2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :D - Strona 40 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-10-10, 20:56   #1171
martynka81
Rozeznanie
 
Avatar martynka81
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 513
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

dziewczyny ja też poproszę dźwięk suszarki na pw, dzięki
martynka81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-10, 21:00   #1172
ycnan
Zadomowienie
 
Avatar ycnan
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 321
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Argh... Internet mi zarzęza i nie zaznaczyły mi się cytaty

Wszystkie dzieciaczki cudne

bordowa, ładnie to tak córeczkową bułeczkę na forum pokazywać? - minkę ma rewelacyjną


Ja wymiękam po tym weekendzie Mały marudzi jak nie wiem co. Nie śpi prawie cały dzień i tylko go nosić lub kołysać Nie wiem skąd mu się to wzięło, bo ani ja, ani mąż go tak nie uczyliśmy. Jedyne co, to teściowa go miała na rękach 2h podczas swojej ostatniej wizyty i może go bujała ...ale tak szybko by chyba nie zajarzył...
Dobrze, ze chociaż na spacerki normalnie można chodzić bo drzemie spokojnie w wózku.
A dziś na dodatek jadł z dwóch piersi 20 minut z jednej, 20 minut z drugiej... Sutków już nie czuję, bo mi zmasakrował (jak robi kupę/bąka w trakcie karmienia, to już nie puszcza cycka, tylko sie pręży i wygina do tyłu ciągnąc cyca ze sobą ..ała...). Za każdym razem prawie godzinę karmię...
Po kąpaniu, przysnął na szczęście sam, w łóżeczku. Obecnie drzemie i zasysa smoczka. Tzn, zasysa, wypuszcza z buzi by puścić bąka i znowu drze się o smoka
ycnan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-10, 21:17   #1173
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
Naprawdę?
Jaka mina

Cytat:
Napisane przez Szczęśliwa Pokaż wiadomość
Niezłe
Moja tak nie ma, narazie nawet jak strzeli kupę to pod siebie

Ja bez obaw zostawiam małą w rożku na dużym łóżku, jeszcze nigdy nie przemieściła się nawet kawałek.
Ogólnie w dzień przebywa z nami w dużym pokoju, bo nie chce mi się non stop zaglądać do jej pokoiku, a tu siedzimy przy laptopach czy tv a mała na wersalce
W rożku to też mi nigdzie nie polezie, ale wkrótce przestanie się do niego mieścić.

Właśnie - jest jakiś termin przydatności rożka?
Do kiedy się go używa?

Cytat:
Leżaczek bujaczek jak narazie mała zaliczyła 2 razy po ok. 10 minut, ale niedługo zacznę korzystać z niego częściej.
Myślę, że jest on dostosowany do malutkich plecków, szczególnie, że da się go ustawić tak, że jest prawie całkiem leżący.
Na tym co ja mam dziecko jest lekko wygięte w łuk, ale na prawdę lekko, o wiele mniej niż np. w foteliku do samochodu.

----------------------------------------
Co do seksu po 3 tygodniach to wow.
Ja nie powiem myślę o seksie, ale czuję, że w ciągu najbliższego miesiąca to głównie będę myśleć. Wydaje mi się, że jestem strasznie rozwalona w środku, mocno krwawię i te szwy w ogóle mi się nie rozpuszczają. Na samą myśl o seksie mnie boli. Poza tym potrzebuję jakiejś skutecznej antykoncepcji bo nie chciałabym mieć teraz drugiego dziecka.

Co do pępka to nieźle się u nas trzyma. Położna była tydzień temu ponad i mówiła, że "już odpada" a pępek nasz całkiem nieźle sobie radzi. Wczoraj zobaczyłam tam ropkę ale pieczołowicie przemywałam spirytusem i już jest suchutki. Mam jednak pytanie - co mam zrobić jak on już odpadnie? Tam zostanie ranka? Sorry za głupie pytanie, ale kompletnie nie wiem
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-10, 21:57   #1174
NIKaP-n
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 021
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Paula SHIN Pokaż wiadomość
Mam pytanie i potrzebuje pomocy
Wszystko kupilismy z Aventu, ale malemu nie pasuje smoczek uspokajacz.
Wczoraj kupilismy smoczek NUK. Ma inny ksztalt i tutaj zaczyna sie problem.
W butelkach AVENT smoczek jest podluzny, a NUK ma ksztalt anatomiczny. Znajoma mi powiedziala, ze jesli smoczek uspokajacz bedzie z NUK'a to musze wymienic tez butelki, zeby smoczek mial ten sam ksztalt, bo inaczej dziecko bedzie mialo wade zgryzu (inaczej bedzie ssac smoczek uspokajacz, a inaczej ten w butelkach). Prawda to?

Mały od początku (już w szpitalu) dostaje smoczka TT, a wszystkie butelkowe Aventu- i nie ma z tym żadnego problemu.

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Zawsze jak już Was doczytam, to Mały nie daje mi poodpisywać

Bujaczki są od początku- jeśli mają ustawienie położenia lub wkładkę dla Newborn jak nosidełka.
NIKaP-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-10, 22:53   #1175
Szczęśliwa
Zadomowienie
 
Avatar Szczęśliwa
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 189
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Właśnie - jest jakiś termin przydatności rożka?
Do kiedy się go używa?

Mam jednak pytanie - co mam zrobić jak on już odpadnie? Tam zostanie ranka? Sorry za głupie pytanie, ale kompletnie nie wiem
Ja lubię rożek, więc będę używała póki się da. \chociaż pewnie niedługo nie uda się go zapiąć


U nas pępek odpadł w 7 dobie, i po odpadnięciu wyglądał normalnie jak pępuszek. Może troszkę mniej widoczne to wgłębienie niż u dorosłego. I u nas w środku pojawiała się jakaś krewka z której robił się strupek, nie wiem dokładnie skąd bo nie widać jest jeszcze "dna" pępka. Ale ja to wycierałam do sucha gazikiem czystym i psikałam Octaniseptem, i już jest fajny normalny pępuszek. Ale nie taki wklęsły jeszcze, tyko taki supełek troszkę odstający.

Zakręciłam, mam nadzieję, że chociaż połowę zrozumiałaś.
__________________
Pozdrawiam, Ewcia

Nasza córcia jest już z nami. Dagusia- 23.09.2010r.
Szczęśliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-10, 22:57   #1176
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 711
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Myślę, że już czas żebym przywitała się na odchowalni

Wiem, że macie mało czasu na czytanie czy pisanie, ale może któraś z was bedzie miała ochotę poczytać moje wypociny

Dla tych, które nie wiedzą:
W sobotę 02.10.2010 o 3.40 nad ranem chlusnęły mi wody. Było to 35t+6 dni, a więc 4 tygodnie przed terminem. Wzięłam prysznic, wydepilowałam się, wymalowałam, wyprostowałam włosy i o 5.00 pojechaliśmy do szpitala.
Wody się lały. Rozwarcia zero, skurczy brak, dziecko bardzo wysoko przy żebrach.
Zapowiadał się bardzo długi i męczący poród. Bardzo sie tego bałam bo poprzednie dziecko rodziłam 18 godzin.
O 7.00 zrobiono mi USG.
Według USG mały miał mieć tylko 2 kg. Na dodatek znowu obrócił się nieprawidłowo, czyli nóżkami do wyjścia, a główką był wbity w żebra - to był dla mnie wielki szok, wiekszy niż samo odejście wód.
Decyzja o cc była natychmiastowa.
O 9.30 dostałam znieczulenie w kręgosłup. Mąż był przy mnie.
W pewnym momencie poczułam, że nie mogę oddychać i że tracę przytomność. Męża natychmiast wyrzucono z sali operacyjnej, a mnie ratowano podaniem maski z tlenem. Ciśnienie skoczyło mi na 200/ileś tam. Po chwili zaczęłam wracać do żywych. Wpuszczono znowu męża.
O 9.58 mój synek Pascal był już na świecie.
Lekarze twierdzili, ze operacja była bardzo długa i bardzo trudna, z tego względu, że była to moja druga cesarka.
W trakcie operacji czułam, jak mną szarpią, bo trząsł się cały stół. W pewnym momencie myślałam, że z niego spadnę. Lekarka wyjaśniła mi, że mały leży bardzo wysoko przy żebrach i chyba się ich trzyma rękami, bo nie mogli go wyciagnąć.
Zaraz po tych szarpaniach usłyszałam cieniutki głosik i mąż pobiegł za tym głosikiem. Mnie czyszczono i zszywano bardzo długo.
Pascalka widzialam przez ułamek sekundy i to tylko jego kawałek twarzyczki, po czym go zabrano do specjalistycznej kliniki w innym mieście. Okropnie płakałam. Ze szczęścia, a zarazem z rozpaczy, ze mi go zabrano. Dostałam jakichś dziwnych drgawek, Trzęsło się moje całe ciało, a ja nie umiałam tego powstrzymać.
Na sali pooperacyjnej dalej drżałam. Dostałam wysokiej gorączki. Podawano mi środki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe oraz antybiotyk w kroplówkach.
Z rany w jednym miejscu ciągle leciała krew. Lekarze chcieli jeszcze raz otwierać rane, zeby zobaczyć, czy jest dobrze oczyszczona w środku. Postanowili poczekać jeden dzień i wtedy ewentualnie otworzyć mi rane. Na szczęście na drugi dzień z rany saczyło się coraz mniej krwi, więc dali mi spokój.
Leżałam sama w sali i płakałam słysząc głosy noworodków za ścianą. Nie mogłam przeżyć, że nie ma przy mnie Pascala. Niestety szpital, w którym rodziłam nie był przygotowany na opiekę nad wcześniakiem. Dlatego został zabrany do kliniki, w której na intensywnej terapii znajdował się odpowiedni sprzęt.
Mój mąż był przy nim i dowoził mu ode mnie odciągniete 2,5 ml pokarmu.
W poniedziałek 4.10 nie wytrzymałam i poprosiłam o zgodę na odwiedzenie mojego synka. Lekarze niechętnie się zgodzili, ale obiecałam, że będę uważać. Podróż samochodem była dla mnie potwornie bolesna. Każda dziura w drodze, każdy zakręt sprawiały mi potworny ból.
W południe byliśmy juz w klinice. Gdy weszłam na salę, w której był mały - mąż stanął przy jednym z inkubatorków, a ja nie rozpoznałam własnego dziecka. Nie miałam pewmności, że to on. Mąż mnie przekonywał, że to na pewno on, a ja oczywiscie strasznie płakałam i nie mogłam się uspokoić. Było mi tak przykro, że nie rozpoznałam własnego dziecka i zaskoczyło mnie, że jest on az tak mały.
Pascal miał 2450g wagi i 44 cm wzrostu. Byłam zszokowana jego małością.
Wytrzymałam na krzesełku godzinkę. Rana potwornie bolała i postanowiłam wracać do swojego szpitala.
W tym momencie pielęgniarka opiekujaca się Pascalkiem powiedziała, że jest on stabilny i jeszcze tego dnia zostanie przeniesiony z intensywnej terapii na oddział dla wcześniaków. Od razu spytałam czy nie ma tam mozliwości, żebym była z nim. Zadzowniła tam i spytała o miejsce dla mnie. Okazało się, że pod wieczór bedzie wolne miejsce, ale jest dużo innych chetnych. Obiecałam, że przyjadę na pewno. Dali mi czas do godziny 18.00 Potem to miejsce miałby dostać ktoś inny.
Pojechalismy do mojego szpitala. Wbrew lekarzom wypisałam się na własne żądanie. Próbowali mnie powstrzymać tłumacząc w jakim poważnym stanie jestem, ale nic mnie nie przekonywało.
O 18.00 byliśmy znowu w klinice Pascala.
Dostalismy pojedynczy pokój z balkonem i łazienką. Aż mi szczęka opadła.
Od tej pory byłam cały czas z nim....

Według lekarza Pascal był słaby, nie chciał ssać, nie umiał utrzymać właściwej temperatury ciała i po schudnięciu nie umiał znowu przybrać. Ważył 2300g.

Co było dalej...
wklejam linki do moich postów i zdjęć z innych wątków, żeby się nie powtarzac.
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4357
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4365
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4381
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4396

Wczoraj mój synek przybrał 25g, a dziś 35g, więc już 60g na plusie co daje 2360g
Zaczął też więcej pić, a mniej ulewa.
Dziś nawet pozwolono nam wyjść na spacer na terenie kliniki.
A więc jest coraz lepiej.
Mam nadzieję, że jutro pozwolą nam wyjść do domku.
Pascalek spełnił juz wszystkie wymagania:
umie utrzymać temperaturę,
wypija samodzielnie mleczko
przybrał na wadze.
A więc jutro mam nadzieję, że bez problemów nas wypuszczą

W domu mogę mieć mniej czasu na net, tak jak większość świeżo upieczonych mamusiek.
W domu jest moja mama, która mi dużo pomoże, ale pewnie każdą wolną chwilę, której nie wykorzystam na spanie, bedę chciała poświęcić moim starszym dzieciom, które mnie nie widziały odkąd jestem z Pascalem. Oliwia była jednego dnia tutaj, ale Thomas nie. A więc są stęsknione, a może ja bardziej...

Postaram się jednak tu zaglądać jak tylko będę mogła.
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-10, 23:47   #1177
NIKaP-n
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 021
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Weronisiu siedzę, czytam i wyję. |Jaki On maleńki, a ile musiał/ musieliście przejść... Dla mnie cc było ogromnym zaskoczeniem i tak samo bardzo się tego bałam... Było trochę mniej drastycznie, ale równie niestabilnie. O Pawełka musiałam się dopomnieć, bo mi Go nawet na drugi dzień nie przynosili. Jak Go zobaczyłam, to wiedziałam, że jest mój i że Go kocham, ale też czegoś mi brakowało... Doskonale Cię rozumiem i cieszę się, że Pascalek przybiera na wadze, że dochodzi do siebie. Mam konika i widzę jaki jest maleńki, a myślałam, że nasz synuś był tyci...
Trzymam kciuki, żeby wszystko się jak najszybciej unormowało

---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
J
Co do pępka to nieźle się u nas trzyma. Położna była tydzień temu ponad i mówiła, że "już odpada" a pępek nasz całkiem nieźle sobie radzi. Wczoraj zobaczyłam tam ropkę ale pieczołowicie przemywałam spirytusem i już jest suchutki. Mam jednak pytanie - co mam zrobić jak on już odpadnie? Tam zostanie ranka? Sorry za głupie pytanie, ale kompletnie nie wiem
Nam odchodził prawie 3 tygodnie. Kilka dni na strzępkach się trzymał. Po odpadnięciu położna pokazywała, jak przemywać- tzn po kąpieli w środku przemywałam patyczkiem higienicznym zamoczonym wodą utlenioną, a poźniej psikaliśmy octeniseptem. Na szczęście w kilka dni było po sprawie (leciała taka jakby trochę zakrwawiona ropka). Gdyby to trwało ok 2 tygodni- zasada jest taka, że stosuje się wtedy bepanthen albo inną maść (lorinden?nie pamiętam nazwy, ale mam ją więc w razie co sprawdzę) i smaruje i to już na 100% wygaja

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

Oczywiście wszystkie Myszki i Kotki śliczne ciocia Monia wizażowa slę Wam Dzieci
NIKaP-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 07:43   #1178
tifio
Rozeznanie
 
Avatar tifio
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Mazury - NMR
Wiadomości: 680
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Mi mała brata też tak robiła, że zaglądała pod bluzkę żeby zobaczyć brzuszek i dzidziusia i była jedyną osobą, której nie miałam za złe stwierdzeń typu "aaaaale masz wielki brzuch"

Ta jeszcze jest zbyt mała żeby mówić, ale po swojemu coś tam gadała dzi dzi dzi Słodki widok!

Nie wiem co mam zrobić z kapą na łóżko - chyba oddam do pralni...

A do pralki Ci się nie zmieści? Bo jeśli tak dalej pójdzie to zbankrutujesz na pralni

My dzisiaj robiliśmy pierwsze testy bujaczka, o którym wczoraj pisałam - zachwytu nie było, najlepszym bujaczkiem jest jednak tatuś no i mamy za sobą pierwszy wypad z domu - aż na balkon ale mała była zachwycona, szczególnie odgłosami tramwajów oraz leciutkim chybotaniem wózeczkiem. Siedzieliśmy na balkonie chyba z pół godzinki, aż usnęła rozentuzjazmowana.
No to teraz już chyba czas na krótki spacerek? Fajniuchno!

Cytat:
Napisane przez ninaad Pokaż wiadomość
Nasza Olcia skończyła dziś 3 tygodnie
Duża już z niej dziewczyna!
__________________
We Dwoje 24.04.2004r.
We Troje 15.10.2010r.
FRANIULA 3900gram, 59cm



tifio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 08:31   #1179
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Mpik8 niestety bolało, ale potem już nie cudowna jest

tifio 5 lat temu ;D w promocji wzięłam trochę trzeba było nad nim popracować żeby mówił co mu na sercu leży a nie "boczył się" no i teraz gra

Lenka pewnie z powodu przytkanych kanalików (dlatego kuje) zrobiło ci się zapalenie (boląca pierś zaczerwieniona plus uczucia grypy) przystawiać bardzo często do tej piersi, najlepiej tak żeby maleństwo brodę albo nos miało w tym bolącym miejscu (pewnie z pod pachy będzie najlepiej) no i jedząc wszystko ci rozmasuje, i kilku dniach przejdzie, po karmieniu polecam okłady z kapusty - liście kapusty podziurkuj widelcem i daj do zamrażarki a potem rób z nich okłady jak zwiędną to dawaj nowe - ale strasznie śmierdzi tyle że pomaga a na gorączkę dreszcze i osłabienie apap, uczycie "grypy" przejdzie do 2 dni, zgrubienia, ból, zaczerwienienie do tygodnia
wszystko radziła mi moja położna i pomogło
pamiętaj o przykładaniu dziecka bardzo często

Klarissa słodziutko Natalka wygląda

waniliaania2009 mój też się napinał stękał płakał jak robił kupe i szy bączki, ale kupa byłą normalna, więc ja zaczęłąm jeść actvie, i po czterech dniach jak ręką odiął.. a activie jem nadal skoro mu pomaga to czemu nie

1985ewa teraz 10 minut a przerwa 2.5 h, choć czasem i 2 a w nocy 6. ale kiedyś jadł ponad godzinę co chwle..

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

waniliaania2009 chrzciny robimy w 2 dzień świąt,

bordowa słodka Asia ale ja bym chyba nie umieszczała fotek gdzie widać narządy rodne.. w ogóle nie widzę idei robienia takich fotek, pod prysznicem w wannie owszem - ale tylko wtedy gdy nic nie widać intymnego.. ale to tylko moje zdanie

martynka81 poszło

Klarissa ja go używam do teraz - przy karmieniu jak są goście, no i jako kołderka czy po położenia malucha na łożku ale rożek jest rozłożony (ja mam miękki)

Weronisia dla mnie jsteś mega hardcorowa.. tak cię podziwam że dałaś rade! jesteś dzielna. dużo sił dla Ciebie i zdrówka dla Pascalka
teraz już wszytko będzie dobrze!




chciałam się pochwalić że wczoraj poszłam z koleżankami na śluby panieńskie super film tzn zależy co kto lubi, ale ja lubię taki humor mimo że język "waćpannowy" to myślę że stosunki między płciami w ogóle się nie zmieniły super
potem poszłyśmy pochodzić po sklepach ale nic nie znalazłam.. w tygodniu pójdę z mężem może coś wybierzemy razem
no i do pubu na soczek ale się od stresowałam itd;D
oczywiście zatęskniłam za Patem ale myślę że warto czasem zatęsknić żeby nabrać sił
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 09:20   #1180
Mpik82
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: dolnośląskie ;-)
Wiadomości: 834
GG do Mpik82
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez NIKaP-n Pokaż wiadomość
Zawsze jak już Was doczytam, to Mały nie daje mi poodpisywać.
Moja w ogóle na nic mi nie pozwala jest kiepsko. Ona wciaz płacze...
Nie ma godziny,aby nie płakała..Spi ladnie na spacerkach, ale potem jest wyspana i nie ma ochoty spac , tak jak np wczoraj.. spala i spala az do 19.00(z przerwami na karmienie) wykąpalismy ją, nakarmiliśmy i do 23.00 buszowała i plakala,.. masakra nawet suszarka nie pomaga
( ja juz mam dość
sama nie usnie, trzeba ja nosic, glaskach,,, po 1000razy podawac smoka jak jej wypada.. jejku.. jakis diabełek mi się trafił ;-P
w ogóle nie lubi byc sama,,,, trzeba ja nosic!!! a jak sie ja tylko polozy to drze sie jakby ja ze skory obdzierali...
niczym sie nie zajmie,, nic ja nie interesuje.. ani karuzela, ani zabaweczki, a jak juz tak to na 5 min i znow ryk
w domu jak spi to jej 10 min wystarczy i juz wyspana,, tak jak teraz.. ledwo ja polozylam a juz sie wierci i placze(((

i od 3 dni robi jedna kupe dziennie o 8 rano...

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Myślę, że już czas żebym przywitała się na odchowalni .
Witaj Weronisiu
dużo przeżyliście,, teraz będzie tylko lepiej.Cudnie, ze synuś przybiera na wadze będzie z niego kiedyś duży chłop nie martw się
Moja jak sie urodziła wazyla 2800, potem spadla do wagi 2560 i mierzyla 48 cm taki kurczaczek też był
teraz juz z ciuchow wyrasta łobuziara

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
Mpik8 niestety bolało, ale potem już nie cudowna jest
probowalismy drugi raz i dalej bolało...
mam wrazenie jakby za cisano było... jakby za mocno zszyli czy jak he...

Fajnie, ze miałas udany dzien!!masz racje dobrze jest potesknic za dzidziusiem

.......a moje dziecko daje czadu- ryczy;(

jak podajecie krople sab simplex..?? ja je uzywam ale moze zle podaje i nie dzialaja,, bo ja chyba brzuch boli...
__________________
11.07.2009 żonka Pawełka
21.08.2010 mama Milenki
Mpik82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 09:21   #1181
gabisun
Zakorzenienie
 
Avatar gabisun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 656
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
Naprawdę?
Asia wymiata, boskie zdjęcie

Weronisia to się namęczyłaś, ale teraz będzie już tylko lepiej a Pascalek faktycznie tyci, jak leży przy tym koniku, normalnie szok, malutki kurczaczek

Ycnan może przechodzi teraz skok rozwojowy i w tym czasie potrzebuje dużo przytulania jest w 5 tygodniu

Klarissa a wy przebieracie na kanapie? ja jakbym przebierała na łózku to już dawno bym musiała kupić nowe już nie powiem ile razy dywan prałam, jak wszystko z przewijaka leciało pod ciśnieniem

Mpik nie wiem czy przegapiłam, czy nie pisałaś, jak tam po szczepionce?

Martucha super że wypad udany takie akcje pozwalają naładować baterie na kolejne ( identyczne) dni
__________________
Czekamy...


gabisun jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 09:31   #1182
Mpik82
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: dolnośląskie ;-)
Wiadomości: 834
GG do Mpik82
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez gabisun Pokaż wiadomość
Mpik nie wiem czy przegapiłam, czy nie pisałaś, jak tam po szczepionce?
nie pisałam, bo nie mialam kiedy.
Szczepionki były 3 bo wzielismy NFZetowksie. Jedna w raczke 2wie w nozki Mila bardzo płakała, ale tez dlatego, ze to byla jej godzina karmienia i miedzy szczepieniami dawalam jej mleko aby usmiezyc ból..
po szczepieniu moja mama wziela ja na dluuugi spacer i przespala chyba ból..
pielegniarka mowila, ze moze byc marudna, moze biec goraczke na szczescie byla tylko marudna....
w sumie caly czas jest taka wiec roznicy nie widzialam :-P
nast wizyta 17 listopada
Milena ma dzis 1miesiac 2tyg i 6 dni
__________________
11.07.2009 żonka Pawełka
21.08.2010 mama Milenki
Mpik82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 09:34   #1183
gabisun
Zakorzenienie
 
Avatar gabisun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 656
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Mpik82 Pokaż wiadomość
Moja w ogóle na nic mi nie pozwala jest kiepsko. Ona wciaz płacze...
Nie ma godziny,aby nie płakała..Spi ladnie na spacerkach, ale potem jest wyspana i nie ma ochoty spac , tak jak np wczoraj.. spala i spala az do 19.00(z przerwami na karmienie) wykąpalismy ją, nakarmiliśmy i do 23.00 buszowała i plakala,.. masakra nawet suszarka nie pomaga
( ja juz mam dość
sama nie usnie, trzeba ja nosic, glaskach,,, po 1000razy podawac smoka jak jej wypada.. jejku.. jakis diabełek mi się trafił ;-P
w ogóle nie lubi byc sama,,,, trzeba ja nosic!!! a jak sie ja tylko polozy to drze sie jakby ja ze skory obdzierali...
niczym sie nie zajmie,, nic ja nie interesuje.. ani karuzela, ani zabaweczki, a jak juz tak to na 5 min i znow ryk
w domu jak spi to jej 10 min wystarczy i juz wyspana,, tak jak teraz.. ledwo ja polozylam a juz sie wierci i placze(((

i od 3 dni robi jedna kupe dziennie o 8 rano...


Witaj Weronisiu
dużo przeżyliście,, teraz będzie tylko lepiej.Cudnie, ze synuś przybiera na wadze będzie z niego kiedyś duży chłop nie martw się
Moja jak sie urodziła wazyla 2800, potem spadla do wagi 2560 i mierzyla 48 cm taki kurczaczek też był
teraz juz z ciuchow wyrasta łobuziara


probowalismy drugi raz i dalej bolało...
mam wrazenie jakby za cisano było... jakby za mocno zszyli czy jak he...

Fajnie, ze miałas udany dzien!!masz racje dobrze jest potesknic za dzidziusiem

.......a moje dziecko daje czadu- ryczy;(

jak podajecie krople sab simplex..?? ja je uzywam ale moze zle podaje i nie dzialaja,, bo ja chyba brzuch boli...
Kochana moja też sama nie poleży jak nie śpi muszę do niej mówić, bujam ją w leżaczku, zabawiam grającymi zabawkami, ale ona jest jeszcze za mała, żeby zabawki ją zainteresowały na dłużej i najlepiej jej u mamusi na rękach
a co do spraw intymnych to może spróbuj jakiegoś żelu? bo po porodzie często jest sucho i to też może sprawiać ból, a dużo też leży w naszej psychice może następnym razem spróbuj z lampeczką winka dla relaksu i na pewno będzie dużo lepiej

Ja mam krople Espuminsan, miałam na razie tylko kilka przypadków kiedy były potrzebne i wydaje mi się, że są dobre polecam też czopki viburcol

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Mpik82 Pokaż wiadomość
nie pisałam, bo nie mialam kiedy.
Szczepionki były 3 bo wzielismy NFZetowksie. Jedna w raczke 2wie w nozki Mila bardzo płakała, ale tez dlatego, ze to byla jej godzina karmienia i miedzy szczepieniami dawalam jej mleko aby usmiezyc ból..
po szczepieniu moja mama wziela ja na dluuugi spacer i przespala chyba ból..
pielegniarka mowila, ze moze byc marudna, moze biec goraczke na szczescie byla tylko marudna....
w sumie caly czas jest taka wiec roznicy nie widzialam :-P
nast wizyta 17 listopada
Milena ma dzis 1miesiac 2tyg i 6 dni
my właśnie też bierzemy te z NfZ i byłam bardzo ciekawa. My mamy 19.10 i już się boję. Ja normalnie będę płakać razem z nią
__________________
Czekamy...


gabisun jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 09:36   #1184
mszu
Zadomowienie
 
Avatar mszu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 180
GG do mszu
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

mpik... wspolczuje... a maz sie nie moze nia troche zajac...? przeciez to na glowe mozna dostac...

ja sie czasem zastanawiam, czy jak moja siw wdrze to sasiedzi tez slysza? dzis wojowala od 5 zasnela po 8... na 10:30 mamy jakas wizyte w przychodni juz to widze, jak bedzie sie nadzierac... eh...

Kalrissa
, fajne fotki na poczekalni, ta z Twoim bratem bardzo mi sie podoba

bordowa... troche mocno niewyrazne zdjecie, ale mina Asi jeszcze bardziej niewyrazna? Mała nie lubi sie kapac? Moja miklnie jak sie ja zanuzy w wodzie, nie wiem czy ze strachu czy tak jej sie podoba

Weronisia
... niefajne te porodowe przezycia... dobrze ze juz wszytsko za Toba i ze wrociliscie do domku


u nas 23 dzien zycia a kikut nadal siedzi... chyba przyspawany jest do niej
__________________




Jestem, bo fotografuję....
http://martalipinska.blogspot.com/

_________________
fotografia rodzinna, noworodkowa, niemowlęca, ciążowa i ślubna
mszu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 09:45   #1185
Mpik82
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: dolnośląskie ;-)
Wiadomości: 834
GG do Mpik82
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez gabisun Pokaż wiadomość
Kochana moja też sama nie poleży jak nie śpi muszę do niej mówić, bujam ją w leżaczku, zabawiam grającymi zabawkami, ale ona jest jeszcze za mała, żeby zabawki ją zainteresowały na dłużej i najlepiej jej u mamusi na rękach
a co do spraw intymnych to może spróbuj jakiegoś żelu? bo po porodzie często jest sucho i to też może sprawiać ból, a dużo też leży w naszej psychice może następnym razem spróbuj z lampeczką winka dla relaksu i na pewno będzie dużo lepiej

Ja mam krople Espuminsan, miałam na razie tylko kilka przypadków kiedy były potrzebne i wydaje mi się, że są dobre polecam też czopki viburcol

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------
my właśnie też bierzemy te z NfZ i byłam bardzo ciekawa. My mamy 19.10 i już się boję. Ja normalnie będę płakać razem z nią
A twoja tez ciagle placze jak jej nie nosisz???
spala wlasnie teraz 10 min i juz jest zla, budzi sie z placzem... ja mam dziecko ANTYSPIOCHA

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
mpik... wspolczuje... a maz sie nie moze nia troche zajac...? przeciez to na glowe mozna dostac...

ja sie czasem zastanawiam, czy jak moja siw wdrze to sasiedzi tez slysza? dzis wojowala od 5 zasnela po 8... na 10:30 mamy jakas wizyte w przychodni juz to widze, jak bedzie sie nadzierac... eh...
Maż pomaga w ciagu dnia jak moze, ale w nocy chce aby sie wyspal bo o 5.30 wstaje do pracy...

MOja sie tak drze, ze na pewno wszyscy slyszą

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Cytat:
Napisane przez tifio Pokaż wiadomość
Czadowa focia! Wygodna jest taka pozycja do kąpieli?
Mąż zawsze ja tak kąpie ona wtedy jest mega spokojna....gorzej jak polozymy ja na plecki
__________________
11.07.2009 żonka Pawełka
21.08.2010 mama Milenki
Mpik82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 10:04   #1186
ninaad
Wtajemniczenie
 
Avatar ninaad
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 745
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość
Ja wymiękam po tym weekendzie Mały marudzi jak nie wiem co. Nie śpi prawie cały dzień i tylko go nosić lub kołysać Nie wiem skąd mu się to wzięło, bo ani ja, ani mąż go tak nie uczyliśmy.
Ola zachowuje się od kilku dni tak samo
Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
u nas 23 dzien zycia a kikut nadal siedzi... chyba przyspawany jest do niej
hmmm może nie osuszasz go dobrze po kąpieli? No ale tak czy siak chyba wreszcie kiedyś musi odpaść
ninaad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 10:25   #1187
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez NIKaP-n Pokaż wiadomość
Oczywiście wszystkie Myszki i Kotki śliczne ciocia Monia wizażowa slę Wam Dzieci
Myślę, że wszystkie małe stworki też posłały by cioci całuski

Cytat:
Napisane przez tifio Pokaż wiadomość
No to teraz już chyba czas na krótki spacerek? Fajniuchno!
Na razie chyba jeszcze skorzystamy z balkonu. U mnie na osiedlu strasznie wieje bo jest duża pusta przestrzeń i na balkonie jest o wiele cieplej niż w rzeczywistości (balkon w słońcu 13 stopni, podczas gdy na zewnątrz jest 6). A nie chciałabym jej zaziębić.

Jutro nasza pierwsza wizyta u lekarza

Cytat:
Napisane przez Mpik82 Pokaż wiadomość
Moja w ogóle na nic mi nie pozwala jest kiepsko. Ona wciaz płacze...
Nie ma godziny,aby nie płakała..Spi ladnie na spacerkach, ale potem jest wyspana i nie ma ochoty spac , tak jak np wczoraj.. spala i spala az do 19.00(z przerwami na karmienie) wykąpalismy ją, nakarmiliśmy i do 23.00 buszowała i plakala,.. masakra nawet suszarka nie pomaga
( ja juz mam dość
sama nie usnie, trzeba ja nosic, glaskach,,, po 1000razy podawac smoka jak jej wypada.. jejku.. jakis diabełek mi się trafił ;-P
w ogóle nie lubi byc sama,,,, trzeba ja nosic!!! a jak sie ja tylko polozy to drze sie jakby ja ze skory obdzierali...
niczym sie nie zajmie,, nic ja nie interesuje.. ani karuzela, ani zabaweczki, a jak juz tak to na 5 min i znow ryk
w domu jak spi to jej 10 min wystarczy i juz wyspana,, tak jak teraz.. ledwo ja polozylam a juz sie wierci i placze(((
A próbowałaś ją odłożyć do łożeczka i konsekwentnie przetrwać?

Cytat:
Napisane przez gabisun Pokaż wiadomość
Klarissa a wy przebieracie na kanapie? ja jakbym przebierała na łózku to już dawno bym musiała kupić nowe już nie powiem ile razy dywan prałam, jak wszystko z przewijaka leciało pod ciśnieniem
Mam matę do przewijania i przewijam ją na macie, z reguły nie robi nam świństw, ewentualnie te świństwa robi właśnie na matę ale wczorajsza kupa była mega zaskoczeniem. Kurde, a plamki ze ściany tak średnio zeszły, muszę chyba to umyć jeszcze raz czystą szmatką z ciepłą wodą

A kapę właśnie zapakowałam do pralki i mam nadzieję, że pralka to przeżyje. Bo faktycznie wszystko oddawać do pralni to masakra będzie.

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
ja sie czasem zastanawiam, czy jak moja siw wdrze to sasiedzi tez slysza? dzis wojowala od 5 zasnela po 8... na 10:30 mamy jakas wizyte w przychodni juz to widze, jak bedzie sie nadzierac... eh...
Ja dzieciaczka u sąsiadów słyszę więc w razie czego jest 1:1 jeśli oni słyszą mojego
Cytat:
Kalrissa, fajne fotki na poczekalni, ta z Twoim bratem bardzo mi sie podoba
Też mi się bardzo podoba.
Sama ją zrobiłam
Ale tak na serio to po prostu bardzo fajnie oboje wyszli.

Cytat:
u nas 23 dzien zycia a kikut nadal siedzi... chyba przyspawany jest do niej
W sumie dosyć długo. A nie ropieje jej to?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 10:26   #1188
elenka1
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: kielce
Wiadomości: 870
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

cześć Mamusie
urodziłam w środę moją najdroższą najkochańszą córkę, poród SN i stwierdzam ze wszystko da się przeżyć, chociaż rodziłam od 10 do 1815 nacinana ale jak ją zobaczyłam wszystko mija

Ola narazie łapie rytm dnia a właściwie to juz złapała... co 3 godzinki się budzi póżniej 2 godzinki zajmuje nam cyc, pieluchy, przytulanie i znowu idzie spać
Jestem zdziwniona jej wygłądem... bo nie przypomina ani mnie ani męża... wiadomo to się zmienia ale i tak jestem zdziwiona

Karmienie boli ale i tak jest coraz lepiej

dołanczam takie byle jakie zdjęcie bo dzisiaj planuje jej dopiero zrobić więcej... robie bez lampy co by po oczkach kjej nie raziło i wychodzi kiepska jakość
__________________
06.06.2009

OLA 6.10.2010
elenka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 10:43   #1189
ycnan
Zadomowienie
 
Avatar ycnan
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 321
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Klarissa, u nas, po odpadnięciu kikuta w środku została taka żółtawa kulka (środek miał taki kolor). Przecierałam gazikami Leko (nasączone spirytem) i powoli się wysuszyło. Pępek jeszcze nie jest taki jak u dorosłego, ale jak byliśmy u lekarza to pytałam i jest niby ok.

Weronisia, bidulko, nacierpiałaś się strasznie, ale najważniejsze, że masz już swój najmniejszy skarb przy sobie, wszystko się unormowało i teraz będzie już tylko lepiej
Pascal jest cudowny maleńki, ale jeszcze nadrobi i wyrośnie Ci kawał chłopa

martucha84, super, że wypad z koleżankami się udał. Pewno biegłaś potem do domu, żeby jak najszybciej synka zobaczyć

Mpik82, może faktycznie to ten brzuszek Twojej córci dokucza? Bo ta jedna kupka jest zastanawiająca... Do tej pory dużo więcej robiła?
Cytat:
Napisane przez gabisun Pokaż wiadomość
Ycnan może przechodzi teraz skok rozwojowy i w tym czasie potrzebuje dużo przytulania jest w 5 tygodniu
Właśnie też na to wczoraj wpadłam I w sumie by się zgadzało wszystko... Pozostaje tylko przeczekać i potem cieszyć się ulepszonym dzieciaczkiem

mszu, naszego Boryska sąsiadka na pewno słyszy, bo ja słyszę jej tv (BTW, babka NON STOP ma włączony tvn )- chyba głucha jest
A ten kikut trzyma się cały, czy odrywa powoli? Kiedyś musi odpaść ...no, chyba, że faktycznie jest przyspawany
Cytat:
Napisane przez Mpik82 Pokaż wiadomość
Mąż zawsze ja tak kąpie ona wtedy jest mega spokojna....gorzej jak polozymy ja na plecki
Hm... a główka jej nie lata? Może by tak i mój młodego przekąpał...


Jeśli chodzi o płacz dziecka, to mnie nie rusza dopóki synek nie przestaje płakać (zazwyczaj u mnie na rękach). Ma wtedy taaaką smutną minkę i wzrok "mamusiu, jak mi źle", że natychmiastowo robi mi się go żal i muszę go wyprzytulać i wycałować na pocieszenie.


elenka1, GRATULACJE
Super, że poród się "udał" Ola jest śliczna i na pewno niebawem się do Was upodobni. Boryskowi też to troszkę zajęło
A jak Ci się podobał nasz szpital? Miałaś w końcu poród rodzinny?

Edytowane przez ycnan
Czas edycji: 2010-10-11 o 10:47
ycnan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 10:45   #1190
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Mpik82 Pokaż wiadomość
jak podajecie krople sab simplex..?? ja je uzywam ale moze zle podaje i nie dzialaja,, bo ja chyba brzuch boli...
podawałam 7 kropel 4 razy dziennie na łyżeczce mojego mleka, a potem jadł cyca


Cytat:
Napisane przez Mpik82 Pokaż wiadomość
nie pisałam, bo nie mialam kiedy.
Szczepionki były 3 bo wzielismy NFZetowksie. Jedna w raczke 2wie w nozki Mila bardzo płakała, ale tez dlatego, ze to byla jej godzina karmienia i miedzy szczepieniami dawalam jej mleko aby usmiezyc ból..
po szczepieniu moja mama wziela ja na dluuugi spacer i przespala chyba ból..
pielegniarka mowila, ze moze byc marudna, moze biec goraczke na szczescie byla tylko marudna....
w sumie caly czas jest taka wiec roznicy nie widzialam :-P
nast wizyta 17 listopada
Milena ma dzis 1miesiac 2tyg i 6 dni
cieszę się że tylko marudziła, i nie było innych powikłań

Cytat:
Napisane przez elenka1 Pokaż wiadomość
cześć Mamusie
witaj z nami maleństwo jest cudowne
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 11:03   #1191
martynka81
Rozeznanie
 
Avatar martynka81
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 513
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

dzień dobry

ja się dziś wyspałam, Filip przeszedł samego siebie (chyba wiedział, że mama padnięta po zjeździe) i spał od 22 do 3:40, normalnie szok przeżyłam, jak spojrzałam na zegarek. a później od 4:40 spał do 6:40, no i później od 7:30 do 9 i teraz też śpi. Jakoś te godziny ma nieregularne, ale przynajmniej się wysypia. Choć wolę nie zapeszać bo różnie to z nim bywa czasem ma dni na antyspanie wtedy po 15 min. przysypia i się budzi. No ale trzeba się cieszyć z tego co jest.

u nas w końcu katar się kończy, jeszcze trochę jest ale jest już dużo lepiej niż 2 tygodnie temu.

Martucha - dziękuję za pw . Fajnie że wypad się udał

Mpik - przytulam mocno , może to skok rozwojowy i mała potrzebuje przytulanka.
U nas na brzuszek stosujemy esputicon(2x2kropeki) i na razie chyba pomaga. Mały pruka bez problemu i kupki są, choć też pręży się i złości czasem a kuoa normalna jest. Pomagają też masaże brzuszka i podciąganie nóżek do brzuszka

Elenka- GRATULACJE !!!!!!!!!!!!

Weronisia - dobrze, że jesteście razem z Pascalkiem i trzymam kciuki żeby was szybko do domku puścili . I podziwiam cię za twoją siłę - fizyczną i duchową

- u nas po odpadnięciu pępka w 14 dniu, nadal pojawia się krewka i taki strupek się robi, ale położna mówiła że tak ma być i żeby przemywać, więc tak robimy

- my słyszymy dziecko sąsiadów więc oni naszego też pewnie słyszą

Naked - i jak tam przeżyłaś rozstanie z Filipkiem???
martynka81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 11:05   #1192
waniliaania2009
Wtajemniczenie
 
Avatar waniliaania2009
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Malopolskie
Wiadomości: 2 236
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Weronisia - bardzo mnie wzruszyla twoja opowiesc o porodzie, az sie rozplakalam i dalej wyje jak bobr... Mam nadzieje ze z Pascalkiem juz wszytsko ok i wrocicie niebawem do domu. Pascalek jest sliczny!!!

Dziewczyny czy posiadacie moze instrukcje do podgrzewacza avent po polsku?

Edytowane przez waniliaania2009
Czas edycji: 2010-10-11 o 11:11
waniliaania2009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 11:18   #1193
Lenka*
Zadomowienie
 
Avatar Lenka*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 661
GG do Lenka*
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Mpik82 Pokaż wiadomość
Pytanie do dziewczyn, które "to" robiły -bolało WAS - bo mnie jak cholera... myslalam, że nie dam rady .
Mnie też bolało,więc zrezygnowaliśmy - boję się że mnie tam zaszyli

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
Lenka pewnie z powodu przytkanych kanalików (dlatego kuje) zrobiło ci się zapalenie (boląca pierś zaczerwieniona plus uczucia grypy) przystawiać bardzo często do tej piersi, najlepiej tak żeby maleństwo brodę albo nos miało w tym bolącym miejscu (pewnie z pod pachy będzie najlepiej) no i jedząc wszystko ci rozmasuje, i kilku dniach przejdzie, po karmieniu polecam okłady z kapusty - liście kapusty podziurkuj widelcem i daj do zamrażarki a potem rób z nich okłady jak zwiędną to dawaj nowe - ale strasznie śmierdzi tyle że pomaga a na gorączkę dreszcze i osłabienie apap, uczycie "grypy" przejdzie do 2 dni, zgrubienia, ból, zaczerwienienie do tygodnia
wszystko radziła mi moja położna i pomogło
pamiętaj o przykładaniu dziecka bardzo często
Dzięki trochę mnie pocieszyłaś.. mi się zdaje że to nigdy nie przejdzie. Wczoraj miałam prawie cały dzień 39C, byłam nieprzytomna, mąż się zwolnił z pracy bo ja nawet pieluchy nie miałam siły jej zmienić.. Dzisiaj mam cały czas 37,7, więc już lepiej, przystawiam małą do tej obolałej piersi, a z tej drugiej ściągam laktatorem. Kapustę też wczoraj przykładałam, ale śmierdziała strasznie......

Cytat:
Napisane przez gabisun Pokaż wiadomość
Klarissa a wy przebieracie na kanapie? ja jakbym przebierała na łózku to już dawno bym musiała kupić nowe już nie powiem ile razy dywan prałam, jak wszystko z przewijaka leciało pod ciśnieniem
Ja przebieram w łóżeczku, na kocyku i pieluszce, ale jeszcze nigdy mi nic nie zabrudziła, swoich ubranek też nie

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
u nas 23 dzien zycia a kikut nadal siedzi... chyba przyspawany jest do niej
nam odpadł po 28 dniach


Martyna wczoraj cały dzień nie spała.. wydaje mi się że ona już nigdy w dzień nie zaśnie... dopiero o 20 zasnęła i spała z krótkimi przerwami na karmienie aż do 9. Spałaby dalej gdybym nie odsłoniła rolety:/
__________________
Martynka
Lenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 11:43   #1194
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

a tu coś o sexie po porodzie i bólu podczas stosunku
https://mamotoja.pl/rodzice_seks_artykul,1092,0.html
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 11:47   #1195
Zuziczka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 908
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

po raz pierwszy od miesiaca sie dzisiaj wyspalam!

Synek nasz mial wczoraj jakis masakryczny humor. Ryczal przez sen jakby go ktos zarzynal, potem budzil sie z rykiem i histeria totalna (miala ktoras podobnie???)
Myslelismy, ze go oddamy z powrotem do szpitala...
Noc zapowiadala sie tragicznie (dobrze wiem co czujesz Mpiku, bo my mamy ciagle podobnie z Olkiem). A tu niespodzianka- synek kimal po 2-3h i cicho bylo przy przebieraniu (normalnie jest histeria-DAWAC CYCUSIA!) Wyspalismy siE!!! i katar powoli mu przechodzi, choc teraz poplakuje sobie ciagle przez sen.

Dziewczyny nasz Olek nie chce smoczka Nie myslalam ze to bedzie problem, ale jak jest histeria to jest MEGA problem. On wypluwa, dusi sie nim; nie i koniec! co zrobic?

My chrzcimy w przyszlym roku dopiero. W swieta bedzie za duzo latania, wiec moze na wiosne.

Weronka- bardzo mi Ciebie żal, ze musialas przez to przechodzic Brzmi to wszystko strasznie,ale ciesze sie, ze z Malutkim dobrze! Ja nie zdobylam sie na opis swojego porodu bo tez byl ciezki i nie chcialam straszyc dziewczyn jeszcze z brzuchami. Moze kiedys Wam opisze.
Dokladnie wiem co czujesz, bo Olek byl jeszcze mniejszy 2160...i tez nie trzymal temperatury, cukru we krwi i nie mial problem z koordynacja ssania i przelykania. Teraz jest ok, choc on dalej malutki. Walczymy o gramy
Zuziczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 11:52   #1196
kasienka1701
Zadomowienie
 
Avatar kasienka1701
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: East
Wiadomości: 1 024
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

hej

Oglądam zdjęcia waszych dzieciaczków-Śliczne istotki

Nasza Gabrysia chyba zaczyna mieć kolki...albo jakieś inne problemy z brzuszkiemW dodatku zaczęłam się zrywać z krzykiem przeraźliwym nawet w nocy...Strasznie mi jej szkoda.Dziś w nocy znowu daliśmy jej czopek Viburcol...
Mam pytanie odnośnie herbatki Plantex(bo to herbatka tak?).Czy to jest własnie coś na takie tematy jak kolka czy niestrawność?Nie wiem jakie są jeszcze sposoby na te problemy.

Co do sexu po porodzie.U nas posucha totalna i mówię o tym Tżtowi otwarcie.Ja nawet boję się zajżeć co tam słychać u mnie na dole.Nawet jak się myję to obchdzę sie z cipką jak z jajkiem,a jak już wyczuję pod palcem szew,to aż mnie ciary przechodzą.Sex w tym momencie może dla mnie nie istnieć...Najgorsze jest to,że nie wiem kiedy to się zmieni.

Z innej beczki mam pytanie odnośnie po porodowej ginekologicznej wizyty kontrolnej.Mam w karcie szpitalnej zapisane,że miesiąc po porodzie powinnam się na nią zgłosić.Ale gdzie,do ginekologa,który prowadził moją ciążę?I czy przy okazji bierze się jakieś zaświadczenie potrzebne do becikowego?

I ja się chwalę moją małą Gadziną
__________________

kasienka1701 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 12:05   #1197
bordowa
Wtajemniczenie
 
Avatar bordowa
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Właśnie - jest jakiś termin przydatności rożka?
Do kiedy się go używa?
Asia ma teraz niecałe 7 tygodni i czasem go używamy ale bardzo rzadko. Mieści się w nim nadal, ale jak tylko machnie nóżką to jest cały porozwijany.

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
ja sie czasem zastanawiam, czy jak moja siw wdrze to sasiedzi tez slysza?

My mamy tylko jedną sąsiadkę, mieszka nad nami. Wczoraj nas zaczepiła i pyta, czy my mamy dziecko, bo nigdy go nie słyszała

bordowa... troche mocno niewyrazne zdjecie, ale mina Asi jeszcze bardziej niewyrazna? Mała nie lubi sie kapac? Moja miklnie jak sie ja zanuzy w wodzie, nie wiem czy ze strachu czy tak jej sie podoba
W sumie to chyba kąpiel jest jej obojętna. A ona wtedy tylko chciała główkę obrócić a wygląda jakby walczyła o uwolnienie


Weronisia Dzielna jesteś
A co do drgawek, mi powiedzieli, że to normalne. Ja drżałam kilka godzin, strasznie uporczywe to było.


Dziewczyny, to normalne, że dzieciaczki nie sypiają już w dzień, Asia czasem nie śpi wcale, tylko w nocy, a jeśli nawet zaśnie to na pół godziny. A wydaje mi się, że Wam to strasznie przeszkadza
__________________
"Pamiętaj: wszystko Ci wolno - ale nie wszystko warto."
bordowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 12:26   #1198
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Lenka* mam nadzieję że szybko się wyleczysz

kasienka1701 jest cudowna

Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość

Dziewczyny, to normalne, że dzieciaczki nie sypiają już w dzień, Asia czasem nie śpi wcale, tylko w nocy, a jeśli nawet zaśnie to na pół godziny. A wydaje mi się, że Wam to strasznie przeszkadza
kochana to NIE JEST NORMALNE
noworodki przesypiają średnio około 16,5 godzin na dobę, dzieci trzymiesięczne - 15,5 godziny, a sześciomiesięczne - 14,5 godziny
więc potrzebują snu także w dzień, a po to on in żeby zregenerować siły, i żeby wrażliwy układ nerwowy odpoczął itd..
dziecko do ukończenia 3 roku życia potrzebuje snu także w dzień więc nie wiem ska mas z takie informacje

mój Patrol też swego czasu nie spał w dzień w ogóle, ale potem był tak przemęczony miał czerwone oczy i cholernie marudził i dawał koncerty w nocy bo z przemęczenia nie potrafił zasnąć, odkąd wprowadziliśmy mu rytm dnia, śpi, może nie po każdym karmieniu ale co 2 na pewno i dzięki temu nie marudzi, jet pogodny chętniej się śmieje bawi i w ogóle, a wcześniej to tylko ryk i na ręce..
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 12:38   #1199
Lenka*
Zadomowienie
 
Avatar Lenka*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 661
GG do Lenka*
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

kasienka1701, ale Gabrysia ma duże oczka

Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
Dziewczyny, to normalne, że dzieciaczki nie sypiają już w dzień, Asia czasem nie śpi wcale, tylko w nocy, a jeśli nawet zaśnie to na pół godziny. A wydaje mi się, że Wam to strasznie przeszkadza
Moim zdaniem to nie jest normalne -nawet roczne dzieci sypiaja w dzień ze dwa razy, starsze też. Dla takiego niemowlaczka to niedobrze, jak jest zmęczony brakiem snu.. 8-10 godzin bez drzemki to stanowczo za długo. MArtynka jak się wyśpi w dzień to potem nie płacze tyle, nie marudzi.

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
Lenka* mam nadzieję że szybko się wyleczysz
oby
__________________
Martynka
Lenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-11, 12:39   #1200
Eveliouses
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 432
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

mamuśki,niewiem do której się zgłosić po suszarkowe efekty ale też poproszę bo mały śpi teraz ale w nocy do 4 marudzi,troche popije zasnie na 5-7 min i znowu marudzi,plissska na PW dziekiiiii
__________________
RADUŚ JUŻ Z NAMI!!!

: jupi::j upi:
http://www.suwaczki.com/tickers/qq87i09k53acoskv.png

PROSZĘ ZOBACZ I PODPISZ SIĘ
http://uniteddogs.com/stopkillingdogs
Eveliouses jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.