2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :D

[angelikaw]

Napisane przez mszu

u nas 23 dzien zycia a kikut nadal siedzi... chyba przyspawany jest do niej

ech, u nas jutro minie miesiąc! a kikut nadal się trzyma, choć już na malutkim kawałeczku

W czasie kąpieli wogóle go nie moczymy, a przemywam na zmianę spirytusem i Octeniseptem (lekarz z przychodni, położna i nasza lekarka prywatna mają inne zdanie na ten temat, więc po prostu połączyłam te 2 sposoby - jeden z nich pomoże ).


---
ech nie mam czasu Was nawet podczytać... Ale wpadłam powiedzieć, że obie mamy się dobrze, żółtaczki się pozbyłyśmy. Niestety Karolcia przez te 2 tyg. leczenia żółtaczki Luminalem nie przybrała na wadze. Jutro zważymy i zobaczymy, czy przez ostatni tydzień coś się zmieniło.

Pozdrowionka!

[Eveliouses]

czesc Angelikaw ale czas sie nam ukrócił no nie?? hehe kiedys na wizazu non stop a teraz tylko chwilami ale nasze skarby najwazniejsze,fajnie,ze sie dobrze macie ,buziooole dla was ode mnie i Radusia

[waniliaania2009]

Napisane przez martucha84

a tu coś o sexie po porodzie i bólu podczas stosunku
https://mamotoja.pl/rodzice_seks_artykul,1092,0.html

ja jezeli chodzi o sex to mam ogromna ochote ale bardzo sie boje ze bedzie bolalo. Za tydzien ide do ginekologa (6 tydz po porodzie) i tez sie boje tego badania brrr.....

[martucha84]

Napisane przez Eveliouses

mamuśki,niewiem do której się zgłosić po suszarkowe efekty ale też poproszę bo mały śpi teraz ale w nocy do 4 marudzi,troche popije zasnie na 5-7 min i znowu marudzi,plissska na PW dziekiiiii

poszło

Napisane przez angelikaw

ech nie mam czasu Was nawet podczytać... Ale wpadłam powiedzieć, że obie mamy się dobrze, żółtaczki się pozbyłyśmy. Niestety Karolcia przez te 2 tyg. leczenia żółtaczki Luminalem nie przybrała na wadze. Jutro zważymy i zobaczymy, czy przez ostatni tydzień coś się zmieniło.

Pozdrowionka!

trzymam kciuki będzie dobrze musi

Napisane przez waniliaania2009

ja jezeli chodzi o sex to mam ogromna ochote ale bardzo sie boje ze bedzie bolalo. Za tydzien ide do ginekologa (6 tydz po porodzie) i tez sie boje tego badania brrr.....

będzie dobrze, ja się przy badaniu "spiełam" i lekarz się śmiał że spoko spoko mam się nie bać
no i jak się rozluźniłam to nic nie bolało było nieprzyjemne ale dałam rade..
w ogóle kurde dziecko urodziłyśmy a badaniem się stresujemy hahahah

[waniliaania2009]

Czy wasze malenstwa czesto przez sen tak jaklby charcza? nie wiem jak to nazwac- ja mojego obserwuje bo nie wiem czy to dzwiek z noska czy gardla- ale chyba gardla- takie jaklby chrypa. Nie wiem co to jest.....?

[Paula SHIN]

Napisane przez waniliaania2009

Czy wasze malenstwa czesto przez sen tak jaklby charcza? nie wiem jak to nazwac- ja mojego obserwuje bo nie wiem czy to dzwiek z noska czy gardla- ale chyba gardla- takie jaklby chrypa. Nie wiem co to jest.....?

Moj tak, i w czasie snu i po jedzeniu.. To podobno ma zwiazek z wiotka krtania.

[dra]

witajcie
dziś w końcu nocka spokojniejsza po jedzonku nie było krzyku tylko zaraz spanko nie wiem co pom ogło,bo optuliłam go w kocyk tak ja niby mowia o magicznym kocyku uspokojenie tylko ja ze zwyklego kocyka zrobiłam i spokojnie nocka mineła nie wiem czy to to pomogło czy akurat taki dzien,ale oby tak zostało
teraz tez spi a ja ogarnełam domek troche te wolne godziny szybko leca i zaraz synus bedzie budzil sie na jedzonko a czas na neta jakos brak,bo jak synio spi to coś innego robie,ale nieraz podczytam,ale nie odpisuje,bo zawsze sie tak zgra,ze synus zaraz woła jedzonko

dziewczyny dzieciaczki macie śliczne

aha macie rady na potówki?? kurcze na twarzy tak wysypało ,ze szok z czułka już z walczylam,ale z policzków cos nie mogę a stare sposoby krochmal z maki ziemniaczanej ale tylko efekt na czole a policzki troszke i co chwila nowe sie pojawiaja i już nie wiem co by pomogło i mnie dziwi,bo na brzuszku tez troszke mial,ale maka pomogla a twarz masakra przeciez nie przykrywam buzi ani nic w ubranku to wiadomo mozna orzegrzac,ale na twarzyczce a to sa potowki,bo polozne chodza to sie pytalam i mowia,ze to potowki ale dalej krochmal i walczymy moze w koncu pomoze i oby juz nowe nie wyskakiwały

pozdrawiam

[ycnan]

Napisane przez Zuziczka

po raz pierwszy od miesiaca sie dzisiaj wyspalam!

Super
Co do smoczka, to może jest dla Waszego synka za duży? Bo to przecież kruszynka. Albo ma zły kształt...

Napisane przez kasienka1701

I ja się chwalę moją małą Gadziną

Cudna A tatuś jakie ma gęste rzęsy
Na wizytę po połogu idziesz do swojego ginekologa. I możesz wziąć od niego zaświadaczenie do becikowego. Tylko zorientuj się w MOPRze, bo mogą wymagać tego na konkretnym druku.

Napisane przez bordowa

Dziewczyny, to normalne, że dzieciaczki nie sypiają już w dzień, Asia czasem nie śpi wcale, tylko w nocy, a jeśli nawet zaśnie to na pół godziny. A wydaje mi się, że Wam to strasznie przeszkadza

Powtórzę, tylko to co dziewczyny pisały: To nie jest normalne, ze niemowlę nie śpi w dzień.
A co do podkreślonego, to nikt nie narzeka, że nie dzieciaczki nie śpią, tylko, że nie śpią i się drą. I nie wiadomo o co im chodzi

angelikaw, trzymam kciuki za przyrost wagi

Napisane przez waniliaania2009

Czy wasze malenstwa czesto przez sen tak jaklby charcza? nie wiem jak to nazwac- ja mojego obserwuje bo nie wiem czy to dzwiek z noska czy gardla- ale chyba gardla- takie jaklby chrypa. Nie wiem co to jest.....?

Tak. Jak zasypia, jak się budzi, a czasem tak po prostu w trakcie snu. Plus wiele innych dziwnych odgłosów.

[waniliaania2009]

A moj ma na policzkach tradzik niemowlecy- nie jest go duzo bo 5 krostek tylko ale nie wiem czy to sie smaruje? bo ja nic nie stosuje. Codziennie ginie ejdna krostka i pojawia sie inna.

[falbala]

sorrki, że ostatnie pare dni sie nie odzywałam ale mielismy sajgon z kolkami u młodego, bezsenne noce i wycie po kilka godzin ale mamy patent.. na poczatku przez tydz wiktor dostawał esputicon ale nic.. gazy owszem odchodziły ładnie ale kolki dalej były.. w aptece polecono nam gripe water dla dzieci powyzej miesiaca wyciag z nasion kopru i to był starzał w dziesiatke 2 łyzeczki dziennie z odrobina wody i młody 2 ostatnie dni przwie całe przespal a wnocy budzi sie co 3-3,5h na jedzenie normalnie boooooooosssssko ))))))))))) oby juz tak zostało.. za to baczki puszcza na okragło wczoraj podczas kapieli normalnie jacuzzi sobie robił ))

[ninaad]

Napisane przez kasienka1701

Z innej beczki mam pytanie odnośnie po porodowej ginekologicznej wizyty kontrolnej.Mam w karcie szpitalnej zapisane,że miesiąc po porodzie powinnam się na nią zgłosić.Ale gdzie,do ginekologa,który prowadził moją ciążę?I czy przy okazji bierze się jakieś zaświadczenie potrzebne do becikowego?

możesz iść do swojego, możesz do innego. Papierek do becikowego możesz właśnie wtedy wziąć. A możesz innym razem- ja wzięłam tydzień po porodzie jak byłam na zdjęciu szwów

Napisane przez bordowa

Asia ma teraz niecałe 7 tygodni i czasem go używamy ale bardzo rzadko. Mieści się w nim nadal, ale jak tylko machnie nóżką to jest cały porozwijany.
mnie rożek przydał się w szpitalu. A teraz używam go jak zwykłego kocyka/kołderki

Napisane przez waniliaania2009

Czy wasze malenstwa czesto przez sen tak jaklby charcza? nie wiem jak to nazwac- ja mojego obserwuje bo nie wiem czy to dzwiek z noska czy gardla- ale chyba gardla- takie jaklby chrypa. Nie wiem co to jest.....?

charczy, prycha, grucha, śpiewa- w ogóle wydaje różne dziwne odgłosy

Napisane przez ycnan

A co do podkreślonego, to nikt nie narzeka, że nie dzieciaczki nie śpią, tylko, że nie śpią i się drą. I nie wiadomo o co im chodzi

ja wiem o co chodzi (pomijając głód i pełną pieluchę) - żeby je wziąć na ręce i przytulić Właśnie Olka zaczyna chyba swój koncert- czeka tylko, żeby ją wziąć na ręce No ale nie mogę przecież cały dzień jej nosić...

A co do krostek na twarzy- Ola od urodzenia ma takie białe krostki- muszę się przy okazji zapytać lekarza co to i czy to zniknie

Weronisia biedactwo Dużo przeżyłaś, ale najważniejsze, że z tobą ok i maluch wreszcie zaczyna przybierać na wadze

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Wyczytałam właśnie na poczekalni, że Ray urodziła wczoraj córkę- poród ekspresowy, 30 min

[Klarissa]

Napisane przez ycnan

Klarissa, u nas, po odpadnięciu kikuta w środku została taka żółtawa kulka (środek miał taki kolor). Przecierałam gazikami Leko (nasączone spirytem) i powoli się wysuszyło. Pępek jeszcze nie jest taki jak u dorosłego, ale jak byliśmy u lekarza to pytałam i jest niby ok.

Ten nasz pępek tak dynda teraz na włosku, mógłby już odpaść bo tylko mam stres...

Napisane przez Zuziczka

Synek nasz mial wczoraj jakis masakryczny humor. Ryczal przez sen jakby go ktos zarzynal, potem budzil sie z rykiem i histeria totalna (miala ktoras podobnie???)

Jednej nocy tak było, że moja mała zrywała się z krzykiem, nie wiem co jej się stało - chyba musiało jej się coś śnić. Ale po przytulaniu i głaskaniu zasypiała spokojnie...

Co do smoczka to cóż, nie chce, nie dawaj.
A swojego paluszka ssie?

Napisane przez kasienka1701

I ja się chwalę moją małą Gadziną

Słodziutka jest

Napisane przez bordowa

Dziewczyny, to normalne, że dzieciaczki nie sypiają już w dzień, Asia czasem nie śpi wcale, tylko w nocy, a jeśli nawet zaśnie to na pół godziny. A wydaje mi się, że Wam to strasznie przeszkadza

Z tego co mi wiadomo to nie jest to normalne

Napisane przez waniliaania2009

Czy wasze malenstwa czesto przez sen tak jaklby charcza? nie wiem jak to nazwac- ja mojego obserwuje bo nie wiem czy to dzwiek z noska czy gardla- ale chyba gardla- takie jaklby chrypa. Nie wiem co to jest.....?

Tak. Mnie powiedziała lekarka w szpitalu, że to normalne jest.

-------------------------------
Ja oszaleję z tym karmieniem "na żądanie". Mam wrażenie, że nad niczym nie panuję. Jedynie w nocy jest normalnie i karmimy co 3-4h a w dzień to zdarza się jej jeść nawet co godzinę i to jakieś chore ilości np. 140 ml a ona ma 12 dni przecież!

Sutki mam zmasakrowane i mam trochę dosyć.
Karmienie piersią jest do bani
Staram się odciągać i dawać jej z butli żeby mi trochę piersi odpoczęły i pogoiły się.
Posmarowałam bephantenem.
Ale co zrobić żeby ona jadła regularnie?

[waniliaania2009]

A moj maly dzis jadl o 10 a teraz juz prawie 15 a on spi...nie wiem czy go budzic..... W nocy nie budze wiec wstaje sam dwa razy np o 12, potem o 4-5 rano. A dzis.....? kurcze czy u was dziewczyny co karmicie sztucznym jest podobnie? Ja go karmie piersia+butla sztucznego. Wypija z piersi nie wiem ile ale z butli ok 80 ml. Dzis o 10-tej zjadl 60 ml mojego odciagnietego+60 sztucznego- moze dlatego tak spi. Czy mam go wybudzac do jedzenia? kurde nie wiem co robic....

[Weronisia]

NikaP, Martucha, Mpik82, gibasun, ycnan, martynka, waniliaania, Zuziczka, bordowa, ninaad dzięki

Napisane przez Zuziczka

Weronka- bardzo mi Ciebie żal, ze musialas przez to przechodzic Brzmi to wszystko strasznie,ale ciesze sie, ze z Malutkim dobrze! Ja nie zdobylam sie na opis swojego porodu bo tez byl ciezki i nie chcialam straszyc dziewczyn jeszcze z brzuchami. Moze kiedys Wam opisze.
Dokladnie wiem co czujesz, bo Olek byl jeszcze mniejszy 2160...i tez nie trzymal temperatury, cukru we krwi i nie mial problem z koordynacja ssania i przelykania. Teraz jest ok, choc on dalej malutki. Walczymy o gramy

Zuziczka ja chetnie bym poczytała o twoim małym. Czy też go zmuszali do wypicia 65ml mleka co 4 godziny? Czy go przetrzymywali w szpitalu? Ile teraz je itp.

Napisane przez bordowa

Weronisia Dzielna jesteś
A co do drgawek, mi powiedzieli, że to normalne. Ja drżałam kilka godzin, strasznie uporczywe to było.

No ja też kilka godzin i było to okropne. Cieszę sie, ze nie tylko mnie to dopadło bo myslałam, że już jakaś inna jestem

Napisane przez ninaad

Weronisia biedactwo Dużo przeżyłaś, ale najważniejsze, że z tobą ok i maluch wreszcie zaczyna przybierać na wadze

Dziś nic nie przytył A ja dostaje fioła.


Beczę od godziny.
Nie chcą nas wypuścić, bo ... mały dziś nic nie przytył. Kurde wczoraj wieczorem zwalił kupę cięższą chyba od niego całego! No i dziś są efekty.
Na dodatek każą w niego wlewać 65 ml mleka. Noż kurde, przecież on ma mniejszą pojemność żołądka!
Mają miary na noworodki i nie biorą poprawki, że on jest mniejszy.
Jestem tak wściekła, że brak opisu. Beczę chyba ze złości. Na dodatek nie pozwalają mi go karmić, co mnie do szału doprowadza, bo wiem, że z każdą chwilą będzie coraz trudniej nauczyc go ssać pierś.
Od rana jestem już spakowana i czekam na lekarza jak na szpilkach.
Na śniadanie dziś nie poszłam, co by czasem nie przeoczyć lekarza. Na obiad zdążyłam jako ostatnia. Odebrałam tylko talerz i poleciałam z nim do pokoju. A lekarza nadal nie ma...
Chyba 50 razy pytałam pielęgniarkę kiedy przyjdzie lekarz i czy o mnie nie zapomniał (był już u wszystkich tylko nie u mnie i gdzieś zniknął). Pielęgniarki własnie mają nową zmianę, a lekarza nadal nie widać. Coś czuję, że dziś mnie olał i nie przyjdzie już.
Gdy powiedziałam, że ja chcę dziś iść do domu, pielęgniarka na to, że na 1000% dziś nie wyjdziemy, bo mały nic nie przytył, no i nie mają pewności czy wypije tyle mleka itp....

Zadzwonilam do położnej dowiedzieć się czy można z dzieckiem wyjść na żądanie. Poradziła mi zaczekać do jutra. Kurde! Ja już nie daję rady! Dzieci w innych salach drą się w niebogłosy. Ja leżę plackiem 10 dni już.. W nocy non stop włącza się alarm jak tylko Pascal próbuje się poruszyć. Mam juz dosyć.

Sorki, że tak smecę, ale nic pozytywnego nie potrafię dziś napisac...
Dobrze, ze jest to forum, tyo chociaż mogę napisać co mi leży na wątrobie, bez względu czy ktoś to czyta czy nie.... Ale po waszych reakcjach wizę, że jednak ktoś czyta

[waniliaania2009]

Weronisia- mi tez sie nogi trzesly po porodzie. Pytalam wtedy lekarza to powiedzial ze z wysilku... ale ja rodzilam sn... wiec moze sa inne tez tego przyczyny. Trzesly mi sie tak do 2 godzin.

Ja bym ci radzila nie wychodzic na zadanie. Wiem ze ci bardzo ciezko i wiem jak chcesz wyjsc (sama lezalam w szpitalu prawie miesiac przed porodem), ale lepiej zostac przemeczyc sie jeszcze... jezeli nie pora na to. Pomysl ze robisz to dla Pascalka a on teraz jest najwazniejszy. Wytrzymasz, juz tyle dalas rade!!! Poczekaj na lekarza co powie, moze cie wypuszcza.

[Weronisia]

Napisane przez waniliaania2009

Weronisia- mi tez sie nogi trzesly po porodzie. Pytalam wtedy lekarza to powiedzial ze z wysilku... ale ja rodzilam sn... wiec moze sa inne tez tego przyczyny. Trzesly mi sie tak do 2 godzin.

Ja bym ci radzila nie wychodzic na zadanie. Wiem ze ci bardzo ciezko i wiem jak chcesz wyjsc (sama lezalam w szpitalu prawie miesiac przed porodem), ale lepiej zostac przemeczyc sie jeszcze... jezeli nie pora na to. Pomysl ze robisz to dla Pascalka a on teraz jest najwazniejszy. Wytrzymasz, juz tyle dalas rade!!! Poczekaj na lekarza co powie, moze cie wypuszcza.

Minęła kolejna godzina.
Myślę, że lekarz mnie dziś olał ciepłym moczem.
Pobeczę sobie do jutra i poczekam na niego jutro...

[Eveliouses]

Napisane przez waniliaania2009

Czy wasze malenstwa czesto przez sen tak jaklby charcza? nie wiem jak to nazwac- ja mojego obserwuje bo nie wiem czy to dzwiek z noska czy gardla- ale chyba gardla- takie jaklby chrypa. Nie wiem co to jest.....?

martucha dzieki,mam perspektywę na sen dziś w nocy,jaka to miła perspektywa dzięki dzięki

a co do charczenia to własnie tez Radus tak robi i nieweim czy moze to jakas angina czy krzywa przegroda nosowa???dziwne,ale moze to suche powietrze bo w sumie juz sezon grzewczy i troche palimy w domku,ale psikam mu tą solą morską nose frida,cholibka niech juz ta pediatra przychodzi do nas

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez dra

witajcie
dziś w końcu nocka spokojniejsza po jedzonku nie było krzyku tylko zaraz spanko nie wiem co pom ogło,bo optuliłam go w kocyk tak ja niby mowia o magicznym kocyku uspokojenie tylko ja ze zwyklego kocyka zrobiłam i spokojnie nocka mineła nie wiem czy to to pomogło czy akurat taki dzien,ale oby tak zostało
teraz tez spi a ja ogarnełam domek troche te wolne godziny szybko leca i zaraz synus bedzie budzil sie na jedzonko a czas na neta jakos brak,bo jak synio spi to coś innego robie,ale nieraz podczytam,ale nie odpisuje,bo zawsze sie tak zgra,ze synus zaraz woła jedzonko

dziewczyny dzieciaczki macie śliczne

aha macie rady na potówki?? kurcze na twarzy tak wysypało ,ze szok z czułka już z walczylam,ale z policzków cos nie mogę a stare sposoby krochmal z maki ziemniaczanej ale tylko efekt na czole a policzki troszke i co chwila nowe sie pojawiaja i już nie wiem co by pomogło i mnie dziwi,bo na brzuszku tez troszke mial,ale maka pomogla a twarz masakra przeciez nie przykrywam buzi ani nic w ubranku to wiadomo mozna orzegrzac,ale na twarzyczce a to sa potowki,bo polozne chodza to sie pytalam i mowia,ze to potowki ale dalej krochmal i walczymy moze w koncu pomoze i oby juz nowe nie wyskakiwały

pozdrawiam

u nas na potówki pomogło zmniejszenie temperatury w pokojach serio,na drugi dzien zniknęły,mamy tak ok 22 *C

[Binka0310]

Napisane przez waniliaania2009

Czy wasze malenstwa czesto przez sen tak jaklby charcza? nie wiem jak to nazwac- ja mojego obserwuje bo nie wiem czy to dzwiek z noska czy gardla- ale chyba gardla- takie jaklby chrypa. Nie wiem co to jest.....?

Moja tez tak charczy ale tylko jak zasnie zaraz po jedzeniu. Pytalam sie poloznej co przychodzi do nas i powiedziala ze u maluszkow to normalne ze one jedza w pozycji prawie na lezaco i mleczko wchodzi w kanaliki i dlatego tak charcza

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

A moja mala pierwszy raz dala mi tak sie wyspac

Poszla spac o 20 wstala o 2 zjadla i narobila sporym cisnieniem na mame na siebie i na swoj rozek ( Klarissa - rozumiem Cie co przeszlas ostatnio ) po przemuciu ubraniu i zmienieniu pampa mala przyssala sie ponownie i po 3 ruchach usteczkami zasnelo sie gdzies kolo 3 i wstala o 5:30 na jedzonko i znow w kime i tak do 10 rano spalysmy normalnie fajnie tak sobie pospac bo ostatnio tak dobrze nie ma jakby to sie chcialo

teraz spi a ja ide nastawiac kolejne pranie tym razem malej rzeczy bo juz 2 rozki brudne i wszystkie bodziaki z dlugim rekawem i nie mam w co ja juz powoli ubierac a ze pogoda cudna wiec moze wszystko szybko wyschnie

[Zuziczka]

Ycnan, Klari- Olo ma najmniejszy mozliwy smoczek. Moze jeszcze mu przejdzie, bo to by duzo ulatwilo Swoje paluszki srednio ssie, ale mojego jak najbardziej Tylko czasem mi trzeciej reki brak po prostu.

Waniliaania- kurcze, to niezle ten twoj Maluch spi Moj juz by mial ze 2 karmienia pomiedzy. Olek je srednio co 2-3h, nie rzadziej. Ale on jest na piersi.

Ninad- biale krostki to prosaki i to znika po jakims czasie. Sa normalne. Olek mial duzo na nosku, ale widze, ze zanikaja.

Aha, co do kupek, Olek trzaska jakies 10 dobowo, az sie boje, ze za duzo. Czasem pielucha jest ciezsza od niego! Wystarczy ze go poloze kolo cycusia i juz jest klops.

Weronka- trzymaj sie Mamusiu! Wazne, ze synek zdrowy. Dzis nie przybral, to jutro sie uda. 65ml to za duzo uwazam, ale mi tez duzo w szpitalu probowano wmowic i nawet mi przejscie na sztuczne proponowano (a po co skoro mam duzo swojego mleka?)
Olo urodzil sie w 38 tyg, ae byl traktowany jak 37 (mial cechy wczesniactwa-hipoglikemia,itd.)Wazyl 2160 i spadl do 2070 :0
W ostatni wtorek wazyl 2520 (szalenstwo )
W szpitalu po urodzeniu spedzilismy 10dni, Olek byl 7 dni w inkubatorze (dostal tez zoltaczki) i byl karmiony z butli od urodzenia Zobaczylam go na drugi dzien, jak mnie maz zawiozl na oddzial noworodkow i wtedy tez zaczelam walke z elektrycznym laktatorem i sciagnelam cale 3ml do butelki plus troche krwi, bo moje brodawki nie wytrzymaly (2 h walki!) Polozne byly zdziwione, ze AZ tyle sciagnelam i tak.
Olek byl karmiony co 3h najpierw 20ml i zwiekszali mu co dzien o 10ml, na koniec mial wpisane jakos 40ml, ale tyle na pewno nie jadl. Jak juz mialam mleko, to karmili go moim.

Male dziecko to Maly zoladek przeciez...

Teraz jak bylismy w szpitalu w zwiazku z ropniem na raczce (zakazenie poszpitalne) to sie dowiedzialam, ze Maly za malo je wg dietetyczki(robilam kontrole karmienia- wazenie przed i po jedzeniu-czynnosc wykanczajaca ogolnie..)Bo wychodzilo, ze jakies 30-45ml (a mial juz 3 tygodnie) ale za to ciagle cos przybieral, raz nic nie przybral. Pediatrzy stwierdzili, ze ok. Je ile je, wazne ze tyje.
Karmie go za rada poloznej- co 2-2,5h- wybudzam i tyle, bo Olek musi tyc. W szpitalu system dzialal, w domu gorzej nam idzie, ale moze sie dogramy.

A jak u Was z karmieniem- mozesz go karmic czy sciagasz mleko? Ile maly przybral od urodzenia? Ile tyje dziennie? Ulewa? Chetnie je?

Olo, mimo butli od narodzin, pokochal cycusia od razu, tylko opornie nam szlo z zasysaniem. Dostawilam go pierwszy raz jakos w szostym dniu od narodzin i to byla jednorazowa proba, ale Olek dziobakowal na cycka, wiec w siodmym, osmym dniu sie nam w koncu udalo!

[dash]

Cześć dziewczyny!
w końcu mam chwilę aby coś napisać i poczytać forum. U nas ogólnie dobrze, choć zaczęły się kolki i Maja bardzo się wygina, boli ją brzuszek i strasznie burczy. Kupiłam kropelki sab simplex i raz pomagają a raz nie... sama nie wiem jak je podawać bo piszą, że przed lub po karmieniu. Jak dawałam przed to podczas karmienia mała strasznie się wykręcała i płakała. Teraz daję po, ale nie po każdym tylko 3x dziennie i chyba troszkę lepiej. Ostatnio mięliśmy taki koncert w nocy że hoho. Nie spała od 2 do 5 i wydawało się, że to trwa wieczność.

Waniliaania moja też charczy i moja mama mówi, że tak jest jak dziecku mleko zaleci, ale najczęściej charczy wieczorem i w nocy... kupiłam wodę morską i nie mamy sucho w pokoju... może niedługo to przejdzie... zobaczymy.

Weronisia ja cała się trzęsłam po porodzie, nic się nie martw to normalne i szybko przejdzie

Mpik82 ja podaję teraz małej 3x dziennie sab simplex po 10 kropel. Na początku dawałam po 15, ale nie było efektu i zastanawiałam się czy to jednak nie za dużo.

Co do kolek to wydaje mi się, że mała bardzo płakała jak ja piłam kakao. Wczoraj zjadłam 2 jajka na miękko i pózniej tez mieliśmy niezły koncert. Mleko już wycofałam ze swojego jadłospisu i jajka chyba też wycofam. Zastanawiam się czy kefiry można, bo niby jak mleka się nie pije to wtedy powinno się pić kefiry, ale sama nie wiem. Ogólnie to już sama nie wiem co mam jeść i na różnych stronach różnie piszą. Np na jednej że absolutnie nie wolno pomidorów a na innej, że pomidory są zalecane... na obiady już kompletnie nie mam pomysłu a kolacje to ciągle kanapka z wędliną lub kiełbaski na gorąco... a u Was? co jecie najczęściej? ok, lecę jeszcze trochę Was poczytać, buziaki!!!!!!!!!!!!

[aaannnnnnaaa]

Napisane przez Mpik82

Moja w ogóle na nic mi nie pozwala jest kiepsko. Ona wciaz płacze...

Powiem tylko, że nie jesteś sama..jakbym czytała siebie
Nawet nie mam czasu do Was zajrzeć..
Z Teo jest taki uparciuch, że odłożony ryczy zawsze..próbowaliśmy konsekwentnie to przetrwać a on aż dostaje gorączki z płaczu-a płakać nie przestaje..
Biorę go na ręce-i cisza!

Napisane przez waniliaania2009

Czy wasze malenstwa czesto przez sen tak jaklby charcza? nie wiem jak to nazwac- ja mojego obserwuje bo nie wiem czy to dzwiek z noska czy gardla- ale chyba gardla- takie jaklby chrypa. Nie wiem co to jest.....?

Mój ma tak samo, to nazywa się sapka czy jakoś tak i podobno jest normalne

Weronisia jesteś wielka!
Trzymajcie się z Pascalem ciepło, będzie dobrze
oj pamiętam te drgawki po cesarce...brr

[elenka1]

Napisane przez ycnan

elenka1, GRATULACJE
Super, że poród się "udał" Ola jest śliczna i na pewno niebawem się do Was upodobni. Boryskowi też to troszkę zajęło
A jak Ci się podobał nasz szpital? Miałaś w końcu poród rodzinny?

porodu rodzinnego nie malam, ale i tak rodziłam na korytarzu do 17 a urodziłam o 18 15, pozniej bylam pod prysznicem takze maz byl ze mna a na sama "akcję" poszlam sama. \
rodzilo nas tego dnia 7 dziewczyn takze doslownie z kroplowkami siedziałyśmy na zmianę na korytarzu...

sam poród ok... jestem zadowolona mialam położną opłaconą i warto było, dziewczyny ktore nie miały opłaconej mówiły że nikt nie powiedział im zeby nawet na piłce poskakac

z opieki ginekologicznej i porodu jestem zadowolona a z opieki nad noworodkami i u dzielaniu informacji juz nie tak bardzo, polozne niektore to jakby tam za karę pracowały, nikt mi nie pokazal nawet raz jak przystawić do piersi...


widzę ze piszecie o sexie ja juz sie nie moge doczekać... ale jeszcze troche musze poczekac...
chociaz krwawie bardzo niewiele.. a przyznam ze spodziewałam się potopu

widze ze szczepicie powoli swoje maluchy,
ycnan moze Ty coś wiesz o darmowym szczepieniu na rotawirusy i pneumokoki w kielcach, podobno jesli jestem zameldowana w kielcach to jedna szczepionkę dostaję od miasta "gratis"
aaa i na pierwsze szczepienie trzeba sie umowić??? czy jest ono na wizycie kontrolnej w przychodni po 6 tygodniach????

[naked21]

Weronisiu ja podobnie jak Nika, też się popłakałam czytając Twój post zdrówka dla Pascalka, teraz już będzie tylko lepiej

o seksie z Wami nie pogadam, nawet mi przez mysl igraszki nie przechodzą

jakoś zniosłam rozstanie z małym tylko piersi mi o mało co nie eksplodowały, później miał problem ze złapaniem sutka, tryskały jak szalone

co do chrztu, tydzień temu była piękna pogoda, mały miał białe śpiochy i kaftanik i był włożony w specjalny rożek na to biały kocyk

Mpik wiem co czujesz bo u nas podobnie, tyle, że dla wygody spełniam zachcianki Filusia i nie płacze. No chyba, że o brzuszek boli. To wtedy ukręcam nóżkami bączki. Dziewczyny na youtube są fajne filmiki z masażami brzuszka, pomagają na kolki Nie mam sił wysłuchiwac płaczu więc Mały i wisi na cycku i śpi ze mną. Nie wiem co będzie dalej skoro 5tygodniakowi nie potrafię wprowadzić zasad wejdzie mi na głowę. Ale u nas nie sprawdza się wcale rytuał dnia i nocy, mały nie da się zaprogramować, jest nieobliczalny, każdego dnia inny

oczywiście gratulacje dla świeżo upieczonych mamuś

[malwina1204]

Mamuski jak u Was było z pierwszym spacerem?? po ilu od urodzenia??

Kąpiecie swoje dzieci codziennie czy co drugi dzien??\


naked21śliczny synuś i pięknie wygladał malutki na chrzcie

weronisia dzielna jesteś i taką pozostań

[Szczęśliwa]

Witam Mamuśki

My dzisiaj pierwszy dzień bez taty, który wrócił do pracy.
Spałyśmy do 11, karmienie, spacerek, karmienie, 2h marudzenia i sen aż do teraz. Chyba muszę ją obudzić bo nie jadła 4 godziny.

Napisane przez Weronisia

Myślę, że już czas żebym przywitała się na odchowalni

Weronisia czytałam wszystko na bieżąco na poczekalni.
Bądź dzielna, wytrzymasz jeszcze jeden dzień. Powtarzaj sobie, że to dla Waszego dobra, szybko minie.
Życzę zdrówka i cierpliwości. Ucałuj Pascala!

Napisane przez Mpik82

Moja w ogóle na nic mi nie pozwala jest kiepsko. Ona wciaz płacze...

Kurcze to niefajnie, mam nadzieję, że to przejściowe. Nie ma nic gorszego, niż patrzenie na płaczące dziecko, któremu nie ma jak pomóc bo nie wiadomo dlaczego płacze.

Napisane przez elenka1

cześć Mamusie

Witamy kolejną mamę Córcia super

Napisane przez Klarissa

Ale co zrobić żeby ona jadła regularnie?

Nie ma chyba innego wyjścia jak tylko ją przetrzymać. Wiadomo że nie od razu, ale wydłużać czas między karmieniami i nie podawać piersi aż minie czas wyznaczony. Wystarczy 2-3 dni i mała się nauczy że je co 3 godziny.

Wogóle to już wcześniej miałam o to zapytać. Wiele z Was pisze, że dzieci wiszą przy piersi co godzinę, że cały czas są głodne itp.
Ale skąd to wiecie? Tzn. dlaczego uważacie, że dziecko które jadło godzinę temu znów jest głodne? Może to płacz z innego powodu a nie z głodu?
Ja wychodzę z innego założenia. Skoro zjadła dopiero co z dwóch piersi to poprostu nie może być głodna przed upływem 2,5-3 godzin i nawet jej piersi nie proponuję. Jeśli płacze, to szukam innych przyczyn: zabawiam, tulę, zagaduję, próbuję uśpić, robię wszystko ale nie karmię.
A jeść dostaje jak przyjdzie pora, postępuję tak od pierwszych dni i to się sprawdza.
W sumie piersi też potrzebują przerwy na produkcję pokarmu, po takiej 3 godzinnej przerwie pokarmu jest tyle, że mała się naje do syta. A jeśli się karmi co godzinę to ile tego pokarmu może tam być? Pewnie tylko tyle, że za godzinę dziecko znów jest głodne i ten sposób koło się zamyka.
Jedzą często bo jedzą mało.

Napisane przez waniliaania2009

A moj maly dzis jadl o 10 a teraz juz prawie 15 a on spi...nie wiem czy go budzic.....

Ja budzę, jeśli nie wstaje przez 4,5 godziny. Np. teraz zacznę ją budzić bo nie jadła od 14 Jest jeszcze mała i musi tyć, dlatego wg. położnych trzeba wybudzać. Moja córka i tak je za mało bo ok. 6 posiłków dziennie a wg. lekarzy i położnych powinna jeść 8. No ale co zrobić jak ona lubi spać Dłuższe rwy robi sobie w nocy i nad ranem. Dzisiaj wyjątkowo też po południu.

[bordowa]

Napisane przez Weronisia

Na dodatek każą w niego wlewać 65 ml mleka.

Szok! Asia zaczęła tyle jeść jak miała około 4 tygodni, w pierwszym tygodniu jadła 20

Napisane przez Szczęśliwa

Wogóle to już wcześniej miałam o to zapytać. Wiele z Was pisze, że dzieci wiszą przy piersi co godzinę, że cały czas są głodne itp.
Ale skąd to wiecie?

Asia ma dziś taki dzień, że je bardzo często. A wiem, że jest głodna, bo umiem rozpoznać jej płacz "głodowy" Wiem, kiedy jest zmęczona a kiedy głodna.
Teraz na przykład ryczy i wiem, że marudzi

W sumie piersi też potrzebują przerwy na produkcję pokarmu, po takiej 3 godzinnej przerwie pokarmu jest tyle, że mała się naje do syta. A jeśli się karmi co godzinę to ile tego pokarmu może tam być? Pewnie tylko tyle, że za godzinę dziecko znów jest głodne i ten sposób koło się zamyka.
Jedzą często bo jedzą mało.

Nie zgodzę się. Kobietom ściągającym pokarm poleca się ściągać godzinę po karmieniu, bo przez ten czas mleko zdąży napłynąć. Inna sytuacja: jeśli dziecko je z dwóch piersi i nadal jest głodne to powinno się dać mu znowu tą pierwszą pierś, bo do niej mleko już napłynęło


Asia ma dziś jakiś szał, je co godzinę-dwie, ale połowę mniej niż zwykle ... Nie wiem, co mam zrobić

[Eveliouses]

a to Radus - wczoraj skonczył 2 tygodnie!!!

[Eveliouses]

i nasz pierwszy spacerek

[Eveliouses]

aha dziewczyny mam dziwne wrażenie,że w foteliku dziecko leży tak wygięte w literkę C ,ze nie mam sumienia go w tym trzymać.dodam,że mamy wkładkę dla noworodka w foteliku.macie tez tak?czy ja jakoś źle go układam??

[Paula SHIN]

Napisane przez bordowa

Szok! Asia zaczęła tyle jeść jak miała około 4 tygodni, w pierwszym tygodniu jadła 20

Moj jadl 60 bardzo szybko. W wieku 2 tygodni juz bylo 90 Teraz jemu szykujemy 120 ale nie zawsze zjada cale, raz zjadl 150 (w sobote skonczyl 4 tygodnie).