"Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

[hawea]

cześć Dziewczyny,

wczoraj zrobiliśmy sobie sesję z mężem naszych brzuchów
muron, dzięki za inspirację. a teraz zagadka, który brzuch należy do mnie?

lilijka, no comment. Pisząc o swoim prywatnym życiu na forum, musisz się liczyć z naszymi odpowiedziami na posta. A jeśli nie chcesz, aby Ci ktokolwiek śmiał odpowiedzieć na posta, którego napisałaś, to chyba wniosek jest jeden, nie pisz o tym na forum.

szizuho, skóra zaczyna się rozciągać, chyba musisz zacząć się czymś smarować, mnie też ostatnio zaczęła swędzieć, ale ja się niczym nie smaruje, tylko oliwa z oliwek, ale to baaaaaaaardzo rzadko, jak mi się przypomni. Lenia mam i nie chce mi się
Co do czapeczek, to chyba najmniejsze są o rozmiarze 38-40, takie dla noworodków. ale ja się nie znam tylko widziałam na allegro, że od takich rozmiarów się zaczynają.

[muron]

na fotce Abri-San i Tena

[Justine1988]

Napisane przez kaskup

bardzo nisko masz ten cukier norma to:
na czczo: 80-120mg%
godzina po posiłku: do 180mg%
dwie godziny po posiłku: do 160mg%
przed posiłkiem: 80-135mg%

a niski poziom cukru to tzw hipoglikemia.. ale ja lekarzem nie jestem wiec nie wiem. a tak wogóle to taki wynik miłas kiedy?? przed czy po posiłku??
moze zadzwon do swojego lekarza??


lilijka trzymaj sie dzielnie

wera moze spróbuj podpytac w dziekanacie jak sie sprawy maja, bo wiem ze co uczelia to tez roznie bywa..
moze pomysl o wczesniejszym zaliczaniu egzaminów??

mnie dzis maz obudził o 7 jak do pracy wychodził i zaspac juz nie mogłam.. pogoda fatalna ciemno, wilgotnoo..

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------



ja sie tez wlasnie zastanawiam nad tena ale jak one w praktyce wygladają to pojecia nie mam.. tylko nie wiem czy któras tu nam poradzi.. moze lepiej zappytac na watku gdzie dziewczyny juz rodzily??

Wiesz co nie wiem czy ten wynik jest miarodajny, bo zrobilam sobie ten test ok.godziny 14..przed samym obiadem ale juz po sniadaniu...tak z ciekawosci dziadek zaproponowal..Tez stwierdzil ze mam iski cukier..moze stad ta moja codzienna ochota na slodkie???To coś powaznego...moze poczekam z tym do czwartku w czwartek mam wizyte jak czuje sie dobrze to chyba nic sie nie dzieje.Moze cos nie tak z tym aparatem dziadka..chociaz jemu dobrze mierzy. I jeszcze nie mialam badania na obciążenie glukoza teraz mnie chyba gin skieruje to zobaczymy.

[JeSuisUnPapillon]

ja wcinam słodycze kilogramami a będę miała syna

ale to chyba też przez to że ja zawsze słodkie wielbiłam

[s_a_j]

Napisane przez Justine1988

Ja tez mam ogromna ochote na słodkie. Mówią ze jak sie ma ochote na słodkie to bedzie dziewczynka, a u ciebie potwierdzony synus...i jak tu to pojąc Ciekawe co bedzie u mnie.

Ja takie przesądy traktuję z ogromnym przymrużeniem oka Przyznam jednak że przez pierwszych kilka miesięcy słodyczy w ogóle nie jadłam, ale ja tak cierpiałam, że prawie nic nie jadłam, czasem jakaś kanapka z ogórkiem kiszonym, po każdym innym warzywie - wymioty. A teraz to chyba po prostu wróciłam do swoich nawyków żywieniowych i tyle, ja zawsze słodkie lubiłam

Napisane przez hawea

cześć Dziewczyny,
wczoraj zrobiliśmy sobie sesję z mężem naszych brzuchów
muron, dzięki za inspirację. a teraz zagadka, który brzuch należy do mnie?

Obstawiam, że zielone skarpetki są Twoje

[hawea]

co do słodyczy, tez bym ciągle jadła, lody czekoladowe są najlepsze na świecie, ale muszę się powstrzymywać, bo potem będę się toczyć
a też synek będzie u nas

saj, wiedziałam, że po skarpetkach się kapniecie.

[Justine1988]

Napisane przez anka_bzzz

Witam mamusie.
Strasznie zaspana jestem, u nas znowu ołowiane niebo.

Justine - ja bym powtórzyła to badanie po prostu, wynik niski. Dziewczyny dobre radzą, lepiej nie ryzykować. Dlaczego właściwie sprawdzałaś poziom cukru?

I jeszcze co do podkładów: na all króluje Bella i Absorgyn ( a ten widziałam w dwóch rozmiarach i nie wiem, który lepszy). Znalazłam jeszcze Hartmanna, ale drożej wychodzi. A co jest z Bella nie tak, Muron? Ja Belli nie używam, nie lubię jakoś, ale poważnie się nad tymi podkładami zastanawiałam. No i najważniejsze - ile tego trzeba mieć?

Tak z ciekawosci ..ale mnie nastraszyłyscie...kurde u dziadka bylam wczoraj dzis jestem w domu...nie wiem czy jechac czy czekac do wizyty.

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez vilya

jusin zdecydowanie za niski poziom - może coś z glukometrem było nie tak, albo niewłaściwie coś zrobiłaś.

Kaskup to co podałaś to chyba normy nie wi ciąży w ciąży sa inne, w tej chwili nie wiem jaka jest dolna granica na pewno nie 30 ale na czczo u ciężarnej poziom cukru we krwi nie powinien przekraczać 90mg/dl czyli 5,0 mmol/l, natomiast godzinę po posiłku nie powinien przekraczać 120 mg/dl czyli 6,7 mmol/l. To są dane z kartki z opracowaniem lekarza diabetyka którą dostałam w poradni metabolicznej. Tak, ze te wartości są jak najbardziej poprawne - są to górne granice. Kaskup ma rację hipoglikemia to jest niedobór cukru i lepiej powtórz badanie sobie i skontaktuj się z lekarzem.

Dzieki za odpowiedz. postaram sie jeszcze poszukac czegos w necie.

[kaskup]

Napisane przez lilijka3

kaskup a jak ty się czujesz??

dzięki za troske czuje sie ogolnie dobrze.. choc ciągnie mnie do slodyczy i nawet do słodkiej herbaty a kiedys nie slodziłam wogóle ale to chyba dlatego ze musiałam narzucic diete..
jutro mam wizyte w poradni diabetologicznej, to mi powie co mam jesc w jakich ilosciach dokładnie no i dostane glukometr i niestety bede musiała sie kłuc..
a tak poza tym to psychiczne moze troche sie tym wszystkim podlamałam ale jakos stram sie trzymac


co do slodyczy to ja właśnie przy Amelce nie jadłam wogóle.. odrzucało mnie na sam widok, za to teraz mogłabym duzo jesc ale niestety dieta..

czapeczki na poczatek to właśnie tak jak piszecie 38-40


vilya no rzeczywiście normy nie dla kobiet w ciąży ale 30 to zdecydowanie za mało..

Justine1988 nie wiem czy ta twoja ochota na słodkie ma z tym coś wspólnego.. ja tez ciągle mam ochote na nie a jednak mam cukier miałam za wysoki na krzywej.. moze sprawdz jeszcze raz ten cukier i najpierw zadzwon do lekarza i sie zapytaj czy jest potrzeba zebys szybciej przyszła..

[anka_bzzz]

Napisane przez muron

(...)

ja belli niecierpię, te poporodowe przypominają pierwsze polskie podpaski, to po prostu grube, szerokie prostokąty. Wkładasz i jak pieluszce. Cegła między nogami.
Anatomiczne ma Hartmann, Abri i Tena

zależy jakie krwawienie będzie
ja kupię paczkę 20 szt tych co wymieniłam plus paczkę jakiś maxi podpasek. Najwyżej się dokupi. Plus podkłady do rozłożenia na łóżku, chyba 10

Kurcze, a miałam Belle kupować, na szczęście w przyszłym miesiącu. Ale boję się, że będzie odstawać... Miałam plan na ok 40 szt. Muszę to przemyśleć.

Napisane przez hawea

cześć Dziewczyny,

wczoraj zrobiliśmy sobie sesję z mężem naszych brzuchów
muron, dzięki za inspirację. a teraz zagadka, który brzuch należy do mnie?

lilijka, no comment. Pisząc o swoim prywatnym życiu na forum, musisz się liczyć z naszymi odpowiedziami na posta. A jeśli nie chcesz, aby Ci ktokolwiek śmiał odpowiedzieć na posta, którego napisałaś, to chyba wniosek jest jeden, nie pisz o tym na forum.

szizuho, skóra zaczyna się rozciągać, chyba musisz zacząć się czymś smarować, mnie też ostatnio zaczęła swędzieć, ale ja się niczym nie smaruje, tylko oliwa z oliwek, ale to baaaaaaaardzo rzadko, jak mi się przypomni. Lenia mam i nie chce mi się
Co do czapeczek, to chyba najmniejsze są o rozmiarze 38-40, takie dla noworodków. ale ja się nie znam tylko widziałam na allegro, że od takich rozmiarów się zaczynają.

Oj skarpetki Cię zdradziły podstępnie.

Napisane przez Justine1988

Tak z ciekawosci ..ale mnie nastraszyłyscie...kurde u dziadka bylam wczoraj dzis jestem w domu...nie wiem czy jechac czy czekac do wizyty.
(...)

Myślę, że czasem z głupoty się coś zrobi i potem stresy. Tak samo jest z rozczytywaniem się w necie. To nie musi nic oznaczać, ale w naszym stanie po prostu lepiej dmuchać na zimne. Nie możesz zadzwonić do swojego gina?

[lilijka3]

hawea tylko ja sama jestem jak palec, ani do kogo buzi otworzyć, więc zostaje mi chwilowo forum i liczę się z komentarzami . Co do brzuszka to śliczny.

saj to ja chętnie pomogę Ci tę cebule kroić, ale pewnie już za późno się zgłosiłam

cytrynka3002 ta mój to chyba wziął stronę swojej mamy, bo jak mu zaproponowałam, to stwierdził, że jeszcze może się coś wydarzyć i lepiej dmuchać na zimne no po prostu poglądowe średniowiecze

Justine1988 pamiętaj, że ja też mam za 3 dni wizytę i też nie mogę się doczekać, a i od dziadków mam bezpośrednio autobus

Kurcze ale narobiłam dziadkowi roboty. Poszłam wziąć prysznic no i moja siostra zostawiła na pralce grzebień. Ja jak to ja zawsze coś mi się przytrafi. Nie chcący wyślizgnęła mi się butelka z szamponem i pac za pralkę grzebień pomknął. przynajmniej nikt się nie nudzi.

szizuho brawo za intensywne działanie antykatarowe

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Właśnie sobie uświadomiłam, że jak wczoraj w pośpiechu wychodziłam z domu, to wyprane pranie zostawiłam w pralce, więc tak czy siak muszę zawitać do chałupki, żeby je rozwiesić........ale ciapa ze mnie. No i mam nadzieję, że nie nadzieję się na niego

[kaskup]

ja belle stanowczo odradzam.. rzeczywiście sa jak te pierwsze podpaski, wogóle nie są chłonne i w dodatku po kilku minutach sie zbijaja i wszystko idzie poza nie..

[muron]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

ja wcinam słodycze kilogramami a będę miała syna

ale to chyba też przez to że ja zawsze słodkie wielbiłam

ja nie jem słodyczy i będę mieć córkę;-) Nie cierpię zabobonów;-)


czemu jest tak wstrętnie u mnie na dworze-buuuu.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez kaskup

ja belle stanowczo odradzam.. rzeczywiście sa jak te pierwsze podpaski, wogóle nie są chłonne i w dodatku po kilku minutach sie zbijaja i wszystko idzie poza nie..

to właśnie pisałam Wolę dać dychę więcej, a czuć się komfortowo, a nie jak z watą między nogami, blizną na podbrzuszu i bolącym łbem po znieczuleniu

[stalowamagnolia]

havea, boskie są te zdjęcia!!!

JeSuis, mam tak samo jak Ty! Dlatego byłam pewna, że będzie córunia, a tu niespodzianka - pistolecik! Jak widać, nie warto wierzyć w te zabobony

lilijka, trzymaj się mocno Kochana!

Ja od wczoraj toczę wojnę z TŻem! Poszło o finanse - to bardzo, ale to bardzo trudny temat dla nas. Kiedy tylko zaczynamy rozmawiać o pieniądzach zaraz się kłócimy Ja osobiście uważam, że z mojej strony wszystko jest ok, to z Nim jest jakiś problem!!! Zaczęło się od tego, że powiedziałam, że za dwa dni moja Mama ma Imieniny, a ja nie mam ani grosza, żeby Jej coś kupić (nie pracuje) i jest mi z tego powodu bardzo przykro...Liczyłam, że powie, że bez problemu mi pomoże i wesprze finansowo, a tu CIIISZAAA!!! Nie doczekałam się żadnej odpowiedzi... I od tego się zaczęło...Zarzucił mi, że jestem materialistką i, że ostatnio ciągle bym tylko z Niego pieniądze wyciągała. Wyrzygał mi, że ostatnimi czasy kupił mi torebkę, tunikę i kolczyki (które zresztą kupił za pieniądze, które mi wisiał, ale przemilczałam ten fakt, żeby uniknąć kłótni), więc ja Mu na to, że już nic od Niego nie chcę o! Łaski bez!!! Ale wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze, że On pomieszkuje u mnie (u moich Rodziców) dostaje codziennie śniadanie do pracy, obiad, później kolacje; codziennie się kąpie, więc zużywa wodę, śpi i NIC na NIC za to nie płaci!!! Czyli jest tzn. pasożytem, a Oni są na tyle tolerancyjni, że jeszcze Mu słowa na ten temat nie powiedzieli. Wiele razy z Nim o tym rozmawiałam, ale jakoś się nie poczuwa...Moim zdaniem powinno Mu być wstyd i powinien sam z siebie dać co miesiąc parę groszy! Co tu robić???

[Supernovaja]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

ja wcinam słodycze kilogramami a będę miała syna

ale to chyba też przez to że ja zawsze słodkie wielbiłam

ja słodyczy wogóle przed ciążą nie jadłam, a teraz codziennie coś słodkiego muszę zjeść bo oszaleję...i chłopak jak nic, zresztą nie ma co się sugerować tymi babcinbymi przesądami

Napisane przez kaskup

ja belle stanowczo odradzam.. rzeczywiście sa jak te pierwsze podpaski, wogóle nie są chłonne i w dodatku po kilku minutach sie zbijaja i wszystko idzie poza nie..

ja też nie polecam, po kilku minutach robi się glut wielki który sobie skacze jak mu sie podoba

witam poniedziałkowo nie mam dzis pomysłu na obiad, znowu jakas senna chodzę myślałam, że przy 2 trymestrze nie bede tak spac, a tu...prawie jak w pierwszym

[Justine1988]

Napisane przez anka_bzzz

Kurcze, a miałam Belle kupować, na szczęście w przyszłym miesiącu. Ale boję się, że będzie odstawać... Miałam plan na ok 40 szt. Muszę to przemyśleć.



Oj skarpetki Cię zdradziły podstępnie.



Myślę, że czasem z głupoty się coś zrobi i potem stresy. Tak samo jest z rozczytywaniem się w necie. To nie musi nic oznaczać, ale w naszym stanie po prostu lepiej dmuchać na zimne. Nie możesz zadzwonić do swojego gina?

No własnie teraz siedze i czytam na necie i tyle juz tego sie naczytalam ze az sie boje...az sie wszystko miesza juz nie wiem co mam myslec..raz pisza ze to nie musi nic zlego oznaczac ze najbardziej wiarygodny jest test obciazenia glukoza...a gdzie indziej pisze ze to niebezpiczne w ciazy i prowadzi do wad u płodu..masakra...chyba zadzwonie

[kaskup]

Napisane przez Justine1988

No własnie teraz siedze i czytam na necie i tyle juz tego sie naczytalam ze az sie boje...az sie wszystko miesza juz nie wiem co mam myslec..raz pisza ze to nie musi nic zlego oznaczac ze najbardziej wiarygodny jest test obciazenia glukoza...a gdzie indziej pisze ze to niebezpiczne w ciazy i prowadzi do wad u płodu..masakra...chyba zadzwonie

nie stresuj sie tak!! i nie czytaj głupot, ja przestałam wertowac strony internetowe w poszukiwaniu bzdur bo chyba bym ześwirowała.. jak chcesz byc spokojniejsza to zadzwon do swojego lekarza

ja dzis rano tez dzwoniłam do swojego bo w szpitalu wyszlo mi białko w moczu, robili mi posiew i wyszedł ujemny ale dla swietego spokoju zadzwoniłam to mi powiedział ze to śladowe ilości i zeby powtórzyła badania przed kolejna wizyta czyli za trzy tygodnie.. i ze nic sie nie dzieje wiec mu wierze

[s_a_j]

Napisane przez lilijka3

saj to ja chętnie pomogę Ci tę cebule kroić, ale pewnie już za późno się zgłosiłam

A no właśnie, cebulka już usmażona i zmieszana z farszem, ale za dobre chęci buziak

A wiecie co? U mnie jest już drugi dzień z rzędu słoneczko, przepiękna pogoda na spacery

[kaskup]

Napisane przez Supernovaja

witam poniedziałkowo nie mam dzis pomysłu na obiad, znowu jakas senna chodzę myślałam, że przy 2 trymestrze nie bede tak spac, a tu...prawie jak w pierwszym

może pogoda tak na Ciebie działa?? na mnie chyba wlasnie pogoda działa i tez chce mi sie spac.. rano zasnac juz nie mogłam a teraz musze isc do sklepu to najchetniej bym sie połozyła...

[Justine1988]

Dzwoniłam do lekarki i mówiła, że faktycznie mało tego cukru. Mówiła,że mam sobie nie żałować póki co słodyczy i wiecej jeść...masakra ja zwariuje, a wczesniej krzyczała, że za duzo tyje i mam ograniczyc spozycie cukru...nawet sokow nie piłam bo w nich duzo cukru. Mówie jej, że ostatnio pani mówiła ze za dużo tyje i mam mniej jesc.A ona sie zaśmiała i mówie, że juz nie wie co mi poradzić w tej sytuacji. W każdym badx razie zaproponowala bym sobie zrobilła badanie w laboratorium na pozniom cukru we krwi na czczco...a jak nie to poczekac do wizyty tez nie zaszkodzi..
ale apropo wizyty...ma jaks konferencje w czwartek i przełożyła mi wizyte z czwartku na poniedziłekTakze lilijka nie mamy wizyty w ten sam dzien...az sie poplakalam bo tak czekalam na ta wizyte liczylam dni a tu z 3 zrobil sie tydzienale nic poczeka jeszcze dluzej w niepewnosci...I teraz w poniedzilek wszystkie zapisane babki z czwartku pojda..oj to musze mezulkowi zakomunikowac by wolne w pracy wzial a nie zsie zwalnialam na godzinke bo moze byc nieziemska kolejka.

I teraz nie wiem czy robic te badania???Ostatnio robilam morfologie krwi nie wiem czy to to...a jaki skrot ma glukoza na tych wynikach badan wie ktos???Bo morfologie robilam 11 sierpnia.

[kaskup]

Napisane przez Justine1988

Dzwoniłam do lekarki i mówiła, że faktycznie mało tego cukru. Mówiła,że mam sobie nie żałować póki co słodyczy i wiecej jeść...masakra ja zwariuje, a wczesniej krzyczała, że za duzo tyje i mam ograniczyc spozycie cukru...nawet sokow nie piłam bo w nich duzo cukru. Mówie jej, że ostatnio pani mówiła ze za dużo tyje i mam mniej jesc.A ona sie zaśmiała i mówie, że juz nie wie co mi poradzić w tej sytuacji. W każdym badx razie zaproponowala bym sobie zrobilła badanie w laboratorium na pozniom cukru we krwi na czczco...a jak nie to poczekac do wizyty tez nie zaszkodzi..
ale apropo wizyty...ma jaks konferencje w czwartek i przełożyła mi wizyte z czwartku na poniedziłekTakze lilijka nie mamy wizyty w ten sam dzien...az sie poplakalam bo tak czekalam na ta wizyte liczylam dni a tu z 3 zrobil sie tydzienale nic poczeka jeszcze dluzej w niepewnosci...I teraz w poniedzilek wszystkie zapisane babki z czwartku pojda..oj to musze mezulkowi zakomunikowac by wolne w pracy wzial a nie zsie zwalnialam na godzinke bo moze byc nieziemska kolejka.

I teraz nie wiem czy robic te badania???Ostatnio robilam morfologie krwi nie wiem czy to to...a jaki skrot ma glukoza na tych wynikach badan wie ktos???Bo morfologie robilam 11 sierpnia.

morfologia to co innego, na tym nie ma poziomu glukozy..
ja bym na Twoim miejscu zrobiła sobie to badanie.. w labolatorium od razu powiedza Ci czy wynik jest dobry..
a tak wogóle to tylko ja tak często - co miesiąc- robie morfologie?? jejciu moj ginekolog kaze mi tak robic..

a gdzie sie podziewa Marika??

[Supernovaja]

Napisane przez kaskup

może pogoda tak na Ciebie działa?? na mnie chyba wlasnie pogoda działa i tez chce mi sie spac.. rano zasnac juz nie mogłam a teraz musze isc do sklepu to najchetniej bym sie połozyła...

nie mam pojęcia skad mi się to bierze dziecko tylko do przedszkola wyprawie, małża do pracy i znowu do wyra

trzymajcie kciuki, żeby udało mi sie na jutro do ginekologa dobić i popodglądać mojego małego zbója

[muron]

Napisane przez stalowamagnolia

havea, boskie są te zdjęcia!!!

JeSuis, mam tak samo jak Ty! Dlatego byłam pewna, że będzie córunia, a tu niespodzianka - pistolecik! Jak widać, nie warto wierzyć w te zabobony

lilijka, trzymaj się mocno Kochana!

Ja od wczoraj toczę wojnę z TŻem! Poszło o finanse - to bardzo, ale to bardzo trudny temat dla nas. Kiedy tylko zaczynamy rozmawiać o pieniądzach zaraz się kłócimy Ja osobiście uważam, że z mojej strony wszystko jest ok, to z Nim jest jakiś problem!!! Zaczęło się od tego, że powiedziałam, że za dwa dni moja Mama ma Imieniny, a ja nie mam ani grosza, żeby Jej coś kupić (nie pracuje) i jest mi z tego powodu bardzo przykro...Liczyłam, że powie, że bez problemu mi pomoże i wesprze finansowo, a tu CIIISZAAA!!! Nie doczekałam się żadnej odpowiedzi... I od tego się zaczęło...Zarzucił mi, że jestem materialistką i, że ostatnio ciągle bym tylko z Niego pieniądze wyciągała. Wyrzygał mi, że ostatnimi czasy kupił mi torebkę, tunikę i kolczyki (które zresztą kupił za pieniądze, które mi wisiał, ale przemilczałam ten fakt, żeby uniknąć kłótni), więc ja Mu na to, że już nic od Niego nie chcę o! Łaski bez!!! Ale wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze, że On pomieszkuje u mnie (u moich Rodziców) dostaje codziennie śniadanie do pracy, obiad, później kolacje; codziennie się kąpie, więc zużywa wodę, śpi i NIC na NIC za to nie płaci!!! Czyli jest tzn. pasożytem, a Oni są na tyle tolerancyjni, że jeszcze Mu słowa na ten temat nie powiedzieli. Wiele razy z Nim o tym rozmawiałam, ale jakoś się nie poczuwa...Moim zdaniem powinno Mu być wstyd i powinien sam z siebie dać co miesiąc parę groszy! Co tu robić???

pieniądze to bardzo ostrożna i osobista sprawa. Uważam,ze jeśli tworzy się rodzinę to kasa ma być wspólna, choć można mieć i osobne konta. My od zawsze mamy osobne, ale moje jego, jego moje. Inaczej związek/małżeństwo samo sobie przeczy

[lilijka3]

I już po obiadku , ah nie ma to jak kuchnia dziadków, dzidzia i ja jesteśmy zadowoleni.

Justine1988 hmmm mówi się trudno, może zdarzy się nam jeszcze kiedyś taka sama data wizyty u lekarza?? Zrób to badanie dla pewności i bądź dobrej myśli...

stalowamagnolia witaj w klubie problemów z facetami trzymam mocno kciuki za pozytywne rozwiązanie sytuacji. Mój to jeszcze nie zapłacił tego czynszu, prądu i nie dołożył się do prezentu ślubnego, a ślub w sobotę :/ i znając jego wybryki to pewnie nie zjawi się na tym ślubie. I mi będzie przykro bo będę sama jak palec.....tak to na razie się przedstawia moja wizja....

saj dzięki za buziaka u nas do soboty było 3 tygodnie pięknej pogody, za to teraz pada grrrrrrr a ja muszę wyjść

kaskup w ciąży zalecane jest wykonanie badania moczu i morfologii co miesiąc. Zależy to jednak od lekarza prowadzącego. Mi tak średnio wychodzi co miesiąc lub półtorej miesiąca, bo muszę dodatkowo robić TSH i dlatego często robię przy okazji te badania, i reasumując skoro wizyty mam co 3 tygodnie to prawie wychodzi mi, że badania wykonuję co drugą wizytę. Teraz mam mieć robioną bakteriologię, tylko nie wiem co dokładnie ma na myśli pod tym pojęciem.

[kaskup]

Napisane przez stalowamagnolia

Ja od wczoraj toczę wojnę z TŻem! Poszło o finanse - to bardzo, ale to bardzo trudny temat dla nas. Kiedy tylko zaczynamy rozmawiać o pieniądzach zaraz się kłócimy Ja osobiście uważam, że z mojej strony wszystko jest ok, to z Nim jest jakiś problem!!! Zaczęło się od tego, że powiedziałam, że za dwa dni moja Mama ma Imieniny, a ja nie mam ani grosza, żeby Jej coś kupić (nie pracuje) i jest mi z tego powodu bardzo przykro...Liczyłam, że powie, że bez problemu mi pomoże i wesprze finansowo, a tu CIIISZAAA!!! Nie doczekałam się żadnej odpowiedzi... I od tego się zaczęło...Zarzucił mi, że jestem materialistką i, że ostatnio ciągle bym tylko z Niego pieniądze wyciągała. Wyrzygał mi, że ostatnimi czasy kupił mi torebkę, tunikę i kolczyki (które zresztą kupił za pieniądze, które mi wisiał, ale przemilczałam ten fakt, żeby uniknąć kłótni), więc ja Mu na to, że już nic od Niego nie chcę o! Łaski bez!!! Ale wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze, że On pomieszkuje u mnie (u moich Rodziców) dostaje codziennie śniadanie do pracy, obiad, później kolacje; codziennie się kąpie, więc zużywa wodę, śpi i NIC na NIC za to nie płaci!!! Czyli jest tzn. pasożytem, a Oni są na tyle tolerancyjni, że jeszcze Mu słowa na ten temat nie powiedzieli. Wiele razy z Nim o tym rozmawiałam, ale jakoś się nie poczuwa...Moim zdaniem powinno Mu być wstyd i powinien sam z siebie dać co miesiąc parę groszy! Co tu robić???

popieram Muron u nas kasa tez jest wspólna choc konta osobne.. nie ma czego takiego to moje a to twoje.. ]
spróbuj moze z nim pogadac.. a i moim zadaniem jezeli wie ze ty nie pracujesz a mieszka z Toba u Twoich rodziców to powinien miesiecznie jaka sumke dawac... moja mama dawno by juz cos powiedziała...

[make_up_istka]

Jak szukacie kołderek i do tego do kompletu przewijaków, stalaży do nich, termoopakowań, ręczników itp. to polecam tę stronę: www.cebababy.pl

[s_a_j]

Napisane przez muron

pieniądze to bardzo ostrożna i osobista sprawa. Uważam,ze jeśli tworzy się rodzinę to kasa ma być wspólna, choć można mieć i osobne konta. My od zawsze mamy osobne, ale moje jego, jego moje. Inaczej związek/małżeństwo samo sobie przeczy

Najważniejsze moim zdaniem to żeby obie osoby w związku dobrze się czuły w takim a nie innym układzie finansowym, jeśli jedna osoba jest niezadowolona, ma żal to znaczy, że coś się nie sprawdza, trzeba oczyścić atmosferę i powiedzieć o wszystkim, o co ma się pretensje. Ja bym tak zrobiła, staram się mówić dużo, żeby układ był czysty. W moim małżeństwie mamy osobne konta i każde z nas miało zawsze swoje pieniądze, z tym, że te "swoje" to tak naprawdę "nasze", wspólnie zawsze dogadywaliśmy się na co idą, co kupujemy itd. Na dzień dzisiejszy jest tak, że to mąż utrzymuje cała naszą już 3-osobową rodzinę. Ale na taki układ w chwili obecnej się zdecydowaliśmy świadomie wiedząc, że damy sobie radę
Życzę szczerej rozmowy i pomyślnego rozwiązania sytuacji

Oczywiście te zyczenia dla stalowej magnolii

[_havana_]

Witam po kilku dniowej przerwie
U mnie wszystko z Tż w porządku. Tydzień bez większych kłótni a to już jakiś sukces Nawet bym powiedziała, że czuję jakbym się zakochała jeszcze raz bo jak jest w pracy to już za nim tęsknie a jak przyjeżdza to chciałabym się tylko przytulać
Dołączam do mamusiek u których pojawiła się siara. Co prawda nie plamię jeszcze koszulek, ale jak ścisnę pierś to pojawia się kropelka.
To chyba oznaka, że nie powinnam mieć problemu z pokarmem?

Dzisiaj miałam kiepską noc Obudziłam się o godz 2 na siusiu. A o trzeciej już słyszłam jak mi kiszki marsza grają Przecież to jest chore Jadłam pizze o 20tej a w nocy takie akcje... Teraz cały dzień też mam lecia i chce mi się spać jak Wam
A w Bydgoszczy akurat pogoda dzisiaj super. Tylko mroźno już strasznie.
Lilijka odpoczywaj u dziadków Niech się mąż stęskni

Justine wcześniej pisałaś o konflikcie serologicznym. Ja też niestety mam ciekawą grupę krwi bo B Rh - a mój Tż A Rh +. Dwa razy miałam badania krwi na przeciwciała i wszystko w porządku Przy pierwszej ciązy może się w ogóle nie ujawniać żaden konflikt a z tego co czytałam to chyba po porodzie dostaję się jakiś zastrzyk żeby nie mieć problemów przy kolejnej ciąży.
Jeżeli któraś dziewczyna już o tym pisała to przepraszam nie doczytałam najwidoczniej

[muron]

WKŁADKI?PODKŁADY


byłam w aptece paczka extradużych Tena Lady superchłonnych, anatomiczny kształt, wyglądających jak współczesne podpaski kosztuje 25 zł, potem starczą już podpaski takie na noc

[stalowamagnolia]

Tak jak wspomniałam wcześniej - pieniądze to dla nas b.trudny temat, ale musimy porozmawiać, bo inaczej w naszym związku będzie panować chora atmosfera, z uwagi na to, że ja nie cierpię takich niedomówionych spraw i ciągle będzie mnie to gryzło, więc jak tylko TŻ przyjdzie z pracy POROZMAWIAMY!
Pomyślałam sobie, że "grzecznie zażądam", aby co miesiąc dawał mi (a ja będę przekazywać Mamie) 500zł. na życie. Z moich obliczeń wynikło, że żyje u nas za ok. 600zł. miesięcznie. Zaniżyłam tę kwotę, bo teraz jeszcze doszły badania i wszystko inne związane z ciążowymi wydatkami za co na szczęście płaci bez gadania..., więc 500zł. + ciążowe wydatki i będę zadowolona!

Dzięki Dziewczyny

[muron]

kurcze, ja z innej beczki, nie ma słowa POŚCIELE;-) tylko pościel, rozumiem powiedzieć, każdy popełnia błędy, ale na stronie www buuuuuuu

ale ładniutkie





cudna ale droga:
http://allegro.pl/promocja-12-elem-z...277427570.html