Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.III

[Justine1988]

Napisane przez gosiaczek071

ja robilam placki ziemiaczane i jakies dziwne wyszly, po usmazeniu jakby i tak surowe w srodku... zjadlam 3 chyba (albo 4...) i teraz nie wiem czy nie bede miec rewolucji bo cos mi juz buulgocze. a wiem, ze surowymi ziemniakami mozna sie struć...

tez mam parowar. nie garnek, tylko elekrtyczny parowar, kupilam w.......biedronce ponad 1,5 roku temu i nadal sie sprawdza i dziala, troche sie timer rozregulowal ale ja juz na oko robię. czesto robie corce warzywa z parowara, ziemniaki wychodzą pycha i mrozonki (np brokuly, kalfafior) Jak ktos nie ma mikrofali to polecam odgrzewanie jedzenie w parowarze (koltelow, ziemniakow, w sumie chyba wsyztskiego....) robilam filety z kurczaka, ryby, pulpety... Mnostwo tego jest co mozna z parowara ugotowac i tez sie przylacze do opinii ze umycie tego to pestka.
Wiec sie ciesz, ze dostaniesz (o ile to parowar a nie garnek do got na parze)

udalo mi sie polozyc mala. Taki dzien senny dzis ze sama bym sie polozyla, ale nie ma tak dobrze, musze sprzatac

Tez robiłam dzis placki ziemniaczane
A potem walczyłam z bułeczkami drożdżowymi z serem, właśnie się upiekły bedą na kolacje ze szklanka mleczka...

[cytrynka3002]

Napisane przez Justine1988

Tez robiłam dzis placki ziemniaczane
A potem walczyłam z bułeczkami drożdżowymi z serem, właśnie się upiekły bedą na kolacje ze szklanka mleczka...

Jejku, że Wam się tak chce robić...chętnie bym zjadła taką bułeczkę. W ogóle, jak czytam te Wasze przepisy, to aż mnie skręca...ja próbuję ograniczać słodkie, bo jak tak dalej pójdzie, to mi się pupsko w drzwiach nie zmieści.

Kurczę, jak mnie plecy bolą okropnie od tego łażenia.

[Chantalle]

Napisane przez Justine1988

Tez robiłam dzis placki ziemniaczane
A potem walczyłam z bułeczkami drożdżowymi z serem, właśnie się upiekły bedą na kolacje ze szklanka mleczka...

moj mąż tez robił dziś placki ziemniaczane!

ja mam termin na 9 lutego,ale jakos ze to 2 osobniki a nie jeden, musze liczyc nawet na miesiac wczesniej. Kiedy powinnam się zacząć pakowac?

pokażę Wam najśliczniejsze, kosmate łapki - mojego kocurka, uwielbiam je,a on nie daje ich dotykac,od razu gryzie i drapie, ot taka jego sfera intymna więc i tak je dotykam i ciagle obrywam od niego, zadne z nas nie umie sie opanować,hehe

[cytrynka3002]

Napisane przez Chantalle

moj mąż tez robił dziś placki ziemniaczane!

ja mam termin na 9 lutego,ale jakos ze to 2 osobniki a nie jeden, musze liczyc nawet na miesiac wczesniej. Kiedy powinnam się zacząć pakowac?

pokażę Wam najśliczniejsze, kosmate łapki - mojego kocurka, uwielbiam je,a on nie daje ich dotykac,od razu gryzie i drapie, ot taka jego sfera intymna więc i tak je dotykam i ciagle obrywam od niego, zadne z nas nie umie sie opanować,hehe

Też chcę takiego Kotka. Ogólnie nie pałam miłością do kotów, ale ten jest uroczy!

A co do pakowania, to myślę, że jakoś koniec grudnia/początek stycznia możesz zacząć się pakować na spokojnie...fakt, że bliźniaki mogą urodzić się wcześniej trochę...zwykle jakieś 2 tygi przed terminem chyba.

[mysiopez]

Napisane przez cytrynka3002

Też chcę takiego Kotka. Ogólnie nie pałam miłością do kotów, ale ten jest uroczy!

A co do pakowania, to myślę, że jakoś koniec grudnia/początek stycznia możesz zacząć się pakować na spokojnie...fakt, że bliźniaki mogą urodzić się wcześniej trochę...zwykle jakieś 2 tygi przed terminem chyba.

Ja będę się pakowac jakoś od grudnia tylko koszule kupie i majtki i resztę.. Najbardziej to ja sie boje grudniowych zakupów w rossmanie.. pewnie z 70-100 zł tam zostawimy;( mój maz nie moze patrzec na ten sklep bo ja zawsze tam wydaje kase.. ale ze mu nigdy nie brakuje zelu pod prysznic czy szamponu to tego już nie widzi...

Ja bede miała spakowaną jedną wielką torbę, z tym, ze pierdołki Małego będą w reklamówce. W razie gdybym ja wylądowała wcześniej w szpitalu to reklamówkę zawsze mąż może dowieżć.

[Justine1988]

Napisane przez cytrynka3002

Jejku, że Wam się tak chce robić...chętnie bym zjadła taką bułeczkę. W ogóle, jak czytam te Wasze przepisy, to aż mnie skręca...ja próbuję ograniczać słodkie, bo jak tak dalej pójdzie, to mi się pupsko w drzwiach nie zmieści.

Kurczę, jak mnie plecy bolą okropnie od tego łażenia.

Zapewnie niedługo do Ciebie dołącze.Też będe się oszczędzać. W czwartek mam wizyte, zobaczę swoja wage i z pewnością się załamie i odechce mi sie pichcenia i jedzenia.A jeszcze ciekawe czy nie mam cukrzycy...okaż e się w czwartek

[Louboutinka]

jak was czytam to coraz bardziej się stresuje bo większosc jest juz wyszykowanych na wyjscie do szpitala a ja jestem daleko za murzynami.. i jeszcze ta szyjka mnie zestresowala ze szybciej wszystko moze sie potoczyc.. tak wiec wkoncu kupilam cos dla siebie..czyli koszulę do szpitala, na ciąze i do karmienia.. nadaje sie na wsio..
bo w tym co zazwyczaj noszę to by na mnie glupio w szpitalu patrzyli..

http://moda.allegro.pl/alles-sweet-c...320696727.html

ale ogolnie lipny wybór koszul dla karmiących..blee nic mi sie nie podoba wybralam mniejsze zlo poprostu ale jestem tez ciekawa co przyjdzie bo zdjęć normalnych tego nie ma tylko katalogowe wiec nie wiem czy bede zadowolona.. :-(
jedyne ladne koszulki to "hot milk" ale cena nawet w promocji to dla mnie przesada tym bardziej ze ja tylko do szpitala na 3 dni potrzebuje bo w domu to sobie poradze w swoich ciszkach..
hot milk np:
http://www.ladysplace.pl/hotmilk-sli...cna-p-329.html

[cytrynka3002]

Napisane przez mysiopez

Ja będę się pakowac jakoś od grudnia tylko koszule kupie i majtki i resztę.. Najbardziej to ja sie boje grudniowych zakupów w rossmanie.. pewnie z 70-100 zł tam zostawimy;( mój maz nie moze patrzec na ten sklep bo ja zawsze tam wydaje kase.. ale ze mu nigdy nie brakuje zelu pod prysznic czy szamponu to tego już nie widzi...

Ja bede miała spakowaną jedną wielką torbę, z tym, ze pierdołki Małego będą w reklamówce. W razie gdybym ja wylądowała wcześniej w szpitalu to reklamówkę zawsze mąż może dowieżć.

Bez kitu...trafiłaś z wyceną...my w rossmannie daliśmy 78zł za szampon, płyn do kąpieli, sudocrem i oliwkę dla Małego i żel pod prysznic i dezodorant dla mnie. Dodam, że pierdółki w stylu waciki, patyczki, chusteczki nawilżane, wkładki laktacyjne etc. kupowałam dużo wcześniej, jakby jeszcze to doszło...to ponad 100zł na luziku by zeszło jednorazowo.

Cieszę się, że mam już "wyprawkę" dla siebie do szpitala...bo to niby tylko kilka rzeczy, ale jak je spisałam, to aż się za głowę złapałam, gdzie ja to spakuję - nie wiem...a jeszcze torba dla Małego dochodzi, pewno 2x większa...jak na wakacje jakieś się spakujemy.

[OYE]

Napisane przez cytrynka3002

Moja przyjaciółka mieszka w Walii, ma termin porodu 17 stycznia, też miała ostatnie usg robione około 20tc...teraz położna tylko mierzy jej brzuch centymetrem i słucha, czy dziecku serce bije...chociaż prawdopodobnie zrobią jej jeszcze jedno usg, bo ma za mały brzuch i muszą sprawdzić, czy Mała rozwija się prawidłowo....
A nam tu średnio co miesiąc robią usg...niektórym dziewczynom częściej nawet...Ja bym chyba zwariowała, jakbym od sierpnia nie miała już mieć robionego.

u.

W US jest podobnie, ostatnie USG mialam kolo 18tyg i raczej juz nie bede miec

Napisane przez Louboutinka

jak was czytam to coraz bardziej się stresuje bo większosc jest juz wyszykowanych na wyjscie do szpitala a ja jestem daleko za murzynami.. i jeszcze ta szyjka mnie zestresowala ze szybciej wszystko moze sie potoczyc.. tak wiec wkoncu kupilam cos dla siebie..czyli koszulę do szpitala, na ciąze i do karmienia.. nadaje sie na wsio..
bo w tym co zazwyczaj noszę to by na mnie glupio w szpitalu patrzyli..

http://moda.allegro.pl/alles-sweet-c...320696727.html

ale ogolnie lipny wybór koszul dla karmiących..blee nic mi sie nie podoba wybralam mniejsze zlo poprostu ale jestem tez ciekawa co przyjdzie bo zdjęć normalnych tego nie ma tylko katalogowe wiec nie wiem czy bede zadowolona.. :-(
jedyne ladne koszulki to "hot milk" ale cena nawet w promocji to dla mnie przesada tym bardziej ze ja tylko do szpitala na 3 dni potrzebuje bo w domu to sobie poradze w swoich ciszkach..
hot milk np:
http://www.ladysplace.pl/hotmilk-sli...cna-p-329.html

u mnie podobnie, jak czytam to zaczynam myslec ze moze powinnam sie bardziej wziasc za przygotowanie

dosyc ciekawe te koszule, ja raczej nie bede kupowac do karmienia, z tego co pamietam ostatnio nie mialam i bylo ok
zreszta ja malo co kupuje zwiazane z ciaza, ostatnio kupilam sobie pare nowych ciuszkow ale normlanych do tego rozmiar s, takze bede tez dobre po ciazy. Teraz legginsy i dlugie swetry w modzie takze super!
a do tego zamiast wyprawki, koszul itp to ja sobie wczoraj sprawilam takie cuda

[mysiopez]

ja mam nosa do zakupów ja mam jedynie wkładki laktacyjne ale chyba cale opakowanie do szpitala nie bedzie mi potrzebne, co? tym bardziej, ze ja mam muszle laktacyjne - choć one wydają mi się obrzydliwe.

[cytrynka3002]

Napisane przez OYE

dosyc ciekawe te koszule, ja raczej nie bede kupowac do karmienia, z tego co pamietam ostatnio nie mialam i bylo ok
zreszta ja malo co kupuje zwiazane z ciaza, ostatnio kupilam sobie pare nowych ciuszkow ale normlanych do tego rozmiar s, takze bede tez dobre po ciazy. Teraz legginsy i dlugie swetry w modzie takze super!
a do tego zamiast wyprawki, koszul itp to ja sobie wczoraj sprawilam takie cuda

Ja tam też mam zwykłe koszule...takie rozpinane do okolic pępka - nie ma dekoltu, więc nie wyjdzie mi pierś w najmniej oczekiwanym momencie, rozepnę ją do karmienia, zapnę elegancko po nakarmieniu i już. Szkoda mi było kasy trochę na te Muzzy, ja i tak potrzebuję tylko do szpitala je. Mam 6 zwykłych, sądzę, że styknie.

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez mysiopez

ja mam nosa do zakupów ja mam jedynie wkładki laktacyjne ale chyba cale opakowanie do szpitala nie bedzie mi potrzebne, co? tym bardziej, ze ja mam muszle laktacyjne - choć one wydają mi się obrzydliwe.

Na spokojnie jedne Tobie wystarczą...ja mam co prawda dwa opakowania (jedno dostałam od koleżanki, która w szpitalu zużyła dokładnie 6 wkładek...), ale biorę jedno do szpitala.
Za to dokupię chyba jeszcze jedno opakowanie podkładów poporodowych...bo w opakowaniu jest 10sztuk, może być za mało.

Jakbyś kupowała majtasy jednorazowe i podkłady, to idź do Smykolandu - są tańsze, niż w aptece (w tych, co ja byłam to drożej wychodziło).

[mysiopez]

Napisane przez cytrynka3002

Ja tam też mam zwykłe koszule...takie rozpinane do okolic pępka - nie ma dekoltu, więc nie wyjdzie mi pierś w najmniej oczekiwanym momencie, rozepnę ją do karmienia, zapnę elegancko po nakarmieniu i już. Szkoda mi było kasy trochę na te Muzzy, ja i tak potrzebuję tylko do szpitala je. Mam 6 zwykłych, sądzę, że styknie.

ja mam dwie. i chciałam dokupić jeszcze jedną. Ale nie wiem czy przypadkiem nie kupić sobie dwóch. http://moda.allegro.pl/koszulka-nocn...321828168.html czekam na zdjęcia dziewczyn i zobacze czy nie zainwestować. Nie wiem kiedy pojde do szpitala, a nie chce zeby maz prał.... bo biedny i tak bedzie mieć duzo na głowie.

Któras z dziewczyn pisała o godzinach dla odwiedzających w szpitalu. U nas jest od 13 do 19, a mój maz z reguły pracuje od 14-22 ale o 12.30 jedzie juz do pracy... więc nie wiem jak my się będziemy widywać;(

[Louboutinka]

OYE
super buciki.. taką "wyprawkę" to ja rozumiem..
co to za firma butków? bo mi się bardzo spodobaly.. mimo ze dalam sobie zakaz na kupowanie bucikow do konca roku.. boje sie ze na wiosnę odbiję to sobie dwukrotnie a juz nie mam gdzie ich trzymać..

[OYE]

Napisane przez cytrynka3002

Ja tam też mam zwykłe koszule...takie rozpinane do okolic pępka - nie ma dekoltu, więc nie wyjdzie mi pierś w najmniej oczekiwanym momencie, rozepnę ją do karmienia, zapnę elegancko po nakarmieniu i już. Szkoda mi było kasy trochę na te Muzzy, ja i tak potrzebuję tylko do szpitala je. Mam 6 zwykłych, sądzę, że styknie.
.

do szpitala to jeszcze nie wiem co wezme, ostatnio nie mailam swojej pizamy tylko bylam caly czas w szpitalowej , tak wiekszosc robi, W domu w wiekszosci lubie spac w pizamach koszulka i spodenki lub spodnie takze moze takie jedno wezme jak bede sie chciala przebrac. Ale to napewno nie wezme odrazu najwyzej M mi przywiezie na drugi dzien.

[lilijka3]

łaaaaaadne te buciki, tylko ja nie potrafię chodzić na takich obcasach

wy tu piszecie, że w lesie jesteście?? Ja mam tylko ciuszki, butelki, 2 kocyki, 2 zwykłe ręczniki, dojdzie termoopakowanie i kwita jak na razie, a i myjka. no ale zaczynam dopiero 3 trymestr, a może już 3
I najważniejsze, jutro do endokrynologa, a 22 listopada, w poniedziałek do dentyski zobaczymy czy będzie pogrom czy nie. Mam nadzieję, że nie za duży bo kaska jest potrzebna

Dziewczyny powiedzcie mi, jakie szczotki do czesania dzieciom kupujecie ze sztucznego włosia czy naturalnego? I z jakiej firmy?

[Louboutinka]

a w ogole to ciesze sie bardzo ze udalo mi sie w tej ciazy nie wydac na zbytki za duzo..to jest na ciuchy ktorych niebede pozniej nosic.. z ciazowych rzeczy to mam 4 pary rajstop i 2 getrów..i kombinuje ciagle z tym i z sukienkami z przed ciazy typu odcinanymi pod biustem i sweterkowymi..
no i 2 poncho mam z przed ciazy ktore mi sie teraz super przydają..
zostaly mi 2 miesiace wiec jakos chyba sie obejdzie bez kupna specjalnych rzeczy..

ah wlasnie sobie przypomnialam ze plaszczyk na ciaze sobie kupilam ale on typowo ciazowy nie jest.. w sumie musze go wkoncu ubrac bo jeszcze go nie nosilam..

a tak sie balam wydatków na te okropne ciuchy ciązowe bo nie ma co ukrywac ze one są nie za ladne ... blee

[OYE]

Napisane przez Louboutinka

OYE
super buciki.. taką "wyprawkę" to ja rozumiem..
co to za firma butków? bo mi się bardzo spodobaly.. mimo ze dalam sobie zakaz na kupowanie bucikow do konca roku.. boje sie ze na wiosnę odbiję to sobie dwukrotnie a juz nie mam gdzie ich trzymać..

wyprawka wspaniala moj M zwatpil i tylko sie mnie zapytal czy ja sobei zdaje sprawe z tego ze zaczelam 7 meisaic ciazy
ja tez mam troszke malego bzika na punkcie butow i oczywiscie torebek. Tez mialam nie kupowac ale taka okazja byla ze grzech bylo nie kupic, a zakochalam sie w nich od pierwszego spojzenia A firma to L.A.M.B. Gwen Stefanin

[cytrynka3002]

A ja i Maleństwo najedliśmy się tych racuchów i teraz aż żołądek mnie boli...idę zrobić sobie jakąś herbatę (żurawinowa mi chyba tylko została, albo melisa, ale ani jedna ani druga na żołądek nie pomogą) i spać...

A mój mężulek mnie właśnie wkurzył niesamowicie - nagle mu się przypomniało, że musi iść na godzinę do kolegi z byłej pracy...nigdy sam nie wychodzi raczej, a tu go naszło nagle...pewno jakieś urodziny się kroją, że go tak "przyparło"...mam nadzieję, że wróci tak, jak obiecał - za godzinkę, góra dwie...i nie na czworakach .
Nie lubię, jak wychodzi sam, niby to kilka bloków dalej, ale nasze osiedle do najbezpieczniejszych nie należy, także zawsze się denerwuję i w oknie go wypatruję...

Spokojnej nocy i słodkich snów dla Was i Maluszków


O.Y.E. - L.A.M.B. - ile ja bym dała za jedną, z maxi dress od Gwen!

[OYE]

Napisane przez Louboutinka

a w ogole to ciesze sie bardzo ze udalo mi sie w tej ciazy nie wydac na zbytki za duzo..to jest na ciuchy ktorych niebede pozniej nosic.. z ciazowych rzeczy to mam 4 pary rajstop i 2 getrów..i kombinuje ciagle z tym i z sukienkami z przed ciazy typu odcinanymi pod biustem i sweterkowymi..
no i 2 poncho mam z przed ciazy ktore mi sie teraz super przydają..
zostaly mi 2 miesiace wiec jakos chyba sie obejdzie bez kupna specjalnych rzeczy..

ah wlasnie sobie przypomnialam ze plaszczyk na ciaze sobie kupilam ale on typowo ciazowy nie jest.. w sumie musze go wkoncu ubrac bo jeszcze go nie nosilam..

a tak sie balam wydatków na te okropne ciuchy ciązowe bo nie ma co ukrywac ze one są nie za ladne ... blee

wlasnie tez sie z tego ciesze, bo jak narazie to kupilam tylko dwie pary jeansow ciazowych i to na tak smiesznych przecenach jedne $7 a drugie $30. Ale bardzo sie obawiam co bedzie z kurtkami zimowymi, narazie sie zapinam ale jak dlugo :conf used: jak bede musiala cos kupic na miesiac to sie zalamie

[mysiopez]

ja kupiłam 3 pary ciażowych spodni - ale w lumpie, więc nie mam wyrzutów sumienia. Jedną koszulę ale ją bez ciazy też będe mogła nosić bo ma taki kształt i leginsy. Najgorsze będą te staniki - bo conajmniej dwa będa mi potrzebne. a upatrzyłam sobie za 60 zł - a to doś duzo kasy. noi koszule. Z powodu niezdecydowania mojego lekarza nie wiem ile mam ich mieć...

[OYE]

Napisane przez cytrynka3002

O.Y.E. - L.A.M.B. - ile ja bym dała za jedną, z maxi dress od Gwen!

tez uwielbiam jej zeczy ale tylko kupuej jak wlasnie znajde na ogromnej promocij tak wlasnie jak te buty przecenione prawie 70%

[lilijka3]

a ja miałam dzisiaj chickenburgery domowej roboty , pychotka, poza tym strasznie mało dzisiaj zjadłam hmmm

[mysiopez]

Zła jestem. Dzwonił mąż, nie wie o ktorej kończy dziś pracę, bo jakiś chłopak chciał się utopić, ale chyba się nie utopił, ale trzeba go znaleźć!

[madelinem]

tak na szybko wrzucam kilka zdj koszul. na sobie pokaże jutro- muszę poprosić męża o zrobienie zdjęcia.

[lilijka3]

Napisane przez mysiopez

Zła jestem. Dzwonił mąż, nie wie o ktorej kończy dziś pracę, bo jakiś chłopak chciał się utopić, ale chyba się nie utopił, ale trzeba go znaleźć!

to gdzie Twój mąż pracuje?? oj bidulko

ja też jestem zdenerwowana, bo dzwoniła właścicielka, że znowu nie dostała przelewu. Mam złe przeczucie...........bo nawet nie mogę udowodnić, że jest zapłacone, bo nie ma rachunku w domu A tyle razy powtarzam, zostaw rachunek w domu, to nie............Tylko dlaczego zawsze do mnie dzwonią, a nie do męża??

[mysiopez]

Napisane przez lilijka3

to gdzie Twój mąż pracuje?? oj bidulko

ja też jestem zdenerwowana, bo dzwoniła właścicielka, że znowu nie dostała przelewu. Mam złe przeczucie...........bo nawet nie mogę udowodnić, że jest zapłacone, bo nie ma rachunku w domu A tyle razy powtarzam, zostaw rachunek w domu, to nie............Tylko dlaczego zawsze do mnie dzwonią, a nie do męża??

Mój mąż jest policjantem

[kma1982]

Napisane przez Chantalle

pokażę Wam najśliczniejsze, kosmate łapki - mojego kocurka, uwielbiam je,a on nie daje ich dotykac,od razu gryzie i drapie, ot taka jego sfera intymna więc i tak je dotykam i ciagle obrywam od niego, zadne z nas nie umie sie opanować,hehe

jakie piękności

Ale się dziś wkurzyłam!! Miałam miec o 16:40 wizytę u gina. W pracy do 15:30 jestem, więc musiałam się zwolnic godzinę, żeby podjechac do domu i odświeżyc się...Tż gnał z pracy, żeby zdążyc wziąc prysznic i ze mną pojechac. Dojechaliśmy na miejsce, a tam ciemno, drzwi zamknięte...Dzwonię do gina - nie odbiera...Pojechaliśmy do domu. Dostaję smsa od gina: " Jestem w Egipcie, prosze o kontakt przez smsa." Napisałam mu, że byłam umówiona na wizytę i że nikt mnie nie poinformował, że jej nie będzie. Odpisał, że przeprasza, ale położna miała wszystkich poinformowac (mnie niestety nie informowała) i zaprasza na wizytę w piątek od 8-12 Dobrze, że załatwiałam sobie już wolne na piątek, bo mam odbiór mieszkania i nie będę musiała znów z pracy się zwalniac...

[lilijka3]

Napisane przez madelinem

tak na szybko wrzucam kilka zdj koszul. na sobie pokaże jutro- muszę poprosić męża o zrobienie zdjęcia.

ładne

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Napisane przez mysiopez

Mój mąż jest policjantem

tak się domyśliłam
ostatnio poznałam bardzo sympatycznego, młodego, przystojnego pana policjanta

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez kma1982

jakie piękności

Ale się dziś wkurzyłam!! Miałam miec o 16:40 wizytę u gina. W pracy do 15:30 jestem, więc musiałam się zwolnic godzinę, żeby podjechac do domu i odświeżyc się...Tż gnał z pracy, żeby zdążyc wziąc prysznic i ze mną pojechac. Dojechaliśmy na miejsce, a tam ciemno, drzwi zamknięte...Dzwonię do gina - nie odbiera...Pojechaliśmy do domu. Dostaję smsa od gina: " Jestem w Egipcie, prosze o kontakt przez smsa." Napisał mu, że byłam umówiona na wizytę i że nikt mnie nie poinformował, że jej nie będzie. Odpisał, że przeprasza, ale położna miała wszystkich poinformowac (mnie niestety nie informowała) i zaprasza na wizytę w piątek od 8-12 Dobrze, że załatwiałam sobie już wolne na piątek, bo mam odbiór mieszkania i nie będę musiała znów z pracy się zwalniac...

hehehe dobre trzeba było mu napisać, że wstyd, stać go na wczasy w Egipcie, a na telefon już nie

[kaskup]

czy Wy tez tak macie..
nie wiem czy mi sie brzuch w góre przesunał czy cos jest nie tak..
jakoś tak dziwnie mi od wczoraj jakby brzuch wchodził mi po zebra i zle mi wziasc głebszy oddech..
martwie sie tym bo nie wiem czy normalne???

[mysiopez]

Napisane przez kaskup

czy Wy tez tak macie..
nie wiem czy mi sie brzuch w góre przesunał czy cos jest nie tak..
jakoś tak dziwnie mi od wczoraj jakby brzuch wchodził mi po zebra i zle mi wziasc głebszy oddech..
martwie sie tym bo nie wiem czy normalne???

to chyba normalne, bo wszzędzie piszą, że na krótko przed porodem opada brzuch i lepiej się oddycha. Mi się normalnie oddycha, ale gniecie mnie w żebra..