WYPADAJĄCE WŁOSY - część III

[xjohnyx]

hej, na wypadające włosy ożywam szampony vichy dercos, i od niedawna biore MERZ SPECIAL- narazie czekam na efekty,
I mam do Was pytanie, czy to prawda ze przyjmowanie witaminy b6 w innych preparatach osłabia działanie merz'a? czytałem ze stosując merz nie można przyjmować b6 bo wtedy merz jest bezużyteczny i kasa wyrzuca w błoto.
prosze o odp? czy zatem odstawić magnez+b6 i mulwitamine na czas stosowanie merz?
zastanawiam sie jeszcze nad vichy dercos energy spray
pozdrawiam

dodam ze ostatnio na badaniach TSH wyszlo mi 3,65

[aga24zuzia]

Dziewczyny a ten nowy szampon z Inter Fragrance do wypadających używałyście?

[non so]

x

[coffeee]

abercrombie&fitch a uzywałas seborenu??

[kurtyzana]

dziewczyny, ja mam tylko takie jedno male pytanko: jaka uwage zwracacie na diete przy braniu tych wszystkich cudownych tabletek witaminowych? zdajecie sobie oczywiscie sprawe, ze witaminy i mineraly w tych kapsulkach, to wytwory laboratoriow chemicznych, a takie przyswajaja sie w bardzo malych ilosciach? oczywiscie rozumiem chec lykania witamin w tabletkach, ja rowniez wole te forme witaminizowania sie, miast spozywania 5 zdrowych porcji (warzywa, owoce, orzechy) dziennie. jednak uwazam, i jest to poparte moim doswiadczeniem, ze jednak owoce i warzywa nigdy nie zostana przebite przez zadne tabletki i jesli ktos chce byc zdrowy, to musi conajmniej te 4-5 porcji zdrowych produktow na dzien zjesc. a jesli ktos przepada za slodyczami, to podejrzewam ze nawet wiecej. cukry rafinowane nie wplywaja dobrze na wlosy, nie odzywiaja ich w zaden sposob, a w dzisiejszych czasach mamy ich napraaaawde duzo w diecie. dodatkowo mamy takie czasy (chemtrails - macie moze uczucie prawie ciaglego zapchania nosa i kataru, ktory czasem potrafi w najmniej oczekiwanych momentach, np rano czy w nocy w lozku, splynac do gardla? ) ze czlowiekowi do normalnego funkcjonowania (tj pelnego zdrowia) potrzebna jest odpowiednia odpornosc organizmu, a tego rafinowane cukty (bialy chleb, biala maka, slodycze itp) niestety nam nie zapewniaja.

nie chce tutaj Was pouczac, chce tylko pomoc, poniewaz zmagam sie z wypadaniem od 4 lat - raz jest lepiej, raz gorzej - sama rowniez bardzo lubie slodycze ale ostatnio traktuje je jako swojego najgorszego wroga. w zamian za to probuje dostarczac organizmowi zawsze latwo przyswajalna dawke witamin - brokuly, jablka, gruszki, orzechy, pelne zboze itp. wiadomo, nie zawsze mi sie udaje, poniewaz cukry jednak kusza (rodzice mnie tak wychowali, ze od malego zawsze ze slodkosci dostawalam to czego chcialam, zawsze jadlam malo warzyw i owocow, i podejrzewam ze dopiero po pewnym czasie organizm na tym cierpi - zazwyczaj od czasu okresu dojrzewania, kiedy hormony kieruja w wiekszosci naszym organizmem) i moj organizm, wlosy, cera na tym cierpia.

podejrzewam, ze rowniez z tego powodu jestem lojotokowcem i choc szukam roznych naturalnych srodkow i sposobow (lopian, korzen pokrzywy, pestki dyni itp) na zwalczenie tego problemu, malo pomaga. jestem jednak swiadoma, ze aby zobaczyc efekty kuracji naturalnymi sposobami, trzeba czasu, a ja jestem niestety malo systematyczna.

oczywiscie nie odmawiajcie sobie slodyczy calkowicie, nie namawiam wcale do tego, ale do tego, aby jesc warzywa i owoce, ograniczajac jednoczesnie spozycie cukrow i innych produktow rafinowanych, czyli pozbawionych cennych skladnikow mineralnych i witamin- wydaje mi sie, ze tylko w takim przypadku wspomaganie sie suplementami ma sens.

i jeszcze jedno: jesli brakuje Wam witamin i mineralow, tabletki moga uzupelnic te niedobory w pewnej czesci, nie zapominajcie jednak, ze skora i wlosy odzywiane sa na samym koncu, wiec podejrzewam, ze trzebaby naprawde dluuugo lykac dobre tabletki, aby zobaczyc rezultaty (oczywiscie jesli ktos ma duze niedobory).

[kotka20093]

Napisane przez xjohnyx

hej, na wypadające włosy ożywam szampony vichy dercos, i od niedawna biore MERZ SPECIAL- narazie czekam na efekty,
I mam do Was pytanie, czy to prawda ze przyjmowanie witaminy b6 w innych preparatach osłabia działanie merz'a? czytałem ze stosując merz nie można przyjmować b6 bo wtedy merz jest bezużyteczny i kasa wyrzuca w błoto.
prosze o odp? czy zatem odstawić magnez+b6 i mulwitamine na czas stosowanie merz?
zastanawiam sie jeszcze nad vichy dercos energy spray
pozdrawiam

dodam ze ostatnio na badaniach TSH wyszlo mi 3,65

TsH 3,65 to za duzo jak na Twój wiek

[abercrombie&fitch]

Napisane przez coffeee

abercrombie&fitch a uzywałas seborenu??

Masz na myśli seboradin?

kurtyzana, w pełni się zgadzam Dieta to podstawa chociaż czasem trudno to ogarnąć to warto to od tego zacząć.

W ogóle czasem ciężko się połapać kiedy łyknąć daną tabletkę bo niektóre pierwiastki blokują nawzajem swoje przyswajanie. W ogóle minerały są jeszcze gorzej przyswajalne niż witaminy z tabletek.

[Nanetka26]

Napisane przez tyneczka

Zamówiłam ten krem z Himalaii wraz z szamponem. Powinnam dostać we wtorek/środę. JEstem bardzo ciekawa...

Chodzi Ci o krem Hair Loss Cream?
Kurcze jakieś 1,5 roku temu go zamówiłam przez internet i płaciłam z przesyłą ponad 100zł a widzę, że teraz jest znacznie tańszy...
Czy ktoraś z Was stosowała go dłużej i widziała efekty?
Ja niestety użyłam 1, może 2

[chyży]

czy preparaty na odrost włosów i ich wzmocnienie mogą powodować, że te słabsze wpierw masowo wypadają by zostać zastąpione nowymi ?stosuję novoxidyl od trzech tygodni w szamponie co dwa dni i przy każdym myciu mam wannę pełną włosów

[Śnieżka]

Napisane przez chyży

czy preparaty na odrost włosów i ich wzmocnienie mogą powodować, że te słabsze wpierw masowo wypadają by zostać zastąpione nowymi ?stosuję novoxidyl od trzech tygodni w szamponie co dwa dni i przy każdym myciu mam wannę pełną włosów

no niestety ja stosuje pokrzepol na skalp i też mi lecą jak nie wiem co

[venealin]

Kobietki kochane...mam taką sytuację.
Choruję na niedoczynność tarczycy - Haschimoto.
Jestem pod stałą kontrolą endokrynologa i generalnie jest wszystko ok.
Mam niskie ciśnienie - bardzo często i szybko marznę w stopy i dłonie.
Włosy mam cienkie i delikatne, nigdy nie trzymały się jakoś wybitnie głowy, ale ostatnio....mam wrażenie, że im bardziej się staram tym gorzej
Przez jakiś czas zauważyłam, że włosy mi się zrobiły grubsze, a teraz tak jakby znowu "chudną" no i wypadają kilka razy policzyłam i się podłamałam - ok.100 podczas mycia, przy czesaniu na drugi dzień ok.50, przez cały dzień zbieram włosy z ubrań nie dość, że są takie cienkie to jeszcze to

Zauważyłam ostatnio niepokojące symptomy, których wcześniej nie było:
- bardzo mocno wysychają mi dłonie, co chwila smaruję kremem, w chłodniejsze dni staram się pamiętać o rękawiczkach, a mimo tego skóra szczególnie na kostkach wysycha aż do białości, swędzi i pojawiają się maluteńkie pęknięcia
- krwawią mi dziąsła nie jest jakoś masakrycznie, ale mimo wszystko (NIGDY nic takiego nie miało miejsca)
- powróciło ŁZS...w niewielkim stopniu

Powiedzcie mi mądre głowy, czy to wszystko może być skutkiem jednego czynnika? Gdzie szukać przyczyny? W odżywianiu nie było zmian w ostatnim czasie.
Suplementy biorę od sierpnia - czy jest taka możliwość, żeby teraz pojawił się jakiś efekt (powiedzmy uboczny), który powoduje te wszystkie nieprzyjemności?
Jeśli chodzi o skórę głowy, to miałabym winowajcę - zmieniłam wcierkę, więc ewentualnie to mogłaby być przyczyna, ale pozostałe?

[hashii]

Napisane przez Śnieżka

no niestety ja stosuje pokrzepol na skalp i też mi lecą jak nie wiem co

też stosowałam.. i nic.. nawet nie skończyłam buteleczki;/

[LustForLife]

Napisane przez Nanetka26

Chodzi Ci o krem Hair Loss Cream?
Kurcze jakieś 1,5 roku temu go zamówiłam przez internet i płaciłam z przesyłą ponad 100zł a widzę, że teraz jest znacznie tańszy...
Czy ktoraś z Was stosowała go dłużej i widziała efekty?
Ja niestety użyłam 1, może 2

Ja stosuje szampon, ale on zapobiega łamaniu nie wypadaniu. Co do kremu sama aplikacja byla dla mnie dość uciążliwa. Poza tym nie mam możliwości myć wlosow codziennie, bo rano mam zajęcia a po nocnej aplikacji wygladaly okropnie. Ja juz zaczelam to olewac. Wlosy wprawdzie wypadaja dalej, ale nie wygladaja jakos tragicznie (a moze juz sie przyzwyczailam)

[Adrianqa6]

Witam. Ja inaczej opowiem wam co przydarzyło się mi. Jestem z zawodu fryzjerką. Pewnego dnia,gdy koleznka z salonu prubowala ukladac mi fryzure, zauwazyla,ze mam łysinę nad karkiem.Bylam w szoku,ale zmartwilam sie,bo zdawalo mi sie,ze dobrze dbam o wlosy. Udalam się do dermatologa, okazalo się,ze mam łysienie plackowate,ja takie oczy i pomyslalam,ze to jakas groźna choroba lub zaraźliwa,bo za pięknie to nie brzmi. Jednak to tylko łysienie, wystepuje ono z nerwow lub ciezkich przezyc. Co nad to,dermatolog przepisala mi antybiotyk w sprayu i tabletkach,okazalo się,ze dostalam od niego zatrucia rzoładka.Czekam teraz na nastepną wizytę u lekarza, może przepisze inny antybiotyk.

[tyneczka]

Napisane przez Nanetka26

Chodzi Ci o krem Hair Loss Cream?
Kurcze jakieś 1,5 roku temu go zamówiłam przez internet i płaciłam z przesyłą ponad 100zł a widzę, że teraz jest znacznie tańszy...
Czy ktoraś z Was stosowała go dłużej i widziała efekty?
Ja niestety użyłam 1, może 2

Dokładnie ten Wiesz, ja u siebie w centrum znalazłam stoisko,gdzie krem kosztuje 64zł. Podyskutowałam z babeczką, że strasznie drogo, a ona do mnie, że nigdzie taniej nie znajdę, bo sprowadzają z Anglii i jak będę zamawiać przez internet, to zapłacę za przesyłkę sporą sumkę. I tak oto za 52zl kupiłam krem wraz z szamponem i kosztem przesyłki Czekam niecierpliwie na listonosza, bo dziś już powinnam dostać paczuszkę... Jestem pełna pozytywnych myśli, że może coś pomoże. Próbowałam już tyle, że szkoda gadać

[paula78]

Od miesiąca mam ten sam problem ,non stop gubie włosy ,zrzucam to na pogodę i zmiany temp.
pije pokrzywe ale chyba musialabym ja jeśc pęczkami żeby zadziałała

stosuje naftę kosmetyczną ,zobaczymy .
rozglądam się za jakimiś suplementami,podobno merz special jest dobry ale drogi :-/

wlosy od zawsze myje codziennie ,nie farbuje,nie uzywam suszarki,od pol roku nie uzylam prostownicy.
szampon,odzywka i tyle.

obstawiam też ,że winny jest stres:/


maść Hair Loss Cream - 100 ml mozna kupic za 35 zl.

[DarkNoir]

Ja dziś mogę Wam śmiało potwierdzić, że u mnie farbowanie henną znacznie zredukowało wypadanie włosów. Farbowałam w sobotę.

Wczoraj umyłam je po raz drugi i tylko kilka włosów zostawiłam w sitku. Wcześniej sitko wypełniało się garścią włosów. Już nie wspomnę o kondycji włosów, samo to, że przestały się puszyć (a powietrze u mnie jest strasznie wilgotne, deszcz pada) to dla mnie szok.

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

Śnieżko - tak, jest dostępny w aptece i kosztuje około 27-28 zł.
myślę że warto spróbować

[moniska90]

mi ostatnio pomogło regularne wcieranie nerilu i łykanie skrzypu i w zasadzie tylko to stosowałam ale na jak długo nie wiem

[venealin]

Napisane przez DarkNoir

Ja dziś mogę Wam śmiało potwierdzić, że u mnie farbowanie henną znacznie zredukowało wypadanie włosów. Farbowałam w sobotę.
Wczoraj umyłam je po raz drugi i tylko kilka włosów zostawiłam w sitku. Wcześniej sitko wypełniało się garścią włosów. Już nie wspomnę o kondycji włosów, samo to, że przestały się puszyć (a powietrze u mnie jest strasznie wilgotne, deszcz pada) to dla mnie szok.

Czaję się od jakiegoś czasu na hennę (też ze względu na pogrubienie włosa i teoretyczną poprawę jego kondycji), ale chciałabym jedynie ewentualnie pogłębić swój kolor (brąz) i boję się, że źle namieszam, a kolor wyjdzie nie taki

[DarkNoir]

Napisane przez venealin

Czaję się od jakiegoś czasu na hennę (też ze względu na pogrubienie włosa i teoretyczną poprawę jego kondycji), ale chciałabym jedynie ewentualnie pogłębić swój kolor (brąz) i boję się, że źle namieszam, a kolor wyjdzie nie taki

A jaki masz kolor?
Ciemny brąz?
Najlepiej zajrzyj tu:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=42193

[Casini]

Przyłączam się do wątku... włosy mi lecą na potęgę ok 250-300 dziennie, przy dobrych wiatrach ok 200. Byłam u endokrynologa, miałam robione badania hormonalne, mam podwyższone anty-TPO, TSH póki co w normie... Następna wizyta w grudniu.
Niestety, żadne maseczki (wax zagraniczny, domowe na bazie żółtka, oleju rycynowego i/lub nafty - wszystkiego próbowałłam), żadne szampony z apteki na wypadanie, ani wcierki wszelkiego pochodzenia nie pomagają. Oczywiście nie stosowałam wszystkiego naraz (kiedy włosy jeszcze aż tak nie wypadały przekonałam się, że przesada im nie służy), tylko skrupulatnie używałam dwóch, góra trzech rzeczy. Pozostaje mi czekać na pomoc ze strony lekarza. Mam tylko nadzieję, że będzie jeszcze co ratować.
Zauważyłam, że przy czesaniu (staram się masować skórę głowy) włosy, które wypadły, mają cebulki oblepione łojem. Włosy myję co trzy dni, bo częściej nie muszę - nie przetłuszczają się tak, jak kiedyś. Od jakichś 3 tygodni swędzi mnie skóra głowy, nie jakos szczególnie, ale nigdy nie miałam takiego problemu. Widać, dermatolog też mi sie kłania.
Njagorsze jest to, że nic mi nie pomaga, nawet minimalnie. Nie znalazłam żadnego produktu, w którym mogłabym pokładać jakiekolwiek nadzieje.
Od 2 tygodni stosuje naftę - oczywiście za wczesnie na efekty, mam tylko nadzieję, że czekanie się opłaci...

[kotka20093]

Napisane przez Casini

Przyłączam się do wątku... włosy mi lecą na potęgę ok 250-300 dziennie, przy dobrych wiatrach ok 200. Byłam u endokrynologa, miałam robione badania hormonalne, mam podwyższone anty-TPO, TSH póki co w normie... Następna wizyta w grudniu.
Niestety, żadne maseczki (wax zagraniczny, domowe na bazie żółtka, oleju rycynowego i/lub nafty - wszystkiego próbowałłam), żadne szampony z apteki na wypadanie, ani wcierki wszelkiego pochodzenia nie pomagają. Oczywiście nie stosowałam wszystkiego naraz (kiedy włosy jeszcze aż tak nie wypadały przekonałam się, że przesada im nie służy), tylko skrupulatnie używałam dwóch, góra trzech rzeczy. Pozostaje mi czekać na pomoc ze strony lekarza. Mam tylko nadzieję, że będzie jeszcze co ratować.
Zauważyłam, że przy czesaniu (staram się masować skórę głowy) włosy, które wypadły, mają cebulki oblepione łojem. Włosy myję co trzy dni, bo częściej nie muszę - nie przetłuszczają się tak, jak kiedyś. Od jakichś 3 tygodni swędzi mnie skóra głowy, nie jakos szczególnie, ale nigdy nie miałam takiego problemu. Widać, dermatolog też mi sie kłania.
Njagorsze jest to, że nic mi nie pomaga, nawet minimalnie. Nie znalazłam żadnego produktu, w którym mogłabym pokładać jakiekolwiek nadzieje.
Od 2 tygodni stosuje naftę - oczywiście za wczesnie na efekty, mam tylko nadzieję, że czekanie się opłaci...

Casini to masz podobnie jak ja, tez mam Anty-tpo podwyższone a TSh niby w normie ostatnio wyszło mi 2,7. mam co poł roku kontrolowac TSH, lekarz na wypadanie włosów nic nie poradzi,. A Ty jakie masz TSH?

[Bejjka]

hej
dawno mnie tu nie było i to nie dlatego, że uporałam się z wypadaniem
w końcu doszła reszta wyników hormonów
globulina wiążąca hormony płciowe 44,38 nmol/L (norma 26,10-110)
siarczan dehydroepiandrosteronu 11,65 umol/L (norma 2,68 - 9,23)

czyli DHAS mam za dużo no i wcześniejsze badanie pokazało, że mam bardzo niski estradiol
na razie endokrynolog przypisał mi verospiron i yasminelle no i wcierkę apricort E. yasminelle biorę już trzeci tydzień (chciałam wrócić do antykoncepcji) a verospiron od wczoraj, więc nie wiem czy to coś mi pomoże oby, bo wyłysieję
jestem dobrej myśli, bo tyle już badań wykonałam i u tylu lekarzy byłam i może w końcu uda się powstrzymać to dramatyczne wypadanie

[mastiff]

Napisane przez Bejjka

hej
dawno mnie tu nie było i to nie dlatego, że uporałam się z wypadaniem
w końcu doszła reszta wyników hormonów
globulina wiążąca hormony płciowe 44,38 nmol/L (norma 26,10-110)
siarczan dehydroepiandrosteronu 11,65 umol/L (norma 2,68 - 9,23)

czyli DHAS mam za dużo no i wcześniejsze badanie pokazało, że mam bardzo niski estradiol
na razie endokrynolog przypisał mi verospiron i yasminelle no i wcierkę apricort E. yasminelle biorę już trzeci tydzień (chciałam wrócić do antykoncepcji) a verospiron od wczoraj, więc nie wiem czy to coś mi pomoże oby, bo wyłysieję
jestem dobrej myśli, bo tyle już badań wykonałam i u tylu lekarzy byłam i może w końcu uda się powstrzymać to dramatyczne wypadanie

Kto Ci zlecił te badania, i co to dokładnie za badania? Na co, bo brzmią bardzo egzotycznie

[Bejjka]

Napisane przez mastiff

Kto Ci zlecił te badania, i co to dokładnie za badania? Na co, bo brzmią bardzo egzotycznie

endokrynolog
w skrócie SHGB i DHAES sama pierwsze słyszałam

[Casini]

Napisane przez kotka20093

Casini to masz podobnie jak ja, tez mam Anty-tpo podwyższone a TSh niby w normie ostatnio wyszło mi 2,7. mam co poł roku kontrolowac TSH, lekarz na wypadanie włosów nic nie poradzi,. A Ty jakie masz TSH?

TSH 1.85
Mam jeszcze podwyższony hormon luteinizujący - 24.40 (norma to 2.39-6.6), zapomniałam napisać.
Mam problem z hormonami od 7 lat, ale dopiero od jakichś 8 miesięcy lecą mi włosy.
Mam nadzieję, że jakoś mi to uregulują i miłym efektem ubocznym leczenia byłoby zmniejszenie wypadania włosów zobaczę co powie lekarz.
Morfologię mam w normie.

Z powodu mojej niskiej wagi miałam problemy z miesiączką, zanikła, dostałam na wywołanie Yasminelle. W trakcie brania (trzy pełne opakowania) zaczęły mi wypadać włosy (100-150), a jak odstawiłam, to poleciaaaaała cała ich kaskada. Potem po miesiącu wszystko wróciło do normy na jakieś 2 miesiące i znowu z głowy. I jestem tu, gdzie teraz

[venealin]

Napisane przez DarkNoir

A jaki masz kolor?
Ciemny brąz?
Najlepiej zajrzyj tu:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=42193

Dzięki Poczytam. Pomyślę. Może w końcu się przełamię i zdecyduję.
Jak nic nie zatrzyma tego wypadania, to na pewno muszę próbować, mam za cienkie włosy, żeby jeszcze tyle ich tracić
Ostatnie mycie - wieczorem - ok.100, następny dzień rano - przy zmywaniu odżywki - kolejne 100

Aha, co do mojego aktualnego koloru:

[gosiaczek6]

Napisane przez venealin

Dzięki Poczytam. Pomyślę. Może w końcu się przełamię i zdecyduję.
Jak nic nie zatrzyma tego wypadania, to na pewno muszę próbować, mam za cienkie włosy, żeby jeszcze tyle ich tracić
Ostatnie mycie - wieczorem - ok.100, następny dzień rano - przy zmywaniu odżywki - kolejne 100

Aha, co do mojego aktualnego koloru:

masz i tak bardzo gęste i ładne włosy

[venealin]

Napisane przez gosiaczek6

masz i tak bardzo gęste i ładne włosy

Słońce, dzięki, ale to tylko efekt wizualny
Występuje tylko świeżo po myciu i suszeniu z dyfuzorem.
Jak zbiorę włosy w kucyk to widać jak jest marnie :/ a najgorzej jak są mokre