Dzieje się ze mną coś dziwnego. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-10-21, 21:36   #1
Lakhi
Zadomowienie
 
Avatar Lakhi
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 388

Dzieje się ze mną coś dziwnego.


Zastanawiałam się nad umieszczeniem tego wątku na ginekologii, ale jakoś tak w końcu zdecydowałam się napisać tutaj. No więc w sumie bezpośrednim powodem, dla którego tu piszę jest spóźniający się okres, ale nie chodzi o żadną historyjkę z plemnikami terminatorami. Na początku zaznaczę, że zamierzam jutro umówić się do ginekologa, bo wiem, że nikt mi tu nie postawi diagnozy, ani ja sama tego nie zrobię, ale po prostu piszę, bo chyba trochę muszę się wygadać, a trochę liczę na to, że choć odrobinę rozwiejecie moje wątpliwości. No to zacznę od początku, żeby był dokładny obraz sytuacji:
Już dłuższy czas temu (chyba coś około 1,5 roku) odstawiłam tabletki antykoncepcyjne. Mój cykl się nieco rozregulował, ale to chyba normalne. Jakiś czas (dość długo, ale nie potrafię powiedzieć ile dokładnie) miałam tak, że jeden cykl trwał około 20 dni i okres był obfity, a następny około 30 i okres był taki słaby (najdłużej chyba 34, ale nie wiem, bo nie prowadziłam zbytnio kalendarzyka), a potem to już się to w ogóle pomieszało, ale miesiączki zaczęły występować dość regularnie i w sumie były takie "średnie". Dodam, że w międzyczasie się odchudzałam i schudłam jakieś 6 kg, na bardzo zdrowej diecie i ogólnie czułam się dużo lepiej, moje wyniki były bardzo dobre, a muszę napomknąć, że bardzo często miewam anemię. Później owe 6 kilo przyszło z powrotem, jak to często bywa, kiedy się odpuści dietę. W sumie nie obżerałam się tak bardzo, no ale faktycznie pozwalałam sobie na za dużo. Moje okresy nieco osłabły, ale nadal były takie "normalne". To przytycie wprowadziło spowodowało doła i ogólnie gorsze samopoczucie, trochę zaczęłam świrować na tym punkcie. Po czym w połowie wakacji zaczęłam odchudzać się znowu, przeszłam na zdrowsze odżywianie, odstawiłam słodycze itp., ale nie zaczęłam chudnąć. Toteż wściekłam się i przeszłam na taką samą dietę jak wtedy kiedy schudłam te 6 kilo (czyli do tego trochę ograniczyłam posiłki). No ale nadal nie mogłam nic zrzucić! Moje ostatnie dwa okresy, czyli od września, były już naprawdę sporo słabsze i krótsze niż poprzednie, no ale nadal nie wzbudzały jakoś wybitnie mojego niepokoju. Dwa tygodnie temu, kiedy uznałam, że cholera mnie weźmie jak nie schudnę i jestem gotowa zrobić wszystko, żeby schudnąć (naprawdę mam cholerną obsesję, od roku codziennie myślę o odchudzaniu - poza czasem kiedy osiągnęłam idealną wagę, gdy patrzę na jedzenie to widzę kalorie, tłuszcz, węglowodany, widzę jak odkłada mi się w biodrach, udach, pośladkach, w brzuchu... nie jestem ani nigdy nie byłam osobą otyłą, nie mam nadwagi, najwięcej w życiu ważyłam 59 kilo przy wzroście 167cm, kiedy schudłam ważyłam około 53 kilo, wyglądałam naprawdę dobrze, nie byłam za chuda, tylko doskonale szczupła, mam ogromne biodra i tyłek i maleńkie piersi, ale przy tych 53 kg, wszystko ślicznie wyglądało, teraz nie mam pojęcia ile ważę, bo po prostu boję się stanąć na wadze, wiem, że w połowie wakacji ważyłam 58), więc ograniczyłam moje posiłki jeszcze bardziej i w końcu zaczęłam troszkę chudnąć (poznaję to po pomiarach, nie po wadze, bo na nią nie staję, jak mówiłam). Nie wiem ile kalorii dokładnie spożywam, ale wydaje mi się, że coś koło tysiąca. W ciągu dnia zjadam: owsiankę, jeden mały jogurt naturalny, obiad, małą kolację. Czasem coś więcej (np. jabłko czy marchewkę, jak już nie mogę wytrzymać), czasem trochę mniej (czyli bez jogurtu). Do tego ciągle jestem na siebie wściekła, że za dużo zjadłam, to się przerodziło w jakąś cholerną obsesję, mam wrażenie, że wariuję. Jestem słaba, wypadają mi od jakiegoś czasu włosy, łamią się paznokcie, wiem, że znowu mam anemię. Wiem, że mi powiecie, żebym zaczęła więcej jeść, ale nie zacznę, bo nie umiem. Bo chcę być chuda i to jest tak silne, że nie umiem tego zmienić. Nie mam okresu w tym miesiącu, ani żadnych objawów świadczących o tym, że się zbliża. To 38 dzień cyklu. Robiłam test ciążowy, bo w sumie jakiś miesiąc temu uprawiałam seks, ale z prezerwatywą... No ale w każdym razie test wyszedł negatywny. Ale do tego dwa tygodnie temu (dokładnie wtedy kiedy zaczęłam się odchudzać) byłam przeziębiona. Poza tym mam ostatnio dużo stresu. I sama już nie wiem co jest winne temu, że okres mi się spóźnia. Brałam też pod uwagę, że może coś nie tak z moimi hormonami, bo miałam problem ze schudnięciem, zaczęłam chudnąć dopiero jak naprawdę radykalnie zaczęłam się odchudzać. Do tego trochę schizuję, że test się myli, ale to mało prawdopodobne. Kupiłam sobie też kompleks witamin i minerałów i dodatkowo łykam żelazo, które kiedyś dostałam na anemię, bo i bez badań, wiem, że ją mam (już tyle razy miałam, że wiem kiedy mam). Na dodatek tak cholernie nie radzę sobie sama ze sobą, nie wiem co robić, wszystko mi się wymyka spod kontroli. Nie mam siły na nic. Zazwyczaj uwielbiam imprezy, spotkania z ludźmi i w ogóle, a ostatnio jedyne o czym marzę, to moje łóżko i sen i żeby mi nikt nie przeszkadzał. Nie chce mi się patrzeć na ludzi, udawać zadowoloną, nakładać tonę tapety na twarz, żeby nie było widać tego jak wyglądam (dzisiaj nie pomalowałam się tak mocno, a do tego czułam jeszcze słabiej niż zwykle i wszyscy pytali co ja taka zmarnowana, niewyspana, a jedna koleżanka zapytała czy się upaliłam i powiedziała, że wyglądam jakbym miała umierać), nie chce mi się ubierać, czesać, rozmawiać. Chcę po prostu spać i mieć spokój. Mam też trochę problemy z pamięcią i koncentracją. Aha, i uprzedzając pytania - to nie tak, że czuję się nieakceptowana czy coś. Wręcz przeciwnie, mam duże powodzenie u chłopaków, mówią, że jestem idealna, blablabla, dziewczyny też mówią, że nie wiedzą o co mi chodzi, bo mam ładną figurę, ale po prostu ja sama siebie nie akceptuję. Nienawidzę moich ogromnych bioder i ud, tej pieprzonej figury gruszki, nienawidzę jak mi się brzuch pod koszulką lekko odznacza. Po prostu nie mogę na to patrzeć, doprowadza mnie to do płaczu i do tego, że ciągle się zakrywam, jestem niezadowolona, po prostu muszę schudnąć, żeby być szczęśliwa. Tylko, że problem w tym, że to odchudzanie mi szczęścia nie daje - zbyt wiele mi energii i radości zabiera. Co ja mam ze sobą robić?
__________________
Staram się!

Lakhi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 21:47   #2
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Chętnie posłucham bo czasami nachodzą mnie takie same myśli...
Nie umiem tego skomentować, przepraszam
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 21:54   #3
mesta93
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 682
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Skoro jak sama piszesz masz obsesję na punkcie odchudzania się, chociaż masz wagę idealną do swojego wzrostu to może trzeba pomyśleć o wizycie u psychologa? Znam takie przypadki że właśnie od takiego czegoś się zaczynało a kończyło na anoreksji! Wypadające włosy i łamiące się paznokcie to znak że tak jak napisałaś możesz mieć anemię czyli co za tym idzie musisz zacząć się lepiej odżywiać, zdrowiej!
A co do tego że nie masz na nic chęci, najchętniej leżałabyś całe dnie w łóżku i nic więcej nie robiła, może to są początki depresji? Ewentualnie twoje odchudzanie i złe odżywanie też może być tego przyczyną (to akurat wiem bo sama tak miałam). Jaka by nie była tego przyczyna, musisz jak najszybciej ją znaleźć i starać się zlikwidować.
Życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki za Ciebie!
__________________
Cytat:
Napisane przez wampir Pokaż wiadomość
Na dobre traktowanie trzeba sobie zasłużyć.

Edytowane przez mesta93
Czas edycji: 2010-10-21 o 21:57
mesta93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 21:57   #4
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Bez przesady, wedle BMI 65 kg przy wzroście 160 cm to jest też fajna waga, także myślę że na wagę nie ma co patrzeć......
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 21:58   #5
mesta93
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 682
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

muszynianka to "bez przesady" to było a propo mojego postu czy autorki? bo nie zajarzyłam
__________________
Cytat:
Napisane przez wampir Pokaż wiadomość
Na dobre traktowanie trzeba sobie zasłużyć.
mesta93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:00   #6
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Apropo patrzenia na wagę i w sumie twojego postu.
Bo waga i wzrost mówią mało, chodzi też o sylwetkę, ile jest tłuszczu a ile mięśni... No i o figurę...
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:00   #7
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Masz zaburzenia odżywiania i obsesję na punkcie odchudzania nawet kosztem zdrowia. To prawdopodobnie jest źródło problemów zdrowotnych, w tym również z okresem.

Powinnaś iść do lekarza i dobrze przemyśleć, czy aby nie powinnaś iść też do psychologa, bo ta obsesja niszczy Ci zdrowie coraz bardziej.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:07   #8
Lakhi
Zadomowienie
 
Avatar Lakhi
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 388
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Apropo patrzenia na wagę i w sumie twojego postu.
Bo waga i wzrost mówią mało, chodzi też o sylwetkę, ile jest tłuszczu a ile mięśni... No i o figurę...

No właśnie. Generalnie mam wagę niby w porządku, ale wybaczcie 100 cm w biodrach (od których zaczynałam odchudzanie) mnie nie zachwyca. Potem jak wróciły moje kilogramy, to miałam 98. Teraz mam 96. Dążę do 92, bo tyle miałam jak ostatnio schudłam i było super... Oh, jak żałuję, że zaczęłam potem więcej jeść.
__________________
Staram się!

Lakhi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:10   #9
margota 2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 31
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

moim zdaniem powinnaś jak najszybciej porozmawiać z psychologiem,
margota 2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:13   #10
Lakhi
Zadomowienie
 
Avatar Lakhi
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 388
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Masz zaburzenia odżywiania i obsesję na punkcie odchudzania nawet kosztem zdrowia. To prawdopodobnie jest źródło problemów zdrowotnych, w tym również z okresem.

Powinnaś iść do lekarza i dobrze przemyśleć, czy aby nie powinnaś iść też do psychologa, bo ta obsesja niszczy Ci zdrowie coraz bardziej.

To naprawdę są zaburzenia odżywiania? Czytałam o nich i jakoś mi niezbyt pasowały do tego co ja robię.
Z tym się zgadzam i wiem, że to cholernie głupie, ale po prostu nie umiem, a nawet nie chcę tego zaprzestać, bo po prostu dostaję wścieku jak widzę swoje ciało, po prostu go nienawidzę, rzucam wszystkim, płaczę, mam jakieś chore myśli, typu: "po co ja w ogóle żyję, skoro nie umiem być szczęśliwa". Po prostu muszę schudnąć i już. Nie rozumiem tylko dlaczego nie chudłam odchudzając się normalnie.
A myślisz, że nie istnieje możliwość, że to jednak hormony?
Tego akurat nie zrobię - nie wierzę w psychologów. Po prostu nie uważam, żeby pomagali w przypadku, gdy sami sobie nie chcemy pomóc. To, że mi psycholog wyjaśni, że ma ładną figurę i że powinnam jeść więcej, to mnie nie obejdzie jakoś szczególnie. Bo ja się nie chcę podobać psychologowi tylko sobie, a nie zaakceptuję siebie, dopóki nie będę wyglądać tak jak chcę. Byłam kiedyś u dwóch psychologów z innymi problemami i też mi to nic nie dało. Sama sobie pomogłam po jakimś czasie.
__________________
Staram się!

Lakhi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:19   #11
firstdayofherlife
6 lat z wizażem:)
 
Avatar firstdayofherlife
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ukochane miasto Warszawa <3
Wiadomości: 808
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

mam dokładnie ten sam wzrost i wahania wagi w podobnym przedziale ( najlepiej wyglądam właśnie ważąc 53 kg)..
to uczucie myślenia obsesyjnie o odchudzaniu jest niewyobrażalnie przeszkadzające w normalnym funkcjonowaniu. wszystko kręci się dookoła jedzenia. rzeczywiście z tego w większości przypadków nie da się wyjsc bez po mocy psychologa, za mną się to już ponad dwa lata ciągnie, różnymi przypływami i odpływami podobnie ma moja przyjaciółka
najdłużej nie miałam okresu 3 miesiące, później wrócił i znów go nie było przez 2 miesiące
zazwyczaj gdy wraca się do racjonalnych ilości jedzenia, okres też się pojawia, innego wyjścia nie ma, trzeba jeśc więcej, dużo zróżnicowanego, wartościowego jedzenia
wizyta u lekarza nie zaszkodzi no i tysiąc kalorii to stanowczo za małoooo!
firstdayofherlife jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:21   #12
lilia_pamplemousse
Rozeznanie
 
Avatar lilia_pamplemousse
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 779
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

to początki anoreksji.

oczywiście, idź do ginekologa, ale to raczej nie pomoże, bo miesiączkę masz zatrzymaną przez to, że za mało jesz - to typowy objaw u anorektyczek (JEDNO Z CZTERECH KRYTERIÓW DIAGNOSTYCZNYCH ANOREKSJI, nie mówiąc o kolejnym - nasilonej obawie przed przyrostem masy ciała).

ja bym radziła psychologa, I TO SZYBKO, bo sama się wykończysz.

chcesz żyć, czy nie?

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Lakhi Pokaż wiadomość

Z tym się zgadzam i wiem, że to cholernie głupie, ale po prostu nie umiem, a nawet nie chcę tego zaprzestać, bo po prostu dostaję wścieku jak widzę swoje ciało, po prostu go nienawidzę, rzucam wszystkim, płaczę, mam jakieś chore myśli, typu: "po co ja w ogóle żyję, skoro nie umiem być szczęśliwa". Po prostu muszę schudnąć i już. Nie rozumiem tylko dlaczego nie chudłam odchudzając się normalnie.
rety, mówisz, że nie masz zaburzonej samooceny i CZUJESZ SIĘ AKCEPTOWANA?
lilia_pamplemousse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:23   #13
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Złota rada na wszystko - wizyta u psychologa, terapia, magiczna pigułka, co z tego że ktoś nie chce i ma złe nastawienie, samo przebywanie na terapii to magiczny lek co z tego że brakuje zaufania, co tam.
Wizyta u psychologa - dotknięcie magicznej różdżki.
Kolejny raz, gdy nie wiesz co napisać...
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:25   #14
Fela Von Helvete
Zakorzenienie
 
Avatar Fela Von Helvete
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 867
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Imho to wygląda na początek zaburzeń odżywiania, szukałabym pomocy w tym kierunku.

BTW Muszy, Ty masz/miałaś ED? Bo często się wypowiadasz w takich tematach, jak nie chcesz publicznie, to możesz skrobnąć odpowiedź na PW, chyba, że wolałabyś nie, to zrozumiem
__________________
Fela Von Helvete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:26   #15
Arrianna
Zakorzenienie
 
Avatar Arrianna
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 132
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Yep. Dziewczyny mają racje - typowe zaburzenia odżywiania. Biegnij do psychologa jak najszybciej. Wątpię żeby to były hormony ale na twoim miejscu powiedziałabym o tym ginowi, może on coś będzie wiedział.
To nie chodzi o to, że 53 kg to waga ok tylko zaburzenia widać po tym, że nie umiesz odpuścić i KONIECZNIE musisz schudnąć by tyle ważyć.
Dziewczyny mają rację - miesiączka mogła się zatrzymać przez za niską ilość przyjmowanych kalorii.
Niewiara w psychologów? To od razu psychiatra - prosac pomaga.
Sama sobie pomogłaś? Bez jaj - nie umiesz siebie zaakceptować bo ważysz więcej niż chcesz? Miło że akceptację własnej osoby opierasz na tak zacnej wartości jak waga. Zastanów się jeszcze raz i idź z tym do lekarza.

edit: Muszynianko - nikt nie mówi, że 1 wizyta u psychologa pomoże i od razu świat stanie się dla ciebie piękny i cudowny. To nie działa w ten sposób i nikt nigdy nie mówił, że będzie tak działało. Tak samo jak prosac sam z siebie - bez terapii i ciężkiej pracy pacjenta może być bardzo nieefektywny. Ale z drugiej strony rezygnować z walki o własne zdrowie, również to psychiczne - > ja wolę tych szarlatanów od psychiki.

Edytowane przez Arrianna
Czas edycji: 2010-10-21 o 22:34
Arrianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:31   #16
Lakhi
Zadomowienie
 
Avatar Lakhi
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 388
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Cytat:
Napisane przez lilia_pamplemousse Pokaż wiadomość
to początki anoreksji.

oczywiście, idź do ginekologa, ale to raczej nie pomoże, bo miesiączkę masz zatrzymaną przez to, że za mało jesz - to typowy objaw u anorektyczek (JEDNO Z CZTERECH KRYTERIÓW DIAGNOSTYCZNYCH ANOREKSJI, nie mówiąc o kolejnym - nasilonej obawie przed przyrostem masy ciała).

ja bym radziła psychologa, I TO SZYBKO, bo sama się wykończysz.

chcesz żyć, czy nie?

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------



rety, mówisz, że nie masz zaburzonej samooceny i CZUJESZ SIĘ AKCEPTOWANA?

Rety, napisałam, że czuję się akceptowana przez innych, a sama siebie nie akceptuję.

Nie mam anoreksji i nie czuję się dobrze z faktem, że tak mało jem. O wiele bardziej wolałabym się odchudzać zdrowo, ale to za cholerę nie działa, mimo że ćwiczę.
__________________
Staram się!

Lakhi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:33   #17
paryzanka202
Zakorzenienie
 
Avatar paryzanka202
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 070
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Dokladnie mam tak samo. Jak mieszkam sama wszystko jest ok, pracuje, ucze sie, praktyki jednym slowem masa zajec ,nie mam czasu jesc - wtedy czuje sie szczesliwa, ze w koncu kontroluje swoje cialo.
Kiedy jade do domu(a uwielbiam jesc) objadam sie obiadkami itp i czuje sie okropnie. To moze trwac dwa dni, a ja po dwoch dniach czuje sie jakbym przytyla z 5 kg, co jest niemozliwe. czesto w ogole nie tyje, bo raczej w dwa dni przytyc sie nie da skoro po przyjezdzie przechodze znowu na swoje odzywianie. Nigdy nie mialam problemow z figura, ale to siedzi w mojej psychice. I tak jak autorka watku , czuje sie momentami niedowartosciowana choc jestem osoba otwarta i nie narzekam na brak zainteresowania. Po prostu ciagle mysle o tym,ze moglabym wygladac lepiej. Rowniez mam dni kiedy najchetniej nie ruszalabym sie z lozka, wydaje mi sie,ze to poczatki depresji. Czasami jest lepiej a czasami nie mam sily na nic. Nie chce mi sie jesc, wychodzic z domu itp...I zmora sa moje biodra, nie fotografuje sie bo ciagle widze niedoskonalosci. Pewnie wyglada to okropnie talia 66 biodra 96, cholerne 30 cm roznicy..

Edytowane przez paryzanka202
Czas edycji: 2010-10-21 o 22:35
paryzanka202 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:34   #18
Lakhi
Zadomowienie
 
Avatar Lakhi
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 388
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Cytat:
Napisane przez Arrianna Pokaż wiadomość
Yep. Dziewczyny mają racje - typowe zaburzenia odżywiania. Biegnij do psychologa jak najszybciej. Wątpię żeby to były hormony ale na twoim miejscu powiedziałabym o tym ginowi, może on coś będzie wiedział.
To nie chodzi o to, że 53 kg to waga ok tylko zaburzenia widać po tym, że nie umiesz odpuścić i KONIECZNIE musisz schudnąć by tyle ważyć.
Dziewczyny mają rację - miesiączka mogła się zatrzymać przez za niską ilość przyjmowanych kalorii.
Nie wiara w psychologów? To od razu psychiatra - prosac pomaga.
Sama sobie pomogłaś? Bez jaj - nie umiesz siebie zaakceptować bo ważysz więcej niż chcesz? Miło że akceptację własnej osoby opierasz na tak zacnej wartości jak waga. Zastanów się jeszcze raz i idź z tym do lekarza.

Nie chcę iść do psychologa i do niego po prostu nie pójdę. Wiem co usłyszę, wiem, że mam zaakceptować siebie, polubić swoje ciało, sranie po ścianie. Nie polubię go dopóki nie będzie wyglądało tak jak chcę. Bardzo chciałabym się dowiedzieć jak inaczej mogę schudnąć, bo próbowałam wielu rzeczy, zanim zdecydowałam się na coś takiego.
I tak, nie potrafię zaakceptować SWOJEGO WYGLĄDU, kiedy ważę więcej niż chcę.
__________________
Staram się!

Lakhi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:37   #19
paolyn
Rozeznanie
 
Avatar paolyn
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 905
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

a moja przytjaciolka ma to samo tez sie zapierala rekami i nogami, ze anoreksji nie ma kiedy stracila okres- wstrzasnelo to nia, poszla do dietetyka,psychologa- anoreksja. jezeli sadzisz, ze anoreksja objawia sie tym, ze malo jesz to sie mylisz. to choroba psychiczna,mozesz jesc normalnie, miec w bmi nadwage (moja przyjaciolka) i byc anorektyczka.
__________________
więcej w wiary w siebie!

50 kg
75B -> 65E/F
paolyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:39   #20
Fela Von Helvete
Zakorzenienie
 
Avatar Fela Von Helvete
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 867
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Cytat:
Napisane przez Lakhi Pokaż wiadomość
Rety, napisałam, że czuję się akceptowana przez innych, a sama siebie nie akceptuję.

Nie mam anoreksji i nie czuję się dobrze z faktem, że tak mało jem. O wiele bardziej wolałabym się odchudzać zdrowo, ale to za cholerę nie działa, mimo że ćwiczę.
To nie wyklucza anoreksji akurat
__________________
Fela Von Helvete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:41   #21
Arrianna
Zakorzenienie
 
Avatar Arrianna
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 132
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Cytat:
Napisane przez Lakhi Pokaż wiadomość
Nie chcę iść do psychologa i do niego po prostu nie pójdę. Wiem co usłyszę, wiem, że mam zaakceptować siebie, polubić swoje ciało, sranie po ścianie. Nie polubię go dopóki nie będzie wyglądało tak jak chcę. Bardzo chciałabym się dowiedzieć jak inaczej mogę schudnąć, bo próbowałam wielu rzeczy, zanim zdecydowałam się na coś takiego.
I tak, nie potrafię zaakceptować SWOJEGO WYGLĄDU, kiedy ważę więcej niż chcę.
Powiem ci teraz dokładnie jak dalej będzie:
Nie lubisz swojego wyglądu. Wcześniej czy później znajdziesz metodę żeby schudnąć. Ludzie z ED zawsze znajdują metodę. Czy to tabletki przeczyszczające czy wymioty czy głodówka... Schudniesz i będziesz szczęśliwa ale szczęście przychodzi wielkim kosztem. Znowu przytyjesz i znowu będziesz chudła. W końcu zaczniesz zapisywać w kalendarzu ile kiedy przytyłaś, jaki stolec oddałaś i co zjadłaś z dokładnością do 20 kcal. Wszyscy ci będą mówili że źle wyglądasz jak chudniesz ale to nic, bo ty się bedziesz dobrze czuła za to kiedy przytyjesz - będziesz płakać wieczorami bo ktoś ci powie, że "dobrze wyglądasz". W końcu po kilku latach twój facet cie zostawi, jeśli nie zrobi tego wcześniej. Albo odkryje twoją obsesje albo będzie się czuł zaniedbywany. Koło 30 zauważysz że musisz się coraz bardziej starać żeby utrzymać wagę i przejdziesz do drastyczniejszych metod. Częstszych wymiotów, silniejszych tabletek... Może kiedyś ktoś z rodziny się zorientuje i wezmą cię do psychologa... i wtedy czeka cię długa terapia i jakiś tam procent na to, że "tabletki szczęścia" i wyżalenie się coś kiedyś dadzą a jeśli nie to będziesz sama kultywować tradycję "utrzymywania wagi" i tak dobijesz swoich dni. Sama i szczupła.
Arrianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:45   #22
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 11 379
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Cytat:
Napisane przez Lakhi Pokaż wiadomość
Nie chcę iść do psychologa i do niego po prostu nie pójdę. Wiem co usłyszę, wiem, że mam zaakceptować siebie, polubić swoje ciało, sranie po ścianie. Nie polubię go dopóki nie będzie wyglądało tak jak chcę. Bardzo chciałabym się dowiedzieć jak inaczej mogę schudnąć, bo próbowałam wielu rzeczy, zanim zdecydowałam się na coś takiego.
I tak, nie potrafię zaakceptować SWOJEGO WYGLĄDU, kiedy ważę więcej niż chcę.
Ale bez tego to nawet wymarzona cyfra na wadze Cię nie zadowoli Schudniesz do tylu ile teraz chcesz, a i tak stwierdzisz, że źle wyglada ciało. Ze tu i tam za dużo centymetrów.
Przede wszystkim jedz więcej, bo coś koło tysiaca to za mało.
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:48   #23
paolyn
Rozeznanie
 
Avatar paolyn
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 905
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

i po co my Ci radzimy i tak wiesz lepiej echh.. dasz sobie pomoc czy nie? psycholog gryzie? i jak chcesz zaakceptowac cialo inaczej jak po prostu kochajac siebie? zauwaz, ze wsyztsko zalezy od porownania. zawsze znajdziesz osoby ladniejsze i brzydze od ciebie. moj facet nauczyl mnie, zeby na swoja zazdrosc "jakie ona ma piekne piersi , czemu ja takich nie mam;(" odpowaidac "ale mam za to super nogi ona takich nie ma;D".. zawsze jakas cecha bedzie u Ciebie lepsza a jakas gorsza jesli siebie porownasz do kogos. nikt nie jest idealny.
__________________
więcej w wiary w siebie!

50 kg
75B -> 65E/F
paolyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:49   #24
monius9
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 037
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Cytat:
Napisane przez Lakhi Pokaż wiadomość
Wiem, że mi powiecie, żebym zaczęła więcej jeść, ale nie zacznę, bo nie umiem. Bo chcę być chuda i to jest tak silne, że nie umiem tego zmienić.
to się misiu leczy, i to nie u ginekologa tylko psycholog na początek. 'Nie mam anoreksji' - każda tak mów Poza tym zaburzenia odżywiania nie ograniczają się do anoreksji.

No i idź na badania krwi, a nie łykaj co popadnie, bo z nadmiarem żelaza możesz czuć się dużo gorzej niż z anemią. wiem bo miałam i jedno i drugie
monius9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:50   #25
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Dokładnie, typowe objawy. Do tego nie dostarczasz swojemu organizmowi potrzebnych składników - stąd problemy z włosami, paznokciami, koncentracją, spadkiem nastroju, brakiem miesiączki.

Tu nie psycholog sam w sobie musi wkroczyć, co znaleziona przez Ciebie w okolicy specjalistyczna poradnia psychologiczna zaburzeń jedzenia. Są takie.
Widzę, że jesteś z Kołobrzegu - więc od razu kilka namiarów:

http://katalog.pf.pl/Zachodniopomors...0R10C-m10.html

http://kolobrzeg4u.pl/terapia-gabinet-prywatny/

Możesz się udać także do dietetyka, który ustali Ci prawidłową dietę. Kluczem dobrej diety nie jest zaprzestanie jedzenia - kluczem jest jedzenie częste, ale małych porcji. A Ty jesz zdecydowanie za mało i zbyt mało zróżnicowane posiłki... Nic dziwnego, że nie osiągasz zamierzonego efektu.

A w to wszystko wkracza Twoja psychika i jak sama piszesz - obsesja na punkcie odchudzania.

Swoją drogą - przy przeglądaniu internetu da się różne zdjęcia znaleźć. Ta to ma fajny biust, co? Szkoda, że nic poza nim już nie ma...

http://i2.pinger.pl/pgr375/71d8d6ca0.../anoreksja.jpg

Edytowane przez ama4
Czas edycji: 2010-10-21 o 22:56
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 22:57   #26
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 046
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Cytat:
Napisane przez Lakhi Pokaż wiadomość
No właśnie. Generalnie mam wagę niby w porządku, ale wybaczcie 100 cm w biodrach (od których zaczynałam odchudzanie) mnie nie zachwyca. Potem jak wróciły moje kilogramy, to miałam 98. Teraz mam 96. Dążę do 92, bo tyle miałam jak ostatnio schudłam i było super... Oh, jak żałuję, że zaczęłam potem więcej jeść.
no tak, 100 w biodrach przy Twoim wzroście nie jest super bo ja tyle mam przy 177 cm ale przede wszystkim musisz zająć się anemią bo Twój organizm gromadzi wszystkie tłuszcze i składniki odżywcze żeby nie paść na nos. Przede wszystkim dużo żelaza - znajduje się ono także w pokrzywie, która dodatkowo wzmocni Ci włosy. A poza tym nie wiem na ile u Ciebie biodra to szerokie kości miedniczne a na ile tłuszcz bo przecież za kości nic nie zrobisz. No i może kiedyś chudłaś bo miałaś więcej seksu. Może zapisz się na dodatkowe zajęcia sportowe
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 23:02   #27
Lakhi
Zadomowienie
 
Avatar Lakhi
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 388
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Cytat:
Napisane przez Arrianna Pokaż wiadomość
Powiem ci teraz dokładnie jak dalej będzie:
Nie lubisz swojego wyglądu. Wcześniej czy później znajdziesz metodę żeby schudnąć. Ludzie z ED zawsze znajdują metodę. Czy to tabletki przeczyszczające czy wymioty czy głodówka... Schudniesz i będziesz szczęśliwa ale szczęście przychodzi wielkim kosztem. Znowu przytyjesz i znowu będziesz chudła. W końcu zaczniesz zapisywać w kalendarzu ile kiedy przytyłaś, jaki stolec oddałaś i co zjadłaś z dokładnością do 20 kcal. Wszyscy ci będą mówili że źle wyglądasz jak chudniesz ale to nic, bo ty się bedziesz dobrze czuła za to kiedy przytyjesz - będziesz płakać wieczorami bo ktoś ci powie, że "dobrze wyglądasz". W końcu po kilku latach twój facet cie zostawi, jeśli nie zrobi tego wcześniej. Albo odkryje twoją obsesje albo będzie się czuł zaniedbywany. Koło 30 zauważysz że musisz się coraz bardziej starać żeby utrzymać wagę i przejdziesz do drastyczniejszych metod. Częstszych wymiotów, silniejszych tabletek... Może kiedyś ktoś z rodziny się zorientuje i wezmą cię do psychologa... i wtedy czeka cię długa terapia i jakiś tam procent na to, że "tabletki szczęścia" i wyżalenie się coś kiedyś dadzą a jeśli nie to będziesz sama kultywować tradycję "utrzymywania wagi" i tak dobijesz swoich dni. Sama i szczupła.

A podobno Wizażanki z kuli nie wróżą... A. No i całe szczęście, że nie mam faceta - chociaż mnie nie zostawi.

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
no tak, 100 w biodrach przy Twoim wzroście nie jest super bo ja tyle mam przy 177 cm ale przede wszystkim musisz zająć się anemią bo Twój organizm gromadzi wszystkie tłuszcze i składniki odżywcze żeby nie paść na nos. Przede wszystkim dużo żelaza - znajduje się ono także w pokrzywie, która dodatkowo wzmocni Ci włosy. A poza tym nie wiem na ile u Ciebie biodra to szerokie kości miedniczne a na ile tłuszcz bo przecież za kości nic nie zrobisz. No i może kiedyś chudłaś bo miałaś więcej seksu. Może zapisz się na dodatkowe zajęcia sportowe

No zajmuję się właśnie anemią, a tą pokrzywę to co? Pije się? No po części są to oczywiście kości miednicze, bo mam po mamie szerokie, ale po części jest to też tłuszcz i jego się właśnie chcę pozbyć. Szczególnie bryczesy mnie do szału doprowadzają, bo co nie założę, to źle na nich wygląda.
W seksie byłam zawsze stroną bierną, więc to chyba nie to. :P A jak chodzi o ćwiczenia, to ćwiczę, ćwiczę...

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Dokładnie, typowe objawy. Do tego nie dostarczasz swojemu organizmowi potrzebnych składników - stąd problemy z włosami, paznokciami, koncentracją, spadkiem nastroju, brakiem miesiączki.

Tu nie psycholog sam w sobie musi wkroczyć, co znaleziona przez Ciebie w okolicy specjalistyczna poradnia psychologiczna zaburzeń jedzenia. Są takie.
Widzę, że jesteś z Kołobrzegu - więc od razu kilka namiarów:

http://katalog.pf.pl/Zachodniopomors...0R10C-m10.html

http://kolobrzeg4u.pl/terapia-gabinet-prywatny/

Możesz się udać także do dietetyka, który ustali Ci prawidłową dietę. Kluczem dobrej diety nie jest zaprzestanie jedzenia - kluczem jest jedzenie częste, ale małych porcji. A Ty jesz zdecydowanie za mało i zbyt mało zróżnicowane posiłki... Nic dziwnego, że nie osiągasz zamierzonego efektu.

A w to wszystko wkracza Twoja psychika i jak sama piszesz - obsesja na punkcie odchudzania.

Swoją drogą - przy przeglądaniu internetu da się różne zdjęcia znaleźć. Ta to ma fajny biust, co? Szkoda, że nic poza nim już nie ma...

http://i2.pinger.pl/pgr375/71d8d6ca0.../anoreksja.jpg
No dziękuję za namiary, choć póki co nie mam w planach z tego korzystać. Tzn. z usług takiego dietetyka to bym skorzystała z wielką chęcią, ale nie mam pieniędzy, gdyż jeszcze nie zarabiam, a nikt mi nie da na dietetyka. Na psychologa zresztą też nie, no ale wiem, że można iść na NFZ. Ale nigdzie nie idę.
__________________
Staram się!

Lakhi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 23:04   #28
Arrianna
Zakorzenienie
 
Avatar Arrianna
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 132
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Cytat:
Napisane przez Lakhi Pokaż wiadomość
A podobno Wizażanki z kuli nie wróżą... A. No i całe szczęście, że nie mam faceta - chociaż mnie nie zostawi.

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------




No zajmuję się właśnie anemią, a tą pokrzywę to co? Pije się? No po części są to oczywiście kości miednicze, bo mam po mamie szerokie, ale po części jest to też tłuszcz i jego się właśnie chcę pozbyć. Szczególnie bryczesy mnie do szału doprowadzają, bo co nie założę, to źle na nich wygląda.
W seksie byłam zawsze stroną bierną, więc to chyba nie to. :P A jak chodzi o ćwiczenia, to ćwiczę, ćwiczę...
Przebrzydłe uogólnienie. Ja akurat wróżę :P
A tak serio to jest to scenariusz który odgrywa się dosyć często. Jeśli myślisz że jesteś inna i że to nie jest żaden problem tylko trochę okropnego tłuszczu, którego za wszelką cenę trzeba się pozbyć to już masz 40% więcej szans że tak właśnie to się rozegra. I to nie są jakieś wysnute z przeczytania 2 artykułów na necie przypuszczenia tylko historie wielu kobiet które teraz w wieku trzydziestukilku lat czują że przegrały życie.

Edytowane przez Arrianna
Czas edycji: 2010-10-21 o 23:06
Arrianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 23:04   #29
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 046
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

Cytat:
Napisane przez Lakhi Pokaż wiadomość
No zajmuję się właśnie anemią, a tą pokrzywę to co? Pije się? No po części są to oczywiście kości miednicze, bo mam po mamie szerokie, ale po części jest to też tłuszcz i jego się właśnie chcę pozbyć. Szczególnie bryczesy mnie do szału doprowadzają, bo co nie założę, to źle na nich wygląda.
W seksie byłam zawsze stroną bierną, więc to chyba nie to. :P A jak chodzi o ćwiczenia, to ćwiczę, ćwiczę...
no tak ja musiałam ściąć moje włosy na krótko żeby lepiej mi wnikały maści od dermatologa na łysinkę a od pokrzywy rosną mi 2x szybciej - codziennie 2 kubki. I czuję się o wiele lepiej a jak zawsze zapominam moich tabletek z żelazem ale wizażanki mówiły że pokrzywa jest bogata w żelazo. No i cytrusy jakieś jedz bo jest sezon a witamina C pomaga na wchłanianie żelaza. I mniej serków niż zwykle bo żelazo z wapniem się nawzajem wypłukują
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-21, 23:04   #30
Lakhi
Zadomowienie
 
Avatar Lakhi
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 388
Dot.: Dzieje się ze mną coś dziwnego.

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;22808263]Ale bez tego to nawet wymarzona cyfra na wadze Cię nie zadowoli Schudniesz do tylu ile teraz chcesz, a i tak stwierdzisz, że źle wyglada ciało. Ze tu i tam za dużo centymetrów.
Przede wszystkim jedz więcej, bo coś koło tysiaca to za mało.[/QUOTE]


Ale właśnie nie, bo już raz miałam tyle ile chciałam i było po prostu GENIALNIE. Od razu mi samoocena podskoczyła, zdobyłam się na zerwanie z dupkiem, który podniósł na mnie rękę, na rozpoczęcie wszystkiego od nowa, na zapoznanie wielu nowych ludzi, dobrą zabawę...
__________________
Staram się!

Lakhi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.