|
|
#4831 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
![]() Jula, zastanów się czy nie powinnaś aplikować na stanowiska wyższe. Jeśli kilka razy wyrażono taką opinię to znaczy, że jest coś w tym. Aplikuj nie na takie, gdzie Twoje kompetencje i doświadczenie dużo przekraczają wymagania, ale na takie gdzie troszeczkę Ci brakuje. Rynek pracy w PL jest z******* i dlatego tak wygląda, że jeśli ktoś by mi powiedział, że osoba z wyższym wykształceniem marzy o pracy pomywacza, byłabym skłonna w to uwierzyć. Ale w normalnych warunkach rynku pracy (czyli bezrobociu oscylującym w okolicach 3%) najlepszym kandydatem jest osoba, której kompetencje są poniżej wymagań stawianych na danym stanowisku - aby praca i wyzwania mobilizowały. Tak mówi teoria ZZL i ja się z nią całkowicie zgadzam. Praca poniżej kwalifikacji powoduje frustrację, zwykle jest traktowana jako przejściowa, pracownik się nie angażuje w swoje obowiązki. Może tak właśnie postrzegają Ciebie potencjalni pracodawcy? Edytowane przez 2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 Czas edycji: 2010-11-19 o 23:30 |
|
|
|
|
#4832 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 586
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Mawis, dzięki za obszerną wypowiedź. Ja studiowałam ZZL
Coś tam jeszcze pamiętam.A aplikuję na szeregowe stanowiska bo chcę zmienić branżę. Gdybym miała kontynuować ścieżkę kariery to powinnam być, nie wiem PH, RKS, kierownikiem sklepu czyli sprzedaż, sprzedaż, sprzedaż... Trudno, żebym aplikowała na kierownika np działu HR nie mając żadnego dośw. w tej dziedzinie.
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
|
|
|
#4833 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;23341746]Ty na pewno startowałaś na regionalnego? bo ja na rejonowego, na tym stanowisku ma się tylko kilka sklepów pod sobą, z tego co znalazłam w sieci, to po tych 6 miesiącach nie ma gwarancji, że wrócisz do swojego miasta. facetów wolą pewnie dlatego, że tam w grę wchodzi też praca fizyczna, jak brakuje pracowników to i kiero musi zakasać rękawy
w Biedronce akurat bardzo się poprawiło a przedstawiciel to praca moich marzeń właśnie, z tym, że zaczyna się na kasie i przechodzi przez wszystkie stanowiska super, gratuluję siły przebicia, alleluja i do przodu, jak mawia ojciec R. ![]() o jaaacież, ja w całym życiu (a mam 33 lata) nie przekroczyłam 10 ![]() nie dlatego, że taka jestem wybredna, ale nie lubię porażek, cisza po wysłaniu aplikacji lub odp odmowna strasznie mnie dołuje Pumas, masz budżet reklamowy? Ja się wybieram we wtorek http://www.dnirewolucji.pl/ może jesteś zainteresowana? [/QUOTE] Hej. Tak, na rejonowego, nie pamietam, jak to sie nazywalo, dla mnie regionalny i rejonowy to zadna roznica. Z tego co mi mowoli na rozmowie, to jesli chodzi o Krakow, to bylby krakow i ew. okolice, czyli kilkanascie sklepow pod jedna osoba, oczywiscie jest tak jak mowisz, czyli od kasjerki przez wypakowacza towaru itp. czyli standardowa procedura, pol roku takiej tulaczki po roznych sklepach w calej polsce, a potem decyzja czy sie nadajesz - jesli nie, to zostajesz kierownikiem ktoregos sklepu, jesli tak, to idziesz na region. Ja sie do tego nie nadaje, to fakt, jestem zbyt miekka i nie lubie harówy. Jest duzo ogloszen na przedstawicieli, sprobuj ![]() Mam budzet reklamowy, ale poki nie pozyskam szkoly w bezposrednim kontakcie, reklama nic mi niestety nie da. Strategia mojej firmy jest inna niz wszystkich innych, nie bawi sie w ulotki i naglasnianie swojej dzialalnosci, przez co troche zyskuje, ale tez wiele traci. Nie wybieram się, bo ta tematyka jest mi obca, nie mam wlasnej firmy Aczkolwiek zastanowie się, moze wpadne sie czegos dowiedziec... ![]() Cytat:
Cytat:
Robisz duzo wiecej niz my tutaj w szukaniu pracy, wiec nie miej wyrzutow sumienia. Cytat:
Ja znajomych rowniez nie pytalam o prace. Najbardziej zdenerwowala mnie jedna kolezanka ktora dzwoni, gdy ma jakies zyciowe sukcesy lub przelotne romanse. No i kiedys zadzwonila po polrocznej ciszy i taka zaaferowana mowi, ze pracuje w miedzynarodowej firmie, ze praca super, zarobki rowniez itp. no i pyta mnie, co robie. Ja jej mowie, ze nie moge znalezc pracy, ze sie zwolnilam z tej i tej firmy (okazalo sie, ze ona z moja ex firma scisle wspolpracuje) - byla bardzo zdziwiona i chciala, zebym ją wkrecila do mojej firmy, bo super ludzie i dzial, ktory jej odpowiada. No ale do rzeczy. Jak zaczelam rozwijac mysl o bezrobociu, nie narzekajac jakos specjalnie, to ona zamiast powiedziec cos w stylu: sluchaj, ja sie rozejrze u mnie w dzialach, moze by sie cos dla Ciebie znalazlo". To ona do mnie: no widzisz, taka lipa teraz na rynku, mowie Ci, zle zrobilas, ze sie zwolnilas, bo teraz to znajdziesz dopiero po nowym roku. No nic, koncze, pa. Dobilo mnie to, ze kazdy patrzy na siebie i nie obchodzi ich cudze nieszczescie. Ja jak slysze, ze ktos nie ma pracy, to naprawde staram sie mu pomoc, popytac u znajomych, w mojej pracy, zrobic cokolwiek. Ale ja matka teresa jestem. Cytat:
Jula jest wlasnie w tym wieku :P
|
||||
|
|
|
#4834 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 586
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
![]() Pumas, ja też staram się myśleć o innych, tylko z tym trzeba ostrożnie. Sparzyłam się kiedyś proponując prace koleżance. Byłam jej przełożoną. Okazało się, że dziewczyna jest straszna, nadwrażliwa, nie chciała się uczyć różnych rzeczy bo to jej niepotrzebne... A zatrudniłyśmy ją wiedząc, że to tylko na chwilę, że będzie szukać w miedzyczasie czegoś lepszego. z 3 m-cy próbnych, 1,5 była na L4 Zablokowała nam etat i miałyśmy taki zapierdziel, że hoho. Oczywiście już się nie spotykamy, nie ma mowy o stopie koleżeńskiej - przecież byłam okropnym szefem! )Ja jestem jak najbardziej za tym, żeby pomagać, dopytywać, ułatwiać, ale przydałoby się trochę, nie wiem, wdzięczności? Dobrej woli?
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
|
|
|
|
#4835 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Ojj ja tez sie wiele razy przejechałam. Wielu osobom zalatwilam prace, mniej lub bardziej ambitna, a te osoby ani dziekuje ani spierdalaj, nic... do tego narobily niezlego obciachu i zostaly zwolnione, a ja wystawiona na posmiewisko. Dlatego teraz moge pomoc komus zaufanemu..
|
|
|
|
#4836 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 1 122
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Ja wiele razy przejechałam się, wiec teraz mam dystans do ludzi. Lepiej na tym wychodzę
|
|
|
|
|
#4837 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
tak, nie warto. Ale zaznacze, ze nie byly to osoby z internetu.
Ja jestem zbyt otwarta na ludzi i tak jak moj ojciec, pomoge kazdemu, kto tylko sie nawinie. Niejednokrotnie dostajac pozniej po glowie. Ale ucze się
|
|
|
|
#4838 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 2 373
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Z ta pomocą tu u mnie jest tak samo -niestety albo "stety"
__________________
My kobiety jesteśmy aniołami,
jednakże kiedy podcina nam się skrzydła, pozostaje nam latać na miotle |
|
|
|
#4839 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 693
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Bo wcześniej zacytowałaś coś co mogło wyglądać jak twój nowy wiek
Ja też mam we wszystkich portalach zasubskrybowane oferty z moich okolic, a nie tylko dotyczące branż, które mnie interesują... I jak je potem przeglądam, to też zawsze pamiętam, kto jest z moich znajomych na bezrobociu i czegoś szuka
__________________
“Aby pozbyć się pokusy należy jej po prostu ulec" Oscar Wilde
|
||
|
|
|
#4840 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 158
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Żeby nie zwariować wzięłam na sobie wolontariat szlachetnej paczki. Pracy nie mogę znależć a mój wolny czas przynajmniej się na coś pożytecznego przyda
__________________
I spent my whole childhood wishing I was older. Now I'm older, it sucks. |
|
|
|
|
#4841 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
"Absolwenci tej specjalności będą przygotowani do pracy na stanowiskach dostępnych dla absolwentów kierunku Zarządzanie bez określonego profilu specjalizacyjnego. W szczególności jednak absolwenci specjalności "Zarządzanie zasobami ludzkimi" będą przygotowywani do pracy w działach zajmujących się polityką personalną organizacji. Oznacza to, że dla absolwenta możliwe jest realizowanie ścieżki kariery w działach obejmujących całość funkcji związanych z zarządzaniem zasobami ludzkimi oraz w wąsko profilowanych komórkach odpowiedzialnych na przykład za doskonalenie i rozwój personelu. Dla absolwenta tej specjalności dostępnym wyborem staje się także praca w firmach zajmujących się doradztwem personalnym lub outsourcingiem funkcji personalnych. Możliwy jest również rozwój zawodowy absolwenta w ramach prowadzenia własnej firmy doradczej lub szkoleniowej." Mnie akurat praca w HR zbytnio nie pociąga, ale jeśli chciałabym robić jakąś karierę w tym kierunku, to myślę, że szukałabym praktyk/staży ale wyłącznie w firmach doradztwa personalnego/agencji pracy tymczasowej itp. Z Twoim doświadczeniem na stanowisku kierowniczym w sprzedaży startowałabym na konsultanta/specjalistę w takiej firmie, np. Specjalista ds. sprzedaży konsultant Specjalista ds. sprzedaży i rekrutacji itd. mnóstwo widzę ogłoszeń i w takich agencjach łączysz wykształcenie kierunkowe i doświadczenie sprzedażowe Cytat:
Ariena mój wiek przypisała Juli. Nie marwcie się, też Was czeka ta starość
|
||
|
|
|
#4842 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 693
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Mnie starość nie dotyczy
Od paru lat mam ciągle 18 i to się nie zmieni A z tym co na uczelniach piszą co po nich można robić to tez trzeba patrzeć ze sporym dystansem... Na moim kierunku pisało np, że mogę być burmistrzem, posłem, prezydentem miasta, senatorem, itd... a wszystko to tylko dla tego że skończę ten kierunek... Prawda jest taka, że po tej wspaniałej uczelni mogę być nawet papieżem, tylko kto mnie na niego wybierze
__________________
“Aby pozbyć się pokusy należy jej po prostu ulec" Oscar Wilde
|
||
|
|
|
#4843 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Hej u mnie nic nowego... Miałam zjazd od piątku tak więc na 2 dni zapomniałam o szukaniu pracy, no ale jako że jutro mam wolne w związku z wyborami to trzeba by przysiąść i szukać dalej. Tylko że ogłoszeń brak... Zwłaszcza, że w weekend to rzadko są nowe. Naprawdę nie wiem co robić i gdzie pracować i jak tą pracę znaleźć. O tym, że mnie nawet do Orsaya nie chcieli pomału już zapominam, choć było ciężko. Bardzo źle znoszę porażki. Zbyt wiele miałam ich w życiu, więc każda kolejna pogrąża mnie coraz bardziej.
A będąc na uczelni widzę, że jestem inteligentniejsza i bardziej oczytana niż niejedna z dziewczyn ode mnie z grupy. A jednak one pracują a ja nie. Jak widać oceny na studiach nie mają żadnego znaczenia, bo liczy się spryt, umiejętność radzenia sobie i znajomości, no i przebojowość. Niestety mam spore braki w każdej z tych dziedzin. |
|
|
|
#4844 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 2 373
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Dziewczyny kluczem do sukcesu jest wiara w siebie, mimo iż czasem jest ciężko. Trzymam za Was łapy!
__________________
My kobiety jesteśmy aniołami,
jednakże kiedy podcina nam się skrzydła, pozostaje nam latać na miotle |
|
|
|
|
#4845 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
nad kazda z tych rzeczy mozna popracowac, nawet nad znajomosciami. poza tym na serio nie wiesz, gdzie te dziewczyny pracuja, bo moze sie okazac, ze sie chwala nt niewiadomo jakich posadek, a tak naprawde sa popychadłami, wiec nie ma im czego zazdroscic.
A porażki ? Trzeba przyjmowac jako cos normalnego w zyciu. Ja od dziecka nie lubilam przegrywac, a jak gralam w karty i widzialam, ze przegram, to rzucalam kartami i wybiegalam z pokoju z placzem. Wszyscy sie ze mnie smiali, ja sie zamykalam w pokoju i w sobie i juz do konca dnia nie wracalam do ludzi. Teraz porazki przezywam w samotnosci, zagryzam zęby, jest mi cholernie przykro, czesto tez sie rozplacze z bezsilnosci, ale potem szybko daje sobie kopniaka mowiac: jak sie teraz nie podniesiesz, to bedziesz tak wyc z powodu jakiejs tam porazki i nie zrobisz nic, by przyblizyc sie do celu. W poszukiwaniu pracy mialam taki kiepski moment, kiedy chodzilam na rozmowy czesto, ale niewiele z nich wynikalo. Dochodzilam do ostatnich etapow i do widzenia. Bardzo siebie winilam o to. I kazda taka porazka, telefon z negatywna odpowiedzia byl dla mnie koncem nadziei i zaczynaniem od nowa wszystkiego. A to jest dosc dolujace znajac procedury rekrutacji - od wyslania cv do otrzymania pracy mijaja zwykle min. 2 miesiace, bez gwarancji, ze sie uda. Rozumiem was, ale nie traccie energii i nadziei, bo w koncu musi sie udać!!!!!!!! |
|
|
|
#4846 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Ze znajomościami u mnie bardzo ciężko bo przez to że cierpiałam na fobię społeczną to nie mam koleżanek, znajomych. Jest tych osób naprawdę tylko kilka i kontakt jest dość sporadyczny. Kiedyś nie byłam w stanie nawet wyjść do sklepu takiego z ekspedientką bo dostawałam ataku paniki, przeraźliwie bałam się ludzi i świata. Teraz już wszystko ze mną ok i nawet garnę się do ludzi. Strasznie mi brakuje kontaktu z kimś, ale nie mam tak często jak bym chciała. Z kolei porażkę w pracy w Reserved przypłaciłam depresją i nie wychodzeniem z domu przez 3 miesiące. Wtedy zostałam oskarżona o kradzież i zwolniona z innymi dziewczynami. Oczywiście nic nie ukradłam, ale była to moja pierwsza praca i zdobycie jej kosztowało mnie mnóstwo nerwów, a potem takie coś. Płakałam tak że dostawałam spazmów i rano wyglądałam strasznie bo miałam fioletowe sińce pod oczami jakby ktoś mnie pobił. Jako dziecko byłam przyzwyczajona do porażek i nigdy nie okazywałam jak mnie to boli bo też nie miałam komu się zwierzać, lub od kogo uzyskać wsparcia. Bardzo ciężko wypracować sobie zupełnie samemu cechy takie jak pewność siebie, czy przebojowość. Staram się. Czasem wyjdzie, częściej nie. No dobra koniec tego użalania się. Trzeba myśleć gdzie jeszcze składać cv aby dostać pracę. I tak jestem z siebie zadowolona, że się odważyłam wysłać do biura, czy też pójść osobiście złożyć cv do poradni. Ale ta oferta jest już wykreślona, tak więc nawet nie zadzwonili... No trudno.
|
|
|
|
|
#4847 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 2 373
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
![]() I nie przejmuj się, że nie zadzwonili mi na ok 80 wysłanych cv,aplikacji odezwało się 2!! i z tego udało się w tej jednej załapać na 2 mies. ale dobre i to i mam nadzieję, że zostanę dłużej.
__________________
My kobiety jesteśmy aniołami,
jednakże kiedy podcina nam się skrzydła, pozostaje nam latać na miotle |
|
|
|
|
#4848 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Jula sądziłam że masz 33 , może niedokładnie przeczytałam tamten post, nie chce mi się go szukać.
__________________
|
|
|
|
#4849 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 2 373
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
zakochana .....
__________________
My kobiety jesteśmy aniołami,
jednakże kiedy podcina nam się skrzydła, pozostaje nam latać na miotle |
|
|
|
#4850 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Magda, nie martw się. Nie mozna zyc przeszloscia, tylko terazniejszoscia i planami na przyszlosc. Jestem pewna, ze w koncu Ci sie uda. Musisz tylko zobaczyc w sobie cechy, ktore pozwola Ci podjac prace. Bo jesli bedziesz negatywnie nastawiona do siebie i ew. sukcesow, to naprawde ich nie osiagniesz.
Powodzenia ![]() Ariena, to byl post kogos innego
|
|
|
|
#4851 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 586
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Przez 2 m-ce mam jeszcze 28 lat ![]() Co do porażek - nie miałam ich wiele w życiu. Największa to związana z ostatnia pracą, wcześniej jak nie dostałam się na studia to też ryczałam. Jak mój ex-narzeczony mnie zdradził i się rozstaliśmy to tez przez kilka dni myślałam, ze to koniec świata. Kilka razy byłam zła na siebie, bo coś schrzaniłam no i przykro mi, że nie wybrali mnie na rozmowach do fajnych firm (np zara). Generalnie reaguję złością gdy mi coś nie wychodzi. Jak ktoś we mnie nie wierzy to się złoszczę i pokazuję, że dam radę. Staram się szybko otrząsać i sprowadzić myśli na dobry tor. Myślę, że wszystko w życiu jest po coś, i tam, gdzie jeden rozdział się zamyka, drugi się otwiera
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
|
|
|
|
#4852 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 829
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Zastanawia mnie jedna rzecz, jakby bylo tak slodko i wszedzie byla praca, to czemu jest tak gigantyczne bezrobocie, czemu w maju 2011 planuje wyjechac 2 miliony polakow i czemu jest taka bida. A byc przedstawicielem handlowym na prowizji tyrac 7 dni w tygodniu, ryzykowac zycie gnajac autem bo klient czeka, dziekuje. Wole na czarno klatki zamiatac, chociaz jestem pod dachem. INNEJ PRACY W POLSCE NIE MA TYLKO PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY I CALL CENTER.
|
|
|
|
#4853 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Dla mnie: PH, call center (rozmowy wychodzące), doradcy finansowi i konsultanci, handlowcy to po prostu akwizycja!!!Dostałam maila od tej firmy z goldenline.pl że zdecydowali się kogoś innego zatrudnić "mimo wysokiej oceny moich kwalifikacji". I w sumie trochę mi szkoda, wiadomo, ale z 2 strony robiłabym w gacie jakbym tam miała pracować. Nie cierpię żadnego pozyskiwania klientów itd. O wiele normalniejszą jest praca w sklepie, gdzie to klient przychodzi a nie ja muszę za nimi latać poza sklepem. Także z 2 strony mi ulżyło. ![]() Tylko kuźwa jutro idę na rozmowę do działu handlowego firmy co się zajmuje sprzedażą wózków widłowych. Obiecuję sobie że będę wysyłać tam gdzie przynajmniej spełniam 2/3 wymagań i że faktycznie by mi pasowała ta praca. ---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ---------- Ja bym tam mogła klatki zamiatać, to mnie uspokaja. ![]() W Londynie sprzątałam domy kiedyś i byłam zadowolona bo niezła kasa, a praca normalna, w ciepłe i w normalnym domu gdzie mnie traktowali normalnie, nie z pogardą. Nawet szli mi na rękę, załatwiali sami inne prace i kurde nieraz żałuję że tam nie jestem. Oprócz tego sprzątania dostałam wtedy propozycję opieki nad dzieckiem, odprowadzania do przedszkola itp, ale niestety za 2 tygodnie wróciliśmy do Polski. Glizduha interesuje mnie co tam dokładnie robisz w tej pracy?
__________________
|
|
|
|
|
#4854 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 829
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
No wlasnie moja ciotka sprzata klatki, jest na emeryturze i sobie dorabia, schudla, z udzmi zagada, jakies czekolady dostaje, wiadomo praca lekka nie jest ma 9 klatkowy wiezowiec, ale jest zadowolona
|
|
|
|
#4855 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 189
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
![]() Co do sprzątania, sama przez jakiś czas w ramach pracy na przeczekanie sprzątałam jedno z największych muzeów w Londynie . Praca miodzio! (co najważniejsze tam to nic hańbiącego) Fajne warunki, super kasa, sympatyczni ludzie! No i każdy zakątek muzeum można było pozwiedzać zupełnie za darmo! Gdyby była możliwość takiej pracy tutaj w PL, to nie zastanawiałabym się ani chwili
__________________
"...Never give up! It's such a wonderful life..." 27.02.2004r. 27.06.2010r. - PIERWSZE "TAK"
15.07.2010r. - MGR! Edytowane przez carri_esce Czas edycji: 2010-11-21 o 16:49 |
|
|
|
|
#4856 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 586
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Dziewczyny, moja znajoma (przyjaciółka mojej mamy) jest sprzątaczką. Sprząta domy prywatne i szkołę publiczną. Wyciąga z tego niezłą kasę, ale to jest harówa, ręce ma zniszczone, kręgosłup wysiada
Tak się jej niestety ułożyło życie, że nie ma wykształcenia i przez większość życia zajmowała się chorym dzieckiem.Nie wiem czy gra jest warta świeczki. Oczywiście można w ten sposób dorabiać, spoko, ale nie jako główny "zawód". Ja pracując w sklepie też leciałam na szmacie codziennie plus szorowanie ścian cifem, klęczenie nad fugami i polerowanie metali... ale nie chciałabym robić TYLKO tego.
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ Edytowane przez Jula Czas edycji: 2010-11-21 o 16:45 |
|
|
|
#4857 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Dziewczyny, ja mimo wszystko uwazam, ze troche przesadzacie. Kazda z was chcialaby miec najlepiej posadke za biurkiem, gdzie nie trzeba rozmawiac z ludzmi, tylko przewalac papiery i robic analizy. Ale do tego trzeba miec glowe.... W kazdej branzy jest sprzedaz, gdyby nie ona, to wiele firm by poupadalo. Zatem takich pracownikow poszukuje sie w najwiekszej liczbie. Majac takie nastawienie jak wy, ze PH to bleee, CC to bleeee lub inna akwizycja bleeee, to naprawde trudno wam bedzie prace jakas dostac. Nie pomyslalyscie o tym, ze od PH wszystko sie zaczyna ? To jest jedno z nizszych stanowisk w firmach, ale bardzo latwe do awansowania. Wystarczy sie wykazac. A wy widze nie macie ochoty na wyzwania, tylko najnizsza krajowa i cieple pomieszczenie. Tylko pamietajcie - takie stanowiska maja albo specjalisci, albo starsze panie, trzymajace sie stolka rekami nogami, albo dzialy handlowe, stacjonarne.
Ja mam takie podejscie do tematu - probuje wszystkiego na poziomie moich kwalifikacji i wyzej, nigdy ponizej. I nie skreslam zadnej branzy i stanowiska, bo po co zamykac sobie droge na cos byc moze fajnego? To, ze uwazacie, ze nie nadajecie sie do dzialu handlowego, to byc moze tylko mylne wrazenie. Ja sie do niego tez nie nadaje wg wlasnych obcesrwacji, ale wg zdania innych, wrecz przeciwnie. I co, przez to, ze mam mylne pojecie o wlasnej osobie, mialabym nie aplikowac na stanowisko ph np? No nie wiem... Mam mieszane uczucia co do tego, co wy tu ostatnio piszecie. Niektore z was sie zrobily strasznie wymagajcymi panienkami: handel nie, akwizycja nie, samochod nie, kilkanascie godzin nie, daleko od domu nie itp. Ale skoro nie ma pracy, to warto sie za nia ruszyc i siegnac nawet po to, co nam nie odpowiada, a moze przyniesc tylko profity. I nie mowie tu o McD czyli Cc, gdzie nie ma mozliwosci pokazania siebie, ale o stanowiskach, na ktorych wymagana jest operatywnosc i kreatywne podejscie do sprzedazy i czlowieka. Bo to moze tylko zaplusowac na przyszlosc. PH to nie tylko zycie z prowizji, ale tez podstawa, z ktorej da sie wyzyc. Niestety taie czasy nastaly, ze to pracownik musi dopasowac sie do wymagan rynku, a nie na odwrot. A majac podejscie roszczeniowe i nie majac pracy od miesiecy, moze warto troche wytonowac i zastanowic sie nad tym, co chcecie w zyciu robic, zamiast wysylania Cv w kazde miejscie, totalnie wam nie odpowiadajace, byle na sztuke. Pewnie nie pamietacie juz, jakie mialam obawy w zwiazku z moja obecna praca. Ze wielkie wyzwanie, ze brak doswiadczenia, ze duzo bowiazkow, 100% samodzielnosci, praca na wlasny rachunek, niestabilan firma itp. Dalej je mam. Ale podjelam to wyzwanie tylko po to, by udowodnic sobie i wszystkim, ze mi sie uda i, ze kazdy nadaje sie do wszystkiego, o czym sobie zamarzy, jesli tylko tego bardzo chce. I tez nie mam stanowiska biurowego, nie siedze w cieplym pomieszczeniu, nie popijam kawki z kolezankami. Mam wyniki, mam premie. Nie mam wynikow, mam tylko podstawe. Uwierzcie, to nie jest szczyt moich marzen, bo wolalabym pewna stabilnosc finansowa i zatrudnienia, ale na razie taka oferta mi sie trafila i wyciskam z niej wszystko, co sie da. staraj sie cieszyc z tego, bo pomimo wielu minusow, jest tez masa plusow. Pozdrawiam |
|
|
|
#4858 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Moja ciocia jest sprzątaczką pod Londynem mimo, że ma wyższe wykształcenie. Wujek ma tam świetną pracę a ona nie musi pracować, ale chce bo jej się nudzi, no a jako że po przyjeździe tam kilka lat temu nie znała języka to tylko taka praca była dla niej. Teraz tylko wujek narzeka, że w domu syf, bo ciotka mówi, że będzie sprzątać tylko jak jej za to zapłacą, a w domu za darmo jej się nie chce.
Wysłałam dziś aplikację do tej biblioteki na wsi i do Camaieu. Poszukują na kierownika sklepu, no ale wysłałam na sprzedawcę. Ogłoszeń nowych brak. A niedługo jadę zobaczyć nowe mieszkanie mamy. Kilka dni temu miała się niby przeprowadzić, przewiozła rzeczy, ale do tej pory była w domu, no ale stwierdziła że dziś się przenosi. Nie rozumiem co jest grane między rodzicami. Jeszcze wczoraj mama mówiła siostrze przez tel. że jednak zostaje, a dziś się znowu wyprowadza. Ta kobieta jest zmienna niczym chorągiewka na wietrze. Zawsze taka była, coś obiecywała, potem nagle zmieniała diametralnie zdanie, w stylu np. jednego dnia chciała dać prezent, a drugiego twierdziła, że nic nie dostanę, bo nie zasługuję i że to ja z wdzięczności powinnam jej coś dawać... Muszę przyznać że ta wyprowadzka jakoś nie robi na mnie wrażenia... |
|
|
|
#4859 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 586
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Oj Pumas, dobrze gadasz.
Jak będziesz we wr, zapraszam na drina ))
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
|
|
|
#4860 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 829
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Wiesz Pumas wszystko pieknie ladnie, tylko czy majac sama podstawe i tyrac 7 dni w tygodniu po 12 godzin ma sens. Nie robisz wynikow nie masz pracy. Ile razy z mezem jechalam do lodzi raniutko o 4.30 to tyle razy jechal facet do zgierza bo byl kurierem, wracal grubo po 22, caly dzien poza domem, bez obiadu bo ile mozna jesc na miescie? przeciez to kosztuje, a jak masz stala posade to 8 godzin i papa do domu, nawet za te 1000zl. Zasatanawialismy sie z mezem nad praca kuriera, ale odliczajac koszty, utrzymanie auta, to zostaja grosze. wiem co mowie mielismy przez 2 lata firme, to nie jest tak slodko jak sie wydaja
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Praca i biznes
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:16.








![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
nie po to robili taki dokładny wywiad żeby nawet nie wysłać mi sms, jakkolwiek dać znać że nie przeszłam dalej.
To ja ich też mam gdzieś skoro tak traktują bezrobotnych.
Mam przynajmniej gdzie wysyłać przed świętami.
)







