed chwilą szok!!!!!
troszke marudzila, polozylam ja na brzuszek, a ta reke prostuje i sie odpycha, potem poszla glowka w tyl i sila ciazenia reszta i mala juz na plecach lezy!
mysle przypadek powtorzylam kilka razy i ona to samo reke prostuje odpycha sie i przewraca !!! moja slodka wreeeeszcieee!!!!!!!!

Napisane przez kropka75

One są dla matki jako przedłużenie urlopu, ale ojciec może je wziąć również.

Są płatne tak samo. Ale o nie trzeba wystąpić z wnioskiem, nie przysługują z automatu.

Ja nie dostałam kasy za dodatkowy a liczyłam, że normalnie płatne jest. Zdziwiłam się jak listonosz przyniósł 30 zł, za 2 dni we wrześniu.

Napisane przez Darianna25

Fajny wózeczek i kolorek.


A my mamy antybiotyk na ucho .Neomycyny się tam nie doczytałam.

Dziękuję

Oby szybko choróbsko poszło


[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22353164]natomiast pożera pieluche tetrową, i body lub pajacyka, łapie swoje ciuszki na wysokości klatki piersiowej, naciąga do buźki, i gryzie, gryzie, slini, slini... - non stop jest cały mokry.
Czyżby ząbki?? Ja tam w buźce u niego nic nie widzę... [/QUOTE]

Luiza tak wszystko pożera od miesiąca i ślini się niesamowicie. A najlepsze jest, jak tak wsadzi prawie całą rękę do buzi a potem przejedzie mi ją po twarzy

Mąż pojechał do urzędu zawieźć wniosek o zasiłek wychowawczy. Na papiery z ZUS-u czekałam jeden dzień. Dzisiaj rano babka zadzwoniła, że już można przyjechać. Koleżanka prawie 2 tygodnie czekała.

Luiza tarmosi swoją lalę i wyrywa jej włosy. Ostatnio kupka wisiała na takim włosku i musiałam ciągnąć

[Siala_Bala]

Napisane przez bydgoszczanka

Trzymam kciuki za wytrwanie. Znajoma była na tej diecie i ma całkiem fajna figurę

Luiza tak wszystko pożera od miesiąca i ślini się niesamowicie. A najlepsze jest, jak tak wsadzi prawie całą rękę do buzi a potem przejedzie mi ją po twarzy

Dzięki

Ja ostatnio mojego "bąka" podniosłam jak leżał mi na brzuchu, takiego "samolota" mu chciałam zrobić coby popatrzył na mnie z góry.. a tu taka wielka kropla śliny centralnie na mnie wylądowała

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22354414]...

Kutfa, nie wiem, czy te zęby, czy cholera brzuch (ale nie czuję wzdęcia), czy może coś nie tak jest, jakiś refluks czy co?[/QUOTE]
ale to Agatka tak sie na wszystko buntuje poza mlekiem? moze ona ma w czterech literach poszerzanie diety? ja bym chyba zebasy obstawiala ale sie nie znam...

Napisane przez bydgoszczanka

...
Luiza tarmosi swoją lalę i wyrywa jej włosy. Ostatnio kupka wisiała na takim włosku i musiałam ciągnąć

moja tak tarmosi mnie jak złapie za kudły... a długie mam i wiazac nie lubie ... to garsc wyrwie...

Napisane przez Siala_Bala

Dzięki

Ja ostatnio mojego "bąka" podniosłam jak leżał mi na brzuchu, takiego "samolota" mu chciałam zrobić coby popatrzył na mnie z góry.. a tu taka wielka kropla śliny centralnie na mnie wylądowała

u nas tez slinienie pełną gębą aktualnie trzymam me cudo na biodrze, zatem obie jestesmy uslinione po pas... i te slady "po slimaku" na całym ramieniu...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie, Emko, na wszystko tak cuduje. Jak je, to je, obojętnie co, jak nie chce - to choćby skały srały, za przeproszeniem.

[kardashi]

Od 11 godz były 3 rzaadkie kupy. Nowego wczoraj nic nie dawalam więc to raczej nie od tego.. ?

Dziewczyny, chcialabym kupić malej kubek niekapek. bo ona tak lapie za butelkę i tak pomyślalam ze moze soczki bym podawała w kubku. Z TT jest od 4 mies. Ale on ma taki plastikowy dziobek.
Są tez takie i od 6 mies http://allegro.pl/pierwszy-kubek-nie...233420507.html

Co myslicie, który?

I jeszcze mailam zapytać o kremy na zimno do buziek dla maluszkow, jakie kupujecie ?

[bratkab]

Napisane przez Jaatkaa85

Ale mamy dzień parszywy!!
Połamałam okulary, jak do autobusu wsiadałam, potemw racaliśmy juz z córka, w autobusie tłok, jeszcze te stare jedze: a czemu pani mu zcapeczke zdejmuje? a jemu to cxhyba niewygodnie w tej chuscie? zameczy pani dziecko! zaraz mnie ku++ica bierze, jak tyle głupich zdarzen w ciagu krótkiego odstepu czasu. Chyba sobie kupię melisę.

A może stopery co by ich nie słyszeć, albo MP3 czy coś innego do ucha

Napisane przez kumkura

Myslisz, że na cycu mogę taki priobiotyk zaserwować małemu? a jaki?

Kropka mi swego czasu poleciła Dicoflor 30. Chcesz to spróbuj
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22354414]Parasol + wózek to dramat jakiś
Niejadztwa ciąg dalszy. I to nie tak, że coś jej nie smakuje, tylko Agu odmawia jedzenia. Jedzenie 8 rano dzisiaj, pół h po wstaniu, wyglądało tak: mleko z nutritonem - be, no to się bawimy. Ryk, bo głodna. Mleko z kaszką ryżową (na razie kupiłam w ramach sprawdzania po czym nie uleje, teraz się BARDZO przydaje w ramach sprawdzania co dziecko zje ) - be. Mleko samo - z łaski na uciechę zeżarte 120ml po czym prawie natychmiast ulane w większości. Potem pół banana - zjadła. Teraz z rykiem zjadła kaszkę malinową. [/QUOTE]
Ucałuj Agatkę od ciotki i szepnij na uszko żeby się jednak bardziej mamy słuchała, bo ta zmartwiona
Dokładnie- parasol + wózek to dramat , dlatego ja postawiłam na kurtkę przeciwdeszczową + wózek+ buty wodoodporne, żebym dodatkowo nie musiała się na kałuże oglądać i jest rewelacyjnie.
Dziś już jeden taki wypad mamy zaliczony, a przed nami kolejny bo jedziemy na USG bioderek. Złożylismy dziś podanie o żłobek i okazuje się, że najlepiej jakbyśmy złożyli w kilku oddziałach tych, co nas interesują to nasze szanse będą większe. Więc czeka mnie w tym tygodniu wizyta jeszcze w 3 żłobkach.

U mnie samopoczucie już lepsze. Na szczęście. Aha i dzisiaj z głupia franc wzięłam jeansy, które nosiłam przed ciążą i weszłam w nie bez problemu To mi dziś nastrój poprawiło nieziemsko.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22355960]Nie, Emko, na wszystko tak cuduje. Jak je, to je, obojętnie co, jak nie chce - to choćby skały srały, za przeproszeniem.[/QUOTE]
hm...to coś jak ja w dzieciństwie . nie martw się, widocznie taki etap, na pewno się nie zagłodzi

Napisane przez kardashi

...

Dziewczyny, chcialabym kupić malej kubek niekapek. bo ona tak lapie za butelkę i tak pomyślalam ze moze soczki bym podawała w kubku. Z TT jest od 4 mies. Ale on ma taki plastikowy dziobek.
Są tez takie i od 6 mies http://allegro.pl/pierwszy-kubek-nie...233420507.html

Co myslicie, który?
...

mnie to właśnie dziwi, że z gumowym dziubkiem jest od 6 a z plastikowym od 4... my jużkupiliśmy ten, co linka wkleiłaś... czekam jeszcze trochę, ale już sięczaję kiedy podać

Napisane przez bratkab

... Aha i dzisiaj z głupia franc wzięłam jeansy, które nosiłam przed ciążą i weszłam w nie bez problemu To mi dziś nastrój poprawiło nieziemsko.

[Silpe]

Witam - ja znów z doskoku
jutro juz opuszcza nas moja mama , wiec bede znów siedziec sama z małą to pewnie cześciej zajrze tak to ciągle coś robie - potem luz
boże zanudze sie znów tym bardziej że ciągle leje - masakra .
zostaną mi zabawy z Gabryśką w domu - a ta bawic sie chce
moje dziecie co dzien to zadziwia mnie czymś nowym - prze fajna jest

ktoś tu pisał że po skonczeniu tych magicznych 3 miesiecy wszystko sie pokickało no u mnie też nie rewelka
młoda skonczyła 3 miechy 22 września i dokładnie od tej daty zaczeła jeśc wiecej i rzadziej - 150-160ml co 3-3,5 godz. lub jak jej sie tam umyśli - za to w nocy budzi sie wcześniej na flache i tak od 3 w nocy do 6stej tak sie wierci że masakra , niby śpi ale ciągle na obrotach jest
przez to ja sie przestałam wysypiac , no i z tym jedzeniem to tak na dwa razy raz je wiecej raz mniej - ostatnio mniej w ciągu dnia i w rezultacie nie wiem kiedy wypadnie kolejne karmienie - myśle że może jej sie jeszcze unormuje . wczoraj dodałam do mleka miarke kleiku ryżowego - obudziła sie o stałej porze jeszcze bardziej głodna
a po zatym jeśli chodzi o inne zdolności to pedzi dziewczyna do przodu aż miło

wczoraj byłyśmy oddac krew małej , żeby sprawdzic czy wszystko juz ok - młoda zagadana nie zauważyła nawet kiedy igłe wbili - olała to jutro wyniki - z ostatnich badan moczu wyszło że infekcja zażegnana
jeszcze mam termin na 12 pazdz. do szpitala na jedno badanie - moczowodów i nerek małej.

Napisane przez jamaicaP

skoro jestesmy w temacie zywienia...
poprawcie mnie jesli zle mysle
Róża w sobote konczy 3 mies i zastanawiam sie kiedy moge zaczac pokazywac jej nowe smaki
wiem ze po ukonczeniu 4 mies moge zaczac cokolwiek jej podawac innego niz mleko ale chyba mogę wczesniej eksperymentalnie po szczypcie czegos podawac, prawda?
powiedzmy no niewiem... za 2 tyg troszke jablka startego?marchewka gotowana ciupinka?
ogolnie plan mam ambitny zeby nie podawac jej sloiczkow tylko gotowac sama te papki, no moze czasem jakis sloiczek o ciekawym skladzie...
ale jablko marchewka ziemniak dynia cukinia banan to raczej home made...
czy z kleikiem tez musze czekac jeszcze miesiac?
w czwartek idziemy sie szczepic wiec zapytam dr o to ale najpierw pytam was, boście doswiadczone

Ja tak sie czaiłam i w koncu zaryzykowałam i od 3 dni daje małej jabłuszko - dziś zrobie przerwe a jutro sprubuje marchewke albo bananka - zero skutków ubocznych czyli alergii lub bólu brzuszka - co dziem dawałam łyżeczke taką dziecinną- wiecej bo i tak sporo na śliniaku lądowało - pierwsze wrażenia - młoda w szoku co jej daje - i mina jak by cytryne jadła
wczoraj też a i dziś zageściłam troszke mleko kleikiem ryżowym ale efektów nie widze . może na noc dam wiecej kleiku żeby sie rajtolic przestała

byłam w czoraj w tesco załapałam sie jeszcze na promocje pampersów i kupiłam troche słoiczków - owocki i inne mieszanki od 4 mies. - bede na razie dawac za radą chyba justyn.. najpierw po toszku owocków a potem jakieś łączone - myśle że jak młoda załapie to po 4 mieś zaczne juz sama kombinowac z jedzeniem .

Napisane przez jamaicaP

słuchajcie wogoe przezylam przed chwilą szok!!!!!
troszke marudzila, polozylam ja na brzuszek, a ta reke prostuje i sie odpycha, potem poszla glowka w tyl i sila ciazenia reszta i mala juz na plecach lezy!
mysle przypadek powtorzylam kilka razy i ona to samo reke prostuje odpycha sie i przewraca !!! moja slodka wreeeeszcieee!!!!!!!!

brawo widzisz i ty sie doczekałaś


ha dostałam dziś swoją drugą @ juz po stresie
chyba sobie jednak oszczedze nerwów i jakieś tabsy lub plastry zafunduje

[sparkly]

Witajcie. Dziewczyny śpią i mam chwilkę na wizaż.

Napisane przez xxNiuniaxx

Dziewczyny, czym myjecie butelki przed sterylizacją? Widziałam specjalny płyn NUKa, zastanawia mnie czy to nie naciąganie...
Myjecie zwykłym płynem, czy samą wodą?


Marhalczar Amelka ma przepiękne oczy!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja już nie sterylizuję. Dziewczyny i tak wszystko co znajdą pchają do buzi a nie będę głupieć i sterylizować grzechotek i innych cudów. Myję zwykłym płynem w gorącej wodzie i tyle.

Napisane przez djerba

Nie wiem czy widziałyście moje pytanie odnośnie przelicznika gramów na mililitry...szukałam w necie ale jakoś nic nie mogłam znaleść. jesteście mi w stanie pomóc?

A tak poza tym to wykrakałam z pytaniem jak wygląda ból brzuszka...bo dzisiaj go miałam i było okropnie..i niestety chyba po marchewce, bo znów wróciłam do podawania posiłków stałych bo tak czy siak wysypka nie zniknęła...
Płacz był przez 2 h z małą przerwą...marchewka zwymiotowana, ale kupka za to normalna...nie wiem co w takich momentach najlepiej pomaga bo próbowałam wszystkiego, ale moje uszy nie dały rady i głowa..mała ma tak donośny głos, że naprawdę niedługo kupię sobie stopery na takie akcje

A co chcesz przeliczyc. To chyba ma znaczenie bo każdy płyn ma inną wagę. Ja mam taki program kulinarny z kalkulatorem - podaj co i ile to ci przeliczę.

Napisane przez bydgoszczanka

Moja gondola ze stelażem ważyła 11 kg. Sam stelaż 7.



Może coś takiego
http://www.sklep.ledstar.pl/index.ph...ct&prod_id=393

Dzień dobry.

Szaro, buro i pada

Luiza kiedyś jak obudziła się w nocy, to gadała do karuzeli, a teraz budzi się z płaczem. Nie jakimś głośnym, ale z płaczem
A dzisiaj mi się śniło, że poszła do przedszkola i tam zjadła kawałek chlebka. I mówię do męża, że to chyba za wcześnie na chlebek, bo ona ma dopiero 5 m-cy . A Luiza mówi do mnie: mamo, ale nie boli mnie brzuszek

Napisane przez jamaicaP

dzien dobry

ja az taka niecierpliwa nie jestem poki co nie obczailam jeszcze obslugi jednej szt dziecka a co mowic wiecej! a marzylam o blizniakach!!!!! terz mysle ze to by bylo szalenstwo!

Mówisz? Szaleństwo?

Napisane przez Siala_Bala

Od wczoraj jestem na diecie i normalnie nie wierzę w to
Wczoraj waga pokazywała 2 wyniki 90,2 i 90,7 a ważyłam sie w południe.
Dziś teraz włażę na wagę po 10 razy i co.. 88,2!
To jest 2 lub 2,5 kilo spadku!!
W jeden dzień
Wiem, że z czasem będzie coraz trudniej ale motywacja jest

Jaka dietka? Ja też muszę i na razie się nastawiam psychicznie. Myślę o Montignac.

Napisane przez jamaicaP

ech napisalam sie i zniklo
wiec jeszcze raz

nie znam sie na zywieniu jeszcze ale na matczyny rozum moj jakies mi sie to zdaje do przodu za bardzo..
rozumiem ze co kraj to obyczaj, ale zgadzam sie z dziewczynami, jedne dzieci od razu jedza chetnie i bez sensacji wszystko a inne potrzebuja jeszcze kilku tygodni

skoro jestesmy w temacie zywienia...
poprawcie mnie jesli zle mysle
Róża w sobote konczy 3 mies i zastanawiam sie kiedy moge zaczac pokazywac jej nowe smaki
wiem ze po ukonczeniu 4 mies moge zaczac cokolwiek jej podawac innego niz mleko ale chyba mogę wczesniej eksperymentalnie po szczypcie czegos podawac, prawda?
powiedzmy no niewiem... za 2 tyg troszke jablka startego?marchewka gotowana ciupinka?
ogolnie plan mam ambitny zeby nie podawac jej sloiczkow tylko gotowac sama te papki, no moze czasem jakis sloiczek o ciekawym skladzie...
ale jablko marchewka ziemniak dynia cukinia banan to raczej home made...
czy z kleikiem tez musze czekac jeszcze miesiac?
w czwartek idziemy sie szczepic wiec zapytam dr o to ale najpierw pytam was, boście doswiadczone

My zagęszczaliśmy mleko kleikiem ryżowym i kaszkami ale pediatra mi odradziła. Kleik ryżowy kazała podawać po 6 m-cu i tylko osobno, łyżeczką. Dziewczynki jedzą 5 razy dziennie a jak zagęszczaliśmy mleczko to jadły tylko 4 razy i lekarka stwierdziła, że to za mało. Na razie głównym składnikiem diety ma być mleko, które jest wzbogacone we wszystkie składniki odżywcze, które są niezbędne dla bąbelków do prawidłowego rozwoju. Zaczniemy podawać ryż jak dziewczynki skończą 6 m-cy albo nawet trochę później bo to wcześniaki. Mam książkę Giny Ford i nawet podoba mi się jej plan wprowadzania pokarmów stałych, więc spróbujemy robić to zgodnie z jej radami.
Czytałam też gdzieś, że powinno się wprowadzać pokarmy stałe dopiero jak dziecko samodzielnie siedzi.

Mam problem z Nadią - ma straaaasznie suchą skórę. Jedyne co doprowadziło ją do jako takiego stanu to Emolium emulsja do kąpieli i do ciała. Niestety w Angli nie ma czegoś takiego. Mogę zamówić z Polski ale koszty dość wysokie. Lekarz zapiał nam krem DiproBase, ale Nadia ma na niego uczulenie. Cała głowa, twarz, brzuszek wysypane czerwonymi krostkami i chyba ją to swędzi, bo drapie się pobrzuchu i jest strasznie marudna. Dzisiaj, jak mi się uda, pójdziemy z tym do lekarza jeszcze raz. Mam nadzieję, że coś poradzi.
Co wy stosujecie do kąpieli i smarowania?

Co do ślinienia to u nas też wszystko mokre, i każda rzecz jaka dostanie się im w ręce ląduje w buziach. Nie wkładają jej tak normalnie, delikatnie tylko z jakąś taką wściekłością, bardzo mocno. Chyba zaczyna się ząbkowanie, chociaż jeszcze nic nie widać ale górne dziąsełka mają bardzo twarde.

[jamaicaP]

Napisane przez Jaatkaa85

niekoniecznie shcematy sa do d.... Teraz jest duzo więcej alergii, niż kiedys, bo moze to pokolenie, co to rosołki od 2 miesiaca jadło sie reprodukuje??
Ja nie jestem za tym, aby dziecko tak jadło. Chyba nie tylko do zywienia komercyjnego to wymyślają, przynajmniej mam nadzieje, aczkolwiek uważam, ze warto postępować wg własnych pomysłów.
Moja babcia karmiła do 8 miesiaca życia mojego ojca wyłącznie piersią. Nie wiem,czy to od tego, ale ja nie pamiętam, aby mój starszy był na cokolwiek chory!



------------
Ale mamy dzień parszywy!!
Połamałam okulary, jak do autobusu wsiadałam, potemw racaliśmy juz z córka, w autobusie tłok, jeszcze te stare jedze: a czemu pani mu zcapeczke zdejmuje? a jemu to cxhyba niewygodnie w tej chuscie? zameczy pani dziecko! zaraz mnie ku++ica bierze, jak tyle głupich zdarzen w ciagu krótkiego odstepu czasu. Chyba sobie kupię melisę.

.

tere fere
moja mama nas troje karmila cycem tylko przez 6 tygodni bo na wiecej nie miala mleka, potem mlekiem zwyklym niebieskim bo tylko takie bylo i jakos zadne z nas nie chorowalo nawet na przeziebienie o swinkach rozyczkach i innych dziadach nie wspominajac
wiec niech mi ktos powie ze tylko mamine mleko daje zdrowie ..

co do babek..
ostatnio zaglada do wozka jakas kobita i mowi oooo widze z ebez czapeczki dziecko pani trzyma..
mysle zaraz mi powie ze ja zawieje albo co
a ona to bardzo dobrze! nei ma po co tej czapy zakladac! ma budkę, nie zawieje, nbardzo dobrze!
pierwszy raz starsza osoba cos takiego gada


[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2235412 3]wierzyćsięnie chce... co za ludzie po świecie chodzą... ja bym tego tak nie zostawiła, ciekawe ilu jeszcze dziewczynom ten babsztyl stawia takie diagnozy?

kurcze... ja wysterylizowałam może raz... daaawno temu. myję ciepłą wodą, bez płynu, średnio co kilka dni przeleję wrzątkiem jak sobie przypomnę... wyrodna matka ze mnie ale problemów brzuszkowych brak, odpukać... a biorąc pod uwagę co ja dziecku memu z buziolka wyciągam... takie kocie futro na przykład... nie ma bata, żeby kota wysterylizować, upilnować też się nie da. nabywamy odporności

o to to... niby fajnie, ale lokatora we własnym ciele to zaakceptować nie bardzo potrafiłam... wolę moją "kruszynkę" na zewnątrz

jak tam ogólnie akceptacja frejki? my zakładaliśmy tylko na noc, to powiem Ci że na początku mała była nieswoja... potem jak się przyzwyczaiła, to wyglądało tak: kąpiel, papu, my zakładamy pieluszkę a mała oczka zamyka i już wie, że będzie spać potem jak przestaliśmy zakładać, to ona znowu zdziwko "gdzie moja pieluszka?" więc zasypia dopiero odłożona i pocałowana na dobranoc

a i trochę mnie zdziwiło, bo znowu co lekarz to opinia... pisałaś że macie tylko lekką niedojrzałość stawów, to nie wiem czemu macie dziecko całą dobę w tym trzymać. u nas podobno wada konkretna, a zakładaliśmy tylko na noc, w dzień nosiliśmy małą na biodrze. i po niecałych 2 m-cach już po wadzie śladu nie ma. nie wiem o co kaman z tymi lekarzami... każdy po innej szkole

ale pogoda paskudna... a ja nawet kurtki przeciwdeszczowej nie mam... to w domu siedzimy. z parasolem i wózkiem średnio mi sięuśmiecha śmigać [/QUOTE]

powolutku przyzwyczaja sie.. ale jeszcze ni ezakladam na cala dobe, zameczylaby i siebie i nas..
o to uspokoilas mnie, dzieki,
bylo tak ze lekarz dal skier na usg z podejrzeniem dysplazji
babka na usg mowi dysplazja? ale skad, tylko mala niedojrzalosc, a dokladnie napisala tak :
panewki biodrowe nieco splycone, zewnetrzne brzegi kostne:lewy zaokraglony, prawy przytepiony,obrebki stawowe prawidlowe, glowy kosci udowych chrzestne, celowanie w obreb panewek prawidlowe
obustronnie typ IIa-cechy niedojrzalosci stawow
dr kazal zakladac cala dobe przez 6 tyg a za 4 tyg mamy sie zglosic na kontrole

[panna migotka]

ale pędzicie
u nas wczoraj było magiczne 3 miesiące no i pierwsza taka noc po południu tak zasnął, że ominął porę kąpieli, obudził się dopiero o 22.30 a o 4 stwierdził, że to już ranek i trzeba wstawać a ja snuję się teraz po domu jak zombi a mam dużooo sprzątania
od kilku dni mały tak strasznie się ślini, że wygląda jakby miał wściekliznę i tak głośno ssie swoją rekę (albo to co mu w nią wpadnie) że słychać to w całym mieszkaniu
bydgoszczanka śliczny wózek (ja uwielbiam kolor pomarańczowy )
siala tylko dużo pij na tej diecie bo strasznie nerki obciąża no i

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2235612 3]hm...to coś jak ja w dzieciństwie . nie martw się, widocznie taki etap, na pewno się nie zagłodzi

mnie to właśnie dziwi, że z gumowym dziubkiem jest od 6 a z plastikowym od 4... my jużkupiliśmy ten, co linka wkleiłaś... czekam jeszcze trochę, ale już sięczaję kiedy podać

[/QUOTE]

Może dlatego, że ok 6 miesiąca jakieś ząbki już są a taki gumowy to gryźć może bezpiecznie.

Napisane przez bratkab

Ucałuj Agatkę od ciotki i szepnij na uszko żeby się jednak bardziej mamy słuchała, bo ta zmartwiona
Dokładnie- parasol + wózek to dramat , dlatego ja postawiłam na kurtkę przeciwdeszczową + wózek+ buty wodoodporne, żebym dodatkowo nie musiała się na kałuże oglądać i jest rewelacyjnie.
Dziś już jeden taki wypad mamy zaliczony, a przed nami kolejny bo jedziemy na USG bioderek. Złożylismy dziś podanie o żłobek i okazuje się, że najlepiej jakbyśmy złożyli w kilku oddziałach tych, co nas interesują to nasze szanse będą większe. Więc czeka mnie w tym tygodniu wizyta jeszcze w 3 żłobkach.

U mnie samopoczucie już lepsze. Na szczęście. Aha i dzisiaj z głupia franc wzięłam jeansy, które nosiłam przed ciążą i weszłam w nie bez problemu To mi dziś nastrój poprawiło nieziemsko.

Dzięki Wzajemnie, tulaski dla pana B.
My nad żłobkiem się zastanawiamy ale od września. Tzn. od kolejnego roku szkolnego.

Napisane przez sparkly

My zagęszczaliśmy mleko kleikiem ryżowym i kaszkami ale pediatra mi odradziła. Kleik ryżowy kazała podawać po 6 m-cu i tylko osobno, łyżeczką. Dziewczynki jedzą 5 razy dziennie a jak zagęszczaliśmy mleczko to jadły tylko 4 razy i lekarka stwierdziła, że to za mało. Na razie głównym składnikiem diety ma być mleko, które jest wzbogacone we wszystkie składniki odżywcze, które są niezbędne dla bąbelków do prawidłowego rozwoju. Zaczniemy podawać ryż jak dziewczynki skończą 6 m-cy albo nawet trochę później bo to wcześniaki. Mam książkę Giny Ford i nawet podoba mi się jej plan wprowadzania pokarmów stałych, więc spróbujemy robić to zgodnie z jej radami.
Czytałam też gdzieś, że powinno się wprowadzać pokarmy stałe dopiero jak dziecko samodzielnie siedzi.

Mam problem z Nadią - ma straaaasznie suchą skórę. Jedyne co doprowadziło ją do jako takiego stanu to Emolium emulsja do kąpieli i do ciała. Niestety w Angli nie ma czegoś takiego. Mogę zamówić z Polski ale koszty dość wysokie. Lekarz zapiał nam krem DiproBase, ale Nadia ma na niego uczulenie. Cała głowa, twarz, brzuszek wysypane czerwonymi krostkami i chyba ją to swędzi, bo drapie się pobrzuchu i jest strasznie marudna. Dzisiaj, jak mi się uda, pójdziemy z tym do lekarza jeszcze raz. Mam nadzieję, że coś poradzi.
Co wy stosujecie do kąpieli i smarowania?

Co do ślinienia to u nas też wszystko mokre, i każda rzecz jaka dostanie się im w ręce ląduje w buziach. Nie wkładają jej tak normalnie, delikatnie tylko z jakąś taką wściekłością, bardzo mocno. Chyba zaczyna się ząbkowanie, chociaż jeszcze nic nie widać ale górne dziąsełka mają bardzo twarde.

Spróbuj lipobase. Agu przeszły wszelkie wysypki po nim, ok 12zł kosztuje bez recepty jest.

Agu spała rano 1,5h, a teraz 2h Kochane dziecko normalnie.