Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(

[studi]

Napisane przez aluniaaaaa

Ja z moim mialam dzisiaj z rana wymiane smsow was tez wkruza, ze nie odpisuja na najwazniejszego smsa? No bo ja cholery dostaje Powiedzialam mu, ze watpie zeby jakakolwiek dziewczyna byla godna zostania jego zona w oczach jego mamy... Nie mam dzisiaj humoru na nic tak bardzo bym chciala, zeby sie cos zmienilo... na nasza korzysc... A no i jeszcze mi powiedzial, ze w jego rodzinie wszyscy czekali do 30tki ze slubami tylko mlode baby mieli faaaaajnie po prostu kurde, ale to chyba nie znaczy, ze my tez musimy nie?

Alunia jeszcze wszytsko będzie dobrze, nie martw się na zapas...zobaczysz,że jeszcze kiedyś bastapi taki dzień,że jego mama Cię zaakceptuje-trzymam kciuki,żeby to było jak najszybciej

[Gajaa]

Rety, Ala, mam dokładnie takie same odczucia! Tylko nie w stosunku do teściowej i zaręczyn, a wyprowadzki i zaręczyn! Toćka w toćkę !
Oczywiście, że Wy możecie odstawać od wątpliwie uroczej tradycji rodzinnej. Wasze życie w Waszych rękach i to, że w rodzinie jest tak i tak dla mnie nie byłoby żadnym argumentem.

Tak, też mnie wkurza, jak nie odpisuje na najważniejsze smsy. Szlag mnie wtedy trafia

Napiszę, jak wybrnie. Sama jestem ciekawa, a moja ciekawość zostanie zaspokojona dopiero za tydzień, heh. Może dziś podpytam go dyskretnie

Mój wie i twierdzi, że nie podczytuje, ale kto go tam wie, jak jest naprawdę. a niech czyta! I tak to wszystko,co tu piszę w tej lub zmienionej formie już mu powiedziałam

To popatrzę w necie co jest w okolicy do wynajęcia i dam Wam znać,bo w zasadzie to ja całkiem serio proponowałam


edit:
Dziewczynki! patrzcie! <3

http://warszawa.gumtree.pl/c-Nieruch...AdIdZ234457581

http://warszawa.gumtree.pl/c-Nieruch...AdIdZ233480453

Osobiście już mam fazę i ślinotok. Zastanówcie się serio nad tym pomysłem, podpytajcie TŻtów i się organizujemy. czeka nas Sylwester życia!

[aluniaaaaa]

Ale jaja by byly pogadam z moim, ale niestety chyba juz nie dzisiaj

[baby montana]

Napisane przez Gajaa

Ech, ja w tym roku muszę zdać egzamin na b2 z angielskiego, a jestem skończonym matołem językowym do kwadratu. Nie mogę go przełożyć na kolejny rok, bo mnie zabiją różnice programowe (jestem ostatnim rocznikiem 5letnich na polonie.) Czas umierać

Baby Montana, też wpadasz w przewlekłą depresję na myśl o Sylwestrze? Ja tak. Nie dość, że non stop ktoś jest, to jeszcze za grosz prywatności, bo mój "pokój" graniczy z kuchnią i zamiast ściany ma szybę. Nie wiem, może warto spróbować do jakiejś miłej knajpki się wbić na dłuuugą kolację albo coś. Albo znajomych ogarnąć, ale oni są straszni. Szczyt szału wg nich to impreza z planszówkami, toast wznoszą mleczkiem, panie siedzą w jednym kącie, a panowie, jako, że to przyjaciele, w drugim. nieee, oni się nie nadają do spotykania

współczuję, ja pracuję w miejscu związanym z takimi rzeczami i często dzwonią zdesperowani studenci którzy chcą zdać jakiś egzamin który ich zwolni.

co do drugiej rzeczy- ja mam to szczęście, że mam spory pokój na 1. piętrze naszego domku i własną łazienkę, ale moja matka nie uznaje prywatności- wchodzi kiedy jej się podoba, nie puka, jak zamykam czasem na klucz to ma pretensje i robi mi awantury. jak chcę spać z TŻem (nie że seks, tylko że obok siebie ) to muszę o 1. w nocy do łóżka lecieć i wychodzić rano, zanim matka wstanie. więc dobrej zabawy w sylwestra tez nie będziemy mieć haha.
co do knajp, to ceny są w sylwestra takie, że wolę siedzieć w domu i odłożyć hajs na wakacje

[aluniaaaaa]

No wlasnie, jak mialam pierwszego chlopaka to moja mama tez sobie wchodzila kiedy chciala bez pukania. Powiedziala, ze u siebie w domu nie bedzie pukac. No to Ala wredna istota jak do mamy przychodzil jej facet to tez nie pukalam no bo przeciez u siebie nie bede. Mama robila mi awantury, a ja wtedy: "widzisz jak to fajnie? uszanuj to, ze ja tez mam swoja prywatnosc "

No wlasnie, dla naszych rodzicow spanie razem to od razu seks

[netali]

Super pomysl z tym Sylwestrem Choc TŻtowi jeszcze o forum nie mowilam

Spanie razem.. u mnie na szczęście nie mają wyjścia, bo jak przyjeżdża to nie dysponujemy nadmiarem pokoi, a przecież moja mama, ani mój brat z nim nie będą spali Ale pamiętam, że za pierwszą wizytą TŻ w naszym cudnym kraju, poszliśmy go "ochrzcić" i się troszkę spił... seksu żadnego nie było, ale spał na golasa, a moja "zaniepokojona" Mama wlazła podobno do nas do pokoju w środku nocy "sprawdzcić czy wróciliśmy" Ta... do dziś to oboje wspominają.

[aluniaaaaa]

No, ale pewnie teraz smiejecie sie z tego

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

No to dam wam cos na poprawe humoru Teksty wykladowcow i nauczycieli

http://rodzynki.net/page/1

[Mutny]

Napisane przez studi

b
p.s wasi TŻ wiedz,że tak sobie ich tu ten tego, czy nie-bo mójżyje wsłodkiej nieświadomości-tj mi sie tak wydaje

no mój też jest nieświadomy i może lepiej niech tak zostanie

Napisane przez Gajaa

Osobiście już mam fazę i ślinotok. Zastanówcie się serio nad tym pomysłem, podpytajcie TŻtów i się organizujemy. czeka nas Sylwester życia!

pomysł bardzo fajny, ale jak znam mojego TŻ to nie będzie chętny jest strasznym domatorem i nie istnieją dla niego wyjazdy dla więcej niż 2 osób

swoją drogą ciekawa atmosfera musiałaby tam być któryś z panów zadaje pytanie: "A tak w ogóle to skąd wy sie wszystkie znacie?" Odp. "A bo wiecie narzekamy sobie nawzajem jak to nie chcecie się nam oświadczyć Takie kółko wsparcia "

[studi]

Napisane przez Mutny

swoją drogą ciekawa atmosfera musiałaby tam być któryś z panów zadaje pytanie: "A tak w ogóle to skąd wy sie wszystkie znacie?" Odp. "A bo wiecie narzekamy sobie nawzajem jak to nie chcecie się nam oświadczyć Takie kółko wsparcia "

Hahaha juz widzę minę swojego TŻ-poprostu niezapomniana
Ja sobie tak dzisiaj przemyślałam to i owo i właściwie, to się zastanawiam nad tym czy JEGO kochana mamusia nie macza palców w opóźnieniu zaręczyn, może jej nie odpowiadam...Nikt mi nigdy tego oficjalnie nie powiedział,ale gdybym to ja miała 30-to letniego synka, który chodzi z dziewczyną 2,5 roku osobiście bym mu zadała pytanie kiedy się chłopie ożenisz?!A tu cisza jak makiem zasiał, kiedys nawet z ciekawości sie podpytywałam czy rodzice coś marudza, ale powiedział,że nie, Broń Boże...

[netali]

Byleby oni na tym ewentualnym Sylwestrze nie założyli swojej grupy wsparcia pt. "nie oświadcze sie" !!!
To by dopiero było

[Mutny]

Napisane przez studi

Ja sobie tak dzisiaj przemyślałam to i owo i właściwie, to się zastanawiam nad tym czy JEGO kochana mamusia nie macza palców w opóźnieniu zaręczyn, może jej nie odpowiadam...Nikt mi nigdy tego oficjalnie nie powiedział,ale gdybym to ja miała 30-to letniego synka, który chodzi z dziewczyną 2,5 roku osobiście bym mu zadała pytanie kiedy się chłopie ożenisz?!A tu cisza jak makiem zasiał, kiedys nawet z ciekawości sie podpytywałam czy rodzice coś marudza, ale powiedział,że nie, Broń Boże...

a czy Twój TŻ jest jedynakiem? Może nie chodzi o to, że Ty jej nie odpowiadasz, ale nie chce, żeby synek się wyprowadził z domku, bo jak ona sobie bez synka poradzi?? Albo myśli, że jak synek sie wyprowadzi i ożeni, to będzie oznaczało, ze ona jest już stara, dlatego go nie pospiesza głowa do góry, jeśli TŻ się zdecyduje, to jestem pewna, że mamusia mu nie przeszkodzi się z Tobą ożenić

[czekam87]

Co do obrony, to mam nadzieję, że jakoś to pójdzie. Może niedługo dostanę ten termin.

A poza tym, jestem dzisiaj przeszczęśliwa...
Kupiłam sobie prześliczne zasłony i właśnie je powiesiłam w moim pokoju. Co ta szkoła ze mną robi (grafika)... Jedna zasłona złota, druga ciemny fiolet. Jest i zabawnie i prześlicznie. I przede wszystkim, bardzo mi się ta "kompozycja" podoba

[Gajaa]

Rety, rozchorowałam się. Kiepsko, kiepsko, a na uczelnię i do pracy iść i tak trzeba

Widzę, że dzisiejsza data dla nikogo nie była szczęśliwa. Cóż, trochę głupio oświadczać się w półrocznicę katastrofy narodowej

Aaaa, Czekam, chciałabym to zobaczyć. Wrzuć jakąś fotę

Studi, jeśli facet ma trochę oleju we łbie, to zignoruje mamuśkę

[czekam87]

Napisane przez Gajaa

Widzę, że dzisiejsza data dla nikogo nie była szczęśliwa. Cóż, trochę głupio oświadczać się w półrocznicę katastrofy narodowej

Ja bym się tak nie przejmowała tą półrocznicą. W każdym razie, moja babcia miała dzisiaj urodziny i zrobił się taki fajny rodzinny zjazd. A mój chłopak napisał mi, że już chciałby być nie-tylko-kolegą, ale że nie będzie o tym teraz mówił, jak to ustaliliśmy. Tak więc oświadczyny to pewnie tylko kwestia czasu. Nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na sprzyjające okoliczności

Napisane przez Gajaa

Aaaa, Czekam, chciałabym to zobaczyć. Wrzuć jakąś fotę

Na razie jeszcze nie mam. Jak mi się uda zrobić, to wrzucę

[aluniaaaaa]

Napisane przez studi

Hahaha juz widzę minę swojego TŻ-poprostu niezapomniana
Ja sobie tak dzisiaj przemyślałam to i owo i właściwie, to się zastanawiam nad tym czy JEGO kochana mamusia nie macza palców w opóźnieniu zaręczyn, może jej nie odpowiadam...

No wlasnie, tez mam czasem takie wrazenie. Nie wiem czy wam mowilam, ale kiedys opowiedzial mi jak na jakim weselu, na ktorym nie moglam byc, mama wziela go na bok i sie zapytala czy cos planuje w zwiazku wlasnie z zareczynami i jak powiedzial, ze tak to poprosila, zeby poczekal z tym chociaz do przyszlego roku bo jego brat sie w sierpniu zenil i na to poszlo duzo pieniedzy i cos tam i cos tam. Fajnie Na szczescie powiedzial jej, ze to nie znaczy, ze my zaraz slub bedziemy brac to podobno powiedziala cos w stylu: "Aha, no to dobrze"

Napisane przez czekam87

A poza tym, jestem dzisiaj przeszczęśliwa...
Kupiłam sobie prześliczne zasłony i właśnie je powiesiłam w moim pokoju. Co ta szkoła ze mną robi (grafika)... Jedna zasłona złota, druga ciemny fiolet. Jest i zabawnie i prześlicznie. I przede wszystkim, bardzo mi się ta "kompozycja" podoba

Oooo ja tez bym chciala zobaczyc

Wczoraj sie dowiedzialam, ze pierscionek dostane na bank w tym roku i uwaga uwaga: Z milosci, a nie z musu

[studi]

Napisane przez Mutny

a czy Twój TŻ jest jedynakiem? Może nie chodzi o to, że Ty jej nie odpowiadasz, ale nie chce, żeby synek się wyprowadził z domku, bo jak ona sobie bez synka poradzi?? Albo myśli, że jak synek sie wyprowadzi i ożeni, to będzie oznaczało, ze ona jest już stara, dlatego go nie pospiesza głowa do góry, jeśli TŻ się zdecyduje, to jestem pewna, że mamusia mu nie przeszkodzi się z Tobą ożenić

No właśnie nie jest jedynakiem, ma młodszą siostrę, ale ona ciagle w rozjazdach, tu Erazmus na rok, tam wyjazd na trzy miesiące, więc jej częsciej nie ma niż jest:/

Napisane przez Gajaa

Studi, jeśli facet ma trochę oleju we łbie, to zignoruje mamuśkę

Dzięki za słowa otuchy, jesteście kochaneDobrze,że jestem bez pierścionka i nie muszę siedzieć na wątku PM:PTu mi dobrze
Niestety data taka piękna 10.10.2010 a mimo to żadnemu do głowy nie przyszło przyklęknąc

[aluniaaaaa]

Mojemu nie przyszlo do glowy, niestety - bo w sumie nawet czasu nie bylo

studi - moze wlasnie dlatego, ze to jedyny synek to tak sie mamusia zachowuje wszystko mozliwe...

[czekam87]

Napisane przez aluniaaaaa

No wlasnie, tez mam czasem takie wrazenie. Nie wiem czy wam mowilam, ale kiedys opowiedzial mi jak na jakim weselu, na ktorym nie moglam byc, mama wziela go na bok i sie zapytala czy cos planuje w zwiazku wlasnie z zareczynami i jak powiedzial, ze tak to poprosila, zeby poczekal z tym chociaz do przyszlego roku bo jego brat sie w sierpniu zenil i na to poszlo duzo pieniedzy i cos tam i cos tam. Fajnie Na szczescie powiedzial jej, ze to nie znaczy, ze my zaraz slub bedziemy brac to podobno powiedziala cos w stylu: "Aha, no to dobrze"

Mnie by było przykro i wkurzyłabym się. Całe szczęście od 4 lat jestem jedynaczką z odzysku i nie muszę się już oglądać na siostrę.

[aluniaaaaa]

Mi zrobilo sie przykro no bo sory, ale co jego mama ma do mojego pierscionka?? w mojej rodzinie tez takie durnowate myslenie, ze mloda jestem to jeszcze mam czas to super, mam czekac do 40tki?? niedobrze mi sie czasem robi jak sobie o tym wszystkim pomysle i tym bardziej mam ochote wziac cichy, skromny slub

[czekam87]

Napisane przez aluniaaaaa

Mi zrobilo sie przykro no bo sory, ale co jego mama ma do mojego pierscionka?? w mojej rodzinie tez takie durnowate myslenie, ze mloda jestem to jeszcze mam czas to super, mam czekac do 40tki?? niedobrze mi sie czasem robi jak sobie o tym wszystkim pomysle i tym bardziej mam ochote wziac cichy, skromny slub

Nie przejmuj się tym i rób swoje Mnie też było przykro wiele razy (siostra starsza o 6 lat), a teraz ona nie ma żadnego wpływu na mnie. Z milutkiej, słodkiej siostrzyczki przemieniłam się dla niej w silną, niezależną kobietę. Niech siedzi sobie za granicą z zadufanym mężem. Ja mam przy sobie rodziców i tak naprawdę dopiero teraz czuję wolność i sama mogę decydować o wszystkim. Z doświadczenia wiem, że nie można ulegać we wszystkim rodzinie i trzeba dbać o swoją wartość, chociaż niekiedy jest ciężko...

[aluniaaaaa]

No wlasnie, mam to samo zdanie!

Nie chcialo mi sie isc na pierwszy wyklad na 8

[czekam87]

Napisane przez aluniaaaaa

No wlasnie, mam to samo zdanie!

No jeśli inni nie potrafią zauważyć Twojej odrębności i niezależności, to trzeba ją sobie wywalczyć Ja cały czas to robię i przynajmniej nie mam już takiego poczucia "gorszości"

Napisane przez aluniaaaaa

Nie chcialo mi sie isc na pierwszy wyklad na 8

Ja dzisiaj nie mam zajęć, ale mam sporo spraw do załatwienia: jedna uczelnia, druga uczelnia, poczta, spółdzielnia mieszkaniowa i pewnie jeszcze parę rzeczy po drodze.

A mój chłopak ma niedługo urodziny (23.10) Planuję zrobić jakiś torcik ze świeczkami + prezent. Ze świeczkami jeszcze nigdy nie było, tylko nie wiem, gdzie można je kupić

[aluniaaaaa]

A chcesz postawic konkretna liczbe swieczek na torcie czy swieczki w ksztalcie cyferek? W pierwszym lepszym supermarkecie dostaniesz swieczki

[czekam87]

Napisane przez aluniaaaaa

A chcesz postawic konkretna liczbe swieczek na torcie czy swieczki w ksztalcie cyferek? W pierwszym lepszym supermarkecie dostaniesz swieczki

Myślałam o tym, żeby po prostu postawić 23 świeczki.

[aluniaaaaa]

No, no to leć to sklepu i kupuj A torcik jaki pyszny upieczesz?

[studi]

Alunia na wykłady nie poszłaś?
Kolejna piękna data szykuje nam się 11.11.2010-akurat na święto niepodległościAle nie sądzę,żeby mój miły na tą datę się zdecydował, skoro 10.10.2010 mu się nie spodobał to chyba listopad tym bardziej

[aluniaaaaa]

Na pierwszy tylko Na drugi juz ide nie chcialo mi sie samej jechac, a tak z kolezanka pojade i przynajmniej droga nie bedzie mi sie dluzyc

11.11.2010? Hmm... nie wiem czy bym chciala w ten dzien wole w taki, ktory bylby tylko nasz, a nie jeszcze niepodleglosci W ogole ja juz innych terminow jak grudzien nie biore pod uwage... Ostatnio rozmawialismy i zaproponowalam, zebysmy sobie przyspieszyli dawanie prezentow pod choinke na wyjazd do Krakowa - zgodzil sie Któż to wie co to może oznaczać

[czekam87]

Napisane przez aluniaaaaa

No, no to leć to sklepu i kupuj A torcik jaki pyszny upieczesz?

Nie tak szybko W Lidlu koło mnie chyba jeszcze nigdy nie widziałam świeczek. Trzeba będzie dobrze poszukać. Może gdzieś w Tarasach... A torcik? Lubię eksperymentować. Normalnie pewnie byłby biszkopt z kremem, owocami i galaretką, ale ostatnio natknęłam się w sklepie na takie ciasta w pudełku w proszku, że tylko masło i mleko trzeba dodać. Kiedyś zrobiłam taką karpatkę, teraz chcę zrobić Straciatella, ciasto czekoladowe. To tak tylko na próbę, bo zawsze sami robimy

[aluniaaaaa]

Te ciasta z pudelka w gruncie rzeczy sa bardzo dobre. Kiedys robilam z babcia krem do tortu wlasnie z takiego "pudelka". Bardzo pyszny wyszedl I nadal uwielbiam oblizywac te lopatki z mikserka

[czekam87]

Napisane przez aluniaaaaa

11.11.2010?

11.11.2011 :d:d:d