Chyba nadszedł już nasz czas,rodzić jadą pierwsze z nas!mamyListopad-grudzień2010,cz6

[kootekk]

irsin mowisz skoro rany wojenne to jest sie czym chwalic

[mimiskierka]

nie zdąże was doczytać....

De trzymaj się tam

kolejny dzień wyjęty z życiorysu... po północy atak kamicy okropne bóle jęczałam jak na filmach o porodach.. trochę puszczało a potem znowu jazda długo sie trzymałam bo aż do 6, ale juz z bólu nie mogłam wytrzymać. TŻ też nie spał, cały czas czuwał przy mnie jakby co, ale niewiele mógł mi pomóc bo nospa nie działała. Zawiózl mnie na oddział ratunkowy do szpitala, jeszcze przed wejsćiem zwymiotowałam samą nospą i trochę lepiej mi było. Badania, podłączenie pod kroplówkę i tak leżałam do 10 i do domu mnie puścili bo przeszło... W dzień odsypiałam ale jeszcze mnie kłuło i sciskało przez te kamienie.. ehh

spokojne nocki i ciepłych snów

[VictoriaK]

Hej Dziewczyny.
Nadrobiłam cały wątek i mniej więcej orientuję się co u kogo . Niestety, żeby każdej z Was odpisać nie wystarczyłoby mi pewnie czasu w tej części wątku, gdyż produkcja postów postępuje zastraszająco szybko.
Póki co moja Kruszonka jest już 30tygodniowym dorodnym kurczakiem, waży (wg danych sprzed 3 dni) 1435gram. Będzie Adamem Sebastianem lub Emilią, a termin naszej randki przewidziano na 17.12. Wiem, że jedna z Was ma identyczną datę, a ktoś inny na 15.12 więc będzie więcej przedwczesnych prezentów Gwiazdkowych
Okres ciążowy minał nam niezauważalnie, w sensie jestem w mniejszości Pań tutejszych, którym nie doskwiera zbytnio stan błogosławiony. Obyło się bez wymiotów, mdłości, skurczy, twardnienie brzucha było - a i owszem raz i trwało ok 3h. Do skutków ubocznych mogę zaliczyć extra 10kg sadła tu i ówdzie, wielgachne cyce ( uprzednio rozmiar 70d poszedł w zapomnienie). Ciężko mi również wstawać z łóżka (zwłaszcza, że ostatnio wymyśliliśmy sobie prozdrowotne spanie na podłodze i nie mam się czym podeprzeć ). Kruszonka mości się nisko i prowokuje o wiele za częste wizyty w WC
Bardzo serdecznie gratuluję Weronisi i Kootkowi Waszych chłopaków, są PRZEPIĘKNI Też już nie mogę się doczekać, aczkolwiek jeszcze długo niewskazany Pozdrawiam pozostałe Wielorybki i życzę mnóstwo zdrowia dla Was i Bejbików

[sereniti]

witamy

[Artystka23]

Napisane przez sylwia01485

Weszlam tylko na chwile zobaczyc co u Was- znow jestem w szoku

De - trzymam mocno za Was kciuki i przesylam mnostwo dobrej energii

Irsin- ja tez sie boje, bo jestem w 37tyg i brzuch nisko od ponad 2 tyg

Dzisiaj jeszcze zatrzasnelam sie w windzie pomiedzy pietrami, gdy wychodzilam z sunia na spacer. Tak sie zdenerwowalam, ze myslalam, ze urodze. Nie mialam telefonu, a nikt z lokatorow nie reagowal na moje dzwonki alarmowe. Wreszcie po 10 min mojego rozpaczliwego woalania o pomoc wychodzila gdzies sasiadka , zauwazyla mnie w windzie i spytala jak mi pomoc, to ja poprosilam, zeby poszla na gore i powiadomila meza, ze ja w windzie utknieta
Jak przyszedl to bylo mi razniej, ale czulam sie jak malpa w zoo- winda zatrzymala sie dokladnie w polowie drogi miedzy parterem a 1 pietrem, wiec wszyscy przechodzacy widzieli mnie tam w srodku z brzuchem i z psem, ktory piszczal, bo chcial kupe ( mialam wizje, ze zrobi tam i bede musiala siedziec w tym zapachu kupy) - myslalam , ze umre, z nerwow zrobilo mi sie duszno i slabo i stwardnial mi brzuch- w koncu dostalam glupawki i zaczelam przez okienko zartowac z mezem, ze ja to mam tak zawsze- jakbym urodzila w autobusie czy pociagu, to bym dostala dla dziecka bilet za darmo dozywotnio, a w windzie- zero korzysci, tylko sensacja by byla
Czekalam 45 min na przyjazd ekipy, bo byli gdzies naprawiac inna winde- ale to bylo jak wiecznosc.
Nie polecam takich atrakcji

Caluski dla wszystkich dziewczynek, dbajcie o siebie i odpoczywajcie

Wspolczuje,dwa lata temu tez mialam przygode z winda w sylwestra chlopaki nie chcieli isc schodami i dopakowali sie do nas dziewczyn w windzie tak ze bylo nas 13 osob w tym dwie slusznej ponad 100 kg wagi..utknelismy oczywiscie, bo winda przeciazona,nawet alarm sie wlaczal i winda pare razy troszeczke opadla na szczescie klocki hamulcowe trzymaly..Efekt byl taki,ze dwa wozy strazackie jechaly do nas na sygnale i strazacy mieli niezly ubaw gdy nas wyciagalija sie smialam ,ze jak winda spadnie to ja skocze na jakiegos grubaska,to amortyzacja bedzie

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez mimiskierka

nie zdąże was doczytać....

De trzymaj się tam

kolejny dzień wyjęty z życiorysu... po północy atak kamicy okropne bóle jęczałam jak na filmach o porodach.. trochę puszczało a potem znowu jazda długo sie trzymałam bo aż do 6, ale juz z bólu nie mogłam wytrzymać. TŻ też nie spał, cały czas czuwał przy mnie jakby co, ale niewiele mógł mi pomóc bo nospa nie działała. Zawiózl mnie na oddział ratunkowy do szpitala, jeszcze przed wejsćiem zwymiotowałam samą nospą i trochę lepiej mi było. Badania, podłączenie pod kroplówkę i tak leżałam do 10 i do domu mnie puścili bo przeszło... W dzień odsypiałam ale jeszcze mnie kłuło i sciskało przez te kamienie.. ehh

spokojne nocki i ciepłych snów

cholerne nerki,to naprawde okropny bol,dobrze ze Ci szybko przeszlo..czesto masz takie ataki?

[mimiskierka]

Napisane przez Artystka23

cholerne nerki,to naprawde okropny bol,dobrze ze Ci szybko przeszlo..czesto masz takie ataki?

to kamienie w pęcherzyku żółciowym, masakra jakaś, ale moja mama miała kamicę nerkową i mówi że to takie straszne bóle podobne ja u mnie.
od 3 tygodni mam ataki co pare dni, ten atak nastapił jak już jestem na diecie wątrobowej i wiem czego kategorycznie jeśc nie mogę.. wiec nie wiem dlaczego mi się wczoraj przytrafił.Na bank miałam to przed ciązą bo miałam już takie przepowiadające epizody, ale byłam źle diagnozowana, uczucie pełności w żoładku, niestrawnośc leczyli mnie controlociem

[Artystka23]

Napisane przez mimiskierka

to kamienie w pęcherzyku żółciowym, masakra jakaś, ale moja mama miała kamicę nerkową i mówi że to takie straszne bóle podobne ja u mnie.
od 3 tygodni mam ataki co pare dni, ten atak nastapił jak już jestem na diecie wątrobowej i wiem czego kategorycznie jeśc nie mogę.. wiec nie wiem dlaczego mi się wczoraj przytrafił.Na bank miałam to przed ciązą bo miałam już takie przepowiadające epizody, ale byłam źle diagnozowana, uczucie pełności w żoładku, niestrawnośc leczyli mnie controlociem

no mnie przed ciaza bolala prawa nerka co jakis czas i teraz mam po tej stronie kolki nerkowe co jest podobno czeste w ciazy bo macica uciska moczowod,nic innego nie znalezli i licza ze po porodzie problem zniknie

[melabn]

Napisane przez kootekk

irsin ale widzialas opis pod twoim suwaczkiem??? szykuj sie kobito, choc czuje ze ty do konca wytrwasz badz przenosisz

zapomnialam wam napisac ze my jeszcze z kikutem na pepku chodzimy a jeszcze w domu mowilam ze przynajmniej zze szpitala przyjde bez kikuta a tu figa i musze go tepić zeby odpadł

pije winko za wasze zdrowie

Napisane przez VictoriaK

Hej Dziewczyny.
Nadrobiłam cały wątek i mniej więcej orientuję się co u kogo . Niestety, żeby każdej z Was odpisać nie wystarczyłoby mi pewnie czasu w tej części wątku, gdyż produkcja postów postępuje zastraszająco szybko.
Póki co moja Kruszonka jest już 30tygodniowym dorodnym kurczakiem, waży (wg danych sprzed 3 dni) 1435gram. Będzie Adamem Sebastianem lub Emilią, a termin naszej randki przewidziano na 17.12. Wiem, że jedna z Was ma identyczną datę, a ktoś inny na 15.12 więc będzie więcej przedwczesnych prezentów Gwiazdkowych
Okres ciążowy minał nam niezauważalnie, w sensie jestem w mniejszości Pań tutejszych, którym nie doskwiera zbytnio stan błogosławiony. Obyło się bez wymiotów, mdłości, skurczy, twardnienie brzucha było - a i owszem raz i trwało ok 3h. Do skutków ubocznych mogę zaliczyć extra 10kg sadła tu i ówdzie, wielgachne cyce ( uprzednio rozmiar 70d poszedł w zapomnienie). Ciężko mi również wstawać z łóżka (zwłaszcza, że ostatnio wymyśliliśmy sobie prozdrowotne spanie na podłodze i nie mam się czym podeprzeć ). Kruszonka mości się nisko i prowokuje o wiele za częste wizyty w WC
Bardzo serdecznie gratuluję Weronisi i Kootkowi Waszych chłopaków, są PRZEPIĘKNI Też już nie mogę się doczekać, aczkolwiek jeszcze długo niewskazany Pozdrawiam pozostałe Wielorybki i życzę mnóstwo zdrowia dla Was i Bejbików

witaj,cieszde sie ze jest wszystko ok u Was

[79 Marta]

ech... ale jestem niewyspana. dziś w nocy "tylko" trzy przerwy na siku

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 07:24 ----------

Napisane przez mimiskierka

kolejny dzień wyjęty z życiorysu...

[rptrbj1978]

A propos wyprawki znalazłam

Nie moge spac

Ubrania:
— 3-4 koszulki bawełniane w rozmiarze 56-62
— 4-5 sztuk body w rozmiarze 56-62
— 3 kaftaniki bawełniane w rozmiarze 56-62
— 4-5 par śpioszków w rozmiarze 56-62
— 4 pary skarpetek bawełnianych lub frotte
— 2 czapeczki bawełniane po kąpieli
— 1 grubsza czapeczka np. z polaru
— 2 pajacyki bawełniane, frotte lub welurowe
— ubranko na wyjście ze szpitala i na spacery (zimą kombinezon, latem cieplejszy pajacyk)
— rękawiczki

Pielęgnacja:
— wanienka
— stelaż do wanny
— leżaczek do kąpieli
— delikatna myjka
— ręcznik
— oliwka
— mydło
— 1 opakowanie chusteczek nawilżających
— krem na odparzenia
— patyczki higieniczne
— nożyczki (z zaokrąglonymi końcami)
— termometr do pomiaru temperatury ciała i wody do kąpieli (bez tego drugiego można się obyć)
— 15 - 20 sztuk pieluch tetrowych (jeśli na co dzień będziemy używać pieluch jednorazowych)
— 3 pieluchy flanelowe
— 1 opakowanie pieluch jednorazowych tzw. new baby lub newborn
— wkładki i ceratki do pieluszek ( jeśli będziemy używać pieluch tetrowych)
— sterylne gaziki
— spirytus 70 proc.
— sól fizjologiczna
— szczoteczka do włosów (z miękkiego włosia)
— aspirator do nosa

Niezbędne akcesoria:
— łóżeczko
— materac
— pościel
— kołdra (poduszka na początku nie jest konieczna)
— ceratka na materac
— kocyk
— becik lub rożek
— przewijak na łóżeczko lub komodę
— wózek
— śpiwór do wózka (w zależności od pory roku)
— fotelik samochodowy (0-13kg)
— butelka 125 ml (gdy nie będziemy karmić piersią)
— smoczek uspokajający w rozmiarze 0-3
— podgrzewacz do pokarmu (jeśli będziemy karmić butelką, ale można się bez niego obyć)
— sterylizator do butelek (jeśli będziemy karmić butelką)
— leżaczek (dla dzieci od 3 miesiąca)
— nosidełko (dla dzieci powyżej 3 miesiąca)
Sama wypróbowałam i polecam:

Kremy przeciw odparzeniom:
— Sudocrem
— krem przeciw odparzeniom Nivea
— krem witaminowo-ochronny do skóry pośladków Mustela

Chusteczki oczyszczające:
— chusteczki Pampers Naturals

Mydła:
— płyn do mycia dla niemowląt Nivea
— mleczko myjące do twarzy i ciała, Mustela
— 2w1 szampon i żel do mycia głowy i ciała Mustela

Szampony:
— delikatny szampon z rumiankiem Mustela
— szampon Nivea Baby

Oliwki:
— Bambino
— oliwka pielęgnacyjna Nivea

Pieluchy:
— Pampers Newborn 1
— Happy Newborn

Akcesoria:
— aspirator do nosa Frida
— gruszka do nosa
— nożyczki NUK
— hipoalergiczny proszek do prania

[kliwia]

kretencja Ty nie musialas jeszcze czytac Tej ksiazki.
No ale polozna z wieloletnim stazem moglaby byc bardziej nowoczesna czy cos.
Tak samo noszenie dziecka na rekach Stwierdzila, ze teraz dziecko jest ciagle w naszym brzucu lulane, to nie mozna tak od razu z lulania rezygnowac.
A w ksiazce jest napisany prosty plan:
karmienie
aktywnosc
spanie
Taka aktywnosc po karmieniu to przede wszytskim przewijanie, przytulanie, glaskanie, spiewanie dzieckul, czytanie na glos gazety[przyjemne z pozytecznym ], bujaczek etc. Wszystko co nam przyjdzie do glowy. [jest to najlepszy czas na eobienie dziecku sesji foto bo najedzone i przewiniete=szczesliwe haha ]
Polecam. Jestem na 5 rozdziale już

[kretencja]

Kliwia, muszę poczytać tę książkę, brzmi ciekawie

Jezus Maria, Sylwia, nie pisz nawet o takich rzeczach. NIGDY nie jeżdżę sama windą. Mam zespół lęku napadowego i napady paniki zdarzają mi się często w miejscach, z których nie można się łatwo i szybko wydostać Na Twoim miejscu pewnie to ja bym szybciej się posrała ze strachu niż pies, a potem bym urodziła

VictoriaK, witaj

Ja już po śniadanku, piję drugą herbatę (wcześniej zieloną, teraz idzie czarna ) Muszę dziś ugotować buraczki do obiadu, posprzątać w łazience i ogólnie ogarnąć trochę mieszkanko, bo chrzestny mnie odwiedzi na podwieczorek. Miał być blok czekoladowy, ale nie udało nam się dostać deserowej czekolady w rozsądnej cenie. Mąż powiedział, że jeszcze poszuka A póki co kupiłam herbatniki z czekoladą

[Patrycja_1708]

Cześć dziewczynki Ja niedawno wstałam i ide zrobić jakieś śniadanko bo bardzo zgłodniałam

Wiecie co jak tak sie czyta te wasze różne historie co sie przytrafiają to z dnia na dzien boje sie coraz bardziej porodu... Boje sie najbardziej tego ze jak sie zacznie cos dziać to bede sama w domu i nie bede wiedziała co robić i w ogóle... Kłade sie spać i myśle tylko o tym jak to wszystko będzie...

[Aliszcze]

dzień dobry wszystkim

od rana głowa mnie boli, chyba na zmianę pogody, choć na razie jest ślicznie za oknem

też się zabieram za czytanie języka niemowląt

i chyba mam problemy z nerką codziennie czuję ból po prawej stronie, z boku, tak mniej więcej jak jest nerka. A jutro idę na usg i już się nie mogę doczekać....tylko dziś czeka mnie wyższa szkoła jazdy, bo trzeba się wydepilować tu i ówdzie

[M25]

Napisane przez 79 Marta

ech... ale jestem niewyspana. dziś w nocy "tylko" trzy przerwy na siku

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 07:24 ----------

Chciałabym tak wstawać "tylko" 3 razy ;-) u mnie 5 razy to standard.

A tak poza tym to miałam dziś straszny sen po tym jak się tu wczoraj naczytałam.... śniło mi się, że zaczęłam rodzić, ale jak... dziecko mi się tak ruszało w brzuchu, że widziałam każdą część jego ciałka, jakby je ktoś gorącą wodą oparzył. Śniło mi się, że mój brzuch kręcił mi się wokół kręgosłupa a ja próbowałam rękami przytrzymać go w jednym miejscu... normalnie koszmar

[vikicullen]

Napisane przez pelnia1980

no co ty
w regulaminie jasno jest okreslone, ze wydasz w listopadzie te bony na co tylko chcesz! polecam stronke carrefoura

-

noo dokładnie o to mi chodziło


VictoriaK witaj

Wkońcu zamówiliśmy wózek wczoraj w sklepie, we wtorek ma być mam nadzieje, że kolor mi sie spodoba bo nie widziałam go na żywo.

a ten zespół niespokojnych nóg mam od urodzenia hehehe

to dzis wchodze w 37 tc

[kularek]

Napisane przez De28

Nie chce nikogo przestraszyc, ale jestem w szpitalu.

De28- straszne przeżycia-bardzo Ci współczuję, mam nadzieję, że teraz będzie już wszystko dobrze z Tobą i z maleństwem - myślę, że i tak byłaś bardzo przytomna i rozsądna i szybko sobie poradziłaś z jazdą do szpitala, mnie pewnie strach by sparaliżował :/ tak się wystraszyłam, że mnie głowa rozbolała bo nas na suwaczku różni tylko 1 dzień
a właśnie wczoraj wieczorem myślałam o Tobie, że coś nic nie piszesz ale nie włączałam już komputera i przeczytałam dopiero teraz

Napisane przez rypka85

Ach wiecie co wczoraj zmarl jego ojciec.Jutro pogrzeb.I jest cały cyrk. A siostrunia TŻ ma oczywiście pretensje i nie rozumie jak to ja nie jade Ach co tu dużo mówić.

Rypka jechać tam to Ty napewno nie powinnaś -kobieta w ciąży nie powinna uczestniczyć w takich przykrych sytuacjach. Jak umarła moja babcia w sierpniu to nawet nie mogłam jej zobaczyć - tak wszyscy mówili a ja wolałam nie ryzykować (bo nie chodziło tylko o mnie ale o mojego skarba głównie) i byłam tylko w kościele. Tym bardziej u ciebie jak to nie jest przecież jakaś najbliższa osoba

Napisane przez ursull

.....właśnie w UK stosują zasadę nieprzegrzewania dzieci. ........Ponoć jest lepiej,gdy dziecko troszkę zmarźnie,niż jak jest przegrzane .
zespół niespokojnych nóg to takie schorzenie,które często ujawnia się w ciąży. Zazwyczaj atakuje wieczorem lub w nocy,gdy się leży. .......... Pochwalę się moimi zaproszeniami,a co tam To moje początki były,więc proszę o wyrozumiałość

Ja mojego synka też nie będę przegrzewać nawet nie miałabym gdzie bo u nas jest tak różnie z temp. (no chyba, że u teściów gdzie przy mrozie minus20 ja śpię z otwarty oknem tak mają gorąco)
ten niespokojne nogi to ja też mam i nie mogę przez to właśnie zasypiać
Piękne te zaproszenia

mimiskierka współczuję z tymi nerkami

Napisane przez VictoriaK

Hej Dziewczyny.
Nadrobiłam cały wątek i mniej więcej orientuję się co u kogo .
Póki co moja Kruszonka jest już 30tygodniowym dorodnym kurczakiem, waży (wg danych sprzed 3 dni) 1435gram. Będzie Adamem Sebastianem lub Emilią, a termin naszej randki przewidziano na 17.12. ........

witamy łał podziwiam za nadrobienie całego wątku


znowu zgaga !!!!!!!!!!!!!!
strasznie ciśnienie mi spada po tych tabletkach i teraz ledwo siedzę i robię się czerwona - muszę się położyć

[M25]

Napisane przez VictoriaK

Hej Dziewczyny.
Nadrobiłam cały wątek i mniej więcej orientuję się co u kogo . Niestety, żeby każdej z Was odpisać nie wystarczyłoby mi pewnie czasu w tej części wątku, gdyż produkcja postów postępuje zastraszająco szybko.
Póki co moja Kruszonka jest już 30tygodniowym dorodnym kurczakiem, waży (wg danych sprzed 3 dni) 1435gram. Będzie Adamem Sebastianem lub Emilią, a termin naszej randki przewidziano na 17.12. Wiem, że jedna z Was ma identyczną datę, a ktoś inny na 15.12 więc będzie więcej przedwczesnych prezentów Gwiazdkowych
Okres ciążowy minał nam niezauważalnie, w sensie jestem w mniejszości Pań tutejszych, którym nie doskwiera zbytnio stan błogosławiony. Obyło się bez wymiotów, mdłości, skurczy, twardnienie brzucha było - a i owszem raz i trwało ok 3h. Do skutków ubocznych mogę zaliczyć extra 10kg sadła tu i ówdzie, wielgachne cyce ( uprzednio rozmiar 70d poszedł w zapomnienie). Ciężko mi również wstawać z łóżka (zwłaszcza, że ostatnio wymyśliliśmy sobie prozdrowotne spanie na podłodze i nie mam się czym podeprzeć ). Kruszonka mości się nisko i prowokuje o wiele za częste wizyty w WC
Bardzo serdecznie gratuluję Weronisi i Kootkowi Waszych chłopaków, są PRZEPIĘKNI Też już nie mogę się doczekać, aczkolwiek jeszcze długo niewskazany Pozdrawiam pozostałe Wielorybki i życzę mnóstwo zdrowia dla Was i Bejbików

Witam

[lutien]

Witam
Dziś czuję się jakoś dziwnie. Okropnie kuje mnie tam na dole, nawet chodzić mi ciężko. Pewnie jak nie przejdzie do wieczora czy popołudnia to skoczę do szpitala na badanie. Ale jakoś nie czuję, żeby to było już TO (ale z drugiej strony to skąd mam wiedzieć, jak boli poród ).
Nie wiem co z zakupami, bo mieliśmy jechać na duże zakupy.
Dam znać, jak ból ustąpi lub jak pojadę do szpitala.
Miłego dnia

[kularek]

Napisane przez M25

C
A tak poza tym to miałam dziś straszny sen po tym jak się tu wczoraj naczytałam....

ja też dziś miałam koszmary i też myślę, że to przez to, że w dzień naczytam się różnych rzeczy a w nocy spać przez to nie mogę tylko myślę ........ śniło mi się, że moje maleństwo było jeszcze w brzuchu i atakowały go jakieś owłosione robaki które ja miałam wysikać ale nie chciał wyjść :/ cała mokra się obudziłam

Napisane przez vikicullen

Wkońcu zamówiliśmy wózek wczoraj w sklepie, we wtorek ma być mam nadzieje, że kolor mi sie spodoba bo nie widziałam go na żywo.
to dzis wchodze w 37 tc

a zamówiliście Tako jumper? zamawialiście w sklepie internetowym/ na allegro? bo my będziemy go raczej kupować bezpośrednio u producenta i zastanawia mnie jedna rzecz - te u wirtualnych sprzedawców, którzy jeszcze dokładają jakiś gratis za ok 100 zł są tańsze niż u producenta. I jak to możliwe ???

[vikicullen]

Napisane przez kularek

a zamówiliście Tako jumper? zamawialiście w sklepie internetowym/ na allegro? bo my będziemy go raczej kupować bezpośrednio u producenta i zastanawia mnie jedna rzecz - te u wirtualnych sprzedawców, którzy jeszcze dokładają jakiś gratis za ok 100 zł są tańsze niż u producenta. I jak to możliwe ???

tak Tako Jumper, my zamówiliśmy w sklepie od producenta i był o 100zl tańszy właśnie niż na allegro.

[kularek]

Napisane przez vikicullen

tak Tako Jumper, my zamówiliśmy w sklepie od producenta i był o 100zl tańszy właśnie niż na allegro.

o to ciekawe ile tym razem pani w sklepie nam powie-tata mojej koleżanki kupił go za 900 zł bo się targował a wcześniej pani mu mówiła, że 1200 zł. Jak my tam byliśmy to w zależności od jakiś szczegółów (których etraz nie pamiętam) to miał kosztować od 1250 do 1360 - a w porównaniu z tymi 900 zł do spora różnica -kołyskę bym za to miała
we wtorek jak pojedziemy to dokładnie muszę zapytać od czego ta cena zależy

[kretencja]

A mnie się w ogóle nie śnią rzeczy związane z porodem czy z dzieckiem. Jestem jakoś pod tym względem spokojna najwyraźniej.

Patrycja, nie martw się, od rozpoczęcia porodu do sytuacji, gdy powinnas już być w szpitalu mija sporo czasu

A mnie smutno, bo nasz remont niby się skończył, meble (w większości niby skręcone), ale wciąż jest wszystko niedorobione i bajzel, którego ja sama nie jestem w stanie posprzątać. Wciąż do przykręcenia są listwy, kontakty, lampy do założenia, do wyszorowania fugi w przedpokoju i kuchni, półki do powieszenia, parapety do wykończenia... A mój mąż nie ma czasu w spokoju wypić herbaty, tyle ma pracy zawodowej. Nie wiem, kiedy to będzie zrobione, wątpię żeby przed urodzeniem małego

[rypka85]

Napisane przez kularek

De28- straszne przeżycia-bardzo Ci współczuję, mam nadzieję, że teraz będzie już wszystko dobrze z Tobą i z maleństwem - myślę, że i tak byłaś bardzo przytomna i rozsądna i szybko sobie poradziłaś z jazdą do szpitala, mnie pewnie strach by sparaliżował :/ tak się wystraszyłam, że mnie głowa rozbolała bo nas na suwaczku różni tylko 1 dzień
a właśnie wczoraj wieczorem myślałam o Tobie, że coś nic nie piszesz ale nie włączałam już komputera i przeczytałam dopiero teraz




Rypka jechać tam to Ty napewno nie powinnaś -kobieta w ciąży nie powinna uczestniczyć w takich przykrych sytuacjach. Jak umarła moja babcia w sierpniu to nawet nie mogłam jej zobaczyć - tak wszyscy mówili a ja wolałam nie ryzykować (bo nie chodziło tylko o mnie ale o mojego skarba głównie) i byłam tylko w kościele. Tym bardziej u ciebie jak to nie jest przecież jakaś najbliższa osoba




Ja mojego synka też nie będę przegrzewać nawet nie miałabym gdzie bo u nas jest tak różnie z temp. (no chyba, że u teściów gdzie przy mrozie minus20 ja śpię z otwarty oknem tak mają gorąco)
ten niespokojne nogi to ja też mam i nie mogę przez to właśnie zasypiać
Piękne te zaproszenia

mimiskierka współczuję z tymi nerkami




witamy łał podziwiam za nadrobienie całego wątku


znowu zgaga !!!!!!!!!!!!!!
strasznie ciśnienie mi spada po tych tabletkach i teraz ledwo siedzę i robię się czerwona - muszę się położyć

Masz racje Kochana

Tak naprawde to tego człowieka prawie nie znam.Widziałam go ze cztery razy i dwa razy z nim rozmawiałam

Zostaje w domu.Teściowa i mąż też mi nie każą jechać a co tamta bedzie gadać to mnie nie obchodzi

Najważniejsze ze tamten dupek wyjeżdza

[vikicullen]

Napisane przez kularek

o to ciekawe ile tym razem pani w sklepie nam powie-tata mojej koleżanki kupił go za 900 zł bo się targował a wcześniej pani mu mówiła, że 1200 zł. Jak my tam byliśmy to w zależności od jakiś szczegółów (których etraz nie pamiętam) to miał kosztować od 1250 do 1360 - a w porównaniu z tymi 900 zł do spora różnica -kołyskę bym za to miała
we wtorek jak pojedziemy to dokładnie muszę zapytać od czego ta cena zależy

pewnie od tego co jest w zestawie, czy jakaś parasolka, śpiworek itp.

[kotek81]

Napisane przez kliwia

I ta emerytowana polozna nie czytala chyba ksiazki jezyk niemowlat - bo by po karmieniu spac od razu kladla

Napisane przez Anecka

Po karmieniu musi byc troche aktywnosci W tej ksiazkce cos bylo napisane takiego, ze przeciez my po posilkach nie idziemy spac od razu

No tak tylko że zdecydowana większość dzieci zasypia momentalnie po karmieniu i co wtedy będziecie je budzić


A tak w ogóle to DZIEŃ DOBRY

[apoolonia]

De28

trzymaj się kobieto



jeszcze takie dwie akcje i następny wątek będzie musiał mieć tytuł

żadnej czekać się nie chce

ciekawe czy ktoś tu po terminie urodzi

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez kotek81

No tak tylko że zdecydowana większość dzieci zasypia momentalnie po karmieniu i co wtedy będziecie je budzić


A tak w ogóle to DZIEŃ DOBRY

gdy dizecko zasypia na rękach albo przy piersi trzeba po jedzeniu je trochę rozbudzić
by widziało że zasypia w łóżeczku
ale aktywność po jedzeniu

[kliwia]

kotek noworodek przez kilka dni - max. do dwoch tygodni tak bedzie robil.
Ale potem nei zasnie tak szybko - widze po dzieciach koelzanek. A ta aktywnosc to czasami 20 minut
I najgorsze co moze byc - jak sie dziecko nauczy zasypiac z cyckiem w buzi.

[79 Marta]

ciekawe, jak tam De... ciagle o nich myslę, mam nadzieje, ze jest ok

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez kretencja

od rozpoczęcia porodu do sytuacji, gdy powinnas już być w szpitalu mija sporo czasu

mój lekarz mi tłumaczył, że przy pierwszym porodzie od pierwszych skurczy do urodzenia mija jakieś 16 godzin. Oczywiście nie chodzi o same masakryczne bole, ale czas liczony od pierwszych objawów.

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez lutien

Dziś czuję się jakoś dziwnie. Okropnie kuje mnie tam na dole, nawet chodzić mi ciężko. Pewnie jak nie przejdzie do wieczora czy popołudnia to skoczę do szpitala na badanie. Ale jakoś nie czuję, żeby to było już TO (ale z drugiej strony to skąd mam wiedzieć, jak boli poród ).

przecieraj nam szlaki Kobieto

[kretencja]

Wiecie co? Posprzątałam w łazience, ugotowałam kaszę i zrobiłam buraczki do obiadu i po prostu padam na twarz
A żeby było ciekawiej, przez nieuwagę swoją i męża umyłam umywalkę, wannę i baterie od nich szmatką, którą ostatnio mąż umył kuwetę kocią No trudno, przelałam wszystko wrzątkiem na wszelki wypadek, nie sądzę, żeby to mogła nam zaszkodzić bardziej, niż kot walający się wiecznie w naszej pościeli i chodzący po blatach kuchennych