Chcę mieć dzidziusia z przypadku:)

[cosmo20]

sam tytuł postu jest paradoksem sam w sobie, aż nie wiem co powiedzieć

[senira666]

A ja po niekąd rozumiem autorkę.
Narazie nie decydujemy się z TŻtem na dziecko bo mamy inne problemy ale w przyszłości chce uniknąć właśnie liczenia dni płodnych, kombinowania z np pozycjami itp. Jak będziemy gotowi to po prostu przestanę brać tabletki, kontrolna wizyta u lekarza, jeżeli karze to zaczne brać kwas foliowy i tyle.Bez stresu i nadmiernych starań typu " wskakuj do łóżka bo mam dni płodne i teraz trzeba bo ... "

[aaricia8]

Napisane przez senira666

A ja po niekąd rozumiem autorkę.
Narazie nie decydujemy się z TŻtem na dziecko bo mamy inne problemy ale w przyszłości chce uniknąć właśnie liczenia dni płodnych, kombinowania z np pozycjami itp. Jak będziemy gotowi to po prostu przestanę brać tabletki, kontrolna wizyta u lekarza, jeżeli karze to zaczne brać kwas foliowy i tyle.Bez stresu i nadmiernych starań typu " wskakuj do łóżka bo mam dni płodne i teraz trzeba bo ... "

Ale to też jest planowanie ciąży.

Bo planowanie to nie koniecznie seks z kalendarzem w ręku.

[knautia79]

żeby to było takie proste, jak piszecie dziewczyny...
pierwsze nasze ukochane małe stworzenie było zaplanowane, młoda urodziła się dwa lata po naszym slubie, ja miałam wtedy 27, TŻ 33 lata
nie bylismy gówniarzami, mieliśmy dom i pracę...
i co, uważacie, ze było różowo?
zanim odnaleźlismy się w swoich rolach wiele wody i łez upłynęło...
nasza córeczka ma 4 lata, chce mieć rodzeństwo.
my również pragnęlibyśmy większej rodziny (mamy już know how), ale zdecydować się trudno...
bo zawsze jest coś do zrobienia:
- może jeszcze tylko wymienimy meble i wtedy...
-a może jeszcze pojedziemy na wakacje i wtedy...
- a może zmienić pracę i dopiero...
- a moze jak oszczedności powiększymy...
- a moze nie damy rady finansowo? w końcu przez jakiś czas tylko jedna pensja...
itd., itp....
na "spontan" nie umiem się zdać....
a czas leci, leci i końcu odpowiedni moment tez przeleci nam koło nosa, bo nie wiadomo, który jest ten właściwy

sorki za ten spoiler, ale tak mi się nasunęło

[sine.ira]

Napisane przez knautia79

żeby to było takie proste, jak piszecie dziewczyny...
pierwsze nasze ukochane małe stworzenie było zaplanowane, młoda urodziła się dwa lata po naszym slubie, ja miałam wtedy 27, TŻ 33 lata
nie bylismy gówniarzami, mieliśmy dom i pracę...
i co, uważacie, ze było różowo?
zanim odnaleźlismy się w swoich rolach wiele wody i łez upłynęło...
nasza córeczka ma 4 lata, chce mieć rodzeństwo.
my również pragnęlibyśmy większej rodziny (mamy już know how), ale zdecydować się trudno...
bo zawsze jest coś do zrobienia:
- może jeszcze tylko wymienimy meble i wtedy...
-a może jeszcze pojedziemy na wakacje i wtedy...
- a może zmienić pracę i dopiero...
- a moze jak oszczedności powiększymy...
- a moze nie damy rady finansowo? w końcu przez jakiś czas tylko jedna pensja...
itd., itp....
na "spontan" nie umiem się zdać....
a czas leci, leci i końcu odpowiedni moment tez przeleci nam koło nosa, bo nie wiadomo, który jest ten właściwy

sorki za ten spoiler, ale tak mi się nasunęło

Nigdy nie jest różowo, w żadnym wieku. Zwłaszcza jak sie zostaje rodzicem po raz pierwszy.

A nawiązując do Twoich rozterek, to skoro nie chcecie mieć dziecka, bo coś tam, to nie chcecie i nie płodzicie. I to jest planowanie rodziny. A nie jak autorka wątku - nie chcę, ale on gumy nie stosuje i wyskakuje przed i niby jest OK ale w sumie to chciałabym zajść w ciążę i mi smutno jak okres przychodzi. Czy tak postępuje dorosła osoba, powiedz ?

[201803290936]

Napisane przez sine.ira

Nigdy nie jest różowo, w żadnym wieku. Zwłaszcza jak sie zostaje rodzicem po raz pierwszy.

A nawiązując do Twoich rozterek, to skoro nie chcecie mieć dziecka, bo coś tam, to nie chcecie i nie płodzicie. I to jest planowanie rodziny. A nie jak autorka wątku - nie chcę, ale on gumy nie stosuje i wyskakuje przed i niby jest OK ale w sumie to chciałabym zajść w ciążę i mi smutno jak okres przychodzi. Czy tak postępuje dorosła osoba, powiedz ?

Jak wyżej.

[dzustam]

Napisane przez rumianek146

Mam odpowiedni wiek, jestem z kochającym i opiekuńczym mężczyzną, mamy gdzie mieszkać, oboje mamy dobrą prace.... więc jestem gotowa na ten dar od losu

No to git!

Cieszymy się, że zechciałaś się podzielić z nami relacją z własnych stosunków przerywanych

Napisane przez cosmo20

sam tytuł postu jest paradoksem sam w sobie, aż nie wiem co powiedzieć

Ja tam przeczytałam kątem oka, że autorka chce mieć dziAdziusia z przypadku, więc oryginalny tytuł to już mnie wcale nie szokuje...

Posiadanie dzidziusia jest zazwyczaj łatwiejsze, bo nie trzeba używać maszyny cofającej czas - z dziadziusiem byłaby większa kołomyja

[aaricia8]

Ale tak nawiasem mówiąc, to stwierdzenie "chcę mieć dzidziusia" budzi u mnie skojarzenie z niezbyt ogarniętą panną, która chce mieć takie małe puci, puci do głaskania i przytulania co to jest słodziutkie i robi minki.
A nie dziecko.

[paulinika]

Napisane przez dzustam

No to git!

Cieszymy się, że zechciałaś się podzielić z nami relacją z własnych stosunków przerywanych

[ewcia 87]

dzidziuś.. słodka zabawka do przytulanie..to chyba przykład jakiegoś 'widzimisię' i tzw swędzenia macicy. instynkt to jedno a jeszcze jest tyle innych aspektów jak dziewczyny pisały: praca, zabezpieczenie finansowe, mieszkanie. a nie zrobić sobie dziecko bo takie dzieci słodkie są.tylko mają taką wadę, że kosztują i rosną. za 6 lat to już nie dzidziuś w śpioszkach i ze smoczkiem a za 15 nastolatek, który będzie się buntować, z którym będą problemy wychowawcze, ale mam wrażenie, że autorka na to nie zwraca uwagi, chodzi tylko o małego dzidziusia, a co jak dorośnie?zrobi sobie następnego dzidziusia?w ogóle czytałam, że wychowanie dziecka do 18r.ż kosztuje 160tys!!!ja też uwielbiam małe dzieci, ale to nie wystarczy żeby być dobrym, odpowiedzialnym rodzicem.

[knautia79]

Napisane przez sine.ira

Nigdy nie jest różowo, w żadnym wieku. Zwłaszcza jak sie zostaje rodzicem po raz pierwszy.

A nawiązując do Twoich rozterek, to skoro nie chcecie mieć dziecka, bo coś tam, to nie chcecie i nie płodzicie. I to jest planowanie rodziny. A nie jak autorka wątku - nie chcę, ale on gumy nie stosuje i wyskakuje przed i niby jest OK ale w sumie to chciałabym zajść w ciążę i mi smutno jak okres przychodzi. Czy tak postępuje dorosła osoba, powiedz ?

właściwie paradoks polega na tym, że chcemy, ale cos tam, więc chcemy dalej i nie płodzimy
a to co robi autorka to chyba "planowane nieplanowanie", czyli metoda na "chciałabym i boję sie", martwić sie będę potem
stosowana z różnym z resztą skutkiem czyt. konsekwencjami przez wiele kobiet w różnym wieku...
można tego nie przyjmować do wiadomosci, ale to dość powszechna metoda zakładania/ powiększania rodziny...

[censarmi]

Napisane przez stokrotka_to_ja

super rada Przytrzymaj faceta i zrób sobie dziecko za jego pomocą.

Dziewczyny maja rację i to do końca. Do ciązy lepiej jest sie przygotować.
Moj własny przyklad : ciaża "spontaniczna" -poronienie ,obecnie druga ciaża,planowana -jak narazie wszytsko wzorcowo.
Gdyby "wpadka " gwarantowała brak komplikacji ,wszytskie by "wpadały"

ale nie naskakuj na mnie, ja napisałam tylko swoje spostrzeżenia.

[v-x-n]

Napisane przez censarmi

ale nie naskakuj na mnie, ja napisałam tylko swoje spostrzeżenia.

Tylko co to za spostrzeżenia? "Przytrzymaj go" Chciałabyś, żeby facet Ciebie przytrzymał i w Tobie skończył, mimo że nie jesteś gotowa na dziecko??? Wow, 'zajdźmy' sobie w ciążę wbrew woli partnera/partnerki, to jest rada.. Trochę szacunku dla partnera należy mieć, jakby chciał dziecka, to nie trzeba by go było przytrzymywać.

[Dzikun]

Napisane przez Alushi

Tak jak w tym dowcipie, Mietek od przeterminowanych tabletek, Aldona z pękniętego kondoma, Wincenty za późno wyjęty ))

Nie zapominajmy o Ali, co się nie poddała spirali

[Gwiazdaa]

Fajna rymowanka - wyliczanka

[paulinika]

Napisane przez Dzikun

Nie zapominajmy o Ali, co się nie poddała spirali

[senira666]

Autorka jak można sądzić po wypowiedzi odpowiedzialna nie jest i do roli bycia rodzicem nie dorosła.

aaricia8 - dlatego napisałam że po niekąd rozumiem. Mnie denerwuje w planowaniu właśnie ta część że tak powiem nadgorliwa: bo temperatura jest ok to dawaj jedziemy. Oczywiście ja na taki "spontan" zdecyduje się z partnerem w odpowiednim momencie jak każde z nas będzie gotowe.

[Fela Von Helvete]

Napisane przez aaricia8

Ale tak nawiasem mówiąc, to stwierdzenie "chcę mieć dzidziusia" budzi u mnie skojarzenie z niezbyt ogarniętą panną, która chce mieć takie małe puci, puci do głaskania i przytulania co to jest słodziutkie i robi minki.
A nie dziecko.

Też tak mam, to samo z "bobaskiem" czy innym "bejbi" - od razu staje mi przed oczami mało ogarnięta osiemnastolatka, której rzuciły się na łeb hormony. Ale może to przez wątki typu "czy jestem w ciąży?", bo tam wpadają głównie takie laski i mówią, że nie chcą jeszcze "bobo"

[God Of War 20]

Napisane przez rumianek146

ale włąsnie o to chodzi, że nie chcę się starać o dziecko.... nie chce liczyć dni płodnych i mysleć cały czas o tym ażeby zajśc w ciąże. chcę aby to był czysty przypadek bez mojej interwencji. Tyle jest młodych dziewczyn, które nie planują i zachodzą w ciąże, a póżniej myślą co zrobić. Ja wiem co bym zrobiła... byłabym najszczęśliwszą osoba na ziemi.

Nie chcesz sie starac o dziecko ale podświadomie i tak to robisz czekasz tylko na tzw "wpadke", wiec nie mozna powiedziec ze nie planujesz. Jesli bys nie planowala i nie chciala dziecka to bys dbała o zabezpieczenie, a tego nie robisz bo liczysz na to ze w koncu wpadniesz

[aaricia8]

Napisane przez senira666

aaricia8 - dlatego napisałam że po niekąd rozumiem. Mnie denerwuje w planowaniu właśnie ta część że tak powiem nadgorliwa: bo temperatura jest ok to dawaj jedziemy. Oczywiście ja na taki "spontan" zdecyduje się z partnerem w odpowiednim momencie jak każde z nas będzie gotowe.

Kluczową część pozwoliłam sobie podkreślić na czerwono. Właśnie, zdecydujesz się z partnerem na dziecko w odpowiednim momencie. A nie zrobisz dzidziusia na zasadzie, że jak będzie dzidziuś to będzie fajnie.
To jest ogromna różnica.

[Ilsa Lund]

Napisane przez paula78

Dzieci biorą się z niezabezpieczonego seksu a nie od losu,boga,bociana czy kapusty.
Chyba już czas abyś się o tym dowiedziała i nie ma co do tego dorabiac ideologii.

to Ty sobie bądź z niezabezpieczonego seksu, ja tam jestem cudem

[sine.ira]

Napisane przez Ilsa Lund

to Ty sobie bądź z niezabezpieczonego seksu, ja tam jestem cudem

hehs...cudem to są faceci co dostali Nobla za odkrycie grafenu A my wszyscy to zwykli zjadacze chleba. Tak samo dobrze będzie światu z nami jak i bez nas.
Ale pocieszać się zawsze można
Cudem, wybrykiem - jak zwał tak zwał.

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Napisane przez knautia79

właściwie paradoks polega na tym, że chcemy, ale cos tam, więc chcemy dalej i nie płodzimy

Czyli nie chcecie skoro nie płodzicie i stosujecie antykoncepcję. Gdybyście chcięli to byście zmajstrowali dzieciaka, ja tu paradoksu nie widzę.

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Napisane przez Ilsa Lund

ja tam jestem cudem

Cudem z niezabezpieczonego seksu.
Niech Ci będzie.

[Gwiazdaa]

Ja nie wiem z jakiego seksu jestem ale jestem jaka jestem ot co.

Chcieć a móc to duża różnica.
Więc lepiej użyć określenia - narazie nie chcemy ale planujemy w przyszłości

[tinpanalley]

Napisane przez rumianek146

ale włąsnie o to chodzi, że nie chcę się starać o dziecko.... nie chce liczyć dni płodnych i mysleć cały czas o tym ażeby zajśc w ciąże. chcę aby to był czysty przypadek bez mojej interwencji. Tyle jest młodych dziewczyn, które nie planują i zachodzą w ciąże, a póżniej myślą co zrobić. Ja wiem co bym zrobiła... byłabym najszczęśliwszą osoba na ziemi.

jeżeli to Mr Right to czemu nie robić wszystkiego po kolei?: chajtnąć się i wtedy czekać na niespodziewanego dzidziusia
Jest dużo par, które w trakcie studiów założyły rodzinę. Trzeba jednak pamiętać, że to dodatkowy obowiązek. Urlop dziekański, większe wydatki.

[kalincia]

Ale autorka i jej partner mają paranoję. Chcą i nie chcą jednocześnie. Wyskakiwanie przed finałem i żal, że przyszedł okres. No przepraszam, ale tu sposób myślenia nie jest normalny.

[senira666]

zgadzam sie ze to narmalne nie jest albo sie decydujecie albo nie. nie da sie chyba planowac wpadki???

[Gwiazdaa]

W takim razie ... niech kończy w Tobie.
Jak będzie okres to będzie a jak nie ... to się okaże czy będzie junior.

Moja przyjaciółka zaszła w ciąże dopiero po 2 latach seksu bez zabezpieczenia.

[agusia327]

Oglądałam niedawno taki program, w którym kobieta przez 9 m-cy nie miała objawów świadczących o ciąży, 2 testy ciążowe dały wynik negatywny, nie przytyła, nie czuła ruchów dziecka, paliła papierosy, piła na imprezach na umór. W końcu dostała okropnych bólów, myślała że to wyrostek robaczkowy, odeszły jej wody płodowe, wezwała pogotowie bo bała się, coś było nie tak no i ten potworny ból. Przyjechało pogotowie i... odebrali poród. Co najdziwniejsze dziecko urodziło się zdrowe i ważyło 3,5 kg, pytanie dlaczego matka nie czuła, że rozwija się w niej dziecko?! to dla mnie nieprawdopodobne....

[muszynianka]

To są ciążę z zaskoczenia..

szkoda mi faceta autorki wątku.

[paula78]

Napisane przez agusia327

Oglądałam niedawno taki program, w którym kobieta przez 9 m-cy nie miała objawów świadczących o ciąży, 2 testy ciążowe dały wynik negatywny, nie przytyła, nie czuła ruchów dziecka, paliła papierosy, piła na imprezach na umór. W końcu dostała okropnych bólów, myślała że to wyrostek robaczkowy, odeszły jej wody płodowe, wezwała pogotowie bo bała się, coś było nie tak no i ten potworny ból. Przyjechało pogotowie i... odebrali poród. Co najdziwniejsze dziecko urodziło się zdrowe i ważyło 3,5 kg, pytanie dlaczego matka nie czuła, że rozwija się w niej dziecko?! to dla mnie nieprawdopodobne....

tiaaa.