Nasze mamusie to MĄDRE babeczki, jednak nie damy im przejąć pałeczki - III/ IV 2010r.

[pl_madzia]

Napisane przez anakazar

Madzia dzięki-oferta była fajna,ale co z tego jak zobaczyłam po fakcie

no ja właśnie licytuje taką żyrafe, bo fajne mi sie wydają, ale jedna aukcje jak narazie wygrywam to drugiej nie zaczynam

[ania p]

Napisane przez ukrycior

Aniu, fotelik jest świetny, jutro jedziemy do ośrodka adopcyjnego, podpisywać papiery do sądu o pieczę nad dzieckiem, mam nadzieję, ze uda mi się przelecieć sklepy i znajdę. Jak nie, to net mi zostaje, choć wolałabym do końca tego tygodnia kupić większość potrzebnych w pierwszej kolejności rzeczy, przynajmniej tych większych.

Marynia była w DD, bo jej matka ją porzuciła w szpitalu, a nie dopełniła formalności, czyli się nie zrzekła praw. Mała trafiła do DD w drugiej dobie życia i nikt z rodziny się nią nie interesował. Musiała się więc odbyć rozprawa o pozbawienie praw. Matka się na nią nie stawiła, więc musiały się odbyć dwie kolejne, ot taki los. Ta ustawa jest kretyńska, ale cóż ja mogę...



.

Szkoda że takie prawo mamy a nie inne .
Ale to przeciez nie wasza wina , malutkiej szkoda bo już by dawno mogła być z wami , a przecież na psychice dziecka też taki pobyt w DD się odbija , nawet jak jest malutkie.

Napisane przez pl_madzia

ile podać małemu smecty??? bo niewiem czy pół opakowania z wodą?
Ma straszne rozwolnienie od nocy. Już 7 kupek, ale takich śluzowatych Daje mu dużo pić, ryczy bo już pupa się czerwona zrobila. Jako że wczoraj kalendarzowo kończył 7 mc to podalam mu nowy obiadek hippa, ten taki w tych plastikowych pudeleczkach, włoskie warzywa z indykiem, no i teraz go przeczyszcza
Dzisiaj na obiad dostał ryż z marchewką i ziemniaczkami(krupniczek mojego wyrobu) ale jeszcze nie działa

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------


No to też matka, sama nie chce, a dziecku nie pomoże
Dobrze że już jesteście na finiszu załatwiania. Te przepisy porąbane.

Kup może ten ors200 czy jakoś się to zwie , to taka marchwianka hippa mozna nabyć w aptece
http://www.apteka.gda.pl/hipp-kleik-...wy-p-1867.html

Napisane przez Gmyrelka

Cześć mamuśki

Ja miałam przez weekend dom otwarty i masa znajomych z kielc nas odwiedzała.
Ogólnie to mam kiepski nastrój (prawdę mówią FATALNY). Wczoraj był pogrzeb męża mojej znajomej. Chłopak mieszkał w moim bloku przez wiele lat, znaliśmy się, a i Jego dziewczynę a później żonę znałam nieźle. 28lat - niewydolność serca. Mają 3letnią córeczkę i Ona jest w 4 m-cu ciąży Normalnie serce pękło mi na pół po tej "wieści" i wyje. Oni całe życie byli razem, chyba od 15 roku życia ... Jak Ona teraz bez Niego? I te dzieci... jedno taty nie będzie pamiętać, drugie Go nawet nie pozna Ja nadal w to uwierzyć nie mogę! To się stało po imprezie na której byli razem ... może ktoś Mu coś do drinka wrzucił ... Normalnie SZOK

Baobabek Kubulinek wcale nie takich chudy choć patrząc na jego wagę, którą podajesz to na żywo pewnie wygląda na szczuplaczka

A Ninka jaka cudna

ukrycior witaj Serce się raduje na takich ludzi jak Wy Oby takich więcej na świecie!! Podziwiam!

Mam pytanko: Marcel jak Go wezmę do nas do łóżka pełznie do poduszki i mega zadowolony sobie na niej leży Czy mogę Mu już dać do łóżeczka Jego podusię?? (Ania ??)

To Twój wybór , bo jak napisała plmadzia moze się nic nie stac , a może się i stać . Bo to przede wszystkim własnie o takie leżenie na brzuszku chodzi żeby nosa w tej poduszcze nie miał itp.

[dusiaka]

Gmyrelka- brak mi słów. Szkoda tej dziewczyny, szkoda dzieciaczków.
W pracy w zeszłym roku mieliśmy podobny przypadek - młode małżeństwo, ona wciąży bliźniaczej, mieszkanie i auto na kredyt. Chłopak szedł ulicą i zemdlał. Zabrali go do szpitala. Zrobiliśmy akcję zbiórki krwi. Dwa tygodnie później nie żył, ostra białaczka. Wdała się infekcja, z którą organizm sobie nie poradził. Nawet nie miał szansy na przeszczep

Pl_madzia- zdrówka maluszkowi życzę. Przede wszystkim powinien dużo pić.

ukrycior- miło, że do nas dołączyłaś, witamy

Tylkooliwka- my w zeszłym roku byliśmy ze znajomymi w domu, ale to był specyficzny Sylwek - bez muzyki (mój tato zmarł w listopadzie). O północy wyszliśmy na boisko postrzelać. W tym roku też planujemy tzw. domówkę. Starsi w jednym pokoju, maluchy pójdą spać do drugiego, średniaki, jak mój syn -u przyjaciół na górze z ich synem i znajomymi. Kiedyś co roku chodziliśmy na "salę", ale wolę jednak klimaty domowe

Anakazar- daj znać, co Ci ten sprzedawcza puzzli napisał - przyśle Ci brakujące, czy kaskę zwróci?

Ja dziś na All sprzedałam fotelik maxi cosi cabrio i bazę do niego, ciążowe dżinsy i przyrząd gimnastyczny Fisher Price. Zwróciła mi się znaczna część wydatków na nowy fotelik
Po południu pojechaliśmy do sklepu, akurat jest promocja na zabawki (jak to przed Świętami...). Kupiliśmy Oli szczeniaczka-uczniaczka Fisher Price'a (115 pln). Jak na razie uważam, że to słuszny wydatek, posłuży na długo. Pod choinkę kupimy małej gawędziarkę, tę którą już tutaj ktoś polecał.

Pisałyście o podusi - u nas Olunia śpi na plecykach lub na boczku i ma taką cieniutką, tylko delikatnie ma główkę wyżej od tułowia.

Jutro znów do pracy, buuuu

[ukrycior]

Ja zasugerowałam mamie, ze prezenty na Święta to raczej prezenty praktyczne dla Mani mają być. Żadne tam pierdółki, tylko nawet jakieś większe na zrzutkę niech będą, bo naprawdę zgromadzić musimy dużo i szybko.

[Gmyrelka]

Dusiaka ale zobacz jaki tydzień krótki Tylko 3 dni i 4 dni weekendu A póżniej rach ciah i święta będą Nasze pierwsze z Maluchami

http://www.youtube.com/watch?v=he5fpsmH_2g Aż mi się humor poprawił, łzy mi ciurkiem ciekły ze śmiechu I tej Jego akcent

ukrycior czytałam Twój wątek, jestem mniej więcej w połowie - jutro będę kontynuować. Oczywiście jak bóbr płakałam ze wzruszenia ... i ta dziewczyna co swoje maleństwo oddała ... odważna i dzielna! A Tobie to się medal należy! Jesteś naprawdę wspaniała I ta rozważna i świadoma decyzja o nieposiadaniu własnych dzieci A Twój tż ... ahhhhh, oby więcej takich facetów na świecie! Wspaniali jesteście, a Mania ma wieeeeeeeeeeeelkie szczęście! Oby większą liczbę dzieci to spotkało! Maniuś to prawdziwa szczęściara!! Pomyśleć że Ona taka malunia i jeszcze długo nie będzie tego świadoma Ale wszystko w swoim czasie Po prostu I tak jak pisałaś już dawno na wątku "pesymistycznie nastawiam się na drugą połowę 2010r" i tak też się stało Tylko ta druga połowa 2010r już jest i zaraz będziesz mieć swoje maleństwo - czy to w ogóle do Ciebie dociera MAMO??

[ukrycior]

Właśnie powoli dociera do mnie, że to MAMO dotyczy mnie... uczucie zwalające z nóg.

[P0P70]

JA też dzisiaj cały dzień (tzn. kiedy mam czas) czytam wątek "ukrycior". Płaczę i śmieję się. I fajnie że wiem jak już się kończy główny wątek tej historii. Ale w między czasie pojawiają się inne także wzruszające wątki i ciekawe historie.

A co do sylwestra. To o ile dobrze pamiętacie to ja w zeszłym roku spędziłam go w szpitalu przy inkubatorze małej. Święta podobnie.
Więc w tym roku na pewno będzie lepiej bo będziemy je spędzać razem ale już w domu. Za imprezami nie tęsknię. Ja w święta zwykle gdzieś wyjeżdżałam - im dalej tym lepiej (zwykle jakieś ciepłe kraje). Raz nawet był to Hongkong. Często były to też narty gdzieś w górach. A teraz będzie to dom, choinka, prezenty, kominek, lampka czerwonego wina. Będzie super bo będą to święta z Moją rodziną.

[ania p]

Napisane przez ukrycior

Ja zasugerowałam mamie, ze prezenty na Święta to raczej prezenty praktyczne dla Mani mają być. Żadne tam pierdółki, tylko nawet jakieś większe na zrzutkę niech będą, bo naprawdę zgromadzić musimy dużo i szybko.

Moze niech wam kupią ( zrzutkowo) krzesełko do karmienia . przyda się na bardzo długo a to droższy wydatek .
No i nie wiem czy lubisz ale ja i nie tylko ja tutaj kupujemy ciuszki w lumpeksach , piekne sa i za grosze można śliczne rzeczy kupić . Zawsze troszkę kaski w kieszeni zostanie niż jakbyś miała nowe kupić MAMO

[ukrycior]

Tylko lumpki Aniu. Moja mama znosi nam tony. W związku z tym mamy nawet w domu ubrania dziecięce na różny wiek - mama je kupuje bo piękne. A ona emerytka więc ma lumpeksy wyczajone wszystkie.

[Ferrou]

Napisane przez pl_madzia

A co myślicie o takiej zabawce? tak się zastanawiam czy zamiast kupować pełno małych to może taką jedna większą( tylko tych małych już się nazbierało) a mały uwielbia te klocki sensoryczne, i oglądać i smakować
http://allegro.onet.pl/ogromna-kostk...308552542.html

Swietna zabawka Tylko u nas np by się nie sprawdziła, mamy dwa małe pokoiki i nie mielibyśmy nawet gdzie to postawić

Napisane przez Darusiaaaa

Ja tylko na squnde po szkole...
pochwale sie:

MAMY ZĘBA! 1 DOLNA PRAWA JEDYNECZKA!

Napisane przez Gmyrelka

Cześć mamuśki

Ja miałam przez weekend dom otwarty i masa znajomych z kielc nas odwiedzała.
Ogólnie to mam kiepski nastrój (prawdę mówią FATALNY). Wczoraj był pogrzeb męża mojej znajomej. Chłopak mieszkał w moim bloku przez wiele lat, znaliśmy się, a i Jego dziewczynę a później żonę znałam nieźle. 28lat - niewydolność serca. Mają 3letnią córeczkę i Ona jest w 4 m-cu ciąży Normalnie serce pękło mi na pół po tej "wieści" i wyje. Oni całe życie byli razem, chyba od 15 roku życia ... Jak Ona teraz bez Niego? I te dzieci... jedno taty nie będzie pamiętać, drugie Go nawet nie pozna Ja nadal w to uwierzyć nie mogę! To się stało po imprezie na której byli razem ... może ktoś Mu coś do drinka wrzucił ... Normalnie SZOK


Mam pytanko: Marcel jak Go wezmę do nas do łóżka pełznie do poduszki i mega zadowolony sobie na niej leży Czy mogę Mu już dać do łóżeczka Jego podusię?? (Ania ??)

Masakra.... nie wiem co powiedzieć....

Też się zastanawiałam dzisiaj czy dać małemu poduszkę, ale stwierdziłam że jeszcze czas

Wczoraj byłam na imprezce i ja już nie piję Zbyt dobrze się dzisiaj nie czułam - poraz pierwszy miałam kaca od 1,5 roku - a tu małym trzeba się zająć, a przecież nie rozumie, ze mamusię głowa boli
Ale spotkanko fajne było


Dziewczyny kupujące używane zabawki na allegro - jak jest z ich stanem faktycznym? bo na każdej aukcji piszą, że stan bardzo dobry i normalne stany użytkowania... i czym ewentualnie myjecie takie zabawki po otrzymaniu?
Napaliłam się na tą żyrafę z klockami sensorycznymi, nówka na allegro 98zł kosztuje, próbowałam dzisiaj też nową zalictować, ale poszła za 80zł, a używaną trochę się boję kupić
Macie jakieś pomysły na prezenty? bo ja w ogóle.. ani dla Kuby ani dla siostrzeńca, przeglądam strony i nic mnie w sumie nie zauroczyło

[madziwnia]

ferrou.. zabawki raczej jak ktos wystawia to sa w naparwde dobrym stanie!
ja włąsnie licytuje 3 sztuki łącznie za ok 130 zł!
znaczy tak ustawiłam w snajp.pl max oferty
POLECAM TEN PROGRAM.. jeden strazł tylko 60 gr ustawiasz kwote jaka chcesz wydac max na dany towar i na finał czekasz poza kompem bo nie musisz nawet miec go włączonego.. a snajp przebija co 1 zł chyba wiec np. ustawiasz ze za 45 max mozesz wydac na to a pójdzie ci za 30 bo nikt wiecej nie dał..

[ania p]

madziwnia - też pisałam o snipie chwilke temu he he bo ja też z tego kupuje

Faerrou zabawki foshera cięzko jest zakatować , mój szymek niszczy zabawki a naprawde te fishera wygladają jak nowe . także nie dziwie się ze tyle ludzi pisze że taki stan bo tak pewnie jest . sama kupiłam dwie ostatnio słonia z klockami ( klocki tylko były lekko porysowane ale to normalka przecież ) a sam słoń naprawde w super stanie i kiesyś kupiłam takiego żółwia i to samo.
Raz mojej koleżance się trafiło że kupiła syf ale to była jakaś zabawka z materiału w stylu szczeniaczka i śmiardziała fajami
a myje mydłem i wodą . ew płynem do szyb a potem wodą .

ukrycior - no to super masz mame . I dobrze ze lubi grzebać co zawsze coś zaoszczędzicie .
a wypytałaś już w DD ? bo butelki musisz kupić takie z jakich ona pije , mleko to samo itp. No i spytaj o Mani rytuał , o której je itp warto tego nie zmieniac przynajmniej na poczatku

[libra777]

Witajcie
Cigi proszę bardzo
http://mojewypieki.blox.pl/2007/11/P...aropolski.html

Napisane przez ania p

ale cóż , jest czas na imprezy jest czas na dziecko . dzieciaki wkońcu podrosną pójda do przedszkola potem szkoły i jeszcze bedziecie tęskniły za tymi czasami kiedy dzieci były małe - nie biegały , nie mówiły

racja , dziewczyny cierpliwości

Napisane przez tylkooliwka

Libra no to super we dwoje zawsze lepiej (jeżeli jest dobrze)
Co do świąt to u nas wigilia była zawsze u cioci ale teraz ona wyjeżdża i chyba ten obowiązek spadnie na mnie
uwielbiam pierogi ale nie lubię ich robić.
Najchętniej bym wyjechała gdzies w góry ale bez sensu jechać żeby większość czasu siedzieć w domku.

A planujecie już jakoś Sylwestra-ktoś się wypuszcza na jakieś balety czy w domku?
My raczej w domu spędzimy Sylwestra z kilkoma znajomymi.

Np u nas jest dobrze , nie kłócimy sie , nie mamy cichych dni , możemy rozmawiać o wszystkim , wygłupiać się itp. co mam powiedziec to powiem i nie ma tam jakiegos obrażania się albo burmuszenia
Pierogi u mnie robi moja mama , ja tez umiem ale jakoś wolniej mi to idzie moje ulubione z kapustą , dieta pójdzie w kąt
co do sylwestra to pewnie będzie biała sala i tyle

Napisane przez la_wenda

Witam wszystkich!

Udało mi się znaleźć Was w nowej części. O nadrabianiu nie ma mowy ale chciałam zaznaczyć, że nadal Was czasem podczytuję.
TYm razem chciałam poprosić o pomoc. Ignacy ma kaszel taki mokry odrywający od rana wcześniej nic nie było . Gorączki nie ma, czasem coś z noska poleci. Czy jechać do szpitala na izbę, dzisiaj przychodnie nieczynne. Poradźdzcie co robić. Czekać do jutra?

Ja bym pojechała na pogotowie jak tak mocno kaszle
_____________________
Jeśli chodzi o prezenty to jeszcze się nie zastanawiałam , ale małemu to raczej nie problem będzie , ale co dużemu to dopiero problem , zabawki już nie bardzo , wszystkie gadżety ma i co tu kupić , chyba zapytam wprost nie ma co ściemniać z gwiazdorem
Babcie dostaną tradycyjnie po jakimś wikardzie albo coś podobnego , a tż-owi to tez ciężki orzech będzie chyba wykorzystam pomysł Pop i zapakuję się w kokardę.
Niby wesołe te swięta , takie radosne , ale jednak jakies dołujące zaraz pokazują tych biednych samotnych i bezdomnych ludzi , dzieci z domów dziecka aż już mi się płąkać zachciało
Zdecydowanie wolę Wielkanoc

[ukrycior]

Wiem kochana Aniu. Pierwsze pytanie na liście - rytm dnia, ulubione żarełko (wiem, że słoiczki Gerbera), kiedy, co, jak i z czego.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez libra777

Witajcie
Cigi proszę bardzo
http://mojewypieki.blox.pl/2007/11/P...aropolski.html

A ja polecam http://www.wielkiezarcie.com/recipe16732.html
ciasto wystarczy przed pieczeniem zarobić
potem tylko przełożyć kremem, polać czekoladą, zawinąć w folię aluminiową i wstawić do lodówki

[ania p]

Ukrycior - ja to nie wiem ale ja to bym chyba zaraz rozpaskudziła to Twoje dziecko Bo ja to jak sobie pomyśle że ona tam teraz śpi w łóżeczku sama , nikt jej nie tuli do snu . pewnie nakręcą karuzelkę i zostawią
To nie wiem chyba bym ją tuliła i tuliła żeby jej to wszystko wynagrodzić .
I pewnie bym z nią spała i wogółe
A ja raczej nie z tych co dzieci rozpieszczają - moja to w swoim pokoju sama śpi.
Aż się nie mogę doczekać aż nam ją pokazesz

Libra - pewnie że lepiej spytaj , ja tez od pewniego okresu miałam kupowane co chciałam zeby nie było jakiegoś rozczarowania , napewno bedzie to docenione . A po co masz miec smetną mine pod choinka że prezent nie taki jak trzeba . choć mina malucha ( mam tu na myśli SZymka bo Ola za mała ) jak rozpakowuje prezent i nie wie co tam i aż się rączki trzęsa jest bezcenna he he .

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez ukrycior

Wiem kochana Aniu. Pierwsze pytanie na liście - rytm dnia, ulubione żarełko (wiem, że słoiczki Gerbera), kiedy, co, jak i z czego.

To w DD na słoikach jadą ? Myślałam ze gara robią i dzieciaczki jedzą .

[cigi]

hejka, ja tak krociutko i pomykam spac; (moze mi sie uda tym razem )

Napisane przez ania p

Co do tego dołowania się z powodu siedzenia w domu , to nie mówie o wszystkich bo nie zawsze mozna , ale jakoś trzeba sobie czas organizować i tyle . Ja jak SZymek był mały a to polazłam gdzies na zakupy , a to do muzeum ( bo niby jaki problem z małym dzieckiem ) a to na basen z nim pojechałam i jakoś lecialo . więc wybaczcie ale jak ktoś mieszka w duzym mieście i nie ma co ze sobą zrobić to mnie to już dziwi. jest komunikacja mozna wszędzie się dostać bez problemu większego . Inaczej w mniejszych miastach gdzie nic za bardzo nie ma , choć ja i tutaj sobie zajęcia jakieś znalazłam . Także mozna trzeba tylko się rozejrzeć i zobaczyć co gdzie jest , a nie siedzieć i sie żalić nad sobą . Nie wiem jak w innych miastach ale w wawie jest pełno darmowych warsztatów dla mam z dziećmi - spotkania eko mam , nauka chustowania , ćwiczenia z dziećmi sa w klubach fitness itp . Szkoda ze na mojej wsi tego nie ma ale cóż
Wiadaomo że z dzieckiem inaczej niż na imprezie ze znajomymi ale cóż , jest czas na imprezy jest czas na dziecko . dzieciaki wkońcu podrosną pójda do przedszkola potem szkoły i jeszcze bedziecie tęskniły za tymi czasami kiedy dzieci były małe - nie biegały , nie mówiły Nie na wszystko itp . Trzeba tylko ten czas jakoś wykorzystać a nie tylko siedziec w domu , bo wtedy to rzeczywiście mozna zgłupieć .

Mnie tam w sumie dobrze w domu sie siedzi. jednakze bywam bardzo zmeczona i chcialabym byc doceniana bardziej. Wszystko byloby ok, ale atmosfere w domu mam srednia. No i jednak brakuje mi jakichs blizszych znajomych, rodziny zadnej blisko nie mam. Za imprezami nie tesknie.
Tutaj u nas nie tak duzo sie dzieje (sa okresowo jakies imprezy), choc jak na tak male miasteczko to nie malo.;nie ma za bardzo jakichs atrakcji z ktorych moznaby skorzystac z maluchem.
Myslalam, ze uda mi sie chodzic na tance, z BAsia, czy bez, ale jakos nie bylam od porodu, bo Basia albo sie wybudza i potrzebuje przytulenia, albo juz jestem tak zmeczona, ze mi sie nie chce. A uwielbialam to.
Ale, przypomnialam sobie, bylam raz w kinie. Fajnie bylo, relaks. A ja bywalam w kinie regularnie, i tego mi troche brakuje. Podobno zdarzaja sie takie seanse dla rodzicow z dziecmi, dzwiek przytlumiony itp, ale jakos ciezko mi sobie to wyobrazic. (chyba musialoby nie byc foteli, a zamiast tego maty edukacujne) Musze sie w koncu ruszyc z mala na basen, tylko to kawalek od nas.
Ja uwielbiam wyprawy na lono natury. I dlatego szyje nosidlo, mam nadzieje, w koncu sie z nim uporac, wtedy moze bede mogla gdzies dalej wyruszyc.

Napisane przez anakazar

hejka dziewczyny
ja ten termometr kupiłam normalnie w aptece-akurat tego nie zamawiałam przez net,a farmaceutka to fajna,znajoma babeczka i mi doradziła ten od czoła do skroni-do ucha odradziła mi


A z tym wychodzeniem to u mnie na wsi to nie ma o czym gadac-u mnie nie ma gdzie-potrzebny samochód,żeby się gdzieś ruszyc.W kinie też od urodzenia małej nie byliśmy,ale dla nas to nie problem.My lubimy sobie siedziec w trójeczke w domu.Tak samo ja mogę siedziec i tydzień sama nie jest mi zle.Dobrze się czuję sama ze sobą.Zazwyczaj się nie nudzę,bo albo pracą trzeba nadrobic,a to książkę przeczytac...Taki już ze mnie typ-samotnik.
Wolimy z tż spędzic wieczór we dwoje niż gdzieś wyjsc-chociaż i to czasami nam potrzebne.

Jak dla mnie to ciezko sie takim mierzy temp. takiemu maluszkowi, ale sama wyprobujesz.
Ja tez moge siedziec w domu, ale jednak lubie tez sie czasem do kogos odezwac tak wiec rodziny i przyjaciol jednak brak; no i Ty pracujesz, realizujesz sie, to tez inaczej. To jakos uskrzydla tez.

Napisane przez la_wenda

TYm razem chciałam poprosić o pomoc. Ignacy ma kaszel taki mokry odrywający od rana wcześniej nic nie było . Gorączki nie ma, czasem coś z noska poleci. Czy jechać do szpitala na izbę, dzisiaj przychodnie nieczynne. Poradźdzcie co robić. Czekać do jutra?

Ja bym chyba pojechala, jak to taki ostry kaszel; pewnie ta opinia juz za pozno

Napisane przez Gmyrelka

C
Ogólnie to mam kiepski nastrój (prawdę mówią FATALNY). Wczoraj był pogrzeb męża mojej znajomej. Chłopak mieszkał w moim bloku przez wiele lat, znaliśmy się, a i Jego dziewczynę a później żonę znałam nieźle. 28lat - niewydolność serca. Mają 3letnią córeczkę i Ona jest w 4 m-cu ciąży Normalnie serce pękło mi na pół po tej "wieści" i wyje. Oni całe życie byli razem, chyba od 15 roku życia ... Jak Ona teraz bez Niego? I te dzieci... jedno taty nie będzie pamiętać, drugie Go nawet nie pozna Ja nadal w to uwierzyć nie mogę! To się stało po imprezie na której byli razem ... może ktoś Mu coś do drinka wrzucił ... Normalnie SZOK

Straszne. Najbardziej przykre to jest, kiedy cos takiego zdarza sie takiej szczesliwej, mlodej rodzince, z maluskimi dzieciakami. Trudno sie z tym pogodzic....

Napisane przez libra777

Witajcie
Cigi proszę bardzo
http://mojewypieki.blox.pl/2007/11/P...aropolski.html

Jeśli chodzi o prezenty to jeszcze się nie zastanawiałam , ale małemu to raczej nie problem będzie , ale co dużemu to dopiero problem , zabawki już nie bardzo , wszystkie gadżety ma i co tu kupić , chyba zapytam wprost nie ma co ściemniać z gwiazdorem
Babcie dostaną tradycyjnie po jakimś wikardzie albo coś podobnego , a tż-owi to tez ciężki orzech będzie chyba wykorzystam pomysł Pop i zapakuję się w kokardę.

dzieki; moja mam robi pysznego piernika, ale on lezakuje tak pare dni, ale zeby ponad miesiac? Widze, ze to chlebkowa stronka;
libra, oswiec mnie, co to jest biala sala i wikard???
Co do starszego synka proponuje pomysl stary jak swiat pt. LIST DO SWIETEGO MIKOLAJA; pisze sie liste prezentow i zostawia na oknie. Daje to zludzenie wiary w swietego Mikolaja, albo dziecko wierzy, albo to taki ladny sposob wyrazenia zyczen do rodzicow; Mysmy w domu pisali. A ja czesto pisalam: chcialabym dostac niespodzianke; jakos rodzice zawsze z czyms trafili i najbardziej podniecajaca byla niewiedza co jest w pakuneczku

Napisane przez ania p

Ukrycior - ja to nie wiem ale ja to bym chyba zaraz rozpaskudziła to Twoje dziecko Bo ja to jak sobie pomyśle że ona tam teraz śpi w łóżeczku sama , nikt jej nie tuli do snu . pewnie nakręcą karuzelkę i zostawią
To nie wiem chyba bym ją tuliła i tuliła żeby jej to wszystko wynagrodzić .
I pewnie bym z nią spała i wogółe
.

Ja chyba tak samo bym robila...

Ukrycior, a powiedz, wy dopiero niedawno dowiedzieliscie sie o Mani? Ze czeka na Was? I odwiedzaliscie ja? jak to bylo?

[pl_madzia]

Witam
W ten śniegowy poranek
Patrzę za okno a tam biało, no co jest grane. Jakoś mam uraz do śniegu przez poprzednią zimę

Ferou ja zabawki FP tylko uzywki kupuję ostatnio. One są nie do zniszczenia przez jedno dziecko, może po piątce to już coś widać A też na tą żyrafe filujętylko mnie przez snipa przebijają3 sek. przed końcem. Ech ale ja lubie sama tak sie czaić na coś. Też mam konto na snipie, i jeszcze nawet mam 2 wejścia darmowe, a nie używam, no ale chyba będzie trzeba

Erwi jeszcze śpi. Zobaczę jak dzisiaj będzie z tymi kupami.
Jak tak jak wczoraj to po 8 moja lekarka przyjmuję i lecę.
ale dałam mu wczoraj smectę(pół tylko mu wmusiłam) i dictoflor czy jakoś tak. Więc mam nadzieję że już strawił tego HIPPamoże papryki nie może, albo cukini sama niewiem.
Lece zacząć poranną bieganinę, z odstawianiem Eryka do szkoły.

[megi-megi]

Cześć Kochane,
melduję się po ciężkim weekendzie. Klimat w domu bardzo mocno nieciekawy.
Jedynie wczoraj pierwszy raz od porodu byłam gdzieś - w teatrze. Dziewczyny, przedstawienie "Podwójna rezerwacja" http://www.teatrkomedia.pl/engineHTML.php?id=21 - uśmiałam się tak mocno pierwszy raz od bardzo dawna . Także warszawianki - POLECAM!

W kwestii dzieci: zębów brak, raczkowanie w pełni, zaczynamy nawet siedzieć. To już się przywitałam i was nadrabiam.

[anakazar]

Napisane przez Gmyrelka

anakazar to mi właśnie chodzi o taką podusię jak Ninka już na niej śpi ... taką dziecięcą ale chyba się wstrzymam jeszcze zwłaszcza że Marcel śpi TYLKO na brzuchu ... niby już jest duży i powinien kontrolować główkę, ale lepiej dmuchać na zimne.

Grymelka moja na niej śpi od początku,myślałam,że taka centymetrowa(albo nawet i nie)wskazana.

Napisane przez pl_madzia

no ja właśnie licytuje taką żyrafe, bo fajne mi sie wydają, ale jedna aukcje jak narazie wygrywam to drugiej nie zaczynam

I jak udało się?

Napisane przez dusiaka

Gmyrelka- brak mi słów. Szkoda tej dziewczyny, szkoda dzieciaczków.
W pracy w zeszłym roku mieliśmy podobny przypadek - młode małżeństwo, ona wciąży bliźniaczej, mieszkanie i auto na kredyt. Chłopak szedł ulicą i zemdlał. Zabrali go do szpitala. Zrobiliśmy akcję zbiórki krwi. Dwa tygodnie później nie żył, ostra białaczka. Wdała się infekcja, z którą organizm sobie nie poradził. Nawet nie miał szansy na przeszczep

Anakazar- daj znać, co Ci ten sprzedawcza puzzli napisał - przyśle Ci brakujące, czy kaskę zwróci?

Po południu pojechaliśmy do sklepu, akurat jest promocja na zabawki (jak to przed Świętami...). Kupiliśmy Oli szczeniaczka-uczniaczka Fisher Price'a (115 pln). Jak na razie uważam, że to słuszny wydatek, posłuży na długo. Pod choinkę kupimy małej gawędziarkę, tę którą już tutaj ktoś polecał.

Boże aż mnie dreszcze przeszły jak to czytałam.StraszneJ a zawsze do swojego tż mówie,żeby uważał,bo ja to z tych martwiących się o wszystko,a on znowu z tych bagatelizujących i się śmieje zawsze ze mnie.Kochany stary dureń
Dusiaczku jak mi sprzedawca odpisze to dam Ci znac.A co?Ty też tak miałaś?

Co do prezentów pod choinke to chcę małej kupic to http://allegro.pl/hit-nowy-interakty...309117403.html widziałam go w sklepie i strasznie mi się podoba-w sklepie cena 230zł.
I jeszcze jezdzik w końcu,bo akurat już wiekowo będzie odpowiedni.
Ja jak co roku mam problem z prezentem dla tżon zawsze nie chcę nic,bo nic nie jest mu potrzebne i gad jeden nie podpowie.I myśl tu człowieku co kupic.Pewnie najbardziej by się cieszył z Popowek kokardyZe mną to ma super,bo coś ze złota mi kupi i ja zawsze szczęśliwa,bo uwielbiam takie błyskotki-jak sroka


Moje dziecko biedne dzisiaj wstało o 5.30 i na macie po godzinie jak sierotka(pierwszy raz)zasnęła sama wtulona w konika.Ja mi jej żal było.
Jak dzisiaj mi pełzak nie dojdzie toi na sprzedawcy się oberwię

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

pl madzia brrr śnieg-niecierpię zimy i a kysz,kysz,kysz obym jak najpózniej zobaczyła taki widok za oknem

megi przynajmniej jakaś miła odmiana w tym teatrze

dziewczyny a czy taki maluszek może tęsknic za tatusiem?bo tż wczoraj pojechał i mała jest okropna,cały czas ręce,bo jak nie to ryk,co jej z oczu zejdę to ryk,a nigdy taka nie była-miała mnie w nosie jak sobie gdzieś poszłam.
A tż pojechał i mam inne dziecko...

[tylkooliwka]

Cześć Kobitki

Tak bardzo się cieszę,że tylko 3 dni i wolne

Napisane przez P0P70

JA też dzisiaj cały dzień (tzn. kiedy mam czas) czytam wątek "ukrycior". Płaczę i śmieję się. I fajnie że wiem jak już się kończy główny wątek tej historii. Ale w między czasie pojawiają się inne także wzruszające wątki i ciekawe historie.

A co do sylwestra. To o ile dobrze pamiętacie to ja w zeszłym roku spędziłam go w szpitalu przy inkubatorze małej. Święta podobnie.
Więc w tym roku na pewno będzie lepiej bo będziemy je spędzać razem ale już w domu. Za imprezami nie tęsknię. Ja w święta zwykle gdzieś wyjeżdżałam - im dalej tym lepiej (zwykle jakieś ciepłe kraje). Raz nawet był to Hongkong. Często były to też narty gdzieś w górach. A teraz będzie to dom, choinka, prezenty, kominek, lampka czerwonego wina. Będzie super bo będą to święta z Moją rodziną.

P0P wzruszyłaś mnie siedzę w pracy ze łzami w oczach-ładnie to tak?

Napisane przez megi-megi

Cześć Kochane,
melduję się po ciężkim weekendzie. Klimat w domu bardzo mocno nieciekawy.
Jedynie wczoraj pierwszy raz od porodu byłam gdzieś - w teatrze. Dziewczyny, przedstawienie "Podwójna rezerwacja" http://www.teatrkomedia.pl/engineHTML.php?id=21 - uśmiałam się tak mocno pierwszy raz od bardzo dawna . Także warszawianki - POLECAM!

W kwestii dzieci: zębów brak, raczkowanie w pełni, zaczynamy nawet siedzieć. To już się przywitałam i was nadrabiam.

czyli nie cały był aż tak ciężki dobrze,że chociaz trochę jest uśmiechu.

Gmyrelka to masakra jakaś,współczuje tej żonie,nie wiem co bym zrobiła nawet nie mogę o tym myśleć......

Ukrycior musisz się zorientować co ona już jadła bo pewnie nie zaczynasz zupełnie od początku więc trudno troszkę coś doradzić,co podawać.

Lawenda ja bym do lekarza gnała.

Madzia jak to?śnieg już masz???
i jak tam z kupką przeszło?

Ferrou ugotuj sobie jakiegoś rosołku dobrego

Libra miło się czyta o takim partnerskim układzie w małżeństwie jak też tak zawsze chciałam i na szcęście jak narazie się udaje

Anakazar nie wiem,może i tęskni
Danielek też mi się w nocy budził i tak płakusiał cicho nie wiem co mu się stało
co do podusi to jak w dzień usypia to mu kłade podusię bo tak go karmię czasami na leżąco po czym on sobie usypia i już go nie ruszam.

[anakazar]

A czy któras z was wozi jeszcze w głębokim?bo ja dalej...asielek,dusiaka?

Megi jest i pracuje z nami,a Pop coś się spóznia?hehe

[megi-megi]

Napisane przez anakazar

A czy któras z was wozi jeszcze w głębokim?bo ja dalej...asielek,dusiaka?

Megi jest i pracuje z nami,a Pop coś się spóznia?hehe

Ja czasem wożę w głębokim, ale mam tak, że mogę górę trochę podnieść, więc robi się pół spacerówka i jak mały zasypia, to opuszczam. Teraz z maluchem na spacery chodzę tylko w weekendy Po weekendzie z nim zawsze mocniej tęsknię w pracy. Gdyby to nie było moje dziecko, to musiałbym go ukraść i porwać

[Mysia1234]

Hej hej.
Dziękuję dziewczyny za gratulacje,
co do ślubu to bierzemy ślub cywilny i robimy małe przyjęcie.
A nie odpisywałam bo... złapała nas grypa jelitowa... MASAKRA... nie miałam siły na nic... babcia jeden dzień się małą zajmowała bo nie dała bym rady.... i babcia teraz chora współczuje jej... a była taka dobra dla nas... kupiła nam leki, przyjechała do nas, zabrała małą a teraz sama się męczy. Wikula była szczepiona na rota i co... i ma biegunkę... już jej przechodzi ale ile strachu się najadłam... leki dostała, pije to coś z hipp-a daje jej dużo kleiku ryżowego, a mało mleka. Powoli przechodzi. Pani dr powiedziała że gdyby nie była szczepiona to nie wiadomo jak by to się skończyło... Masakra normalnie.
Nie wiem czy pisałam ale mamy dwie dolne jedyneczki
Ukrycior- czytałam kiedyś twojego ''bloga''... Wspaniałe wieści, czekam aż nam przedstawisz Waszą córeczke Mamusiu Teraz będą pierwsze święta naszych dzieci i najwspanialsze jest to że i Mania spędzi je w domu z rodziną otoczona miłością
Gmyrelka - ciężko jest cokolwiek napisac... wielka tragedia
Dziewczyny wasze dzieciaczki są cudowne pamiętam jak jeszcze na poczekali co jakiś czas pojawiały się fotki nowo narodzonych dzieciaczków.. a one już takie DUŻE

[pl_madzia]

U nas biało za oknem, ale tak że jak teraz przestało co dopiero patać, to już topnieje, bo jeszcze za ciepło. Erwi taki szczęśliwy był jak szliśmy Eryka odprowadzić, i mu śnieg na buzię spadał. Folia później już założona, to jak ją ściągnełam to taka sztywna, że się balam że popęka

Czekam aż tz z pracy jednej wróci, bo z drugiej ma urlop(powinien być już pół godziny temu) i pojedziemy z małym do lekarza. Już dzisiaj 3 kupki i to taki sam śluz. Może lekarka coś wymyśli. Pić mu daję co chwilę, kaszkę mu na śniadanie taką bardziej płynną zrobiłam, i zaraz go uśpię żeby go cycem dopoić.

Jak któraś chce kulki sensoryczne http://allegro.onet.pl/fisher-price-...311560586.html
chyba niedrogie

Ja żyrafy wczoraj nie wygralam, to szukam innej

[libra777]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;23113101]A ja polecam http://www.wielkiezarcie.com/recipe16732.html
ciasto wystarczy przed pieczeniem zarobić
potem tylko przełożyć kremem, polać czekoladą, zawinąć w folię aluminiową i wstawić do lodówki[/QUOTE]
o ciekawy muszę wypróbować

Napisane przez ania p

Libra - pewnie że lepiej spytaj , ja tez od pewniego okresu miałam kupowane co chciałam zeby nie było jakiegoś rozczarowania , napewno bedzie to docenione . A po co masz miec smetną mine pod choinka że prezent nie taki jak trzeba . choć mina malucha ( mam tu na myśli SZymka bo Ola za mała ) jak rozpakowuje prezent i nie wie co tam i aż się rączki trzęsa jest bezcenna he he ..

Tez pamiętam jak był mniejszy i rozpakowywał prezenty to napięcie na buzi
Tak będzie najlepiej jak zapytam

Napisane przez cigi

dzieki; moja mam robi pysznego piernika, ale on lezakuje tak pare dni, ale zeby ponad miesiac? Widze, ze to chlebkowa stronka;
libra, oswiec mnie, co to jest biala sala i wikard???
Co do starszego synka proponuje pomysl stary jak swiat pt. LIST DO SWIETEGO MIKOLAJA; pisze sie liste prezentow i zostawia na oknie. Daje to zludzenie wiary w swietego Mikolaja, albo dziecko wierzy, albo to taki ladny sposob wyrazenia zyczen do rodzicow; Mysmy w domu pisali. A ja czesto pisalam: chcialabym dostac niespodzianke; jakos rodzice zawsze z czyms trafili i najbardziej podniecajaca byla niewiedza co jest w pakuneczku

tak to moja ulubiona i jest niezawodna, zawsze ciasta mi wychodzą
biała sala to po prostu zostaniemy w domu i pójdziemy spać
a vicard to coś takiego np. na pirwszej pozycji
http://www.aptekaswstanislawa.pl/promocje.html
list z Mikołajem to raczej ni przejdzie mój syn ma już 13 lat już na 100% nie wierzy w żadne Mikołaje , Dziadki Mrozy i Gwiazdory

Napisane przez anakazar

dziewczyny a czy taki maluszek może tęsknic za tatusiem?bo tż wczoraj pojechał i mała jest okropna,cały czas ręce,bo jak nie to ryk,co jej z oczu zejdę to ryk,a nigdy taka nie była-miała mnie w nosie jak sobie gdzieś poszłam.
A tż pojechał i mam inne dziecko...

dziecko na pewno czuje jakąś inną atmosferę w domu jakies podenerwowanie , napięcie no i na pewno też trochę teskni

[anakazar]

madzia ja znalazłam nowe za 27zł 6 sztuk http://allegro.onet.pl/fisher-price-...310699926.html

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

http://allegro.onet.pl/klocki-sensor...308381126.html tu jaka świetna oferta

[Gmyrelka]

Cześć mamusie Ale dzisiaj pogoda !! Koszmar buuuuuuuuuuuu

Ja siedze w pracy i nic mi się nie chce ... a mam tyyyle do zrobienia.

Ja z FP mam sporo zabawek po Hani i jak młodemu kupuje to raczej nowe. Zawsze odkupuję dzieci za całą rodzinę a babcie czy prababcie nie chcą używanych.

ukrycior a tak mnie zastanawia jak to jest u Was jeśli chodzi o imię i zgłaszanie dzieciaka do urzędu. My miałyśmy na to dwa tygodnie od urodzenia, a u Was jak to jest?? I czy możecie malutkiej imię z Mariki na Marię zmienić? I mi podobnie jak Ani serce pęka, że Ona w DD siedzi, jak Jej MAMUSIA czeka na Nią w domu... w zasadzie to na co Wy czekacie?? Czemu nie możecie Jej JUŻ wziąć??

Megi a co tam się z domu dzieje że jest nieciekawie??

[megi-megi]

Napisane przez Gmyrelka

Megi a co tam się z domu dzieje że jest nieciekawie??

Aaaa... tż oczywiście. Aż brak słów. Wszystko mi już opada, jak myślę o naszym małżeństwie. Zaczynam mocno wątpić czy to ma sens, chyba mamy więcej dni cichych lub zakłóconych niż dobrych. Właściwie nie chyba nawet, ale na pewno.

[ania p]

Napisane przez anakazar

A czy któras z was wozi jeszcze w głębokim?bo ja dalej...asielek,dusiaka?

Megi jest i pracuje z nami,a Pop coś się spóznia?hehe

A co to jest głeboki wózek

Gmyrelka - ukrycior czeka na papierologie

U nas nocka nawet spoko szkoda tylko że Ola spała do 7 a SZymek do 8:20 , nie mogła tak z nim dłużej eehh..
Taki live

widze że szaleństwo sensoryczne trwa he he .
ja wyrodna nic Oli nie kupuje bo i tak dużo tego mam wszystkiego . w sumie fajnie . Tylko tego słonia co jej nabyłam