Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.III

[lilijka3]

Napisane przez mysiopez

Dzień Dobry dziewczynki!

Właśnie wróciłam z pobierania krwi. Nie było dzis mojej położnej tylko inna - ale naprawde sympatyczna. 3 razy mnie za wszystko przeprosiła - ze musi telefon odebrać, ze miałam napisać nr pesel i ze mnie ukuje Cudowna kobieta! i umie pobierać krew prawie bezboleśnie

Do tej pory dziwiłam się czemu niektóre dziewczyny chodzą prywatnie do gina.. ale po wizycie w swojej przychodni zrozumiałam.. poszłam do połoznej zmienic dane osobowe, adres itp.. i wyszłam z niczym. Połoznej nie ma w tym gabinecie co powinna byc, nie ma tez jej w tym gab gdzie pisze kartka, ze powinna być. W rejestracji dowiedziałam się, ze ona jest w punkcie pobierania krwi. Wróciłam do poradni i pytam się kobiet czy któraś idzie do połoznej.. jedna kobieta, ze wszystkie idą.. pytam się czy aby napewno wszytskie.. ale nie mogły się zdecydować wiec wyszłam z tamtąd... udało mi się po 30 min dodzwonić do niej i ona sama nie wiedziała kiedy ona jest dostępna..!!!!! żenada! o 12 mam znowu dzwonić... no szlak by to trafił! jest położną to niech pracuje tam gdzie ma a nie w 3 gabinetach!!!

to ja tak mam z endokrynologiem. Z państwowego czeka się na wizytę 6 miesięcy, w innej przychodni przyjmuje za 200 zł, a u siebie w domu ma gabinet i bierze 70 zł, a wizyta trwa tyle ile trzeba.
Co do położnej, to muszę się dzisiaj spytać w tej przychodni, do której chodzę co teraz mam zrobić.................bo mam mały dylemat hehehe

[cytrynka3002]

Napisane przez mila24

cytrynka3002 dzieki za info, generalnie wszedzie jest tak jak mowisz
zastrzyk po porodzie, ale spotkalam sie ostatnio z opinia ze profilaktycznie
w ciazy tez mozna podac. W sumie nie widze wiekszego sensu, ale bylam ciekawa
czy cos o tym slyszlyscie.

Ja też czytałam, że w ciąży można podać te przeciwciała. Wiesz co, po to chyba robi się nam pośredni odczyn Coombsa (ja pod koniec miesiąca muszę już 2 raz go zrobić) - jeśli wykryje się przeciwciała, to wtedy podaje się ten zastrzyk jeszcze w ciąży. Ale jeśli nie ma przeciwciał, to po porodzie dostaje się jednorazowo zastrzyk.

Napisane przez lilijka3

to ja tak mam z endokrynologiem. Z państwowego czeka się na wizytę 6 miesięcy, w innej przychodni przyjmuje za 200 zł, a u siebie w domu ma gabinet i bierze 70 zł, a wizyta trwa tyle ile trzeba.
Co do położnej, to muszę się dzisiaj spytać w tej przychodni, do której chodzę co teraz mam zrobić.................bo mam mały dylemat hehehe

Lilijko mogę podpytać, czy w ciąży też leczysz się na tarczycę?? Jeśli tak, to jakie leki bierzesz?? Ja przed ciążą zakończyłam kurację Thyrozolem (rok leczenia nadczynności), a od dziś zaczęłam brać Euthyrox 25 (najmniejsza dawka, raczej profilaktycznie, bo wyniki mam blisko niedoczynności).



Witam Was dziewczyny!! Ja od rana w ruchu - sprzątam, piorę, gotuję - dopiero znalazłam chwilkę czasu.


Co do koloru pępka - mój nie dosyć, że jest okropnie wystający, to także ma ciemny, wręcz siny kolor - hormony.


Jak tak piszecie o mężach i godzinach ich pracy, to serio doceniam, że mój ma codziennie od 8 do 16 pracę, wolne weekendy, święta, urlop praktycznie kiedy chce...system zmianowy faktycznie jest do d..., nic się w sumie zaplanować nie da, bo zawsze może coś wypaść, no, ale co zrobić, kiedy nie ma się wyjścia...

Kurczę, jutro muszę wybrać jakiś prezent na roczek dla córki kuzyna męża (w sumie to traktują siebie, jak braci, bo oboje są jedynakami i dorastali razem), muszę coś fajnego kupić, a jednocześnie w miarę pakownego, bo będziemy go słali pocztą do Pułtuska...myślałam o jakiejś książeczce, wejdę zaraz na stronę Empiku i obczaję, czy mają coś ładnego i w miarę małego gabarytowo...

[lilijka3]

cytrynka3002 jasne. Ja leczę się cały czas od ponad roku na niedoczynność tarczycy. Przyjmowałam 50 Euthyroxu od samego początku, a od miesiąca ze względu na ciut zaniżone ft4 przyjmuję 50 + co drugi dzień 12,5 Euthyroxu (taką kombinację też miałam wcześniej, ale zrezygnowałam z niej bo nie dawała efektów, wyniki były dobre).

[e_rosa]

Ktoś pytał o termometry ja ostatecznie zdecydowałam się na ten http://allegro.pl/termometr-na-podcz...316335170.html co będzie to będzie, chciałam taki do uszka wkładany a nie dam ok 150 zł za firmowy a jak się ten nie sprawdzi to kupie zwykły z miękką końcówką

[cytrynka3002]

Napisane przez lilijka3

cytrynka3002 jasne. Ja leczę się cały czas od ponad roku na niedoczynność tarczycy. Przyjmowałam 50 Euthyroxu od samego początku, a od miesiąca ze względu na ciut zaniżone ft4 przyjmuję 50 + co drugi dzień 12,5 Euthyroxu (taką kombinację też miałam wcześniej, ale zrezygnowałam z niej bo nie dawała efektów, wyniki były dobre).

Dzięki za odpowiedź, ja mam na razie brać 2 tygodnie tabletki, zbadać poziom ft4 i zobaczymy, co dalej. Przed ciążą moja endokrynolog mówiła mi, że b. często burza hormonów sprawia, że jest nawrót choroby, albo właśnie z nadczynności w niedoczynność może przejść...szkoda, bo całą ciążę miałam super wyniki, teraz trochę gorzej, choć też normie, ale co zrobić.
Zdziwiłam się, że na niedoczynność takie tanie są tabletki, pamiętam, że na nadczynność wydawałam około 70zł w miesiącu, ale to pewnie wiąże się z dawką, jaką przyjmowałam (a brać musiałam 3 razy dziennie, bo moje tsh wynosiło <0,005)...krótko mówiąc lipę z tą tarczycą kobiety mają.

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez e_rosa

Ktoś pytał o termometry ja ostatecznie zdecydowałam się na ten http://allegro.pl/termometr-na-podcz...316335170.html co będzie to będzie, chciałam taki do uszka wkładany a nie dam ok 150 zł za firmowy a jak się ten nie sprawdzi to kupie zwykły z miękką końcówką

Oby się sprawdził...chociaż, jak doliczysz przesyłkę i kupno tego zwykłego termometru (ok20zł), to wychodzi Ci podobnie cenowo, jakbyś miała kupić lepszy, w aptece. Ja widziałam już od 80zł termometry w aptece.

[s_a_j]

Dzień dobry

Mąż ma wolne więc robimy dziś dzień sprzątania, jako, że samej mi wszystko ciężko ogarniać, bo plecy bolą, więc sprzatamy razem. No i może uda się jeszcze dziś coś upiec, bo obiad mam z głowy - po ostatnich krokietach został farsz i robię łazanki

Pępuch jeszcze mi się nie wywinął, trochę płytszy tylko jest i też taki naciągnięty się wydaje.

Co do systemu zmianowego to ja sobie akurat bardzo chwalę, z tym, że mój pracuje w systemie 12-godzinnym i to akurat jest dobre, bo ma baaaardzo dużo wolnego, jednego dnia ma dniówkę, drugiego nockę a potem dwa kolejne są wolne. Zdarza się że przez 4 dni w tygodniu jest w domu. Dla nas to wygoda, można wszystko sobie tak poustawiać, żeby ważne sprawy załatwiać w te wolne dni. Nigdy nie opuścił żadnej wizyty u lekarza, można zaplanować jakieś większe zakupy na cały dzień, albo jakiś wyjazd do rodziców, albo w ogóle, cały dzień razem, jak np dziś, planujemy sobie sprzatanko i wspólne pieczenie, będzie trochę zabawy

[lilijka3]

Napisane przez cytrynka3002

Dzięki za odpowiedź, ja mam na razie brać 2 tygodnie tabletki, zbadać poziom ft4 i zobaczymy, co dalej. Przed ciążą moja endokrynolog mówiła mi, że b. często burza hormonów sprawia, że jest nawrót choroby, albo właśnie z nadczynności w niedoczynność może przejść...szkoda, bo całą ciążę miałam super wyniki, teraz trochę gorzej, choć też normie, ale co zrobić.
Zdziwiłam się, że na niedoczynność takie tanie są tabletki, pamiętam, że na nadczynność wydawałam około 70zł w miesiącu, ale to pewnie wiąże się z dawką, jaką przyjmowałam (a brać musiałam 3 razy dziennie, bo moje tsh wynosiło <0,005)...krótko mówiąc lipę z tą tarczycą kobiety mają.

do początku ciąży chodziłam tak co dwa, trzy miesiące kontrolnie, jak mi się kończyły leki. A od początku ciąży muszę chodzić co miesiąc, bo to właśnie ta burza hormonów. Tylko to moje chodzenie jest czasem mało regularne, bo zależne od kasy. Ale tak chodzę co miesiąc, co półtora. Też miałam dobre wyniki cały czas, a teraz cosik sie trochę skiepściło, bo tsh dobre, a ft4 ciut niżej. Nie chciałabyś widzieć moich wyników z września zeszłego roku z DHEA-S, wolnego testosteronu, TSH itp. To dopiero była tragedia. A teraz to już luzik.
i z tego co słyszałam, to właśnie w końcowej fazie ciąży zaczynają się sypać wyniki.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

heheh już za 1,5 godzinki wizyta u lekarza już nie mogę się doczekać
zaczynam też odczuwać lekki stresik, a mąż śpi..............od 5 rano

[s_a_j]

Lilijko i co? Zaspał wczoraj mąz do pracy czy sam się obudził?

[e_rosa]

Napisane przez cytrynka3002

[/COLOR]

Oby się sprawdził...chociaż, jak doliczysz przesyłkę i kupno tego zwykłego termometru (ok20zł), to wychodzi Ci podobnie cenowo, jakbyś miała kupić lepszy, w aptece. Ja widziałam już od 80zł termometry w aptece.

no mi babka powiedziała 130 zl w aptece i nie dam sobie głowy uciąć ale chyba był z firmy baby one (a nie czytała nic pozytywnego o term. tej firmy). Eh już zamówiny co będzie to będzie...

[Justine1988]

Napisane przez mysiopez

Robie ciasto. Podzielę się przepisem:

Placek czekoladowo-waniliowy
175g cukru
175 g miękkiej margaryny
1/2 łyzeczki esencji waniliowej
3 jajka
225 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
50 g czekolady deserowej
cukier puder do posypania

1. Posmarować cienko tłuszczem prostokątną formę do pieczenia o długości 18cm i odstawić na bok.
2. Drewnianą łyżką utrzeć w misce cukier z margaryną na puszystą gładką masę.
3. Wlać esencję waniliową i zameszać, dodawać stopniowo jajka, ucierając starannie masę. Wsypać mąkę i dokłądnie wymieszać.
4. Podzielić masę na pół. Do jednej części dolać stopioną czekoladę i dokładnie wymieszać, aby powstała gładka masa
5. Przełożyć masę waniliową do formy i wygładzić wierzch. Następnie pokryć ją masą czekoladową.
6. Piec w piekarniku rozgrzanym do 190stop. przez 30 min albo do chwili gdy ciasto będzie się uginac przy dotyknięciu.
7. Zostawić w formie na kilka minut do ostygnięcia i przełożyć na metalową kratkę.

życzę smacznego!

A ja własnie miałam dzis ochote zrobic ciacho i rozglądałam się za przepisem. Biore ten twój i dziekuje dam znać jakie wyszło.
Witam sie ze wszystkimi i mykam spacerkiem po siostre ze szkoły

[cytrynka3002]

Napisane przez e_rosa

no mi babka powiedziała 130 zl w aptece i nie dam sobie głowy uciąć ale chyba był z firmy baby one (a nie czytała nic pozytywnego o term. tej firmy). Eh już zamówiny co będzie to będzie...

No ja mam z tej firmy, bo właśnie polecono mi go. Co apteka/sklep - to opinia. Myślę, że nie ma co sugerować się firmą - możesz kupić świetną rzecz mało znanej firmy, albo wielki niewypał od znanego producenta.

A co do Twojego - zobaczysz sama, jak działa. Może wcale nie będzie potrzeby kupna zwykłego. Wypróbuj na rodzince - ja tak zrobiłam i teraz jestem spokojna.

[mysiopez]

dziewczyny czy po duphastonie moge mieć mdłości? bo mnie dzis dopadły!

[s_a_j]

Napisane przez mysiopez

dziewczyny czy po duphastonie moge mieć mdłości? bo mnie dzis dopadły!

Nie wiem czy po duphastonie, ale ja i bez tego czasem jeszcze je mam, np dziś, bo zwlekałam zbyt dlugo ze śniadaniem...

[LadySith]

Napisane przez mysiopez

dziewczyny czy po duphastonie moge mieć mdłości? bo mnie dzis dopadły!

ja nei miałam po duph., ale zdarzyło mi się mieć w tych późniejszych miesiącach [nawet ostatnio w tamtym tyg]

[hawea]

Cześć Dziewczyny, jestem już we Wrocławiu nie powiem, stęskniłam się za moim miastem, dużo się zmieniło w nim od czasu ostatniego przyjazdu. Stadion jest już wysoko, porobili drogi oraz posunęli się dość sporo z obwodnicą.

Podróż TGV i ICE była super. Nawet nie byłam zmęczona. Wnętrze pociągów super, przestronne, bardzo dużo miejsa, jazda bardzo wygodna. Prawie leżałam w fotelu.
W Kolonii zwiedziliśmy Katedrę, bo jest tuż przy dworcu

Pomału się urządzam, pokój mamy już wyremontowany, teraz tylko dokupić komodę i nowe łóżko i łóżeczko dla małego jest dobrze

pozdrawiam Was ciepło We Wrocławiu wczoraj było cieplutko + 19 stopni) dzisiaj chyba też będzie ciepło.

Pozdrowienia od Bastusia)

W piątek byliśmy sprawdzić, czy wszystko ok po podróży Mały waży już ponad kilogram i jest słodki) w tym tygodniu będę pić glukozę bleeeee... ale jakos przeżyję

idę nadrabiać zaległości w czytaniu

[cytrynka3002]

Napisane przez hawea

Cześć Dziewczyny, jestem już we Wrocławiu nie powiem, stęskniłam się za moim miastem, dużo się zmieniło w nim od czasu ostatniego przyjazdu. Stadion jest już wysoko, porobili drogi oraz posunęli się dość sporo z obwodnicą.

Podróż TGV i ICE była super. Nawet nie byłam zmęczona. Wnętrze pociągów super, przestronne, bardzo dużo miejsa, jazda bardzo wygodna. Prawie leżałam w fotelu.
W Kolonii zwiedziliśmy Katedrę, bo jest tuż przy dworcu

Pomału się urządzam, pokój mamy już wyremontowany, teraz tylko dokupić komodę i nowe łóżko i łóżeczko dla małego jest dobrze

pozdrawiam Was ciepło We Wrocławiu wczoraj było cieplutko + 19 stopni) dzisiaj chyba też będzie ciepło.

Pozdrowienia od Bastusia)

W piątek byliśmy sprawdzić, czy wszystko ok po podróży Mały waży już ponad kilogram i jest słodki) w tym tygodniu będę pić glukozę bleeeee... ale jakos przeżyję

idę nadrabiać zaległości w czytaniu

Witaj. Fajnie, że Wrocław powitał Ciebie taką pogodą - tak ma być do końca tygodnia prawdopodobnie, chociaż w Toruniu słabo to widać.

[s_a_j]

Napisane przez hawea

Cześć Dziewczyny, jestem już we Wrocławiu nie powiem, stęskniłam się za moim miastem, dużo się zmieniło w nim od czasu ostatniego przyjazdu. Stadion jest już wysoko, porobili drogi oraz posunęli się dość sporo z obwodnicą.

Podróż TGV i ICE była super. Nawet nie byłam zmęczona. Wnętrze pociągów super, przestronne, bardzo dużo miejsa, jazda bardzo wygodna. Prawie leżałam w fotelu.
W Kolonii zwiedziliśmy Katedrę, bo jest tuż przy dworcu

Pomału się urządzam, pokój mamy już wyremontowany, teraz tylko dokupić komodę i nowe łóżko i łóżeczko dla małego jest dobrze

pozdrawiam Was ciepło We Wrocławiu wczoraj było cieplutko + 19 stopni) dzisiaj chyba też będzie ciepło.

Pozdrowienia od Bastusia)

W piątek byliśmy sprawdzić, czy wszystko ok po podróży Mały waży już ponad kilogram i jest słodki) w tym tygodniu będę pić glukozę bleeeee... ale jakos przeżyję

idę nadrabiać zaległości w czytaniu

Witamy hawea w Polsce

[anka_bzzz]

Napisane przez lilijka3

Właśnie, że tak nie było. Lubił pospać, ale nie w takich ilościach. Zawsze z nocki wstawał ok 14. I wszystko było dobrze. A teraz. Próbowałam dociec o co chodzi no ale nic.........

weraa11 jak on cosik chce ode mnie to zaraz kochanie, czułości itp. A mnie to nie bawi już i on o tym dobrze wie. I zdarza mi się wyjść na kilka godzin z domu, to nawet nie zauważa tego, bo cały czas śpi, a jak się obudzi to jedzie do rodziców, bo nie interesuje go co robię i gdzie jestem. Czasem zadzwoni z pytaniem gdzie jestem i za ile wrócę. A jak przychodzę to go nie ma.

muron trzeba będzie tak zrobić znowu, bo przyznam, że z wersją ja i my już przerabiałam. Efekt: poprawa na kilka dni, po czy powrót do standardów. Boże co za męża sobie wybrałam. Kula w łeb nic więcej.

Tak czytam Twoje wypowiedzi i zastanawiam się jak to jest, że faceci po ślubie tak leniwieją. Mój też troszkę ale bez przesady. Poza tym on taki cycuś mamusi - mam wrażenie, że częściej tam jest niż w Waszym mieszkaniu. Nie wiem, co Ci poradzić. Rozmowa to jedno, ale konsekwentne przestrzeganie jej ustaleń to drugie.

Napisane przez zosik

Wydaje mi się, że macierzyński liczy się od dnia porodu. Zawsze pod koniec roku szkolnego możesz pisać podanie o 2 dodatkowe tygodnie urlopu.
Ze strony ministerstwa: Urlop macierzyński 2010 może być dłuższy, składać się bowiem będzie z dwóch etapów. Okres trwania pierwszego – podstawowego, nie ulegnie zmianie i ma trwać 20 tygodni (w przypadku urodzenia jednego dziecka).
Oprócz tego mamie przysługuje urlop macierzyński fakultatywny, czyli nieobowiązkowy – ma on być co roku sukcesywnie wydłużany, czyli przy urodzeniu 1 dziecka w roku 2010 i 2011 wyniesie on dwa tygodnie.

Dzięki za odp. A na jakiej zasadzie mogę się o taki urlop ubiegać? Czy to jest to, co może wziąć facet, ten cały "tacierzyński" (muron, sorry )?
I gdzie ewentualnie jakieś info na ten temat mogę znaleźć?

Chantalle - Ty nie pisałaś przypadkiem o pokrowcach na przewijak z IKEI? Nie wiesz, jak duże one są?

Napisane przez LadySith

(...)

teraz to ja się peirwszy raz pożalę zostałam słomianą wdową :/ mąż zaczyna dzisiaj nową pracę, kawałek od naszego domku, i będzie w tyg mieszkał u rodziców :/ no będę kwitnąć od niedzieli wieczór do pt sama :/ nic tylko się pochlastać... wczoraj jak wieczorem pojechał, ryczałam z pół godz, potem przyszła mama to mnie trochę oderwała od tego. :/ mam nadzieję, że się przyzwyczaję :/ w dodatku to robota na kopalni (do tego też będę musiała przywyknąć :/ )

Ja przeżywam, jak TŻ popołudniówkę ma. Współczuję, ale jak czasem nie ma wyjścia... A sama będziesz? Czy z rodzinką? Zawsze lepiej mieć kogoś w razie czego.

Napisane przez gosiaczek071

(...)
hah diety cud nie ma, za to powiem wam, ze przeszlam keidys na taka "diete" opracowana przez dietetyka dla kolezanki meza, polgala na jedzeniu 5 posilkow dziennie ale bez weglowodanow (bez chleba, ziemniakow, ryzu, makaronu itp) glownie nabial, waqrzywa, owoce , mieso, ryby i schudlam 6 kg bezpowrotnie (do momentu az sie przed ciaza nie zcaezlam obzerac) trwalo to kilka miesiecy ale czulam sie i wygladalam coraz lepiej. Mam ta diete nadal na mailu jak chcecie to sie podziele. Ja uwazam, ze jesli ktos planuje odchudzanie, to powinien isc do dietetyka, aby pobadal, pomierzyl i skomponowal dla nas odpowiednia diete w opacriu o to co lubimy jesc, na co mamy alergie itp. No ifakt cwiczenia robią swoje, choc ja wtedy niecwiczylam a chudlam i to bylo widac golym okiem, nie glodzilam sie a nawet czesto nie bylamw stanie zjesc wsyztskich 5 porcji w ciagu dnia. NIestety dieta nie nalezy do tanich. (produkty potrzebne do niej nie są zbyt tanie. tak uwazam)
(...)

Ja już dawno doszłam do takiego wniosku - tj. dieta nie jest straszna, ale kosztowna. Czasem po prostu na nią nie stać. I druga sprawa - podwójne gotowanie, bo dla siebie i TŻa. Gdybym sobie mogła na więcej pozwolić to chętnie bym zrezygnowała z ziemniaków, makaronów. Gorzej z chlebem i ryżem.

Napisane przez s_a_j

Dzień dobry

Mąż ma wolne więc robimy dziś dzień sprzątania, jako, że samej mi wszystko ciężko ogarniać, bo plecy bolą, więc sprzatamy razem. No i może uda się jeszcze dziś coś upiec, bo obiad mam z głowy - po ostatnich krokietach został farsz i robię łazanki

Pępuch jeszcze mi się nie wywinął, trochę płytszy tylko jest i też taki naciągnięty się wydaje.

Co do systemu zmianowego to ja sobie akurat bardzo chwalę, z tym, że mój pracuje w systemie 12-godzinnym i to akurat jest dobre, bo ma baaaardzo dużo wolnego, jednego dnia ma dniówkę, drugiego nockę a potem dwa kolejne są wolne. Zdarza się że przez 4 dni w tygodniu jest w domu. Dla nas to wygoda, można wszystko sobie tak poustawiać, żeby ważne sprawy załatwiać w te wolne dni. Nigdy nie opuścił żadnej wizyty u lekarza, można zaplanować jakieś większe zakupy na cały dzień, albo jakiś wyjazd do rodziców, albo w ogóle, cały dzień razem, jak np dziś, planujemy sobie sprzatanko i wspólne pieczenie, będzie trochę zabawy

Mój też ma wolne, przywieźli nam komodę, trochę do niej upchnęłam, a jutro zabieram się w końcu za pranie.

Z moim pępkiem dzieje się dokładnie to samo.

Niestety firma TŻa nie wyraziła zgody na system 12 godzinny. Stwierdzili, że pracownicy są wtedy mniej efektywni. Ja się po części z tym zgadzam, ale dla nas wygodniej byłoby, gdyby pracował po 12h i rzadziej dojeżdżał, taniej by to po prostu wychodziło.

Miłego dnia życzę

[hawea]

cześć cytrynka, cześć s_a_j

Byliśmy ostatnio w Smyku i oglądaliśmy łóżeczka, bardzo ładne mają. Kosztuje 310 zł. Pani dała nam kartę rabatową(10% upustu) pomimo tego, że dostaje się ją po dokonaniu zakupów za 150 zł a my kupiliśmy tylko śliczny kocyk z pieskiem i butelki TT i tyle nie wyszło. Ale potem zapytała, czy spodziewamy się dzidziusia i dała nam formularz do wypełnienia na 'prezent dla dzidziusia' i mamy kartę

[dizi]

Napisane przez s_a_j

Dzień dobry Co do systemu zmianowego to ja sobie akurat bardzo chwalę, z tym, że mój pracuje w systemie 12-godzinnym i to akurat jest dobre, bo ma baaaardzo dużo wolnego, jednego dnia ma dniówkę, drugiego nockę a potem dwa kolejne są wolne. Zdarza się że przez 4 dni w tygodniu jest w domu. Dla nas to wygoda, można wszystko sobie tak poustawiać, żeby ważne sprawy załatwiać w te wolne dni. Nigdy nie opuścił żadnej wizyty u lekarza, można zaplanować jakieś większe zakupy na cały dzień, albo jakiś wyjazd do rodziców, albo w ogóle, cały dzień razem, jak np dziś, planujemy sobie sprzatanko i wspólne pieczenie, będzie trochę zabawy

To podobnie jak mój mężuś- ma dyżury 12h, ale bez nocek i przeważnie pracuje 3, 4 dni w tygodniu. To dobra opcja jak trzeba coś załatwić w urzędach lub u lekarza.

Napisane przez mysiopez

dziewczyny czy po duphastonie moge mieć mdłości? bo mnie dzis dopadły!

Dopóki brałam duphaston miałam mdłości- od czasu jak odstawiłam zero sensacji.

Napisane przez hawea

Cześć Dziewczyny, jestem już we Wrocławiu nie powiem, stęskniłam się za moim miastem, dużo się zmieniło w nim od czasu ostatniego przyjazdu. Stadion jest już wysoko, porobili drogi oraz posunęli się dość sporo z obwodnicą.

Podróż TGV i ICE była super. Nawet nie byłam zmęczona. Wnętrze pociągów super, przestronne, bardzo dużo miejsa, jazda bardzo wygodna. Prawie leżałam w fotelu.
W Kolonii zwiedziliśmy Katedrę, bo jest tuż przy dworcu

Pomału się urządzam, pokój mamy już wyremontowany, teraz tylko dokupić komodę i nowe łóżko i łóżeczko dla małego jest dobrze

pozdrawiam Was ciepło We Wrocławiu wczoraj było cieplutko + 19 stopni) dzisiaj chyba też będzie ciepło.

Pozdrowienia od Bastusia)

W piątek byliśmy sprawdzić, czy wszystko ok po podróży Mały waży już ponad kilogram i jest słodki) w tym tygodniu będę pić glukozę bleeeee... ale jakos przeżyję

idę nadrabiać zaległości w czytaniu

Ładna pogoda Cię powitała

[make_up_istka]

Hawea witaj we Wrocławiu

Mila24 u nas ten zastrzyk podają darmowo tylko gdy po zrobieniu badania na przeciwciała odpornosciowe wyjdzie, że się pojawiły. Badanie robi się ok. 28-32 tyg. najlepiej (powinno się je wykonac ok. 3 razy w ciąży - na początku,. w środku i własnie pod koniec). Jesli wynik jest OK i nie stwierdzi się przeciwciał (u mnie ich nie ma) to nie podaje się tego zastrzyku. W ciągu 72h po porodzie podadzą Ci go o ile dziecko odziedziczy Rh po ojcu. U nas nie podają go profilatycznie - jak za granicą - bo jest on zbyt drogi (tak jak już pisałam to koszt ok. 750zł)

[weraa11]

Napisane przez gosiaczek071

werka napisal mi zaswiadczebnie, ze mam skracajaca sie szyjkę i musze lezec, w zwiazku z tym nie moge uczestniczyc w zajeciach i prosze io usprawiedliwienie. takie cos zansiosla moja kolezanka i pokazywala kazdemu cwiczeniowcwi jak byla obecnosc sprawdzana.
ty studiujesz dziennie? i jaki kierunek, jesli moge spytac?

Tak, dziennie. Studiuje francuski. Ale moi lekarze nie sa tacy litosciwi i raczej nie daja mi takich dluzszych zwolnien ;/ Chociaz ostatnio coraz czesciej bola mnie plecy jak na okres, w srode ide do lekarza i troche licze na to, ze mi wymysli jakies zwolnienie

Napisane przez lilijka3

weraa11 ten chwilowy stan ciągnie się od roku co najmniej. I on taki jest, obojętny............... a jak płaczę z jego powodu to co słyszę: "uspokój się, przestań beczeć"

Jejku nawet nie mozesz sie wyplakac mu...;/ juz by powinien w takiej sytuacji schowac w kieszen swoje glupie zachowanie i pocieszyc Cie i sproboac zrozumiec o co Ci chodzi...;/

Napisane przez e_rosa

To dlaczego nie poszuka innej pracy w normalnych godzinach, ja bym tak nie dała rady żyć

Ja juz zaczynam miec mysli, ze mu ta praca jest nawet na reke skoro tak unika nasza lilijke...bo nawet majac taka prace, kazdy czlowiek moglby zanlezc dla drugiej osoby czas....

Napisane przez hawea

W piątek byliśmy sprawdzić, czy wszystko ok po podróży Mały waży już ponad kilogram i jest słodki) w tym tygodniu będę pić glukozę bleeeee... ale jakos przeżyję

idę nadrabiać zaległości w czytaniu

Ale sliczny maluszek
a glukoza nie jest taka zla tylko zabierz cytryne


U mnie na szczescie tez nie ma problemu dotyczacego pracy TŻa bo w sumie sam sobie decyduje na ktora pojdzie i czy w ogole pojdzie... Ale to jest taki pracoholik ze w tym roku nawet sobie urlopu nie zrobil i przez to jak taki debil siedzialam cale wakacje w miescie z nim
Ale taka prace ma od jakichs 2 lat wiec czasy kiedy mial okreslone godziny pracy tez juz przerabialismy i pamietam ze bylo to meczace....bo raz pracowal do 17 a czasem musial dluzej zostac i wracal nawet o 21...szczegolnie w grudniu ;/ to byly czasy

[gosiaczek071]

Cześć hawea we wrocku zobacz jeszcze wszystkie askoty jeśli chodzi o lozeczka. Jest większy wybór a sklepy są na sztabowej, Jerzego i braniborskiej.,zapytaj o rabat powinni ci dać karte znizkiwa tylko nie wiem na ile % ale wiem ze dają
We wrocku pogoda cud miód własnie wróciłam z cora z podwórka. Podobno od jutra ma być brzydko wiec trzeba na na nada korzystać. Wczoraj np zrobiliśmy z sąsiadami grilla i ognisko fajnie było

Co do tych waszych sytuacji z mezami to bardzo przykre i faktycznie dziwne ze wcześniej się tak nie zachowywali. Dobrze ze mój jest jaki jest i chyba muszę go bardziej docenić... Bo to anioł jakiś jak teraz czytam co niektóre z wAs przeżywają ze swoimi. Ja z moim jestem 7 lat (25 listopada mamy rocznice) a po ślubie 3 lata. Do dziś się zastanawiam jak on ze mną wytrzymał tak długo

[mila24]

Napisane przez make_up_istka

Hawea witaj we Wrocławiu

Mila24 u nas ten zastrzyk podają darmowo tylko gdy po zrobieniu badania na przeciwciała odpornosciowe wyjdzie, że się pojawiły. Badanie robi się ok. 28-32 tyg. najlepiej (powinno się je wykonac ok. 3 razy w ciąży - na początku,. w środku i własnie pod koniec). Jesli wynik jest OK i nie stwierdzi się przeciwciał (u mnie ich nie ma) to nie podaje się tego zastrzyku. W ciągu 72h po porodzie podadzą Ci go o ile dziecko odziedziczy Rh po ojcu. U nas nie podają go profilatycznie - jak za granicą - bo jest on zbyt drogi (tak jak już pisałam to koszt ok. 750zł)

Dzieki za odpowiedz, juz teraz wszystko jasne

a sluchajcie, odebralam dzisiaj wyniki proby obciazenia glukoza i kurcze wyszlo ze mam po glukozie (59 mg/dl) nizsza niz na czczo (65 mg/dl), o co chodzi?
wydaje mi sie ze ktoras z Was miala taka sytuacje, pozmozcie

[LadySith]

Napisane przez anka_bzzz

Ja przeżywam, jak TŻ popołudniówkę ma. Współczuję, ale jak czasem nie ma wyjścia... A sama będziesz? Czy z rodzinką? Zawsze lepiej mieć kogoś w razie czego.

całe szczęście że w sąsiednim domu mieszkają rodzice i sis, tak więc styknie że zejdę schodami, po placu 20 m i jestem u nich wiec sie aż tak nie wynudze.. ale jednak samemu też siedzieć bede w domu, tym bardziej, że się wkrótce na zwolnienie wybieram... [jak będę zdychac z nudów w domu, to wrócę po 2 tyg ;D ]

najgorsze to jest dla mnie przyzwyczaić się do spania w pustym mieszkaniu, najwyżej będę czasem nawiedzać sis w pokoju, stoi tam jeszcze moje panieńskie łóżko

[gosiaczek071]

ja mailam ale wartosci byly wyzsze, 81 i 83. dzwon koniecznie do ginka

[Louboutinka]

witaj hawea w Polsce

a pogoda faktycznie udala się na twój przyjazd ale od zachodu już się chmurzy.. :-/
no ale coż lato będzie za wiele miesięcy wieć i taką pogodą trzeba sie cieszyc.. bo co będzie w zimie..

ja w ten weekend poszlam tylko do szkoly w piątek..w sobotę i nie chcialo mi sie i nie dalam rady wstac po nieprzespanej nocy i jak pomyslam ze o 6 mam wyjechac do wrocka to juz w nocy stwierdzilam ze bezsensu.. na razie zadnych zwolnien czy zaswiadczen nie nosze tylko chodzę i usprawiedliwiam się sama.. na razie problemu z tym nie ma.. wkoncu nie jestesmy dziecmi a studia nie są przymusem, a profesorowie i tak mnie podziwiają ze chce mi sie przychodzic na zajecia..
takze jeszcze im powiem ze egzaminy zalicze wczesniej lub pozniej i bedzie ok..tak przynajmniej zakladam ze bedzie ok

co do powrotow mezow do domu z pracy to jestem w szoku ze tak niektore mają..bo to juz jest jakas olewka ze strony facetow ze tyle spią.. ja tak uwazam..
tez super nie mam bo moj niby ma nienormowany czas pracy i od ok8-16 godziny pracy ale niema go po kilkanascie godzin w domu..bo niestety taka powalona firma pracoholicznych dżapanis pipol ze innym tez nie pozwalaja wyjsc za wczesnie.. sama tez siedzialam tam po kilkanascie godzin dlatego L4 bylo wskazane..
no ale jak męza tak dlugo w domu nie ma to się nudzę i wsciekam ale mu tego nie pokazuje bo widze ze sie stara nadrobic ten czas ale pada na twarz ze zmeczenia no i jescze ma po kilka wyjsc na sluzbowe kolacje w tygodniu wiec czesto widze go rano lub tuz przed snem..i co drugi weekend kiedy nie mam szkoly.. i nie wiem jak bym miala wytrzymac jakbym niewidziala go w tygodniu czy jakby wolal ciagle spac niz pogadac/poprzebywac ze mną..
ehhh
trzeba chyba nad wlasnym biznesem pomyslec..

[mila24]

Napisane przez gosiaczek071

ja mailam ale wartosci byly wyzsze, 81 i 83. dzwon koniecznie do ginka

wizyte mam za tydzien, na razie nie moge sie dodzwonic,
z drugiej strony wart referencyjne dla labolatorium sa od 55 mg/dl,
tylko martwi mnie ten brak przyrostu po glukozie

[Katarina89]

Ja tam się nie znam, zawsze przy glukozie liczę na to, że nie wyjdzie za wysoka...

My chcieliśmy przemeblować pokój... Ale kurde... Nie wiemy co gdzie przestawić ze względu na to, że mała ma dostać łóżeczko od siostry TŻta (chrzestna) i nie wiemy kiedy ono będzie :/ no i na razie śpimy na jednoosobowym łóżku TŻta, a wiemy, że od rodziców w prezencie ślubnym mieliśmy dostać łóżko, tyle że na razie jeszcze go nie dostaliśmy (a dostaniemy na pewno) i nie wiemy jakie to w ogóle będzie łóżko, więc też nie wiemy jak ustawić pozostałe meble... :/
Grrr... Zaczyna mnie to denerwować, mam tylko nadzieje, że kupimy w końcu komodę dla Klaudii, bo mamy już trochę rzeczy i nie ma gdzie ich chować

[JeSuisUnPapillon]

LadySith współczuję, ja mimo że mam czasami dość marudzeń TŻ to jednak chyba bym padła jakby miał daleko pracować.
Ba! ja umierałam przez pierwszy tydzień jak zmienił pracę (bo pracował w domu) na taką gdzie ma 10minut od domu .
Ale cóż, życzę dużo siły i nie martw się o nic.

Napisane przez LadySith

mi się te dywaniki podobają http://www.biedronka.pl/cms/img/u/Ga...a_2/big/05.jpg

Urocze, ale mam zaraz w głowie myśl - "pochłaniacz kurzu"

Katarina89 super wyglądałaś



Mi się strasznie zabawki podobają...wszystko, ale teraz mamy trochę problemów z $ więc nawet szukam tanich prezentów dla chrześniaka

W ogóle jest mi źle dzisiaj...TŻ chyba zapomniał że mam dziś urodziny albo zapomniał że dla mnie przyjemnym jest usłyszeć "wszystkiego najlepszego" - bo on do wylewnych nie należy .
Ach...
ten dzień jest jakiś z nikąd wzięty, nie mam na nic czasu