Jak sobie owinąć chłopaka wokół palca?

[Negadir]

Witam Wiem, że temat może się wydawać niektórym dziwny, ale chciałabym usłyszeć wasze rady jak sobie owinać chłopaków wokół palca, tak żeby za nami latali i nie widzieli poza nami świata, chdzi mi o własnych chłopaków Wszyscy chłopacy maja to w naturze, że na początku im zależy, bo chcą nas zdobyć, a potem gdy my za nimi latamy i pokazujemy, że nam zależy oni trochę zaczynają nas olewać i nie okazują nam miłości tak jak na początku. Więc trzeba to jakoś zmienić, jakieś pomysły, propozycje, doświadczenia?

[Hultaj]

odchudzić go dobrze, grubi słabo się owijają.

[loloona_79]

Hultaj - uwielbiam Twoje riposty

co do tematu - nie wiem czy istnieje recepta chemia jest chemia i albo jest albo jej nie ma

[Negadir]

wiem ze chemia to chemia, ale raczej chemia jest tylk ow bajkach a na powaznie to tylko jednej stronie zawsze bardziej zależy

[loloona_79]

chwila chwila
w bajkach to miłość nie chemia
a na codzień to albo macie się ku sobie albo nie
po 3,5 roku i po 7 latach macie kryzys i tyle
wybacz ale nie jestem ostatnio optymistką jeżeli chodzi o zwązki

a owijanie wokół palca wg mnie jest skuteczne wtedy gdy ta chemia jest czyli jak jesteście zauroczeni soba. Bo jak nie jesteście, to żadne sztuczki nie pomogą

[sensitiv]

Napisane przez Negadir

Witam Wiem, że temat może się wydawać niektórym dziwny, ale chciałabym usłyszeć wasze rady jak sobie owinać chłopaków wokół palca, tak żeby za nami latali i nie widzieli poza nami świata, chdzi mi o własnych chłopaków

Chcesz psa czy partnera? Nie złośliwie, ale poważnie pytam czego oczekujesz. Bo partner to ktoś kto Cię kocha, kto Cię szanuje, kto Cię pragnie, kto się liczy z Twoim zdaniem i stawia na 1-wszym miejscu, ale ma też swoje zainteresowania, swoich znajomych i nie wisi na telefonie non stop wysyłając słodkie esemeski itd itp. No a pies to wiadomo... Tylko, że opcję pies charakteryzuje szybki odwrót, bo ileż można.

Wszyscy chłopacy maja to w naturze, że na początku im zależy, bo chcą nas zdobyć, a potem gdy my za nimi latamy i pokazujemy, że nam zależy oni trochę zaczynają nas olewać i nie okazują nam miłości tak jak na początku.

Chyba wszyscy chłopcy jakich Ty poznałaś. Jestem z Tż 2 lata i 3 miesiące, nie widzę żebyśmy się olewali, czy żeby jedno drugie miało gdzieś czy żebyśmy się mniej kochali. Śmiem nawet twierdzic, że kochamy się bardziej, dojrzalej i pewniej.

Więc trzeba to jakoś zmienić, jakieś pomysły, propozycje, doświadczenia?

Znaleźc normalnego faceta i stworzyc normalny związek (a normalny to taki gdzie kobieta nie jest bluszczem a facet chamem i bucem, mówiąc najprościej)

Napisane przez Negadir

wiem ze chemia to chemia, ale raczej chemia jest tylk ow bajkach a na powaznie to tylko jednej stronie zawsze bardziej zależy

Nie. Na poważnie to zależy obu stronom. Każdy związek gdzie stara się tylko jedna osoba jest skazany na porażkę.

[Narrhien]

Napisane przez Negadir

Witam Wiem, że temat może się wydawać niektórym dziwny, ale chciałabym usłyszeć wasze rady jak sobie owinać chłopaków wokół palca, tak żeby za nami latali i nie widzieli poza nami świata, chdzi mi o własnych chłopaków Wszyscy chłopacy maja to w naturze, że na początku im zależy, bo chcą nas zdobyć, a potem gdy my za nimi latamy i pokazujemy, że nam zależy oni trochę zaczynają nas olewać i nie okazują nam miłości tak jak na początku. Więc trzeba to jakoś zmienić, jakieś pomysły, propozycje, doświadczenia?

Chciałam napisać posta, ale sensitiv wyjęła mi myśli z głowy i przelała je na klawiaturę, więc pozostaje mi tylko zgodzić się z nią i zaklaskac

[inc0rrect]

Napisane przez Negadir

Witam Wiem, że temat może się wydawać niektórym dziwny, ale chciałabym usłyszeć wasze rady jak sobie owinać chłopaków wokół palca, tak żeby za nami latali i nie widzieli poza nami świata, chdzi mi o własnych chłopaków Wszyscy chłopacy maja to w naturze, że na początku im zależy, bo chcą nas zdobyć, a potem gdy my za nimi latamy i pokazujemy, że nam zależy oni trochę zaczynają nas olewać i nie okazują nam miłości tak jak na początku. Więc trzeba to jakoś zmienić, jakieś pomysły, propozycje, doświadczenia?

dla mnie to śmieszne pytanie,

zalezy na jakiego faceta trafisz, Ty widze trafialas na kiepskich, szukaj dalej, wiem że tacy są ale nie wszyscy, moj im bardziej okazuje mu że go kocham i że nie mogłabym bez niego żyć, tym bardziej sie do mnie zbliza, stara się i chce mi nieba przychylić

[athine]

Chciałabyś żeby Ciebie owijano wokół palca? Nie wydaje mi się... Takie zagrania z góry skazane są na klęskę.

Mimo wszystko odpowiem na twoje pytanie: To co nieosiągalne, zawsze przyciąga najbardziej. Dlatego kobiety wyglądające na niedostępne są tak rozchwytywane. Ot, cała logika.

[Akashka]

Napisane przez loloona_79

chwila chwila
w bajkach to miłość nie chemia
a na codzień to albo macie się ku sobie albo nie
po 3,5 roku i po 7 latach macie kryzys i tyle
wybacz ale nie jestem ostatnio optymistką jeżeli chodzi o zwązki

a owijanie wokół palca wg mnie jest skuteczne wtedy gdy ta chemia jest czyli jak jesteście zauroczeni soba. Bo jak nie jesteście, to żadne sztuczki nie pomogą

To u mnie cos nie tak w zwiazku bo 4 lata ponad minelo a kryzysu jak nie bylo tak nie ma

[Asiaa90]

Napisane przez Negadir

Witam Wiem, że temat może się wydawać niektórym dziwny, ale chciałabym usłyszeć wasze rady jak sobie owinać chłopaków wokół palca, tak żeby za nami latali i nie widzieli poza nami świata, chdzi mi o własnych chłopaków Wszyscy chłopacy maja to w naturze, że na początku im zależy, bo chcą nas zdobyć, a potem gdy my za nimi latamy i pokazujemy, że nam zależy oni trochę zaczynają nas olewać i nie okazują nam miłości tak jak na początku. Więc trzeba to jakoś zmienić, jakieś pomysły, propozycje, doświadczenia?

2 Cytaty na ten temat (nie sa to moje slowa)

"Przecież to jest budowanie uzależnienia drugiej osoby, a do tego wymaga celowa manipulacja, tak postępują wyrachowane kobiety wobec swoich kochających dobrych mezczyzn, to jest manipulacja i przemoc psychiczna, nic to dobrego , tyle że najbardziej się udaje wobec dobrych i szlachetnych ludzi z krzywdą dla nich. Nie powinno się tak postępować"

"Owinięty wokół palca mężczyzna - to pułapka
Chcąc mieć mezczyzne doskonałego, lepiąc go z własnych wyobrażeń o wspaniałym partnerze, zdarza nam się zapominać o tym, w kim się zakochałyśmy. Pogardzając tym, co stanowi o jego odrębności, nie szanując go, skazujemy się na życie nudne, pozbawione spontaniczności i dreszczyku namiętności.
A namiętność wymaga wolności. Otwarcia się na drugą osobę. Odwagi w przyjmowaniu tego wszystkiego, co niesie za sobą akceptowanie drugiego człowieka"

i jak wspomniala Sensitiv- chcesz miec psa czy partnera
Nie rozumiem takich kobiet, ktore zamiast kochac to co maja cieszyc sie z tego staraja sie zrobic z faceta pantofla, ktory bedzie dla nich wszystko robil.., dla mnie to smieszne... i rozumiem to tak: albo kobieta wybrala zlego partnera, ze musi bawic sie w jakies gry by mezczyzna po kilku latach zwiazku okazywal jej milosc itp... albo uwaza sie za jakas Ksiezniczke, ktora chce poprostu z mezczyzny zrobic swojego sluge.. no dajcie spokoj... dajmy kazdemu wolnosc a nie na sile, szukajac sposobow robic takie rzeczy

[Maalwaaa]

Napisane przez inc0rrect

dla mnie to śmieszne pytanie,

zalezy na jakiego faceta trafisz, Ty widze trafialas na kiepskich, szukaj dalej, wiem że tacy są ale nie wszyscy, moj im bardziej okazuje mu że go kocham i że nie mogłabym bez niego żyć, tym bardziej sie do mnie zbliza, stara się i chce mi nieba przychylić

zgadzam się, to zależy od faceta. W moim związku jest jak napisała wyżej wizażanka. Więc to jest możliwe, tylko trzeba trafić na odpowiedniego i normalnego faceta. Tacy jeszcze na szczęście istnieją

[Still_Alive]

No a jeśli sobie świadomie owiniesz chłopaka wokół palca i będzie za Tobą latał, to chwilę później Ci się znudzi.

Dla mnie jeśli ktoś robi to co ja chcę, nie przykuwa mojej uwagi. Lubię ludzi z charakterem, a koleś który da się owinąć wokół palca i robi co dziewczyna chce nie ma według mnie charakteru. I naprawdę nudne to by było. Znajdź sobie lepiej kogoś kto sprawi, że będziesz miała ochotę na rozmowy z nim, na wygłupy a nie kogoś kto będzie za Tobą latał.

[Negadir]

Nie do końca dobrze mnie zrozumiałyście. Mój chłopak na początku tak isę zachowywal jakby bardzo mnie kochal, przytulal mnie caly czas i calowal i wiem ze dlatego ze ja tez sie zaczęłam tak zachowowywac to on zobaczyl ze mi zalezy i nei musi sie starać i juz tak sie nie zachowje jak wielce zakochany A moze ja teraz będę mniej na niego zwracać uwage i role się odwrócą? Dużo osób mówi, że to dizała i nei mowcie juz o żadnej chemii prosze Was

[Chii1986]

Napisane przez Negadir

Nie do końca dobrze mnie zrozumiałyście. Mój chłopak na początku tak isę zachowywal jakby bardzo mnie kochal, przytulal mnie caly czas i calowal i wiem ze dlatego ze ja tez sie zaczęłam tak zachowowywac to on zobaczyl ze mi zalezy i nei musi sie starać i juz tak sie nie zachowje jak wielce zakochany A moze ja teraz będę mniej na niego zwracać uwage i role się odwrócą? Dużo osób mówi, że to dizała i nei mowcie juz o żadnej chemii prosze Was

Po pierwsze to powiedz mu o tym a nie baw się w podchody i "owijanie", po drugie- chyba nie myślisz, że związek zawsze wygląda tak jak na początku znajomości- na początku zawsze jest słodziutko, są motylki w brzuchu (chociaż ja takich objawów nie miałam a swojego Tżta kocham;-)) i nie zauważa się wad partnera... z czasem pewne emocje ulegają zmianie co nie znaczy, że jest gorzej ale jest inaczej.

Zależy też czego oczekujesz bo jak noszenia na rękach, wiecznego przytulania, zabiegania i prezentów to na miejscu faceta też bym była zmęczona.... tym bardziej jeśli on z natury nie jest romantykiem;-)

Zacznij doceniać codzienne drobne gesty i nie oczekuj, że Tż będzie wiecznie taki "szalenie romantyczny" jak na początku no i powiedz mu czego oczekujesz i czego ci brakuje w związku.

[Asiaa90]

Napisane przez Negadir

Nie do końca dobrze mnie zrozumiałyście. Mój chłopak na początku tak isę zachowywal jakby bardzo mnie kochal, przytulal mnie caly czas i calowal i wiem ze dlatego ze ja tez sie zaczęłam tak zachowowywac to on zobaczyl ze mi zalezy i nei musi sie starać i juz tak sie nie zachowje jak wielce zakochany A moze ja teraz będę mniej na niego zwracać uwage i role się odwrócą? Dużo osób mówi, że to dizała i nei mowcie juz o żadnej chemii prosze Was

poczytaj temat " delikatne olewanie Tżta

[Still_Alive]

troszkę źle się wyraziłaś, Tobie z tego co rozumie bardziej chodzi jak znów rozniecić ogień w związku, jak sprawić by znów było ogromne pożądanie i by nie mógł się doczekać kiedy Cię zobaczy. Tak to jest miły temat do dyskusji ale wydaje mi się że był nie raz poruszany na forum

[paulinika]

Napisane przez Hultaj

odchudzić go dobrze, grubi słabo się owijają.

Napisane przez athine

Chciałabyś żeby Ciebie owijano wokół palca? Nie wydaje mi się... Takie zagrania z góry skazane są na klęskę.

Mimo wszystko odpowiem na twoje pytanie: To co nieosiągalne, zawsze przyciąga najbardziej. Dlatego kobiety wyglądające na niedostępne są tak rozchwytywane. Ot, cała logika.

Zgadzam sie z Hultaj na to nie ma recepty.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

A ja mysle, ze jest na to recepta - badz zmienna i nieprzewidywalna ja to nazywam metoda 'zimnych i cieplych strumieni prysznica' tzn. raz badz za nim cala soba, a nastepnego dnia poudawaj jakbys o nim zapomniala przytul go, po chwili lekko odpechnij przez chwile mozesz go poprzytulac, poszczypac powtarzajac i smiejac sie: 'moj misiuuuu', a po chwili zamysl sie i lekko zdystansuj.. chodzi o to, zeby zrobic z niego glupka - zeby sobie zadawal w myslach pytanie: 'czy ona jest za mna czy nie jest w koncu?' zaskakuj nie staraj sie, tj. nie gotuj mu i nie prasuj, nie zasypuj prezentami.. badz oszczedna w wyrazaniu uczuc.. nigdy w zyciu mu nie mow: 'tylko Ty do konca zycia i nikt inny' lub: 'nie potrafilabym bez Ciebie zyc, nic by wtedy nie mialo dla mnie sensu' - on ma wiedziec, ze znasz swoja wartosc i, ze swietnie sobie w zyciu poradzisz czy to z nim czy bez niego. Miej swoje zycie prywatne - zwiazek to nie dwie polowki jablka, a dwa osobne owoce lezace obok siebie.. uprawiaj sporty, rob to co uwielbiasz robic - czy to sport, czy to spotkania ze znajomymi.. badz zawsze usmiechnieta i na poziomie.. nie pokazuj mu histerii - ze tam placzesz z jego powodu, itd. staraj sie panowac nad swoimi emocjami. Badz.. nieprzewidywalna - wyskakuj z roznymi pomyslami, opowiadaj mu o rzeczach, ktore zrobilas w ciagu dnia i jaka Ci frajde sprawily (tj. ktore zrobilas sama, bez niego) - niech wie, ze nie tylko on powoduje, ze jestes szczesliwa nie narzekaj mu i nie mow: 'to jest niefajne, tego nienawidze, to mi sie nie uda' - ja wiem, ze to troche niepolskie, ale powtarzaj, ze lubisz swoje zycie zawsze w ciagu dnia znajdz chwile i badz pewna siebie i uwodzicielska - flirtuj z nim jakbyscie sie znali 5 minut chwal go! nie awanturuj sie i nie praw mu kazan na temat tego co zrobil nie tak - krotko i na temat. Badz konsekwentna w tym co mowisz. Nie gadaj mu: 'jeszcze raz i cie zostawie, jeszcze raz i... cos tam' i tak nie zostawisz, a on przez takie Twoje gadanie straci szacunek do tego co mowisz i poczuje sie zbyt pewny co w efekcie spowoduje, ze przestanie sie starac - z nimi jak z dziecmi.. sama jestem nauczycielka i wiem, ze jak sie mowi uczniom 'zaraz pojdziesz do dyrektora', a tak naprawde to tylko straszenie, to przy nastepnym razie jak powiesz 'zaraz pojdziesz do dyrektora' beda to mieli za nic, bo i tak wiedza, ze pani tylko straszu i tak naprawde nie pojda

w skrocie: kochaj siebie i swoje zycie, badz kobieta w zwiazku, wymagaj, doceniaj go, nie pozwalaj mu na za duzo, kokietuj nawet jezeli znacie sie 5 lat czy wiecej... daj przestrzen jemu i sobie.





p.s. jeszcze jedno: ja wiem, ze to moze i trudne, ale niech Cie po pijaku nie oglada nigdy

[szczesciaro]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;22591091]A ja mysle, ze jest na to recepta - badz zmienna i nieprzewidywalna ja to nazywam metoda 'zimnych i cieplych strumieni prysznica' tzn. raz badz za nim cala soba, a nastepnego dnia poudawaj jakbys o nim zapomniala przytul go, po chwili lekko odpechnij przez chwile mozesz go poprzytulac, poszczypac powtarzajac i smiejac sie: 'moj misiuuuu', a po chwili zamysl sie i lekko zdystansuj.. chodzi o to, zeby zrobic z niego glupka - zeby sobie zadawal w myslach pytanie: 'czy ona jest za mna czy nie jest w koncu?' zaskakuj nie staraj sie, tj. nie gotuj mu i nie prasuj, nie zasypuj prezentami.. badz oszczedna w wyrazaniu uczuc.. nigdy w zyciu mu nie mow: 'tylko Ty do konca zycia i nikt inny' lub: 'nie potrafilabym bez Ciebie zyc, nic by wtedy nie mialo dla mnie sensu' - on ma wiedziec, ze znasz swoja wartosc i, ze swietnie sobie w zyciu poradzisz czy to z nim czy bez niego. Miej swoje zycie prywatne - zwiazek to nie dwie polowki jablka, a dwa osobne owoce lezace obok siebie.. uprawiaj sporty, rob to co uwielbiasz robic - czy to sport, czy to spotkania ze znajomymi.. badz zawsze usmiechnieta i na poziomie.. nie pokazuj mu histerii - ze tam placzesz z jego powodu, itd. staraj sie panowac nad swoimi emocjami. Badz.. nieprzewidywalna - wyskakuj z roznymi pomyslami, opowiadaj mu o rzeczach, ktore zrobilas w ciagu dnia i jaka Ci frajde sprawily (tj. ktore zrobilas sama, bez niego) - niech wie, ze nie tylko on powoduje, ze jestes szczesliwa nie narzekaj mu i nie mow: 'to jest niefajne, tego nienawidze, to mi sie nie uda' - ja wiem, ze to troche niepolskie, ale powtarzaj, ze lubisz swoje zycie zawsze w ciagu dnia znajdz chwile i badz pewna siebie i uwodzicielska - flirtuj z nim jakbyscie sie znali 5 minut chwal go! nie awanturuj sie i nie praw mu kazan na temat tego co zrobil nie tak - krotko i na temat. Badz konsekwentna w tym co mowisz. Nie gadaj mu: 'jeszcze raz i cie zostawie, jeszcze raz i... cos tam' i tak nie zostawisz, a on przez takie Twoje gadanie straci szacunek do tego co mowisz i poczuje sie zbyt pewny co w efekcie spowoduje, ze przestanie sie starac - z nimi jak z dziecmi.. sama jestem nauczycielka i wiem, ze jak sie mowi uczniom 'zaraz pojdziesz do dyrektora', a tak naprawde to tylko straszenie, to przy nastepnym razie jak powiesz 'zaraz pojdziesz do dyrektora' beda to mieli za nic, bo i tak wiedza, ze pani tylko straszu i tak naprawde nie pojda

w skrocie: kochaj siebie i swoje zycie, badz kobieta w zwiazku, wymagaj, doceniaj go, nie pozwalaj mu na za duzo, kokietuj nawet jezeli znacie sie 5 lat czy wiecej... daj przestrzen jemu i sobie.





p.s. jeszcze jedno: ja wiem, ze to moze i trudne, ale niech Cie po pijaku nie oglada nigdy [/QUOTE]

No to było piękne! i dziła

[Negadir]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;22591091]A ja mysle, ze jest na to recepta - badz zmienna i nieprzewidywalna ja to nazywam metoda 'zimnych i cieplych strumieni prysznica' tzn. raz badz za nim cala soba, a nastepnego dnia poudawaj jakbys o nim zapomniala przytul go, po chwili lekko odpechnij przez chwile mozesz go poprzytulac, poszczypac powtarzajac i smiejac sie: 'moj misiuuuu', a po chwili zamysl sie i lekko zdystansuj.. chodzi o to, zeby zrobic z niego glupka - zeby sobie zadawal w myslach pytanie: 'czy ona jest za mna czy nie jest w koncu?' zaskakuj nie staraj sie, tj. nie gotuj mu i nie prasuj, nie zasypuj prezentami.. badz oszczedna w wyrazaniu uczuc.. nigdy w zyciu mu nie mow: 'tylko Ty do konca zycia i nikt inny' lub: 'nie potrafilabym bez Ciebie zyc, nic by wtedy nie mialo dla mnie sensu' - on ma wiedziec, ze znasz swoja wartosc i, ze swietnie sobie w zyciu poradzisz czy to z nim czy bez niego. Miej swoje zycie prywatne - zwiazek to nie dwie polowki jablka, a dwa osobne owoce lezace obok siebie.. uprawiaj sporty, rob to co uwielbiasz robic - czy to sport, czy to spotkania ze znajomymi.. badz zawsze usmiechnieta i na poziomie.. nie pokazuj mu histerii - ze tam placzesz z jego powodu, itd. staraj sie panowac nad swoimi emocjami. Badz.. nieprzewidywalna - wyskakuj z roznymi pomyslami, opowiadaj mu o rzeczach, ktore zrobilas w ciagu dnia i jaka Ci frajde sprawily (tj. ktore zrobilas sama, bez niego) - niech wie, ze nie tylko on powoduje, ze jestes szczesliwa nie narzekaj mu i nie mow: 'to jest niefajne, tego nienawidze, to mi sie nie uda' - ja wiem, ze to troche niepolskie, ale powtarzaj, ze lubisz swoje zycie zawsze w ciagu dnia znajdz chwile i badz pewna siebie i uwodzicielska - flirtuj z nim jakbyscie sie znali 5 minut chwal go! nie awanturuj sie i nie praw mu kazan na temat tego co zrobil nie tak - krotko i na temat. Badz konsekwentna w tym co mowisz. Nie gadaj mu: 'jeszcze raz i cie zostawie, jeszcze raz i... cos tam' i tak nie zostawisz, a on przez takie Twoje gadanie straci szacunek do tego co mowisz i poczuje sie zbyt pewny co w efekcie spowoduje, ze przestanie sie starac - z nimi jak z dziecmi.. sama jestem nauczycielka i wiem, ze jak sie mowi uczniom 'zaraz pojdziesz do dyrektora', a tak naprawde to tylko straszenie, to przy nastepnym razie jak powiesz 'zaraz pojdziesz do dyrektora' beda to mieli za nic, bo i tak wiedza, ze pani tylko straszu i tak naprawde nie pojda

w skrocie: kochaj siebie i swoje zycie, badz kobieta w zwiazku, wymagaj, doceniaj go, nie pozwalaj mu na za duzo, kokietuj nawet jezeli znacie sie 5 lat czy wiecej... daj przestrzen jemu i sobie.





p.s. jeszcze jedno: ja wiem, ze to moze i trudne, ale niech Cie po pijaku nie oglada nigdy [/QUOTE]

No to może być dobry sposób, dziękuję za radę
Słyszałam gdzieś, że chłopacy potrzebują wyzwania od dziewczyn i czy te wyzwanie to właśnie to wsyzstko co opisałaś? Czy można jeszcze jakos zadziałać, żeby chłopak czuł we mnie wyzwanie?I te wszystkie metody podziałają na to żebym zaczęła go bardziej pociągać emocjonalnie?

[firstdayofherlife]

witajcie ja właśnie też nie raz, nie dwa słyszałam że mężczyźni uwielbiają wyzwania , nie lubią jak im coś przychodzi za łatwo, lubią gonic, itp itp ostatnio sama nawet doświadczyłam że jak się za łatwo oddasz to bedzie bum i zjazd z góry na dół. już się do zerwania pomału przymierzam taka teoria, a w praktyce niełatwo sie nie oddawac jak Ci zależy
odwzorowując schematy z gazet musiałabyś byc trochę chłodna i z dystansem
nie zaszkodzi sprobowac

[krejzol20]

Nie pozostaje mi nic innego jak podpisac sie pod tym co napisala kolezanka przede mna szczegolnie ostatnie zdanie jest bardzo prawdziwe chociaz z drugiej strony, zeby owinac sobie faceta wokol palca mozna tez zastosowac metode odwrotna do tego co proponowalas... Skakac wokol niego i w ogole gotowac pysznosci ktore on uwielbia. Tylko Drogie Kobietki nie w kazdym przypadku to skutkuje. Dana metode trzeba dostosowac do naszego Misiaczka na niektorych facetach skutkuje to na innych tamto. Musimy dobrze poznac faceta.

[Negadir]

Czyli najlepsza rada wzięta z prawie wszystkich porad, które tu podałyście : lekko olewać chłopaka, neich czuje wyzwanie i to, że mamy też swoje życie Warto spróbować, bo podobno działa

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Negadir

No to może być dobry sposób, dziękuję za radę
Słyszałam gdzieś, że chłopacy potrzebują wyzwania od dziewczyn i czy te wyzwanie to właśnie to wsyzstko co opisałaś? Czy można jeszcze jakos zadziałać, żeby chłopak czuł we mnie wyzwanie?I te wszystkie metody podziałają na to żebym zaczęła go bardziej pociągać emocjonalnie?

Zalezy o jakie wyzwania chodzi. Te wszystkie metody sa dobre glownie na poczatku zwiazku - warto od nich zaczac, bo zrobisz sobie dobry fundament na przyszlosc - trzeba w nich trwac pozniej. Przede wszystkim, to najwiecej problemow bierze sie z tego, ze baba sie nie akceptuje, ma zanizone poczucie wlasnej wartosci i goni za akceptacja ze strony faceta, az w koncu tak sie zaplatuje, ze juz nic innego sie nie liczy. Od pracy nad sama soba trzeba zaczac, zeby zwiazek byl udany i, zeby koles Cie nie zostawil/nie rozpaskudzil sie. Najwazniejsza jestes TY i Twoja swiadomosc, ze: 'jestem silna kobieta, dam sobie rade w zyciu - czy z mezczyzna czy bez' - jak facet to czuje, to sie mocniej baby trzyma mozesz sobie tak czasami gadac do siebie przy nim i mu o tym powiedziec, ze nie balabys sie zyc w pojedynke w zyciu, ze uwazasz, ze bylabys szczesliwa tez i wtedy - ze robilabys to i tamto.. niech slyszy, niech wie. No i flirtuj.. jak pyta czy tesknilas, to nie mow: 'oj tak, strasznie kochanie, a Ty?', a zamysl sie i po chwili: 'troche..' usmiechajac sie tajemniczo. Facet po prostu nie moze wiedziec, ze Cie ma do konca i na 100% - takie jest zycie, po prostu i nic z tym nie zrobimy. Co do wyzwan, to sama nie wiem.. ja tam nigdy facetom nie stawialam zadnych wyzwan, bo bronilam swoja niezaleznosc jak ognia i pozwalalam mu tylko na zrobienie typowo meskich rzeczy - jak naprawienie zamka czy odkrecenie sloika od ogorkow mocno zakreconego oczywiscie faceta trzeba pochwalic czyms w stylu: 'mezczyzna to jednak mezczyzna..' duzo zartem, humorem zalatwiac sprawy - nie panikowac z trzesacymi lapami, plakac mu i histeryzowac.. unikac go w ciagu dnia by wieczorem dac mu seks jego zycia i od rana znowu poudawac troche obojetna lapiesz to? 'zimno-cieplo' - raz za nim, raz nie.. bo jak jestes za nim za bardzo, to zle, a jak za malo, to tez zle - trzeba byc gdzies posrodku tego. Nie pisz mu juz po 15 minutach od zakonczenia spotkania.. nie inicjuj sama spotkan - to facet, on ma to robic.. i przede wszystkim, badz kobieta kulturalna na poziomie.. nie zgrywaj kumpla tez, masz byc kobieta - nie wstydzic sie tego, ze troche slabsza i delikatniejsza

[Negadir]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;22591963]Zalezy o jakie wyzwania chodzi. Te wszystkie metody sa dobre glownie na poczatku zwiazku - warto od nich zaczac, bo zrobisz sobie dobry fundament na przyszlosc - trzeba w nich trwac pozniej. Przede wszystkim, to najwiecej problemow bierze sie z tego, ze baba sie nie akceptuje, ma zanizone poczucie wlasnej wartosci i goni za akceptacja ze strony faceta, az w koncu tak sie zaplatuje, ze juz nic innego sie nie liczy. Od pracy nad sama soba trzeba zaczac, zeby zwiazek byl udany i, zeby koles Cie nie zostawil/nie rozpaskudzil sie. Najwazniejsza jestes TY i Twoja swiadomosc, ze: 'jestem silna kobieta, dam sobie rade w zyciu - czy z mezczyzna czy bez' - jak facet to czuje, to sie mocniej baby trzyma mozesz sobie tak czasami gadac do siebie przy nim i mu o tym powiedziec, ze nie balabys sie zyc w pojedynke w zyciu, ze uwazasz, ze bylabys szczesliwa tez i wtedy - ze robilabys to i tamto.. niech slyszy, niech wie. No i flirtuj.. jak pyta czy tesknilas, to nie mow: 'oj tak, strasznie kochanie, a Ty?', a zamysl sie i po chwili: 'troche..' usmiechajac sie tajemniczo. Facet po prostu nie moze wiedziec, ze Cie ma do konca i na 100% - takie jest zycie, po prostu i nic z tym nie zrobimy. Co do wyzwan, to sama nie wiem.. ja tam nigdy facetom nie stawialam zadnych wyzwan, bo bronilam swoja niezaleznosc jak ognia i pozwalalam mu tylko na zrobienie typowo meskich rzeczy - jak naprawienie zamka czy odkrecenie sloika od ogorkow mocno zakreconego oczywiscie faceta trzeba pochwalic czyms w stylu: 'mezczyzna to jednak mezczyzna..' duzo zartem, humorem zalatwiac sprawy - nie panikowac z trzesacymi lapami, plakac mu i histeryzowac.. unikac go w ciagu dnia by wieczorem dac mu seks jego zycia i od rana znowu poudawac troche obojetna lapiesz to? 'zimno-cieplo' - raz za nim, raz nie.. bo jak jestes za nim za bardzo, to zle, a jak za malo, to tez zle - trzeba byc gdzies posrodku tego. Nie pisz mu juz po 15 minutach od zakonczenia spotkania.. nie inicjuj sama spotkan - to facet, on ma to robic.. i przede wszystkim, badz kobieta kulturalna na poziomie.. nie zgrywaj kumpla tez, masz byc kobieta - nie wstydzic sie tego, ze troche slabsza i delikatniejsza [/QUOTE]

Dziękuję Ci za rade zrozumiałam wszystko i chyba te Twoje rady w punktach sobie zapiszę, żeby było łatwiej he he :P Właśnie przypomniało mi się, że moja koleżanka tak robi ,,zimno-ciepło" i chłopak za nią szaleje i to widać, ze mocno ją kocha i to on za nią biega :P Ona mówi ,,ide z kolezankami, spotkamy się jutro i nie masz nic do gadania" a następnego dnia na fotoblogu pisze ,, Z dedykacją dla mojego kochanego" i ich wspolne zdjęcie Potem sie znowu z kolezankami umawia i go olewa a po powrocie mowi ,,ok jak chcesz mozemy się spotkać" i wtedy jest dla niego miła i tak w kółko.
Zauważyłam, że samo olewanie tak nie działa u chłopakow jak własnie zasada ,,ciepło-zimno"

[justkabebe]

Trzeba trafić na podatny grunt,po latach doświadczeń wyczuwa się Takich na odległośc i od razu wiadomo,gdzie uderzyć.

[kotekblond]

Tu nic nie jest żałosne ani bez sensu!! Dziewczyna ma problem i jak widać nie ona jedna. Pomóżcie jej i wesprzyjcie ciepłym słowem zamiast dawać do zrozumienia, że sobie nie radzi w życiu,bo coś z nią nie tak.
3maj sie mała, jestem z Tobą!

[sensitiv]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;22591091]A ja mysle, ze jest na to recepta - badz zmienna i nieprzewidywalna ja to nazywam metoda 'zimnych i cieplych strumieni prysznica' tzn. raz badz za nim cala soba, a nastepnego dnia poudawaj jakbys o nim zapomniala przytul go, po chwili lekko odpechnij przez chwile mozesz go poprzytulac, poszczypac powtarzajac i smiejac sie: 'moj misiuuuu', a po chwili zamysl sie i lekko zdystansuj.. chodzi o to, zeby zrobic z niego glupka - zeby sobie zadawal w myslach pytanie: 'czy ona jest za mna czy nie jest w koncu?' zaskakuj nie staraj sie, tj. nie gotuj mu i nie prasuj, nie zasypuj prezentami.. badz oszczedna w wyrazaniu uczuc.. nigdy w zyciu mu nie mow: 'tylko Ty do konca zycia i nikt inny' lub: 'nie potrafilabym bez Ciebie zyc, nic by wtedy nie mialo dla mnie sensu' - on ma wiedziec, ze znasz swoja wartosc i, ze swietnie sobie w zyciu poradzisz czy to z nim czy bez niego. [/QUOTE]


Wybacz, ale dla mnie to żałosne.

Na czym zbudujesz związek? Na gierkach, udawaniu i robieniu z faceta "głupka"?

Wiesz jestem osobą uczuciową, szczerą i ciepłą. Zawsze jasno okazuje swoje uczucia. Jakoś facet nie uciekł, nie przestał się starac nie odpuścił mimo, że wie, że nadaje mojemu życiu głębszy sens, i że nie wyobrażam go sobie bez niego.

To zależy od faceta. Jak facet felerny to takie gierki starczą na rok dwa 5 lat? Całe życie raczej nie.

Nie rozumiem takich kobiet jak Ty. W życiu trzeba byc sobą, zachowywac się swobodnie, byc szczerym i znaleźc kogoś komu taka osobowosc odpowiada. Tylko wtedy można byc szczęśliwym, gdy sie nie udaje.

[Rekiss]

Cinderella Girl ma 100% pokrótce opisała to co trzeba robić aby związek kwitł : jupi::j upi: