3trymestr już nam leci,rosną brzuszki a w nich dzieci-mamy listopadowo-grudniowe,cz.V

[Anecka]

De, nie no zwirki z supermarketow sa do bani, ja kiedys kupilam zwirek w sklepie zoologicznym, ale dla nas jakos lepsze byly trociny

rptrbj1978, ja tez sie boje, ale w nocy snia mi sie koty juz 3 noc z rzedu..


Zapraszam na obiad! Po opisie nalesnikow DE tez zaprganelam by jakos na talerzu wygladalo
Zeby nie bylo to ciemne na rybie to pietruszka i bazylia inne takie

[lisek15]

Dzisiaj musze odpuscić sobie już mierzenie cukrów
DOSTAŁAM CAŁĄ DESKĘ SZARLOTKI Jaka pyszna

_paulina nie będe na razie wchodziła Jak opuści mnie nowa przyjaciółka - CUKRZYCA Torba jedna

Kretencja proszę się nie stresuj, bo zwariujesz. A ja nie czytałam zbyt wiele o cc i nie wiem tylu szczegółów co Ty podałaś w swoim poście Będzie dobrze.

Weronisia to dobrze,że możesz liczyć na mamę. Przyda sie Tobie teraz pomoc.

Niebieskaa wpadaj do mnie na szarlotkę Lody też mam(nie jem) i mogę zrobić na ciepło z lodami
Gratuluję kupna autka

Anecka jak chcesz to też zapraszam na szarlotkę. Mam dużo

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Anecka pysznie wygląda I pewnie pyszny jest

[rptrbj1978]

nie mowcie o jedzeniu !!!!ja bym jadła i jadła

[lisek15]

Napisane przez rptrbj1978

nie mowcie o jedzeniu !!!!ja bym jadła i jadła

Ja też, a nie mogę
TAkże wiem co czujesz.

[_paulinka2]

Napisane przez Anecka

Zapraszam na obiad! Po opisie nalesnikow DE tez zaprganelam by jakos na talerzu wygladalo
Zeby nie bylo to ciemne na rybie to pietruszka i bazylia inne takie

ja chce !!!!!!!!!!!

Napisane przez kretencja

JA NIE CHCĘ MIEĆ CESARKI!!!!

Napisane przez lisek15

Dzisiaj musze odpuscić sobie już mierzenie cukrów
DOSTAŁAM CAŁĄ DESKĘ SZARLOTKI Jaka pyszna

_paulina nie będe na razie wchodziła Jak opuści mnie nowa przyjaciółka - CUKRZYCA Torba jedna

Kretencja proszę się nie stresuj, bo zwariujesz. A ja nie czytałam zbyt wiele o cc i nie wiem tylu szczegółów co Ty podałaś w swoim poście Będzie dobrze.

Weronisia to dobrze,że możesz liczyć na mamę. Przyda sie Tobie teraz pomoc.

Niebieskaa wpadaj do mnie na szarlotkę Lody też mam(nie jem) i mogę zrobić na ciepło z lodami
Gratuluję kupna autka

Anecka jak chcesz to też zapraszam na szarlotkę. Mam dużo

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Anecka pysznie wygląda I pewnie pyszny jest

to żeś sobie przyjaciółkę dorwała


niebieskaa super że kupiliście jeden problem z głowy tylko niech tż teraz znajdzie dobrą prackę i jakoś sie unormuję


dziewczynki jak macie twardy brzuch... i bierzecie nospę to po jakim czasie wam przechodzi ? ja łyknęłam ok godziny temu jedną tabletke nospa forte a brzuch mam dalej jak skała do tego od kilku dni miewam takie bóle głowy że aż muszę leżeć bo mi słabiutko nie wiem co się dzieje

[Patrycja_1708]

A ja dzisiaj obiadku nie robiłam bo z tżtem mieliśmy ochote na pizze. Raz dwa do piekarnika i obiadek był więc dzisiaj miałam wolne. Ale juterko robie spaghetti bolognese Uwielllllbiam...

P.S. Dzwoniłam do położnej i w tym tygodniu ma do nas przyjechać i dowiem sie wszystkich szczegółów w kwestii porodowej...

[Anecka]

lisek!!! SZARLOTKA w ogole mam ochote na domowe ciasto ale moj piekarnik jest zaskakujacy i sie boje w nim piec ciasta.
Najbardziej mam ochote na ciasto z rabarbarem (wiem, wiem obudzilam sie po sezonie )


Zapraszam dziewczyny na obiadek DOlny Slask zaprasza


Dziwne jest to moj 3 obiad dzis i dalej czuje sie nienajedzona wszamalabym pierniki, ale poczekam na tz, zrobimy sobie ineczke ze smietanka i zjemy.. choc nie lubie jesc po 20.. aleeee... mam straszna ochote


a ostatnio snily m isie te koty i oto co znalazlam

widzieć z młodymi: wiele swarów z powodu źle wychowanych dzieci

czarny: zapowiedź przykrości

[kootekk]

weronisia ty naprawde dzielna jestes ah za chwile bedziesz z pascalkiem i bedziecie sie przytulac juz go masz na swiecie

MICHAŁEK juz w domu punktualnie na obiad przywiezlismy go do domku

jak jutro bede miala czas to wstawie fotki zmykam do mojej kruszynki

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

kretencja cesarka nie taka zła, pomysl ze niektore kobitki mecza sie przy porodzie sn 20pare godzin a na koncu jeszcze musza byc szyte to tez tak szybko nie wracaja do formy, oczywiscie wy wszystkie bedziecie miały lajtowe porody

ale nie martw sie na zapas, bol jest chwliowy gora 2 dni a po tygodniu juz normalnie chodzisz wazne ze walczysz zeby sie rozruszac i bedzie wszystko ok

[Martinixxx]

Napisane przez _paulinka2

dziewczynki jak macie twardy brzuch... i bierzecie nospę to po jakim czasie wam przechodzi ? ja łyknęłam ok godziny temu jedną tabletke nospa forte a brzuch mam dalej jak skała do tego od kilku dni miewam takie bóle głowy że aż muszę leżeć bo mi słabiutko nie wiem co się dzieje

brzusch mam twardy regularnie przy wstawaniu od 27 tyg, nospy nie biorę, po prostu się kładę. ktg nie wykazało mi skurczów to widocznie musi tak byc


anecka złapie tylko jakis samolot i niedługo będę

[lisek15]

_paulinka ona mnie wybrała, a nie ja ją
Biorę nospę 3x1 więc nie mam takich problemów.

Anecka wpadaj Jeszcze jest A z lodami na ciepło na pewno rewelacja. Choć nie jem,żeby nie przecholować I tak dzisiaj grzeszę
Myślę,ze trochę by mi zajęło dojechanie do Ciebie. Ja z małopolski

[_paulinka2]

no ja nie wiem co się dzieje w takim razie gin to sobie olewa, kazał brać nospę jaak mi będzie twardniał biorę i o. :/

kotekk super że Michaś w domku też bym chciała swoją kruszynkę już mieć, bo nie powiem, ale ciężko z tym brzusiem mi. Taki mi się narzekacz włączył :P heh.

[vikicullen]

Napisane przez Anecka

Ile placilas za posiew? u mnie to koszt 40zl Ciekawe czy przez posiew mozna wykryc gronkowce i paciorkowece, bo wymazu nie chce zeby mi robila

u mnie za posiew płaci sie 20 zl a jak wykryja bakterie to sie doplaca ok.12 zl za 1 bakterie, no a jak ktos ma 3 to wiaodmo 12*3
a posiew wykryje paciorkowce itp.

Napisane przez Weronisia

Hej dziewczyny. Pisałam na innym wątku, więc tylko to skopiuję, żeby sobie ułatwić życie

Noc miałam ciężką. Mimo kroplówek przeciwbólowych strasznie bolał mnie brzuch w środku, jak i rana.
O 3 w nocy nie mogłam już z bólu spać. Wezwałam więc położną z kroplówką. No a skoro sie obudziłam, to postanowiłam powalczyć z laktatorem, ale nic nie wyciągnął ze mnie.

O 8.00 powyciągali ze mnie rurki, a więc cewnik oraz drenaż, który siedział w ranie i odprowadzał krew.
Potem kazali mi wstać.... myślałam, że umieram. To było niewykonalne. Lekarka twierdzi, że i tak dobrze się trzymam, bo druga cesarka zawsze jest gorsza i boleśniejsza. Wyjaśniła mi czemu tak długo trwała operacja. To niby normalne przy drugiej cesarce. Rozcinali mnie w tym samym miejscu, czyli na starej bliźnie. Potem słyszałam dźwięk jakby odkurzacza - to czyścili i odsysali wszystko w środku.
Lekarka mówi, że Pascala nie mogli wyciągnąć, bo leżał wysoko wbity główką w żebro, rączki nad głową, jakby chciał się tych żeber przytrzymać.
Dlatego tak mną szarpali na wszystkie strony. A dzis przez to się czuję jakby mnie ktoś po całym brzuchu skopał, od żoładka aż do dołu jakbym miała zakwasy w mięśniach.

Rana już się ładnie goi, więc nie trzeba będzie jej znowu rozcinać. I już tak nie piecze jak wczoraj.
Teraz boli tylko wnętrze brzucha, jakby ta wewnętrzna rana.

Wstałam sama, nic nie widziałam, bo tak mi łzy leciały. Ból nie do opisania.
Za drugim wstaniem z mniejszym płaczem doszłam do toalety, którą mam w pokoju, ale to i tak był mega wysiłek. Ale zrobię wszystko, zacisnę zęby, byleby mnie przenieśli do Pascala.
Wyniki mam dobre, a więc warunkiem jest, żebym sama wstawała i chodziła, to przewiozą mnie do niego.

Aha ! Udało mi się o 9.00 odciągnąć 2,5 ml pokarmu. Położna wciągnęla to do strzykawki.
O 12.00 odciągnęłam kolejne 2,5 ml i tym sposobem mamy 5 ml pokarmu. Właśnie mąż pojechał zawieźć tą strzykawkę do Pascala.
O 15.00 znowu spróbuję coś odciągnąć, żeby mąż znowu mógł coś małemu zawieźć.

No i jutro rano jak będę umiała sama wstawać i chodzić, to zobaczę i przytulę Pascala

3mam mocno ksciuki za ciebie, już masz to za soba,ciekawe kto bedzie nastepny

Napisane przez kootekk

MICHAŁEK juz w domu punktualnie na obiad przywiezlismy go do domku

fajnie masz

[lisek15]

Kootek super wiadomość Idź, idź tak długo go nie było Nacieszcie się!

[Martinixxx]

Napisane przez _paulinka2

no ja nie wiem co się dzieje w takim razie gin to sobie olewa, kazał brać nospę jaak mi będzie twardniał biorę i o. :/

ja na to leżałam w szpitalu i całkiem to olewali.gdyby nie ta szyjka to wyszłabym na własne żądanie.piguly wciskały mi ze za czesto głaskam brzuch i dlatego twardnieje. kretynki.
a szyjkę masz ok??

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Napisane przez kootekk

MICHAŁEK juz w domu punktualnie na obiad przywiezlismy go do domku

ale macie fajnie

[Anecka]

kootekk, GRATULACJE! RODZINKA W KOMPLECIE Ale mam banana na twarzy

paulinka, ja nie wiem tez o co kaman, bo mnie twardnial brzuch (nie bolalo) ale nie bralam nospy bo nie lubie brac tabletek.

viki o no to u Ciebie jakas dziwna opcja z tymi bakteriami Pamietam ze jak 3 lata temu pracowalam tu w labie to bylo ok 40zl a teraz.. kurde wole nie myslec Ale zobacze, jutro sie przejde i zapytam

Zebralam pranie, ale prasowac dzis nie zamierzam choc wolalabym juz miec to pochowane.. .hmm a zobacze moze poprasuje

Martini dawaj Ryanair'em dolecisz do Wroca

lisek, to ja kurcze tez mam do Ciebie daleko na ta szarlotke

[kretencja]

Kootekk, wspaniale!!!

Dziewczynki, akurat w moim przypadku argument, że najważniejsze jest dziecko... nie jest dobry Bo ja jestem przekonana, że dla małego sn jest lepsze. Cesarka będzie ze względu na moje zdrowie...
Cóż, po prostu potrzebuję czasu żeby to przetrawić i pogodzić się z tą koniecznością...
Dzięki za wsparcie

[lisek15]

Anecka to zawsze możemy się spotkać gdzieś w połowie drogi

[Beata_Batumi]

Kretencja- jeszcze jakis czas temu (kilka lat?) dziewczyny płaciły kupę kasy żeby mieć cesarkę na żądanie- to było modne, a teraz jest moda na sn, tak do tego podejdź.

[melabn]

Napisane przez kootekk

weronisia ty naprawde dzielna jestes ah za chwile bedziesz z pascalkiem i bedziecie sie przytulac juz go masz na swiecie

MICHAŁEK juz w domu punktualnie na obiad przywiezlismy go do domku

jak jutro bede miala czas to wstawie fotki zmykam do mojej kruszynki

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

kretencja cesarka nie taka zła, pomysl ze niektore kobitki mecza sie przy porodzie sn 20pare godzin a na koncu jeszcze musza byc szyte to tez tak szybko nie wracaja do formy, oczywiscie wy wszystkie bedziecie miały lajtowe porody

ale nie martw sie na zapas, bol jest chwliowy gora 2 dni a po tygodniu juz normalnie chodzisz wazne ze walczysz zeby sie rozruszac i bedzie wszystko ok

wspaniale, cieszcie sie soba

[De28]

Anecka, bardzo ladnie ulozone na talerzu, brawo

Wlasnie robie schaboszczaka, z ziemniaczkami i salata z pomidorami, rzodkiewka i zarniami slonecznika, polane olejem balsamicznym a na deser jablka w ciescie z lodami, jak wczoraj. Trzeba sobie umilac zycie

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Macie jakis przepis na szybkie i nieskomplikowane wilgotne ciasto? Spodziewam sie gosci i ciasto MUSI sie udac

[lutien]

Jezu - dziewczyny, ja nie mogę Was czytać, bo dostaję ślinotoku, jak czytam o tym, co jecie

[79 Marta]

Kootek ale fajnie cieszę się razem z Wami. Buziak dla Michałka

kretencja będzie dobrze! spójrz na to w inny sposób- wiesz co Cię czeka, możesz wcześniej znac dokladny termin, a u innych to niewiadoma. Mam kolezanki po cesarce, które b.szybko doszły do siebie. Nie można myślec, że może pójśc coś źle, bo ześwirujemy. Uszy do gory

[kretencja]

Beata, ja bym w życiu nie zapłaciła, żeby mieć cc. Myślę o dzieciach od 18 roku życia czyli od prawie 10 lat i ani razu przez ten czas nie pomyślałam, że wolałabym cc od naturalnego...
Taki ze nie dziwak

[kotek81]

A ja dziś jadłam kiełbaskę z grilla
Byliśmy całe popołudnie u cioteczki a ze to niedaleko tego sprzedawcy z all co wczoraj u niego kupowałam to odebrałam sobie osobiście 3 reklamówki pierdółek i tyle radości

[Aliszcze]

kretencja, cc nie raz uratowało życie dziecka, nie tylko matki, ja rozumiem, że wolałabyś sn, sama też wolę, ale najważniejszy jest efekt końcowy czyli zdrowa mama i zdrowe dziecko a czy cc czy sn to naprawdę sprawa drugo jeśli nie trzeciorzędna. Może inaczej bym podchodziła do tego, gdybym zaszła w ciazę w naturalny sposób, ale jakoś tak się pogodziłam z tym, że medycyna sporo może pomóc kobiecie i nie trzeba jej się tak obawiać moja znajoma z innego forum, też po in vitro jak ja (moje pierwsze in vitro miałam kilka dni po niej, niestety ja poroniłam), urodziła 2 tygodnie temu bliźniaki w czwartek wieczór pisała jeszcze na forum na różne tematy (to był 36 tydzień ciaży) o 6 rano dostała skurczy i jechała do szpitala, a 2 godziny później miała cc, a dzień później już śmigała po szpitalu także postaraj się jeśli nawet nie myśleć pozytywnie, to chociaż nie negatywnie

A ja dostałam potwornej zgagi po zjedzeniu brzoskwini

[***luna]

Napisane przez kretencja

Kootekk, wspaniale!!!

Dziewczynki, akurat w moim przypadku argument, że najważniejsze jest dziecko... nie jest dobry Bo ja jestem przekonana, że dla małego sn jest lepsze. Cesarka będzie ze względu na moje zdrowie...
Cóż, po prostu potrzebuję czasu żeby to przetrawić i pogodzić się z tą koniecznością...
Dzięki za wsparcie

Kretencjo dla dziecka sn jest najlepsze, gdy nie ma komplikacji.

W przypadku komplikacji niestety sn nie zawsze się sprawdza.
(u mnie tak było).



Dziewczyny podają wiele argumentów, które mnie tez nie przekonują, ale głównie dlatego, ze moja cc była dla mnie bardzo traumatyczna, nieprzyjemna i przyniosła wiele poporodowych trudności (fizycznie wszystko bvyło ok.)


Jesli we wtoek usłyszę, że teraz pewnie czeka mnie cc i lekarz to zaleca to dopytam o ryzyko i jeśli będzie zbyt duże, to pewnie się poddam.




Tutaj dziewczyny już pisały pozytywnie o swoich cesarkach i chyba tego warto się trzymać.

BTW ja rodziłam naturalnie przez jakieś 12h nim doszło do cc.

[mallinka]

Napisane przez niebieskaa

Jaki kupiliście?

Audi A6 kombi

A wy jaki kupiliście?

Weronisia jesteś super dzielna życzę dużo wytrwałości mam nadzieję że szybko dojdziesz do siebie

Napisane przez Anecka

Zapraszam na obiad! Po opisie nalesnikow DE tez zaprganelam by jakos na talerzu wygladalo
Zeby nie bylo to ciemne na rybie to pietruszka i bazylia inne takie

żeby tak się nad nami znęcać...:pal a: zamieszczanie zdjęć jedzenia powinno być zakazane na naszym wątku teraz jestem mega glodna

Kootek to cudownie że już jesteście w komplecie czekamy na fotki

a my cały dzień jeździliśmy i jestem padnięta... coraz cięższy jest ten brzuszek...

[Joanna131]

Cześć!

Weronisia, jaka Ty dzielna!!! Wszystko co najgorsze masz już za sobą . Założę się, że w poniedziałek już zobaczysz Pascalka. Nie ukrywam, że trochę zazdroszczę.

Kootekk, cudowne wieści! Gratulacje! Dzisiaj musiał być naprawdę świąteczny dzień. Pisz jak Michałek czuje się w swoim nowym pokoiku. No i zdjęcia.... bo ja teraz uwielbiam oglądać takie małe zdrowe niemowlaki.

Napisane przez kretencja

Wiecie co...
Łapię totalną depresję przez to cc.
Nie umiem się z tym pogodzić.
Boję się tej operacji aż mi niedobrze ze strachu
Znakomicie przygotowywałam się do sn, czytałam. Postanowiłam poczytać też o cc, żeby wiedzieć, co mnie czeka.
Forum ginekologiczne podaje takie możliwe powikłania: zakażenia, wstrząs krwotoczny, powikłania zakrzepowo-zatorowe, uszkodzenia układu moczowego (zwłaszcza, jeśli jest to kolejna cesarka, a ja chcę przecież więcej dzieci, więc będę mieć jeszcze minimum jedną), uszkodzenia jelit, większe ryzyko ciąży pozamacicznej w przypadku kolejnego dziecka, endometrioza... O takich "drobiazgach" jak silne bóle głowy po znieczuleniu czy atrakcje o jakich pisze Weronisia (straszny ból rany, gorączka) nie wspomnę.

JA NIE CHCĘ MIEĆ CESARKI!!!!

Kretencja, . Ciężka sprawa, ale nie becz - te powikłania zdarzają się niezwykle rzadko. Ja też znam same pozytywne historie związane z cesarką. Niedawno moja znajoma miała cc w CZMP i jest BARDZO zadowolona. Jasne, że musiała dojść do siebie, ale bez żadnych komplikacji, od razu mogła się zajmować córeczką. Musisz być dzielna, zresztą myślę, że maluszek Cię do tego zmobilizuje. Głowa do góry, bo nastawienie też jest ważne!

A mnie dzisiaj brzuszek nie stwardniał ani razu. Za to mała mocno się wierci, nawet mąż był zdziwiony, bo bardzo dobrze poczuł kopniaki pod dłonią co nie zdarza sie tak często. Mam tylko nadzieję, że po porodzie będzie częściej spała w dzień.

[niebieskaa]

Ja nie moge Was czytać dopiero jadłam a znowu mam smaki jeszcze Anecka wkleja zdjecia no nie

Napisane przez De28

niebieska, super kombinezony Moj gust

dziekuje

Napisane przez lisek15

Dzisiaj musze odpuscić sobie już mierzenie cukrów
DOSTAŁAM CAŁĄ DESKĘ SZARLOTKI Jaka pyszna
Niebieskaa wpadaj do mnie na szarlotkę Lody też mam(nie jem) i mogę zrobić na ciepło z lodami
Gratuluję kupna autka

uwazaj bo zrobimy wizażowy nalot na ta Twoją szarlotkę
eehh ale Ci zazdroszcze zamowiłam szarlotke u tesciowej (ona piecze ciagle ciasta) tylko musze czekać czy przyjedzie do nas jutro czy nie oby przyjechala albo niech mi ja prześle kurierem

ale mam smaka -jeszcze na ciepło z lodami

Napisane przez _paulinka2

ja chce !!!!!!!!!!!


niebieskaa super że kupiliście jeden problem z głowy tylko niech tż teraz znajdzie dobrą prackę i jakoś sie unormuję

dziewczynki jak macie twardy brzuch... i bierzecie nospę to po jakim czasie wam przechodzi ? ja łyknęłam ok godziny temu jedną tabletke nospa forte a brzuch mam dalej jak skała do tego od kilku dni miewam takie bóle głowy że aż muszę leżeć bo mi słabiutko nie wiem co się dzieje

Paulinka mi tak szybko no-spa nie pomagała,
jak mi twardniał brzuch to musiałam lezec to
najlepsze lekarstwo, a pamiętaj, że no-spa obniża
ciśnienie i po niej można też się czuć słabo.
mam nadzieje, że Ci już lepiej.
Zdrowiej mi tam kochana

Kretencja a bedziesz miała wyznaczony termin cc?
Chyba jeszcze nie zdążyłaś porozmawiać o tym z ginem?
Ciekawe co on Ci na to powie
Dasz rade, głowa do góry, przynajmniej
możesz się już przygotować na to teraz psychicznie

Kootekk GRATULACJE!!! Czekamy na dalsze fotki Michasia z domku

[Anecka]

Padnieta jestem

Zrobilam marynate do kurczaka, natarlam go, potem kanapek pol miliona z szynka jajkiem pomidorem i rzodkiewka.. ehh plecy mi odmowily juz poslyszenstwa. Za 40 minut bedzie tz to mnie pomasuje pilkami tenisowymi

Napisane przez lisek15

Anecka to zawsze możemy się spotkać gdzieś w połowie drogi

Hehhehe Dobra

Napisane przez De28

Anecka, bardzo ladnie ulozone na talerzu, brawo

Wlasnie robie schaboszczaka, z ziemniaczkami i salata z pomidorami, rzodkiewka i zarniami slonecznika, polane olejem balsamicznym a na deser jablka w ciescie z lodami, jak wczoraj. Trzeba sobie umilac zycie

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Macie jakis przepis na szybkie i nieskomplikowane wilgotne ciasto? Spodziewam sie gosci i ciasto MUSI sie udac

Dzieki

Na cale szczescie nie jem schabowego, wiec mnie tym NIE SKUSILAS ale.. jablka w ciescie cale jablka? czy polowki wydrazone?

Napisane przez kotek81

A ja dziś jadłam kiełbaskę z grilla
Byliśmy całe popołudnie u cioteczki a ze to niedaleko tego sprzedawcy z all co wczoraj u niego kupowałam to odebrałam sobie osobiście 3 reklamówki pierdółek i tyle radości

Kielbaska z grila ojezu nie jadlam od ponad roku!

Napisane przez mallinka

Audi A6 kombi




żeby tak się nad nami znęcać...:pal a: zamieszczanie zdjęć jedzenia powinno być zakazane na naszym wątku teraz jestem mega glodna

ooo audi a6, moj tz chce kupic ale my raczej w sedanie, bo kombiaki sie nam na szczescie nie podobaja. Ile daliscie za autko?

Ok juz wiecej zdjec nie zamieszcze , bo ja nie lubie gotowac i straaaaasznie rzadko mi sie zdarza tak cos zrobic

OMG ale dostalam kopa! takiego jeszcze nie doswiadczylam normalnie prawie na pare cm mi sie brzuuch podniosl w jednym punkcie, auć.