"Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

[mysiopez]

Napisane przez Louboutinka

ciesze sie ze w nawale zajęć znajdziesz i czas dla nas..
bardzo dobre podejscie do życia i widać ze akurat tobie udalo się znaleźć super pracę, a macierzyński jest swietną okazją na napisanie pracy mgr..też zamierzam go tak spożytkować i mam nadzieje ze maluszek będzie na tyle grzeczny ze mi na to pozwoli

Ja też mam nadzieje, że uda mi się z maluszkiem napisać mgr. Jak narazie wychodzi mi jedynie nie chodzenie na zajęcia.. wczoraj byłam na badaniu glukozą i nie mogłam isc na wykład.. w nast czwartek mam wizyte u lekarza i tez opuszcze jakieś zajecia..

Ale mam lenia dziś. Miałąm tyle planów. A o 12.30 zasnełam i zamiast jak normalnie spać 45-60 minut.. spałam 3 godziny!! teraz jestem nieprzytomna i nic mi się nie chce..

[muron]

och;-)

A co do wyglądu i TŻa to powtarza:
-normalne że tyjesz, jesteś w ciąży , chyba dlatego że idzie to ładnie i zdrowo;-)
-nie przestałam mu się podobać, a nawet czasem bardziej;-)
- powtarza, że nie ważne czy będę mieć potem parę kg więcej, parę rozstępów czy czegoś tam;-) bo to jest sprawa drugorzędna


Właśnie wyprałam kolejna partię reczników i ciuszków. Wczoraj dostałam sweterki i butki od siostry Jej Małe już waży 5kg i pięknie pachnie;-) Jak ciocia przyjeżdża to karmi, przewija i ubiera Jeszcze na kąpanie muszę bryknąć bo tego jeszcze nie umiem;-)

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Napisane przez mysiopez

Ja też mam nadzieje, że uda mi się z maluszkiem napisać mgr. Jak narazie wychodzi mi jedynie nie chodzenie na zajęcia.. wczoraj byłam na badaniu glukozą i nie mogłam isc na wykład.. w nast czwartek mam wizyte u lekarza i tez opuszcze jakieś zajecia..

Ale mam lenia dziś. Miałąm tyle planów. A o 12.30 zasnełam i zamiast jak normalnie spać 45-60 minut.. spałam 3 godziny!! teraz jestem nieprzytomna i nic mi się nie chce..

nie martwcie się Mnie mama urodziła na 2 roku i skończyła studia, tata był na IV;-) Fakt gdyby nie babcia...Szczęśliwie urodziłam się w maju, w dniu ostatniego egzaminu, potem 4 mies i w październiku, jak po macierzyńskim

[lilijka3]

Napisane przez mysiopez

Ja też mam nadzieje, że uda mi się z maluszkiem napisać mgr. Jak narazie wychodzi mi jedynie nie chodzenie na zajęcia.. wczoraj byłam na badaniu glukozą i nie mogłam isc na wykład.. w nast czwartek mam wizyte u lekarza i tez opuszcze jakieś zajecia..

Ale mam lenia dziś. Miałąm tyle planów. A o 12.30 zasnełam i zamiast jak normalnie spać 45-60 minut.. spałam 3 godziny!! teraz jestem nieprzytomna i nic mi się nie chce..

Ja ostatnio to wogóle mam etatowego lenia , no chyba, że jakiś zryw narodowy się pokaże, to mogę góry przenosić

[Louboutinka]

Napisane przez mysiopez

Ja też mam nadzieje, że uda mi się z maluszkiem napisać mgr. Jak narazie wychodzi mi jedynie nie chodzenie na zajęcia.. wczoraj byłam na badaniu glukozą i nie mogłam isc na wykład.. w nast czwartek mam wizyte u lekarza i tez opuszcze jakieś zajecia..

Ale mam lenia dziś. Miałąm tyle planów. A o 12.30 zasnełam i zamiast jak normalnie spać 45-60 minut.. spałam 3 godziny!! teraz jestem nieprzytomna i nic mi się nie chce..

na pierwszy zjazd teraz tez nie pojechalam ale wiadomo ze na pierwszysch zajeciach malo co waznego jest..za to teraz mam sesję wyjazdową obowiazkową wiec 15-16 X czy bedę sięczuć dobrze czy żle to i tak muszę jechać..ehh
najgorsze ze te studia to taki dodatek dla mnie bo sama sobie wybralam dodatkowo (juz jeden tytul mam) więc nie mam presji.. a przez to ze nie mam presji to za łatwo mi się odpuszcza.. ale bezsensu odpuscic na koniec tymbardziej ze sporo kasy mnie te studia kosztują.. ale liczę ze niedługo wciągnę się w wir nauki i będe dziobać na przyspieszenie egzaminów.. bo w styczniu to nie dam rady wiec wole pozaliczać w grudniu..

[anka_bzzz]

Napisane przez charmeuse_25

Dobrze że przynajmniej w kwestii mebli mogę się dogadać z moim TŻ. Za to nadrabia w kwestii kupowania czegokolwiek dla maleństwa. Uważa że ma "wściekliznę macicy" bo oglądam np. wózki w kilku sklepach.

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Welcome to Hell (No może trochę przesadziłam. :P)

Ale tylko odrobinkę
Jak na razie jesteście dla mnie skarbnica wiedzy bo ja zielona jestem jak nie wiem co

Napisane przez mysiopez

Ja też mam nadzieje, że uda mi się z maluszkiem napisać mgr. Jak narazie wychodzi mi jedynie nie chodzenie na zajęcia.. wczoraj byłam na badaniu glukozą i nie mogłam isc na wykład.. w nast czwartek mam wizyte u lekarza i tez opuszcze jakieś zajecia..

Ale mam lenia dziś. Miałąm tyle planów. A o 12.30 zasnełam i zamiast jak normalnie spać 45-60 minut.. spałam 3 godziny!! teraz jestem nieprzytomna i nic mi się nie chce..

Ja powinnam się już dawno bronić...

Dziewczyny, któraś z Was wklejała link z poduszką dla ciężarnych, do karmienia. To była strona inna niż allegro. Możecie podać raz jeszcze, bo ja sierota nie zapisałam...

[JeSuisUnPapillon]

Werko dużo dużo rozmawiajcie i wklepuj mu do tej główki jak najwięcej mądrych rzeczy, niech się ogarnia .

Mój TŻ mnie zawiódł na całego, nie dość że olewa sobie remont to jeszcze jak wczoraj go poprosiłam żeby dał mi znać że wrócił do domu cały to olał to... nic nie napisał a ja do 3 w nocy nie mogłam spać z nerwów ... a od 5 się budziłam co 15-20 minut ... ale cóż.
Dzisiaj jak zadzwoniłam to stwierdził że on nie miał na to sił i czasu bo chciał iść spać i tyle...i idzie dalej spać - urwał rozmowę.
Także ja teraz stwierdzam że nie mam sił i czasu dla niego - DEFINITYWNIE

Havana ale słodziutki brzunio

Napisane przez _havana_

Ja wiem, że to już było parę dni temu ale nadrabiam i aż musiałam napisać.
JA USŁYSZAŁAM TO SAMO!!!! Mam dwie kanapy do wyboru i pytam się Tzta która wygodniejsza i co usłyszałam?! Że łóżko takie wielkie sypialne kupimy i wstawimy do pokoju.
Ja rozumiem jak ktoś ma sypialnie i salon... Ale ja będę dzielić z dzieckiem jeden pokój. To będzie nasz salon, sypialnia i pokój dziecka i nie wyobrażam sobie zapraszać gości na kawe i sadzać ich na wielkim łożu
To już są po prostu małe rozumki naszych Tżtów

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------



Witamy w naszym gronie!

dokładnie tak...a mój TŻ absolutnie nie widzi problemu w tym że ktoś będzie nam na pościel siadał ... bo przecież nikt nie ma ze znajomych lat 50 żeby rozsiąść się - no sorry, ja to bym nie chciala iść do koleżanki u której by były zabawki na łóżku...dziecko hasające po łóżku i do tego siedzieć na łóżku z kawą/piwem czy czymkolwiek w ręku, faceci mają tak popapraną wyobraźnię!

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez charmeuse_25

Podoba mi się Szymon i liczę na to że mój TŻ się na nie zgodzi bo jak na razie to on nie jest przekonany

stalowamagnolia widziałam że Ty wybrałaś Marcel moja koleżanka z pracy ma właśnie Marcela uroczy z niego chłopiec bardzo pogodny i mądry.

witaj witaj ładne i proste imię Szymon ja nie lubię udziwnień i podobają mi się takie imiona

wczoraj jak znajomym powiedziałam "Grzegorz" to w sumie tak się spojrzeli nieprzychylnie...że takie ciężkie imię i w ogóle ale jak dla mnie bomba... :P

[Louboutinka]

ciągle widze na naszym forum jakieś problemy związane z remontami..i nie abym cieszyla się z waszego nieszczęścia..kiedy macie z tym jakies problemy ale czuje sie troche lepiej kiedy widze ze nie jestem sama..niedlugo na slowo remont.. budowlańcy.. wykończeniówka.. będę reagować nerwowo.. bo ile mozna sie z tym użerać..
na poczatku wszystko mnie cieszylo..tym bardziej ze sama projektowalam wszystko a po drodze jak zaczely sie komplikacje i nie dalo sie dogadywac z wykonawcami bo wiecznie cos robili po swojemu i na dodatek przeciągnęło sie to o rok to mam juz serdecznie dosc..
i najgorsze ze dalej jest syf bo przez to ze ciagle cos jeszcze nie jest dokończone to nie da sie dobrze posprzatac ani kupic mebli.. masakra..a teraz jeszcze któryś juz dzień z kolei non stop wietrze dom bo lakier z podlogi śmierdzi.. wiec jest mi zimno i śmierdząco ..blee

no dobra koniec marudzenia..
na pocieszenie za to kupiłam wczoraj 2 bodziaki choć bardziej dla tego ze byly takie słodkie ze nie mogłam sobie odpuścić..niestety z krótkim rękawem..ale mam nadzieje ze na wiosnę jeszcze sie mały zmieści bo po wymiarach widzę że to bardziej polski rozmiar na 3-6msc..
muszę wam pokazać bo są takie słodziutkie..aż nie mogę się doczekać przesyłki..


http://allegro.pl/body-disney-usa-ro...262207503.html
http://allegro.pl/body-disney-usa-ro...262207499.html

[muron]

Napisane przez Louboutinka

ciągle widze na naszym forum jakieś problemy związane z remontami..i nie abym cieszyla się z waszego nieszczęścia..kiedy macie z tym jakies problemy ale czuje sie troche lepiej kiedy widze ze nie jestem sama..niedlugo na slowo remont.. budowlańcy.. wykończeniówka.. będę reagować nerwowo.. bo ile mozna sie z tym użerać..
na poczatku wszystko mnie cieszylo..tym bardziej ze sama projektowalam wszystko a po drodze jak zaczely sie komplikacje i nie dalo sie dogadywac z wykonawcami bo wiecznie cos robili po swojemu i na dodatek przeciągnęło sie to o rok to mam juz serdecznie dosc..
i najgorsze ze dalej jest syf bo przez to ze ciagle cos jeszcze nie jest dokończone to nie da sie dobrze posprzatac ani kupic mebli.. masakra..a teraz jeszcze któryś juz dzień z kolei non stop wietrze dom bo lakier z podlogi śmierdzi.. wiec jest mi zimno i śmierdząco ..blee

no dobra koniec marudzenia..
na pocieszenie za to kupiłam wczoraj 2 bodziaki choć bardziej dla tego ze byly takie słodkie ze nie mogłam sobie odpuścić..niestety z krótkim rękawem..ale mam nadzieje ze na wiosnę jeszcze sie mały zmieści bo po wymiarach widzę że to bardziej polski rozmiar na 3-6msc..
muszę wam pokazać bo są takie słodziutkie..aż nie mogę się doczekać przesyłki..


http://allegro.pl/body-disney-usa-ro...262207503.html
http://allegro.pl/body-disney-usa-ro...262207499.html

bambi... miałam komplet śniadaniowy, porcelanowy, piekny był, pewnie chinski, bo to były czasy kiedy coś chonskiego było suuper;-)

[stalowamagnolia]

Napisane przez charmeuse_25

Podoba mi się Szymon i liczę na to że mój TŻ się na nie zgodzi bo jak na razie to on nie jest przekonany

stalowamagnolia widziałam że Ty wybrałaś Marcel moja koleżanka z pracy ma właśnie Marcela uroczy z niego chłopiec bardzo pogodny i mądry.

Mam nadzieje, że i mój Marcel taki będzie!
Szymon to bardzo ładne imię! Trzymam kciuki, żeby się Twój TŻ jednak przekonał

JeSuis ...czasem brak mi słów na tych naszych TŻów Przydałoby Im się niemałe manto!

[cytrynka3002]

Hejka, wpadłam tylko pochwalić się, że właśnie skończyłam robić ciasto Bounty - także jak któraś lubi kokos i te batoniki - zapraszam na ciacho .


A my dziś wybieraliśmy lampę do pokoju małego...na razie mamy kilka opcji, ale nic konkretnego...jak ja już chcę skończyć ten pokoik urządzać!! Na razie tak w nim pusto jest...tylko szafki i dywan, hehe.

Miłego wieczorku!

[Louboutinka]

Napisane przez muron

bambi... miałam komplet śniadaniowy, porcelanowy, piekny był, pewnie chinski, bo to były czasy kiedy coś chonskiego było suuper;-)

dzięki takim ciuszkom przynajmniej sobie przypomniałam o niektórych bajkach..

[muron]

Napisane przez Louboutinka

dzięki takim ciuszkom przynajmniej sobie przypomniałam o niektórych bajkach..

klasyczne bajki to jest to Chciałabym coś z muminkami, ale nie znalazłam. Szukałam swoich ksiązek i przeczytałam przy okazji Pamietnik Tatusia Muminka,wiecie, że on był z Domu dziecka??;-)

[stalowamagnolia]

Cytrynko, ja uwielbiam kokosy!!! Także możesz już wstawić wodę na herbatkę, zaraz u Ciebie jestem!

Louboutinko, przesłodkie są te bodziaczki! Gratuluje wyboru

[Louboutinka]

Napisane przez muron

klasyczne bajki to jest to Chciałabym coś z muminkami, ale nie znalazłam. Szukałam swoich ksiązek i przeczytałam przy okazji Pamietnik Tatusia Muminka,wiecie, że on był z Domu dziecka??;-)

a widzisz czlowiek uczy sie przez cale zycie teraz bede juz wiedziec..bo też nie wiedziałam
malo rzeczy z muminkami jest.. glownie tylko maskotki..

http://allegro.pl/listing.php/search...string=mumink*

[stalowamagnolia]

Napisane przez muron

klasyczne bajki to jest to Chciałabym coś z muminkami, ale nie znalazłam. Szukałam swoich ksiązek i przeczytałam przy okazji Pamietnik Tatusia Muminka,wiecie, że on był z Domu dziecka??;-)

Co Ci dopiero! Nie miałam pojęcia! Po tylu latach dowiedzieć czegoś takiego - szoook!
bdw: zawsze jak patrzyliśmy z bratem na Muminki i pojawiała się Buka szybko nogi do góry na kanapę kładliśmy Schiza była jak nic!

p.s. Smerfy dziś są na Dobranockę

[muron]

większość młodsza więc pewnie oglądałyście już rysunkowe Muminki, ja załapałam się na te przerażające kukiełkowe, mnie mama czytała

[stalowamagnolia]

Napisane przez muron

większość młodsza więc pewnie oglądałyście już rysunkowe Muminki, ja załapałam się na te przerażające kukiełkowe, mnie mama czytała

miałam okazję obejrzeć nie były aż takie złe LOL hehe

[muron]

kurka, ktos mi przelicytował karmnik usztywniany w motylki:-( Nie planuję karmienia, ale nigdy nie wiadomo czy zdania nie zmienię, to muszę mieć ładny i usztywniany, bo w miękkim to jak nastolatka płaska;-)a niby zwyczajnie 80 B;-) Ale znalazłam inny, doszyję coś ładnego i będzie miło;-)

Nie mogę znaleźć listy do szpitala, ale dla mamy, nie dziecka... podacie... albo linka ze stroną, wyszukiwarka protesuje

[mysiopez]

Napisane przez muron

kurka, ktos mi przelicytował karmnik usztywniany w motylki:-( Nie planuję karmienia, ale nigdy nie wiadomo czy zdania nie zmienię, to muszę mieć ładny i usztywniany, bo w miękkim to jak nastolatka płaska;-)a niby zwyczajnie 80 B;-) Ale znalazłam inny, doszyję coś ładnego i będzie miło;-)

Nie mogę znaleźć listy do szpitala, ale dla mamy, nie dziecka... podacie... albo linka ze stroną, wyszukiwarka protesuje

http://www.bebilon.com.pl/Drukuj/Co-...ac-do-szpitala to lista, którą cytrynka wrzuciła

[muron]

Napisane przez mysiopez

http://www.bebilon.com.pl/Drukuj/Co-...ac-do-szpitala to lista, którą cytrynka wrzuciła

dziękuję

[s_a_j]

a ja się chwalę świeżo wylicytowanym misiowym kombinezonikiem

http://allegro.pl/show_item.php?item=1256538599

[muron]

dobra cena bo one dużo droższe A są czapki i rękawiczki łapki w H&Mie teraz

[weraa11]

Napisane przez lilijka3

Znowu robi się kulinarnie. Staram się nie patrzeć na wagę, bo tylko doła sobie można narobić (oczywiście, jeżeli ktoś cały czas kontroluje). Najważniejsze, żeby dzidziusie się rozwijały prawidłowo, a z wagą będzie się walczyć już po.

Ale mam płaczliwy dzień dzisiaj i do popołudnia uwiązane ręce, bo wiecznie ktoś po coś ma przyjść, jak nie właściciele, to teściowa umyć okno........

nie placz wiem ze te hormony sa juz meczace...ja niby fajny dzien dzis mialam a niedawno tez mi tak sobie lzy polecialy... Mam nadzieje ze mi tak po ciazy nie zostanie bo sie wykoncze... Do tego nie wiedzialam ze tyle lez moze wylatywac z oczu A nigdy nie bylam taka placzliwa...

Napisane przez charmeuse_25

Cześć Dziewczynki, tak sobie Was poczytałam trochę i chciałabym wreszcie się do was przyłączyć. Przyjmiecie mnie pod swoje skrzydła? Mój synek jak się nie pospieszy to pojawi się na świecie 2 stycznia.

witamy

Napisane przez OYE

ja cwicze pilates i joge, a oprucz tego to teraz jeszcze wycieczki rowerowe i marsz co dzien do pracy

Jesli chodzi o preparaty to ja tylko biore witaminki, jak bylam przeziebiona to mialam obaawy ze bede musiala brac antybiotyk ale na szczescie wymaz z gardla wyszeld ze to nie bakteria takze nic nie bralam. Poza tym nic a nic nie bralam, czasem cos boli czy kuje ale da sie przezyc.

Weraa sorry jak cie urazilam ale jak czytam cos takie "albo ja albo pilka" to niestety stwierdzam ze ani Ty ani On nie jestescie gotowi na zwiazek. W zyciu trzeba isc na kompromis i nie moze byc wszsytko tak jak my chcemy. I tez musimy pamietac o potrzebach i zainteresowanaich drugiej osoby.

A tu ciagle o jedzeniu rozmowa, u nas dzis kluchy, jeszcze nie wiem jakie zamowimy cos z wloskiej. M jutro ma maraton takze potrzebuje duzo weglowodanow.

U nas caly weekend piekna pogoda 28/29 stopni i slonce. Jutro spedzimy w srodmiesciu pierw kibicujemy M, pozniej wezme coreczke do biura, uwielbia chodzic do mamy do pracy. Pozniej jak M bedzie mial sile to jakis lunch. A dzis to jak sobota ballet z Oli, zakupy, pranie i pozniej park czy moze do lasu sie wybierzemy. Kolory zaczynaja sie piknie zmieniac. Uwielbiam jesien.

Nie urazilas, tylko po prostu chyba troche zle to oderbalas, bo moja sytuacja i problem nie polega na tym co pisalas...

A te cwiczenia bierzesz z neta? czy jakies z plyty, czy na jakichs zajeciach robisz?

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Werko dużo dużo rozmawiajcie i wklepuj mu do tej główki jak najwięcej mądrych rzeczy, niech się ogarnia .

Mój TŻ mnie zawiódł na całego, nie dość że olewa sobie remont to jeszcze jak wczoraj go poprosiłam żeby dał mi znać że wrócił do domu cały to olał to... nic nie napisał a ja do 3 w nocy nie mogłam spać z nerwów ... a od 5 się budziłam co 15-20 minut ... ale cóż.
Dzisiaj jak zadzwoniłam to stwierdził że on nie miał na to sił i czasu bo chciał iść spać i tyle...i idzie dalej spać - urwał rozmowę.
Także ja teraz stwierdzam że nie mam sił i czasu dla niego - DEFINITYWNIE

Havana ale słodziutki brzunio



dokładnie tak...a mój TŻ absolutnie nie widzi problemu w tym że ktoś będzie nam na pościel siadał ... bo przecież nikt nie ma ze znajomych lat 50 żeby rozsiąść się - no sorry, ja to bym nie chciala iść do koleżanki u której by były zabawki na łóżku...dziecko hasające po łóżku i do tego siedzieć na łóżku z kawą/piwem czy czymkolwiek w ręku, faceci mają tak popapraną wyobraźnię!

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------



witaj witaj ładne i proste imię Szymon ja nie lubię udziwnień i podobają mi się takie imiona

wczoraj jak znajomym powiedziałam "Grzegorz" to w sumie tak się spojrzeli nieprzychylnie...że takie ciężkie imię i w ogóle ale jak dla mnie bomba... :P

Wiesz co...ja Ciebie podziwiam ze wytrzymujesz to ze on tak sobie gdzies wychodzi wieczorem/noca a Ty z brzuszkiem zostajesz...
Ja juz 2 wieczor pod rzad spedzam sama w domu i ogolnie jest ciezko... Chodzi o to ze sama nie mam ochoty gdzies wychodzic bez niego... I nie wiem czemu ci faceci sa tacy glupi ze potrafia zostawic swoja dziewczyne ktora niby kochaja i to jeszcze z brzuchem...gdzie wiedza ze ona raczej nigdzie nie wyjdzie a juz na pewno nie beda jej w glowie jakies podrywy...(bo w koncu nosi w sobie dziecko...). Bo jakos moj TŻ takich rzeczy nie odwalal mi jak nie bylam w ciazy...bo wiedzial ze tez gdzies pojde a tego by nie zniosl...
Dlatego podziwiam Cie skad bierzesz na to wszystko tyle sil, szczegolnie bedac w tym stanie i majac tez inne klopoty...

[_havana_]

s_a_j cudny jest ten kombinezon. Marzył mi się taki, ale skoro podobno ma być dziewuszka to już mi tak nie zalezy chociaż uwazam, że brązowy kombinezon i różowa czapeczka też swietnie wygląda

Mój Tż dzisiaj też wyszedł Niby wiem gdzie jest, z kim i co robi, ale strasznie mi smutno jak on wychodzi... Kiedyś razem wszedzie chodzilismy. Jakoś nie mogę też tego zrozumieć dlaczego on przez te pare miesiecy nie może się "pomęczyć" ze mna

[JeSuisUnPapillon]

Wera ja siebie nie podziwiam, wręcz uważam że jestem zbyt słaba bo gdybym była taka jak moja przyjaciółka ... silna i twarda we wszystkich postanowieniach to mój TŻ siedziałby w domu albo owszem wyszedł ale na 2h i to z pełną informacja gdzie jest.
A tak - nie wiedziałam gdzie sie podziewa, z kim jest...co i jak, on chce bym mu ufała ale ja nie potrafię nikomu zaufać w 100% jeśli ktoś nie buduje tego zaufania.

Już raz mu powiedziałam że albo wychodzimy razem albo wcale - no ok, wczoraj ja wyszłam spotkać się ze znajomymi (na godzinę) bo obiecałam że się zjawię. Mimo wszystko on i tak planował swoje wyjście - gdybym ja nigdzie nie szła. Smutno mi i tyle...
Nie czuję odpowiedzialności z jego strony ... moze i dużo oczekuje bo to w końcu kobieta czuje od początku "to coś wobec maluszka" że już nie może...że dorośleje, a u faceta to się nie pojawia - ale mimo wszystko każdy powinien chyba pracować nad tym. Nie wiem...nie znam się.
jedno wiem ze nie ma co się denerwować bo - "tego kwiatu jest pół światu"

[make_up_istka]

Hej dziewczynki, ja tylko na chwilę, bo dziś jakis zły dzień mam.

Co do przygotowań do porodu, ja zaczęłam regularnie ćwiczyć. Codziennie wieczorem poświęcam przynajmniej 20min na gimnastykę ze skryptu dla ciężarnych ze szkoły rodzenia, a w piątki w szkole ćwiczymy dłużej. I musze Wam przyznać, ze człowiek od razu się lepiej czuje jak zacznie się codziennie ruszac i robić coś dla zdrowia Podobno dobrze jest do porodu ćwiczyć rozciąganie ciała (oczywiście nie można wszystkich ćwiczeń wykonywać, tylko te dla kobiet w ciąży) i wzmacniać koniecznie mięśnie nóg, kręgosłupa i mięśnie boczne brzucha (nie te przednie!)

Masaż krocza podobno można wykonywać dowolnym olejkiem, ale żeby był naturalny Ja chyba zakupię ten Weledy, a póki co oliwa (tylko ja mam uważać, żeby nie wkładać palca do środka, tylko bardzo delikatnie samą opuszkę masować, co by nie podrażnić szyjki )

Mówicie, ze u nas nie można właściwie rodzić w pozycjach wertykalnych... Po pierwsze zalezy to od położnej na jaką się trafi,a po drugie trzeba walczyć o swoje prawa. Na w SR położna mówiła że po to idzie z nami TŻ żeby dopilnował naszych praw i wg niej powinnyśmy bronić się przed wszelkimi nakazami, które nie mają podstaw i rodzić tak jak tego chcemy (chodzi o pozycję) Prawda jest taka, ze standardowa pozycja do rodzenia jest najbardziej niesprzyjającą porodowi... Ja dlatego biorę sobie prywatną położną, z którą zamierzam to omówić.

[weraa11]

Napisane przez _havana_

s_a_j cudny jest ten kombinezon. Marzył mi się taki, ale skoro podobno ma być dziewuszka to już mi tak nie zalezy chociaż uwazam, że brązowy kombinezon i różowa czapeczka też swietnie wygląda

Mój Tż dzisiaj też wyszedł Niby wiem gdzie jest, z kim i co robi, ale strasznie mi smutno jak on wychodzi... Kiedyś razem wszedzie chodzilismy. Jakoś nie mogę też tego zrozumieć dlaczego on przez te pare miesiecy nie może się "pomęczyć" ze mna

Oni chyba nigdy nas nie zrozumieja...no chyba ze tez by mogli zachodzic w ciaze...
Ja tez wiem co robi moj TŻ i z kim...do tego siedzi u siebie w domu...a mimo wszystko normalnie az mi lzy polecialy ze woli spedzic wieczor z kumplami pijac alkohol niz ze mna...tym bardziej ze cos mnie dzis brzuch boli...;/

A jak Twoj Tż zareagowal na to ze to jednak dziewczynka a nie chlopiec? Bo dla mojego to jest normalnie jakas tragedia ;/

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez weraa11

Oni chyba nigdy nas nie zrozumieja...no chyba ze tez by mogli zachodzic w ciaze...
Ja tez wiem co robi moj TŻ i z kim...do tego siedzi u siebie w domu...a mimo wszystko normalnie az mi lzy polecialy ze woli spedzic wieczor z kumplami pijac alkohol niz ze mna...tym bardziej ze cos mnie dzis brzuch boli...;/

A jak Twoj Tż zareagowal na to ze to jednak dziewczynka a nie chlopiec? Bo dla mojego to jest normalnie jakas tragedia ;/

chociaż tyle dobrze że on sobie w domu siedzi z kolegmi
mojego probują ciągać po clubach/pubach itp itd, denerwują mnie jego znajomi bo niby ok... 22-25lat to oczekiwałabym jakiejś dorosłości ale oni absolutnie w ogóle nie czują się inni niż jak byli w wieku 15lat,
calkowicie nie rozumieja tego ze ja jako kobieta w ciazy moge byc zmeczona, ze mam chec z nim posiedziec...nie wiem jak to bedzie pozniej ale jesli dalej beda tacy nahalni i "kolezenscy" to im wygarne co mysle o ich doroslosci

brzuch czy pod brzuchem? odprez sie

[s_a_j]

Napisane przez _havana_

s_a_j cudny jest ten kombinezon. Marzył mi się taki, ale skoro podobno ma być dziewuszka to już mi tak nie zalezy chociaż uwazam, że brązowy kombinezon i różowa czapeczka też swietnie wygląda

Mój Tż dzisiaj też wyszedł Niby wiem gdzie jest, z kim i co robi, ale strasznie mi smutno jak on wychodzi... Kiedyś razem wszedzie chodzilismy. Jakoś nie mogę też tego zrozumieć dlaczego on przez te pare miesiecy nie może się "pomęczyć" ze mna

Mi się zestawienie brązu z rózem baaaaaaaaaaaardzo podoba
Havana

[marleen32]

Witam gaduly nie ma szans Was nadrobic .
Witam nowe mamy.
Wera rozmawiajcie ile sie da, docieracie sie, to normalne, ze na poczatku zwiazku zawsze jakies zgrzyty sa , a rozmawiac nie zaszkodzi, zawsze mozna sobie duzo wyjasnic .
Co do witamin ja biore zelazo, bo mialam na granicy, i w nim jest kwas foliowy , mam tez oddzielnie kwas foliowy, ktory mialam brac cala ciaze (nie mam niedoboru, ale moja ginka twierdzi, ze nawet w czasie karmienia nalezy brac), i w nim sa witaminy B, ale skoro biore ten foliowy z zelazem, to tego drugiego juz nie.
Mam tez magnez, ale biore tylko jak mam skurcze lydek, lub bardziej napina mi sie brzuch.
Choc dzis nie moglam narzekac, pogoda piekna, bylam wiec na meczu z TZ, wystalam sie 4 godziny, bo tam lawek nie bylo, tylko schody, a maz sie bal, ze sie przeziebie , pozniej szlismy na obiad, a pozniej 4 godziny biegania po sklepach, i czulam sie rewelacyjnie, tylko teraz malenstwo chyba sie zezloscilo, bo skacze w brzuszku.
Ja, ogolnie ciagle jestem w ruchu, spaceruje strasznie duzo, robie pieszo dzien w dzien minimum 5 km. poza tym chodze na basen (raz w tygodniu tylko, czasem dwa), i robie cwiczenia kegla, no i normalne domowe czynnosci, porzadki, zakupy, wiec aktywnie, na szczescie poki co nie mam przeciwwskazac, wiec cieszy mnie to bardzo .
Moj TZ, na punkcie malenstwa juz szaleje, dzis obkupilam ja w ubranka, plus kupilam maskotke, pieknego slonia, mowi ze ma trabe do gory, wiec ma przynosic jej szczescie.
Starsze dziewczynki tez porozpieszczal, co by nie czuly sie poszkodowane .
Co do imienia Ignacy, mojemu TZ podoba sie bardzo, tak jak i Izydor.
A, dla naszej dziewczynki nadal nie mamy, te co ja chcialam jemu sie nie podoba, a sam propozycji nie ma, nasze z kolei odrzuca, no i tak gdybac do lutego bedziemy .
Dzis rzucil "Sussane", ale mi sie nie podoba, wiec nie przejdzie.
Zuzia tak, ale Susi jakos nie, i do nazwiska nie pasuje wcale..
Ale musimy w koncu wymyslec, bo ja chce zwracac sie do malej osobowo, a nie dzidzia ciagle.
Milego wieczoru