Majowo-czerwcowe mamy 2011 :)

[AlicjaH]

Własnie o to mi chodziło ;-)
Ja pod opieką gina od 4tyg jestem /choć dalej katy brak ale w sobotę sie upomnę/
To dobrze, bo nie będzie mi sie chciało ciągnać do niego tyle kilometrów po głupi podpis

[ddaaiissyy]

a ja Wam powiem ze nei ciesze sie ze jestem w ciazy A raczej jestem zła Jak sobie pomysle, jak fajnie było jeszcze 2 msc temu.... Ehhh szkoda gadac, głupia jestem

[Eve1603]

Napisane przez Lolka1212

Dziękuję wam za odpowiedzi Teraz mam porównanie Powiedzcie jeszcze drogie Mamusie, jak jest u was z pracą? Pracujecie czy jesteście na L4? Ja pracuję, ale zastanawiam się, czy może sobie odpoczynek zrobić.. Nigdy nie chodziłam w pracy na zwolniene, rzadko choruję, więc też i nie było potrzeby, więc sobie myślę, że może teraz.. Nie wiem też jak na to lekarze patrzą i czy dają "tak od razu" na początku ciąży, macie jakieś doświadczenia w tej kwestii?

teraz nie pracuje, bo zajmuje sie domem, ale w pierwszej ciazy pracowalam do konca 8 miesiaca i wcale sie nie oszczedzalam. Wszystko jest bardzo indywidualne, ja czulam sie swietnie i ciaza nie byla dla mnie powodem do zwolnienia lekarskiego.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez ddaaiissyy

a ja Wam powiem ze nei ciesze sie ze jestem w ciazy A raczej jestem zła Jak sobie pomysle, jak fajnie było jeszcze 2 msc temu.... Ehhh szkoda gadac, głupia jestem

dlaczego ? tzn. nie cieszy Cie fakt bycia w ciazy, czy perspektywa posiadania dziecka ?

[AlicjaH]

Napisane przez ddaaiissyy

a ja Wam powiem ze nei ciesze sie ze jestem w ciazy A raczej jestem zła Jak sobie pomysle, jak fajnie było jeszcze 2 msc temu.... Ehhh szkoda gadac, głupia jestem

Większość tak ma ;-)
Czujesz, że coś straciłas /szczególnie, jeśli to 1 dziecko/. Rozumiesz, że twoje życie się zmieni.
To jest normalne uwierz mi ;-)

[principessina]

Lolka jak na pierwsza wizyte poszlam w 5tym tyg, potem w 7ym, a teraz ide w 10tym i 4 dni, takze te wizyty to co 2-3 tyg mam tez u prywatnego gina, ale to pewnie dlatego ze nasza ciaza nadeszla po dosc dlugim leczeniu, teraz dostaje zastrzyki na podtrzymanie i globulki i to pewnie dlatego tak czesto, z tego co sie orientuje we Wloszech na pierwsze usg idzie sie w 12 tyg ciazy...
Laseczki ale dziwnie sie czuje, kuje mnie w brzusiu i w...muszelce, czy to normalne? o i brzuch mnie swedzi na maksa, od paru dni prawie nic nie moge jesc, bo mam odruch wymitony

[kinga_91]

witam was
czytam was od samego rana ale jakos nie mialam czasu zeby cos napisac w pracy troche maly zamet mialam i dlatego tak a co do karty ciazy to ja na 1 wizycie bylam w 8 tyg i lekarz mi jej nie zalozyl kazal sie stawic na nastepnej wizycie za 3 tyg czyli to juz przyszlym tygmam nadzieje ze wtedy mi ja juz zalozy

[agus87]

Napisane przez ddaaiissyy

a ja Wam powiem ze nei ciesze sie ze jestem w ciazy A raczej jestem zła Jak sobie pomysle, jak fajnie było jeszcze 2 msc temu.... Ehhh szkoda gadac, głupia jestem

nie mow tak... bo bedziesz tego zalowac
glowa do gory
jestes w ciazy i chcac nie chcac musisz sie z tym pogodzic, bedzie dobrze, zaakceptuj to a zobaczysz sama, ze zaczniesz sie cieszyc

Napisane przez Lolka1212

Dziewczyny jak często chodzicie na wizyty do ginekologa? Ja jestem w 5 tygodniu i chodzę co dwa tygodnie.. Chodzę prywatnie i to lekarz sam wyznacza mi termin następnych wizyt. Pytam się tak ogólnie, trochę z ciekawości.. W moim przypadku na razie nie umiem stwierdzić, czy moje wizyty są zbyt częste, czy zbyt rzadkie, dlatego podpytuję.. jak to jest u was, zwłaszcza, gdy chodzicie do prywatnego gina..

co dwa tygodnie? po co tak czesto
ja chodze co 4 tygodnie
i jest okej

[ddaaiissyy]

Napisane przez AlicjaH

Większość tak ma ;-)
Czujesz, że coś straciłas /szczególnie, jeśli to 1 dziecko/. Rozumiesz, że twoje życie się zmieni.
To jest normalne uwierz mi ;-)

Ufff myslalam, ze tylko ja jestem nienormalna... tym bardziej ze nikt z naszych najbliższych znajomych przynajmniej poki co nie planuje dzieci... Nam w głowie podróze, wyjazdy a z maluchem to już kłopot, podobnie jak jakies imprezy

Aguś po prostu zawsze mówiłam, ze nie lubię dzieci... jestem jedynaczka.. nie mialam z dziecmi nigdy nic wspolnego nie czuję instynktu... czuje ze cały swiat mi sie do góry nogami przewroci i na dzień dzisiejszy nie jestem na to gotowa

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez ddaaiissyy

Ufff myslalam, ze tylko ja jestem nienormalna... tym bardziej ze nikt z naszych najbliższych znajomych przynajmniej poki co nie planuje dzieci... Nam w głowie podróze, wyjazdy a z maluchem to już kłopot, podobnie jak jakies imprezy

trzeba troszke zmienic priorytety, zobaczysz, ze jak urodzisz dziecko zakochasz sie w nim bez pamieci

[AlicjaH]

Aguś nie mów tak ze będzie żałować
Jest pewna zasada psychologii: mów o swoich uczuciach
To tak jak z dzieckiem, które mówi do swojego rodzica "nienawidzę cię" A rodzic że nie wolno tak mówić. Ale on w tym momencie to czuje i on w tym momencie ninawidzi.
Nie raz mam takie odczucia do najbliższych bo to moje prawo ;-)
Każdy ma prawo do skrajności uczuć
Ona w tym momencie jest zła, ze jest w ciąży-też tak miałam-rozumiem
Co w tym złego? Nic ;-)

[agus87]

mam na mysli to, ze jak cala ciaze by powtarzala, ze nie chce tego dziecka itp to nie poczuje instynktu, nie bedzie miala takiego pociagu do niego jak z myslami, ze jest gotowa na nowe wyzwanie

[AlicjaH]

Napisane przez ddaaiissyy

Ufff myslalam, ze tylko ja jestem nienormalna... tym bardziej ze nikt z naszych najbliższych znajomych przynajmniej poki co nie planuje dzieci... Nam w głowie podróze, wyjazdy a z maluchem to już kłopot, podobnie jak jakies imprezy

Aguś po prostu zawsze mówiłam, ze nie lubię dzieci... jestem jedynaczka.. nie mialam z dziecmi nigdy nic wspolnego nie czuję instynktu... czuje ze cały swiat mi sie do góry nogami przewroci i na dzień dzisiejszy nie jestem na to gotowa

Słuchaj ja głośno mówię, że miałam myśli w 1 ciązy żeby usunąć teraz mam córkę i jestem zadowolona ze swojego wyboru, ze tego nie zrobiłam. Teraz też rozmawialiśmy o tym z tż'em. To nic złego podjęliśmy pewne kroki i sie ich trzymamy bedziemy mieli 2dzieci i trwamy w tym

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez AlicjaH

Aguś nie mów tak ze będzie żałować
Jest pewna zasada psychologii: mów o swoich uczuciach
To tak jak z dzieckiem, które mówi do swojego rodzica "nienawidzę cię" A rodzic że nie wolno tak mówić. Ale on w tym momencie to czuje i on w tym momencie ninawidzi.
Nie raz mam takie odczucia do najbliższych bo to moje prawo ;-)
Każdy ma prawo do skrajności uczuć
Ona w tym momencie jest zła, ze jest w ciąży-też tak miałam-rozumiem
Co w tym złego? Nic ;-)

Agusi pewnie chodzilo o to, ze -nie daj Boze - cos stanie sie dziecku i wtedy bedzie zalowac, ze nie chciala tego dziecka. Czego oczywiscie nie zycze! wierze, ze pokochasz to dzieciatko, bo ono jest Twoje i Twojego tz

A jednak chyba o co innego chodzilo

[AlicjaH]

Napisane przez agus87

mam na mysli to, ze jak cala ciaze by powtarzala, ze nie chce tego dziecka itp to nie poczuje instynktu, nie bedzie miala takiego pociagu do niego jak z myslami, ze jest gotowa na nowe wyzwanie

EEE? Nie rozumiem Ona nie powtarza całą ciąże tego to początek dlatego ma mieszane uczucia
Gdzieś w nas jest takie przekonanie, zeby nie mówić takich rzeczy głośno, ze się żałuje bo moze stać sie coś złego

[ddaaiissyy]

Napisane przez JanuszAgnieszka

Agusi pewnie chodzilo o to, ze -nie daj Boze - cos stanie sie dziecku i wtedy bedzie zalowac, ze nie chciala tego dziecka. Czego oczywiscie nie zycze! wierze, ze pokochasz to dzieciatko, bo ono jest Twoje i Twojego tz

A jednak chyba o co innego chodzilo

No na pewno Agusi o to chodziło jak mowisz Na poczatku co chwilkę latałam do wc z nadzieję, ze mam jakies plamienie a to by znaczyło wiadomo co.... Ehhhh Nie no przez rozsadek wypada miec dziecko... Na pewno mi sie zmieni.. Za swojego pieska bym dała się pociąć tak ją kocham, więc na pewno jeszcze bardziej zakocham sie w dzidzi.. Poki co jestem wsciekła ale mi mysle minie Najbardziej chodzi o tą Tajlandie.. Jak tu lecieć 13h na trzezwo jak ja tak boje sie samolotu

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez ddaaiissyy

No na pewno Agusi o to chodziło jak mowisz Na poczatku co chwilkę latałam do wc z nadzieję, ze mam jakies plamienie a to by znaczyło wiadomo co.... Ehhhh Nie no przez rozsadek wypada miec dziecko... Na pewno mi sie zmieni.. Za swojego pieska bym dała się pociąć tak ją kocham, więc na pewno jeszcze bardziej zakocham sie w dzidzi.. Poki co jestem wsciekła ale mi mysle minie Najbardziej chodzi o tą Tajlandie.. Jak tu lecieć 13h na trzezwo jak ja tak boje sie samolotu

przepraszam Cie, ale ja nie rozumiem za bardzo takiego podejscia...skoro nie chcieliscie miec dziecka to trzeba bylo sie zabezpieczac...nie chce na Ciebie naskakiwac, bo przeciez kazdy moze miec inne odczucia szczegolnie w ciazy, ale nie mozna pragnac niczyjej smierci, tym bardziej bezbronnego malenstwa, ktore przeciez zostalo poczete z milosci. Badz dzielna, mow do dzidziusia, ale tak pozytywnie, niech czuje, ze bardzo chcesz je pokochac

[spice1985]

Aż mi się przeglądarka wyłączyła jak czytałam niektóre posty Serio.
Ale muszę napisać co sądzę,bo nie wytrzymam: jak można być teoretycznie dorosłą osobą i myśleć o usunięciu dziecka? Każdy powinien ponosić konsekwencje swoich czynów. Rozumiem że czasem są takie sytuacje że zachodzisz w ciąże z facetem który się do ojcostwa kompletnie nie nadaje,ale skoro zdecydowało się na współżycie, to powinno się liczyć z konsekwencjami, a nie myśleć "najwyżej się usunie". Wiele kobiet nie może zajść w ciąże, przechodzą poronienia, adoptują dzieci, więc usuwanie ciąży to dla mnie na topik dla nastolatek. Dorosła kobieta powinna trochę inaczej myśleć. Jeżeli kogoś uraziłam to przepraszam,ale takie mam zdanie.

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez ddaaiissyy

No na pewno Agusi o to chodziło jak mowisz Na poczatku co chwilkę latałam do wc z nadzieję, ze mam jakies plamienie a to by znaczyło wiadomo co.... Ehhhh Nie no przez rozsadek wypada miec dziecko... Na pewno mi sie zmieni.. Za swojego pieska bym dała się pociąć tak ją kocham, więc na pewno jeszcze bardziej zakocham sie w dzidzi.. Poki co jestem wsciekła ale mi mysle minie Najbardziej chodzi o tą Tajlandie.. Jak tu lecieć 13h na trzezwo jak ja tak boje sie samolotu

"Najbardziej chodzi o Tajlandie"??? Jejku, pomyśl na spokojnie o tym co piszesz... Czytałam wcześniej Twoje posty i widzę że bardziej niż stracenia dziecka martwisz się co by było gdyby i nie daj Bóg żeby Tobie coś się nie stało przez tajlandzką służbę zdrowia. Spokojnie, to początki, na pewno takie myślenie Ci przejdzie. Nie byłaś gotowa na dziecko.Hm...Wiesz co, w sumie rozumiem o co Ci chodzi, to jest problem naszego pokolenia, ludzi którzy już przekroczyli 30stkę, a myślą, że cały czas mają po 20. Nie odbierz tego źle, to nie ma mieć takiego wydźwięku. Jest po prostu grupa ludzi która wyżej niż wartości rodzinne ceni karierę, podróże,imprezy i taki styl życia sobie obrali. Wiadomo że dziecko przewróci Wam świat do góry nogami,ale też da wiele radości.

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez JanuszAgnieszka

przepraszam Cie, ale ja nie rozumiem za bardzo takiego podejscia...skoro nie chcieliscie miec dziecka to trzeba bylo sie zabezpieczac...nie chce na Ciebie naskakiwac, bo przeciez kazdy moze miec inne odczucia szczegolnie w ciazy, ale nie mozna pragnac niczyjej smierci, tym bardziej bezbronnego malenstwa, ktore przeciez zostalo poczete z milosci. Badz dzielna, mow do dzidziusia, ale tak pozytywnie, niech czuje, ze bardzo chcesz je pokochac

Zgadzam się z Tobą w 100%

[Aliczka88]

Napisane przez JanuszAgnieszka

ja rzeczywiscie czuje sie czysciej "bez" ale dla mnie to golenie i odrastanie wlosow jest nie do przejscia :/ cos strasznego, jak pozniej swedzi i pojawiaja sie krostki blee

skąd ja to znam...

JanuszAgnieszka, Spice zgadzam sie z Wami w 200%

Ja zjadłam obiadek i coraz bardziej zaczynam sie stresować ginekologiem!!! PROSZE O KCIUKI!!!

[ddaaiissyy]

Napisane przez JanuszAgnieszka

przepraszam Cie, ale ja nie rozumiem za bardzo takiego podejscia...skoro nie chcieliscie miec dziecka to trzeba bylo sie zabezpieczac...nie chce na Ciebie naskakiwac, bo przeciez kazdy moze miec inne odczucia szczegolnie w ciazy, ale nie mozna pragnac niczyjej smierci, tym bardziej bezbronnego malenstwa, ktore przeciez zostalo poczete z milosci. Badz dzielna, mow do dzidziusia, ale tak pozytywnie, niech czuje, ze bardzo chcesz je pokochac

Bo myslalam, ze mi sie zmieni jak będę w ciazy i wierzę w to nadal Mam mieszane uczucia, raz sie ciesze raz jestem wsciekła.. Wiem o tym fakcie dopiero 1,5 tygodnia wiec sie jeszcze nie oswoiłam z myslą..

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Powiedziałam prawde Ot tyle O usuwaniu nie myślę i jak pisałam wcześniej na pewno potem będe przeszczęśliwa to pierwszy taki szok

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez ddaaiissyy

Bo myslalam, ze mi sie zmieni jak będę w ciazy i wierzę w to nadal Mam mieszane uczucia, raz sie ciesze raz jestem wsciekła.. Wiem o tym fakcie dopiero 1,5 tygodnia wiec sie jeszcze nie oswoiłam z myslą..

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Powiedziałam prawde Ot tyle O usuwaniu nie myślę i jak pisałam wcześniej na pewno potem będe przeszczęśliwa to pierwszy taki szok

ja wierze,ze zle mysli Ci przejda

[spice1985]

Napisane przez Aliczka88

skąd ja to znam...

JanuszAgnieszka, Spice zgadzam sie z Wami w 200%

Ja zjadłam obiadek i coraz bardziej zaczynam sie stresować ginekologiem!!! PROSZE O KCIUKI!!!

Trzymam mocno! Nie stresuj się i daj znać po.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez ddaaiissyy

Bo myslalam, ze mi sie zmieni jak będę w ciazy i wierzę w to nadal Mam mieszane uczucia, raz sie ciesze raz jestem wsciekła.. Wiem o tym fakcie dopiero 1,5 tygodnia wiec sie jeszcze nie oswoiłam z myslą..



---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Powiedziałam prawde Ot tyle O usuwaniu nie myślę i jak pisałam wcześniej na pewno potem będe przeszczęśliwa to pierwszy taki szok

Na pewno Ci przejdą, zrelaksuj się, pomyśl o tym że rośnie w Tobie nowe życie i to Twoje dziecko, które Cię potrzebuje i dla którego będziesz najważniejsza osoba na swiecie

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez Aliczka88

skąd ja to znam...

JanuszAgnieszka, Spice zgadzam sie z Wami w 200%

Ja zjadłam obiadek i coraz bardziej zaczynam sie stresować ginekologiem!!! PROSZE O KCIUKI!!!

trzymam mocno kciuki, na pewno wszystko bedzie dobrze zdaj relacje

[spice1985]

Napisane przez AlicjaH

Słuchaj ja głośno mówię, że miałam myśli w 1 ciązy żeby usunąć teraz mam córkę i jestem zadowolona ze swojego wyboru, ze tego nie zrobiłam. Teraz też rozmawialiśmy o tym z tż'em. To nic złego podjęliśmy pewne kroki i sie ich trzymamy bedziemy mieli 2dzieci i trwamy w tym

Myślałaś żeby usunąć 1 ciąże i teraz w 2giej też to rozważałaś? dobrze zrozumiałam? To chyba ta dobra decyzja z pierwszej cięży Cie nic nie nauczyła jednak...

[eweska]

Dziewczyny każdy ma jakieś chwile zwątpienia, ja jak dowiedziałam się o bliźniakach też takie miałam, chwilami żałowałam że zdecydowaliśmy się na drugie dziecko choć bardzo go pragnęłam, ale wiadomość o dwójce mnie zszokowała, miałam 1000 myśli na minutę jak sobie poradzę, wszystko się zmieni. I wiem że nie ja jedna miałam chwilę zwątpienia, moment zastanowienia się czy dobrze zrobiliśmy. Pomału oswajam się z tą wiadomością a o bliźniakach wiem już od miesiąca, ale podświadomie wierzę że wszystko będzie dobrze, że dzieciaczki będą się dobrze rozwijać, że wszystko dobrze się skończy i kocham już je z całego serducha.
Daisy ja mam nadzieję, że przywykniesz do tej wiadomości i będziesz szczęśliwą mamą, a chwile zwątpienia się zdarzają.

[ddaaiissyy]

Napisane przez eweska

Dziewczyny każdy ma jakieś chwile zwątpienia, ja jak dowiedziałam się o bliźniakach też takie miałam, chwilami żałowałam że zdecydowaliśmy się na drugie dziecko choć bardzo go pragnęłam, ale wiadomość o dwójce mnie zszokowała, miałam 1000 myśli na minutę jak sobie poradzę, wszystko się zmieni. I wiem że nie ja jedna miałam chwilę zwątpienia, moment zastanowienia się czy dobrze zrobiliśmy. Pomału oswajam się z tą wiadomością a o bliźniakach wiem już od miesiąca, ale podświadomie wierzę że wszystko będzie dobrze, że dzieciaczki będą się dobrze rozwijać, że wszystko dobrze się skończy i kocham już je z całego serducha.
Daisy ja mam nadzieję, że przywykniesz do tej wiadomości i będziesz szczęśliwą mamą, a chwile zwątpienia się zdarzają.

Dziękuję za zrozumienie
A o usunięciu nigdy nie myślałam.. na pewno za miesiąc o tej porze, będę sobie pluła w brode jak mogłam tak myśleć i mówić Wiec nie uważajcie mnie za wyrodną matkę

[agus87]

Napisane przez JanuszAgnieszka

Agusi pewnie chodzilo o to, ze -nie daj Boze - cos stanie sie dziecku i wtedy bedzie zalowac, ze nie chciala tego dziecka. Czego oczywiscie nie zycze! wierze, ze pokochasz to dzieciatko, bo ono jest Twoje i Twojego tz

A jednak chyba o co innego chodzilo

hehe
chodzilo o to
a mi sie zdrzemlo 20 minut
tz mnie wygodnil z firmy, zebym sie polozyla na 30 minut
i teraz musze wracac do pracy

ej dziewczyny robie dzisiaj gofry do kawki na 17
macie jakis sprawdzony przepis na ciasto do gofrów ??

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez agus87

hehe
chodzilo o to
a mi sie zdrzemlo 20 minut
tz mnie wygodnil z firmy, zebym sie polozyla na 30 minut
i teraz musze wracac do pracy

ej dziewczyny robie dzisiaj gofry do kawki na 17
macie jakis sprawdzony przepis na ciasto do gofrów ??

o moze i ja dzis gofry zrobie mniam... mi sie wydaje ze kazdy przepis jest dobry byleby gofrownica byla mocna.

[ddaaiissyy]

nie mam gofrownicy (((( ale smaka mi narobiłyście
W związku z powyzszym przepisu nie podesle

Ale Ty masz Aga superowo z pracą we własnej firmie !! i to z TŻ

[agus87]

Napisane przez ddaaiissyy

nie mam gofrownicy (((( ale smaka mi narobiłyście
W związku z powyzszym przepisu nie podesle

Ale Ty masz Aga superowo z pracą we własnej firmie !! i to z TŻ

czasami fajnie
ale czy ja wiem czy tak superowo
klocimy sie glownie przez prace
jestem tak przyzwyczajona do jego obecnosci przy mnie, ze mam go kolo siebie 24h na dobe
ewentualnie jak na basen sobie pojade sama to jestem sama, a tak to nawet na zakupy jezdzimy razem
zreszta nie jest fajnie obrywac od wlasngo meza :P
bo czasem mi sie oberwie jemu zreszta tez

[AlicjaH]

Napisane przez spice1985

Myślałaś żeby usunąć 1 ciąże i teraz w 2giej też to rozważałaś? dobrze zrozumiałam? To chyba ta dobra decyzja z pierwszej cięży Cie nic nie nauczyła jednak...

Widzisz w 1 ciąże zaszłam jak miałam 20lat a sytuacja, kiedy bierzesz tabletki i nie wiesz dlaczego one przestają działać i w konsekwencji jesteś w ciąży może napajać cie niepewnością/a tak było własnie teraz/
Nie żałuję że jest Zuzia
Nie żałuję też że jestem obecnie w ciąży
Widzisz, dziecko to wspólna odpowiedzialność
Nie chce sytuacji kiedy moje nieprzygotowanie emocjonalne wpływa na moje życie negatywnie /załozenie nie chce dziecka, jednak je rodzę i jestem zła na cały świat Ja za dużo naoglądałam się niekochanych dzieciaków w domu dziecka

Seks już dawno przestał służyć jedynie prokreacji
Nie kazde współżycie jest aranżowane aby mieć dzieci
Mam świadomość co do tego skąd pochodzą dzieci-sama prowadzę wychowanie do życia w rodzinie
Ale mam świadomość tego że zycie jest tylko jedno
Że nie chce krzywdzić i siebie i dziecka jeśli nie jestem na to gotowa.
Ja już czysto polemizuje swoją decyzję podjęłam i czuję się z tym pewnie i dobrze
Oczywiście jeśli gdzieś mówiłam o aborcji uznaję tylko taką do 7tyg farmakologiczna zadnej innej
tyle w temacie
A i proszę Cie zauważ że ja powiedziałam że cieszę się z pierwszej decyzji ze mała jest a ty ze chyba nie bardzo mnie to coś nauczyło
Nie ma możliwości, abyś ty po takim czymś co przeczytałaś wyciągała takie wnioski
Uwłacza mi to jako matce
Jestem za świadomym rodzicielstwem
Nawet jeśli koleżanka która teraz ma obawy stwierdziła, ze jednak nie che dziecka nie zmieniło by to mojego stosunku do niej /bo to nie ja będę łożyć na dziecko, wychowywać je i czasem mieć dość-tylko ona wiec nie mam prawa oceniać jej zachowania