Kopniaczki już pierwsze czujemy, wyprawkę powoli kompletujemy. Marzec - kwiecień 2011

[iweczka]

Napisane przez mordka_1985

ja mam smaka na wszelkie ptysię, eklerki i kremówki. Dlatego zrobiłam karpatkę tylko czy wytrzyma w całości do jutra???

ooo mordka jak ja bym oszamała tę karpatke
blackrose za Twoje ciacho tez się wezme, tylko jak bede sama w domu bo tak to będą mi du.... zawracac ciagle i plątać się, wiec pewnie w nast. tygodniu, tylko musze wkońcu mikser kupic bo obecny wziął sie spalił

co do libido - moje jest chyba poniżej 0 !!! ale jak czasami mi się zachce to mój mąż stwierdza ze "a jak cos niuni zrobimy" no i dupa z tego wychodzi......i tak wkoło macieju

własnie się wkurzyłam - przegrałam aukcje, z zaj.....pajacykiem z pieskiem i to o głupie 50 gr

[wanilia83]

Napisane przez wikakika

Wanilia -ehhh...taki brzuszek mialam w 16 tygodniu...naprawde masz bardzo zgrabniutki brzuszek!! Kombinezon mis bombowy!!!

dzięki

blackrose brzuszek to my mamy taki sam

Napisane przez Montii

black rose ugotowałam 6 jajek pokroiłam drobno do miseczki, 2-3łyżki majonezu, 2 musztardy ostrej, pokroiłam szczypiorek dużo pieprzu i wymieszałam 3 min roboty a pyszna jest

już poleciałam zrobić i się okazało że mam tylko jedno jajko w lodówce

subtelle

ale się dziś komplementów naczytałam i nasłuchałam, chyba obrosnę w piórka i urosnę z 10 cm

Napisane przez Montii

ja widziałam śliczną bluzę ale z reniferem... no kurcze nie pasowałoby , nawet na święta wielkanocne bo to już był konkretny renifer z ogromnym czerwonym nosem centralnie haha ;p

ja widziałam na allegro pajacyki z reniferem z wielkim nosem, boskie

megi może jakaś infekcja się przypałętała

gosik cieszę się że wszystko ok, już się zaczynałam martwić jak nie pisałaś


co do mokrości to ja też bez wkładki ani rusz no i jeszcze zmieniam parę razy dziennie

Napisane przez mordka_1985

A ja robię karpatke

matko jak dawno nie jadłam

wikakika nie przejmuj się u mnie też libido prawie zerowe a tak czekałam kiedy wzrośnie

jok3r widzę że tym razem szybko poszło

[blackrose4u]

chce mi sie płakać jestem już padnięta. Przy robieniu sernika wywaliłam miske z 5białkami, bo osobno miały się ubić. Musiałam użyć nowych więc zostały mi żółtka. No to jak sernik wsadziłam do pieca biore się za ciasteczka bo mam taki przepis że tylko żółtka się dodaje a nie całe jajka. Wyrobiłam ciasto i dupa, nie da się wałkować, przez maszynke do ciastek też nie wychodzi im dłuzej się bawiłam tym tłuszcz się rozgrzewał i wychodził z ciasta i jeszcze gorzej. Teraz dałam do zamrażalnika. Sernik już upieczony, a ja nie mam siły bawić się z ciastkami. A jutro jeszcze czeka mnie jeszcze jedno ciasto i sprzątanie bo teście przyjdą po południu

[agaaga89]

serniczek chyba tam do Ciebie się wkradnę zaraz...

[Eirene1987]

Napisane przez laseczkaa

dziękuję a jeszcze shreka jak możesz



śliczny
jejku nie wiem dlaczego ale po prostu mam świra jak jestem w sklepie i widzę ubranka z kubusiem puchatkiem ,tygryskiem itp. są śliczne
wiem że trudno się powstrzymać od zakupów dla maluszka .
Ja jak na razie mam rzeczy w kartonach ale w tym tygodniu ewentualnie w przyszłym robię porządek w szafie by zmieścić ubranka . a ja na zakupki wybieram się w piątek

mój tż tak ma że pościel powiedział że zawsze marzył o takiej z kubusiem puchatkiem i teraz do łóżeczka taką kupić musimy już widzieliśmy taką jedną śliczną

Napisane przez Montii

w piekarniku robi się zapiekanka ziemniaczana z miesem mielonym zmodyfikowałam ją i dodałam kukurydzę i pieczarki jeju jak pachnie!!!
tż powinien być za jakieś 15 minut ;-)
także zegnam się, ściągnęłam filmy i robimy wieczór filmowy ;-) bye

mniam mniam udanego wieczorku

Napisane przez blackrose4u

chce mi sie płakać jestem już padnięta. Przy robieniu sernika wywaliłam miske z 5białkami, bo osobno miały się ubić. Musiałam użyć nowych więc zostały mi żółtka. No to jak sernik wsadziłam do pieca biore się za ciasteczka bo mam taki przepis że tylko żółtka się dodaje a nie całe jajka. Wyrobiłam ciasto i dupa, nie da się wałkować, przez maszynke do ciastek też nie wychodzi im dłuzej się bawiłam tym tłuszcz się rozgrzewał i wychodził z ciasta i jeszcze gorzej. Teraz dałam do zamrażalnika. Sernik już upieczony, a ja nie mam siły bawić się z ciastkami. A jutro jeszcze czeka mnie jeszcze jedno ciasto i sprzątanie bo teście przyjdą po południu

nie przejmuj się w ciąży jesteś to nie musi ci tak wszystko wychodzić po co masz się stresować


a to ty chyba pytałaś o tego mojego linka już zmieniam ostatnio kombinowałam chciałam dodać nowego i mi nie wychodziło a teraz dopiero dzięki tobie się skapnęłam

[laseczkaa]

Napisane przez Eirene1987

mój tż tak ma że pościel powiedział że zawsze marzył o takiej z kubusiem puchatkiem i teraz do łóżeczka taką kupić musimy już widzieliśmy taką jedną śliczną

mnie też podobają się pościele z kubusiem ... ostatnio dostałam ochraniacz na łóżeczko od znajomej i jeden z nich jest właśnie z mothercare z kubusiem puchatkiem -od razu sie w nim zakochalam wiec teraz brakuje mi poszwy na pościel by był komplecik

Lecę na filmik na polsacie -komedia .
Mój TŻ już ogląda i objada się chipsami a ja tak się objadłam lodami a później roladą truskawkową że już na chipsy nie mogę patrzeć
Miłej nocy

[megi2015]

Napisane przez blackrose4u

chce mi sie płakać jestem już padnięta. Przy robieniu sernika wywaliłam miske z 5białkami, bo osobno miały się ubić. Musiałam użyć nowych więc zostały mi żółtka. No to jak sernik wsadziłam do pieca biore się za ciasteczka bo mam taki przepis że tylko żółtka się dodaje a nie całe jajka. Wyrobiłam ciasto i dupa, nie da się wałkować, przez maszynke do ciastek też nie wychodzi im dłuzej się bawiłam tym tłuszcz się rozgrzewał i wychodził z ciasta i jeszcze gorzej. Teraz dałam do zamrażalnika. Sernik już upieczony, a ja nie mam siły bawić się z ciastkami. A jutro jeszcze czeka mnie jeszcze jedno ciasto i sprzątanie bo teście przyjdą po południu

nie przejmuj się wszystko wyjdzie i teście będą się jutro zajadać sama bym zjadła mniam, mniam

[ego_ego]

Napisane przez diatoma

odkryłam dziś że nie mieszcze się w dżinsy!!!
byłam dziś pozałatwiać parę spraw i między innymi kupiłam sobie koszulę do spania, ale obok były dziecięce ubranka i nie wytrzymałam,same zobaczcie cudne i takie malutkie. a co oznacza nb jako oznaczenie rozmiaru? że bardzo małe? na obiadek zrobiłam tagiatelle z pieczarkami i kurczaczkiem, ale troszkę mi się sypnęło pieprzu:/ wieczorkiem idziemy do nowej kawiarni, ale sobie strzelę pyszny deserek!!!mniam
Załącznik 3523125

megi mi to pasuje zwyczajnie na bakterie w moczu i możlwie na zapalenie pęcherza, lepiej idz do lekarza żeby się bakterie nie namnażały.

śliczne te bodziaki

Napisane przez gosikk_s

Hej Dzięki za kciuki Ja już po usg genetycznym, moja córcia jest nadal córcią a wszystkie pomiary wyszły w normie Jedynie niepokoi mnie obwód brzuszka, jest nieco mniejszy choć mieści się w normach ale ja oczywiście już szukam problemów. U Aleksa w tym samym czasie wszystkie pomiary były idealne. A dziś od rana mam stresa, dwa razy pociekła ze mnie dosłownie woda, boje się czy to nie wody Nigdy nie miałam aż tak rzadkiego śluzu, na pewno nie był to też mocz. Na razie czekam ale martwię się

super, że z dzidzia ok, a tym obwodem się nie przejmuj, napewno urośnie

Napisane przez megi2015

Jokr wiem że ty - o tobie pamiętam i twoje dylematy na temat koloru, ale ktoś jeszcze chyba chciał ten model...

chyba ja też się nad nim zastanawiamy

Napisane przez iweczka

co do libido - moje jest chyba poniżej 0 !!! ale jak czasami mi się zachce to mój mąż stwierdza ze "a jak cos niuni zrobimy" no i dupa z tego wychodzi......i tak wkoło macieju

o mój tak samo mówi za każdym razem

[niutka1]

izabela
a wiesz, naszym znajomym dzis też urodziło sie dziecko i też na początku sie ucieszyłam, a teraz też jakos mi smutno, nie wiem czemu

Moze dlatego, ze oczekiwałam jak TŻ wróci z pracy, jakichs takich opowieści jak to było itd... tak bardziej po babsku, a to dziecko urodziło sie konkretnie kumplowi mego TŻ i oni wymienili sie tylko suchymi informacjami, gratulacjami i mój TŻ mi przekazał i tyle, nie chce gadac, bo niby nie ma o czym, juz mi przeciez wszystko co wiedział przekazał i jakas taka jestem niezadowolona, rozczarowana i nie wiem jeszcze jak to okreslić.
eh...

[Eirene1987]

Napisane przez niutka1

izabela
a wiesz, naszym znajomym dzis też urodziło sie dziecko i też na początku sie ucieszyłam, a teraz też jakos mi smutno, nie wiem czemu

Moze dlatego, ze oczekiwałam jak TŻ wróci z pracy, jakichs takich opowieści jak to było itd... tak bardziej po babsku, a to dziecko urodziło sie konkretnie kumplowi mego TŻ i oni wymienili sie tylko suchymi informacjami, gratulacjami i mój TŻ mi przekazał i tyle, nie chce gadac, bo niby nie ma o czym, juz mi przeciez wszystko co wiedział przekazał i jakas taka jestem niezadowolona, rozczarowana i nie wiem jeszcze jak to okreslić.
eh...

bo my teraz odbieramy inaczej tą kwestię w ogóle inaczej niż mężowie...dla tż ważna płeć i tyle a my chciałybyśmy wszystko wiedzieć - jak przebiegł poród co się działo jaka waga jaka długość ile punktów. ja bym chciała wszytko wiedzieć.

a co do tego porodu jeszcze bo przedtem zapomniałam napisać to masz rację - jeżeli kobieta chce to facet powinien uczestniczyć w porodzie w końcu zrobił kobieta i tak się męczy strasznie to on niech chociaż będzie przy niej i ją wspiera. powinien wtedy zacisnąć zęby i uszanować to w końcu to sprawa obojga a nie tylko kobiety. mój jakbym się uparła też by był bo rozmawialiśmy o tym ale jakoś tak się zraził do tego łożyska (choć nie o to tylko chodzi) ja nie mam o to pretensji a sama bym nie chciała żeby był przy mnie w tym ostatnim etapie więc on to szanuje nie wiem jak będzie potem może się okazać że będzie bo już nie będzie chciał wyjść ale na pewno nie chciałabym żeby mi tam zaglądał. dla mnie to tak jak robienie kupki za przeproszeniem niby normalna sprawa ale jednak nie chciałabym żeby tż to oglądał takie samo mam podejście do porodu. wiadomo że to nie to samo ale porównuję tak dla przykładu jak ja odczuwam.

[marsylia]

Napisane przez Montii

iweczka ja wiem,że w dużej mierze mój tryb życia zawdzięczał mi figurę, codziennie 30 km na rowerku, masaże, waku weell czy jak to się pisze sauna i długie spacery a teraz...NIC bo spacerze już sapie i mam dość... także wiem,że wrócę do tego w marcu i nie martwie się, nie mogę

montii ja dziś poszlam na targ doszlam potem do centrum zeby kupic prezent męzowi bo ma w piatek urodziny i ledwo zylam. I gdybym miala wrocic sama do domu to bym chyba padla - ale cale szczescie maz po mnie podjechal, Wszedzie sie przemieszczam samochodem, wiec nawet chodzic juz nie umiem

Napisane przez wikakika

marsylia - ze zdjecia widac, ze chlopak!!! GratulacjeSliczna fotka jak Franek trzyma raczke

wikakika raczka jakby machal do taty - to interpretacja meza

Napisane przez blackrose4u

ja chce przepis na taką pastę, bo ostatnio chodzi mi po głowie a jakoś nie wiem jak ją zrobić

och zazdroszcze tej zapiekanki, jak masz z sosikiem z Winiar to tym bardziej, bardzo go lubie. Na ostatnich zakupach chciałam go wziąść, ale nie wiem jakim cudem w koszyku wylądowały "kotlety mielone" a nie "zapiekanka z mięsem mielonym" przegrzebałam cały koszyczek w domu bo byłam pewna że kupiłam, patrze na paragon i wyszło na jaw

wstawiam fotki mojego brzuszka z dzisiaj czyli 21tc i 4dzień

sliczny

Napisane przez gosikk_s

Hej Dzięki za kciuki Ja już po usg genetycznym, moja córcia jest nadal córcią a wszystkie pomiary wyszły w normie Jedynie niepokoi mnie obwód brzuszka, jest nieco mniejszy choć mieści się w normach ale ja oczywiście już szukam problemów. U Aleksa w tym samym czasie wszystkie pomiary były idealne. A dziś od rana mam stresa, dwa razy pociekła ze mnie dosłownie woda, boje się czy to nie wody Nigdy nie miałam aż tak rzadkiego śluzu, na pewno nie był to też mocz. Na razie czekam ale martwię się

SammaMia, super że wizyta udana I że nie musisz już leżeć A możesz powiedzieć jakie wady rozwojowe mogły spowodować tak wysoki wynik Bo przeważnie największe ryzyko jest zawsze odnośnie zespołu Downa, ryzyko zespołu Edwardsa i Patau zazwyczaj jest bardzo niskie a innych to mi w ogóle nie sprawdzali...A dobre usg akurat te zespoły wyklucza praktycznie w 100% (wyjątkiem jest zespół Downa, genetyk powiedział mi wczoraj że obraz usg nie daje jeszcze 100% pewności).

Marsylia, gratuluję synka

Aguchaw1, maleńki brzuszek

Blackrose, Twój brzusio też nieduży

Napisane przez blackrose4u

ooo widzisz mam rzodkiewki w lodówce

megi śliczny pajac i jak tu nie wchodzić potem na allegro
a też mi się wydaje czy to nie będzie coś z pęcherzem.

Co do mokrości to ja bez wkładki ani rusz wkurzające

ja dzisiaj dwa razy leciałam do sklepu po składniki do ciasta taka skleroza, a wczoraj też byłam

przyszły koraliki do mnie, więc ide składać jakieś kolczyki

gosik u nas niby wszystkie wymiary mieszcza sie w normie ale kady pokazuje inny tydziem, w sumie ma najmniejsza glowe a najwiekszy brzuszek. Ale pocieszam sie ze ja tez ztobilam furore po porodzie - bo bylam proporcjonalnie zbudowana, a dzieci standardowo maja wieksza glowe od reszty ciala. Nie wiem czy te rozne tygodnie dla kazdego wymiaruto cos czym powinnam sie denerwowac.

Napisane przez Eirene1987

o to też zobaczę kupię dwa na wszelkie szelki


a ja dziś dziewczynki zabieram się za robienie wafla bo taką mam ochotę ale taka masa z mlekiem skondensowanym pycha idę robić

tez taki robilam, zawsze do masy dodaje jeszcze spirytus. pycha

Napisane przez blackrose4u

chce mi sie płakać jestem już padnięta. Przy robieniu sernika wywaliłam miske z 5białkami, bo osobno miały się ubić. Musiałam użyć nowych więc zostały mi żółtka. No to jak sernik wsadziłam do pieca biore się za ciasteczka bo mam taki przepis że tylko żółtka się dodaje a nie całe jajka. Wyrobiłam ciasto i dupa, nie da się wałkować, przez maszynke do ciastek też nie wychodzi im dłuzej się bawiłam tym tłuszcz się rozgrzewał i wychodził z ciasta i jeszcze gorzej. Teraz dałam do zamrażalnika. Sernik już upieczony, a ja nie mam siły bawić się z ciastkami. A jutro jeszcze czeka mnie jeszcze jedno ciasto i sprzątanie bo teście przyjdą po południu

jestes bardzo dzielna

Ja jestem wykonczonsa praca, cwiczenia w weekendy, remont i ciaza-> masakra. Dobrze ze jutro wolne - chociaz na spokojnie przygotuje sie do zajec.

[Jok3r]

Napisane przez megi2015

Jokr wiem że ty - o tobie pamiętam i twoje dylematy na temat koloru, ale ktoś jeszcze chyba chciał ten model...

Napisane przez Eirene1987

bo my teraz odbieramy inaczej tą kwestię w ogóle inaczej niż mężowie...dla tż ważna płeć i tyle a my chciałybyśmy wszystko wiedzieć - jak przebiegł poród co się działo jaka waga jaka długość ile punktów. ja bym chciała wszytko wiedzieć.

a co do tego porodu jeszcze bo przedtem zapomniałam napisać to masz rację - jeżeli kobieta chce to facet powinien uczestniczyć w porodzie w końcu zrobił kobieta i tak się męczy strasznie to on niech chociaż będzie przy niej i ją wspiera. powinien wtedy zacisnąć zęby i uszanować to w końcu to sprawa obojga a nie tylko kobiety. mój jakbym się uparła też by był bo rozmawialiśmy o tym ale jakoś tak się zraził do tego łożyska (choć nie o to tylko chodzi) ja nie mam o to pretensji a sama bym nie chciała żeby był przy mnie w tym ostatnim etapie więc on to szanuje nie wiem jak będzie potem może się okazać że będzie bo już nie będzie chciał wyjść ale na pewno nie chciałabym żeby mi tam zaglądał. dla mnie to tak jak robienie kupki za przeproszeniem niby normalna sprawa ale jednak nie chciałabym żeby tż to oglądał takie samo mam podejście do porodu. wiadomo że to nie to samo ale porównuję tak dla przykładu jak ja odczuwam.

A ja bym nie nalegala gdyby moj nie chcial, bo znam mase tatusiow, ktorzy uwazaja, ze porod zalicza sie do "tych" spraw i faceci nie powinni sie mieszac. Nie potrafilabym zmusic mojego wiedzac np, ze zemdleje, albo widok go zniesmaczy itp. Sama nie chcialabym byc zmuszana do ogladania takich rzeczy.

Dzis mialam dzien obzarstwa. Nie moglam znalez smaku i wcinalam co mi pod reke wpadlo, a teraz mam mega pragnienie i tez sie napic nie moge, bo ciagle mi malo.

[niutka1]

Napisane przez Eirene1987

sama bym nie chciała żeby był przy mnie w tym ostatnim etapie więc on to szanuje nie wiem jak będzie potem może się okazać że będzie bo już nie będzie chciał wyjść ale na pewno nie chciałabym żeby mi tam zaglądał. dla mnie to tak jak robienie kupki za przeproszeniem niby normalna sprawa ale jednak nie chciałabym żeby tż to oglądał takie samo mam podejście do porodu. wiadomo że to nie to samo ale porównuję tak dla przykładu jak ja odczuwam.

Najczęściej jest tak, ze połozne każą ustawic sie mężom z tyłu rodzącej lub z boku i pomagać, np jak kobieta ( jak ja) rodzi na fotelu porodowym w pozycji półleżącej to mąż trzyma np nogi, albo podpiera kark przy parciu, ewentualnie ściska za rekę ( a raczej pozwala siebie ściskac ) , jak kobieta rodzi na boku to mąz masuje plecy , jak rodzi kobieta nie na łózku porodowym, tylko np w kucki na podłodze ( rzadko tak jest w szpitalu, ale sie zdarza) to mąż ja podpiera z tyłu itd... z przodu zawsze jest połozna, bo ona musi/chce wszystko widzieć i mąż nie może jej przeszkadzać może stac za nią, ale wtedy ona mu zasłania, no i położne tego nie lubią jak ktos tak za nimi z tyłu stoi generalnie parcie to wysiłek i mąż sie przydaje własnie jako podparcie fizyczne i raczej nie stoi i patrzy, tylko jest zaganiany przez położna do roboty

[subtelle]

Dzień dobry, pobudka !
chyba zaszaleję i zaparzę kawę z ekspresu z mlekiem ! Któraś chętna?

Jakoś tak biało czerwono się zrobiło za oknem, jeszcze tylu flag na moim osiedlu nie widziałam

I słonko takie piękne, ach

[blackrose4u]

oj mi by się przydała kawka z rana, bo czeka mnie jeszcze trochę pracy. A zamiast sobie ulżyć to wymyśliłam z racji dzisiejszego swięta na obiad kotelty z piersi z ananasem i znowu robota ech dobra bo ja tu ostatnio za dużo narzekam chociaż mi sernik nie upadł lece do kuchni, miłego dnia Wam życze mam nadzieje że uda mi się do Was zajrzejć przed gośćmi jeszcze

[ego_ego]

Napisane przez subtelle

Dzień dobry, pobudka !
chyba zaszaleję i zaparzę kawę z ekspresu z mlekiem ! Któraś chętna?

Jakoś tak biało czerwono się zrobiło za oknem, jeszcze tylu flag na moim osiedlu nie widziałam

I słonko takie piękne, ach

dzień dobry

ja chcę kawkę, ja

ja też juz pranie wstawiłam, a mężuś jeszcze śpi

wczoraj wylicytowalam śpioszki i dopiero później zauważyłam, że maja zapięcie z tyłu myślałam, ze może ktoś mnie przebije, ale nie
No cóż, muszę zapłacić, dobrze, że tanio.
Także każda z nas chyba taka roztargniona jest

[n.ik.a]

Subtelle Dzień Dobry, Dzień Dobry u mnie takie słabe słoneczko..chyba pobiegło do Ciebie ja po przemęczonej nocy tez powinnam napić się kawki, ale nie mam ochoty...Dziewczyny byłam wczoraj z koleżanką na lodach z gorącymi malinami i nagle rozbolała mnie głowa. Potem w domu sms-ami wkurzył mnie mój kuzyn i jego była zona...więc się zdenerwowałam i ból nagle zrobił się tak silnu, że miłam dzwonic po pogotowie...maż jednak zrobił mi herbatki, przygotował zimny okład i dał apap..a ja wyłam z bólu i wyłam w końcu umęczona zasnęłam....dziś bólu nie ma i zabieram się szbko za sprzątanie i przenoszenie ciuchów do nowej garderoby - wyszła cudnie. Będzie miejsce w małym pokoiku na ciuszki dla maluszka

Ego_ego myslę, że jak nie będą ci pasować to może któraś z nas je od Ciebie odkupi

[ego_ego]

nika to takie:
http://allegro.pl/spioszki-dla-niemo...305423991.html

Co prawda jeszcze nie znam płci, ale wydaje mi się, że będzie chłopak
Nie są to duże pieniądze, także się nie przejmuje, bardziej mnie męczy to moje roztargnienie

[laseczkaa]

hej dziewczyny
jak ja wam zazdroszczę słoneczka bo i nas to ponuro i deszcz jeszcze pada ....

[Eirene1987]

Napisane przez marsylia

tez taki robilam, zawsze do masy dodaje jeszcze spirytus. pycha

mmm tak jeszcze nie próbowałam musi być dobre ze spirytkiem

Napisane przez Jok3r

A ja bym nie nalegala gdyby moj nie chcial, bo znam mase tatusiow, ktorzy uwazaja, ze porod zalicza sie do "tych" spraw i faceci nie powinni sie mieszac. Nie potrafilabym zmusic mojego wiedzac np, ze zemdleje, albo widok go zniesmaczy itp. Sama nie chcialabym byc zmuszana do ogladania takich rzeczy.

Dzis mialam dzien obzarstwa. Nie moglam znalez smaku i wcinalam co mi pod reke wpadlo, a teraz mam mega pragnienie i tez sie napic nie moge, bo ciagle mi malo.

dokładnie dlatego ja nawet gdybym chciała to bym bardzo nie nalegała bo wiem że to piękne widoki nie są u nas prosta sprawa bo ja też nie chcę więc...inaczej sprawa się ma jeśli kobieta bardzo chce - myślę że facet powinien ją wesprzeć mimo że nie chce ale niech sobie pójdą na szkołę rodzenia, niech pogadają i wtedy dopiero - jeśli dalej będzie anty nastawiony - trudno - ja bym to uszanowała

Napisane przez niutka1

Najczęściej jest tak, ze połozne każą ustawic sie mężom z tyłu rodzącej lub z boku i pomagać, np jak kobieta ( jak ja) rodzi na fotelu porodowym w pozycji półleżącej to mąż trzyma np nogi, albo podpiera kark przy parciu, ewentualnie ściska za rekę ( a raczej pozwala siebie ściskac ) , jak kobieta rodzi na boku to mąz masuje plecy , jak rodzi kobieta nie na łózku porodowym, tylko np w kucki na podłodze ( rzadko tak jest w szpitalu, ale sie zdarza) to mąż ja podpiera z tyłu itd... z przodu zawsze jest połozna, bo ona musi/chce wszystko widzieć i mąż nie może jej przeszkadzać może stac za nią, ale wtedy ona mu zasłania, no i położne tego nie lubią jak ktos tak za nimi z tyłu stoi generalnie parcie to wysiłek i mąż sie przydaje własnie jako podparcie fizyczne i raczej nie stoi i patrzy, tylko jest zaganiany przez położna do roboty

no dokładnie to fakt, masz rację jak nie chce to i tak nic nie będzie widział bo wszystko zasłonięte zobaczymy nie zarzekam się jak nie będzie chciał być to wyjdzie jak ja nie będę chciała to go wygonię
aczkolwiek w tych pierwszych momentach wiem że jego pomoc bardzo się może przydać nawet jako łącznik między położną a mną jeśli nie będę z bólu się mogła dogadać z doświadczenia znam parę dziewczyn gdyby nie mąż to nie wiadomo co by było z nimi i dzieckiem wiadomo mąż awanturę zrobi zaraz że się kobietą nie zajmują na przykład a my takie tam leżące i cierpiące co możemy...
mam tylko nadzieję że akurat mój służby mieć nie będzie i da radę przy mnie być

Napisane przez blackrose4u

oj mi by się przydała kawka z rana, bo czeka mnie jeszcze trochę pracy. A zamiast sobie ulżyć to wymyśliłam z racji dzisiejszego swięta na obiad kotelty z piersi z ananasem i znowu robota ech dobra bo ja tu ostatnio za dużo narzekam chociaż mi sernik nie upadł lece do kuchni, miłego dnia Wam życze mam nadzieje że uda mi się do Was zajrzejć przed gośćmi jeszcze

powodzenia widzisz że serniczek się udał

Napisane przez n.ik.a

Subtelle Dzień Dobry, Dzień Dobry u mnie takie słabe słoneczko..chyba pobiegło do Ciebie ja po przemęczonej nocy tez powinnam napić się kawki, ale nie mam ochoty...Dziewczyny byłam wczoraj z koleżanką na lodach z gorącymi malinami i nagle rozbolała mnie głowa. Potem w domu sms-ami wkurzył mnie mój kuzyn i jego była zona...więc się zdenerwowałam i ból nagle zrobił się tak silnu, że miłam dzwonic po pogotowie...maż jednak zrobił mi herbatki, przygotował zimny okład i dał apap..a ja wyłam z bólu i wyłam w końcu umęczona zasnęłam....dziś bólu nie ma i zabieram się szbko za sprzątanie i przenoszenie ciuchów do nowej garderoby - wyszła cudnie. Będzie miejsce w małym pokoiku na ciuszki dla maluszka

Ego_ego myslę, że jak nie będą ci pasować to może któraś z nas je od Ciebie odkupi

oj mnie też wczoraj głowa bolała może masz coś z ciśnieniem? bo mnie ćmiło cały dzień choć nie tak jak ciebie strasznie wspólczuję

Napisane przez ego_ego

nika to takie:
http://allegro.pl/spioszki-dla-niemo...305423991.html

Co prawda jeszcze nie znam płci, ale wydaje mi się, że będzie chłopak
Nie są to duże pieniądze, także się nie przejmuje, bardziej mnie męczy to moje roztargnienie

hehe ja jak patrzę na jakieś aukcje i tam są zestawy dla chłopaka/dziewczynki to jakoś mimowolnie otwieram te dla chłopaka
zobaczymy jak z moim przeczuciem

[aguchaw1]

Witam Was

Wczoraj na allegro zalicytowałam (chyba z nudów) komplet ciuszków dla dziewczynki - ale aukcja nie osiągneła ceny minimalnej, wiec spoko później jednak kobitka napisała do mnie maila czy chce te ciuszki za 100 zł plus 2o wysyłka - no i powiem szczerze, że gdybym wiedziała, że będziemy mieli dziewczynke to bym je wzięła.. niestety ostatnio dzidzius się nie ujawnił.. Dlatego piszę tutaj, może któraś z Was byłaby zainteresowana, bo 100 zł za tyle pieknych ciuszków to calkiem niedużo..

http://allegro.pl/219-mala-perelka-w...311280446.html tutaj wklejam link, jakby ktoś był zainteresowany to napiszcie na PW..

Milego dnia wszystkim życze i zmykam do pracy

[niutka1]

fajna aukcja, chociaż ma tez sporo niepraktycznych ciuszków jak dżinsowe spodnie lub krótkie kurtki na rozmiar 0-3 msca, to bardzo niewygodne dla maluszka, chociaz ładnie wygląda- na fotkach

ale mnie sie rzuciło w oczy wielkimi wołami napisane " wasza KRÓSZYNKA"
na aukcjach to juz ludzie mogliby uważać na błędy, zwłaszcza, że stronka niby tak profesjonalnie zrobiona, a tu taki byk po oczach wali

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Dziewczyny, przejrzałam z ciekawości te aukcje, bo sama mam już ciuszki i nie musze kupować
i jesli sie nie pogniewacie to mam taka radę doświadczonej mamy:

Na te najmniejsze rozmiary do 6 msca

kupujcie głównie zestawy, gdzie większośc ubranek to bawełniane ( gładkie, czy welur, jak kto lubi) ciuszki typu body, rampers, pajacyk, śpioszki, spiworek, koszulka

Ja wiem, że pieknie wyglądaja zestawy, gdzie lale sa poubierane w dźinsy, sukienki, sweterki, bluzeczki, kurteczki spodenki itd... takie miniaturki dorosłych ciuszków
ale to sa rzeczy, które załozycie może raz/dwa na jakies wyjście do znajomych ( a i to może nie, jak stwierdzicie, że jednak sie nie sprawdzają) ,
takie ciuszki sa bardzo niewygodne, po pierwsze w zakładaniu ( pamiętajcie, że w tych pierwszych miesiącach dziecko sie przewija i przebiera naprawde co najmniej kilka razy dziennie) , po drugie dla delikatnego ciałka dziecka, które cały czas leży takie dźinsy, czy sweterki, itd... sa do niczego, im więcej szwów na ubrankach, bajerów itd... tym bardziej dziecku jest niewygodnie, odgniata się to na delikatnej skórce dziecka, nie daje swobody ruchów...

Dziecku w tych pierwszych miesiącach najwygodniej jest w ciuszkach jak najbardziej swobodnych, nie krępujących ruchów, bez gumek na brzuszku, ciuszki najlepiej uszyte z jednego kawałka materiału, jak pajacyk, czy spioszki...
najlepiej nakładać jak najmniej warstw dwie, max trzy warstwy ( body + pajac lub body+koszulka+ spioszki) taki zestaw jak np. body+bluzeczka +rajstopki+dżinsowe spodenki/sukienka dżinsowa, czy jakas taka z falbankami+sweterek- to ładnie wygląda na nieruchomej lalce, ale nie sprawdzi sie na prawdziwym maluszku, ewentualnie biedne będzie sie męczyło w imię "wystrzałowego" wyglądu

[megi2015]

Witajcie !!

ktoś wspominał o kawie ?! Dla mnie proszę
U mnie pogoda do niczego - pada i pada - słoneczka zero.

Ja znowu wylicytowałam aukcję - ale to uzależnia...
http://allegro.pl/pajacyki-niemowlec...305701757.html

Musze się zbierać powoli bo jedziemy dziś do teściów na obiad. Także do potem kochane. A wy co dziś porabiacie??

[iizabelaa]

witam,

pół dnia mnie nie było, a i tyle od nadrabiania,

wczoraj miałam koszmarnego doła, nie życzę nikomu,
dzisiaj jakoś bardziej pozytywnie nastawiona wstałam

Napisane przez gosikk_s

Hej Dzięki za kciuki Ja już po usg genetycznym, moja córcia jest nadal córcią a wszystkie pomiary wyszły w normie Jedynie niepokoi mnie obwód brzuszka, jest nieco mniejszy choć mieści się w normach ale ja oczywiście już szukam problemów. U Aleksa w tym samym czasie wszystkie pomiary były idealne. A dziś od rana mam stresa, dwa razy pociekła ze mnie dosłownie woda, boje się czy to nie wody Nigdy nie miałam aż tak rzadkiego śluzu, na pewno nie był to też mocz. Na razie czekam ale martwię się

gratuluję córci, wiem jak się cieszysz
na pewno będzie wszystko OK,
rozmawiałaś z gin o tych wodach?

Napisane przez kaniutka20

A jak na zakupy chodze to tak mnie korci zeby cos kupic jest tyle przeslicznych ciuszkow dla dzieci...i wogole jestem glupia za Hello Kitty

moja 3 letnia siostrzenica uwielbi Hello Kitty, cieszy się z każdej rzeczy z nią
w sumie sympatyczny jest ten kotek
dobrze że jest na etapie Hello Kitty a nie Hanna Montana

Napisane przez niutka1

izabela
a wiesz, naszym znajomym dzis też urodziło sie dziecko i też na początku sie ucieszyłam, a teraz też jakos mi smutno, nie wiem czemu

Moze dlatego, ze oczekiwałam jak TŻ wróci z pracy, jakichs takich opowieści jak to było itd... tak bardziej po babsku, a to dziecko urodziło sie konkretnie kumplowi mego TŻ i oni wymienili sie tylko suchymi informacjami, gratulacjami i mój TŻ mi przekazał i tyle, nie chce gadac, bo niby nie ma o czym, juz mi przeciez wszystko co wiedział przekazał i jakas taka jestem niezadowolona, rozczarowana i nie wiem jeszcze jak to okreslić.
eh...

dzięki za wpsarcie dobrze wiedzieć że nie tylko ja tak reaguje,

miałam dokładnie to samo co ty, oczekiwałam, że tż się wypyta o różne rzeczy, sama nie wiem
do tego dochodzi moje nastawienie do porodu sn, przerażenie nie znanym,
więc po prostu moja reakcja była ...

ale skoro ty taka doświadczona się tez tak przejęłaś to może nie jest ze mną tak źle

[Montii]

ja też wstałam i od rana mam beznadziejny humor i bucze pod nosem :/

[201608151056]

Napisane przez niutka1

Dziewczyny, przejrzałam z ciekawości te aukcje, bo sama mam już ciuszki i nie musze kupować
i jesli sie nie pogniewacie to mam taka radę doświadczonej mamy:

Na te najmniejsze rozmiary do 6 msca

kupujcie głównie zestawy, gdzie większośc ubranek to bawełniane ( gładkie, czy welur, jak kto lubi) ciuszki typu body, rampers, pajacyk, śpioszki, spiworek, koszulka

Ja wiem, że pieknie wyglądaja zestawy, gdzie lale sa poubierane w dźinsy, sukienki, sweterki, bluzeczki, kurteczki spodenki itd... takie miniaturki dorosłych ciuszków
ale to sa rzeczy, które załozycie może raz/dwa na jakies wyjście do znajomych ( a i to może nie, jak stwierdzicie, że jednak sie nie sprawdzają) ,
takie ciuszki sa bardzo niewygodne, po pierwsze w zakładaniu ( pamiętajcie, że w tych pierwszych miesiącach dziecko sie przewija i przebiera naprawde co najmniej kilka razy dziennie) , po drugie dla delikatnego ciałka dziecka, które cały czas leży takie dźinsy, czy sweterki, itd... sa do niczego, im więcej szwów na ubrankach, bajerów itd... tym bardziej dziecku jest niewygodnie, odgniata się to na delikatnej skórce dziecka, nie daje swobody ruchów...

Dziecku w tych pierwszych miesiącach najwygodniej jest w ciuszkach jak najbardziej swobodnych, nie krępujących ruchów, bez gumek na brzuszku, ciuszki najlepiej uszyte z jednego kawałka materiału, jak pajacyk, czy spioszki...
najlepiej nakładać jak najmniej warstw dwie, max trzy warstwy ( body + pajac lub body+koszulka+ spioszki) taki zestaw jak np. body+bluzeczka +rajstopki+dżinsowe spodenki/sukienka dżinsowa, czy jakas taka z falbankami+sweterek- to ładnie wygląda na nieruchomej lalce, ale nie sprawdzi sie na prawdziwym maluszku, ewentualnie biedne będzie sie męczyło w imię "wystrzałowego" wyglądu

Zgadzam się w całej rozciągłości. Ja rozumiem taki ładny zestawik "wyjściowy" dla Bąbla, który już sam chodzi. Ale póki prowadzi leżący tryb życia, to się mija z celem. Nie wyobrażam sobie, żebym miała te rajstopki zdejmować i zakładać ilekroć trzeba będzie pieluszkę zmienić

[Eirene1987]

Napisane przez niutka1

fajna aukcja, chociaż ma tez sporo niepraktycznych ciuszków jak dżinsowe spodnie lub krótkie kurtki na rozmiar 0-3 msca, to bardzo niewygodne dla maluszka, chociaz ładnie wygląda- na fotkach

ale mnie sie rzuciło w oczy wielkimi wołami napisane " wasza KRÓSZYNKA"
na aukcjach to juz ludzie mogliby uważać na błędy, zwłaszcza, że stronka niby tak profesjonalnie zrobiona, a tu taki byk po oczach wali

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Dziewczyny, przejrzałam z ciekawości te aukcje, bo sama mam już ciuszki i nie musze kupować
i jesli sie nie pogniewacie to mam taka radę doświadczonej mamy:

Na te najmniejsze rozmiary do 6 msca

kupujcie głównie zestawy, gdzie większośc ubranek to bawełniane ( gładkie, czy welur, jak kto lubi) ciuszki typu body, rampers, pajacyk, śpioszki, spiworek, koszulka

Ja wiem, że pieknie wyglądaja zestawy, gdzie lale sa poubierane w dźinsy, sukienki, sweterki, bluzeczki, kurteczki spodenki itd... takie miniaturki dorosłych ciuszków
ale to sa rzeczy, które załozycie może raz/dwa na jakies wyjście do znajomych ( a i to może nie, jak stwierdzicie, że jednak sie nie sprawdzają) ,
takie ciuszki sa bardzo niewygodne, po pierwsze w zakładaniu ( pamiętajcie, że w tych pierwszych miesiącach dziecko sie przewija i przebiera naprawde co najmniej kilka razy dziennie) , po drugie dla delikatnego ciałka dziecka, które cały czas leży takie dźinsy, czy sweterki, itd... sa do niczego, im więcej szwów na ubrankach, bajerów itd... tym bardziej dziecku jest niewygodnie, odgniata się to na delikatnej skórce dziecka, nie daje swobody ruchów...

Dziecku w tych pierwszych miesiącach najwygodniej jest w ciuszkach jak najbardziej swobodnych, nie krępujących ruchów, bez gumek na brzuszku, ciuszki najlepiej uszyte z jednego kawałka materiału, jak pajacyk, czy spioszki...
najlepiej nakładać jak najmniej warstw dwie, max trzy warstwy ( body + pajac lub body+koszulka+ spioszki) taki zestaw jak np. body+bluzeczka +rajstopki+dżinsowe spodenki/sukienka dżinsowa, czy jakas taka z falbankami+sweterek- to ładnie wygląda na nieruchomej lalce, ale nie sprawdzi sie na prawdziwym maluszku, ewentualnie biedne będzie sie męczyło w imię "wystrzałowego" wyglądu

też tak myślę szkoda mi tych maluszków co tak poubierane albo w te sztywne koszule straszne nawet do znajomych chyba bym tak dziecka nie ubrała chyba tylko do zdjęcia na chwilę

Napisane przez iizabelaa

moja 3 letnia siostrzenica uwielbi Hello Kitty, cieszy się z każdej rzeczy z nią
w sumie sympatyczny jest ten kotek
dobrze że jest na etapie Hello Kitty a nie Hanna Montana

hehe no to fakt mojej koleżanki córka ma 7 lat i wszystko dosłownie WSZYSTKO ma z hannah montana masakra ciuchy torebki, pościel, talerzyk kubek nawet torta musieli jej na urodziny ze zdjęciem hanna zrobić

[ego_ego]

Napisane przez niutka1

fajna aukcja, chociaż ma tez sporo niepraktycznych ciuszków jak dżinsowe spodnie lub krótkie kurtki na rozmiar 0-3 msca, to bardzo niewygodne dla maluszka, chociaz ładnie wygląda- na fotkach

ale mnie sie rzuciło w oczy wielkimi wołami napisane " wasza KRÓSZYNKA"
na aukcjach to juz ludzie mogliby uważać na błędy, zwłaszcza, że stronka niby tak profesjonalnie zrobiona, a tu taki byk po oczach wali

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Dziewczyny, przejrzałam z ciekawości te aukcje, bo sama mam już ciuszki i nie musze kupować
i jesli sie nie pogniewacie to mam taka radę doświadczonej mamy:

Na te najmniejsze rozmiary do 6 msca

kupujcie głównie zestawy, gdzie większośc ubranek to bawełniane ( gładkie, czy welur, jak kto lubi) ciuszki typu body, rampers, pajacyk, śpioszki, spiworek, koszulka

Ja wiem, że pieknie wyglądaja zestawy, gdzie lale sa poubierane w dźinsy, sukienki, sweterki, bluzeczki, kurteczki spodenki itd... takie miniaturki dorosłych ciuszków
ale to sa rzeczy, które załozycie może raz/dwa na jakies wyjście do znajomych ( a i to może nie, jak stwierdzicie, że jednak sie nie sprawdzają) ,
takie ciuszki sa bardzo niewygodne, po pierwsze w zakładaniu ( pamiętajcie, że w tych pierwszych miesiącach dziecko sie przewija i przebiera naprawde co najmniej kilka razy dziennie) , po drugie dla delikatnego ciałka dziecka, które cały czas leży takie dźinsy, czy sweterki, itd... sa do niczego, im więcej szwów na ubrankach, bajerów itd... tym bardziej dziecku jest niewygodnie, odgniata się to na delikatnej skórce dziecka, nie daje swobody ruchów...

Dziecku w tych pierwszych miesiącach najwygodniej jest w ciuszkach jak najbardziej swobodnych, nie krępujących ruchów, bez gumek na brzuszku, ciuszki najlepiej uszyte z jednego kawałka materiału, jak pajacyk, czy spioszki...
najlepiej nakładać jak najmniej warstw dwie, max trzy warstwy ( body + pajac lub body+koszulka+ spioszki) taki zestaw jak np. body+bluzeczka +rajstopki+dżinsowe spodenki/sukienka dżinsowa, czy jakas taka z falbankami+sweterek- to ładnie wygląda na nieruchomej lalce, ale nie sprawdzi sie na prawdziwym maluszku, ewentualnie biedne będzie sie męczyło w imię "wystrzałowego" wyglądu

na ten sam błąd zwróciłam uwagę, i jeszcze było coś źle odmienione
Też tak myślę o tych ciuszkach, dlatego kupuję tylko to, co napisałaś, ale czasami jak się widzi takie piękne sweterki, kurteczki i spodenki, to aż się buzia smieje

[iizabelaa]

ja kupiłam pierwszy mało praktyczny ciuch
ale w sumie kupiłam, żeby mieć te body z falbanką
i poprawić sobie paskudny nastrój
no i tak tanio, ze nie szkoda, że dżinsy będzie mieć może z 10 min na pupie

http://allegro.pl/show_item.php?item=1314073339


a jeśli chodzi o rajstopki to moja siostra często ubiera je swojemu maluchowi,
bardzo lubi połączenie body + rajstopki

ja tez będę tak robić body + rajstopki (ewen. półśpiochy)
oraz sam pajac


zaraz wrzucę fotkę półśpiochów które wczoraj kupiłam

[Montii]

super te body ;-)
ja mam 2 pary jeansów akurat były w lumpie ale trafiły się takie hm..delikaltne że na pewno nie beda uciskac bardziej niz polspioszki..taki oszukany jeans ;-) ale spoko są
ja znalazłam w koncu kocyk taki jaki chce dla malego