Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010 cz.II

[martysek]

Karolcia, przepraszam, że walnę tak prosto z mostu, ale puknij się w głowę Jesteś naprawdę ładną dziewczyną i masz bardzo ładne ciało po ciąży! Niejedna by chciała tak wyglądać.

Dzidzia, tylko kupa. Zazwyczaj wylewa się na plecy, ale zdarza jej się i bokiem przez falbankę umknąć
Natka nie ma takiej kreski, ale ja cały czas mam, Tobie zeszła?
Kupa przez sen - nie, duszenie kupy przez sen - tak.

Kinia, sprawdziłam i Gynalginu nie wolno jak się karmi. Macmiror wolno stosować (tak jest napisane, a przy Metronidazolu trzeba poinformować lekarza. Co do zgrubienia też mam, ale nie przeszkadza mi wcale. Mój lekarz powiedział, że to nałożone na siebie tkanki.

[anuszka1401]

bajka mam takie zdanie, że wszystko w swoim czasie. Nie ma co doszukiwać się u dzieci jakichś wad. Każde rozwija się w swoim tempie. Wiadomo, że czasem są jakieś odchylenia, ale myślę, że nie ma co martwić się na zapas

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

martysek ja też mam kreskę jeszcze :/

A jeszcze mam jedno pytanie- czy Waszym dziewczynkom wyciekało mleczko z piersi albo miały śluz z krwią z pipki?? Iga zaraz po porodzie miała nabrzmiałe sutki i potem w domu miała troszkę krwi i śluzu, ale to podobno normalne.

[AGAMARCIO]

Napisane przez martysek

Karolcia, przepraszam, że walnę tak prosto z mostu, ale puknij się w głowę Jesteś naprawdę ładną dziewczyną i masz bardzo ładne ciało po ciąży! Niejedna by chciała tak wyglądać.

no mam już jakiegoś sojusznika

Kinia, sprawdziłam i Gynalginu nie wolno jak się karmi. Macmiror wolno stosować (tak jest napisane, a przy Metronidazolu trzeba poinformować lekarza.

już to napisałam.

[anuszka1401]

Ja wiem ja wiem, karolcia domaga się komplementów

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Dobra ja spada, poczytam jutro co mi odpisałyście pa!

[AGAMARCIO]

Napisane przez anuszka1401

martysek ja też mam kreskę jeszcze :/

ja też

A jeszcze mam jedno pytanie- czy Waszym dziewczynkom wyciekało mleczko z piersi albo miały śluz z krwią z pipki?? Iga zaraz po porodzie miała nabrzmiałe sutki i potem w domu miała troszkę krwi i śluzu, ale to podobno normalne.

mleczko nie zaraz po porodzie siusiała tak lekko na różowo ale to było ok w sumie może ze 3dni a potem już normalne siusiu

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez anuszka1401

Ja wiem ja wiem, karolcia domaga się komplementów

o tooootoooo!!! tak chyba masz rację a my tu z naszymi flakami

[jusdan77]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Ale tylko kupka? Czy siku też? Ja jak słyszę kupę, to Alisę podnoszę, żeby nie wyleciała. :P


A teraz mam dwa pytania:
1.Czy Wasze dzieci też mają kreskę na brzuszku? Poniżej pępka? Alisa ma taką jak ja w ciąży
2.Czy Waszym dzieciom zdarza się zrobić kupkę podczas snu?

1. Nie
2.Kiedyś tak ale teraz już nie albo bardzo rzadko

Napisane przez bajka1807

mi neurolog powiedzial ze mala ma mniejsza ruchliwosc prawego barku i faktycznie jak lezy na brzuszku to prawa raczke trzyma przy sobie a lewa wyciaga do przodu... powiedzial ze mam chodzic na rechabilitacje.
musze ogarnac ten temat bo do tego mam wrazenie ze jest troche za wiotka... jak ja trzymam na rekach to niby trzyma glowe, ale zaraz zaczyna sie kiwac i przez to moja matka zaczela na nia mowic kiwaczek no i nie dzwiga glownki kiedy staram sie ja podciagnac do siadu i nie wiem cze mam sie tym martwic czy nie...



1. moja nie ma...
2. zdarza jej sie, ale jak juz zrobi to po chwili sie budzi bo ja zapewne kupka w dupsko szczypie

Mam to samo z Patrycją , na wizycie podczas szczepienia lekarka właśnie to sprawdzała i nie potrafiła podnieść główki podczas podnoszenia za rączki do siadu, główkę przechylała do tyłu ale potem jeszcze sprawdzała jak sobie radzi z trzymaniem główki kiedy siedzi i kiedy leży na brzuszku i nie było tak źle, jak siedziała to kiwała jej się we wszystkie strony a na brzuszku juz lepiej.Ja na początku spanikowałam i zaczęłam się dopytywać ale uspokoiła mnie i powiedziała że spokojnie, mam się tym nie martwić bo każde dziecko w innym czasie to opanowuje i że jeśli głowa jej nie opada jak siedzi to jest wszystko w porządku, po prostu ma jeszcze słabe mięśnie karczku.

[martysek]

Napisane przez anuszka1401

(...)A jeszcze mam jedno pytanie- czy Waszym dziewczynkom wyciekało mleczko z piersi albo miały śluz z krwią z pipki?? Iga zaraz po porodzie miała nabrzmiałe sutki i potem w domu miała troszkę krwi i śluzu, ale to podobno normalne.

Anuszka, u mojej Natki nie, ale za to miała tak obrzmiałą pipkę, że jak ją wyjęli to az mi serce stanęło, bo myślałam, że to jąderka i będą miała syna Opuchlizna zeszła po niecałych dwóch tygodniach.

[AGAMARCIO]

Dobranoc kobietki idę śpiuniać
do jutra

[jusdan77]

Napisane przez anuszka1401

bajka mam takie zdanie, że wszystko w swoim czasie. Nie ma co doszukiwać się u dzieci jakichś wad. Każde rozwija się w swoim tempie. Wiadomo, że czasem są jakieś odchylenia, ale myślę, że nie ma co martwić się na zapas

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

martysek ja też mam kreskę jeszcze :/

A jeszcze mam jedno pytanie- czy Waszym dziewczynkom wyciekało mleczko z piersi albo miały śluz z krwią z pipki?? Iga zaraz po porodzie miała nabrzmiałe sutki i potem w domu miała troszkę krwi i śluzu, ale to podobno normalne.

Mleczko nie ale siku z odrobiną krwi- (takie różowe siku) robiła przez 2 pierwsze dni po porodzie ale to normalne u mnie obie dziewczyny tak miały.

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez martysek

Dzidzia, tylko kupa. Zazwyczaj wylewa się na plecy, ale zdarza jej się i bokiem przez falbankę umknąć
Natka nie ma takiej kreski, ale ja cały czas mam, Tobie zeszła?
Kupa przez sen - nie, duszenie kupy przez sen - tak.

Nie no ja mam kreskę i bardzo się z tego cieszę, bo ją lubię .
Tylko czemu Alisa też ją ma . U nas pampki przeciekają dokładnie tak samo

Napisane przez anuszka1401

A jeszcze mam jedno pytanie- czy Waszym dziewczynkom wyciekało mleczko z piersi albo miały śluz z krwią z pipki?? Iga zaraz po porodzie miała nabrzmiałe sutki i potem w domu miała troszkę krwi i śluzu, ale to podobno normalne.

Nie. Tylko to brudzenie na czerwono związane z moczem.

[ola_k11]

ja też uciekam spać
karolcia przestań gadać głupoty! ładna i zgrabna z Ciebie dziewczyna!

[bajka1807]

Napisane przez anuszka1401

bajka mam takie zdanie, że wszystko w swoim czasie. Nie ma co doszukiwać się u dzieci jakichś wad. Każde rozwija się w swoim tempie. Wiadomo, że czasem są jakieś odchylenia, ale myślę, że nie ma co martwić się na zapas

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

martysek ja też mam kreskę jeszcze :/

A jeszcze mam jedno pytanie- czy Waszym dziewczynkom wyciekało mleczko z piersi albo miały śluz z krwią z pipki?? Iga zaraz po porodzie miała nabrzmiałe sutki i potem w domu miała troszkę krwi i śluzu, ale to podobno normalne.

wiem kochana ze kazde malenstwo rozwija sie swoim tempem, ale mimo wszystko neurolog powiedzial ze jest wiotka, a zeby bylo smieszniej, dwoch innych lekarzy powiedzialo mi ze ma wzmorzone napiecie miesniowe w gornych konczynach wiec badz tu czlowieku madry i pisz wiersze

a co do mleczka i krwi, to moja mala tego nie miala.

Napisane przez jusdan77

1. Nie
2.Kiedyś tak ale teraz już nie albo bardzo rzadko


Mam to samo z Patrycją , na wizycie podczas szczepienia lekarka właśnie to sprawdzała i nie potrafiła podnieść główki podczas podnoszenia za rączki do siadu, główkę przechylała do tyłu ale potem jeszcze sprawdzała jak sobie radzi z trzymaniem główki kiedy siedzi i kiedy leży na brzuszku i nie było tak źle, jak siedziała to kiwała jej się we wszystkie strony a na brzuszku juz lepiej.Ja na początku spanikowałam i zaczęłam się dopytywać ale uspokoiła mnie i powiedziała że spokojnie, mam się tym nie martwić bo każde dziecko w innym czasie to opanowuje i że jeśli głowa jej nie opada jak siedzi to jest wszystko w porządku, po prostu ma jeszcze słabe mięśnie karczku.

no moja ma to samo, na brzuszku trzyma glowke w sumie bez kiwania, jak siedzi to trzyma glowke i po minucie dwoch zaczyna kiwac, a na rekach tez chwile potrzyma i zaczyna machac ta swoja glowka na wszystkie strony, nie raz z banki przywalila mi w obojczyk. no ale uspokoilas mnie musze czesciej klasc mloda na brzuszek, tylko ona tego nie lubi :/ polezy 3 minuty i koniec, ryk sie zaczyna ze chce na plecki.

ja tez ide spac, mialam isc juz dawno a siedze dalej dobrannoc

[kinia656]

lazurowa, siala nie widzę tam nic wulgarnego (penwie chodzi wam o to że nie napisałam że nigdy więcej dzieci tak?) trochę was rozumiem że odnosicie takie wrażenie, przykro mi się zrobiło jak przeczytałam co napisałyście, no tak jestem młoda mam 19 lat, chciałam dziecko ale nie teraz, pierwsze miesiące ciąży były dla mnie dramatem, nie chciałam tego dziecka, myślałam nawet o aborcji. Kocham Natanka baardzo baardzo ale ja wiem to, widzę i czuję że po prostu mimo mojej miłości ja wiem o tym że to było dla mnie za szybko, wpakowałam się na własne życzenie w ciążę, to nie był dobry moment, mam żal o to do siebie za każdym razem kiedy patrzę w lustro mimo że aż tak tragicznie nie jest.
Mimo że marzyłam o dziecku i kocham inne dzieci, myślałam że mi to przejdzie ale nic na to nie poradzę że przez poród wszystko się schrzaniło i ja to widzę. Mam ogromnego doła.
Widocznie jestem mamą za szybko i widocznie bardzo ważny jest dla mnie mój wygląd (nie wiedziałam że aż tak bardzo dopóki nie zauważyłam tych wszystkich zmian). To nie jest dla mnie łatwe, myślałam że jak się wygadam to mi ulży ale to gó... prawda.. jak to piszę to ryczę, na samo wspomnienie o tym wszystkim też mam łzy w oczach.

Chciałabym się tym nie przejmować ale nie potrafię !! Kiedyś nie miałam pojęcia jak wyglądają rozstępy, naprawdę ! A myśl że poród schrzanił mi życie seksualne w tym wieku jest dla mnie tragiczne. Jestem za młoda na odbieranie mi takich rzeczy. To się na mnie bardzo odbija psychicznie.

Nie mogę sobie z tym poradzić. Nigdy nie miałam takich problemów, nigdy nie ryczałam jak mi pryszcz wyskoczył więc nie myślcie że jestem tępą, pustą blondyną. Nigdy tak bardzo się nie przejmowałam moim ciałem NIGDY.
Gdyby mi ktoś pokazał wcześniej co mnie będzie czekać po porodzie (mówię o wyglądzie) to chyba nigdy w życiu nie zdecydowałabym się na własne dziecko.

Za wcześnie widocznie dopadło mnie macierzyństwo, nie byłam na to gotowa, to widać jak cho**lera po tym, że codziennie patrząc w lustro ryczę, ryczę za każdym razem kiedy to wspominam, kiedy próbuję znowu zbliżenia...

Wy pewnie chciałyście dziecko, było planowane albo mówiłyście "nie chcę teraz, ale jak bedzie to się nic nie stanie"

Ja mówiłam ciągle "nie chcę" nie było żadnego ale.

Ale jak już wspomniałam to była moja głupota.

martysek dziękuję za zrozumienie. Wczesniej chyba przekręciłam twój nick, przepraszam.

przepraszam że się użalam nad sobą, że piszę o swoich problemach Tamto też pisałam pod wpływem silnych emocji...

[Siala_Bala]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Spokojnie, krzywica chyba raczej nie ujawnia się tak szybko- przecież u maluszków wszystko jest jeszcze bardzo elastyczne!

Ale chodzi o to, że ja częściej zapominam niż pamiętam Głupi ze mnie babon

Napisane przez dzidziadziumdzia

Nie no ja mam kreskę i bardzo się z tego cieszę, bo ją lubię .
Tylko czemu Alisa też ją ma . U nas pampki przeciekają dokładnie tak samo
Nie. Tylko to brudzenie na czerwono związane z moczem.

Wiesz co.. tak mi się wspomniało, że ja od zawsze miałam tę kreskę, bardzo bledziuśką i niemal niewidoczną ale była. W ciąży nawet się nie zaznaczyła mocniej. Może po prostu niektóre dziewczyny mają te kreski od urodzenia a innym wychodzą podczas ciąży albo i też niekoniecznie?

Kinia - nie wiem.. ale może pocieszyłby Cię fakt, że inni mają gorzej? Nie tak dawno temu wklejałam tutaj zdjęcia swojego brzucha.. no uroczy to on nie jest a mam 24 lata.. bardziej przypomina starą ropuchę niż brzuch. Wielki flak poorany rozstępami, które nie staną się niewidoczne bo są grube jakby mnie ktoś kosą podziabał. Pewnie że jest mi z tym źle, pewnie że się popłakałam nie raz i nie dwa..pewnie że mi jest przykro bo już nigdy nie wyjdę na plażę się posmażyć.. a najbardziej jak pomyślę, że fajnie by było z synkiem jeździć nad wodę.. tylko co? Ja znowu będę ubrana od stóp po głowę w 30stopniowym upale. Owszem zdarzają się "kaszaloty", które się nie wstydzą ale ja nie jestem tak odważna. Masz 19 lat i Twoje ciało wróci do normy. Moje ma coraz mniejsze szanse bo starsza jestem, nie stać mnie na kosmetyki, które by poprawiły stan skóry, nie ćwiczę, mam ponad 20 kilo nadwagi i brzuch jak murzyńska chata, walaczę z tym ale wcale łatwo nie jest. Nie użalam się nad sobą publicznie zbytnio bo i tak mi to nic nie da.. słowa otuchy są miłe i przydatne ale jak się staje nago w łazience to już się o nich nie pamięta. Dodam, że mimo super figury kiedyś miałam i tak straszne kompleksy, które skutecznie budowali moi "wspaniali" znajomi, ostatnim gwoździem do trumny był mój ex, po jego słowach koniec, blokada i już, zero ciała na wierzchu... potem się lekko roztyłam... wywalczyłam znów swoją wagę i kiedy już zaczynałam czuć się nieco pewniej ze sobą to zaszłam w ciążę, świadomie.. nie spodziewałam się, że aż tak się zmieni moje ciało ale trudno. Mam wspaniałego syna i stokroć wolę jego niż piękne ciało... mogę być "pasztetem" ale on i tak mnie będzie kochał całe życie bez względu na wygląd.
Zaufaj, że nie jest z tobą tak źle jak tobie się wydaje. Może popatrz na innych i docenisz wtedy to co masz bo ja dałabym sobie nogę uciąć by wyglądać jak niektóre z tego wątku. I piszę całkiem poważnie bo ludzie reagują normalniej na osobę bez nogi niż na grubasa w bikini na plaży co ma brzuch jak wiejskie pole na żniwa.

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez Siala_Bala

Ale chodzi o to, że ja częściej zapominam niż pamiętam Głupi ze mnie babon

Wiesz co.. tak mi się wspomniało, że ja od zawsze miałam tę kreskę, bardzo bledziuśką i niemal niewidoczną ale była. W ciąży nawet się nie zaznaczyła mocniej. Może po prostu niektóre dziewczyny mają te kreski od urodzenia a innym wychodzą podczas ciąży albo i też niekoniecznie?

Też miałam ten problem z witaminami i chciałam podawać je z jakimś klasycznym rytuałem, ale nie wychodziło...Ale odkąd Mała dostaje te wszystkie inne rzeczy na brzuszek, oczko itd, to witaminki dostaje też rano, jak ją ubieram. I po kłopocie .

A z tą kreską...Hm...ona się u Niej niedawno pojawiła... Może masz rację

[kinia656]

doszlam do 130str bo widze ze bylam glownym tematem. Chcialam dopisac ze ja mimo ze mialam latwy porod, za topo porodzie dluugo dochodzilam do siebie i mialam gorzej jak kobiety po cc. Wyszlam na 1 spacer po 2 tygodniach i szlam doslownie tiptopami bo mnie bolalo strasznie, nie moglam siadac, chodzic. Po miesiacu dopiero normalnie zaczelam siadac i skakac na tylku.
Dlatego mowie ze wolalabym CC, mialam kiedys powazna operacje przewodow moczowych i mam tez blizne jak po CC.
Po SN tez nie moglam wstac do dziecka bo mdlalam i strasznie bolalo. Ledwo sie czlapalam. Nawet przekrecic sie na 2 bok nie bylam w stanie bo mnnie rwało. Rana mi ropiala (gdy juz bylam w domu).

Co do TZ bledne spostrzezenie, moze dlatego ze pare razy tu pisalam jak mnie wkurzyl. Mam w nim wsparcie, caly czas mowi ze wszystko w swoim czasie, ze jestem piekna, cudna, kocha mnie itp. Stara sie jak moze, jest b.delikatny, rozmawia ze mna, widzi jak placze, mowi ze mam sie nie martwic ze bedzie z czasem ok.
Ale mi to nic po prostu nie daje. Tz powtarza ze jestem pesymistka, ja zawsze myslalam ze realistka.

Czytam dalej..


agamarcio, martysek a ja czytalam ze wszystkie te "leki" mozna brac przy karmieniu piersia ;/ nic juz nie wiem..

siala czasem sobie mowie ze w sumie jakby nie patrzec to z tych wad moge wywnioskowac zaletry np. ze ja sie nie meczylam z porodem (bo tylko 30min) a inne kilkanascie godzin nawet, ze nie mam rozstepow na brzuchu a inne maja, ze nie mam "waleczkow" i rozne takie tam... ale to wlasnie na krotko pomaga bo nie jestem przyzwyczajona do tego..
Tz powtarza ze przeciez nikomu innemu pipki i cycuchow nie bede pokazywac tylko jemu, no niby prawa ale to mnie i tak nie pociesza ze jemu sie podobam nadal, bo sama sobie sie nie podobam. I nie chodzi o to ze ja chce sie komus innemu pookazywac nago, ale no po prostu sam fakt... nie wiem jak to wytlumaczyc..
A... no i mnie tez nie stac na drogie kosmetyki, wlasciwie teraz nie stac mnie prawie na nic bo mamy kryzys finansowy...

I czasem sobie nawet mysle co by bylo gdyby mnie TZ rzucil w ciazy albo po porodzie... kto by mi jak to ujelas roz(ruch)al cipke jakbym sie z kims spotkala to bylaby to dla niego katorga uwazac za kazdym razem bo rodzilam... ;/ takkie glupie troche

Chcialam jeszcze dopisac ze Natanek wszystkie smoczki z butelek lapie, jaka by nie byla za to smoczka tez nie lubi chociaz czasem jak mu sie wlaczy ssanie a przed chwila sie najadl, to po 5 minutach w koncu zassa na pare minutek ale to marnie.

[jaszczka]

wkleję wam parę zdjęć Patryczka i poproszę o opinię - czy uważacie, że on jest przypasiony? gruby? czy mieści się w normach?
bo miałam ostatnio taką sytuację: spotkałam znajomych w parku, nie widzieliśmy się szmat czasu, oni mają 2 chłopców - 3 latka i półrocznego - jak zobaczyli Patryka to się okazało, że jest on wielkości ich półroczniaka (tzn ich Scott wyraźnie starszy z twarzy i głowę miał większą, no i siedział sobie sam, ale wzrostowo-wagowo praktycznie tak samo), i oni się nadziwić nie mogli, że Patryk taki duży i "wypasiony" i okrąglutki i czym ja go karmię? i już nie pamiętam co jeszcze mówili, bo się trochę zeźliłam...
dodam, że Patryk ma 65cm i około 7,5kg (widziałam, że (chyba?) Misiulki córeczka też ma 65 i 5,5kg dlatego się zaczęłam zastanawiać, może on rzeczywiście "spaślak" jest )

[kinia656]

martysek a mi zgrubienie przeszkadza bo boli. Gdyby nie bolalo to tez byloby ok.

agamarcio napisalas ze macmiror mozna stosowac a metromidazol nie mozna a martysek napisala ze metramidazol mozna za zgoda lekarza (a jesli tak jest napisane to gin mi powiedzial ze moge wziac bo "pozwala"). Poza tym moj gin jest dobrym lekarzem, nie narzekam na niego i moi znajomi tez, trudno o wszystkim pamietac.

[Siala_Bala]

Napisane przez jaszczka

wkleję wam parę zdjęć Patryczka i poproszę o opinię - czy uważacie, że on jest przypasiony? gruby? czy mieści się w normach?
bo miałam ostatnio taką sytuację: spotkałam znajomych w parku, nie widzieliśmy się szmat czasu, oni mają 2 chłopców - 3 latka i półrocznego - jak zobaczyli Patryka to się okazało, że jest on wielkości ich półroczniaka (tzn ich Scott wyraźnie starszy z twarzy i głowę miał większą, no i siedział sobie sam, ale wzrostowo-wagowo praktycznie tak samo), i oni się nadziwić nie mogli, że Patryk taki duży i "wypasiony" i okrąglutki i czym ja go karmię? i już nie pamiętam co jeszcze mówili, bo się trochę zeźliłam...
dodam, że Patryk ma 65cm i około 7,5kg (widziałam, że (chyba?) Misiulki córeczka też ma 65 i 5,5kg dlatego się zaczęłam zastanawiać, może on rzeczywiście "spaślak" jest )

Nasze chłopaczki są po prostu.. mięsiste
Ja ci mówię szczerze, najbardziej jak potrafię...można powiedzieć, że nie licząc się z Twoimi odczuciami bo prosisz o opinię
Ma nóżki (udka) lekko puchate i policzki chomiczkowe, paluszki serdelkowate. Ale o nie znaczy, że jest gruby/spasiony czy cośtam.
Jest zupełnie okej. Mój może też się wydawać grubiutki bo ma bardzo pampuśne poliki ale spójrz na brzuszek - wcale nie gruby.. plecki i pupkę obejrzyj - założę się, że są zupełnie "nie grube". Rączki całe ma w porządku. Ja uważam, że nóżki nasze chłopaki mają takie puchate bo to chłopy przecie i głupio jakby mieli szczuplusie jak modelki
Zauważ że i dorośli się różnią budową - jeden jest drobny i filigranowy a inny postawny i bysior
Na przykład taka ja - herod baba a mój tż taki suchar, że zlitujcie się narody.. dziwię się, że mu ludzie jedzenia nie wciskają na ulicy jak jakiemuś bezdomnemu
Mój Seba na szczepieniu miał 64cm i 6 albo 6,5 kilo wagi (nie pamiętam dokładnie ale raczej 6,5).
I co jeszcze Ci powiem.. jak mojego dzieciaka ktoś ogląda - choćby w przychodni to się dziwią, że taki młody bo wygląda na starszego bo jest duży. Ba! Ostatnio jak byłam u Szjajaby na spotkaniu to jej Agatka (ur 15 maja bodajże) a mój Seba (12 lipiec) leżąc na kanapie byli tej samej wielkości i postury! Fakt, że Agu jest drobną dziewczynką bo i Szaja wcale nie jest jakaś wielgachna (ani w zwyż ani w szerz). Więc żeby było jasne.. nie jest szczuplakiem, wygląda dobrze, wcale nie "za dobrze", ma fajną budowę i nawet ani nie myśl, że jest za gruby!

EDIT:
i nie porównuj z Misiulki córą bo to przecież kobitka jest to drobniejsza modeleczka nie? Z zasady nie porównuje się budowy dziewczyny do chłopaka bo ja ważąc te 84kilo jako facet byłabym niezłe ciacho a jako baba jestem słonica

[kinia656]

jaszczka ja uwazam ze jest akurat, bynajmniej nie musisz sie bac ze kosci mu pojda jest co przytulac, gdybys mojego zobaczyla, Natanka faldy... to o nim moglabys powiedziec ze jest grubiutki.

W prawdzie nie wiem Ile moj ma cm mierzylam go ostatnio od szyi do kroku to mi wyszlo ok 35cm(?) a na poczatku pazdziernika wazyl 6,400. Ma faldy wszedzie, nogi ma takie grubasne, nawet takie skarpetki "szerokie" robia mu odcisk bo ma takie szkity grubiutkie. Brody ma doslownie 2 albo i nawet 3. Az sie boje co waga pokaze 16 listopada bo bedzie kolejne szczepienie :O

Na spacerze spotkalam znajoma, ktora ma dziecko 6 miesieczne i tez sie zdziwila jak zobaczyla mojego pulpeta

o rany sorki pomylilam jaszczke z siala ten zielony avatar mnie zmylil :P

[Siala_Bala]

Napisane przez kinia656

o rany sorki pomylilam jaszczke z siala ten zielony avatar mnie zmylil :P

chyba nie pomyliłaś bo to jaszczka pokazywała swojego synka a nie ja



Dziouchy mam pytanie
Otóż zmieniłam kolor włosów jak wiecie i wyszedł.... nieco za bardzo kontrastowy z moją bladością skórną że tak to ujmę.. i chciałabym się jakoś przyciemnić przynajmniej na ryjku.. boję się samoopalaczy ale może istnieje jakiś cudowny co nie robi plam i smug? Albo solara ale nie chcę z siebie zrobić fryty karbowanej i sama nie wiem co wybrać xD
Coś polecacie?

[jaszczka]

Dzięki Siala
ja wiem, że on trochę papuśny jest, w końcu coś po mnie musiał odziedziczyć, nie? ale jest na cyckowym mleku więc je ile chce, nie mam nad tym kontroli... a przecież cyca mu nie odmówię - jak głodny to daję i już...
nie, nie myślę że jest gruby, ani tym bardziej nie zamierzam go odchudzać czy coś, tylko patrzę na niego codziennie, właściwie nie mam porównania do innych dzieci i straciłam obiektywizm, dlatego proszę o opinie

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Siala - ja zawsze wolałam iść na solarium, ale ja się super opalam - szybko i na brązowo - nie wiem jak ty? wiem że solara niezdrowa, ale ja się zawsze właśnie tych smug bałam...
ale wiesz co, jak byś miała jakiś taki balsam lekko brązujący lub nie za mocny samoopalacz to on tylko troszkę przyciemni karnację i nawet jakby jakaś smuga się zrobiła to nie będzie tak widać

[kinia656]

siala mialam na mysli "pomylilam siale z jaszczka" ale jakos mi sie napisalo inaczej

Ja kiedys uzywalam Dove balsam brazujacy (mimo ze mam jasna karnacje to uzywalam do ciemnej) i bylo ok ale pod swiatlo widzialam jakby zoltawy kolor... takze osobiscie wole solarium ale nie zeby sie zjarac chociaz ja to zawsze czerwona jestem a potem dopiero ladny kolor, nie wiem jak ty, ale tak czy siak mozna isc na pare minutek.

Kiedys w lato jak poszlam z 3 razy na solarium to pozniej na sloneczku dzieki solarium opalalam sie odrazu na ladny brazowy kolorek a tak zawsze na raczka (nawet wtedy nozki mi ladnie zlapaly)


--------- O rany Natanek mi sie rozespal spi juz chyba z 4 godziny :O a mi powoli z cyckow robia sie kamienie..obudzil sie raz na chwilke i znowu zasnal.. i tak czekam ciagle kiedy sie obudzi.. ale chyba nie ma zamiaru.. myslalam ze zasnie na dobre pozniej, jak zawsze a tu niespodzianka

[Siala_Bala]

Napisane przez jaszczka

Dzięki Siala
ja wiem, że on trochę papuśny jest, w końcu coś po mnie musiał odziedziczyć, nie? ale jest na cyckowym mleku więc je ile chce, nie mam nad tym kontroli... a przecież cyca mu nie odmówię - jak głodny to daję i już...
nie, nie myślę że jest gruby, ani tym bardziej nie zamierzam go odchudzać czy coś, tylko patrzę na niego codziennie, właściwie nie mam porównania do innych dzieci i straciłam obiektywizm, dlatego proszę o opinie

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Siala - ja zawsze wolałam iść na solarium, ale ja się super opalam - szybko i na brązowo - nie wiem jak ty? wiem że solara niezdrowa, ale ja się zawsze właśnie tych smug bałam...
ale wiesz co, jak byś miała jakiś taki balsam lekko brązujący lub nie za mocny samoopalacz to on tylko troszkę przyciemni karnację i nawet jakby jakaś smuga się zrobiła to nie będzie tak widać

No to już masz porównanie choćby z moim chłopakiem
Naprawdę nie ma się czym martwić. Synuś będzie chłop jak dąb a nie jakiś chuderlaczek wątły chociaż u takich maluchów to się wszystko może odmienić
Aha i na cycowym mleku dziecko może być dowolnie grube nie odchudza się dzieci cyckowych, niektórzy lekarze mają jakies obiekcje co do wagi dzieci butlowych i nieraz konieczne (wg nich) jest ich "odchudzenie". Tak czy siak wyrosną z tego, jak zaczną raczkować i chodzić
A jak ci ktoś powie coś w stylu, że gruby/wielki to wiesz jak? Za łeb i do jaskini w nim chyba dziecka grubego nie widział

On ma 10 miesięcy i waży 21 kg!
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/25170/grubasek.jpeg

Ten ma 11 miesięcy i waży 27kg - tyle co ośmiolatek!
http://img.interia.pl/wiadomosci/nim...zy_2787504.jpg

A tego bobaska chyba większość zna:
http://c.wrzuta.pl/wi13566/17aa39c80...helin%20%3A%29

[kinia656]

jak zwykle wszystko mi sie przypomina w ratach co mam odpisac...

Ktos pytal czy dzieci robia kupke w nocy.. moj jak byl mlodszy to robil ale teraz ma prawie 3 miesiace i w nocy nie robi kupki, nawet w dzien nie robi za kazdym razem gdy go przebieram (co jakies 3 godz) tylko np 2 razy dziennie (nie wiem czy to dobrze?).

[Siala_Bala]

Napisane przez kinia656

Ja kiedys uzywalam Dove balsam brazujacy (mimo ze mam jasna karnacje to uzywalam do ciemnej) i bylo ok ale pod swiatlo widzialam jakby zoltawy kolor... takze osobiscie wole solarium ale nie zeby sie zjarac chociaz ja to zawsze czerwona jestem a potem dopiero ladny kolor, nie wiem jak ty, ale tak czy siak mozna isc na pare minutek.

Kiedys w lato jak poszlam z 3 razy na solarium to pozniej na sloneczku dzieki solarium opalalam sie odrazu na ladny brazowy kolorek a tak zawsze na raczka (nawet wtedy nozki mi ladnie zlapaly)

Ja jak siedzę za długo (a raczej zawsze przesadzę) to jestem czerwień ale następnego dnia już brązowieje ładnie. I nigdy, powtarzam NIGDY mi się nogi nie opaliły.. ja nie wiem co z nimi nie tak.. ile bym nie siedziała na słońcu, w "trumnie" (na solarium) to nogi i tak białe, szkurr.. brzuch spalony że aż piecze, doopa tak samo, nawet ryjek jak świnka a nogi nic, zero. Nawet z "przyspieszaczem" :[

[żabka19]

Napisane przez wiolek1

aleks w 7 tygodniu super ciągną główkę do siadu a w 9 tygodniu już wogóle i teraz też nie ciągnie dalej mimo, że go "rechabilituje" przewracając na brzuszek trzymając za pupke i w kroku haha i wtedy on ciągnie główkę z boku. i jak go trzymam to też sztywno trzyma główkę ale jednak nie dźwiga. w piątek idę na rechabilitacje to się spytam czy to ok i to, że nie chwyta wogóle przedmiotów ani nie trzyma ich w rączce jak mu daje
wiem, że każde dziecko się rozwija w swoim tepie więc się nie martwie ale spytam przy okazji

Nie wkrecajcie sobie z tym ciagnieciem glowki do siadu. Nawet dzieci 5 miesieczne moga tego nie robic i jest to normalne (info z ksiazki "Pierwszy rok z zycia dziecka") Moim zdaniem to kwestia cwiczen. Tak jak z podnoszeniem glowki na brzuszku ,czym czesciej tak sie robi tym ladniej dziecko podnosi glowke.

Napisane przez Siala_Bala

a już najbardziej lubie pieluchę tetrową slinić, tarmosić i zarzucac sobie na łepek albo girki

Czesto tak robisz? Przepraszam ,nie moglam sie powstrzymac

Napisane przez papeteria

pomogłabyś w końcu mojemu ninji
i tez potrzebuje sasiadów jaszczko nie musisz grac ..potrzebne mi tylko twoje drzewo z klejnotami

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------


o raju ...
a bedziesz tez moja sasiadeczką brakuje mi sasiadow do zasadzenie bawełenki

Kurcze na jaki watek ja weszlam ? Odrazu humor mi sie poprawil


jaszczka moim zdaniem nie wyglada na zbyt grubego chlopca. Moj Szymek troche mniej wazy ,a ma duzo wieksze pultunki na twarzy Jeszcze spojrzalam na siatke centylowa ze szpitala i twoj nawet nie jest na jej gorze ,a troszeczke powyzej srodkowej kreski. Takze jak najbardziej jest ok. EDIT: Ciesz sie ,ze tak ladnie przybiera ,u nas niestety jest z tym problem
papeteria,Siala jak w tej waszej macie edukacyjnej sprawdza sie opcja "Kick & play" fajne to? Szukam jakiejs maty z taka opcja bo Szymo uwielbia wszystko kopac ,jak ma palak w lezaczku to wczesniej lapal lapkami ,a teraz nozki do gory i kopie najwyzsze zabawki
aniaa22 pieknie Misiek podnosi glowke na wyprostowanych raczkach

Nie bylo mnie bo troszke problemow z malym .. Ostatnio popelnilam blad i zaraz po jedzeniu polozylam go na brzuszek ,przekrecilam na plecki i zaczal sie strasznie wyginac ,wypinac ,az mu oczy wychodzi.. balam sie ,ze cos mu sie stalo. W nocy zrobil wodnista kupke z duza iloscia sluzu ..rano bylismy u lekarza ,ktory stwierdzil ,ze tak sie wygina bo chce sie przewrocic na bok Moze jakby sie nie przekrecal bez problemu od 2 tygodnia zycia na boki to bym uwierzyla w ta teorie. Dostalismy skierowanie do specjalisty i pojechalismy do szpitala ,tam stwierdzili ,ze pewnie mial jakis problem z brzuszkiem i przez to te dziwne ruchy. Teraz nadal sie tak dziwnie wygina ,ale juz duzo rzadziej ,robi taki mostek ,mocno wypina brzuch do przodu ,napina rece ,nogi i steka. W szpitalu stwierdzili rowniez ,ze bardzo slabo przybiera ,na siatce centylowej jest na samym dole Musze karmic go z obu piersi i jeszcze po tym dopajac mlekiem mod. A w przychodni mowili ,ze wszystko pieknie

[jaszczka]

Siala - kocham cię normalnie!!!!
nie mam więcej pytań!
mam za to banana na twarzy i z tym bananem idę spać (bo mąż w pracy )
dobranoc!

Edit:
Żabciu - dzięki miło że specjalnie dla mnie sprawdziłaś te centyle
mam nadzieję, że to wyginanie to rzeczywiście tylko przejściowe coś z brzusiem... oby wszystko się szybko wyjaśniło

[kinia656]

siala bo nogi to na ogół najpóźniej się opalają, mi się tylko udaje opalić na solarium nóżki albo na słońcu ale wtedy muszę dłuuugoo leżeć najlepiej o 12 i nie smaruję żadnymi filtramy nóg tylko oliwką dla dzieci (kiedyś nawet olejem takim do smażenia ) ale nie polecam oleju bo wtedy można się dosłownie spalić :P

[Siala_Bala]

Napisane przez jaszczka

Siala - kocham cię normalnie!!!!
nie mam więcej pytań!
mam za to banana na twarzy i z tym bananem idę spać (bo mąż w pracy )
dobranoc!

No ładnie... meża nie ma to ja nie chcę wiedzieć co ty z tym bananem robisz

Napisane przez żabka19

Nie wkrecajcie sobie z tym ciagnieciem glowki do siadu. Nawet dzieci 5 miesieczne moga tego nie robic i jest to normalne (info z ksiazki "Pierwszy rok z zycia dziecka") Moim zdaniem to kwestia cwiczen. Tak jak z podnoszeniem glowki na brzuszku ,czym czesciej tak sie robi tym ladniej dziecko podnosi glowke.

Racja - potwierdzam. (jestem na bieżąco z majówko-czerwcówkami)


Czesto tak robisz? Przepraszam ,nie moglam sie powstrzymac
Ahahahaha dopiero teraz się kapnęłam ojacieee ale walnęłam smutasa aż się pośliniłam i o mało nie posmarkałam ale mnie to się zdarza popuszczać różne wydzieliny różnymi stronami ciała


papeteria,Siala jak w tej waszej macie edukacyjnej sprawdza sie opcja "Kick & play" fajne to? Szukam jakiejs maty z taka opcja bo Szymo uwielbia wszystko kopac ,jak ma palak w lezaczku to wczesniej lapal lapkami ,a teraz nozki do gory i kopie najwyzsze zabawki

Wiesz co.. nie wiem.. mały narazie nie lubi maty bo za dużo tam się dzieje jak dla niego.. i jak dostałam matę to przełącznik był w pozycji PLAY (a nie off) i jak przełączyłam na mozzarta to nic nie gra.. i nie wiem teraz czy to baterie się wyczerpały czy baterii wcale nie było - nie zajrzałam jeszcze do środka tego panelu

Kochana, maluch niedługo nabierze apetytu i będzie wszystko w normie! Ja tak mówię i niech stanie się tak