Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[sparkly]

Rozbrajają mnie moje dzieci. U nich w pokoju stoi szafa z dużym lustrem a na przeciw łóżeczko Igi. Pokazywałam Nadusi jej odbicie a ta bidulka nie wiedziała zupełnie o co kaman, spoglądała to na lustro to na Igę w łóżeczku z miną "o kurka, trzeci bliźniak". Cyrki

[iza240]

cześć dziewczyny.Niestety nie mam czasu na wizaz bo w moje dziecko wstąpił diabeł całymi dniami ryczy i chce być noszona na rękach!Już nie mam do niej sił.W dzień śpi może 1godz przy dobrych warunkach!
W nocy też nie jest lepiej.Kładzie się o 19 i wstaje o 3 w nocy!Oczywiście cała uśmiechnięta gotowa do zabawy.
Jedyna szansa na spanie w dzień to pozycja leżąca na moich piersiach.
Jestem bliska kupienia chusty ale nie wiem czy to jest dobry pomysł.
Ona już nie może bezemnie żyć nawet 5 min a co dopiero będzie jak ja będę nosić przy sobie cały dzień.Czy się czasem nie przyzwyczai?
Od 1 grudnia wracam do pracy i strasznie się boję.A jeśli ona z tego nie wyrośnie?
No to trochę pozżędziłam.

[Silpe]

Dziewczyny nie moge jeszcze w to uwierzyc - moja Gabi zjadła flache o 13stej i tu - 150ml wody , 5 miarek mleka i 2 miarki kleiku ryżowego ----po godzinie zabawy uśpiłam i młoda śpi już ponad 2 godziny
chyba wreszcie poczuła sie syta
młoda nigdy tyle nie spała w dzien - zywsze tylko krótkie drzemki po pare minut a tu prosze . w tym że głodna nigdy nie była . pierwszy raz dałam tyle kleiku i prosze jak ją wzieło - na noc też zrobie taką flache zobaczym o której sie obudzi

[margo80]

Siala - super foty

Szaja - mam już matę FP rainforest - potwierdzam, świetna
dzięki za polecenie jej.

moje dziecko szaleje. gdyby tylko wiedziała, co zrobić z rękami, to chyba zaczęłaby raczkować. mam wrażenie, że nastąpi to szybciej niż przypuszczam.

dziś namiętnie próbuje obracać się z plecków na brzuszek. mobilizuje się do tego głośnymi okrzykami i wygina się cała jak paragraf, a ja drżę czy sobie karku nie zwichnie. jeszcze się samodzielnie nie przekręciła, ale obstawiam, że długo już mi nie każe na to czekać

wczorajsze karmienie po kąpieli totalnie mnie rozwaliło. Ewcia je, mija 5 minut, nagle odrywa się, spogląda mi figlarnie w oczy, śmieje się na głos, po czym chowa głowę pod moją pachę zawstydzona. i tak w kółko. myślałam, że wcale spać nie pójdzie (po drodze jeszcze robiła kupę na raty i 3 razy ją przewijałam). łobuziak mój

[kardashi]

Napisane przez Siala_Bala

Dziewczyny jak było u was na chrzcinach? Chrzestny kupował świeczkę a chrzestna szatkę? Nam ksiądz nic nie mówił ani o świecy ani o szatce jak byliśmy uzgadniać chrzest a tu teraz moja kuzynka pyta czy ma kupić szatkę - nigdy nie widziałam by zakładali je podczas mszy dzieciakom.

Ja kupilam wszystko sams. Niby jest taka tradycja ze tak kupuja ale ja tam wolałam sama wszystko kupić

Napisane przez iza240

cześć dziewczyny.Niestety nie mam czasu na wizaz bo w moje dziecko wstąpił diabeł całymi dniami ryczy i chce być noszona na rękach!Już nie mam do niej sił.W dzień śpi może 1godz przy dobrych warunkach!
W nocy też nie jest lepiej.Kładzie się o 19 i wstaje o 3 w nocy!Oczywiście cała uśmiechnięta gotowa do zabawy.
Jedyna szansa na spanie w dzień to pozycja leżąca na moich piersiach.
Jestem bliska kupienia chusty ale nie wiem czy to jest dobry pomysł.
Ona już nie może bezemnie żyć nawet 5 min a co dopiero będzie jak ja będę nosić przy sobie cały dzień.Czy się czasem nie przyzwyczai?
Od 1 grudnia wracam do pracy i strasznie się boję.A jeśli ona z tego nie wyrośnie?
No to trochę pozżędziłam.

Moja też jest do mnie przywiązana strasznie. Nie widzi mnie 5 min i już jest ryk. Tżowi rzadko kiedy się uspokoi i zaśnie.
Do pracy w najbliższym czasie się nie wybieram a za tydz zaczyna mi się szkoła więc całe weekendy mnie nie będzie i mam nadzieje ze jej to minie

Napisane przez margo80

Siala - super foty

Szaja - mam już matę FP rainforest - potwierdzam, świetna
dzięki za polecenie jej.

moje dziecko szaleje. gdyby tylko wiedziała, co zrobić z rękami, to chyba zaczęłaby raczkować. mam wrażenie, że nastąpi to szybciej niż przypuszczam.

dziś namiętnie próbuje obracać się z plecków na brzuszek. mobilizuje się do tego głośnymi okrzykami i wygina się cała jak paragraf, a ja drżę czy sobie karku nie zwichnie. jeszcze się samodzielnie nie przekręciła, ale obstawiam, że długo już mi nie każe na to czekać

wczorajsze karmienie po kąpieli totalnie mnie rozwaliło. Ewcia je, mija 5 minut, nagle odrywa się, spogląda mi figlarnie w oczy, śmieje się na głos, po czym chowa głowę pod moją pachę zawstydzona. i tak w kółko. myślałam, że wcale spać nie pójdzie (po drodze jeszcze robiła kupę na raty i 3 razy ją przewijałam). łobuziak mój

Ale słoodziutkaa

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Siala_Bala

I szatki sa na kazdym chrzcie wszedzie czy róznie to bywa?

chyba na każdym.

Napisane przez Silpe

wyrodna matka

wygodna. bo sama w domu siedzi, gdy na dworze ziąb.

[kropka75]

Napisane przez sparkly

Wysyłki

Ło matko.

Jak byś kiedyś chciała to krzycz.
Ja kupuję sobie na allegro, za niecałe 30zł. Kupię i dla Ciebie i Ci wyślę za normalną opłatę pocztową.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22387892]
U nas masakra. Zjadłą przed 16, kąpiel o 19 - przed kąpielą nie chciała jeść, ryk, po kąpieli też. Dziewczyny, to trwa od piątku, dzisiaj mała w sumie zjadła 400ml + 1/3 banana. Już większe smoki kupiłam (bo kurde, może za słabo leci), mam też kubek niekapek, jutro będzie próbowanie. Zaczynam w doły wpadać. W ogóle mała ma taki odruch, że jak tylko smoczek poczuje na ustach, to się zaczyna wyginać i prężyć i ryk. Jeszcze ani kropli nie weźmie, a już cyrk [/QUOTE] Boli ją. Aga, nie dołuj, to przejdzie. No musi ten etap przetrwać, Ty też.

Napisane przez sonia1981

Wiem wiem, ze tak sobie gadała, ale ja dzisiaj źle się czuję i jakaś wkurzona jestem, to mnie taka gadka wnerwia. Mężowi tez się oberwało. Zresztą moja teściówka często wali tekstami jakby wszystko wiedziała najlepiej na świecie i była alfą i omęgą, ale czytając jak czasami z teściowymi jest u Was to już nie narzekam.

Nie tylko teściowe są takie mądre.
Ja mam takiego przemądrego w pracy... :./
Gadam z szefową i mówię, że młody nie chce spać, że trzeba różnych cudów, a co najgorsze nie działa samodzielne zasypianie, bo jak się wychodzi to dla niego kara i ryczy. A obok stoi kolega - spec od 3 dzieci, których nie wychował, bo zapier... na budowach jak były małe i wracał do domu na noc praktycznie - i mówi: "zaśnie". Ja coś dalej do szefowej, a ten znowu: "zaśnie" i głupi uśmiech, jak to on wie lepiej, czy moje dziecko zaśnie czy nie.
K...cy dostałam, ale zamknęłam gębę, ugryzłam się w język i nic nie powiedziałam. Z tym gościem muszę się pilnować, bo potrafi mnie zgrzać jednym zdaniem. :/

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22388393]Aha, Kropka, chciałam rzec, że nie poznałam tego pana w foteliku, taki się poważny zrobił [/QUOTE]
Nio... taki poważny facet, że jak zaczął wczoraj marudzić, tak skończył dziś w południe, jak ciotka przyjechała. Towarzyska małpa mała, od razu radocha, bo inna gęba, inny głos, wszystko go bawiło, nawet to że na niego patrzy.
Miałam spokojne dziecko od 11 do 16. Jak tylko wyszła, od razu sobie przypomniał, że zmęczony i marud się załączył...

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22388477]

Maksiu ma mnóstwo pudeł, jedno takie jak bydgosi, na mega klocki Wadera.
Inne pudła różne, ale najwięcej ma z praktikera (w castoramie i tesco też takie są), po 12,90zł, w komplecie z pokrywą, różne kolory.
Pojemne i trwałe. takie jak widać pod kanapą- zielone i pomarańczowe. [/QUOTE]Fajne. I tanie. Dzięki bardzo.

Napisane przez bydgoszczanka

W Carrefourze są rajstopki Wola za niecałe 6 zeta. Ja kupowałam poza promocją za 10.

Byłam i kupiłam.

Ale co się naszukałam... Ludzie tak się na nie rzucili, że zostało jedno pudełko takie jak zgrzewka wody mineralnej duże, gdzieś rzucone między stoiska, a w nim może z 10 par. Wzięłam dwie na 62-74.

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez Siala_Bala

A ja się pochwalę sesja jaką zrobił nam dziś przyszły łojciec chrzestny Sebka amator ale z wielkim zapałem
PS
Ja byłam nieprzygotowana kompletnie bo miał być tylko mały na fotach

Trzecie zdjęcie od końca - super

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Co do maty to się zgadzam, że FP Rainforest jest super. Żałuję, że jej nie mam. Moja sprawdzała się do czasu zainteresowania różnymi dziwnymi kształtami, teraz Danio jest nią znudzony do bólu. :/

Napisane przez kardashi

Wasze odprawiają psalmy, a moja zamilkła
Jedynie co robi teraz to piszy ijaaa unosząc przy tym kopytka jak na focie niżej.
I non stop robi pffff pffff plujac wszystko naokoło. z jedzeniem w ustach też tak robi

Bo pfffff jest wtedy najlepsze. My dziś mieliśmy całe body i wszystko wokół w zupie marchewkowej z dodatkiem własnych warzyw. Jedzenie było nawet w nosie. :/

Tak na marginesie - zrobiłam jedzonko z ziemniaka, cukinii, 1 brukselki i kwiatka brokuła. Stało mu w gardle. To już trzeci raz, gdy jedzenie zawiera brokuła, a on ma torsje. Przysięgam, wraca mu po kilka razy każdy kęs. Chyba nie będziemy jeść brokułów.

_________________

Skorzystałam dziś z okazji, że wpadła ciotka i chciała zajrzeć do Douglasa. /Chwała jej za to./ No i poszłyśmy. Deszczyk padał, taka mocna mżawka, ale że mąż zabrał mi auto, a do jej samochodu mój wózek się nie mieści, to poszłyśmy na nogach. Ona pchała, ja trzymałam parasol, małemu kocyk na girki rzuciłyśmy i wio...

Szok pierwszy, że zaraz zasnął. Szok drugi, obudził się w sklepie gdzieś po 20 min. dopiero. Szok trzeci - nawet nie kwękał. Ona biegała z nim między półkami, a ten się rozglądał grzecznie. Ja w tym czasie nakupowałam mu papu z mięchem (a trochę mi zeszło, bo większość słoików z mięsem ma w składzie SÓL), znalazłam rajtki. Na koniec wpadłam do Camaieu mojego ukochanego i zanabyłam poszukiwany od dawna bezrękawnik. Kocham bezrękawniki zamiast kurtek, do auta niezastąpione i na suche dni jesieni czy zimy do grubego swetra super. A z parasolem to i na mokre. Mój stary już się prawie rozpada na szwach, więc czas najwyższy.
Szok czwarty - ciotka wpadła z nim do Reserved, a że było tam mega ciepło to go jej stamtąd zabrałam na pasaż. Jadę, jadę, patrzę na niego a ten zasnał. W SKLEPIE. No z nóg mnie zwalił po prostu. Spał pół drogi do domu.
Tak więc dziś cudem zaliczył drzemki: 7 - 8, po 11ej pół godziny, przed 13tą jakieś 40 minut, przed 15 jakieś pół godziny. Cztery drzemki do tej pory to cud.
16:20 uśpiłam na siłę, bo już marudził... więc mamy piątą.

Wnioski z dziś:
- moje dziecko kocha gości, zwłaszcza takich, którzy się nim zajmują; ma wtedy mega dobry humor;
- moje dziecko lepiej śpi na dworze i ma lepszy humor gdy wyjdzie, nawet gdy pada;
- moje dziecko może już wejść do sklepu, a ja nie muszę gubić kółek, żeby z nim stamtąd spingolić;

[Siala_Bala]

Napisane przez kropka75

Nie tylko teściowe są takie mądre.
Ja mam takiego przemądrego w pracy... :./
Gadam z szefową i mówię, że młody nie chce spać, że trzeba różnych cudów, a co najgorsze nie działa samodzielne zasypianie, bo jak się wychodzi to dla niego kara i ryczy. A obok stoi kolega - spec od 3 dzieci, których nie wychował, bo zapier... na budowach jak były małe i wracał do domu na noc praktycznie - i mówi: "zaśnie". Ja coś dalej do szefowej, a ten znowu: "zaśnie" i głupi uśmiech, jak to on wie lepiej, czy moje dziecko zaśnie czy nie.
K...cy dostałam, ale zamknęłam gębę, ugryzłam się w język i nic nie powiedziałam. Z tym gościem muszę się pilnować, bo potrafi mnie zgrzać jednym zdaniem. :/

ja bym mu powiedziała, że zaraz to on zaśnie jak się jeszcze raz udzieli w temacie gdzie go nikt o zdanie nie pytał
albo po chamsku ale treściwie: "zejsra się na rzadko a nie zaśnie"

Ja dziś na usg - państwowo - kurna lekarz się spóźnił.. godzinę!!!
Umawiałam się 6 tygodni temu i babka mi dała karteczkę, że mam być na 14:45 - myślę fajnie, godziny ustalone
Wchodzę.. kupa ludzi i dziecków... i co? Wszyscy mają na 14:45! Lekarz przyszedł po godzinie, zbadał i wszystko mały ma okej kontrola za 2,5 miesiąca dopiero
Ale ledwo wlazłam, siadłam, małego hop na ręce bo już mu się fotelik znudził (cały dzień śpi po 10 minut i co chwile ciś go wybudzało, w domu usypiał to obudziłam go ja bo trza się zbierać na tę wizytę..) no itak sobie lezy, gada, patrzy... a baba jakas co przyjechała z córką i wnusią siedząca obok mnie - jak tylko Sebek kwęknął - łapie go za rączki i mówi "oj zimne, zimne, mam raczki taaak".... no gdyby nie ta jej córka co wyglądała tak poczciwie bidulina to bym jej wygarnęła co sądzę o macaniu cudzych dzieci a tym bardziej "mądrych radach nikomu nie potrzebnych"

[kropka75]

Aaaaa kupiłam parę dni temu małemu na suche poliki Linoderm z pantenolem. Super jest. Skóra o wiele lepsza, miękka, gładka, jest duża poprawa.

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez Siala_Bala

ja bym mu powiedziała, że zaraz to on zaśnie jak się jeszcze raz udzieli w temacie gdzie go nikt o zdanie nie pytał
albo po chamsku ale treściwie: "zejsra się na rzadko a nie zaśnie"

Żeby zrozumieć, że ktoś sobie nie życzy takich komentarzy, trzeba mieć coś w głowie, a koleś ma tam niewiele. Ja już mam za sobą parę wojen z nim, w tym jedną taką, że koleżanki z budynku pouciekały, żeby tego nie słyszeć.

Jego ulubione tematy to:
- pielęgniarki zarabiają kupę kasy, a pieprzą jakie są biedne; generalnie służba zdrowia super zarabia;
- górnicy niesłusznie idą wcześniej na emerytury, co jest wg niego skandalem; i biorą dużo za dużo kasy;
- emeryci nie mają prawa pracować, bo zabierają innym miejsca pracy;

Na każdy z ww. tematów już stoczyłam z nim wojnę. A on co impreza w firmie to znowu zaczyna każdy z nich...

[kardashi]

Napisane przez kropka75

Tak na marginesie - zrobiłam jedzonko z ziemniaka, cukinii, 1 brukselki i kwiatka brokuła. Stało mu w gardle. To już trzeci raz, gdy jedzenie zawiera brokuła, a on ma torsje. Przysięgam, wraca mu po kilka razy każdy kęs. Chyba nie będziemy jeść brokułów.

Ja wczoraj gotowałam marchewkę z ziemniakiem i szpinak z ziemniakiem.
Zobaczymy czy będzie jadła, na razie nie próbowałam.

Blance ostatnio wszystko staje w gardle. Zje 3 łyżeczki z uśmiechem, a 4 już staje w gardle i koniec jedzenia.

Brokuła jutro próbujemy

[marhalczar]

..ale znowu sie rozpisalyscie..ciezko was dogonic jak sie dzien, dwa niezaglada...

Tak ogólnie...sliczne foteczki waszych dzieciaczków!

Z tego co widze, to juz zimno w Polsce sie zrobilo.... a u mnie w nocy chlodno, w dzien do 26 stopni i na wieczór znowu chlodno...dziecko na spacer trzeba ubierac i jesienno- rano i wieczorem, a w ciagu godz centralnych -letnio....troche meczace ale cóz , nic na to nie poradze

A ja w koncu skompletowalam juz ubranka jesienno -zimowe. Mam nadzieje, ze nic nie przeoczylam...dokupilam przedwczoraj i wczoraj rzeczy takie jak kurteczke ciepla, sweterki grube rozpinane, bodziaki z golfikiem, dresy w trzech kolorach, rajstopki i skarpetki bawelniane, spodenki ocieplane sztruksowe, bluzeczki z golfikiem , buciki i ciapki (sklepy :Zara, C&A, Mothercare, Chicco y Mayoral).

Musze teraz szukac jakiegos fajnego chodzika ...moze polecicie cos sprawdzonego i wygodnego?

A co u Amelki.... spi wlasnie, tak juz od 14:40 z przerwa na jedzenie 30 min. ...... cale popoludnie mi przespi , a chce póki sloneczko wyjsc z nia na dworek, bo po 19 juz kicha... mam nadzieje, ze lada moment sie obudzi ..i zaloze spodenki i sweterek i w droge...
ale spioch z tej mojej mlodej ostatnio, uzyna sobie niezle siesty... a spac ostatnio na noc chodzi o 21:30 i tak przesypia do 7:30-8


A oto Amelcia wczoraj na spacerku.

Pd. Powiedzcie mi, czy jest do mnie chociaz kropelke podobna? Wszyscy mówia , ze wykapany tata, a ja mysle , ze ma cos ze mnie tez. Zalaczam fotke moja (6miesiecy)...czarno-biala, do porównania)

[kropka75]

Napisane przez kardashi

Ja wczoraj gotowałam marchewkę z ziemniakiem i szpinak z ziemniakiem.
Zobaczymy czy będzie jadła, na razie nie próbowałam.

Blance ostatnio wszystko staje w gardle. Zje 3 łyżeczki z uśmiechem, a 4 już staje w gardle i koniec jedzenia.

Brokuła jutro próbujemy

No to powodzenia.

Napisane przez marhalczar

Powiedzcie mi, czy jest do mnie chociaz kropelke podobna? Wszyscy mówia , ze wykapany tata, a ja mysle , ze ma cos ze mnie tez. Zalaczam fotke moja (6miesiecy)...czarno-biala, do porównania)

Jest podobna.
Do Was obojga wg mnie. Z Ciebie ma nie mało, widać że to Twoja córa.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez margo80

wczorajsze karmienie po kąpieli totalnie mnie rozwaliło. Ewcia je, mija 5 minut, nagle odrywa się, spogląda mi figlarnie w oczy, śmieje się na głos, po czym chowa głowę pod moją pachę zawstydzona. i tak w kółko. myślałam, że wcale spać nie pójdzie (po drodze jeszcze robiła kupę na raty i 3 razy ją przewijałam). łobuziak mój

Śliczności I piękny sweterek

Napisane przez kropka75

Boli ją. Aga, nie dołuj, to przejdzie. No musi ten etap przetrwać, Ty też.

Tak na marginesie - zrobiłam jedzonko z ziemniaka, cukinii, 1 brukselki i kwiatka brokuła. Stało mu w gardle. To już trzeci raz, gdy jedzenie zawiera brokuła, a on ma torsje. Przysięgam, wraca mu po kilka razy każdy kęs. Chyba nie będziemy jeść brokułów.


Szok pierwszy, że zaraz zasnął. Szok drugi, obudził się w sklepie gdzieś po 20 min. dopiero. Szok trzeci - nawet nie kwękał. Ona biegała z nim między półkami, a ten się rozglądał grzecznie. Ja w tym czasie nakupowałam mu papu z mięchem (a trochę mi zeszło, bo większość słoików z mięsem ma w składzie SÓL), znalazłam rajtki. Na koniec wpadłam do Camaieu mojego ukochanego i zanabyłam poszukiwany od dawna bezrękawnik. Kocham bezrękawniki zamiast kurtek, do auta niezastąpione i na suche dni jesieni czy zimy do grubego swetra super. A z parasolem to i na mokre. Mój stary już się prawie rozpada na szwach, więc czas najwyższy.
Szok czwarty - ciotka wpadła z nim do Reserved, a że było tam mega ciepło to go jej stamtąd zabrałam na pasaż. Jadę, jadę, patrzę na niego a ten zasnał. W SKLEPIE. No z nóg mnie zwalił po prostu. Spał pół drogi do domu.
Tak więc dziś cudem zaliczył drzemki: 7 - 8, po 11ej pół godziny, przed 13tą jakieś 40 minut, przed 15 jakieś pół godziny. Cztery drzemki do tej pory to cud.
16:20 uśpiłam na siłę, bo już marudził... więc mamy piątą.

Wnioski z dziś:
- moje dziecko kocha gości, zwłaszcza takich, którzy się nim zajmują; ma wtedy mega dobry humor;
- moje dziecko lepiej śpi na dworze i ma lepszy humor gdy wyjdzie, nawet gdy pada;
- moje dziecko może już wejść do sklepu, a ja nie muszę gubić kółek, żeby z nim stamtąd spingolić;

1. No tak, ale jak mi rano zjadła sporo, potem troszkę banana, o 11:30 kleik ryżowy i od tamtej pory guzik.

Próbowałam brokuła dać, paskudztwo, nie chciała.

Brawo za postępy

A że tak spytam - ile wózków widziałaś? Wczoraj spacer 1,5h, fakt, pogoda paskudna, ale 3 dzień nie chciałam siedzieć - wózków 0. Dzisiaj - szaro, ale nie pada, słabiutki wiatr - wózków 0. Komedyja.

Napisane przez kropka75

Jego ulubione tematy to:
- pielęgniarki zarabiają kupę kasy, a pieprzą jakie są biedne; generalnie służba zdrowia super zarabia;
- górnicy niesłusznie idą wcześniej na emerytury, co jest wg niego skandalem; i biorą dużo za dużo kasy;
- emeryci nie mają prawa pracować, bo zabierają innym miejsca pracy;

1. A tu różnie, mam koleżankę, pielęgniarka na internie w szpitalu - 2tys. na rękę za 5 nocnych dyżurów i 7 dziennych. Nie tak znów mało. Ale wiem, że jest naprawdę różnie.

2. Tu bym polemizowała. U mnie na 74 nauczycieli 8 to emeryci jeszcze w zeszłym roku. I w momencie, gdy zwalnia się młodego n-la (dobrego n-la, nie olewusa), i zatrudnia się emerytkę - człowieka autentycznie kurnizna bierze

Napisane przez marhalczar

Musze teraz szukac jakiegos fajnego chodzika ...moze polecicie cos sprawdzonego i wygodnego?



Pd. Powiedzcie mi, czy jest do mnie chociaz kropelke podobna? Wszyscy mówia , ze wykapany tata, a ja mysle , ze ma cos ze mnie tez. Zalaczam fotke moja (6miesiecy)...czarno-biala, do porównania)

Chodzika nie polecam - żadnego fatalnie wpływa na stawy biodrowe i kręgosłup, odpuść sobie.

Tak - nos i oczka twoje

Córka mnie rozwala. Właśnie zeżarła 200ml kaszki. Za to ryk, nie może usnąć, latam co chwilę, wyje ze smokiem w buzi

[Darianna25]

Witam,
My dziś mieliśmy szczepienie i wizytę u pediatry.
Podczas szczepionki Ola płakała ale zaraz po usnęła.
U pediatry byliśmy sprawdzić guza na głowie i wszystko jest ok.Po prostu Ola ma dominującą lewą stronę i prawą stronę głowki ma tak jakby wyżej.Zalezy to tez jak była ułozona w brzuszku.
Wynika z tego, ze moze być leworeczna.Tesc jest wiec moze byc.
Ciekawa jestem nocki.Pediatra zaleciła abyśmy już dawali paracetamol puki jej jeszcze nic nie boli.Ja poczekam i dam jej na noc czopek dopiero.
Wrócilismy ,zjadła i sie pospała. Spała 1,5h, Teraz znowu spi u mnie na klacie,usneła przy bekaniu.

Napisane przez panna migotka

Heloł
a ja dziś niepełnosprawna jestem tak w nocy spałam, że obudziłam się ze strasznym bólem szyi i nie mogę nią obracać na boki

i jestem dziś bardzo dumna z synusia bo pierwszy raz na macie chwycił po zabawkę i tak mu się spodobało, że potem cały czas nią potrząsał a wieczorkiem wziął grzechotkę a jeszcze wczoraj nawet jej nie dotknął jak mu ją podtykałam. Aż mi się płakać chciało (taki ostatnio dziwoląg się ze mnie zrobił )
a jutro wyruszam na łowy zakupowe

Fajne sa takie chwile.
My cwiczymy glosny smiech codziennie ale nie wychodzi.

Napisane przez Siala_Bala

A ja się pochwalę sesja jaką zrobił nam dziś przyszły łojciec chrzestny Sebka amator ale z wielkim zapałem
PS
Ja byłam nieprzygotowana kompletnie bo miał być tylko mały na fotach

Super te zdjecia.
To ja tez sie pochwale co w picasie wymodziłam.

Napisane przez bydgoszczanka

Cudne zdjęcia

Dzień dobry, dzisiaj lepszy, bo nie pada i świeci słońce


Kurcze znowu w nocy pobudki co 2 h, nie wiem dlaczego Może coś z moim mlekiem jest nie teges

Poproszę o głosy http://www.bobovita.pl/galeria_dzieci/zdjecie/56178/1
i tutaj http://www.bobovita.pl/galeria_dzieci/zdjecie/56179/1

Dziękuję

zaglosowałam i tez sie zarejestrowałam

Napisane przez sparkly

Rozbrajają mnie moje dzieci. U nich w pokoju stoi szafa z dużym lustrem a na przeciw łóżeczko Igi. Pokazywałam Nadusi jej odbicie a ta bidulka nie wiedziała zupełnie o co kaman, spoglądała to na lustro to na Igę w łóżeczku z miną "o kurka, trzeci bliźniak". Cyrki

super

Napisane przez margo80

Siala - super foty

Szaja - mam już matę FP rainforest - potwierdzam, świetna
dzięki za polecenie jej.

moje dziecko szaleje. gdyby tylko wiedziała, co zrobić z rękami, to chyba zaczęłaby raczkować. mam wrażenie, że nastąpi to szybciej niż przypuszczam.

dziś namiętnie próbuje obracać się z plecków na brzuszek. mobilizuje się do tego głośnymi okrzykami i wygina się cała jak paragraf, a ja drżę czy sobie karku nie zwichnie. jeszcze się samodzielnie nie przekręciła, ale obstawiam, że długo już mi nie każe na to czekać

wczorajsze karmienie po kąpieli totalnie mnie rozwaliło. Ewcia je, mija 5 minut, nagle odrywa się, spogląda mi figlarnie w oczy, śmieje się na głos, po czym chowa głowę pod moją pachę zawstydzona. i tak w kółko. myślałam, że wcale spać nie pójdzie (po drodze jeszcze robiła kupę na raty i 3 razy ją przewijałam). łobuziak mój

dla Ewci.

Napisane przez marhalczar

..ale znowu sie rozpisalyscie..ciezko was dogonic jak sie dzien, dwa niezaglada...

Tak ogólnie...sliczne foteczki waszych dzieciaczków!

Z tego co widze, to juz zimno w Polsce sie zrobilo.... a u mnie w nocy chlodno, w dzien do 26 stopni i na wieczór znowu chlodno...dziecko na spacer trzeba ubierac i jesienno- rano i wieczorem, a w ciagu godz centralnych -letnio....troche meczace ale cóz , nic na to nie poradze

A ja w koncu skompletowalam juz ubranka jesienno -zimowe. Mam nadzieje, ze nic nie przeoczylam...dokupilam przedwczoraj i wczoraj rzeczy takie jak kurteczke ciepla, sweterki grube rozpinane, bodziaki z golfikiem, dresy w trzech kolorach, rajstopki i skarpetki bawelniane, spodenki ocieplane sztruksowe, bluzeczki z golfikiem , buciki i ciapki (sklepy :Zara, C&A, Mothercare, Chicco y Mayoral).

Musze teraz szukac jakiegos fajnego chodzika ...moze polecicie cos sprawdzonego i wygodnego?

A co u Amelki.... spi wlasnie, tak juz od 14:40 z przerwa na jedzenie 30 min. ...... cale popoludnie mi przespi , a chce póki sloneczko wyjsc z nia na dworek, bo po 19 juz kicha... mam nadzieje, ze lada moment sie obudzi ..i zaloze spodenki i sweterek i w droge...
ale spioch z tej mojej mlodej ostatnio, uzyna sobie niezle siesty... a spac ostatnio na noc chodzi o 21:30 i tak przesypia do 7:30-8


A oto Amelcia wczoraj na spacerku.

Pd. Powiedzcie mi, czy jest do mnie chociaz kropelke podobna? Wszyscy mówia , ze wykapany tata, a ja mysle , ze ma cos ze mnie tez. Zalaczam fotke moja (6miesiecy)...czarno-biala, do porównania)

Podobna-uszy,usta,nosek i minka na 3 zdjeciu.
Co do chodzika to ja miałam,corka miała i jestesmy proste.
Nie znam dziecka co by miało jakies problemy.

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22409007]

A że tak spytam - ile wózków widziałaś? Wczoraj spacer 1,5h, fakt, pogoda paskudna, ale 3 dzień nie chciałam siedzieć - wózków 0. Dzisiaj - szaro, ale nie pada, słabiutki wiatr - wózków 0. Komedyja.
[/quote]
Trzy. Ale dopiero w drodze powrotnej, gdy już nie padało. Głębokie. Spacerówek niet.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22409007]
1. A tu różnie, mam koleżankę, pielęgniarka na internie w szpitalu - 2tys. na rękę za 5 nocnych dyżurów i 7 dziennych. Nie tak znów mało. Ale wiem, że jest naprawdę różnie. [/quote]
12 dyżurów to w cholerę według mnie. Należy się kasa. Bez dyżurów miałaby tysiąc z kawalątkiem. Albo i nie.

Moja matka po 30 latach pracy zarabiała 700zł na etacie (bez opcji zmianowej). Najniższa krajowa to było wtedy niecałe 500zł.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22409007]
2. Tu bym polemizowała. U mnie na 74 nauczycieli 8 to emeryci jeszcze w zeszłym roku. I w momencie, gdy zwalnia się młodego n-la (dobrego n-la, nie olewusa), i zatrudnia się emerytkę - człowieka autentycznie kurnizna bierze
[/quote]
Wiesz... ja nie jestem za pracą emerytka na miejsce młodego człowieka.

Ale jak rencista (niezdolny do pracy na stałe) pracuje i pier...li o pracy emeryta to mnie k..ca strzela.
Ja mu kiedyś przy stole imprezowym powiedziałam, że powinien się zwolnić, bo też zajmuje miejsce. Coś zaczął o niskiej rencie... to nie wytrzymałam i wybuchnęłam, że sam o nią walczył, z sądem włącznie, trzeba było o nią nie występować tylko pracować normalnie. Widać się opłacało skoro nawet adwokata zatrudnił, więc niech nie pier... niezdrowo.
A emerytury też bywają niskie.
Inna rzecz, że niezdolny do pracy to do cholery niezdolny. W styczniu wygrał sprawę (adwokat dowodził, że on się nie może przekwalifikować, bo za stary), a w lutym przyjął się znowu do pracy, tam gdzie wcześniej i na inne stanowisko. To jak to jest? Nie przekwalifikował się?
Ja bym takim robiła kontrole, gdzie pracują i zabierała renty.

O innych gada, a siebie nie widzi głąb jeden.

Już nie wspomnę, że zarobki pielęgniarek ocenia po autach jakimi jeżdżą. Skąd wie czym jeżdżą to nie wiem, ale kazałam mu się w głowę puknąć i pomyśleć... bo on też jeździ - nie swoim, ale kto o tym wie?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Piękne linie papilarne stopy

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Kropka, ona tylko te dyżury robiła. Nic więcej. W miesiącu pracowała 5 nocek i 7 dniówek, koniec. Wróciła do pracy po 10 latach przerwy, najpierw robiła 3 miechy za free w ramach odnowienia zawodu.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez marhalczar;22406798
[I

Musze teraz szukac jakiegos fajnego chodzika ...moze polecicie cos sprawdzonego i wygodnego?[/I]

Pd. Powiedzcie mi, czy jest do mnie chociaz kropelke podobna? Wszyscy mówia , ze wykapany tata, a ja mysle , ze ma cos ze mnie tez. Zalaczam fotke moja (6miesiecy)...czarno-biala, do porównania)

tak, jesteście podobne.

Ja dla Maksia miałam chodzik, - chicco ufo. Teraz dla Tymka kupię taki sam. Tak, wiem, wie... nie zdrowe, itp. itd....
Ale jak mi dzidek w wieku 8,5 miesiąca zaczął chodzić, i był takim kamikadze, że gnał bez opamiętania, bez trzymanki i żadne upadki nie były mu straszne, to chodzik był dla jego bezpieczeństwa, inaczej byłby non stop posiniaczony, poobijany... a nie możliwością jest non stop przy dziecku dreptać i asekurować go.

Darianna, ale wielka stopa.

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22409755]Kropka, ona tylko te dyżury robiła. Nic więcej. W miesiącu pracowała 5 nocek i 7 dniówek, koniec. Wróciła do pracy po 10 latach przerwy, najpierw robiła 3 miechy za free w ramach odnowienia zawodu.[/QUOTE]

No to ciekawy szpital. Mogę wrócić do zawodu za takie pieniądze. Nie szukają analityka?

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22409755]Kropka, ona tylko te dyżury robiła. Nic więcej. W miesiącu pracowała 5 nocek i 7 dniówek, koniec. Wróciła do pracy po 10 latach przerwy, najpierw robiła 3 miechy za free w ramach odnowienia zawodu.[/QUOTE]
kuzynka TŻ-ta też jes pielęgniarką, pracuje po 12razy w miesiącu po 12 godzin- zarabia dwójkę.
Dużo zależy od szpitala, - ta akurat pracuje w Tarn. Górach, i ona mi gadała że w Lublińcu jej kumpela zarabia około 450zl mniej za taką samą liczbę godzin/dni.

[bydgoszczanka]

Napisane przez marhalczar

..

A oto Amelcia wczoraj na spacerku.

Pd. Powiedzcie mi, czy jest do mnie chociaz kropelke podobna? Wszyscy mówia , ze wykapany tata, a ja mysle , ze ma cos ze mnie tez. Zalaczam fotke moja (6miesiecy)...czarno-biala, do porównania)

Twoje ma usteczka i oczy. Po mężu kształt twarzy.
Nie martw się, u mnie też prawie wszyscy mówią, że Luiza do męża podobna

Napisane przez sparkly

Rozbrajają mnie moje dzieci. U nich w pokoju stoi szafa z dużym lustrem a na przeciw łóżeczko Igi. Pokazywałam Nadusi jej odbicie a ta bidulka nie wiedziała zupełnie o co kaman, spoglądała to na lustro to na Igę w łóżeczku z miną "o kurka, trzeci bliźniak". Cyrki

Napisane przez Darianna25

zaglosowałam i tez sie zarejestrowałam


Nie znam dziecka co by miało jakies problemy.

Podaj linka, będziemy głosować.

A ja znam, córka mojego brata. Ma iksowate nóżki

szaja, Twoja Agu zaczęła jeść, a Luiza przestała. Dzisiaj bardzo mała jadła w ciągu dnia. Deserku troszkę, zupki 2 łyżeczki. Cycka prawie wcale. Za to od 14 marud, ślinotok i wszystko co znalazło się w rączce pchała do buzi....chyba zębiska idą.

Luiza od paru dni musi dotknąć wszystko to, co ja trzymam. Wasze dzieci tez tak mają?

Dzisiaj prowokowałam ją do głośnego śmiechu.....muskałam ją wargami po brzuszku i się udało Śmiała się tak słodko

Skorzystaliśmy z pogody i poszliśmy na spacer. Nie długo, bo godzinka. Był bardzo zimny wiatr, ale słonko świeciło.

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22409939]

Ja dla Maksia miałam chodzik, - chicco ufo. Teraz dla Tymka kupię taki sam. Tak, wiem, wie... nie zdrowe, itp. itd....
Ale jak mi dzidek w wieku 8,5 miesiąca zaczął chodzić, i był takim kamikadze, że gnał bez opamiętania, bez trzymanki i żadne upadki nie były mu straszne, to chodzik był dla jego bezpieczeństwa, inaczej byłby non stop posiniaczony, poobijany... a nie możliwością jest non stop przy dziecku dreptać i asekurować go. [/QUOTE]

Jak każde dziecko. Siniaki to norma. I chyba mniej groźne niż uszkodzenie kręgosłupa, kości miednicy czy wykoślawienie stóp?
Są kraje, gdzie te zabawki są prawem zakazane.

Ja wolę siniaki.

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Luiza od paru dni musi dotknąć wszystko to, co ja trzymam. Wasze dzieci tez tak mają?[/B]

Niestety nie.

[Darianna25]

Margo a komu ona grozi
Bydgos podobno nie wolno takich linków wstawiac
A ja czekam na publikacje i wstawie sobie do podpisu.Ty tez tak mozesz zrobic.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

Jak każde dziecko. Siniaki to norma. I chyba mniej groźne niż uszkodzenie kręgosłupa, kości miednicy czy wykoślawienie stóp?
Są kraje, gdzie te zabawki są prawem zakazane.

Ja wolę siniaki.

A ja nie, bo nie zawsze konczy się na siniaku, upadek może się skończyć rozbitą głowka, wargą, nosem... - tak że krew się leje.

Każde dziecko jest inne- Maksiu był (wciąż jest ) nieobliczalny, i niebezpieczny sam dla siebie.

Jestem przeciwna wkładaniu do chodzika dziecka które dopiero siedzi (a czasem ledwo siedzi) i rodzice chcą , żeby w chodziku nauczyły się chodzić.
Ale jeśli dziecko już umie chodzić, chodzi samodzilenie bez trzymania, ale ma w tyłku motorek i zapyla jak struś pędziwiatr , to chodzik jest dobrym rozwiązaniem, bo chroni przed upadkami.

No i oczywiście chodzik jak najmniej, wtedy kiedy rzeczywiście nie można przy dziecku czuwać non stop.

[kropka75]

Aaaaa

Dostałam dziś paczkę z Bebika + Bobovity oraz drugą z Bebilonu. Nie wiem czemu oddzielnie, jak to jedna firma.

Były tam: próbka kaszki w obu, próbka mleka następnego w obu, Bobovitowa zupa marchewkowa z ryżem, mus owocowy ichniejszy, herbatka z jabłkiem i książeczki.

[Darianna25]

Napisane przez bydgoszczanka

Twoje ma usteczka i oczy. Po mężu kształt twarzy.
Nie martw się, u mnie też prawie wszyscy mówią, że Luiza do męża podobna







Podaj linka, będziemy głosować.

A ja znam, córka mojego brata. Ma iksowate nóżki

szaja, Twoja Agu zaczęła jeść, a Luiza przestała. Dzisiaj bardzo mała jadła w ciągu dnia. Deserku troszkę, zupki 2 łyżeczki. Cycka prawie wcale. Za to od 14 marud, ślinotok i wszystko co znalazło się w rączce pchała do buzi....chyba zębiska idą.

Luiza od paru dni musi dotknąć wszystko to, co ja trzymam. Wasze dzieci tez tak mają?

Dzisiaj prowokowałam ją do głośnego śmiechu.....muskałam ją wargami po brzuszku i się udało Śmiała się tak słodko

Skorzystaliśmy z pogody i poszliśmy na spacer. Nie długo, bo godzinka. Był bardzo zimny wiatr, ale słonko świeciło.

Zazdraszczam tego smiechu.
podam jak sie opublikuje

[biankaaa]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22410362]A ja nie, bo nie zawsze konczy się na siniaku, upadek może się skończyć rozbitą głowka, wargą, nosem... - tak że krew się leje.

Każde dziecko jest inne- Maksiu był (wciąż jest ) nieobliczalny, i niebezpieczny sam dla siebie.

Jestem przeciwna wkładaniu do chodzika dziecka które dopiero siedzi (a czasem ledwo siedzi) i rodzice chcą , żeby w chodziku nauczyły się chodzić.
Ale jeśli dziecko już umie chodzić, chodzi samodzilenie bez trzymania, ale ma w tyłku motorek i zapyla jak struś pędziwiatr , to chodzik jest dobrym rozwiązaniem, bo chroni przed upadkami.

No i oczywiście chodzik jak najmniej, wtedy kiedy rzeczywiście nie można przy dziecku czuwać non stop. [/QUOTE]
Zgadzam sie z Leą. Sama chodzika napewno nie kupie, bo w zasadzie jestem przeciwna. Ale - w przypadku dziecka juz samodzielnie chodzacego, na zasadzie kojca, co jakis czas - nie sadze zeby zaszkodzilo. Juz chyba gorsze jest noszenie po kilka godzin dziennie zle zamotanego w chuscie dziecka albo uwieszonego w nosidle.

Dzieciaki spia. Od 2 dni jestem z nimi sama i jest niezly survival

Ja tez dostalam paczke z Bebilonu. Z tego co wiem od starszej stazem mamy bedzie jeszcze 1 paczka z Hippa (w srodku jest kupon na odebranie drugiej paczki, w rossmannie chyba).

[xxNiuniaxx]

piszecie o chodzikach... moja znajoma dla swojej córki (9mies.) kupiła taki, fishera... powiem że jest swietny, mała śmiga aż miło... (a dopiero zaczyna sama) bez trzymanki póki co nie umie, ale przy tym chodzi sama
Ja kupuje na pewno

http://www.ceneo.pl/4247440s


W styczniu kończy mi się dziekanka... powiem Wam szczerze że na samą myśl by zostawic Laurę np. z teściową lub mamą robi mi się smutno
Jestem tym strasznie zaskoczona biorąc pod uwagę fakt, jaka pełna dystansu byłam w ciąży do tego...
Laura w dalszym ciągu jest aniołkiem... śpi 22-10-11, w dzień też kilka godzin... poza tym śmieje się do wszystkiego, wyciąga łapki gada przy tym niesamowicie....
Jestem cholernie szczęśliwa

[kaszpirek]

Napisane przez kardashi

Wasze odprawiają psalmy, a moja zamilkła
Jedynie co robi teraz to piszy ijaaa unosząc przy tym kopytka jak na focie niżej.
I non stop robi pffff pffff plujac wszystko naokoło. z jedzeniem w ustach też tak robi

Mój też od wczoraj non stop piszczy i widać,że dumny z tego bardzo
A pluje nawet w nocy,jak się przebudzi

Napisane przez Siala_Bala

Dziewczyny jak było u was na chrzcinach? Chrzestny kupował świeczkę a chrzestna szatkę? Nam ksiądz nic nie mówił ani o świecy ani o szatce jak byliśmy uzgadniać chrzest a tu teraz moja kuzynka pyta czy ma kupić szatkę - nigdy nie widziałam by zakładali je podczas mszy dzieciakom.

U nas chrzestny kupuje świecę i zapala ją potem w kościele.A chrzestna kupuje szatkę i nakłada ją potem.


My dziś próbowaliśmy ziemniak-szpinak.NIE!Młody zaczął płakać,ale miałam nadzieję,że to nie przez to.Po chwili spróbowałam znowu to wpadł w histerię.
Już drugi dzień nie pije mleka między 12 a 18tą.Wczoraj pojadł na obiadek,ale dziś nicWięc u nas też jest protest na jedzenie.

Co do chodzików to właśnie dziś rozmawiałam na ten temat z naszą terapeutką.Pytałam dlaczego często dzieci jak zaczynają chodzić,to chodzą tylko na paluszkach.To mi powiedziała,że właśnie przez chodzik.Bo dziecko zwisa i odpycha się na paluszkach.Ile w tym prawdy??Nie wiem.

[bydgoszczanka]

Napisane przez Darianna25

Margo a komu ona grozi
Bydgos podobno nie wolno takich linków wstawiac
A ja czekam na publikacje i wstawie sobie do podpisu.Ty tez tak mozesz zrobic.

O cholera, nie strasz mnie

Napisane przez kropka75

Były tam: próbka kaszki w obu, próbka mleka następnego w obu, Bobovitowa zupa marchewkowa z ryżem, mus owocowy ichniejszy, herbatka z jabłkiem i książeczki.

Miałam to samo

niunia, to jest pchacz, a to co innego. Takie są dobre

[kaszpirek]

Napisane przez kropka75

Aaaaa

Dostałam dziś paczkę z Bebika + Bobovity oraz drugą z Bebilonu. Nie wiem czemu oddzielnie, jak to jedna firma.

Były tam: próbka kaszki w obu, próbka mleka następnego w obu, Bobovitowa zupa marchewkowa z ryżem, mus owocowy ichniejszy, herbatka z jabłkiem i książeczki.

Ja też dostałam z bebilonu i już próbki wydałam,bo my jedziemy na bebiko.Został tylko sliniakNa bobovite czekam!Taki duperelek,a cieszy jak cholera.Kumpela jak dostała bobovitę to se pudełeczko na pamiątkę chciała zostawić

Dawno temu już dostaliśmy też z hippa.