Egzamin na prawo jazdy-pytania,relacje,trzymanie kciuków :) cz.IX

[GrassIsGreener]

Nowy wątek widzę
Ja mam 10listopada 4podejście

[Nealinne]

A ja oblałam...

Nawet nie wyjechałam z placu ale to akurat dobrze, bo z tym egzaminatorem bym nie wytrzymała..

Najpierw mówił, że mnie obleje bo nie znam fachowej nazwy tej miarki do sprawdzenia poziomu oleju, stwierdził, że jestem niedouczona i arogancka Później musiałam światła sprawdzić. Zdawałam w południe i słońce tak waliło, że serio wydawało się, że wszystkie światła świecą, ale nie. Szanowny Pan Egzaminator się wydarł, że nie dostrzegłam, że jedna żarówka nie świeci no ale łaskawie dopuścił mnie do dalszej części egzaminu. Łuk robiłam 2 razy i 2 razy stwierdził, że tablica rejestracyjna o kilka milimetrów nachodzi na linię. Ja tego nie widziałam ale powiedział mi, że noszę okulary więc to oczywiste, że niedowidzę. No i powiedział mi papa. Jednym słowem masakra... Nawet nie było mi przykro..

Grass, zdajesz w Katowicach? Życzę Ci żebyś nie trafiła na tego egzaminatora...

[kar0link4]

Napisane przez GrassIsGreener

Nowy wątek widzę
Ja mam 10listopada 4podejście

Powodzenia!

Napisane przez Nealinne

A ja oblałam...

Nawet nie wyjechałam z placu ale to akurat dobrze, bo z tym egzaminatorem bym nie wytrzymała..

Najpierw mówił, że mnie obleje bo nie znam fachowej nazwy tej miarki do sprawdzenia poziomu oleju, stwierdził, że jestem niedouczona i arogancka Później musiałam światła sprawdzić. Zdawałam w południe i słońce tak waliło, że serio wydawało się, że wszystkie światła świecą, ale nie. Szanowny Pan Egzaminator się wydarł, że nie dostrzegłam, że jedna żarówka nie świeci no ale łaskawie dopuścił mnie do dalszej części egzaminu. Łuk robiłam 2 razy i 2 razy stwierdził, że tablica rejestracyjna o kilka milimetrów nachodzi na linię. Ja tego nie widziałam ale powiedział mi, że noszę okulary więc to oczywiste, że niedowidzę. No i powiedział mi papa. Jednym słowem masakra... Nawet nie było mi przykro..

Szkoda Ale za następnym podejściem na pewno trafisz na lepszego egzaminatora i zdasz

[GrassIsGreener]

Napisane przez Nealinne

A ja oblałam...

Nawet nie wyjechałam z placu ale to akurat dobrze, bo z tym egzaminatorem bym nie wytrzymała..

Najpierw mówił, że mnie obleje bo nie znam fachowej nazwy tej miarki do sprawdzenia poziomu oleju, stwierdził, że jestem niedouczona i arogancka Później musiałam światła sprawdzić. Zdawałam w południe i słońce tak waliło, że serio wydawało się, że wszystkie światła świecą, ale nie. Szanowny Pan Egzaminator się wydarł, że nie dostrzegłam, że jedna żarówka nie świeci no ale łaskawie dopuścił mnie do dalszej części egzaminu. Łuk robiłam 2 razy i 2 razy stwierdził, że tablica rejestracyjna o kilka milimetrów nachodzi na linię. Ja tego nie widziałam ale powiedział mi, że noszę okulary więc to oczywiste, że niedowidzę. No i powiedział mi papa. Jednym słowem masakra... Nawet nie było mi przykro..

Grass, zdajesz w Katowicach? Życzę Ci żebyś nie trafiła na tego egzaminatora...

No nie, to już jest chamstwo
Ja zawsze trafiałam na sympatycznych egzaminatorów.

[mala zmiana]

Napisane przez Nealinne

A ja oblałam...

Nawet nie wyjechałam z placu ale to akurat dobrze, bo z tym egzaminatorem bym nie wytrzymała..

Najpierw mówił, że mnie obleje bo nie znam fachowej nazwy tej miarki do sprawdzenia poziomu oleju, stwierdził, że jestem niedouczona i arogancka Później musiałam światła sprawdzić. Zdawałam w południe i słońce tak waliło, że serio wydawało się, że wszystkie światła świecą, ale nie. Szanowny Pan Egzaminator się wydarł, że nie dostrzegłam, że jedna żarówka nie świeci no ale łaskawie dopuścił mnie do dalszej części egzaminu. Łuk robiłam 2 razy i 2 razy stwierdził, że tablica rejestracyjna o kilka milimetrów nachodzi na linię. Ja tego nie widziałam ale powiedział mi, że noszę okulary więc to oczywiste, że niedowidzę. No i powiedział mi papa. Jednym słowem masakra... Nawet nie było mi przykro..

Grass, zdajesz w Katowicach? Życzę Ci żebyś nie trafiła na tego egzaminatora...

Nealinne, nie martw sie sa ludzie i klamki. A jak nazwalas ten wskaznik? Jakby na mnie sie wydarl egzaminator, to ja bym nie przebierala w slowach, ja mam ciety jezyk.Co on sobie mysli ze kim on jest, s****..... jeden i juz

[wyszukiwarka]

Napisane przez Nealinne

A ja oblałam...

Najpierw mówił, że mnie obleje bo nie znam fachowej nazwy tej miarki do sprawdzenia poziomu oleju, stwierdził, że jestem niedouczona i arogancka Później musiałam światła sprawdzić... stwierdził, że tablica rejestracyjna o kilka milimetrów nachodzi na linię. Ja tego nie widziałam ale powiedział mi, że noszę okulary więc to oczywiste, że niedowidzę. No i powiedział mi papa.

Masakra... ja bym tego egzaminatora chyba...--->
Ale nie rozpamiętywuj już tego,będzie następne podejście

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

No właśnie,jak nazwałaś wskaźnik? Miałaś do pokazania bagnet tak?
Moja koleżanka powiedziała miernik,i egzaminator nawet na to nie zwrócił uwagi Kurczę...trochę chamski ten egzaminator :/

[Nealinne]

Ja powiedziałam miara czy miarka, jakoś tak. Zaćmiło mnie totalnie, że na to się bagnet mówi, nie spodziewałam się, że o coś takiego się doczepi..

[mala zmiana]

Napisane przez Nealinne

Ja powiedziałam miara czy miarka, jakoś tak. Zaćmiło mnie totalnie, że na to się bagnet mówi, nie spodziewałam się, że o coś takiego się doczepi..

No nie nie wyrobie, ewidentnie chcial cie oblac. Nawet bym nie zwrocila uwagi jak sie nazywa ten miernik, pokazac i juz. Dlatego Katowice przyjezdzaja autokarami do Sieradza na egzamin.

[kaszkasz]

Napisane przez Nealinne

Ja powiedziałam miara czy miarka, jakoś tak. Zaćmiło mnie totalnie, że na to się bagnet mówi, nie spodziewałam się, że o coś takiego się doczepi..

co za dupek ... miarka jak i bagnet jest prawidłowym określeniem przyżądu do sprawdzania poziomu oleju


trzymam kciuki za następne podejście

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

no i miernik .... co za dupas ... niektórzy czują się obrażeni jak się mówi pedał hamulca roboczego zamiast dźwignia

ehhh

[fshelle]

Jak zobaczyłam temat wątku to od razu pomyślałam, że to coś dla mnie. Sama się zapisałam niedawno na egz praktyczny i to już w ten piątek będzie ! Boję się strasznie, że zawalę.. poszło na to tyle kasy! Bo miałam bardzo długa przerwę. To mój trzeci egz a dwa wcześniejsze miałam w 2008. roku.. Mój instruktor mówi, że jedyną receptą na zdanie egz przeze mnie jest wolna jazda, bo ja czasami jeżdże jak wariat W każdym razie.. strasznie się boję, rodzice bardzo na mnie liczą, no nie będę ukrywała że tylko oni.. WSZYSCY ! Czuję tę presję..

Czasami żałuję, że nie urodziłam się X lat temu kiedy wystarczyło przejechac 100m żeby dostać papierek..

[Nealinne]

No mi też się wydaje, że chciał mnie oblać i tylko szukał sposobu, poza mną, to ten egzaminator oblał w 20 minut 5 innych osób na placu Masakra.. Nie przejmuję się bo wcale nie czuję, że nawaliłam, jestem pewna że bym u niego oblała, jak nie na placu to na mieście.. Jakbym zrobiła jakiś ewidentny błąd to pewnie bym się wściekała no ale nawet ten łuk dobrze przejechałam i serio uważam, że te jego milimetry to inny egzaminator by uznał bo jeśli serio tablica wystawała to bardzo minimalnie, zresztą, moim zdaniem nie wystawała no ale przecież "mam słaby wzrok"

fshelle też czasem żałuję, kiedyś było tak łatwo zdać, szkoda, że się nie urodziłam wcześniej Powiem Ci, że ta presja to jest najgorsza, ja o moim ostatnim (drugim) egzaminie nie powiedziałam nikomu poza mamą i o wiele mniej się stresowałam w czasie egzaminu.. No i jak to było mi łatwiej bo nie musiałam się nikomu tłumaczyć. A za pierwszym razem to strasznie było, każdy tylko dopytywał jak mi poszło a ja się coraz bardziej dołowałam..

[fshelle]

no właśnie teraz też tak zrobiłam, wiedzą tylko rodzice. może będzie mi lżej :P Ale kurna.. chcę jak najszybciej mieć to za sobą, chyba zacznę wizualizować sobie wjazd do wordu z "fanfarami" i tym jak egzaminator mówi " wynik pozytywny "

[jomic]

Nealinne - dupek. A on nie miał okularów? Trzeba było mu powiedzieć, żeby się przesunął, bo nie stoi na środku i bład paralaksy popełnia.
Zresztą na końcu, na śridku jest słupek. Więc o co biega, skoro słupek stoi. Ja cofam do słupka a nie do linii, której i tak nie widzę.

U mnie do spr oleju słuzy miernik poziomu oleju silnikowego. Isntr stwierdził ,ze woli tę nazwę niż bagent. Chociaż z bagietkateż mu wyskoczyłam (wątek o wwpadkach na egz czytałam).
Na egz trafiłam olej i ograniczyło się to do pokazania ; tu wlewam, tu sprawdzam. Koniec.

[kar0link4]

Napisane przez fshelle

Jak zobaczyłam temat wątku to od razu pomyślałam, że to coś dla mnie. Sama się zapisałam niedawno na egz praktyczny i to już w ten piątek będzie ! Boję się strasznie, że zawalę.. poszło na to tyle kasy! Bo miałam bardzo długa przerwę. To mój trzeci egz a dwa wcześniejsze miałam w 2008. roku.. Mój instruktor mówi, że jedyną receptą na zdanie egz przeze mnie jest wolna jazda, bo ja czasami jeżdże jak wariat W każdym razie.. strasznie się boję, rodzice bardzo na mnie liczą, no nie będę ukrywała że tylko oni.. WSZYSCY ! Czuję tę presję..

Witaj Też mam egzamin w piątek Także razem będziemy się denerwować i przeżywać te stresy O której rozpoczynasz planowo?

Słuchajcie, ja gdybym miała sprawdzić poziom oleju w silniku, powiedziałabym "wskaźnik poziomu oleju w silniku"- tak mnie nauczył mój instruktor

[mala zmiana]

Jak mozna oblac w 20 minut 5 osob? trzeba byc skonczona swinia. Apropo tego miernika to gdzies czytalam jak ludzie to nazywaja np: dziabong do mierzenia oleju, albo umaczaczka

[mrytka]

Napisane przez m0ni4

Ja zdawalam.
Jakby co sluze rada (w koncu dwa razy sie podchodzilo)

Ja mam niedługo pierwsze podejście No i nasłuchałam się wielu różnych i sprzecznych opinii co do tego ośrodka, więc już sama nie wiem A jakie jest Twoje zdanie?
Byłabym wdzięczna za wszelkie informacje, rady itp.

[jomic]

Napisane przez mala zmiana

Jak mozna oblac w 20 minut 5 osob? trzeba byc skonczona swinia. Apropo tego miernika to gdzies czytalam jak ludzie to nazywaja np: dziabong do mierzenia oleju, albo umaczaczka

genialne, tylko żebym za bardzo tego nie zapamiętała

[Nealinne]

Haha, jak bym ja temu mojemu powiedziała umaczaczka to chyba by mnie tym dźgnął ze złości

[anusiakk_kk]

tak sobie czytam wasze posty i tez ostatniomiałam egzamin- nie zdalam na luku;p za pozno kola skrecilam i eegzaminator mnieuwalil za to z ebylam za blisko linii-nie dalmi powtorki;/ nie stresowalam sie bopojechal z emna Tż i ciagle sie wyglupialismy
ten bagnet pomiaru oleju fachowo się nazywa "Miernik pomiaru oleju (bagnet)"
tak przed egzaminem sobie siedzialam w wordzie i bylo zdjecie samochodu gdzie wszystkie czesci były zaznaczone i opisane

nastepne podejscie-15.11 w moje urodziny hehe

[fshelle]

kar0link4 o 12:30 A Ty ?
zobaczymy jak to wyjdzie. Liczę na to, że przynajmniej Ty zdasz, bo ja po dwóch nieudanych próbach ( nawet na miasto nie wyjechałam ) i po tak długiej przerwie strasznie się boję. Wiem, że powinnam myśleć pozytywnie ( bo nawet złe rzeczy do siebie się przyciąga - tak, naczytałam się dzisiaj wątków o mocy pozytywnego myślenia :P ) ale to silniejsze ode mnie. Mam wrażenie, że coś sp.. dolę..
I w ogóle mam stracha, bo jak zdawałam egzaminy w tym 2008r to trzeba było wszystko pokazywać, a teraz się losuje tak? I jak to wygląda ? kompletnie nie wiem na co mam się nastawiać? Widziałam na filmku w WORDzie jakieś różowe karty, ale tak mi mignęło i nie wiem nawet czy jest tam coś napisane czy tylko jakieś rysunki ? powiecie coś o tym? proszę !

[anusiakk_kk]

fshelle , egzamin wygalda tak wzywaja cie na plac oczywiscie, instruktor ci sie przedstawia prosi o dowod tozsamosci itd;p ma karte na ktorej juz pisze co masz pokazac (w moim wypadku)"zadanie 1: zbiornik płynu hamulcowego; zadanie 2: światła cofania) pozniej pokazujesz i mowi ci prosze sie ustawic do jazdy po mieście mi 3 razy tomowil bo jakos nie moglam fotela sobie dobrze ustawic i bylo "przypominam ze lusterka ustawiamy dojazdy po mieście" jak zapniesz pasy jest to znak dla instruktora ze jestes gotowa do zadania nr4:jazda po pasie ruchu (łuk), zadanie nr3 to przygotowanie się do jazdy

[kar0link4]

Napisane przez anusiakk_kk

tak sobie czytam wasze posty i tez ostatniomiałam egzamin- nie zdalam na luku;p za pozno kola skrecilam i eegzaminator mnieuwalil za to z ebylam za blisko linii-nie dalmi powtorki;/ nie stresowalam sie bopojechal z emna Tż i ciagle sie wyglupialismy
ten bagnet pomiaru oleju fachowo się nazywa "Miernik pomiaru oleju (bagnet)"
tak przed egzaminem sobie siedzialam w wordzie i bylo zdjecie samochodu gdzie wszystkie czesci były zaznaczone i opisane

nastepne podejscie-15.11 w moje urodziny hehe

Jeśli zdajesz w swoje urodzinki, to musisz zrobić sobie prezent, nie ma wyjścia!

Napisane przez fshelle

kar0link4 o 12:30 A Ty ?
zobaczymy jak to wyjdzie. Liczę na to, że przynajmniej Ty zdasz, bo ja po dwóch nieudanych próbach ( nawet na miasto nie wyjechałam ) i po tak długiej przerwie strasznie się boję. Wiem, że powinnam myśleć pozytywnie ( bo nawet złe rzeczy do siebie się przyciąga - tak, naczytałam się dzisiaj wątków o mocy pozytywnego myślenia :P ) ale to silniejsze ode mnie. Mam wrażenie, że coś sp.. dolę..
I w ogóle mam stracha, bo jak zdawałam egzaminy w tym 2008r to trzeba było wszystko pokazywać, a teraz się losuje tak? I jak to wygląda ? kompletnie nie wiem na co mam się nastawiać? Widziałam na filmku w WORDzie jakieś różowe karty, ale tak mi mignęło i nie wiem nawet czy jest tam coś napisane czy tylko jakieś rysunki ? powiecie coś o tym? proszę !

Ja zdaję o 9:00. I nie ma, że tylko ja zdam, bo Ty coś zawalisz, czy coś, nie, nie, nie- zdamy oby dwie! Czynności kontrolno- obsługowe polegają na pokazaniu dwóch rzeczy, wskazanych przez egzaminatora. Jedna rzecz to albo sygnał dźwiękowy, poziom oleju w silniku, poziom płynu chłodzącego, hamulcowego, bądź do spryskiwaczy szyb. Natomiast druga rzecz to światła, np. światła awaryje, światła cofania, hamowania- stop, czy po prostu światła mijania. Mam nadzieję, że w pewnien sposób rozjaśniłam Ci ... (brakuje mi słowa)

[anusiakk_kk]

kar0link4 dzieki za wiare marze zeby trafic na tego samego egzaminatora hehe byl spoko;p jak go od razu zobaczylam na koncu placu to takii szeroki usmiech-bo moj tz u niego zdawał - i od razu domnie"prosze sie szeroko usmiechać bo mamy tu kamery trzeba ladnie wypasc" hehehe ja w śmiech bo kamery nie sa na moja twarz skierowane hehehe )
nie martwie sie jakos specjalnie, dzien przed 2h mam jazdy bede jeździc i zrobie wszystko co w mojej mocy jeszcze jak snieg spadnie-super hehehe )
jak ja mialam egzamin to chyba tylko ja bylam ubrana w białą bluzke z kołnierzykiem i na to czarny sweterek, reszta jakos tak zwyczajnie, a to przeciez egzamin, wiec tak jak na egzaminy na uczelni ubralam białą koszulke i moze to zaprocentowalo na wejściu gdy egzaminator się ze mną witał napewno to dostrzegł bo zagadał do mnie "oo pani kolor wlosow w dowodzie ma inny" hehehe

aaa i tż oczywiście ze mną jedzie na 2egzamin bo mnie rozwesela i z takim uśmiechem szłam do samochodu ))))))))))) hehe 3mał kciuki jak patrzył przez szybe i martwił sie jak widzial ze za blisko linii byłam;p

zdaje ktoś w tarnobrzegu???????

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez fshelle

Jak zobaczyłam temat wątku to od razu pomyślałam, że to coś dla mnie. Sama się zapisałam niedawno na egz praktyczny i to już w ten piątek będzie ! Boję się strasznie, że zawalę.. poszło na to tyle kasy! Bo miałam bardzo długa przerwę. To mój trzeci egz a dwa wcześniejsze miałam w 2008. roku.. Mój instruktor mówi, że jedyną receptą na zdanie egz przeze mnie jest wolna jazda, bo ja czasami jeżdże jak wariat W każdym razie.. strasznie się boję, rodzice bardzo na mnie liczą, no nie będę ukrywała że tylko oni.. WSZYSCY ! Czuję tę presję..

Czasami żałuję, że nie urodziłam się X lat temu kiedy wystarczyło przejechac 100m żeby dostać papierek..

hehehe nie ma to jak inni żałują ze nie urodzili sie np. w Turcji gdzie zdanie prawa jazdy polega na jazda na wprost i zawrócenie na rondzie i tyle;p
bądź jak kto woli-gdy juz jest wersja hard czyli nie udaje się zdać po xx razie...-kupujemy bilet na Cypr idziemy tam do urzędu skladamy podanie ze zgubilismy prawo jazdy podczas pobytu na wyspie- robimy zdjecie i po krotkim czasie mamy prawo jazdy cypryjskie heheheheh

DZIEWCZYNY WIERZYMY W SIEBIE!! uda sie!

[fshelle]

Napisane przez anusiakk_kk

fshelle , egzamin wygalda tak wzywaja cie na plac oczywiscie, instruktor ci sie przedstawia prosi o dowod tozsamosci itd;p ma karte na ktorej juz pisze co masz pokazac (w moim wypadku)"zadanie 1: zbiornik płynu hamulcowego; zadanie 2: światła cofania) pozniej pokazujesz i mowi ci prosze sie ustawic do jazdy po mieście mi 3 razy tomowil bo jakos nie moglam fotela sobie dobrze ustawic i bylo "przypominam ze lusterka ustawiamy dojazdy po mieście" jak zapniesz pasy jest to znak dla instruktora ze jestes gotowa do zadania nr4:jazda po pasie ruchu (łuk), zadanie nr3 to przygotowanie się do jazdy

Dzięki za odp A co do pogrubienia, to można ustawić lusterka na dwie okazje - na plac i na miasto?

Ja zdaję o 9:00. I nie ma, że tylko ja zdam, bo Ty coś zawalisz, czy coś, nie, nie, nie- zdamy oby dwie! Czynności kontrolno- obsługowe polegają na pokazaniu dwóch rzeczy, wskazanych przez egzaminatora. Jedna rzecz to albo sygnał dźwiękowy, poziom oleju w silniku, poziom płynu chłodzącego, hamulcowego, bądź do spryskiwaczy szyb. Natomiast druga rzecz to światła, np. światła awaryje, światła cofania, hamowania- stop, czy po prostu światła mijania. Mam nadzieję, że w pewnien sposób rozjaśniłam Ci ... (brakuje mi słowa)

Pewnie, że rozjaśniłaś! Tobie również dziękuję za odp!
Ty masz o 9 egz a ja zaklepałam sobie jazdę o tej porze, żeby w ostatnich minutach doszlifować swoje ubogie umiejętności :P( tylko nie wiem co ja zrobię z takim zapasem czasu ! 2,5h !! Nie wiem czy opłaca mi się do domu wracać.. ) W sumie to się boję, ale tak w duchu czuję, że może być dobrze a piszę tylko że źle.

musimy zdać!! ( Ale jakbym nie zdała to i tak będę się bardzo cieszyła, że chociaż ktoś inny będzie szarżował po mieście )

[90samotna]

Zdaje ktoś egzamin w Krakowie ?

[jomic]

Napisane przez anusiakk_kk

tak sobie czytam wasze posty i tez ostatniomiałam egzamin- nie zdalam na luku;p za pozno kola skrecilam i eegzaminator mnieuwalil za to z ebylam za blisko linii-nie dalmi powtorki;/ nie stresowalam sie bopojechal z emna Tż i ciagle sie wyglupialismy
ten bagnet pomiaru oleju fachowo się nazywa "Miernik pomiaru oleju (bagnet)"
tak przed egzaminem sobie siedzialam w wordzie i bylo zdjecie samochodu gdzie wszystkie czesci były zaznaczone i opisane

nastepne podejscie-15.11 w moje urodziny hehe

kolejny skorpion.
Nastawiamy się optymistycznie i tyle. Prezent na urodziny musi być.
Ja na pierwsze podejscie poszłam w swetertku, który zostawia po sobie włochate ślady... na pamiątkę.
A teraz? Chyba podaruję sobie białą bluzkę, chociaż kto wie? Może ćzego nie potrafię to "dowyglądam"? Żeby to tak działało to nawet granatową spódniczkę bym sobie sprawiła. U mnie w egz grupie też ludzie byli ubrani normalnie, zwyczajnie. Za to egzaminatorzy bardziej oficjalnie.

[anusiakk_kk]

Napisane przez fshelle

Dzięki za odp A co do pogrubienia, to można ustawić lusterka na dwie okazje - na plac i na miasto?

niestety lusterka ustawiasz tylko raz,a chodzi o to ze kto np. uczyl sie robil luk na lusterka to ustawial lusterka z widocznoscia na kola i wtedy du*a z jazda po miescie zmienianiem pasow i parkowaniem;/// nie polecam, jesli juz łuk ktos chce sie uczyc na te lusterka to polecam na lusterka egzaminatora robic luk mi lepiej robic łuk na pełne obroty,kazdy ma swoja metode na łuk podkreślam na łuk bo z wyjazdem z parkowania nie robimy na obroty tylko na wyczucie

egzaminator ci mowi "prosze sie przygotować do jazdy" ustawiasz fotel, oparcie zaglówek i lusterka<-- najlepiej tak zeby bylo widac bok samochodu i pole za nim oczywiscie, z fotelem warto sie pobawic naciskajac pare razy na sprzegło zeby je wyczuc

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez jomic

kolejny skorpion.
Nastawiamy się optymistycznie i tyle. Prezent na urodziny musi być.
Ja na pierwsze podejscie poszłam w swetertku, który zostawia po sobie włochate ślady... na pamiątkę.
A teraz? Chyba podaruję sobie białą bluzkę, chociaż kto wie? Może ćzego nie potrafię to "dowyglądam"? Żeby to tak działało to nawet granatową spódniczkę bym sobie sprawiła. U mnie w egz grupie też ludzie byli ubrani normalnie, zwyczajnie. Za to egzaminatorzy bardziej oficjalnie.

hihi pozdrawiam-skorpion!

no ja zalozylam biala bluzke, ale oczywiscie cimne jeansy i adidasy tez czarne zeby tojakos wygladalo wlosy spielam zbey minie przeszkadzały w tym waznym dniu
ogolnie uwazam ze trzeba jakos sie zaprezentowac rowniez ubiorem
ale jak kto uwaza... oczywiscie widzialam chłopakow calkowicie ubranych yyy "na luzie' no ale, jak kto woli
a egzaminatorzy oczywiscie pod krawatem
dla mnie egzamin to egzanim dlatego wybralam skromną białą bluzke
ale miaalm skorzana kurtkę ktorą rzucialam na tylne siedzenie ;p

kiedy masz egzamin??

[nancy822]

Napisane przez 90samotna

Zdaje ktoś egzamin w Krakowie ?

Ja zdaje w Krakowie

[fshelle]

Napisane przez anusiakk_kk

niestety lusterka ustawiasz tylko raz,a chodzi o to ze kto np. uczyl sie robil luk na lusterka to ustawial lusterka z widocznoscia na kola i wtedy du*a z jazda po miescie zmienianiem pasow i parkowaniem;/// nie polecam, jesli juz łuk ktos chce sie uczyc na te lusterka to polecam na lusterka egzaminatora robic luk mi lepiej robic łuk na pełne obroty,kazdy ma swoja metode na łuk podkreślam na łuk bo z wyjazdem z parkowania nie robimy na obroty tylko na wyczucie

egzaminator ci mowi "prosze sie przygotować do jazdy" ustawiasz fotel, oparcie zaglówek i lusterka<-- najlepiej tak zeby bylo widac bok samochodu i pole za nim oczywiscie, z fotelem warto sie pobawic naciskajac pare razy na sprzegło zeby je wyczuc [COLOR="Silver"]

to był sarkazm z mojej strony :P ja robię łuk na lusterka i nigdy nie ustawiałam ich tak, żeby było widać koła.. hmm dziwne ;> no i co do sposobów na łuk.. z moim pierwszym instruktorem też tak robiłam i nawet przez jakiś czas wszystkim mówiłam, że sposobem to lepiej. Ale po 1 niezdanym egz jak zmieniłam instruktora i nauczyłam się robić na lusterka to teraz twierdzę, że to jest najlepsza metoda - wiem, że kto jak woli, ale tu istnieje realna szansa, że jak coś pójdzie nie tak, zawsze można się jakoś wybronić. A jak sposobem to już trochę nie bardzo

[jomic]

[QUOTE=anusiakk_kk;2298329 1
hihi pozdrawiam-skorpion!

no ja zalozylam biala bluzke, ale oczywiscie cimne jeansy i adidasy tez czarne zeby tojakos wygladalo wlosy spielam zbey minie przeszkadzały w tym waznym dniu
ogolnie uwazam ze trzeba jakos sie zaprezentowac rowniez ubiorem

kiedy masz egzamin??[/QUOTE]

egzamin w czwartek, urodziny trochę później

mnie ograniczają buty- wiem w czym będę zdawać i dlatego w grę wchodzą albo jeansy albo spódnica. Zostanę na jeansach i może koszuli. Zobaczymy. Wiem jedno - mój strój nie miał nic wspólnego z moim oblaniem.