Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[tygrysek99]

Napisane przez kropka75

Moje dziecko dziś w nocy poszalało. Wczoraj poszło spać wcześnie, bo już o 19ej, około 21 przebudziło się z płaczem, ale babcia ululała i zasnęło znowu. O 23 jadło niemal na śpiocha, bo żeby wybudzić trzeba było przewijać, inaczej nie chciał oka otworzyć, a potem spało jak kamień do 7 rano, z dwoma chwilkami wiercenia, ale bez płaczków, babcia monio w pysio i dzieć odjazd znowu.

Pierwsza moja przespana noc od... nawet nie wiem od kiedy.

to super

[QUOTE=myszka1986;22542246]


Zielona kupa czasem nie jest winą choroby czy nietolerancji tylko flory bakteryjnej w jelitach. U nas to normalka była, dopiero po 2 tygodniowym podawaniu lakcidu zaczęła mieć normalny kolor, teraz lakcid mam podawać do ukończenia roku. Jeśli nic innego się nie dzieje to nie ma się czym przejmować. Do tego może być też zielona kiedy dziecko rzadko robi kupę bo zalega np. kiedy robi raz na dwa dni.

QUOTE]

aha a ten lakcid to pediatra Wam zalecił???czy tak sami z siebie...napisz mi coś więcej
muszę się zapytać przy okazji szczepienia ale mnie trochę uspokoiłaś...

[Jaatkaa85]

Napisane przez myszka1986

Pare dni nie zaglądałam a tu tyle do nadrabiania ale dałam radę


A Agutce brokuły tak posmakowały że się o jeszcze darła. Niestety muszę jej je mocno ograniczyć bo ma po nich gazy.
Myśmy też wit.D nie dawali i dostałam opiernicz od doktorki - mała ma troszkę za duże ciemiączko - mamy podawać i nie zapominać.

Zielona kupa czasem nie jest winą choroby czy nietolerancji tylko flory bakteryjnej w jelitach. U nas to normalka była, dopiero po 2 tygodniowym podawaniu lakcidu zaczęła mieć normalny kolor, teraz lakcid mam podawać do ukończenia roku. Jeśli nic innego się nie dzieje to nie ma się czym przejmować. Do tego może być też zielona kiedy dziecko rzadko robi kupę bo zalega np. kiedy robi raz na dwa dni.

Bardzo mi się podobała ta mata ale u nas na długo by nie starczyła - za wąska zbyt ograniczająca, Agutka z normalnej dużej potrafi mi uciec


To ja mojego chłopa pochwalę, wczoraj przyszedł kolega - piwko, mięsko sobie smażyli, nabałaganili bardzo a TŻ dzisiaj rano wstał, posprzątał i jeszcze jak prawie codziennie śniadanie mi zrobił. Ale pomysły też czasem ma niezłe, ostatnio się pyta czy może pojechać z chłopakami na weekend na mazury, oczywiście ze słodkim uśmiechem mówię że nie ma sprawy, a on zdziwiony że awantury nie robię ale zadowolony. Na drugi dzień się go pytam kiedy chcą jechać bo ja chcę na następny weekend pojechać do siorki i jemu Agatkę zostawić - mina jego - bezcenna żałowałam że aparatu nie mam. Ale załapał raz dwa o co mi chodzi.

Mój też chciał jechać na weekend, jak sie raz pokłóciliśmy. Niesttey, zostawieniem z dziećmi go straszyc nie mogę (w tym jedno starsze-samodzielne), bo on uważa, ze nawet jak będzie płakał Wojtek to pzrecież przeżyje:brzydal :

[Darianna25]

Napisane przez Dilayla

Gratulacjek laski:
No mam nadzieje,że jednak się przyda,a jak nie to mowi sie trudno
my mamy dopiero 4 miesiace i tydzien,więc jeszcze sie nie przewraca,raz sie przewrocił z brzuszka na plecki...kupiłam jabłuszko gerbera i myślę czy sama je zjesc czy dac pierwszy raz coś innego małemu niż cycek?a moze jednak na smaka pierwszego to marchewkę?
Jakie dylematy

No dylematy.Dziewczyny zalecają pierw podawac warzywa a potem owoce a jadziś dałm małej ociupinkę jabłka.Pokrzywiła się i zjadła.

Napisane przez kropka75

Moje dziecko dziś w nocy poszalało. Wczoraj poszło spać wcześnie, bo już o 19ej, około 21 przebudziło się z płaczem, ale babcia ululała i zasnęło znowu. O 23 jadło niemal na śpiocha, bo żeby wybudzić trzeba było przewijać, inaczej nie chciał oka otworzyć, a potem spało jak kamień do 7 rano, z dwoma chwilkami wiercenia, ale bez płaczków, babcia monio w pysio i dzieć odjazd znowu.

Pierwsza moja przespana noc od... nawet nie wiem od kiedy.

To chyba obecność babci tak na niego zadzialała

Napisane przez myszka1986

Pare dni nie zaglądałam a tu tyle do nadrabiania ale dałam radę



To ja mojego chłopa pochwalę, wczoraj przyszedł kolega - piwko, mięsko sobie smażyli, nabałaganili bardzo a TŻ dzisiaj rano wstał, posprzątał i jeszcze jak prawie codziennie śniadanie mi zrobił. Ale pomysły też czasem ma niezłe, ostatnio się pyta czy może pojechać z chłopakami na weekend na mazury, oczywiście ze słodkim uśmiechem mówię że nie ma sprawy, a on zdziwiony że awantury nie robię ale zadowolony. Na drugi dzień się go pytam kiedy chcą jechać bo ja chcę na następny weekend pojechać do siorki i jemu Agatkę zostawić - mina jego - bezcenna żałowałam że aparatu nie mam. Ale załapał raz dwa o co mi chodzi.

To czemu nie zagladałs?
Tos meza zaskoczyła.

Moj tez jest ok ale do sprzatania to musze 15 razy gonic.Dzis od rana miał rozłozyc ławe,zajac sie Ola gdy ja bede pucowac łazienke i odkurzyc schody.O schodach przypominalam 2 razy.Ostatecznie sie wkurzyłam i odkurzylam parter i umylam podłogi a on sie pyta-siedzac na necie-czy wszystko ok.A ja mu, że nie ok.
20minut przed wyjsciem do pracy odkurzał.
A Ola jakna złość spała dziś 3 razy po pół godziny.

[kropka75]

Napisane przez Jaatkaa85

Trochę ci zazdroszcze. Ja nawet w ciaży całych nocy nie przesypiałam. Będzie juz z 8 meichów, jak spie w nocy po5 godzin, a potemw dzień dosypiam na raty...

W ciąży to nie spałam po nocach już od połowy.

O 5h ciągiem to ja marzyłam od porodu. Najpierw jadł co 3h i cyckał mnie z pół godz. Potem trzeba było wstawać karmić flachą, przygotowywać mleko, wodę grzać na następne, parzyć butelkę. Ja po każdym jego jedzeniu miałam problem zasnąć, a jak zasnęłam to zaraz było następne karmienie.
A później jak sobie przerwę do 4-5 h wydłużył, to w ogóle nie umiałam spać, karmiłam go około 1-2 w nocy, a potem nie spałam do 5 rano. :/ Aż w końcu on zaczął brykać po nocach tak przed 4tym miesiącem. 3h spania bez przerwy to maks tego co osiągnęłam odkąd się urodził.

[Silpe]

Napisane przez kumkura

Dzisiaj po raz pierwszy odpaliliśmy spacerówę i mały po chwilowym szoku, rozłożył ręce jak lubi najbardziej i zasnąłi tak przez cały spacer A poza tym cały dzień piszczał, krzyczał i śmiał się na zmianę.Robi mostki( a raczej próbuje) i strasznie się przy tym złości- nie wiem, o co chodzi
!

juz
a ja mam dylemat od kiedy twój młodszy od mojej w sumie
Gabryśka co prawda polubiła spacery w gondoli , czasem jak ją wkładam to jest mały marud - pózniej obserwuje mnie wielce obrażona w koncu zasypia .
ale jak dzis pisałam - strasznie rwie sie do siadania w tej gondoli jak ją kłade - to może sygnał że czas na spacerówke

jezu jak przełoże spacerówke to musze do salonu kojec kupic
bo na razie wózek stoi w salonie i młoda tam kima lub leżakuje sobie .przecież nie bede łóżeczka targac co dzien na dół - bzdura .

[Siala_Bala]

Dziś mieliśmy drugie szczepienie Mały darł się wniebogłosy, jeszcze gorzej niż na pierwszym.. cały czerwony, bordowy..oczy zapuchnięte, tak wył, że aż ochrypł i rzęził jak stary silnik od robura
Czy te środki znieczulające - jakieś żele, maści - są naprawdę skuteczne i dzieciaki mniej boli?

Seba waży 6 kilo, wzrost 63cm
Ponoć duży chłop jak na swój wiek
Ja tam widzę, że stopy ma ogromne, śpiochy 62 są w sam raz ale pięta się odznacza nie tam gdzie powinna.. śpiochy 68 lekko za duże a stópki w sam raz... mały płetwal mi rośnie

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Darianna25

Też musze kupic inny smoczek bo ten Nuk sie odbija.
Ale jaki będzie taki sam ale prosty.
Pisałyście już coś na ten temat.

my smoczka nie używamy.
Tymke już od dwóch tygodni nie chciał... od niedzieli ani razu mu nie dałam i jest ok, wiec chyba zrezygnujemy ze smoczka.

Napisane przez kasiaaX

Jak tez chce tak "niechcący" schudnąć jak to się robi?

nie wiem...
chcialam na 50kg pozostać, ale jakoś samo w dół poleciało...
mam nadzieję, że na tych 48kg moje chudnięcie się skończy.
(przy Maksiu do 43 kg spadłam i wyglądałam paskudnie )

Napisane przez sparkly

A, my jutro mamy pół roczku

już?
no to gratki!!!

Napisane przez tygrysek99

dziś kończymy 4 miesiące

a my jutro.

Napisane przez Jaatkaa85

Co do wagi - ja pod koniec ciaży ważyłam 84 kg! teraz wazę 59 i jeszcze 9 bym schudła ( mam 156 wzrostu). Jeszcze sie nic specjalnie nie odchudzałam, chętnie bym sie poodchudzała, ale mi sie nei chce. Pzred ciazą biegałam i jeździłam na rowerze, ale jakoś weny mi brak teraz.

jesteś taki krasnal jak ja.

Napisane przez Siala_Bala

Dziś mieliśmy drugie szczepienie Mały darł się wniebogłosy, jeszcze gorzej niż na pierwszym.. cały czerwony, bordowy..oczy zapuchnięte, tak wył, że aż ochrypł i rzęził jak stary silnik od robura
Czy te środki znieczulające - jakieś żele, maści - są naprawdę skuteczne i dzieciaki mniej boli?

ucałuj maluszka.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Siala, cmoki dla Sebka, i trzymaj kciuki, molestuję koleżankę Jutro będę wiedziała. Jakby co, to Siemianowice.

[bydgoszczanka]

Napisane przez kardashi

Waży 6,5 kg i ma 66cm

Widzę, że nasze córki podobnie rosną

Napisane przez kasiaaX

Bydgoszczanko-kiedy ty zaczęłas Luizie podawać inne pokarmy? i czy na noc,żeby lepiej spała cos dajesz oprócz cycusia? zaczynałas od czego wogóle? wrzywa? owoce?

Jak zaczęła 5 miesięcy. Zaczęłam od warzyw, ale po 2-3 dniach dałam owoce. Na noc pije tylko moje mleko, bo z butelki słabo jej idzie picie.

Napisane przez sparkly

A, my jutro mamy pół roczku

Napisane przez kardashi

A gazetkę ja kupuje Mam dziecko. Fajnie się czyta i zawsze jakies przepisy dadzą

Ja dostaję tą gazetkę, ale nie lubię za bardzo jej czytać, bo tam reklama pogania reklamę

Napisane przez tygrysek99

t

dziś kończymy 4 miesiące

Napisane przez kropka75

Moje dziecko dziś w nocy poszalało. Wczoraj poszło spać wcześnie, bo już o 19ej, około 21 przebudziło się z płaczem, ale babcia ululała i zasnęło znowu. O 23 jadło niemal na śpiocha, bo żeby wybudzić trzeba było przewijać, inaczej nie chciał oka otworzyć, a potem spało jak kamień do 7 rano, z dwoma chwilkami wiercenia, ale bez płaczków, babcia monio w pysio i dzieć odjazd znowu.

Pierwsza moja przespana noc od... nawet nie wiem od kiedy.

To super!!!

Napisane przez kumkura

I co tu zrobić? Sałatki, przystawki, coś ciepłego..pomysłów brak Pomocy!!

Zajrzyj tutaj http://smaczny.wizaz.pl/index.php

Napisane przez kropka75

W ciąży to nie spałam po nocach już od połowy.

O 5h ciągiem to ja marzyłam od porodu. Najpierw jadł co 3h i cyckał mnie z pół godz. Potem trzeba było wstawać karmić flachą, przygotowywać mleko, wodę grzać na następne, parzyć butelkę. Ja po każdym jego jedzeniu miałam problem zasnąć, a jak zasnęłam to zaraz było następne karmienie.
A później jak sobie przerwę do 4-5 h wydłużył, to w ogóle nie umiałam spać, karmiłam go około 1-2 w nocy, a potem nie spałam do 5 rano. :/ Aż w końcu on zaczął brykać po nocach tak przed 4tym miesiącem. 3h spania bez przerwy to maks tego co osiągnęłam odkąd się urodził.

Mama nie śpi, to mały ma spać?

Napisane przez Siala_Bala

Dziś mieliśmy drugie szczepienie Mały darł się wniebogłosy, jeszcze gorzej niż na pierwszym.. cały czerwony, bordowy..oczy zapuchnięte, tak wył, że aż ochrypł i rzęził jak stary silnik od robura
Czy te środki znieczulające - jakieś żele, maści - są naprawdę skuteczne i dzieciaki mniej boli?

Seba waży 6 kilo, wzrost 63cm
Ponoć duży chłop jak na swój wiek
Ja tam widzę, że stopy ma ogromne, śpiochy 62 są w sam raz ale pięta się odznacza nie tam gdzie powinna.. śpiochy 68 lekko za duże a stópki w sam raz... mały płetwal mi rośnie

Oj, ucałuj maleństwo w nosek

Duży chłopak.

My idziemy na szczepienie 18.10 i już się boję, bo Lusia źle to znosi

U nas był fajny dzień. Najpierw pojechaliśmy na zakupy, potem byliśmy na spacerze. Lusia zjadła na obiad rybkę Gerbera i wiecie, że nawet dobra Młoda zaczęła pluć podczas karmienia zupkami. Dzisiaj nawet w oko sobie napluła

Przyszły papiery z Urzędu, przyznali mi wychowawczy.

[Siala_Bala]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22546064]Siala, cmoki dla Sebka, i trzymaj kciuki, molestuję koleżankę Jutro będę wiedziała. Jakby co, to Siemianowice.[/QUOTE]
Szajka, mało se naleśniczków nie spaliłam jak usiłowałam dorwać kotę do zdjęcia.. ostatnie grosidła z karty poszły i się bałam, że jakiś sms nie dojdzie z braków środków na koncie i został mi dokładnie 1 grosz
A koleżanka ma już jakieś zwierzę? Kotka, psa?
Dzięki ci wielkie jak nie wiem co
A jak w końcu z dojazdem na obronę? Oferowałam Ci podwózkę i odwózkę

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wejdziesz na gg?

[kasiaaX]

Napisane przez tygrysek99

dziś kończymy 4 miesiące

gratki

Napisane przez kropka75

Moje dziecko dziś w nocy poszalało. Wczoraj poszło spać wcześnie, bo już o 19ej, około 21 przebudziło się z płaczem, ale babcia ululała i zasnęło znowu. O 23 jadło niemal na śpiocha, bo żeby wybudzić trzeba było przewijać, inaczej nie chciał oka otworzyć, a potem spało jak kamień do 7 rano, z dwoma chwilkami wiercenia, ale bez płaczków, babcia monio w pysio i dzieć odjazd znowu.

Pierwsza moja przespana noc od... nawet nie wiem od kiedy.

o no to lux

Napisane przez bydgoszczanka

Jak zaczęła 5 miesięcy. Zaczęłam od warzyw, ale po 2-3 dniach dałam owoce. Na noc pije tylko moje mleko, bo z butelki słabo jej idzie picie.



U nas był fajny dzień. Najpierw pojechaliśmy na zakupy, potem byliśmy na spacerze. Lusia zjadła na obiad rybkę Gerbera i wiecie, że nawet dobra Młoda zaczęła pluć podczas karmienia zupkami. Dzisiaj nawet w oko sobie napluła

Przyszły papiery z Urzędu, przyznali mi wychowawczy.

Dzięki jeszcze jedno pytanko- czy Ty jak karmiłas tylko piersią to na żądanie czy Luzia miała stałe pory? bo ja karmię tak mniej więcej co 2,5 -3,5 godziny i karmienie wypada ok. 13.00 a potem 16.00 plus minus jedna godzina, więc to nie są stałe pory...to którą godzine lepiej obrać za obiadek i podawać warzywka głupie to troche pytanie

Dziś spróbowałam taki myk- na kolację po kąpieli dałam 60 ml Bebiko i potem podałam pierś. Bebiko z butki wydoiła w minute dosłownie (a mysłam,że nie jest bardzo głodna bo karmiłam 2,5 godz. wczesniej), a potem z piersi tyle co zwykle tzn. tak myślę, bo piers zrobiła sie flaczek i minutowo tez tak podobnie jak zawsze.zobaczymy jak będzie spać

A i pod wieczór byłam na drugim spacerku z Zosią i moja mamą tzn. tak o 17 i każdy kogo mijałyśmy to utyskiwał, że zimno i zmarznie i że chyba ja bardzo hartuję...nie rozumiem, przeciez byla ciplutko ubrana i w gondoli, czy ludzie myślą,że ja bym dziecku krzywde zrobiła czy dała zmarznąć...

[bratkab]

Napisane przez tygrysek99

dziś kończymy 4 miesiące

Gratulacje

Napisane przez Siala_Bala

Dziś mieliśmy drugie szczepienie Mały darł się wniebogłosy, jeszcze gorzej niż na pierwszym.. cały czerwony, bordowy..oczy zapuchnięte, tak wył, że aż ochrypł i rzęził jak stary silnik od robura
Czy te środki znieczulające - jakieś żele, maści - są naprawdę skuteczne i dzieciaki mniej boli?

Seba waży 6 kilo, wzrost 63cm
Ponoć duży chłop jak na swój wiek
Ja tam widzę, że stopy ma ogromne, śpiochy 62 są w sam raz ale pięta się odznacza nie tam gdzie powinna.. śpiochy 68 lekko za duże a stópki w sam raz... mały płetwal mi rośnie

No nie. Twoje posty jak zawsze mnie rozwalają. Super że Sebek rośnie zdrowo. A tak swoją drogą dziewczyny jak Wy tak razem zamierzacie K-ce nawiedzić to może byście mnie odwiedziły. Uczcimy sobie udaną obronę, co?? Ja zmykam na weekend do Skoczowa, bo prababcia małego w niedzielę kończy zaledwie 90 lat więc impreza się szykuje. Odezwę się po powrocie, ale jakby coś to bardzo chętnie Was zobaczę. No nie dajcie się prosić
Udanego weekendu. Papapapa

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez kasiaaX

Dziś spróbowałam taki myk- na kolację po kąpieli dałam 60 ml Bebiko i potem podałam pierś. Bebiko z butki wydoiła w minute dosłownie (a mysłam,że nie jest bardzo głodna bo karmiłam 2,5 godz. wczesniej), a potem z piersi tyle co zwykle tzn. tak myślę, bo piers zrobiła sie flaczek i minutowo tez tak podobnie jak zawsze.zobaczymy jak będzie spać

Ja bym jednak nie podawała najpierw modyfikowane, tylko odwrotnie pierś a potem modyfikowane, bo inaczej Ci się może laktacja zepsuć. Ja podaję pierś a potem mm i różnie zjada - raz zje z łaski na uciechę 10ml a raz pochłonie 100ml.

[djerba]

Hej kobitki ;]

Słuchajcie, miałyście może do czynienia z kremem brzozowym z betuliną ? Dzisiaj kupiłam coś bardziej naturalnego niż te inne mazidła, bo niestety małej w dalszym ciągu wysypka nie schodzi z brzuszka, a ten kremik jest ponoć na takie różne alergiczne wysypki, łuszczycę, odparzenia, przebarwienia itp....
Jeszcze wynalazłam jakiś napar z macierzanki, też na różne stany zapalne...Któraś z Was to stosowała może?

[bydgoszczanka]

Napisane przez djerba

Hej kobitki ;]

Słuchajcie, miałyście może do czynienia z kremem brzozowym z betuliną ? Dzisiaj kupiłam coś bardziej naturalnego niż te inne mazidła, bo niestety małej w dalszym ciągu wysypka nie schodzi z brzuszka, a ten kremik jest ponoć na takie różne alergiczne wysypki, łuszczycę, odparzenia, przebarwienia itp....
Jeszcze wynalazłam jakiś napar z macierzanki, też na różne stany zapalne...Któraś z Was to stosowała może?

Nie stosowałam.

Przeglądam właśnie ciuszki Wójcika. Piękne, ale ceny kosmos
http://www.wojcikonline.pl/wojcik/ko...ka&rozmiary=62

[panna migotka]

nie było mnie 2 dni ale w końcu nadrobiłam
po szczepieniu mały sobie popłakiwał i był taki smutny ale już wszystko w porządku. Muszę kupić rękawiczki na spacerki bo mały ma lodowate łapki, możecie jakieś polecić?
kardashi zdjęcia przepiękne
edzia za 5 miesięcy i tygrysek za 4
zamówiłam już kościół na swój ślub i chrzciny małego i tak mi jakos dziwnie

[sparkly]

Napisane przez bydgoszczanka

Przeglądam właśnie ciuszki Wójcika. Piękne, ale ceny kosmos
http://www.wojcikonline.pl/wojcik/ko...ka&rozmiary=62

Nazwy kolekcji mnie powaliły:
"Puszyste kociaki"
"Słodki szczeniak"

[myszka1986]

Napisane przez tygrysek99

aha a ten lakcid to pediatra Wam zalecił???czy tak sami z siebie...napisz mi coś więcej
muszę się zapytać przy okazji szczepienia ale mnie trochę uspokoiłaś...

pediatra, a jak się pytałam jak długo mam dawać to właśnie powiedziała że lakcid nigdy nie zaszkodzi ale jak chcę to mogę próbować odstawić tyle że jak próbowałam to mała od razu zatwardzenie miała i zieloną kupę. Podaję jedną ampułkę dziennie - właściwie to pediatra zaleciła Lakcido baby ale to to samo tylko droższe i smak ma morelowy.

Napisane przez Darianna25

To czemu nie zagladałs?
Tos meza zaskoczyła.

Weny nie miałam. A mąż już nie pyta czy gdzieś wyjść na dłużej może. On ogólnie nie ma problemu z zostawaniem z małą ale tak na 2 godz.

Napisane przez djerba

Hej kobitki ;]

Słuchajcie, miałyście może do czynienia z kremem brzozowym z betuliną ? Dzisiaj kupiłam coś bardziej naturalnego niż te inne mazidła, bo niestety małej w dalszym ciągu wysypka nie schodzi z brzuszka, a ten kremik jest ponoć na takie różne alergiczne wysypki, łuszczycę, odparzenia, przebarwienia itp....
Jeszcze wynalazłam jakiś napar z macierzanki, też na różne stany zapalne...Któraś z Was to stosowała może?

Ja z czymś takim do czynienia nie miałam ale bym się bała, niektóre zioła mogą bardziej uczulić niemowlęta. Synek mojej siostry jest alergikiem dość silnym i jak był maleńki to ciągle coś na skórze mu wyskakiwało - ona go w krochmalu kąpała i wtedy najszybciej wszystko schodziło.

[iza240]

dzien dobry
Mała znowu wisiała mi na cycku w nocy!
19-spanie
24-jedzenieczy
1.45-jedzenie
3.45-jedzenie
4.40 pobódka!
Niech ona tylko skonczy 4 miech to jak jej zaaplikuję flachę na noc..............
We wtorek mamy drugie szczepienie...aż się biję.Postanowiłam nie szczepić od pneumo. i rota.

[Jaatkaa85]

Ja już mam dosyc tego zaczepiania ciągłego ludzi. Serio. Wczoraj z młodą jechałam zawieźc ją na kółko matematyczne. Ona była w krótkim rękawie, ja tez, Wojtek w chuście i tez w krótkim (i tak mu za gorąco było) - u nas były 22 stopnie w cieniu. Wszystkie baby oczywiscie na nas i chyba z 10 mi zwróciło uwage, ze dzieciom będzie zimno i jak tak można. Bo dla ludzi nieważne jest, ile jest stopni, tylko, ze jest już jesień i należy w kurtklach łazić. Córka jest bardzo odporna na zimno - ona w zimie czasem chce w samej bluzie wychodzić. Uważam, ze jest już na tyle duża, ze moze sama ocenic w czym jej ciepło, a w czym zimno. Wkurza mnie to, totalnie mnie wkurza, że jacyś obyc ludzie się wtrącają. Czasami nawet coś odszczeknę, no bo ileż można??

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jaatka, a u nas wczoraj 8 stopni Dzisiaj dla odmiany jeszcze godzinę temu 2 były. No i niestety mała wczoraj w kurtałce zimowej pomykała, ale na bodziaka tylko. Słońce, ale wietrzycho masakryczne, no i temperatura niska.

pobudka dzisiaj o 3. Zasnęła o 4 i do 7 się co 20 minut wybudzała. Do tego jeść nie chce. Szlag mnie trafi.

A jutro ślub szwagierki, chce mi się iść jak cholera W związku z tym muszę włosy zafarbować, rajtki kupić, do tego lecieć po receptę do przychodni na mleko.

[myszka1986]

Byłam dzisiaj w Rossmanie, nie wiem czy zauważyłyście ale Babydream produkuje słoiczki według niemieckich schematów żywieniowych - mięso jest już od 4 miesiąca a do tego żaden słoiczek nie ma wit.C nawet banan - poprostu jest ciemniejszy - marchewka też wygląda bardziej naturalnie - tak jak wtedy kiedy się samemu robi.

[sparkly]

Napisane przez myszka1986

Ja z czymś takim do czynienia nie miałam ale bym się bała, niektóre zioła mogą bardziej uczulić niemowlęta. Synek mojej siostry jest alergikiem dość silnym i jak był maleńki to ciągle coś na skórze mu wyskakiwało - ona go w krochmalu kąpała i wtedy najszybciej wszystko schodziło.

Prawda, przetestowałam. Krochmal albo siemie lniane.

Napisane przez Jaatkaa85

Ja już mam dosyc tego zaczepiania ciągłego ludzi. Serio. Wczoraj z młodą jechałam zawieźc ją na kółko matematyczne. Ona była w krótkim rękawie, ja tez, Wojtek w chuście i tez w krótkim (i tak mu za gorąco było) - u nas były 22 stopnie w cieniu. Wszystkie baby oczywiscie na nas i chyba z 10 mi zwróciło uwage, ze dzieciom będzie zimno i jak tak można. Bo dla ludzi nieważne jest, ile jest stopni, tylko, ze jest już jesień i należy w kurtklach łazić. Córka jest bardzo odporna na zimno - ona w zimie czasem chce w samej bluzie wychodzić. Uważam, ze jest już na tyle duża, ze moze sama ocenic w czym jej ciepło, a w czym zimno. Wkurza mnie to, totalnie mnie wkurza, że jacyś obyc ludzie się wtrącają. Czasami nawet coś odszczeknę, no bo ileż można??

Oj ja też bym oszczekiwała.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22550339]
A jutro ślub szwagierki, chce mi się iść jak cholera W związku z tym muszę włosy zafarbować, rajtki kupić, do tego lecieć po receptę do przychodni na mleko.[/QUOTE]

A weselisko też?

No i minęło nam pół roku jak jeden dzień.
Powiem Wam, że już nie potrafię sobie wyobrazić jakie nasze dziewczyny były maleńkie po urodzeniu. 1.800 kg i 44 cm. Szok.
Jak byłam u siostry, w dwa tygodnie po jej porodzie i wzięłam maluszka na ręce to nie mogłam się nadziwić jakie to małe i prawie nic nie waży. A on dwa razy cięższy od naszych się urodził.
Ależ ten czas zapierdziela.

[Siala_Bala]

Napisane przez myszka1986

Byłam dzisiaj w Rossmanie, nie wiem czy zauważyłyście ale Babydream produkuje słoiczki według niemieckich schematów żywieniowych - mięso jest już od 4 miesiąca a do tego żaden słoiczek nie ma wit.C nawet banan - poprostu jest ciemniejszy - marchewka też wygląda bardziej naturalnie - tak jak wtedy kiedy się samemu robi.

No to chyba bardzo dobrze? Czy nie bo ja głupek jestem ale z tego co czytałam to dzieci miewają "uczulenie" (tak?) na wit.C ze słoiczków.
A dziwi mnie bardzo ta rozbieżność, je jedni mają mięsko w tym wieku, inni jeszcze nie, jedni mogą podawać to i owo a drudzy mogą zapomnieć bo dziecko za młode... no przecież chyba niemieckie dzieci mają takie same brzuchy co polskie czy rosyjskie? A słoiczki się różnią.. nie rosumim

[kropka75]

Napisane przez bydgoszczanka

My idziemy na szczepienie 18.10 i już się boję, bo Lusia źle to znosi

Nam się przesunęło na 20.10. I też się boję. Czy mały będzie już odporny, czy jeszcze nie. I jak to zniesie, bo poprzednio było kiepsko.

Napisane przez Siala_Bala

Szajka, mało se naleśniczków nie spaliłam jak usiłowałam dorwać kotę do zdjęcia.. ostatnie grosidła z karty poszły i się bałam, że jakiś sms nie dojdzie z braków środków na koncie i został mi dokładnie 1 grosz
A koleżanka ma już jakieś zwierzę? Kotka, psa?
Dzięki ci wielkie jak nie wiem co

Szukasz domu dla swoich zwierzaków?

Napisane przez Jaatkaa85

Ja już mam dosyc tego zaczepiania ciągłego ludzi. Serio. Wczoraj z młodą jechałam zawieźc ją na kółko matematyczne. Ona była w krótkim rękawie, ja tez, Wojtek w chuście i tez w krótkim (i tak mu za gorąco było) - u nas były 22 stopnie w cieniu. Wszystkie baby oczywiscie na nas i chyba z 10 mi zwróciło uwage, ze dzieciom będzie zimno i jak tak można. Bo dla ludzi nieważne jest, ile jest stopni, tylko, ze jest już jesień i należy w kurtklach łazić. Córka jest bardzo odporna na zimno - ona w zimie czasem chce w samej bluzie wychodzić. Uważam, ze jest już na tyle duża, ze moze sama ocenic w czym jej ciepło, a w czym zimno. Wkurza mnie to, totalnie mnie wkurza, że jacyś obyc ludzie się wtrącają. Czasami nawet coś odszczeknę, no bo ileż można??

No tak jest niestety.

U nas dużo chłodniej niż u Ciebie, ale do trzaskającego mrozu daleko. Dzieci w śpiworach, czapkach zimowych, kozakach nawet. Wczoraj widziałam taką 5-6 letnią dziewczynkę w kazakach, grubej kurtce, zimowej czapce i zimowym szaliku. Zresztą jej mama też w kozakach była.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22550339]Jaatka, a u nas wczoraj 8 stopni Dzisiaj dla odmiany jeszcze godzinę temu 2 były. No i niestety mała wczoraj w kurtałce zimowej pomykała, ale na bodziaka tylko. Słońce, ale wietrzycho masakryczne, no i temperatura niska. [/quote]
8 stopni w cieniu. I w tym cieniu zimno. Za to jak się na słońce wyjdzie to nie wiadomo co z siebie ściągać. Ciągle marznę i się przegrzewam na zmianę, zależnie którędy idę. Masakra...

Mój młody śmiga w: body, śpiochach, spodniach, skarpetach i bluzie z kapturem plus cieńka czapka. Gorący cały, tylko rączki ma lodowate potem.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22550339]
pobudka dzisiaj o 3. Zasnęła o 4 i do 7 się co 20 minut wybudzała. Do tego jeść nie chce. Szlag mnie trafi. [/QUOTE]
O. To z Daniela na Agu przeszło?

Dziś się tylko dwa razy pokręcił. I nawet bez smoka spał. Raz dostał i zaraz wypluł. Położyłam się po 23 i zszokowana obudziłam się o 6:25, a ten dalej śpi. Wstał 7:50.

Ale z nosa to mu spływa takie coś, że o matko bosko...
Chrypi ciągle. Rano mu wyjęłam gluta takiego, że pięć minut myślałam, gdzie on się zmieścił. Ale dobrze, że schodzi... Tylko oczyszczanie to masakra, frida mi płuca wypluwa, a gruszki są do chrzanu, jeszcze nic żadną nie wyciągnęłam. :/

Napisane przez myszka1986

Byłam dzisiaj w Rossmanie, nie wiem czy zauważyłyście ale Babydream produkuje słoiczki według niemieckich schematów żywieniowych - mięso jest już od 4 miesiąca a do tego żaden słoiczek nie ma wit.C nawet banan - poprostu jest ciemniejszy - marchewka też wygląda bardziej naturalnie - tak jak wtedy kiedy się samemu robi.

O proszę, aż muszę poczytać...

Ale Hipp to też chyba niemiecki jest?

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez Siala_Bala

No to chyba bardzo dobrze? Czy nie bo ja głupek jestem ale z tego co czytałam to dzieci miewają "uczulenie" (tak?) na wit.C ze słoiczków.
A dziwi mnie bardzo ta rozbieżność, je jedni mają mięsko w tym wieku, inni jeszcze nie, jedni mogą podawać to i owo a drudzy mogą zapomnieć bo dziecko za młode... no przecież chyba niemieckie dzieci mają takie same brzuchy co polskie czy rosyjskie? A słoiczki się różnią.. nie rosumim

Wg mnie to nawet dorośli takich samych brzuchów nie mają.

Paręnaście lat temu znajomi byli u rodziny na wschodzie. Chełm Lubelski, niby Polska, ale zwyczaje już nie te. Na stole imprezowym słonina leżała, cebula, wódkę z literatek pili.
Znajomy wrócił chory i cierpiał miesiąc. Dozował te ichniejsze dania i trunki mocno, a i tak poległ pierwszego dnia.

[jamaicaP]

dzien dobryy

Napisane przez Siala_Bala

Dziś mieliśmy drugie szczepienie Mały darł się wniebogłosy, jeszcze gorzej niż na pierwszym.. cały czerwony, bordowy..oczy zapuchnięte, tak wył, że aż ochrypł i rzęził jak stary silnik od robura
Czy te środki znieczulające - jakieś żele, maści - są naprawdę skuteczne i dzieciaki mniej boli?

Seba waży 6 kilo, wzrost 63cm
Ponoć duży chłop jak na swój wiek
Ja tam widzę, że stopy ma ogromne, śpiochy 62 są w sam raz ale pięta się odznacza nie tam gdzie powinna.. śpiochy 68 lekko za duże a stópki w sam raz... mały płetwal mi rośnie

czy ja wiem czy duzy?
moja na drugim szczepiniu miala 3 mies bez 2 dni i wazyla 6 kg mierzyla 62 cm jakok kolo 75 centyla wychodzi chyba...
a jak wychodzilysmy ze szpitala to wazyla 2700 i mierzyla 55 wiec....

Napisane przez kasiaaX

Dziś spróbowałam taki myk- na kolację po kąpieli dałam 60 ml Bebiko i potem podałam pierś. Bebiko z butki wydoiła w minute dosłownie (a mysłam,że nie jest bardzo głodna bo karmiłam 2,5 godz. wczesniej), a potem z piersi tyle co zwykle tzn. tak myślę, bo piers zrobiła sie flaczek i minutowo tez tak podobnie jak zawsze.zobaczymy jak będzie spać

źle, kochana, najpierw cyc, potem butla!!!
ja dzieki temu jeszcze jakos ciągnę laktację pomomo ze mala zjada juz pelne porcje modyfikowanego
na poczatku tez zjadala z butli tylko po 30-50.....

Napisane przez bratkab

Ja bym jednak nie podawała najpierw modyfikowane, tylko odwrotnie pierś a potem modyfikowane, bo inaczej Ci się może laktacja zepsuć. Ja podaję pierś a potem mm i różnie zjada - raz zje z łaski na uciechę 10ml a raz pochłonie 100ml.

dokladnie

[djerba]

myszka - mialas racje...tzn dobrze ze sie obawialas..ja nie..myslalam ze pomoze i jeszcze bardziej zaszkodzilo ;( pogorszylo krostki w 5 minut ;( zrobilam malej szybko kapiel w krochmalu.... cos jeszce moge do tego zastosowac?

[Siala_Bala]

Napisane przez kropka75

Szukasz domu dla swoich zwierzaków? Tak, wklejalam link do ich profilu na nk, juz zamieszczam ogloszenia gdzie sie da.

Wg mnie to nawet dorośli takich samych brzuchów nie mają.

tzn nie chodzilo mi dokladnie o to, zle ujelam... kazdy inaczej reaguje na dany pokarm, jeden rzygnie po sledziach popitych mlekiem a innego nie wzruszą.
ale czemu to niemieckie dzieci moga miesko a nasze nie ? Ich brzuchy chyba nie sa jakos bardziej nastawione na trawienie i tolerowanie miecha

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez jamaicaP

dzien dobryy

czy ja wiem czy duzy?
moja na drugim szczepiniu miala 3 mies bez 2 dni i wazyla 6 kg mierzyla 62 cm jakok kolo 75 centyla wychodzi chyba...
a jak wychodzilysmy ze szpitala to wazyla 2700 i mierzyla 55 wiec....

ja sie nie znam ale kazdy tak mowi, ze duzy jak na swoj wiek, czy to znajomi, czy obcy, czy nawet w przychodni.
Jest wielkosci Agu Szajowej a ona 2 miesiace starsza. - niedawno obok siebie lezeli i tak "na oko" ocenilam

[sparkly]

Napisane przez djerba

myszka - mialas racje...tzn dobrze ze sie obawialas..ja nie..myslalam ze pomoze i jeszcze bardziej zaszkodzilo ;( pogorszylo krostki w 5 minut ;( zrobilam malej szybko kapiel w krochmalu.... cos jeszce moge do tego zastosowac?

A próbowałas emolium? U nas tylko to doprowadziło skórę Nadusi do porządku.

[jamaicaP]

Napisane przez Siala_Bala

ja sie nie znam ale kazdy tak mowi, ze duzy jak na swoj wiek, czy to znajomi, czy obcy, czy nawet w przychodni.
Jest wielkosci Agu Szajowej a ona 2 miesiace starsza. - niedawno obok siebie lezeli i tak "na oko" ocenilam

a mi nikt nie powiedzial ze duza, no tylko ortopeda jak jej nozki mierzyl do frejki to powiedzial ze dlugie nogi ma
po tacie jak bedzie miala jego nogi dlugie i chude to fiuu fiuu

no i chyba dobrze ze chlop duzy, a jaki ma byc? prawdziwy facet !

u nas cyrki
wczorajsza noc szalona, mala od 2 budzila sie co 30 monut bo jej smok wypadal, i wstawalam smoka pyk, i tak w kolko, o 4 chciala jesc,
za to dzisiejsza nocka i poranek w drugą strone cala nocje przespala, dopiero o 5.30 zglodniala, potem pobawila sie z krówką i porozmawiały i zasnela do okolo 7.30
liczylam ze no tak okolo 9 powinna zjesc a ona sie chichrala jak sie krzatalam po domu, o 10 mysle no dam jej juz jesc, siadam kolo niej a ona oczkami przewracaaaaa, ja ją łaskoczę, a ona sie usmiecha i oczka zamyka... i zasnela bez jedzenia! pol godzinki drzemki no i wreszcie glod poczula, wybąblowala 150ml i odlozylam do lozeczka, bo u nas cykl jest
karmienie, sen okolo 1 godz, zabawa, aktywnosc, ok 2 godz, karmienie, sen..zabawa...
i juz zasypia widze...