Egzamin na prawo jazdy-pytania,relacje,trzymanie kciuków :) cz.IX

[wyszukiwarka]

Napisane przez Nankaa

Witajcie

Mogę dołączyć? Szukałam właśnie takiego wątku na wizażu
Ehh może Wy mnie zmotywujecie do podjęcia czwartej próby bo ja oblałam już 3 razy i w zasadzie już sie pogodziłam że nie powinnam może robić narazie tego prawa jazdy... A tak bardzo lubie jeździć

zdawałam dwa razy we wrześniu i raz na początku października... Jak myślicie, odpocząc i czekać sobie z tą 4 próbą do lata, czy może iść za ciosem... i podejść w grudniu?

Nankaa idź w grudniu Ja też 3 razy oblałam i muszę się w końcu zebrać i wykupić godziny

Jomic nie zebrałam się jeszcze... Miałam małą sprzeczkę z mamą na temat prawa jazdy i nie wiem co mam dalej robić ..eh..
Ty masz jutro egzamin,prawda? Powodzenia!!!
A ja chciałam tylko napisać,że mój kolega wczoraj nie zdał,bo nie zapiął pasów na placu

[jomic]

Wyszukiwarka - nie rezygnować. Zaciskać zęby i walczyć dalej

[tur3cka]

Dziewczyny,
a jak na egz wewn zrobie więcej błędów niż to możliwe, to co?...

[madzior22]

Napisane przez tur3cka

Dziewczyny,
a jak na egz wewn zrobie więcej błędów niż to możliwe, to co?...

Mnie przepuścił, mimo iż powinien mnie oblać na początku bo najcheałam na krawężnik (ale zrobiłam t ocelowo i tak jakby, przymusowo). Także myślę że to zależy od instruktora

[wyszukiwarka]

Jomic powodzenia!!

[mala zmiana]

Napisane przez tur3cka

Dziewczyny,
a jak na egz wewn zrobie więcej błędów niż to możliwe, to co?...

Mnie tez instruktor puscil, dwa razy oblalam wewnetrzny, raz nie widzialam roweru i poszlo po hamulcach, a drugi to tez wymusilam i wylam instruktorowi w ramie, ze sie nie nadaje. Poszlam na normalny egzamin i zdalam

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez anusiakk_kk

mam pytanie do dziewczyn ktore są przed egzaminem, czy jeździcie tylko samochodem na ktorym zdajecie (tj nauka jazdy) czy bierzecie samochod kogos znajomego i jeździcie czasami??
ja jeśli mam okazje przejechac się kolegi/koleżanki samochodem to wsiadam chetnie bo w sumie przed egzaminem bałam sie ze nie wyczuje sprzegła a tu prosze jaki byl moj usmiech jak mi lekko schodziła noga

BLOND_PRINCESSKA BRAWO!!: ) gratuluuuję (i skrycie zazdroszczę ;p;p;p;p)

niedługo też będziesz miała
ja raz jechałam autem TŻta,ale marudził strasznie to powiedziałam,że mam go gdzieś i się przesiadłam


---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez mala zmiana

Princeska pewnie juz odebralas dokumencik. I teraz czas na pierwsza legalna jazde, co?

nie odebrałam,bo funduszy brak
ale może jutro odbiorę jak TŻ dostanie wypłatę,a w sobotę jak mi da to pojadę po mamę (oczywiście z nim obok) jakieś 70 km

[tur3cka]

Napisane przez mala zmiana

Mnie tez instruktor puscil, dwa razy oblalam wewnetrzny, raz nie widzialam roweru i poszlo po hamulcach, a drugi to tez wymusilam i wylam instruktorowi w ramie, ze sie nie nadaje. Poszlam na normalny egzamin i zdalam

Chodziło mi bardziej o test na kompie

[anusiakk_kk]

testy wewnetrzne w sumie zaleza od instruktora, ja mialam tylko testy tak rozwiazywalam zestaw 18pytan, a jazde mialam nawet wczesniej bo instruktorka zapytala sie mnie czy kiedys jeździlam no i pozwolila mi juz wczesniej rozpoczac jazdy no ale co z tego jak juz listopad a ja siedze a nie jezdze ;p hehe :p strasznie dlugo sie czeka na egzamin ;//
i własnie troche sie zaczynam bac bo mam2h dzien przed egzaminem a w miedzy czasie nie wiem czy uda mi si epojeździc samochodem tżta
dziewczyny czy brałyscie jazdy przed egzaminami ?? ile godzin?
ja 3tyg czekalam na egzamin(teraz tylko tydzien został) i biore 2h ;p

[mrytka]

Napisane przez m0ni4

Raz na osiedlu domków jednorodzinnych niedaleko WORD-u z wykorzystaniem bramy, raz na równorzędnym na tym samym osiedlu i raz z parkowania po lewej stronie miałam wyjechać tak, aby zawrócić.

Pytałam także o to siostry i koleżanki, które egzaminy również maja już za sobą i one także miały zawracanie w bramie oraz w takim miejscu jak dwie jednokierunkowe ulice są rozdzielone pasem zieleni.

A to w bramie albo tam gdzie jest ten pas zieleni to się nie boję zawracania, ale gorzej jest na jakimś skrzyżowaniu. Niby mi wychodzi, ale jakoś mnie to stresuje W poniedziałek mam ostatnią jazdę w Siedlcach, więc instruktor powiedział, że jeszcze poćwiczymy to

[mala zmiana]

Napisane przez anusiakk_kk

testy wewnetrzne w sumie zaleza od instruktora, ja mialam tylko testy tak rozwiazywalam zestaw 18pytan, a jazde mialam nawet wczesniej bo instruktorka zapytala sie mnie czy kiedys jeździlam no i pozwolila mi juz wczesniej rozpoczac jazdy no ale co z tego jak juz listopad a ja siedze a nie jezdze ;p hehe :p strasznie dlugo sie czeka na egzamin ;//
i własnie troche sie zaczynam bac bo mam2h dzien przed egzaminem a w miedzy czasie nie wiem czy uda mi si epojeździc samochodem tżta
dziewczyny czy brałyscie jazdy przed egzaminami ?? ile godzin?
ja 3tyg czekalam na egzamin(teraz tylko tydzien został) i biore 2h ;p

Ja wzielam 3 godziny

[fshelle]

Napisane przez anusiakk_kk

mam pytanie do dziewczyn ktore są przed egzaminem, czy jeździcie tylko samochodem na ktorym zdajecie (tj nauka jazdy) czy bierzecie samochod kogos znajomego i jeździcie czasami??
ja jeśli mam okazje przejechac się kolegi/koleżanki samochodem to wsiadam chetnie bo w sumie przed egzaminem bałam sie ze nie wyczuje sprzegła a tu prosze jaki byl moj usmiech jak mi lekko schodziła noga:

ja jeżdzę tylko na tym samochodzie na którym będę zdawała egz, nie ma sensu się przestawiać ;-)

a to już wszystkooo jutrooooo ! i właśnie piję meliskę, mój instruktor uświadomił mnie dzisiaj, że powinnam była zacząć pić już na początku tygodnia jak nie wcześniej ale debil jestem i dopiero teraz. w ogóle mam wrażenie, że nawet nieźle jeżdżę, ale że coś może być nie tak. ale tak strasznie strasznie chce mieć to już za sobą. chcę oszczędzić sobie tych kolejnych stresów związanych z prawkiem, tylko stresować się moją statystyką i innymi przedmiotami na moim kierunku. ;O

[aniuta26]

A u mnie dzisiaj został przyjęty wniosek i trwa postępowanie administracyjne

Jeszcze kilka dni i moje marzenie będzie w pełni zrealizowane jak odbiorę mój upragniony plasticzek

[kar0link4]

fshelle ----> Powodzenia! Ja też jutro zdaję Będzie dobrze!

[aniuta26]

Napisane przez kar0link4

fshelle ----> Powodzenia! Ja też jutro zdaję Będzie dobrze!

Trzymam za wasdziewczyny!!!! !

[fshelle]

aniuta26 dzięki !

kar0link4 chcę w to wierzyć ciężko będzie zdać z latającymi nogami i rękoma, ale może dam radę ale Tobie życzę też powodzonka [ w czółko ! ]

i bardzo mocno trzymam kciuki za pozostałe dziewczyny, które zdają też jutro! ale nie w godzinach mojego egzaminu, bo jakoś będę musiała jechać

[BLOND_PRINCESSKA]

Dziewczyny powodzenia dziś !! Trzymam za Was kciuki
A Wyszukiwarka pędem zapisać się na godziny

[mala zmiana]

Pewnie niektore kobitki sa juz po egzaminie, chwalic sie, zdawac relacje bo juz mnie kciuki bola

[kar0link4]

Niestety, nie zdałam Ale na miasto wyjechałam I nie chcę na nic zganiać, ani się tłumaczyć, ale gdyby nie ten cholerny deszcz, to niewiadomo co i jak by było dalej... Na placu wszystko ok. Z czynności kontrolno- obsługowych miałam do pokazania zbiornik płynu chłodzącego i światła hamowania- stop. Łuk i wzniesienie, wszystko w porządku, elegancko. Wyjeżdżamy na miasto... Wycieraczki miałam włączone, ale na za małych obrotach... I przez to nie zdałam, bo za późno zauważyłam znak nakazu jazdy w prawo Za późno się zorientowałam i skręciłam zbyt gwałtownie, NIBY najechałam na krawężnik i jak to powiedział egzaminator nie spowodowałam zagrożenia, ale było to na granicy ryzyka Jestem na siebie zła, bo gdybym włączyła sobie te wycieraczki na większe obroty, to nie miałabym całej zapadanej szyby i z pewnością zauważyłabym w porę ten znak
No ale mówi sie trudno i żyje się dalej... Kolejny egzamin za tydzień, też w piątek o 11:15.

[mala zmiana]

Napisane przez kar0link4

Niestety, nie zdałam Ale na miasto wyjechałam I nie chcę na nic zganiać, ani się tłumaczyć, ale gdyby nie ten cholerny deszcz, to niewiadomo co i jak by było dalej... Na placu wszystko ok. Z czynności kontrolno- obsługowych miałam do pokazania zbiornik płynu chłodzącego i światła hamowania- stop. Łuk i wzniesienie, wszystko w porządku, elegancko. Wyjeżdżamy na miasto... Wycieraczki miałam włączone, ale na za małych obrotach... I przez to nie zdałam, bo za późno zauważyłam znak nakazu jazdy w prawo Za późno się zorientowałam i skręciłam zbyt gwałtownie, NIBY najechałam na krawężnik i jak to powiedział egzaminator nie spowodowałam zagrożenia, ale było to na granicy ryzyka Jestem na siebie zła, bo gdybym włączyła sobie te wycieraczki na większe obroty, to nie miałabym całej zapadanej szyby i z pewnością zauważyłabym w porę ten znak
No ale mówi sie trudno i żyje się dalej... Kolejny egzamin za tydzień, też w piątek o 11:15.

Kurde no nie spelnila sie moja wrozba Nie martw sie z tego co piszesz to dobrze ci szlo, po prostu bledy w sztuce sie zdazaja, zdasz za tydzien

[tur3cka]

Napisane przez tur3cka

Chodziło mi bardziej o test na kompie

Wie ktoś...? Chodzi mi o test wewn ... czy jeśli się nie "zda" za pierwszym razem, to co? Instruktor każe się nauczyć i przyjść znowu żeby to zaliczyć?

[madzior22]

Napisane przez tur3cka

Wie ktoś...? Chodzi mi o test wewn ... czy jeśli się nie "zda" za pierwszym razem, to co? Instruktor każe się nauczyć i przyjść znowu żeby to zaliczyć?

W mojej szkole idzie sie do biura i tam jest taka pani "od wszystkiego". Ona to włącza i lecisz. Jak nie zdasz za pierwszym razem to się lituje nad tobą (no chyba że masz np 8 błędów) i włącza ci drugi raz. Jak nie zdasz drugi raz to idziesz do domu się poduczyć i wracasz na następny dzień

[mala zmiana]

Ja nie mialam teori wewnetrznej. Poszlam pierwszy raz na panstwowa i ten wynik mialam wpisany w papierki jako wewnetrzny a bylo 18/18

[anja11]

Nie wiem, czy mnie jeszcze pamiętacie, ale jestem tu weteranką.
Muszę się pochwalić, dziś za 5. razem ZDAŁAM !!!
Jeszcze w to nie wierzę, ale do rzeczy. Egzaminator baaaardzo spoko, mega łatwa trasa, przymykał oko na niektóre niedociągnięcia, niegroźne, ale można by mnie oblać.
Jeździłam od 11:33 do 12:05, czyli niezwykle krótko, ale wreszcie mam to za sobą !
Jestem taka szczęśliwa ! 3 miesiące chodzenia na egzaminy, 3 miesiące czekania, żeby pochwalić się Wam, Wizażankom, ale wreszcie się udało ;D
Nie poddawajcie się, nie załamujcie, ważne to trafić na ludzkiego egzaminatora i wtedy prawko macie w kieszeni ;D

[kar0link4]

Napisane przez anja11

Nie wiem, czy mnie jeszcze pamiętacie, ale jestem tu weteranką.
Muszę się pochwalić, dziś za 5. razem ZDAŁAM !!!
Jeszcze w to nie wierzę, ale do rzeczy. Egzaminator baaaardzo spoko, mega łatwa trasa, przymykał oko na niektóre niedociągnięcia, niegroźne, ale można by mnie oblać.
Jeździłam od 11:33 do 12:05, czyli niezwykle krótko, ale wreszcie mam to za sobą !
Jestem taka szczęśliwa ! 3 miesiące chodzenia na egzaminy, 3 miesiące czekania, żeby pochwalić się Wam, Wizażankom, ale wreszcie się udało ;D
Nie poddawajcie się, nie załamujcie, ważne to trafić na ludzkiego egzaminatora i wtedy prawko macie w kieszeni ;D

Gratuluję!
Dla mnie dzisiejszy dzień nie okazał się taki szczęśliwy, jak dla Ciebie... A z tego co słyszałam, to trafiłam na nie najgorszego egzaminatora, no ale cóż, może dzisiaj miał gorszy dzień?

[fshelle]

No .. u mnie dzisiaj też fail. Ale się nie przejmuję, będzie nast raz
Zaczynając od początku.. wyszłam z domu to znalazłam 3gr, tak na szczęście pomyślałam, ale padało..
Idąc już na plac trafiłam na naprawdę przemiłego egzaminatora.. miał takie niebieskie oczy, jeeej Wylosowałam zbiornik płynu spryskiwaczy i światła STOP, później łuczek.. zapomniałam włączyć światła, ot głupol ze mnie, wszystko ładnie zrobiłam i w ogóle a o światłach zapomniałam ;/, ale na moje szczęście łuk mam opanowany do perfekcji więc zrobiłam go elegancko, później górka.. zgasł mi skubany jak już opuszczałam ręczny, no powtórka i też elegancko poszło. Wyjeżdżałam z WORDu i od razu po kazał mi parkować skośnie, no i poszło tylko ze sprzęgłem miałam mały problem i z gazem.. bo nie chciał mi ruszyć z miejsca. ale w końcu udało mi się wyjechać, w sumie to już byłam rozluźniona - tak jakbym jeździła z moim instruktorem. Jadę sobie dalej, i później na takiej opustoszałej uliczce kazał mi zawrócić ( zapomniałam znowu jednej rzeczy.. ! włączyć lewego kierunkowskazu, ale o późniejszych pamiętałam ) i okazało się, że stał tam wielki czerwony znak STOPu a ja co? jedynka i gazuuuuu. Nie zauważyłam dziada.. ale ja mam to do siebie, że nie zauważam tych głupich znaków, mało spostrzegawcza jestem jeśli chodzi o TE rzeczy. No ale był tak przemiły.. jak powiedziałam mu, że następne razy będą lepsze.. to powiedział, że jakie następne? następny chyba no i wróciłam do wordu.

kar0link4 przykro mi

[princeseczka]

Napisane przez tur3cka

Wie ktoś...? Chodzi mi o test wewn ... czy jeśli się nie "zda" za pierwszym razem, to co? Instruktor każe się nauczyć i przyjść znowu żeby to zaliczyć?

U mnie w OSK też jak się za pierwszym razem nie zdało to trzeba było się douczyć. Przyszła raz panienka, która 5 razy nie zdała-każdy patrzył się na nią bardzo dziwnie

[valium33]

Witam Wizazanki
Wypowiadalam sie w tym watku we wrzesniu i mam za soba 3 niezdane wrzesniowe egzaminy. W pazdzierniku rozpoczelam studia i zaniechalam dalszych prob.
Wczoraj zaskoczyla mnie moja znajoma ktora powiedzila mi,ze po pol roku caly kurs przestaje byc wazny To prawda? Bo z tego co sie orientuje to waznosc traci tylko egzamin teoretyczny,ktory trzeba zdawac ponownie. No chyba ze wraz z nowym rokiem wchodza jakies nowe przepisy,cos drozeje itp? Bo troche sie przestraszylam. Mam tez dylemat,czy zdawac w grudniu,czy poczekac do wiosny,wiadomo,zima,zle warunki itd...

Oświećcie mnie

[fshelle]

valium33 po pół roku traci ważność tylko teoria, ja po ponad 1,5 rocznej przerwie wzięłam się za to i jakoś nikt nie kazał mi znowu robić kursu. ważne jak najbardziej. ale spróbuj jeszcze jeśli czujesz się na siłach, a jeśli nie jesteś gotowa i chcesz poczekać to jak najbardziej na wiosnę ( tylko wiesz.. zima ma być długa, może się okazać że wiosny nie będzie, tylko od razu lato )

[valium33]

Napisane przez fshelle

valium33 po pół roku traci ważność tylko teoria, ja po ponad 1,5 rocznej przerwie wzięłam się za to i jakoś nikt nie kazał mi znowu robić kursu. ważne jak najbardziej. ale spróbuj jeszcze jeśli czujesz się na siłach, a jeśli nie jesteś gotowa i chcesz poczekać to jak najbardziej na wiosnę ( tylko wiesz.. zima ma być długa, może się okazać że wiosny nie będzie, tylko od razu lato )

No wlasnie nie wiem czy jestem w stanie Jestem w lekkim dolku, jeszcze ta zmiana otoczenia,a w swoim miescie jestem jedynie w weekendy,a tu mam te 5 godz do wyjezdzenia:/ A ta znajoma uparla sie,zeby znowu sprobowala,bo ona zdala za czwartym i uwaza ze tez powinnam sprobwac. Poszukala mi nawet innego instruktora. Sek w tym,ze nawet rodzice mnie nie ponaglaja,tylko ona sie uparla. Sama juz nie wiem... Bo nawet nie chodzi o te godziny,tylko o to ze zaczeli nam dowalac tyle nauki i powinnam sie na tym skupic,a nie rozpaczac po prawku. Ale boje sie tez,ze pozapominam juz wszystko,takze pokrecone to wszystko jest. Niby dla chcacego nic trudnego,ale sek w tym,ze mi juz sie zwyczajnie nie chce :/