Majowo-czerwcowe mamy 2011 :)

[andziot]

Napisane przez eweska

Są dzieciaczki w rodzinie, kuzynka ma 1,5 roczną córkę, siostra tż-ta 4 letnią córkę i dwie siostrzenice tż-ta też mają córki, ale nie wiem czy będą chciały się podzielić ubrankami może będą trzymać bo planują za jakiś czas kolejne maleństwa.
Nikt nic nie wspominał na ten temat a sama pytać nie będę bo nie wypada i głupio jakoś tak, trzeba będzie sobie samemu poradzić

Co do Sylwestra to raczej w domu, albo u siostry tż--ta na domówce w kameralnym gronie.

wiem coś o tym, bo u nas też były dzieci, ale nikt nie proponował żadnych ciuszków, więc też jakoś głupio nam było pytać, więc dalismy radę sami...

może jak będziesz wszystko podwójnie kupować to jakieś rabaty będziesz mieć

Napisane przez Zytus

Witam,
Tak sobie Was dziewczynki podczytuje od czasu do czasu i chyba najwyższa juz pora dołaczyć, w końcu jutro sie zacznie 9 tydzien

Witaj
napisz coś o sobie i samopoczuciu ciążowym

[katarzynka00]

Napisane przez 24kasia86

w feminatal jest kwas foliowy... wiec? czy ci gin zalecila...

tak mi zalecił
w I ciązy tez tak brałam

Napisane przez Catia88

Ojej Masz gdzieś na wierzchu linka do tego sweterka który Ty kupiłaś??

proszę
http://allegro.pl/urocze-sweterki-ci...263889721.html

Napisane przez eweska

Swetrów nie kupuję, bo lubię i lubiałam tuniko-swetry i w nich spokojnie przechodzę zimę i nie muszę nic nowego kupować.

pokaż o jakich mowa, chętnie zakupiłabym jakiś

Napisane przez iga7080

Witam Was,
jestem właśnie po pierwszej wizycie. z ciążą ok ale okazało się, że mam mięśniak na macicy. lekarz średnio entuzjastycznie mówił o dalszym ciągu. jestem totalnie przybita. kazał mi przyjśc za 4 tygodnie, przy czym nic nie wspomniał o żadnych badaniach ani o braniu kwasu foliowego. nie wiem co mam o tym myśleć. postanowiłam skonsultować to jeszcze z innym lekarzem. jak macie jakieś info o mięśniakach w czasie ciąży to napiszcie proszę

ja może tak nie do końca na temat
Moja mama rodziła siostrę jak miała 40lat
W ciąży okazało się że ma mięśniaki czy mięśniaka i był na tyle duży że w gre wchodziło cc, ponieważ nie było szans by główka wyszła naturalnie.
Koniec końców urodziła sn a mięśniak znikł.Lekarz nie dowierzał.
Wtedy był szał na Zbyszka Nowa-klaszczemy, strzepujemy, pamiętacie I mama w akcie desperacji pojechała na 1 spotkanie Albo cud albo siła autosugestii.

Napisane przez andziot

dziewczyny macie już jakieś plany na Sylwestra ???
my ze znajomymi właśnie sie zastanawiamy co robić (tyle że oni nie wiedzą jeszcze że w ciąży jestem )

absolutnie żadne.Rodzinnie, w domu , jak 2lata wstecz i w zeszłym roku

[mazianka81]

Napisane przez eweska

Zgodzę się z Wami dziewczyny, że nie jest to zbyt miłe żyć ciągle na odległość, ale czasami nie ma wyjścia, bynajmniej na razie, a jak będzie później czas pokaże. My z tż-tem duzo o tym rozmawiamy, że tak dalej przez kolejne lata nie moze być, bo co to za małżeństwo na odległość, on nie będzie się zbyt często widywał z dzieciaczkami, jemu tez nie jest łatwo, wiem jak tęskni za nami jak nas mu brakuje.
Nie wiem jak to wszystko się ułoży czas pokaże.

My też 4 lata na odległość i teraz Tż ma zjechać juz na stałe do pl,ale jak to bedzie i czy damy rade? jak nie,to znowu zostane sama tym razem z dwójeczką i jakos bede musiała dać rade,ja do Szwecji na pewno nie wyjade,zresztą Tz chce w pl mieszkac,a ja po 5 latach w UK tez wole jednak tutaj,skromniej ale z bliskimi i znajomymi,jakos to musi być

Napisane przez nerola

[

Mieszkam koło Gorzowa Wlkp. A Ty?

Łagów Lubuski

Mój cywilny był w domu a wieczorkiem pojechaliśmy w podróż poślubną.Kościelny po latach też w domu ,tylko rodzina i przyjaciele i przy okazji chrzcin synka

No my chyba tez połączymy chrzciny z koscielnym

Napisane przez principessina

mazianka81 to jak u mnie bedzie chopczyk to sie zamienimy, nie martw sie

trzymam za słowo

[andziot]

Napisane przez katarzynka00

absolutnie żadne.Rodzinnie, w domu , jak 2lata wstecz i w zeszłym roku

znajomi jakieś góry wspominają na Sylwestra, a ja nie wiem czy to ma sens z brzuchem
poza tym dorastam chyba do zostawienia Zośki z dziadkami na parę dni

[Taverney]

nie ryzykowałabym podróży w góry, ale jak się dobrze czujesz...
ja też raczej w domu, widzę że jesteśmy w większości

katarzynka00, ładny ten sweterek, przynajmniej na zdjęciach all.

[moniqac]

Napisane przez agus87

osz ty babo jestes fe
ale na kolacje i tak bedzie salatka z jogurtu nat z warzywkami

ostatnio kapuste kiszona przegryzałam czekoladą łaciatą

Napisane przez Catia88

Haha, ja też zapomniałam ostatnio gin o pare rzeczy zapytać, dlatego teraz spisuję pyt. na kartce i wezmę ją ze sobą na wizytę

też tak robie

Napisane przez 24kasia86

pochwale sie moim brzuszkiem- mam taka przylegajaca bluzeczke, no i pojadlam wiec jest widoczny oby z dnia na dzien byl wiekszy

pieknie wyglądasz

Napisane przez anulinka2009

I tak żyjemy sobie z dnia na dzień, ale mamy siebie, bejbika i jesteśmy szczęśliwi

aż sie wzruszyłam. szczera prawda moja droga!!!
moglabym oddać swoja wypłatę za zdrowie i szczęście we dwoje, wkrótce we troje!

Napisane przez Paulizia

Smutno mi jak Was tak czytam, ze jest Wam ciezko w kraju, ktory jest we wspanialej UE i w ogole kraina mliekiem i midem plynanca. Do nas imigrantow nawoluja 'WRACAJCIE', ale przepraszam do czego? Do zycia od 1 do 1? Fakt... minusem zycia zagranica jest, to ze Rodzice sa daleko, ale to jeden jedyny minus w tym wszystkim.

DEnerwuje mnie sytuacja w Polsce strasznie... tak mnie wkurza, ze glowa mnie jeszcze bardziej boli.

w naszym kraju rzeczywiście jest strasznie pod gorke, przez rządych, służbe zdrowia itp. ale nie uogólniaj. ja całkiem nieźle zarabiam, tż też, odpukać, ale cięzko na to pracowałam, żeby mieć to co mam. nie sadzę że byłabym w stanie stąd wyjechac na dlugo. sama wychowywałam się na obczyźnie kilka lat i wiem jak ciężko potem w swojej" prawdziwej rzeczywistości zacząć funkcjonować normalnie.
jesli komuś tu się nie wiedzie to jaknajbardziej powinien za kasa wyjechać, ale ja nie umiałabym daleko od rodziny i tak jak niektóre tu dziewczyny, dlaeko od męzów. nie oceniam nikogo, ale dla mnie to nie życie o którym marze dla siebie i swoich dziecki / swojego dziecka.
nie atakujcie mnie zaraz za wypowiedź .

Napisane przez andziot

dziewczyny macie już jakieś plany na Sylwestra ???
my ze znajomymi właśnie sie zastanawiamy co robić (tyle że oni nie wiedzą jeszcze że w ciąży jestem )

zero. zapomniałam o sylwestrze!

Napisane przez mazianka81

My też 4 lata na odległość i teraz Tż ma zjechać juz na stałe do pl,ale jak to bedzie i czy damy rade? jak nie,to znowu zostane sama tym razem z dwójeczką i jakos bede musiała dać rade,ja do Szwecji na pewno nie wyjade,zresztą Tz chce w pl mieszkac,a ja po 5 latach w UK tez wole jednak tutaj,skromniej ale z bliskimi i znajomymi,jakos to musi być

skromnie, ale razem - masz racje.

dziewczyny ratunkuuuuuuuu!!! teraz mnie się jakieś świnstwo przyplątało - musze poczytać wczesniejsze posty - nie dosć że mam upławy, to mnie swędzi, piecze, boli - sama nie wiem co. masakra jakaś!!!!!!


aha - z TŻtem ciche chwile. odebrał mnie z pracy, bo nie miałam jak wrócić (moje auto u mechanika) i milcze. nie chce i sie nawet do niego odzywać.

samopoczucie do i jeszcze to swędząco - bolące coś. no masakra.

[andziot]

Napisane przez moniqac

w naszym kraju rzeczywiście jest strasznie pod gorke, przez rządych, służbe zdrowia itp. ale nie uogólniaj. ja całkiem nieźle zarabiam, tż też, odpukać, ale cięzko na to pracowałam, żeby mieć to co mam. nie sadzę że byłabym w stanie stąd wyjechac na dlugo. sama wychowywałam się na obczyźnie kilka lat i wiem jak ciężko potem w swojej" prawdziwej rzeczywistości zacząć funkcjonować normalnie.
jesli komuś tu się nie wiedzie to jaknajbardziej powinien za kasa wyjechać, ale ja nie umiałabym daleko od rodziny i tak jak niektóre tu dziewczyny, dlaeko od męzów. nie oceniam nikogo, ale dla mnie to nie życie o którym marze dla siebie i swoich dziecki / swojego dziecka.
nie atakujcie mnie zaraz za wypowiedź .

też podziwiam dziewczyny, które potrafią same żyć tak codzień...
ja muszę mieć do kogo sie przytulić, wygadać, musze mieć oparcie i zrozumienie i pomoc w codziennych obowiązkach...
Wiem co to znaczy rozłąka, przez 6 lat żyłam w związku na odległość, była to dla mnie męczarnia niesamowita, tylko ja wiem ile nocy przepłakałam i jak bardzo tęskniłam, ale w końcu się doczekałam i tylko świadomość że to się kiedyś skończy dawała mi siłe ...
Strasznie jesteście dzielne !!!

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez Taverney

nie ryzykowałabym podróży w góry, ale jak się dobrze czujesz...

czuję sie dobrze i chyba raczej nie chodzi o łażenie po górach, ale raczej swojskie góralskie klimaty, bo przeciez na nartach jezdzic nie bede
myślicie że nie powinnam ???

[magdeczka]

Musiałam się przespać, strasznie mnie wyczerpują w pracy
Mam wrażenie, że od kiedy wiedzą o ciąży to mam pod górkę.
Najbardziej wkurza mnie takie "święte podejście" do nieformalnych związków. Jak będą mnie tak dalej traktować to znajdę lekarza co da mi zwolnienie i ciekawe czy będzie łatwiej w pracy beze mnie, na pewno nie, ale nie dam się tak traktować.
U nas też krucho z kasą, mała pensja, dużo wydatków, remonty kończymy. Auto wciąż nawala, dziś odmówiły posłuszeństwa wycieraczki jak wracałam z pracy a strasznie zaczęło lać, prawie się załamałam.
Oj ciężki miałam dzień, a muszę coś jeszcze zrobić, bo meble do kuchni trzeba kupić a nie ma za co

[Taverney]

Napisane przez andziot

czuję sie dobrze i chyba raczej nie chodzi o łażenie po górach, ale raczej swojskie góralskie klimaty, bo przeciez na nartach jezdzic nie bede
myślicie że nie powinnam ???

andziot, nie wiem zapytaj się lekarza.
Ja też dobrze się czułam, aż pewnego dnia po normalnym weekendzie zwykłej mojej aktywności, ni z tego ni z owego dostałam krwawienia i zrobił się krwiak, który zagroził ciąży. No i wylądowałam na tydzień w szpitalu, także ja bym nie jeździła na takie wypady, ale wiele dziewczyn czuje się na siłach nawet latać samolotem. Wszystko jest względne...

[mazianka81]

Napisane przez andziot

Strasznie jesteście dzielne !!!

Tak myślisz?,a moja mama twierdzi,ze nie powinnam narzekać,bo na odległośc bardziej sie kochamy,a dziecko wychować samemu to pestka


czuję sie dobrze i chyba raczej nie chodzi o łażenie po górach, ale raczej swojskie góralskie klimaty, bo przeciez na nartach jezdzic nie bede
myślicie że nie powinnam ???

Ja myśle,ze jesli wsio oki,to śmiało możesz jechać,ja w I ciązy w II mies byłam w Londynie,potem w III w Szwecji,w 5mies pojechalismy 10h do szczawnicy w lecie i łaziłam po zamkach,na czorczsztyn wlazłam z brzuszkiem,i wogóle duzo podrózowaliśmy.
Teraz tez jezdze sporo ,ale juz tylko autem,nawet do gina teraz po 200km jeżdze hihi.
Myśle,ze górkie powietrze wam psłuży,a gdzie chcesz jechać,bo z Wrocka do szklarskiej,czy karpacza nie jest znow tak daleko,

Napisane przez magdeczka

Musiałam się przespać, strasznie mnie wyczerpują w pracy
Mam wrażenie, że od kiedy wiedzą o ciąży to mam pod górkę.
Najbardziej wkurza mnie takie "święte podejście" do nieformalnych związków. Jak będą mnie tak dalej traktować to znajdę lekarza co da mi zwolnienie i ciekawe czy będzie łatwiej w pracy beze mnie, na pewno nie, ale nie dam się tak traktować.
U nas też krucho z kasą, mała pensja, dużo wydatków, remonty kończymy. Auto wciąż nawala, dziś odmówiły posłuszeństwa wycieraczki jak wracałam z pracy a strasznie zaczęło lać, prawie się załamałam.
Oj ciężki miałam dzień, a muszę coś jeszcze zrobić, bo meble do kuchni trzeba kupić a nie ma za co

Myślę,ze każdy lekarz prywatnie da Ci zwolnienie )

[andziot]

mazianka81 wiem, ze nasza rozłąka na pewno miała wpływ na to jak teraz jest między nami, wiem, ze pomaga nam doceniać siebie nawzajem, nawet samą obecność, ale ja chyba za cieńki bolek jestem, bo mi samej strasznie ciężko... nawet jak mężu wyjeżdża na parę dni służbowo, to czuję się nieswojo ...
a co do samotnego wchowywania dziecka to jasne, że się da - wiem to, ale ja chyba aż tak super mamą nie jestem, bo cały dzien z Zosią strasznie mnie męczy, mimo, że kocham ją nad życie i łobuzem nie jest (choc bunt dwulatka mogę uznać za rozpoczęty)



dobranoc kochane,
do jutra

[mała migotka]

witajcie przyJmiecie mnie do swoJego grona? Termin porodu maj

[eweska]

Napisane przez mała migotka

witajcie przyJmiecie mnie do swoJego grona? Termin porodu maj

Witam i gratuluję



Dobra kobitki ja na dzisiaj już się zwijam, maszeruję grzecznie do łóżeczka lulu
Jeszcze 4 dni i będę się przytulać do tż-ta na dobranoc

Buźka, milej nocy

[mazianka81]

Napisane przez andziot

mazianka81 wiem, ze nasza rozłąka na pewno miała wpływ na to jak teraz jest między nami, wiem, ze pomaga nam doceniać siebie nawzajem, nawet samą obecność, ale ja chyba za cieńki bolek jestem, bo mi samej strasznie ciężko... nawet jak mężu wyjeżdża na parę dni służbowo, to czuję się nieswojo ...
a co do samotnego wchowywania dziecka to jasne, że się da - wiem to, ale ja chyba aż tak super mamą nie jestem, bo cały dzien z Zosią strasznie mnie męczy, mimo, że kocham ją nad życie i łobuzem nie jest (choc bunt dwulatka mogę uznać za rozpoczęty)



dobranoc kochane,
do jutra

Wiem słońce,to co pisałam o mojej matce to mialo byc ironicznie,bo tylko ja wiem ile dni i nocy wyłam ,sama a czasem z Julką,jak juz nie miałam sił,a ona ciągle plakała,ile razy nie miałam przez tydzien do kogo gęby otworzyć ile razy mialam ochote wyjśc na 10 minut SAMA,a nie było z kim małej zostawić,ile spraw zalatwialam z Julią na ręku, bo moja mamusia niestety nie paliła się do pomocy,mimo,ze to jej jedyna wnuczka,a ona jest na emeryturze,mysle,ze to jej taka mala zemsta za to,ze jej zycie było cięzkie,ale to nie temat na całe forum.

Dlatego kombinujemy żeby mój mąż już zjechal do nas,a ja przyżekłam sobie,ze będe pomagać swoim dzieciom przy wnukach,jesli tylko zdrowie mi na to pozwoli,bo wiem co to znaczy 24h/24 tylko z dzieckiem.

uff wyzalilam sie .

a zapomniałam wam napisać ,ze wczoraj u gina PO KAWIE
miałam ciśnienie 100/50 szok a ja ogólnie teraz nerwus jestem,wiec wiele jeszcze zniose hihi.

buziam Was dziewczynki,miłych snów

[nerola]

Moniqac to,co opisujesz,to pewnie grzybica.
Dopada w ciaży-mnie zawsze ale to zawsze w szpitalu i jak u kogoś na toalecie siadałam(a nie siadam byle gdzie tylko u wybranych osób).
Nie stresuj sie tylko zadzwoń do gina i popros o receptę i badanie.
Tableteczki dopochwowe dostaniesz i będzie dobrze.
Nie używaj teraz do mycia płynu,mydła...tylko wodę przegotowaną.
Kup sobie herbatkę z kory dębu i posiadz sobie w misce.
Niby dziowne ale mi to pomogło na rany poporodowe bo miałam stan zapalny i antybiotyk.Katastrofa bo ból prz każdym ruchu i ten zapach

Ja sylwestra spędzę tak jak co roku od wielu lat-z przyjaciółmi,do wyboru mamy 3 domy.

Mój TŻ pracował tak,ze nie wracał po 3-4 dni do domu.Nie daliśmy tak rady i teraz jest na miejscu za te same pieniądze(ale więcej gębek do wykarmienia).
Nie mogliśmy żyć osobno.To nie dla nas.
Z kolei TŻ-ta siostra ze swoim mężem tak zyją od wielu lat(ona w domu a on na statku).
Nawet sie nie kłócą

Ja na pomoc moich rodziców też nie mam co liczyć-moja mama nie czuje sie babcia bo...jest za młoda
Rodzice TŻ nie żyja i tak sami sobie ale dobrze nam z tym
Nigdy nic nie dostaliśmy,wszystko mamy dzięki pracy i wytrwałości.
Nie powiem-jest ciężko ale jaka satysfakcja.
Też sobie obiecałam,ze będę dzieciom pomagać przy wnukach,moje dzieci już teraz maja dom i nie muszą sie martwić o kredyty na przyszłość.
Gorzej z edukacją-wyuczyć całą tą bande,to pewnie majątek.

[Paulizia]

Napisane przez andziot

ale już Cię nie ma
długo na obczyźnie siedzicie ???

przeszlo 4 lata i jestesmy szczesliwi, bo razem

Napisane przez Zytus

Witam,
Tak sobie Was dziewczynki podczytuje od czasu do czasu i chyba najwyższa juz pora dołaczyć, w końcu jutro sie zacznie 9 tydzien

Gratuluje 9 tygodnia i witam w gronie Mam i Dzidzioli

---------- Dopisano o 05:36 ---------- Poprzedni post napisano o 05:30 ----------

Napisane przez moniqac

w naszym kraju rzeczywiście jest strasznie pod gorke, przez rządych, służbe zdrowia itp. ale nie uogólniaj. ja całkiem nieźle zarabiam, tż też, odpukać, ale cięzko na to pracowałam, żeby mieć to co mam. nie sadzę że byłabym w stanie stąd wyjechac na dlugo. sama wychowywałam się na obczyźnie kilka lat i wiem jak ciężko potem w swojej" prawdziwej rzeczywistości zacząć funkcjonować normalnie.
jesli komuś tu się nie wiedzie to jaknajbardziej powinien za kasa wyjechać, ale ja nie umiałabym daleko od rodziny i tak jak niektóre tu dziewczyny, dlaeko od męzów. nie oceniam nikogo, ale dla mnie to nie życie o którym marze dla siebie i swoich dziecki / swojego dziecka.
nie atakujcie mnie zaraz za wypowiedź .

Jak to mowia... 'jak sobie poscielesz tak sie wyspisz'

A i nie przejmuj sie grzybica, bo to czesto sie zdarza i czuje, ze mnie tez nie ominie

[QUOTE=nerola;22900996]Tableteczki dopochwowe dostaniesz i będzie dobrze.
Nie używaj teraz do mycia płynu,mydła...tylko wodę przegotowaną.
Kup sobie herbatkę z kory dębu i posiadz sobie w misce.
Niby dziowne ale mi to pomogło na rany poporodowe bo miałam stan zapalny i antybiotyk.Katastrofa bo ból prz każdym ruchu i ten zapach[QUOTE]

Musze to sobie zapisac Juz siebie widze jak siedze w tej misce

[moria44]

Cześć dziewczyny!

Ale naskrobałyście! Cały wczorajszy dzień czytałam i czytałam, robiłam przerwy bo mnie głowa bolała jak dochodziłam do ostatniego posta, robiłam "odśwież" i bach, kolejne dwie strony do nadrobienia To się nazywa płodność twórcza

katarzynka00 ja 90% mojej garderoby mam z Allegro więc jako internetowa zakupocholiczka odradzę Ci kupowanie ciuszków, gdzie sprzedający nie podaje składu tkaniny. Jeśli pisze tylko "piękna dzianinka" to można się spodziewać jakiegoś sztucznego badziewia, akrylu/wiskozy. Zdjęcia to tak potrafią przerobić, że wygląda jak wysokogatunkowa bawełna a później otwierasz paczkę a tam śliska ściera Też się parę raz nacięłam ale jak to się mówi "mądry Polak po szkodzie"

Napisane przez agus87

mam nową zachciankę
ALMETTTEEEEEE

agus - ja też! Smaruję nim bułę zamiast masła, na to plasterek wędliny, żółty ser, pomidorki, świeża bazylia...

magdeczka no dziwny ten Twój lekarz, póki jesteś jeszcze na początku ciąży to zmieniaj i wybierz takiego, który będzie Ci pasował i już

Napisane przez moniqac

ooo... a przesyłak i zakup w porządku? nie kupowałam z tej strony - ale chyba to zrobie

moniqac w porządku szybko przysłali. Tylko zwróć uwagę, że to jest naprawdę mały format, taki notesik. Mi się w nim wszystko podoba ale byłam trochę zaskoczona, że taki malusi.

Napisane przez moniqac

libido rzeczywiście prawie zero. nie wiem co oni mają takiego, że nie są w stanie wogóle nas zrozumieć.
zaraz. wiem. testosteron !

A co do testosteronu to wiecie, że od 11 tyg. ciąży jajeczka chłopców wytwarzają już ten hormon

Napisane przez anula_81

(...)po drodze do domu kupilam sobie pierwsze spodnie ciazowki! nie wiem czy nie za wczesnie(...) i czy to nie zapeszanie

anula ja Ciebie chyba zaraz zmłotkuję Spodnie normalne Cię cisną, jesteś w 14 tyg! ciąży a Ty się boisz ciążówek kupować...

Napisane przez 24kasia86

pochwale sie moim brzuszkiem

kasia no już widać widać mój to jest z 5 x taki

Zytus, mała migotka witamy nowe mamuśki Napiszcie coś więcej o sobie. Jesteście już po usg?

[Aliczka88]

Heja Dziewuszki
Oglądajcie DDTVN bo bedzie o wózkach jaki wybrać

Ja zaczęłam 3msc ciąży

[katarzynka00]

Napisane przez Taverney

katarzynka00, ładny ten sweterek, przynajmniej na zdjęciach all.

bo on jest ładny tylko ja się czegoś innego spodziewalam
m.in że będzie sporo dłuższy-jak podają wymiary

Napisane przez moria44

katarzynka00 ja 90% mojej garderoby mam z Allegro więc jako internetowa zakupocholiczka odradzę Ci kupowanie ciuszków, gdzie sprzedający nie podaje składu tkaniny. Jeśli pisze tylko "piękna dzianinka" to można się spodziewać jakiegoś sztucznego badziewia, akrylu/wiskozy. Zdjęcia to tak potrafią przerobić, że wygląda jak wysokogatunkowa bawełna a później otwierasz paczkę a tam śliska ściera Też się parę raz nacięłam ale jak to się mówi "mądry Polak po szkodzie"

to następnym razem tu wrzucę i doradzisz, choć na chwilę obecną jestem zniechęcona

[moniqac]

Napisane przez andziot

też podziwiam dziewczyny, które potrafią same żyć tak codzień...
ja muszę mieć do kogo sie przytulić, wygadać, musze mieć oparcie i zrozumienie i pomoc w codziennych obowiązkach...
Wiem co to znaczy rozłąka, przez 6 lat żyłam w związku na odległość, była to dla mnie męczarnia niesamowita, tylko ja wiem ile nocy przepłakałam i jak bardzo tęskniłam, ale w końcu się doczekałam i tylko świadomość że to się kiedyś skończy dawała mi siłe ...
Strasznie jesteście dzielne !!!

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------



czuję sie dobrze i chyba raczej nie chodzi o łażenie po górach, ale raczej swojskie góralskie klimaty, bo przeciez na nartach jezdzic nie bede
myślicie że nie powinnam ???

zgadzam się z Tobą - chociaż napewno taka rozłąka pomaga zrozumieć i poczuć się bliżej siebie. wiele razy to słyszałam, że jest lepiej po takiej rozłące.

a ja nie sądzę żeby Ci miały góry zaszkodzić. nie przemęczaj się, nie przeziębiaj, ubieraj się ciepło i jak się czujesz dobrze, to siedzenie w górach powinno być ok. ale zapytaj się lekarza dla pewności. nie zaszkodzi

Napisane przez magdeczka

Musiałam się przespać, strasznie mnie wyczerpują w pracy
Mam wrażenie, że od kiedy wiedzą o ciąży to mam pod górkę.
Najbardziej wkurza mnie takie "święte podejście" do nieformalnych związków. Jak będą mnie tak dalej traktować to znajdę lekarza co da mi zwolnienie i ciekawe czy będzie łatwiej w pracy beze mnie, na pewno nie, ale nie dam się tak traktować.
U nas też krucho z kasą, mała pensja, dużo wydatków, remonty kończymy. Auto wciąż nawala, dziś odmówiły posłuszeństwa wycieraczki jak wracałam z pracy a strasznie zaczęło lać, prawie się załamałam.
Oj ciężki miałam dzień, a muszę coś jeszcze zrobić, bo meble do kuchni trzeba kupić a nie ma za co

moja droga - ja się z Tobą łączę w bólu - niby firmy rzyjazna firmie, w końcu 13tyś pracowników to nie mało, ale mam coraz więcej obowiązków i jestem psychicznie wykończoa. jak wracam do domu to muszę się wypłakać, czasem zdarza mi się to w pracy, o zgrozo!
ale kończe projekt i zmykam, chociaż nie mam takiego charakteru żeby uciekać, ale nie daję już rady. co najmniej miesiąc odpoczynku - i tak jak piszesz - ciekawe czy wtedy im będzie lepiej.
nie daj się im i koniecznie odpoczywaj. chociaż 3 tyg L4, potem znowu na 2 tyg do pracy i tak w kółko. masz do tego prawo!

[QUOTE=Paulizia;22901931]

Jak to mowia... 'jak sobie poscielesz tak sie wyspisz'

A i nie przejmuj sie grzybica, bo to czesto sie zdarza i czuje, ze mnie tez nie ominie

brzmi obrzydliwie, ale dobrze że to "normalne"...!


nerola

o kurde... a ja się płynem myję częściej bo myślałam, że to pomoże.
super jestem.
Dziękuję za informacje (niestety przypomniało mi się, że w pracy kiedyś byłam tak zamotana, że leciałam siku myśląc o czymś i siadłam..... już wiem skąd to świństwo). swoją drogą obrzydliwe rzeczy się nas "chytają". ale zadzwonie do gina po jakąś receptę, bo wizytę mam dopiero 16.11.

Napisane przez moria44

Cześć dziewczyny!

Ale naskrobałyście! Cały wczorajszy dzień czytałam i czytałam, robiłam przerwy bo mnie głowa bolała jak dochodziłam do ostatniego posta, robiłam "odśwież" i bach, kolejne dwie strony do nadrobienia To się nazywa płodność twórcza

moniqac w porządku szybko przysłali. Tylko zwróć uwagę, że to jest naprawdę mały format, taki notesik. Mi się w nim wszystko podoba ale byłam trochę zaskoczona, że taki malusi.

A co do testosteronu to wiecie, że od 11 tyg. ciąży jajeczka chłopców wytwarzają już ten hormon

to prawda - staram się tu bywać kilka razy dziennie bo nie nadążam normalnie a już nie wspomnę o tym, że jak coś chce komuś napisać, to już dawno wątek się zakończył .

ciekawe kiedy zaczniemy drugą część .

miłego dnia dziewczynki.
biorę się do pracy

dzisiaj był kolejny milczący poranek z Tżtem. miodzio normalnie.

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Napisane przez Aliczka88

Heja Dziewuszki
Oglądajcie DDTVN bo bedzie o wózkach jaki wybrać

Ja zaczęłam 3msc ciąży

oglądaj i rób notatki potem tu pisz, bo ja w pracy jestem i nie mogę oglądać!

[kruczaa]

Napisane przez 24kasia86

Strasznie sie boje ze nie bede mogla dac malenstwu wszystkiego co bedzie potrzebowac, a rodzice i tescie daleko stad (sami ledwo zyja od miesiaca do miesiaca

Kasiu o to, to Ty się nie powinnaś martwić, bo dasz maleństwu napewno wszytsko co masz, a miłośc i troska są najważniejsze.

Napisane przez anulinka2009

A co wizyty wszystko ok. Hormony w normie, mam brać co dotychczas i zacząć witaminy z jodem ( potrzebuję 250 jednostek dziennie, ale wystarczy 150 z tabletki a reszta z jedzenia ).
Bardzo się wzruszyłam, jak lekarz stetoskopem słuchał serca mojego bejbika. Mówił, że słychać, cichutko, bo powłoki brzuszne są grubsze niż skóra na klatce piersiowej i że macica jest jeszcze nisko. Ale najważniejsze, że bije
Następna wizyta za 3 tygodnie.
Ale się Wam wywnętrzniłam. Pewnie TŻ by się wściekł, że piszę tutaj o kasie, ale widzę, że nie tylko nam pod górkę. Dzięki dziewczyny, że jesteście

super że po wizycie wszytsko dobrze Ja badania dopiero w sobote robie, a do endo 15.11. A w czym najwiecej jest jodu?? Oprócz soli jodowanej no i ryb

Napisane przez Zytus

Witam,
Tak sobie Was dziewczynki podczytuje od czasu do czasu i chyba najwyższa juz pora dołaczyć, w końcu jutro sie zacznie 9 tydzien

Gratulacje, i zapraszamy

Napisane przez andziot

czuję sie dobrze i chyba raczej nie chodzi o łażenie po górach, ale raczej swojskie góralskie klimaty, bo przeciez na nartach jezdzic nie bede
myślicie że nie powinnam ???

Ja uważam że to dobry pomysł. Swierze powietrze, inny klimat, wszytsko na plus A jeśli chodzi o sam dojazd to przecież mozecie robić dłuże przerwy, żebyś mogła rozprostowac nogi Ciąza to nie choroba

Napisane przez mała migotka

witajcie przyJmiecie mnie do swoJego grona? Termin porodu maj

Witaj, zapraszamy

Napisane przez nerola

Ja na pomoc moich rodziców też nie mam co liczyć-moja mama nie czuje sie babcia bo...jest za młoda
Rodzice TŻ nie żyja i tak sami sobie ale dobrze nam z tym
Nigdy nic nie dostaliśmy,wszystko mamy dzięki pracy i wytrwałości.
Nie powiem-jest ciężko ale jaka satysfakcja.
Też sobie obiecałam,ze będę dzieciom pomagać przy wnukach,moje dzieci już teraz maja dom i nie muszą sie martwić o kredyty na przyszłość.
Gorzej z edukacją-wyuczyć całą tą bande,to pewnie majątek.

To macie ciężko. Oczywiscie super żz mozecie się poszczycić tym że do wszystkiego doszliscie sami, ale tak na codzień rodzina jest potrzebna. Szkoda że Twoja mama nie poczuwa sie do bycia babcią

Eweska mnie też by było cieżko tak na odległosć, mój maż ma taką pracę że czasem musi wyjechać na dłuzej ale to w najgorszym wypadku jest 6dni. Ale znam wiele takich rodzin jak wasza, mój brat też zostawia w domu żonę i 2 dzieci i jedzie do pracy za granice, bo inaczej niczego by się nie dorobili. Trzeba by bylo zapomnieć o wąłsnym, domu i mieszkać u mamy.
Życzę Wam wytrwałosci, i abyscie w końcu znależli lepsze rozwiazanie tej sytuacji. Może faktycznie warto zaryzykować i spróbować i żyć oraz być szczęsliwym we Francji. Bardzo tam ładnie, cudne miejsce

Idę zjesć śniadanko

[Catia88]

Witam Was wszystkie nowe Mamusie również Napiszcie coś o sobie.

Napisane przez eweska

Jeszcze 4 dni i będę się przytulać do tż-ta na dobranoc

Eweska, jeszcze tylko 3 dni do przyjazdu twojego Tżta?? Super! Bardzo się cieszę Nareszcie będziecie razem, na ile przyjeżdża?? Tylko się nie kłóćcie Szkoda czasu.

Napisane przez mazianka81

Wiem słońce,to co pisałam o mojej matce to mialo byc ironicznie,bo tylko ja wiem ile dni i nocy wyłam ,sama a czasem z Julką,jak juz nie miałam sił,a ona ciągle plakała,ile razy nie miałam przez tydzien do kogo gęby otworzyć ile razy mialam ochote wyjśc na 10 minut SAMA,a nie było z kim małej zostawić,ile spraw zalatwialam z Julią na ręku, bo moja mamusia niestety nie paliła się do pomocy,mimo,ze to jej jedyna wnuczka,a ona jest na emeryturze,mysle,ze to jej taka mala zemsta za to,ze jej zycie było cięzkie,ale to nie temat na całe forum.

Dlatego kombinujemy żeby mój mąż już zjechal do nas,a ja przyżekłam sobie,ze będe pomagać swoim dzieciom przy wnukach,jesli tylko zdrowie mi na to pozwoli,bo wiem co to znaczy 24h/24 tylko z dzieckiem.

a zapomniałam wam napisać ,ze wczoraj u gina PO KAWIE
miałam ciśnienie 100/50 szok a ja ogólnie teraz nerwus jestem,wiec wiele jeszcze zniose hihi.

Czasem dobrze jest się trochę wyżalić, lżej wtedy Przykre to jest, gdy dziadkowie nie pomagają przy wnukach ale coż zrobić. Trzeba sobie jakoś poradzić samemu. Najważniejsza jest miłość i zdrowie!
Heh, a ciśnienie to masz podobne jak ja... :/ Widzisz, znajomi pewnie nas specjalnie denerwują,żeby nam to na dobre wyszło i ciś., się podwyższyło hehe

Napisane przez Aliczka88

Ja zaczęłam 3msc ciąży

Aliczka, gratulacje

[DariaKom]

Dziewczyny, ja już jestem po wczorajszej wizycie. Dziś jest 9tc 3d, dzidzia ma ładne bijące serduszko i wszystko na miejscu. Babie się skończył papier więc nie mam fotosów, ale obiecała, że nast. razem zrobimy. Młody ma 18mm - wielkolud!

[moniqac]

Napisane przez DariaKom

Dziewczyny, ja już jestem po wczorajszej wizycie. Dziś jest 9tc 3d, dzidzia ma ładne bijące serduszko i wszystko na miejscu. Babie się skończył papier więc nie mam fotosów, ale obiecała, że nast. razem zrobimy. Młody ma 18mm - wielkolud!

super !


ja właśnie dzowniłam do gina, mam podjechać po recepte nystatyna.
fu.

eweska - rzeczywiście przepiękne miejsce na mieszkanie.

[kruczaa]

Napisane przez DariaKom

Dziewczyny, ja już jestem po wczorajszej wizycie. Dziś jest 9tc 3d, dzidzia ma ładne bijące serduszko i wszystko na miejscu. Babie się skończył papier więc nie mam fotosów, ale obiecała, że nast. razem zrobimy. Młody ma 18mm - wielkolud!

Gratulacje kochana, dzidzia pięknie rośnie.
U Ciebie dokladnie tak samo jak u mnie, skończył sie papier
Ja była u gina w 8tc i 6 dniu i też miał 18mm, a lekrz powiedział że z usg jest 8tc i 3d. Teraz wizyte mam 9.11 to będzie już 12tc i 5d ciekawe ile urosło to moje maleństwo

[DariaKom]

Napisane przez kruczaa

Gratulacje kochana, dzidzia pięknie rośnie.
U Ciebie dokladnie tak samo jak u mnie, skończył sie papier
Ja była u gina w 8tc i 6 dniu i też miał 18mm, a lekrz powiedział że z usg jest 8tc i 3d. Teraz wizyte mam 9.11 to będzie już 12tc i 5d ciekawe ile urosło to moje maleństwo

Właśnie zastanawiałam się czy on nie jest troszkę za malusi, ale skoro gin nic nie powiedziała, to znaczy, że w normie.

[kruczaa]

Napisane przez DariaKom

Właśnie zastanawiałam się czy on nie jest troszkę za malusi, ale skoro gin nic nie powiedziała, to znaczy, że w normie.

Pewnie ze w normie, zobaczysz jaki będzie wielkolud na nastepnej wizycie

[eweska]

Dzień dobry

Dzięki dziewczyny, jakoś to się wszystko poukłada

Napisane przez Catia88

Eweska, jeszcze tylko 3 dni do przyjazdu twojego Tżta?? Super! Bardzo się cieszę Nareszcie będziecie razem, na ile przyjeżdża?? Tylko się nie kłóćcie Szkoda czasu.

Przyjeżdża tylko na tydzień, ale zawsze to coś Później widzimy się na święta i wtedy zostaje dłużej w domku
Nie kłócimy się jak przyjeżdża do domku, szkoda czasu marnować na ciche dni

Martwię się o siorkę Dostała jakiś małych plamień, ma dzwonić do lekarza, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, tyle czasu czekali na dzidziusia

[Catia88]

Dziewczyny mam do Was takie może głupie pytanie :P Powiedzcie mi, poprzez jakie badania gin stwierdza,że jest np. jaka infekcja pochwy lub grzybica? Tak się zastanawiam czy tylko poprzez badanie ginekologiczne to zwykłe czy np. jeszcze wymaz czy cos takiego. Nie wiem czy jasno się wyraziłam



Eweska, pewnie,że tydzień to już coś Zwłaszcza,że Ty nie pracujesz, on chyba raczej tez większość czasu spędzi w domu z Tobą a do świąt szybko zleci
Mam nadzieję,że z twoja siostrą będzie ok,że to nic poważnego.. Trzymam kciuki!

[Aliczka88]

Napisane przez DariaKom

Dziewczyny, ja już jestem po wczorajszej wizycie. Dziś jest 9tc 3d, dzidzia ma ładne bijące serduszko i wszystko na miejscu. Babie się skończył papier więc nie mam fotosów, ale obiecała, że nast. razem zrobimy. Młody ma 18mm - wielkolud!

A kiedy Ty kocie miałaś ost miesiączkę?