Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.III

[gosiaczek071]

Napisane przez marlena_19_19

Ja tam bym nie robiła żadnej przerwy w studiach. Jestem na dziennych i jakoś daję rade . Jestem teraz w 33t.c. i zamierzam jeszcze do połowy grudnia pochodzic,jeśli nie będę zmęczona bardzo .



Dziewczyny jakie kupujeice pampersy 1 czy 2?



Byłyście zobaczyc porodówke na której będzieic erodizły?
Ja nawet nie byłam nigdy w moim szpitalu ;/ ale nie wiem czy można bez prodblemu tam iść i sobie zobaczyc? co miałabym im powiedziec

kupuje i 1 i 2. nie wiadomo jakie podpasują. wezme na poczatek paczke jedynek i kilka dwojek.

nie ogladalam porodowki i chyba nie bede. nie mam jak i z kim.

ja jadlam na obiad pierogi mamusi

[s_a_j]

Napisane przez achaia

Nie no!! posta z herbaciarnią zniosłam - chociaż oczami wyobraźni już widziałam talerzyk z szarlotka - ale gorącej czekolady już nie!!! A tak ładnie bez słodyczy mi szło i co?? musialam iść i sobie zrobić do picia czekoladkę

Tez kupiłam wyspę Tiny jest wg mnie boska a leżaczek Fishera ten do 18 kg leżaczek bujaczek

Hahaha Wybacz łakomej mamusi

Zaraz sobie obejrzę ten leżaczek z Fishera o którym piszesz, bom jeszcze niezdecydowana. A karuzelka też wydała mi się super Już zamówiona!

[agape]

Napisane przez marlena_19_19

Dziewczyny jakie kupujeice pampersy 1 czy 2?



Byłyście zobaczyc porodówke na której będzieic erodizły?
Ja nawet nie byłam nigdy w moim szpitalu ;/ ale nie wiem czy można bez prodblemu tam iść i sobie zobaczyc? co miałabym im powiedziec

ja mam oryginalne pampersy 2 i jeszcze rossmanowska mała paczke kupie 1
a porodówki jade zobaczyc w grudniu bo mam 4 szpitale do wyboru i nie moge sie zdecydowac
saj goraca czekolada chyba zaczełam sie robic bardzo zachciewna

[mysiopez]

Napisane przez marlena_19_19

Ja tam bym nie robiła żadnej przerwy w studiach. Jestem na dziennych i jakoś daję rade . Jestem teraz w 33t.c. i zamierzam jeszcze do połowy grudnia pochodzic,jeśli nie będę zmęczona bardzo .



Dziewczyny jakie kupujeice pampersy 1 czy 2?



Byłyście zobaczyc porodówke na której będzieic erodizły?
Ja nawet nie byłam nigdy w moim szpitalu ;/ ale nie wiem czy można bez prodblemu tam iść i sobie zobaczyc? co miałabym im powiedziec

no jo, ale Ty się dobrze czujesz, a ja po 4 godzinach siedzenia bez ruchu na zajęciach dostałam skurcze. Więc lipnie. Jak narazie mam miesięczne zwolnienie więc się nie przejmuje. Pójdę zaliczyć to co mogę a resztę, najwyżej w przyszłym roku. Mam pomyloną sytuację z dwoma przedmiotami. Każdy z nich ma 4 wykładowców! czyli po 4 czy 8 zajęć z każdym... i nie wiem jak tamta dwójka będzie na mnie patrzeć... i nie wiem jak mam ich część zajęć zaliczyć. Jutro musze napisać do nich maile.

Napisane przez gosiaczek071

kupuje i 1 i 2. nie wiadomo jakie podpasują. wezme na poczatek paczke jedynek i kilka dwojek.

nie ogladalam porodowki i chyba nie bede. nie mam jak i z kim.

ja jadlam na obiad pierogi mamusi

ja kupiłam jedną paczkę 1 i 2x2jki. dostane jeszcze jedną paczkę 2 od kuzynki, bo jej nieodpakowana po synku została.

a w poniedziałek ide zwiedzać porodówkę. Trzeba mieć fartuch za 12 zł! czyli 24 bo dla meża równieź.. Lekarz ze szkoły rodzenia powiedział, ze nie bedziemy się bać porodówki, bo będziemy ją znać

a my właśnie z mezem ciasto robliśmy ja dodawałam składniki a on ucierał ciasto czekoladowo-pomarańczowe. debiut w pieczeniu tego ciasta.

[achaia]

Napisane przez s_a_j

Hahaha Wybacz łakomej mamusi

Zaraz sobie obejrzę ten leżaczek z Fishera o którym piszesz, bom jeszcze niezdecydowana. A karuzelka też wydała mi się super Już zamówiona!

http://www.alleprezenty.pl/prezent-981800 konkretnie ten bo tych bujaczków to sporo jest


Marlena - ja kupiłam pampersy 1 jedna duża paka (78 szt) i 2 jedna duża paka

[muron]

ja mam 2 i mała paczkę-49 jedynek.
U mnie weekend otwarty na porodówce, ale co mi tam jak jeszcze niewykonczona, wiem, że będzie fajna bo nowiutka, 2 os+łazienka
Polecam bujaki ARTI polskie, jakby kopie Fishera, połowa ceny, a bdb- siostra ma;-)
http://allegro.pl/listing.php/search...=0&string=arti
A jak podoba Wam się mata Rain Forrest FP- tez jest polska-prawie identyczna, a tania;-)
http://allegro.pl/mata-edukacyjna-3w...320449062.html

oryginał:
http://allegro.pl/fisher-price-mata-...316216610.html


May dostać od mojej babci leżaczek Bright Star-mamie pokazałam, które mi sie podobają;-)

[LadySith]

Napisane przez muron

u mnie ok szyjka:twarda, nieskrócona, zamknięta Zakaz dalszych podróży i "bez szaleństw" Krótkie L4 bo do 9.XII, będzie 9 miesiąc!!!! Obliczy wszystko i ustalimy termin CC.
W pracy stwierdziły, że wyglądam na 6 miesiąc;-)
Jutro biorę się za dekorację pokoju małej

Napisane przez Justyna M

dzięki
zamiast fotek wklejam link do aukcji http://allegro.pl/show_item.php?item=1326733775

elegancki wypasiony

Napisane przez karinaaa

u nas tez racuszki to takie drozdzowe paczki ,a z jabłkami poprostu placki.tak czy inaczej mam mega ochote i na racuchy i na placki,chyba na wieczor przygotuje bo az mi slinka cieknie ,takie przepisy podałyscie

a u mnie te naleśnikowate z jabłkami to ajerkuchy

Napisane przez mysiopez

a my właśnie z mezem ciasto robliśmy ja dodawałam składniki a on ucierał ciasto czekoladowo-pomarańczowe. debiut w pieczeniu tego ciasta.

niedługo mąż dojdzie do takiej wprawy że będzie sam na Twoje życzenie machał Ci ciasta

[kma1982]

Napisane przez muron

ee mało piszecie dziś;-)

to dobrze, przynajmniej mogę nadrobic

Napisane przez Justyna M

narobiłyście mi smaka na racuchy ,a w życiu ich nie robiłam i nie wiem czy umiem ..........

ja bym też sobie zjadła, jakiekolwiek naleśniki lub racuchy...ale teraz to chyba za późno już...kurcze

Napisane przez s_a_j

No i zamiast w herbaciarni wylądowaliśmy w pijalni czekolady Zasłodziliśmy się za wszystkie czasy, czekolada piernikowa...bajka

mmmm...Heban?? Ja tam ostatnio jakąś z bakaliami zamówiłam (pychaaaa) a mąż z chilli

Napisane przez agape

kma to Ty jesteś miłośniczką foremek do wykrawania ciasteczek? http://www.aledobre.pl/80,Pieczenie/...ki/?srt=4&pp=a

Dzięki, już przeglądam

A ja dziś obiadu nie miałam - wróciłam padnięta z pracy i zjadłam parówki cielęce i bułkę dyniową, mąż także...jutro coś zrobię, bo mam wolne...
Jutro do gina jadę po 8:00, muszę wcześnie wstac i też mam lekkiego stresa...

[s_a_j]

Napisane przez kma1982

mmmm...Heban?? Ja tam ostatnio jakąś z bakaliami zamówiłam (pychaaaa) a mąż z chilli

Heban, heban Moja ulubiona to piernikowa, nie ma dla mnie lepszej, mąż wziął kokosową, też dobra, ale tylko dla wyjątkowych wielbicieli kokosów chilli lody z chilli

[mysiopez]

Napisane przez LadySith

niedługo mąż dojdzie do takiej wprawy że będzie sam na Twoje życzenie machał Ci ciasta

wiesz.. on potrafi sam, ale po co.. żonę można zagonić do garów

[dewi]

Napisane przez Justyna M

Chantalle ale ma gościu podejście

przeglądałam allegro i napaliłam się na wózek Quinny ,zadzwoniłam do mojego Męża i on też się na niego napalił - i kupił

używany ale super stan z pełnym wyposażeniem za połowę ceny sklepowej.Cieszę się jak dziecko

narobiłyście mi smaka na racuchy ,a w życiu ich nie robiłam i nie wiem czy umiem ..........

wózek pierwsza klasa, wcale się nie dziwię że się cieszysz Szczególnie jak pomyślałam że ja naszą królewnę będę w starym wozić... Ale cóż szkoda kasy

Napisane przez agape

kma to Ty jesteś miłośniczką foremek do wykrawania ciasteczek? http://www.aledobre.pl/80,Pieczenie/...ki/?srt=4&pp=a[COLOR="Silver"]

wow ale świetne te foremki, fajna ta stronka aż by się chciało coś kupić

[LadySith]

Napisane przez mysiopez

wiesz.. on potrafi sam, ale po co.. żonę można zagonić do garów

oo to gratuluję męża mój to ewentualnie się przydaje do miksowania.. bo ostatnio nawet popsuł czekoladę, jak roztapiał nad wrzątkiem :/

[kma1982]

właśnie wcinam kaszkę mannę na mleku, waniliową z suszonymi śliwkami i sokiem malinowym...mniam

Oczywiście musiałam zrobic dwa razy, pierwszą przypaliłam (jak nigdy!). Normalnie zły dzień dzisiaj mam, wszystko mi leci z rąk

[JeSuisUnPapillon]

a karuzelę "Wyspa Marzeń" kupowałyście na ALL czy w sklepie? po ile ?

jednak nie dałam rady pojechać do rodziców ubolewam strasznie bo tęsknię za pieskiem i tatą...mamą też choć ją widziałam 2dni temu. Jestem jakaś taka rozlazła.

W SR zaczął mnie pobolewać brzuch i zajęcia miały trwać do 20 więc uznałam że bez sensu się tłuc, lepiej odpocznę trochę.
Zajęcia dosyć ciekawe choć grupa...jakaś SMĘTNA straszliwie. Wszyscy grobowe miny....nastawieni na poród najzwyklejszy itp itd.
Babeczka opowiadała o lewatywie a laska mówi "no a jak nie wypróżnimy się wcześniej ani nie wykonamy lewatywy to co?" ... a babka zdziwiona "no wie Pani jakby to powiedzieć...oddacie stolec podczas porodu" dziwne pytanie... :P

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

ja sobie upatrzyłam taki leżaczek:

http://allegro.pl/fisher-price-3w1-f...296970151.html

[marleen32]

Ja juz po wizycie :usmiech:
Babka kompetentna i..chyba wie wiecej jak lekarka , zrobila na mnie dobre wrazenie, a badanie tez zrobila oprocz USG, i co wazne wszystko mi wyjasnila jak nalezy :usmiech: .
Przepisala mi tez jakies homeopatyczne srodki, bo powiedziala, ze przy dwojce dzieci i TZ nie wierzy, ze nia mam sresu .
Mala ok. lezy posladkowo, ale przy jej aktywnosci, to sie do porodu moze sto razy zmienic, szyjka zamknieta, tylko powiedziala, ze dziwne, ze mam tyle powietrza w brzuchu, normalnie powinnam miec ciezkie oddychanie, a ja wrecz przeciwnie
No i cisnienie za niskie, stad wczorajsze atrakcje, to byl spadek cukru, dlatego ze za malo sniadania zjadlam , musialam wymienic co jadlam, i o ktorej, a wczoraj rano, rzeczywiscie czasu nie mialam..
Poza tym mala strasznei ruchliwa, polozna sie smiala, ze taniec stepowy cwiczy, a tak uciekala przed ktg, ze nie mozna bylo serduszka "zlapac", jak ona tak w brzuchu ucieka, to co na badaniach poza brzuchem bedzie.
Ogolnie polozna zrobila na mnie lepsze wrazenie jak ginka, wszystko mi wytlumaczyla jak trzeba, powiedziala, ze mam malutki brzuch, i ze dopiero jak do karty ciazy zajrzala, to wie, ze to 29 tydzien (bo 28 skonczony, wytlumaczyla mi jak to sie liczy), i w ogole delikatniejsza od ginki, fajna babka taka
Szyjka zamknieta, nie skrocona wow, ze srednia juz mialam bardzo skrocona na tym etapie
Dziwila sie tylko, ze jeszcze mi sie dobrze oddycha, i ze umiem duze porcje jesc, bo to rzadkie podobno, ale powiedziala, ze to normalne przy normalnie przebiegajacej ciazy jest
Nastepny termin u ginki juz 15 grudnia, ale z usg

Wera moj TZ mowi, ze dziewczynki nie sa zadna gorsza kategoria, moze nawet lepsza, on z tych co czy z dziewczynki czy z chlopca by sie cieszyl, bo jak mowi, najwazniejsze, ze to nasze jest, ze sie kochamy, a to owoc tej milosci jest , no i najwazniejsze by zdrowe bylo, a plec mniej wazna, ale zartowac czasem oboje zartujemy.

Znow smaka robicie, a to na racuchy (u nas to byly placki ziemniaczane wlasnie), a to na pampuchy (te drozdzowe), ale ja drozdzy nie kupilam, wiec smakiem sie obejde.
Jak ja bym chciala jutro moc sie w lozeczku do 7 pobyczyc, a tu nie ma lekko trza po 6 wstanac jak co dzien

[achaia]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

a karuzelę "Wyspa Marzeń" kupowałyście na ALL czy w sklepie? po ile ?

na allegro bodajże 130 bez przesyłki

[s_a_j]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

a karuzelę "Wyspa Marzeń" kupowałyście na ALL czy w sklepie? po ile ?

Ja też allegrosz, 121 zł plus 12 przesyłka

[anka_bzzz]

Napisane przez LadySith

(...)
ja niespecjalnie, odkąd biorę, to chodzę do kibelka "na twardo" czasem nawet z 3 razy dziennie, ale wychodzi mało, i czarne i bardziej śmierdzące
w dodatku kilka razy dziennie boli mnie.. żołądek? albo coś z układu pokarmowego, takie krótkie zawirowanie w brzusiu

Mnie ginekolog ostrzegała, że może tak być. W ogóle to zdziwiona jestem, bo na tym etapie to ponoć mogą być kłopotliwe zaparcia.
A zażywasz po czy przed posiłkiem?

Napisane przez Justyna M

(...)

wera lilijka3 wiecie co ,nie zachowujcie się przeciwko swoim Tż wobec ich mam , bo żadna matka nie lubi słuchać że jej dziecko jest niedobre ,bo przecież kocha je nad życie i chce żeby kochali je wszyscy inni mimo iż synek ma np.30 latek.
wera nie dziwię się że Twój Tż się wkurzył ,musicie chyba bardziej otwarcie rozmawiać ze sobą ,bo przez niedomówienie wyszedł poważny problem .Ty nie wiedziałaś że mu tak zależy ,a on nie dał tego po sobie poznać.
lilijka3 to nie najlepszy pomysł poskarżyć się teściowej .Jesteście jak dwa koguciki naparzające się na wzajem .Ty skarżysz na Niego a On pewnie na Ciebie. A rodziców nie można mieszać w swoje problemy bo Wy się pogodzicie ,a u rodziców zawsze jakaś zadra w sercu zostaje.
Myślę że powinnyście pokazać jak zależy Wam na dobrych relacjach zwłaszcza z ich mamami ,bo jak do tej pory były najważniejszymi kobietami w ich życiu.
Facetów trzeba nakręcać jak to wspaniale jest być w ciąży tłumaczyć ,co po kolei z tyg. na tydz. rozwija się ,jak JEGO dziecko pięknie rośnie itd. Oni sami rzadko zaglądają do ksiazek żeby samemu się czegoś dowiedzieć.Dla większości to zupełna abstrakcja,nie widzą nie czują ,więc czegoś nie ma .
Ja do swojej Teściowej dzwonię za każdym razem po USG i zdaję relację ,wiozę jej pokazać zdjęcie po prostu angażuję w ciążę żeby dziadki poczuli się docenieni ,w tym wszystkim.

Sorry dziewczyny za wykład ,ale w niektórych sytuacjach zachowujecie się jak kilkulatki. Obrażacie się i zabieracie zabawki do innej koleżanki.Czasami ktoś musi zrobić ten pierwszy krok i schować dumę do kieszeni .

Co do wyróżnionego zgadzam się w 100%, moja mama mi zawsze to samo powtarza - ani na swoje rodzeństwo się nie skarżę jak mnie wkurzy, ani na rodziców, ani na teściów. Bo mi przejdzie, ale jemu może zostać. Na męża też nigdy nie narzekam. I nie przyszłoby mi nawet do głowy, żeby się teściowej skarżyć, nawet jak mnie w trakcie pobytu u teściów TŻ zdenerwuje to rozmawiamy w domu, bo to w końcu są nasze sprawy. Najwyżej się poprzekomarzamy bardziej publicznie. Ja tak mam, bo u nas w domu tak było ( takie przekomarzanie się), a mąż nadrabia zaległości w zastraszającym tempie.
BTW. Szałowe pazury. Chciałabym się szarpnąć, ale za długich nie lubię i potem uzupełnianie masakra. Musiałabym pewnie kombinować z 1,5 miesięcznymi odrostami.

Napisane przez hawea

dzisiaj śniło mi się, że mam brzuch cały w rozstępach., które dodatkowo błyszczały!! Jak się obudziłam, to szybko pobiegłam do lustra, sprawdzić, czy przez noc mi się nie zrobiły
ale na szczęście to był tylko sen

Lucky U. U mnie to nie sen, to jawa.

Napisane przez lilijka3

kurcze dziewczyny ale u mam listopadowo-grudniowych lecą te porody jak woda

No ale już połowa listopada za nami...

Napisane przez s_a_j

Mąż dziś znów jakąś nagrodę odebrał w związku z czym zostałam zaproszona do herbaciarni

Zajrzę wieczorkiem

Napiłabym się dobrej herbaty, czekolady mniej, ale to dlatego, że się naleśnikami zasłodziłam.

Napisane przez Justine1988

A ja juz obiadek mam gotowy. Z racji mojej nowej diety lekkostrawnej ktora muszę stosowac dzis zrobiłam na obiadek ryż z gotowanym mięsem i gotowanymi warzywami...mało przypraw, pewnie nie bedzie zbyt smaczne..ale ucieszyłam sie bo mąz stwierdziłze jemu tez przyda sie taka dieta i chetnie skorzysta...wiec nie bede musiala gotowac 2 obiadów
Macie jakies pomysły na takie dania lekkostrwane na obiad? Na jutro planowałam rybe..ale jak nie moge smażónego to jak ją przyrządzić...z jakims sosem..zapiec w piekarniku...bo jak ugotowac rybe???Przeciez nie w wodzie chyba

Ryba na parze. Zrobiłabym jutro, ale ryby nie mam. Zapasów nie robię, bo małż nie spożywa.

Napisane przez muron

ee mało piszecie dziś;-)

E tam, ja musiałam znowu nadrabiać.

Na ćwiczeniach mi coraz ciężej... Instruktorka mnie straszy, że mogę wcześniej urodzić... I że mi brzuchol wystrzelił. Uroki 8 miesiąca... Zaczynam mieć stresa.

Idę obie przed snem poczytać. Może jutro będę miała bardziej efektywny dzień. dopiero pierwszą partię ciuszków wyprałam i wyprasowałam.

[gosiaczek071]

Napisane przez achaia

http://www.alleprezenty.pl/prezent-981800 konkretnie ten bo tych bujaczków to sporo jest


Marlena - ja kupiłam pampersy 1 jedna duża paka (78 szt) i 2 jedna duża paka

Ja mam taki sam dostałam w darach fajny jest
Te co Muron wkleila tez spoko tez się zastanawialam nad mata rainforest ale mam już eypasiona duża z tiny love.

Coś mi strzelilo w plecach dziś i ciagle boli jak siadam, jak wstaje, jak leże... Wzięłam dwie nospy ale nie przeszło. Spróbuje zasnac

[make_up_istka]

Ja już po SR. Uczyli nas dzisiaj jak przystawiać maluszka do piersi np. z pomocą tej dużej bananowej poduszki do karmienia Faktycznie, tak jak położna nam mówiła, po wypróbowaniu na lalce stwierdziłyśmy wszystkie trzy że bardzo niewygodnie i trudno karmi się leżąc na boku. Aha i mówili żeby nie zapominać o karmieniu czasem trzymając dziecko pod pachą jak "piłkę futbolową" bo okazuje się że maluszki opróżniają tylko tę część piersi od strony brody i przez to często w piersiach pod pachami robią się guzki - zastoje.
Aha, i polecała nam wypicie jednego (albo pół) Karmi na wieczór - lepsza laktacja, maluszek spokojniejszy a my nabieramy trochę energii na noc

Wstawiam Wam zdjecie kącika Gabrysi. W łóżeczku na razie leży maskotka i śpiworki, a koło przewijaka stoją kartony, ale wszystko jeszcze sprzątnę Na komodzie będą stały wiklinowe koszyki. Jak kupimy łóżeczko to z nową komódką i szafą więc całe ustawienie się pewnie zmieni.
(na pierwszym planie po lewej załapała się nasza ława do wyniesienia do garażu )

[make_up_istka]

aha, gosiaczek ja w tym "milion ciuchów" byłam kiedyś parę razy, ale jeszcze przed ciążą więc nie patrzyłam na ubranka dla dzieci. Teraz też mam ich sporo, więc jak coś kupuję, to tylko "tak przy okazji" u siebie (u rodziców) na ulicy w lumpkach (okolice Jedności, Nowowiejskiej)

[anka_bzzz]

Napisane przez szizuho

nie wiem czy to widziałaś ale jak znajdziesz chwile zobacz, troszeczkę o temacie jaki nie tylko Ciebie interesuje
http://dziendobrytvn.plejada.pl/29,3...sci_detal.html

Obejrzałam jeszcze materiał z linka i muszę się przyznać, że jestem bardzo rozczarowana. Zdawałam sobie sprawę, że istnieje taka opcja, tematem miałam się zając spokojnie przez Święta, gdy już z mężem będziemy odliczać dni. Ten program mnie dobił. Kobiety, które w sumie o tym wszystkim nie miały zielonego pojęcia mają taką "polisę" (jak to Prokop ujął) sprezentowaną. A pewnie część interesujących się tym osób chciałaby dać dziecku takie zabezpieczenie, ale najzwyczajniej ich nie stać. Ja rozumiem, że dla dobra dziecka, koszta nie grają roli. Ale jeśli ktoś ma do wyboru kupić wyprawkę dla malca (pieluchy, łóżeczko - bez tego się nie da!) a bankiem komórek macierzystych to chyba nie ma wątpliwości, co wybierze. I jest coś w tym, co powiedziała Femme (chociaż za nią nie przepadam) kobiety, których nie stać, czują się gorsze. (A przykład Przybysz z iPodem to już po prostu ekstra był.)
Ja wiem, że to jest jeszcze w powijakach, nie ma żadnych gwarancji, ale denerwuje mnie to, że pionierskie metody są dla wybranych.
A zdenerwowałam się.
BTW. Prokopowi to też zaproponowano, a nie powiedział, czy się zdecydowali.

Dobranoc

[make_up_istka]

Co do banku komórek macierzystych, czytałam kiedyś artykuł. Okazuje się że to wcale nie jest takie kolorowe. Szansa na to, że nasze dziecko wykorzysta te komórki jest jedna na kilkaset tysięcy, ponieważ sama choroba musi spełniać pewne kryteria. Przy większości chorób być może przydałyby się takie komórki ale czyjeś, a nie własne, ponieważ w wielu chorobach mogłoby to spowodować przyspieszenie niszczenia organizmu, rozprzestrzeniania się choroby zamiast poprawy (np. zdaje się białaczka)
Zbyt malo zresztą jeszcze wiadomo na temat komórek macierzystych by faktycznie realnie dało się je wykorzystać np. w przypadku nowotworów. Być moze za kilka lat to się rozwinie, ale na razie przechowywanie ich w banku licząc na to że moze naukowcy coś wymyślą i się przyda, jest w przypadku osób o średnim statusie materialnym zupełnie bez sensu.
Ja dawno temu dałam sobie z tym spokój, bo to głownie banki komórek macierzystych napędzają ludzi na to wszystko. A obiektywnie to tak jak piszę, kolorowo nie jest. A drogo owszem.

[JeSuisUnPapillon]

kurde mały coś mało aktywny jest, wczoraj może rano trochę pobuszował a potem nic...dzisiaj też nic jeszcze, martwię się;
babka w SR nastraszyła nas że powinniśmy czuć w tym etapie - około 80 ruchów w ciągu dnia :|

nie wiem czy faktycznie coś nie tak, czy mały ma gorszy dzień, teraz będę panikować

[lilijka3]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

kurde mały coś mało aktywny jest, wczoraj może rano trochę pobuszował a potem nic...dzisiaj też nic jeszcze, martwię się;
babka w SR nastraszyła nas że powinniśmy czuć w tym etapie - około 80 ruchów w ciągu dnia :|

nie wiem czy faktycznie coś nie tak, czy mały ma gorszy dzień, teraz będę panikować

mój dzidziuś też mało się rusza od kilku dni, a jak już się przypomni to bardzo słabo daje znać. Pewnie to ta pogoda, popatrz też na to, czy ty jesteś ospała czy żywa.
Ja przyjmuję za dobry objaw jak czuję jakiekolwiek ruchy

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

make_up_istka śliczny ten kącik

[agape]

Napisane przez make_up_istka

Wstawiam Wam zdjecie kącika Gabrysi. W łóżeczku na razie leży maskotka i śpiworki, a koło przewijaka stoją kartony, ale wszystko jeszcze sprzątnę Na komodzie będą stały wiklinowe koszyki. Jak kupimy łóżeczko to z nową komódką i szafą więc całe ustawienie się pewnie zmieni.
(na pierwszym planie po lewej załapała się nasza ława do wyniesienia do garażu )

jak nastrojowo

witam piątkowo dzisiejszy dzień zapowiada sie obiecująco

[lilijka3]

Napisane przez agape

jak nastrojowo

witam piątkowo dzisiejszy dzień zapowiada sie obiecująco

a cóż to takiego ma być??, bo brzmi ciekawie

[agape]

Napisane przez lilijka3

a cóż to takiego ma być??, bo brzmi ciekawie

hehehe, niestety miałam namyśli tylko pogode

[anka_bzzz]

Witam prawie weekendowo.

Napisane przez make_up_istka

Co do banku komórek macierzystych, czytałam kiedyś artykuł. Okazuje się że to wcale nie jest takie kolorowe. Szansa na to, że nasze dziecko wykorzysta te komórki jest jedna na kilkaset tysięcy, ponieważ sama choroba musi spełniać pewne kryteria. Przy większości chorób być może przydałyby się takie komórki ale czyjeś, a nie własne, ponieważ w wielu chorobach mogłoby to spowodować przyspieszenie niszczenia organizmu, rozprzestrzeniania się choroby zamiast poprawy (np. zdaje się białaczka)
Zbyt malo zresztą jeszcze wiadomo na temat komórek macierzystych by faktycznie realnie dało się je wykorzystać np. w przypadku nowotworów. Być moze za kilka lat to się rozwinie, ale na razie przechowywanie ich w banku licząc na to że moze naukowcy coś wymyślą i się przyda, jest w przypadku osób o średnim statusie materialnym zupełnie bez sensu.
Ja dawno temu dałam sobie z tym spokój, bo to głownie banki komórek macierzystych napędzają ludzi na to wszystko. A obiektywnie to tak jak piszę, kolorowo nie jest. A drogo owszem.

Ale to jest IMO wpędzanie kobiet w kompleksy - jak się da, to powinniśmy dziecku zapewnić możliwość wykorzystania ich w przyszłości.
Jak zaczęłam oglądać materiał to pomyślałam, że zaraz się dowiem jakie to nowoczesne mamy, te celebrities nasze. A tu ZONK. Śmieszne, że Ci, których by na to było stać mają to za darmo, lub pół-darmo.
A że medycyna idzie do przodu to niedługo pewnie jakieś zastosowanie dla takich komórek się znajdzie. Z drugiej strony równie dobrze może się znaleźć lek, który z tymi komórkami nie będzie miał nic wspólnego.

A kącik dla córy śliczny. Teraz to pomyślałam, że przydałby mi się taki przewijak na stojaku.

[muron]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

kurde mały coś mało aktywny jest, wczoraj może rano trochę pobuszował a potem nic...dzisiaj też nic jeszcze, martwię się;
babka w SR nastraszyła nas że powinniśmy czuć w tym etapie - około 80 ruchów w ciągu dnia :|

nie wiem czy faktycznie coś nie tak, czy mały ma gorszy dzień, teraz będę panikować

w późniejszej ciązy nie ważne jak aktywny, ważne żeby każdego dnia jakieś ruchy czuć;-)