Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.III

[muron]

a mnie dziś wkurzyły babony, na następne, zapewne ostatnie badanie jadę gdzie indziej. Stoję z tym brzucholem, kazdy ma mnie w d...e krzyz mi peka,, płacę 15 zl, daję 20 a ta prawie z mordą, żebym "leciała rozmienić". Co jest , 3 dni temu w Biedronie babon do mnie, wisząć brzuchem nad kasą, mówiła: pani sobie skoczy na sklep i wymieni". Więc jej powiedziałam, że nie będę z brzuchem latać bo nie mam siły, więc łaskawie wypisała karteczkę, zaznaczyła- płatne przy odbiorze.

Nie pamięta wól jak cielęciem był...

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

mnie się zapadają przy b niskim ciśnieniu, co logoczne, bo inaczej krew pompowana. Ale zrosty to tak - jak byłaś kłuta wielokrotnie, zrosty to tak jakby blizny


tak się pisze : kłuta???? mam zaciemnienie












Rozumiem, że Jeden z dziesięciu jest wspierany Z Funduszy Europejskich, ale dziś już 3 pytanie dotyczy funduszy!!

[Justyna M]

Napisane przez kaskup

a miałas przygode z jakąs choroba przy której miałas dużo kroplówek etc?? bo ja wiem po sobie ze jak miało sie czesto krew pobirana, przetaczane jakies kroplówki to takowe zrosty moga powstac.. a jeśli nie to po porstu pielęgniarka nie była zbyt dobra we wkłuwaniu dlatego tak powiedziała

ja np zrostów nie mam ale ze stresu zawsze mi sie zyły chowaja...

Napisane przez muron

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

mnie się zapadają przy b niskim ciśnieniu, co logoczne, bo inaczej krew pompowana. Ale zrosty to tak - jak byłaś kłuta wielokrotnie, zrosty to tak jakby blizny


tak się pisze : kłuta???? mam zaciemnienie

dzięki dziewczyny , nie nie byłam kłuta ,jedynie teraz w ciąży raz w miesiącu .Myślałam że to coś z krwią że jakieś zakrzepy itd.
w środę idę do gina to się jeszcze coś dowiem.

Pisałam Wam wcześniej że składałam reklamację do Milpolu kupowałam wyposażenie do łóżeczka i zamiast ręcznika kąpielowego dostałam kocyk polarowy ( kiepskiej jakości ) i przysłali mi nową paczkę i tam znowu zamiast ręcznika , kocyk
Na szczęście odsyłam te paczki na ich koszt.

[stalowamagnolia]

lilijko, ja się nie wypowiem, bo aż mnie ponosi! Dziewczyny już wszystko napisały...

agape, całe szczęście, że Oni takich rzeczy nie zauważają! A gdyby nie telewizja to pewnie nawet by nie wiedzieli co to jest jest cellulit czy rozstępy

Powiedzcie mi Kobietki, czy 459,00zł. za taki zestaw to dużo czy w sam raz? Póki co jedynie na all oglądałam łóżeczka, nie mam pojęcia po ile stoją takie zestawy w sklepach? Czy ceny są zbliżone do tych na all?
1. Łóżeczko sosnowe o standardowym wymiarze 120/60 cm, (wewnątrz) oraz trzy poziomy leżyska
2. Materac gryka-pianka-kokos o wymiarach 120/60 cm i grubości 9 cm
3. Kołdra 120/90 cm
4. Poduszka 60/40 cm
5-6. Poszewka na poduszkę 60/40 cm 2 sztuki
7-8. Poszewka na kołdrę 120-90 cm 2 sztuki
9. Baldachim bawełniany z piękną kokardą
10. Ochraniacz na szczebelki o długości 180 cm
11. Prześcieradło frotte na gumce
12. Stelaż do baldachimu
13. Becik-rożek bawełniany o rozmiarze 75/75 cm zapinany na rzep
14. Przewijak na łóżeczko, usztywniany z zabezpieczeniem w postaci wkręcanych kołeczków
15. Pokrowiec frotte na przewijak

[Justyna M]

Napisane przez stalowamagnolia

lilijko, ja się nie wypowiem, bo aż mnie ponosi! Dziewczyny już wszystko napisały...

agape, całe szczęście, że Oni takich rzeczy nie zauważają! A gdyby nie telewizja to pewnie nawet by nie wiedzieli co to jest jest cellulit czy rozstępy

Powiedzcie mi Kobietki, czy 459,00zł. za taki zestaw to dużo czy w sam raz? Póki co jedynie na all oglądałam łóżeczka, nie mam pojęcia po ile stoją takie zestawy w sklepach? Czy ceny są zbliżone do tych na all?
1. Łóżeczko sosnowe o standardowym wymiarze 120/60 cm, (wewnątrz) oraz trzy poziomy leżyska
2. Materac gryka-pianka-kokos o wymiarach 120/60 cm i grubości 9 cm
3. Kołdra 120/90 cm
4. Poduszka 60/40 cm
5-6. Poszewka na poduszkę 60/40 cm 2 sztuki
7-8. Poszewka na kołdrę 120-90 cm 2 sztuki
9. Baldachim bawełniany z piękną kokardą
10. Ochraniacz na szczebelki o długości 180 cm
11. Prześcieradło frotte na gumce
12. Stelaż do baldachimu
13. Becik-rożek bawełniany o rozmiarze 75/75 cm zapinany na rzep
14. Przewijak na łóżeczko, usztywniany z zabezpieczeniem w postaci wkręcanych kołeczków
15. Pokrowiec frotte na przewijak w kolorach

raczej bardzo tanio za taki zestaw , a jakie to łóżeczko jest ? Daj może linka do allegro , to po fotkach zobaczymy

[stalowamagnolia]

link do łóżeczka:
http://allegro.pl/lozeczko-radek-ii-...315107667.html

[Koperco]

Jesuis wszystkieeeeego najlepszego z okazji urodzin!!!!!

LadySith współczuje syt. z praca TŻta. Ja szaleje jak mój robi nadgodziny i jest o 20:/ na prawdę nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Na długo tak będzie?Może się przeprowadzicie czy coś, żeby nie być tak daleko od siebie..

dziękuję wszystkim za rady dotyczące wózka. W końcu z mężem pojechaliśmy do sklepu i sprawdziliśmy jaki jest najlepszy i UWAGA!!!kupiliśmy x landera xt trójkołowego !!!! Jestem starsznie zadowolona, bo i mi się podoba(bo ma to co najwazniejsze-blokowane przednie koło i ładne kolory +wystarczający mi kosz na zkupy) i mężowi się podoba - będzie idealny na nasze wyprawy w teren! Jeszcze tylko odnowię łóżeczko dla małego i najważniejsze jak dla mnie rzeczy mamy (wózek,łóżeczko,przewijak ,wanienka)fakt że całej reszty nie mam, ale to szczegół:P:P:P

lilijko ręce opadają, ja bym "za wsiaż" wzięła, posadziła naprzeciwko siebie i ogarneła faceta skoro sam nie potrafi tego zrobić. Przecież tak nie można żyć na dłuższą metę we 2 a co dopiero z noworodkiem..On nie ma zamiaru Ci pomóc, że niby noworodek wychowa się sam, no i oczywiście przewinie, wykąpie, nakarmi...masakra jakaś!!wspóczuje bardzo

[weraa11]

STO LAT JeSuis

Moj TŻ tez mnie wkurzyl w tym roku w urodziny bo mi chyba jako ostatni zyczenia zlozyl

Napisane przez stalowamagnolia

Wstyd mi, ale muszę Wam to powiedzieć, bo chce mi się krzyczeć!!! Wczoraj zauważyłam na swoim dupsku kilka rozstępów. Dawno nie przyglądałam się swojemu tyłowi i nawet nie wiem jak długo tam są Aaaa!!! Toć to koszmar jakiś! Pokazałam je TŻowi, a On mimo to stwierdził, że mam piękny tyłeczek Bo co niby miałby mi powiedzieć...kochany jest!

Wiesz co...ja to nawet nie patrze na swoj tylek bo bym nie dala rady rozroznic czy ten rozstep jest ciazowy, czy z mlodosci mam jedna wielka masakre a nie tylek ;/ Faceci sa na szczescie slepi na rozstepy

Napisane przez agape

--

ja też nie chce dziecku zapewniać sterylnych warunków zresztą u mnie mu to nie grozi ale mam pytanie czy 3 miesiące przed tp to nie zawcześnie na pranie i prasowanie ciuszków i pościeli?? mimo że będzie to pochowane w szafkach to i tak się jeszcze zakurzy...???

Dlatego ja na razie wypralam tylko te lumpowe ciuszki w zwyklym proszku zeby mi szafy nie smierdzialy :P a dopiero jakos w styczniu bede prac w dzidziusiowym i prasowac...nawet jak nie dam rady, to moja mama lubi prasowac to na pewno chetnie zrobi to za mnie

Napisane przez lilijka3

Witam dziewczynki po wizycie u lekarza. 26 tc nie wiem dalej co to będzie. Dziecko się zawzięło i koniec. Wstydniś , pewnie po tatusiu. Wszystko jest ok, dziecko w położeniu pośladkowym. NIE MUSZĘ BRAĆ LUTEINY, co bardzo mnie cieszy. News: mój lekarz idzie na urlop i mam iść od innego prywatnie 7 grudnia, bo kontrakt się skończył. MASAKRA, za to dostałam skierowanie na badania, cóż za hojność, pierwszy raz. No tak bo badania pewnie kosztowałyby mnie 30 zł, a wizyta 60 zł, a jak uprze się lekarka, że będzie USG to dodatkowo 30 zł zapłacę, masakra.

Mąż narobił mi wstydu w przychodni (bo w końcu pojechał) mówiąc, że on nie będzie płacił rachunków i wyprowadzamy się z mieszkania w grudniu, on idzie mieszkać do rodziców, a ja mam sobie pójść do dziadków. Ładny numer...............pozos tawię to bez komentarza Co za nieodpowiedzialny typ.
Więc siedzę i ryczę, a w gabinecie powstrzymywałam się od łez. Odprowadził mnie na autobus i gdzie pojechał, do mamy pod pretekstem zmiany kurtki zimowej.

saj tak zaspał, jechał 30 minut później, a pretensji do mnie nie miał, że go nie obudziłam

anka_bzzz jest jedynakiem, więc nic więcej nie dodaję

hawea WITAJ W POLSCE

kaskup cieszę się, że z płytkami wszystko w porządku

weraa11 ba, sytuacja się dzisiaj powtórzyła

JeSuis STO LAT, STO LAT NIECH ŻYJE, ŻYJE NAM Wszystkiego Najlepszego

Jak ja nie lubię poniedziałków, a po dzisiejszym, to żyć mi się nie chce.......

Kochana caly czas nie wiesz jaka plec? Nie strasz mnie bo ja tez ide niedlugo na usg i musze juz wiedziec a moj dzidzius chyba taki uparciuch jak Twoj
Naprawde az mi barkuje slow na Twojego męża... uwazaj bo normalnie zaraz stanie sie gorszy od mojego TŻ, bo on pozno bo pozno ale powoli zaczyna sie zmieniac... A Twoj...tez sie zmienia, tylko dlaczego na gorsze wiesz...moze go ta sytuacja finansowa przeraza? Teraz tyle wydatkow jest na samo dziecko...do tego lekarze itp. moze to go zaczyna przerastac? Ale jak on Ci moze mowic ze macie osobno mieszkac
Zeby sie przypadkiem nie zdziwil jak to Ty mu powiesz ze nie chcesz z nim mieszkac jak juz dziecko sie urodzi...wtedy to mu dopiero moze byc przykro jak straci dwie najwazniejsze osoby w jego zyciu... No...poza mamusia

Napisane przez Enia_

Witam dziewczyny............... .to ja sylfiaaa

niestety musiałam zmienić nicka aby stać się zupełnie anonimową

Ale co nie zmienia faktu że nadal Was podczytuje i zamierzam się udzielać tym bardziej że od jutra idę na L4 gdyż w pracy wśród dzieciaków panuje ospa i nie chce nic załapać pomimo że już chorowałam
Na dodatek kichają i kaszlą więc jak posiedze troche w domu na dobre mi to wyjdzie

Tylko będe chyba musiała zamknąć lodówkę na klucz i zablokować konto na allegro

hej Kochana

[Justyna M]

Napisane przez stalowamagnolia

link do łóżeczka:
http://allegro.pl/lozeczko-radek-ii-...315107667.html

opłaca się

Napisane przez Koperco

Jesuis wszystkieeeeego najlepszego z okazji urodzin!!!!!

LadySith współczuje syt. z praca TŻta. Ja szaleje jak mój robi nadgodziny i jest o 20:/ na prawdę nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Na długo tak będzie?Może się przeprowadzicie czy coś, żeby nie być tak daleko od siebie..

dziękuję wszystkim za rady dotyczące wózka. W końcu z mężem pojechaliśmy do sklepu i sprawdziliśmy jaki jest najlepszy i UWAGA!!!kupiliśmy x landera xt trójkołowego !!!! Jestem starsznie zadowolona, bo i mi się podoba(bo ma to co najwazniejsze-blokowane przednie koło i ładne kolory +wystarczający mi kosz na zkupy) i mężowi się podoba - będzie idealny na nasze wyprawy w teren! Jeszcze tylko odnowię łóżeczko dla małego i najważniejsze jak dla mnie rzeczy mamy (wózek,łóżeczko,przewijak ,wanienka)fakt że całej reszty nie mam, ale to szczegół:P:P:P

a jaki kolor wózka wybraliście ?

[stalowamagnolia]

Werka, podobnie jak Ty mam całe dupsko pocięte rozstępami z okresu dojrzewania... A te nowe rozpoznaje, bo są ciemniejsze od tamtych Na szczęście, tak jak mówisz - Faceci są ślepi na te sprawy Ufff!

[marleen32]

Ja dopiero niedawno zaczelam ciuszki kompletowac, wiec piore i prasuje na biezaca.
Ale prasowac na stojaca juz jakis czas nie daje rady, wiec robie to na siedzaca, co prawda wolniej mi to idzie, ale nie ma szans inaczej.
W 9 miesiacu wystarczy, ze nasze bede na biezaca prasowac, wiec nie wyobrazam sobie maluszka jeszcze.
Ale ja prasuje wszystko, bielizne, posciele, no wszystko, jakos tak mam od poczatku, a przy 4 osobowej rodzinie, to jest tego troche .
Lilijka brak slow na Twojego TZ, tak mysle, czy jego mama go nie buntuje troche ?
Skoro jedynak, to moze ona nie umie sie pogodzic z tym, ze on zone ma, no nie wyobrazam sobie, zeby moj TZ zamiast w domu u tesciowej siedzial, co prawda na poczatku malzenstwa jak sie poklocilismy, to tez lecial do mamusi na skarge, ale ofuknelam go kilka razy, powiedziala, ze tez tak bede robic, tylko przez telefon skarzyc, i mu przeszlo.
Tyle, ze ja bym nie mogla poskarzyc, wczoraj mojej mamie cos powiedzialam, ze zmeczona jestem (bo kiepski dzien mialam), ze TZ nic nie pomaga, a jeszcze chce, zeby go obslugiwac (no przesadzilam tu, bo tylko sniadanie mu zrobilam), a ona, ze on chory przeciez (lekarstwa bierze, ale ta jego choroba jest jakby to powiedziec chroniczna i dlugoterminowa, ale nie uniemozliwiajaca prace domowa), ja jej na to "a ja w ciazy", a ona "ciaza to nie choroba".
No wiem, i sama tak powtarzam, ale nie mniej przykro mi sie zrobilo, bo moze i nie choroba, ale samopoczucie gorsze czlowiek ma jednak, odpoczynku tez potrzebuje troche, i jak juz caly tydzien trzeba wszystko samemu, bo TZ w pracy, to choc w wekend chcialoby sie poczuc, ze jakos tam wspiera, nie tyllko slownie, bo slownie to on umie, ze ho,ho.
Ale ja sama sobie winna jestem, bo wlasnie tez taka Zosia Samosia jestem, nie narzekam, wiec skad ma chlop wiedziec, tylko wczoraj mi sie ulalo jakos.
To tesciowa przeciwnie do mojej mamy, zawsze ofuka TZ, ze jak chcial dzieci, to ma tez przy nich cos robic, pomoc w domu itd..
stalowamagnolia fajne to lozeczko jest
Ja, nadal mam problem z wozkiem, ciekawe kiedy kupimy, przed swietami czy po..
Co do torby, ja mysle tak po polowie stycznia spakowac chyba, co prawda TZ wczoraj powiedzial, ze powinnam wczesniej, ale ja zawsze wczesniej pakowalam, a pozniej stalo to to i mnie wkurzalo, poza tym nie chce by dzieciaki pytaly co dzien kiedy, i czekaly "z torba" poltora miesiaca, albo dwa.
Co do antysprejow, sa takie jednorazowe chusteczki, maja sens, jak wlasnie jest sie gdzies gdzie nie ma wody, a trzeba dziecko przebrac, bo przeciez brudnymi rekoma, pupki nie bedziemy dotykac, a wiadomo, ze rece brudza sie najszybciej.
Ale ogolnie ja tez uwazam, ze najgorsza przesadna sterylnosc jest, czystosc tak, ale nie sterylka..

[weraa11]

A moj TŻ ostatnio jakims innym czlowiekiem sie stal az go nie poznaje
Od tej calej sytuacji co sie juz z bezsilnosci poryczalam przy jego rodzicach to zupelnie inaczej sie do mnie odnosi...i zupelnie inaczej reaguje na dziecko... Dostaje od niego smsy ze cieszy sie ze ma NAS, ze bedziemy szczesliwi... Dzis do niego kilka godzin nic nie pisalam...w sumie bylam zajeta bo robilam cos do szkoly...i jak juz sie odezwalam to mi normanie po chwili odpisuje...normalnie szok bo kiedys to mi by napisal 1 smsa na godzin Trzyma mnie za brzuch, gada do niego, sam mowi o USG zebysmy poszli, mowi, ze mam kupowac to co potrzebujemy dla dziecka i to na co ja mam ochote dla siebie i ze on mi $ da jak potrzebuje...normalnie jeden wielki szok tylko boje sie zeby to nie bylo tylko chwilowe...

[stalowamagnolia]

Napisane przez weraa11

A moj TŻ ostatnio jakims innym czlowiekiem sie stal az go nie poznaje
Od tej calej sytuacji co sie juz z bezsilnosci poryczalam przy jego rodzicach to zupelnie inaczej sie do mnie odnosi...i zupelnie inaczej reaguje na dziecko... Dostaje od niego smsy ze cieszy sie ze ma NAS, ze bedziemy szczesliwi... Dzis do niego kilka godzin nic nie pisalam...w sumie bylam zajeta bo robilam cos do szkoly...i jak juz sie odezwalam to mi normanie po chwili odpisuje...normalnie szok bo kiedys to mi by napisal 1 smsa na godzin Trzyma mnie za brzuch, gada do niego, sam mowi o USG zebysmy poszli, mowi, ze mam kupowac to co potrzebujemy dla dziecka i to na co ja mam ochote dla siebie i ze on mi $ da jak potrzebuje...normalnie jeden wielki szok tylko boje sie zeby to nie bylo tylko chwilowe...

Cieszę się razem z Tobą kochana obecnym stanem rzeczy, ale uważaj, bo jeszcze Go przechwalisz i wróci "dawny TŻ" - a tego przecież nie chcemy!

[weraa11]

Napisane przez stalowamagnolia

Werka, podobnie jak Ty mam całe dupsko pocięte rozstępami z okresu dojrzewania... A te nowe rozpoznaje, bo są ciemniejsze od tamtych Na szczęście, tak jak mówisz - Faceci są ślepi na te sprawy Ufff!

Ale ze ja kidys tego nie zauwazylam....;/ jak jeszcze bylam opalona to niby takie sexy cialo i w ogole...a tu nagle caly tylek w bialych krechach...no ja tak szczerze to nie moge na to patrzec....;/ no ale co zrobic? Nawet nie wierze ze jakas operacja by cos na to pomogla... A jeszcze troche to wejde w taki wiek, gdzie bede wiecej zaslaniac niz odslaniac

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez stalowamagnolia

Cieszę się razem z Tobą kochana obecnym stanem rzeczy, ale uważaj, bo jeszcze Go przechwalisz i wróci "dawny TŻ" - a tego przecież nie chcemy!

No dlatego mowie to Wam tak troche jeszcze niepewnie a jemu nie mowie nic po porstu tez staram sie dla niego byc mila i fajna wiec moze to mu da do myslenia...ze jak on jest wporzadku, to ja tez

[stalowamagnolia]

Skoro mówicie, że fajne i że się opłaca, a ja już chyba nie znajdę innego, które tak wpadnie mi w oko (przejrzałam wszystkie tego typu zestawy na all) to chyba nie mam na co czekać, tylko zamawiać!

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez weraa11

Ale ze ja kidys tego nie zauwazylam....;/ jak jeszcze bylam opalona to niby takie sexy cialo i w ogole...a tu nagle caly tylek w bialych krechach...no ja tak szczerze to nie moge na to patrzec....;/ no ale co zrobic? Nawet nie wierze ze jakas operacja by cos na to pomogla... A jeszcze troche to wejde w taki wiek, gdzie bede wiecej zaslaniac niz odslaniac

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------



No dlatego mowie to Wam tak troche jeszcze niepewnie a jemu nie mowie nic po porstu tez staram sie dla niego byc mila i fajna wiec moze to mu da do myslenia...ze jak on jest wporzadku, to ja tez

Nie ma co się przejmować, przecież nikt nie jet idealny A póki co trzeba się z tym jakoś maskować i tyle
Co do TŻa, myślę, że obrałaś dobrą taktykę - bądź dla Niego miła, niech odwdzięcza się tym samym,a wtedy na pewno wszystko będzie dobrze Mam nadzieję, że tego nie schrzani!

[Koperco]

Justyna M hmm kolor jest beżowo-granatowy. z zewnątrz granatowy a wyściółki beżowe. Bez kitu wózek bombowy jest,ale kupiliśmy używany (bo mieliśmy już wcześniej upatrzony) - w stanie praktycznie idealnym ) a wózek ufundował mój tata więc też nas odciążył.

[mysiopez]

muron jesteś cudowna!!! dziękuje bardzo!!!!

Ja wróciłam z zajeć. i jestem wykończona, zaraz biore magnez bo mam wrażenie, że znowu mi się brzuch napina..

Głodna jestem jak nie powiem co... ide coś zjeść. I od 22 czekam na męża

[cytrynka3002]

Napisane przez lilijka3

Mąż narobił mi wstydu w przychodni (bo w końcu pojechał) mówiąc, że on nie będzie płacił rachunków i wyprowadzamy się z mieszkania w grudniu, on idzie mieszkać do rodziców, a ja mam sobie pójść do dziadków. Ładny numer...............pozos tawię to bez komentarza Co za nieodpowiedzialny typ.
Więc siedzę i ryczę, a w gabinecie powstrzymywałam się od łez. Odprowadził mnie na autobus i gdzie pojechał, do mamy pod pretekstem zmiany kurtki zimowej'
Jak ja nie lubię poniedziałków, a po dzisiejszym, to żyć mi się nie chce.......

No to nieciekawie masz z tym mężem...współczuję, widać nie dojrzał jeszcze zupełnie...ech, te chłopy, czasem ręce opadają...
Ale nie bądź taka surowa dla jedynaków, proszę. I ja i mąż jesteśmy i nigdy między nami takich kłótni nie było, według mnie wszystko zależy od wychowania...zarówno moja mama, jak i jego od małego stawiały na wpajanie nam, że to, że nie mamy rodzeństwa nie znaczy, że wszystko będzie po naszemu i że wszystko nam się od życia należy...

Napisane przez Justine1988

O ja bym poprosiła ta diete jeśli masz Mariko , a jeśli nie znajde sobie na necie. W każdym bądź razie jak zakończe karmienie to działam z dietą.

Wpisz sobie na google Dieta Dukana - pełno jest tego. Ja jej nie stosowałam, ale znam osoby, któe są zadowolne z efektów. Chociaż podobno musisz mieć 100% zdrowe nerki i wątrobę, żeby ją przejść, bo jest na niej ogrom białka...Tu masz kilka linków:

http://www.dieta-dukan.pl/

http://www.dietaproteinowa.eu/

http://www.dietadukana.net.pl/

Ja osobiście polecam dietę taką: 0 słodyczy, gotowanie posiłków, dużo ruchu (nawet w domu aerobic z płytki), maksymalnie 1500kcal dziennie, ale nie mniej, to jest optymalnie.
Ja stosowałam dietę 1000kcal+ masę ćwiczeń i schudłam od listopada do marca około 20kg, ale nie polecam tej diety - za mało kalorii, "dzięki niej" zresztą nabawiłam się problemów z tarczycą, w efekcie "zjechałam" z wagi -30kg w niecałe 7 miesięcy, chociaż mi ciągle mało było...niezły opierdziel dostałam od endokrynologa. No, ale fakt, jojo mnie nie dopadło, a odchudzałam się ponad 4 lata temu. Chociaż minusów jest nieporównywalnie więcej - włosów połowa mi wypadła, paznokcie łamały się o wszystko, wiecznie zła chodziłam, a samoocena wręcz spadła...
Także odchudzać się trzeba z głową - czasem warto wolniej, a skuteczniej, niż schudnąć 10kg w 2 tygonie i za pół roku ważyć 15 kg więcej.

Liczyłam na miły wieczór z mężem, a tu nici - dopiero do domu wraca.


mysiopez - się zgrałyśmy, jakbyśmy z tych samych zajęć wracały normalnie :P.

[dewi]

Hejka

Ale mam nadrabiania po weekendzie... byliśmy u teściów na wsi i Tż nie zabrał laptopa wiec bylam odcieta od świata wirtualnego.

Michaś znowu chory ma zapalenie krtani... nocka zarwana bo kaszel go męczył... dlatego w dzień odsypialiśmy. Położyłam go koło 15,30 i do tej pory śpi... chyba już go nie będę budzić. Wysikam go dam mleko w niekapku i niech śpi.


Jesuis wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin!!!!!

lilijka tak mi przykro...
No a dzidziuś poprostu chce zrobić niespodziankę... kurcze to takie ekscytujące bo tak by się chciało już wiedzieć a nie chce pokazać... Najważniejsze że wszystko ok.

Idę nadrabiać...

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez muron

JeSuisPapillon
ja mam dla Ciebie tort tematyczny dla nicka;-)

o nie...padam z zachwytu aż znów zgłodniałam mimo że przed chwilą wtrząchnęłam ciacho i kolację;


Dzięki dziewczyny, jesteście kochane
tak jak podejrzewałam TŻ nic miłego nie wymyślił, życzeń a nawet kwiatka (prezent kupił dużo wcześniej) bo stwierdził że ja nie dbam o kwiaty ...


---

Te osłonki na łóżeczko to fajna sprawa, kuzynki syn tak zorał boki zebami że łóżeczka nawet nie oddawała nikomu tylko wyrzuciła bo wióry leciały - i na nowe mieszkanie drugie mu kupowali

A co do diety Dukana - stosowałam...ale nie stosowałam się dokładnie do zasad tej diety bo czułam się zbyt osłabiona, z resztą moje znajome też...ale nie dały za wygraną nawet kosztem bezsilności i krwi z nosa.
No cóż - efekty daje, ale ja uważam że dieta dobra - powinna być układana pod daną osobę przez specjalistę. Ta dieta jest ok...pod warunkiem że osoba która się do niej stosuje ma wykonane badania czy nie choruje na wątrobę czy coś - bo wiem że siadają przy niej różne narządy czasami gdy się choruje na coś; a po 2 przy długim stosowaniu tej diety - grozi osteoporoza, ale to tak nawiasem mówiąc.
Aktualnie sądzę że zdrowy rozsądek i konsultacje ze specjalistami są najzdrowszym krokiem do dobrego żywienia.


W weekend będę miała "KOMODĘ GRZESIA" czyli popiorę sobie wszystko, poprasuję i już poukładam. ŻEGNAJCIE KARTONY (chyba...bo nie wszystko się tam pewnie zmieści )

[mysiopez]

ja musze kupic osłonki bo zniszczyłam łozeczko;( połozyłam piłkę tą duża na łozeczko i w dwóch miejscach lakier zszedł! mam nadzieje, ze maz to naprawi, ale i tak kupie osłonki;(

[make_up_istka]

Hurrra! Jednak paczka z laktatorem i z moimi rzeczami higienicznymi dotarła (swoją drogą te siateczkowe majtki są dziiiiwne...)
Przewijak jest super, bardzo fajnie wygląda - mamy ten: http://allegro.pl/przewijak-regal-na...308820842.html - dostaliśmy do tego materacyk zielony w misie.
Laktator z termoopakowaniem już pooglądany z każdej strony i bardzo podoba mi się buteleczka

No a ja dalej nie wiem ile tych podpasek poporodowych trzeba kupić, bo przyszły i nie wiem czy nie za mało? Ile sztuk wy macie??

Aha i dzwoniłam do położnej na nieco dłuższą rozmowę i żeby się umówić na spotkanie I jestem baaaardzo pobudowana - babka baaardzo sympatyczna, wszystko mi wytłumaczyła. Ba, nawet pamiętała z poprzedniej rozmowy - miesiąc temu? - kiedy mniej więcej mam termin i co jej wtedy mówiłam! Powiedziałam że chcę rodzić w wodzie, ale jeśli z jakichś powodów nie mogłabym to że chciałabym wybrać wygodna dla siebie pozycję do rodzenia i czy ona się takich porodów podejmuje (wiedziałam że nie każda położna u nas na Kamieńskiego się takich chce podjąć - znajoma sobie wynajęła taką położną że ta ani piłki na pierwszą fazę jej nie dała "bo jakoś tak wyszło" ani nie pozwoliła rodzić inaczej niż na fotelu) - i okazało się że owszem, jeśli tylko wszystko będzie szło OK to jak najbardziej, ona sama nie raz próbuje namawiać kobiety na rodzenie aktywne (np. na czworaka czy na stojąco) ale nie zawsze udaje jej się wywlec je z łóżka Oczywiście zaznaczyła że czasami bywa że coś jest nie tak, czy dziecko jest wyjątkowo duże i trzeba ten poród bardziej obserwować, więc nie zawsze da się przyjąć wtedy dokładnie taką pozycję jaką bym chciała, ale na pewno wspólnie znajdziemy jakiś kompromis Normalnie gęba mi się cieszy, ja już trochę uspokojona, bo super mi się rozmawiało a wstępnie w poniedziałek umówiłyśmy się na spotkanie w szpitalu, to mi wszystko pokaże i wytłumaczy

[JeSuisUnPapillon]

aaaaaaa

już nie wiem który brać

http://allegro.pl/tohrh2-philips-ave...305689517.html

http://allegro.pl/laktator-elektrycz...315227023.html

http://allegro.pl/medela-laktator-el...304658702.html

[mysiopez]

a ja się boję, że zaraz będzie powtóka z czwartku i znowu bede musiała jechać na izbę... wziełam najpierw magnez.. i słabo widze działanie... po godzinie wziełam dwie nospy. czekam. Mam nadzieje, ze teraz mi przejdzie. jak nie to masakra! męża nie ma. Leże i czekam. Zobacze co będzie dalej...

[zyrafa5]

JeSuisPapillon Najlepsze życzenia z okazji urodzin!!!

[make_up_istka]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

aaaaaaa

już nie wiem który brać

http://allegro.pl/tohrh2-philips-ave...305689517.html

http://allegro.pl/laktator-elektrycz...315227023.html

http://allegro.pl/medela-laktator-el...304658702.html

Mi położna z SR polecała ten elektryczny z Medeli, mówiła że sprawdza się super. Ja jednak kupiłam ręczny TT, bo takie chcę też butelki. Nie stać mnie na elektryczny niestety.

Napisane przez mysiopez

a ja się boję, że zaraz będzie powtóka z czwartku i znowu bede musiała jechać na izbę... wziełam najpierw magnez.. i słabo widze działanie... po godzinie wziełam dwie nospy. czekam. Mam nadzieje, ze teraz mi przejdzie. jak nie to masakra! męża nie ma. Leże i czekam. Zobacze co będzie dalej...

Trzymaj się kochana. Może weź ciepłą kąpiel, poleż w niej ok. 20min i powinno przejść jeśli nic złego się nie dzieje.

[mysiopez]

Napisane przez make_up_istka

Trzymaj się kochana. Może weź ciepłą kąpiel, poleż w niej ok. 20min i powinno przejść jeśli nic złego się nie dzieje.

chciałabym, ale posiadam jedynie prysznic.. a marze o leżeniu w wannie..

[make_up_istka]

Napisane przez mysiopez

chciałabym, ale posiadam jedynie prysznic.. a marze o leżeniu w wannie..

To stań lub choć ukucnij sobie pod prysznicem i lej na siebie ciepłą (ale nie bardzo gorącą wodę) - również powinno rozluźnić.

[zyrafa5]

Napisane przez make_up_istka

Hurrra! Jednak paczka z laktatorem i z moimi rzeczami higienicznymi dotarła (swoją drogą te siateczkowe majtki są dziiiiwne...)
Przewijak jest super, bardzo fajnie wygląda - mamy ten: http://allegro.pl/przewijak-regal-na...308820842.html - dostaliśmy do tego materacyk zielony w misie.
Laktator z termoopakowaniem już pooglądany z każdej strony i bardzo podoba mi się buteleczka

No a ja dalej nie wiem ile tych podpasek poporodowych trzeba kupić, bo przyszły i nie wiem czy nie za mało? Ile sztuk wy macie??

Aha i dzwoniłam do położnej na nieco dłuższą rozmowę i żeby się umówić na spotkanie I jestem baaaardzo pobudowana - babka baaardzo sympatyczna, wszystko mi wytłumaczyła. Ba, nawet pamiętała z poprzedniej rozmowy - miesiąc temu? - kiedy mniej więcej mam termin i co jej wtedy mówiłam! Powiedziałam że chcę rodzić w wodzie, ale jeśli z jakichś powodów nie mogłabym to że chciałabym wybrać wygodna dla siebie pozycję do rodzenia i czy ona się takich porodów podejmuje (wiedziałam że nie każda położna u nas na Kamieńskiego się takich chce podjąć - znajoma sobie wynajęła taką położną że ta ani piłki na pierwszą fazę jej nie dała "bo jakoś tak wyszło" ani nie pozwoliła rodzić inaczej niż na fotelu) - i okazało się że owszem, jeśli tylko wszystko będzie szło OK to jak najbardziej, ona sama nie raz próbuje namawiać kobiety na rodzenie aktywne (np. na czworaka czy na stojąco) ale nie zawsze udaje jej się wywlec je z łóżka Oczywiście zaznaczyła że czasami bywa że coś jest nie tak, czy dziecko jest wyjątkowo duże i trzeba ten poród bardziej obserwować, więc nie zawsze da się przyjąć wtedy dokładnie taką pozycję jaką bym chciała, ale na pewno wspólnie znajdziemy jakiś kompromis Normalnie gęba mi się cieszy, ja już trochę uspokojona, bo super mi się rozmawiało a wstępnie w poniedziałek umówiłyśmy się na spotkanie w szpitalu, to mi wszystko pokaże i wytłumaczy

Ojej to daj proszę znać co i jak po tym spotkaniu z położną. Ja też bardzo chcę rodzić w wodzie a do wyboru właśnie Kamińskiego albo Kliniki...

[make_up_istka]

Napisane przez zyrafa5

Ojej to daj proszę znać co i jak po tym spotkaniu z położną. Ja też bardzo chcę rodzić w wodzie a do wyboru właśnie Kamińskiego albo Kliniki...

Dobrze, dam znać Ja Kamieńskiego wybrałam po pierwsze ze względu na to, że legalnie można mieć swoją położną - a to dla mnie będzie duuuży komfort psychiczny -, a po drugie ze względu na warunki sanitarne - już dwie pracujące na Klinikach osoby odradzały mi Kliniki ze względu na warunki.

[kma1982]

Napisane przez e_rosa

a wyobraź sobie że będziesz w 9 miesiącu stać nad prasowalnicą (mi zeszło 2 dni nad tym wszytkim - 1 pranie i wiesznie, 2 dzień prasowanie, układnie), mi z prasowniem zeszło ok. 3 godzin i miałam już dość (kręgosłup mi nawalił) mimo że jeszcze 2 miesiące mi zostały. Nie ma co czekać (a jak się boisz że się zakurzą to powkładaj do woreczków (swoją drogą ubranka włożone do foi podobno się nie pomną - hehe jedna z rad PERFEKCYJNEJ PANI DOMU ), no chyba że będzie cię miał potem kto wyręczyć, ale wiesz nikt Ci nie zrobi tak dobrze jak Ty sama

ja właśnie na początku grudnia mam zamiar wszystko poprac, posegregowac, bo wcześniej nie dałam rady, myślałam, że wcześniej wprowadzimy się do nowego mieszkania, a tu wychodzi, że może w styczniu, a ja już nie mogę czekac z ubrankami dla młodego, tym bardziej, że nie wiem czego ile mam, może czegoś mi brakuje (4 ogromne wory ciuchów w piwnicy )

Napisane przez muron

a propos połoznej środowiskowej, dziś się zapisałam do przychodni i dopytałam się. jesli nie chcę to w ogóle do mnie nie przyjdzie. Tylko żeby zgłosić urodzenie. Tyle. Mnie to bardzo pasuję bo nie chcę nikogo obcego, raz że mam swoją w w rodzinie, która jest ze mną od poczatku ciązu, dwa po prostu nie chcę.

a ja właśnie dziś do położnej dzwoniłam, żeby się do niej przepisac

Odebrałam wyniki glukozy (75 g, drugie badanie krwi po 2h), wyszło mi 89 i 119 , chyba dobrze?

Jeju, objadłam się płatkami Fitness :/