My juz o sobie tyle wiemy, że każdy nasz problem rozwiązać umiemy- PART III

[Legionistka23]

Dzień dobry

Maryś Maryś!!!!!!! dlaczego Ci dobrze? pochwal się pochwal!!! czy to ma związek z tym kimś kto wywołuje usmiech na Twojej twarzy...?

Agatko kochanie co za typ..nie denerwuj się..może powiedz mu, że sobie cienisz swój czas i że nie jestes na każde jego pierdnięcie..i że jesli się z Toba umawia to ma byc konkretny bo Ty zamiast czekac na znak od niego mogłaś sobie inaczej spędzic ten wieczór..niech chłopak wie, że masz swoje ciekawe życie i że na spotkanie z Tobą czeka tabun facetów a co tam!!!!

po prostu musze pracowac za dwoch zeby mala miala wszystko co by chciala, przeciez nie powiem malej mama Ci tego nie kupi bo tatus nie daje pieniedzy na Ciebie...Mala mnie zadko widuje ,ale ma co chce .Bo jak bym czekala na pieniadze od niego to do smierci bym ich sie nie doczekala ...

hmm.. mi sie wydaje, że takie podejscie jest złe.. nie można dawac dziecku wszytskiego co chce..i jeszcze kosztem tego, że się prawie nie wduje z Toba..nie ma taty i jeszcze mame jej zabierasz bo dużo pracujesz Towje dziecko ma pełno zabawek ciuszków a nie ma tego co najważniejsze..czasu spedzanego z mama lub z tata...może zacznij mniej pracowac..wiem, że do życia na poziomie można się przyzwyczaic ale nie masz swiadomości, że coś ważnego ucieka Ci przez palce? teraz musisz z całej sily postarac się żeby Twoja córeczka miała w miare normany dom..bo ona napewno cierpi z tego powodu..
ja mam dziecko które bawi się tymi samymi zabawkami..od roku..nie wydaje majątek na zabawki..i uwazam że mam szczęsliwe dziecko

[MarysN]

dżem dobry
hmm.. taaaaak! nie wiem czy stety czy niestety..

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

a co u ciebie Nati? wycaluj Filipka mojego!!

[gg22]

Napisane przez myszowata s

Nie wiem jak to jest u was, ale u mnie na Mikołajki kupuje się tylko jakieś drobiazgi, słodycze, owoce, jakąś maskotkę itp.

u mnie też raczej daje się skromne prezenty na zasadzie pamięci, sprawienia przyjemności itd.
Myszko to nie są mikołajki tylko Mikołaj- mikołajki to wytwór amerykańskiego rynku, a prawdziwym świętem jest dzień św. Mikołaja. Różnica niby subtelna ale jest, zwłaszcza zagłębiając się w ideę i historię tego święta

Agata a ja nie wiem czemu Ty się tak wściekasz. tzn podejrzewam dlaczego- bo Ci się facet podoba i chciałabyś się z nim spotkać to zrozumiałe, ale dla mnie nie ma nic dziwnego w tym, że chłopak kombinował z godz. spotkania. po co szukać drugiego dna? ja właśnie tego nie rozumiem, bo ludzie, zwłaszcza dziewczyny, zawsze szukają drugiego dna, rozkładając daną sytuację na czynniki 1sze. tylko po co?
zamotał się z godziną spotkania, przestawiał, kombinował i próbował dopasować tak żeby i Tobie pasowało, a Ty się wściekłaś. A może dlatego, że
1) zależało Ci na tym spotkaniu bardziej niż na "zwykłym" spotkaniu
2) miałaś o nim tzn.spotkaniu inne wyobrażenie- że to będzie np bardziej randka niż zwykły wyskok na piwo
może się mylę, ale czy gdybyś miała w perspektywie spotkanie ze zwykłym kumplem to tak bardzo byś się przejmowała tym, że nie możecie się zgrać, zakładała że musisz mieć czas na przebieranie się itd. czy po prostu po zajęciach spotkalibyście się w 1szym lepszym barze na piwko i pogaduchy?
wg. mnie bez sensu byłoby rezygnowanie z wyjścia ze znajomymi na imprezę dlatego że on Cię wkurzył. Żyj własnym życiem i nie uzależniaj spotkań, decyzji itd. od tego co akurat mówi M.

przypomina mi się jak ja miałam takie niemal roczne podchody z kolegą z grupy. Tak się właśnie bujaliśmy, spotykaliśmy się na imprezach, piwkach, ze znajomymi itd. ale nasze kontakty nigdy nie były jasno określone. mnie to wkurzało i miałam ciśnienie, aż w końcu sobie odpuściłam i pozwoliłam żeby wszystko toczyło się swoim rytmem. I wtedy jego olśniło i starał się mnie zdobyć. Trwało to niemal 3lata, a potem się wszystko rozjechało aż w końcu tuż przed obroną powiedział mi że zawsze mnie kochał i kocha nadal i blablabla, ze gdybym dała mu tylko znak, zachęciła itd to bylibyśmy razem, bo on szalał a ja nic. ...
podobne bujanie się przez 3m-ce miałam z moim TŻ (obecnym/byłym ?) który też jakoś nie mógł się zdecydować na jasny krok. i tak się bujaliśmy, ale z tą różnicą że ja odpuściłam. nie starałam się na siłę tego określać, wkładać w jakieś sztywne ramy, uzurpować sobie prawo do jego czasu wolnego, nazywać spotkania randkami itd. nie. wszystko szło swoim rytmem i im mniej ja o to cisnęłam tym więcej dostawałam no i ponad 3lata związku minęło jak biczem strzelić

ja go nie znam, nie wiem jaki on jest, co mu siedzi w głowie itd. ale jak się nie ma wpływu na pewne rzeczy to się po prostu albo sobie odpuścić całkowicie albo poddać się nurtowi znajomości

Pati hmmmm widze że z Twojego byłego to taki dupek trochę. Przepraszam, ale ja nazywam rzeczy po imieniu. Dlaczego każdy cholerny facet musi zachowywać się jak pies- zaznaczyć terytorium, obsikać wszystkie kąty i warczeć na każdego kto się zbliży....i uważać że dana kobieta już jest jego i wara tak właśnie dla mnie zachowuje się Twój były.
Popełnia ogromny błąd już na samym starcie. Zamiast się starać, naprawiać, reperować, dbać, zabiegać itd. to on strzela fochy i strzela sobie w kolano. ehhh faceci....

Natali a gdzie Ty draniuszku się podziewasz że tak rzadko zaglądasz? cały czas się uczysz?
jak tam Filipek nasz kochany?

Maryś słuchamy słuchamy zdradź coś

[MarysN]

Ciocia Gosia nagadala..

[tamlin111]

Napisane przez Legionistka23

hmm.. mi sie wydaje, że takie podejscie jest złe.. nie można dawac dziecku wszytskiego co chce..i jeszcze kosztem tego, że się prawie nie wduje z Toba..nie ma taty i jeszcze mame jej zabierasz bo dużo pracujesz Towje dziecko ma pełno zabawek ciuszków a nie ma tego co najważniejsze..czasu spedzanego z mama lub z tata...może zacznij mniej pracowac..wiem, że do życia na poziomie można się przyzwyczaic ale nie masz swiadomości, że coś ważnego ucieka Ci przez palce? teraz musisz z całej sily postarac się żeby Twoja córeczka miała w miare normany dom..bo ona napewno cierpi z tego powodu..
ja mam dziecko które bawi się tymi samymi zabawkami..od roku..nie wydaje majątek na zabawki..i uwazam że mam szczęsliwe dziecko

Zgadzam się w 100%. Dla dziecka najważniejsza jest bliskość matki. Moja mała ma dużo zabawek ale najbardziej lubi gdy jesteśmy razem i po prostu malujemy, czy nawet oglądamy bajki.
A tak w ogóle dzień dobry
U mnie w domku cisza po burzy. Pokłóciłam się z mężem. No i czekam aż mu foch minie W dodatku wczoraj mnie dodatkowo pod.****ił bo kupił Pauli dwie paki wielkie klocków Lego duplo. Tak po prostu bez okazji. A mi zależy na tym aby cieszyła się z małych rzeczy na codzień a porządne prezenty doatwała tylko z jakiejś okazji. Och jaka jestem zła

[MarysN]

jestes!
tlumacz mu to i tlumacz.. to niestety jest tylko facet a im trzeba jak krowie na rowie.

dziewczyny, napisalam wam na klubie, bo nie chcialam o tu..

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

gdzie Kinia i Lala? bo o Kaś to juz nawet nie wspomnę, osioł jeden.

[Patrycja183]

Witam was dziewczyny
Jestem zla ,smutna i wkurzona
Byly przyjechal dzisiaj i chcial rozmawiac ,ze niby wszystko przemyslal ,a nie wiem czy dobrze zrobilam bozamknelam mu dzwi przed nosem,po prostu mnie wczoraj i przedwczoraj wkurzyl i ma byc ok ? Mi nie jest ok i nie jest dobrze z ta sytuacja ...

Napisane przez gg22

Pati hmmmm widze że z Twojego byłego to taki dupek trochę. Przepraszam, ale ja nazywam rzeczy po imieniu. Dlaczego każdy cholerny facet musi zachowywać się jak pies- zaznaczyć terytorium, obsikać wszystkie kąty i warczeć na każdego kto się zbliży....i uważać że dana kobieta już jest jego i wara tak właśnie dla mnie zachowuje się Twój były.
Popełnia ogromny błąd już na samym starcie. Zamiast się starać, naprawiać, reperować, dbać, zabiegać itd. to on strzela fochy i strzela sobie w kolano. ehhh faceci....

Wiem ze dupek i mozesz tak go nazywac bo ja tez go tak nazywam .Facet mysli ze kobieta nawet byla jak jest sama to jest jeszcze jego i moze robic co tylko zyw mu sie podoba ,a ja na zlosc w niedziele sie umowilam z kolega on wie ze mam corke i zaproponowal wspolny we trojke spacer ,ja zgodzilam sie nie wiem pewnie przez was dziewczyny bede skatowana ,ale musze jakos a sytuacje odreagowac ,a spacer mam nadzieje ze mi pomoze i pogadanie z jakims normalnym facetem ,a nie tylko darcie sie z dupkiem

Napisane przez Legionistka23

Dzień dobry
hmm.. mi sie wydaje, że takie podejscie jest złe.. nie można dawac dziecku wszytskiego co chce..i jeszcze kosztem tego, że się prawie nie wduje z Toba..nie ma taty i jeszcze mame jej zabierasz bo dużo pracujesz Towje dziecko ma pełno zabawek ciuszków a nie ma tego co najważniejsze..czasu spedzanego z mama lub z tata...może zacznij mniej pracowac..wiem, że do życia na poziomie można się przyzwyczaic ale nie masz swiadomości, że coś ważnego ucieka Ci przez palce? teraz musisz z całej sily postarac się żeby Twoja córeczka miała w miare normany dom..bo ona napewno cierpi z tego powodu..
ja mam dziecko które bawi się tymi samymi zabawkami..od roku..nie wydaje majątek na zabawki..i uwazam że mam szczęsliwe dziecko

Ja taka mama nie jestem ze co dziecko chce to odrazu to kupuje musi na to czasami zasluzyc ....juz tak pracuje kiedy tylko moge (jestem szefowa i tez musze byc pracy codziennie choc na kilka godzin ale musze byc )ojca normalnego juz nie bedzie miala ,bo on nigdy nie dorosnie .A ja jak ma wolny czas to zabieram mala na spacer ,bawie sie z nia itp idziemy do Parku zabaw .Najlepiej jej jest u siostry bo siostra ma 3-letnia coreczke i z nia sie bawia. Wlasnie dzisiaj mamy dzien leniuchowania i leniuchujemy zaraz wlasnie bedziemy robic obie drugie sniadanie ,a pozniej idziemy na spacer Ja nie jesem taka mama ze co dziecko powie to odrazu kupie (ale jak przyjezdzam do Polski i mieszkam z rodzicami to oni rozpieszczaja wniuczke nie powiem jak kazda babcia,ja mam wtedy troche wolnego bo z babcia ida na zakupy ,al mnie nie zabiora ,ja mam siedziec w domu ,a one razem sobie pojda Tylko jak mamy sie juz pakowac z powrotem do Londynu to sie okazuje ze walizek brakuje , bo babcia jej to i to kupila i musi pokazac Julci co dostala od babci i czasamicierpue ja bo musze mniej rzeczy swoich wziasc tzn.ubran zeby mala wziela wszystko co chce.

[MarysN]

jak ja nienawidze tego jak facet cos spieprzy a potem dla niego wszystko jest ok, i uwaza ze my tez powinnysmy to udawac mimo, ze wczesniej cholernie nas zranil..
dupki!!
ja sie wcale nie dziwie, ze jestes wkurzona i bardzo dobrze, ze zamknelas mu drzwi przed nosem. niech sobie troche pomysli.

[tamlin111]

Też uważam że dobrze zrobiłaś. Co za typ, najpierw próbuje Cię obarczyć winą, wywołać wyrzuty sumienia mimo że nie zrobiłaś nic złego a teraz sierotke udaje Co z tymi chłopami do cholery??? Mój ma też taką taktykę. Sam narozrabia, powie dwa słowa za dużo, ale to on się obraża i czeka aż ja pierwsza wyciągne rękę na zgodę. Kiedyś wyciągałam ale teraz się zawzięłąm i dupa. Może czekać do usranej śmierci. Wczoraj nawet nie skomentowałam jego zakupów tylko wyszłam z domu aby ochłonąć.

[MarysN]

i ty tez dobrze zrobilas.. czasami takie milczenie jest lepsze. ja sie tego ucze..

[tamlin111]

Ale jakie to trudne Milczymy juz od wtorku I juz mnie korci aby sie odezwać, choćby dogryźć mu z czymś Bo ja to taka Ewa Drzyzga jestem, gaduła totalna. Ale będę twarda i tym razem nie polegnę.

[MarysN]

wiem, ze trudne.. ale jesli naprawde chcesz to dasz sobie rade!

Goś, jak bedziesz to wyslij mi cos o tym pokoju co masz do wynajecia. na jakiej ulicy i cene czy co tam trzeba.. ten moj kolega powie, ze poprzekazuje znajomym.

[asiaczek87]

Dzień dobry

U widze glosna dyskusja o facetach :P kazdy problemowy na swój sposób

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez MarysN

jak ja nienawidze tego jak facet cos spieprzy a potem dla niego wszystko jest ok, i uwaza ze my tez powinnysmy to udawac mimo, ze wczesniej cholernie nas zranil..
dupki!!
ja sie wcale nie dziwie, ze jestes wkurzona i bardzo dobrze, ze zamknelas mu drzwi przed nosem. niech sobie troche pomysli.

Uuuu a widze Pani z Poznania jest

[Patrycja183]

Napisane przez MarysN

jak ja nienawidze tego jak facet cos spieprzy a potem dla niego wszystko jest ok, i uwaza ze my tez powinnysmy to udawac mimo, ze wczesniej cholernie nas zranil..
dupki!!
ja sie wcale nie dziwie, ze jestes wkurzona i bardzo dobrze, ze zamknelas mu drzwi przed nosem. niech sobie troche pomysli.

Napisane przez tamlin111

Też uważam że dobrze zrobiłaś. Co za typ, najpierw próbuje Cię obarczyć winą, wywołać wyrzuty sumienia mimo że nie zrobiłaś nic złego a teraz sierotke udaje Co z tymi chłopami do cholery??? Mój ma też taką taktykę. Sam narozrabia, powie dwa słowa za dużo, ale to on się obraża i czeka aż ja pierwsza wyciągne rękę na zgodę. Kiedyś wyciągałam ale teraz się zawzięłąm i dupa. Może czekać do usranej śmierci. Wczoraj nawet nie skomentowałam jego zakupów tylko wyszłam z domu aby ochłonąć.

Napisane przez MarysN

i ty tez dobrze zrobilas.. czasami takie milczenie jest lepsze. ja sie tego ucze..

Napisane przez tamlin111

Ale jakie to trudne Milczymy juz od wtorku I juz mnie korci aby sie odezwać, choćby dogryźć mu z czymś Bo ja to taka Ewa Drzyzga jestem, gaduła totalna. Ale będę twarda i tym razem nie polegnę.

Zrobilam dzisiaj mu na zlosc bo w piatki zawsze spotykal sie z mala ,a dzisiaj figa wylaczylam telefon i wyszlam z mala .Niech ma za swoje Wiem z byl pod mieszkaniem bo sasiadka mi powiedziala ,ale dobrze ze nie powiedziala gdzie poszlam bo wiem ze by poszedl by tam ,a w niedziele ide na spacer ,z kolega i z mala.Bo takiego towarzystwa jak byly o juz mam dosyc .
Ja mu nic zlego nie powiedzialam tylko on mi ciekawe kto dluzej wytrzyma pewnie ja bo ja sie nie dam zlamac od tak Ja nie wiem jak na nich juz patrzec z jednej strony bez nich nam zle a jak mamy ich przy sobie to jeszcze gorzej czasami , i tak nie dobrze i tak :/ Ja tez jestem gadula,ale czasami trzeba trzymac jezyk za zebami i nic nie mowic

[sun in the winter]

Dzień dobry
tż spi.. ja włosy umyte, sniadanko zjedzone, koszule mu wyprasowałam..
i zaraz ide sie szykowac i do szkoły

wiecie jak to jest z tymi facetami ? .. sami ich tego nauczyłysmy ze tak czy siak pierwsze przyjdziemy .. ale DO TERAZ

[ygerna]

dzień dobry

Gosiu kochanie dziękuję przeczytałam Twój post,przemyślałam i doszłam do wniosku że za dużo myślalam jak to wyglada z mojej strony, a nie pomyślałąm że on rzeczywiście bardzo chciał się spotkać i dlatego tak kombinował. Z resztą tak mi napisał w czwartek późnym wieczorem- że baardzo chciał się spotkać ale ale...bylismy na piwie wczoraj fajnie było gadaliśmy o wszystkim i nie było momentu niezręcznej ciszy zapytał czy będzie następne spotkanie a ja się tylko uśmiechnęłam


oj dziewczynki moje kochane, przepraszam jeszcze raz że tak o sobie ciągle paplam, ale nie miałam Was jak czytać...transfer miałam tak wolny że żadna strona mi się nie ładowała ale dzis już mam nowy i internet chodzi sruuuuu- tak szybko

Słoneczko dobrze gadasz! Nobla Ci za to!

zapraszam na śniadanko!

[kropelkaa]

Napisane przez gg22

życie składa się przede wszystkim z drobiazgów i te drobiazgi jak najbardziej moga być celami. i zaczęłam sobie stawiać nie tylko te wielkie i ważne ale też te drobne
choć wiadomo czasem brakuje chęci, motywacji, czasu itd. to na pewno warto

jakoś tak wydawało mi się, że już byłaś u tego psychologa. mam nadzieję że babka rzeczywiście będzie fajna. Pewnie że psycholog nie da nikomu recepty ze złotym srodkiem który wszystko rozwiąże, ale powinien to być człowiek, który poprzez wysłuchanie, trafne pytania i trafną analizę pomoże zainteresowanemu. Bo ta baba u której byłam to totalny niewypał! nie wiem co chciała tym osiągnąć, może chciała sobie zmiejszyć liczbę pacjentów?

dokładnie jest tak jak mówisz małe drobiazgi, małe kroczki do swoich celów, tez staram się tak robić
u psychologa byłam teraz w środe, bardzo ciepła kobieta, wysłuchała porozmawiała jak najbardziej pozytywne wrażenie, powiedziała to co w sumie wiedziałam, że widać, że jestem zmęczona psychicznie, że zbyt wieloma sprawami obarczam się, winie, niestety tak mam, ale może uda mi się myśleć inaczej, powoli małymi kroczkami, na pewnoe będę chciała jeszcze pójść do niej, bo lepiej się poczułam po tej rozmowie to na pewno.

Patrycja przeczytałam co tam się dzieje u Ciebie z byłym i niestety powiem jak dziewczyny, że zachowuje się jak dupek, te wyrzuty, ten sms najgorzej, że on krzywdzi tym swoim zachowaniem waszą córkę, bo przez to, że on do Ciebie jakies ma fochy, żale itd to odbija się na kontaktach z małą, że nie chce jej widzieć itd, niech sobie dobrze to wszystko przemyśli, a przy okazji powiedz mu to, że na takich zagraniach najbardziej cierpi dziecko.
Nie myślałaś o tym, żeby złożyć sprawe o alimenty? dlaczego on ma Ci nie pomagać finansowo, nie płacić nic na dziecko? przez to Ty musisz tyle pracować i mniej widujesz córke, na pewno byłoby Wam łatwiej jakbyś miała chociaż jakaś część pieniędzy od niego

Agata no to ciesze się, że się wszystko ładnie roziwązało i jednak doszło do takiego miłego spotkania i oby takich więcej przed Wami

tamlin i masz racje lepiej czasem pomilczeć to może coś zrozumie, ja się musze tego nauczyć, bo jestem taka, że jak się z kimkolwiek pokłóce czy coś zawsze wymiękam pierwsza, a nie zawsze warto to robić

jakoś w ogóle nie miałam chwili, żeby się zebrać i do Was zajrzeć nadrobić, w środe chodziłam po mieście szukałam okularów chyba znalazłam wkoncu musze isc je zamówić potem byłam z koleżanką na aerobiku i wróciłam to padłam tak nas babeczka wymęczyła, że 2 dni chodzić nie mogłam tylko, że ja lubie się tak zmęczyć w czwartek miałam ćwiczenia do późna a wczoraj praktyki i potem się spotkałam z koleżąnką podrinkowałyśmy pogadałyśmy i było miło dziś o 7 rano wstałam i musiałam jechać do komisji bo karty do głosowania przywiezli i takie tam trzeba przygotowac na jutro i jutro od 8 rano wybory a potem na 22 na liczenie głosów pewnie cała noc i we wtorek 2 zaliczenia więc znów mam weekend taki zajęty już w zasadzie powinnam siedzieć w notatkach

Może uda mi się jeszcze wieczorem do Was zajrzeć bo potem to dopiero pewnie we wtorek

[Patrycja183]

Czesc laseczki
Cio tak cicho?
Jaka u was pogoda bo u mnie leje

Napisane przez kropelkaa

Patrycja przeczytałam co tam się dzieje u Ciebie z byłym i niestety powiem jak dziewczyny, że zachowuje się jak dupek, te wyrzuty, ten sms najgorzej, że on krzywdzi tym swoim zachowaniem waszą córkę, bo przez to, że on do Ciebie jakies ma fochy, żale itd to odbija się na kontaktach z małą, że nie chce jej widzieć itd, niech sobie dobrze to wszystko przemyśli, a przy okazji powiedz mu to, że na takich zagraniach najbardziej cierpi dziecko.
Nie myślałaś o tym, żeby złożyć sprawe o alimenty? dlaczego on ma Ci nie pomagać finansowo, nie płacić nic na dziecko? przez to Ty musisz tyle pracować i mniej widujesz córke, na pewno byłoby Wam łatwiej jakbyś miała chociaż jakaś część pieniędzy od niego

Wiem zezachowuje sie jak dupek mi tego nie trzeba mowic bo to wiem Ja nie chce jego pieniadzy bo jak zaloze sprawe o alimenty to bdzie tak jak u mojej cioci niby ma placic,a wcale nie placi ,a cioci ma dwoje dzieci i one sa duzo starsze i potrzebuja wiecej niz moja mala i cio ciocia pracuje na dwa etaty i tak jej nie wystarcza... Ja juz sama lepiej zarobie bo wiem ze bede miala te pieniadze ,a jak bedziemy liczyc na mojego bylego to tych pieniedzy mozemy nie dostac :/

[tamlin111]

Napisane przez Patrycja183

Czesc laseczki
Cio tak cicho?
Jaka u was pogoda bo u mnie leje


Wiem zezachowuje sie jak dupek mi tego nie trzeba mowic bo to wiem Ja nie chce jego pieniadzy bo jak zaloze sprawe o alimenty to bdzie tak jak u mojej cioci niby ma placic,a wcale nie placi ,a cioci ma dwoje dzieci i one sa duzo starsze i potrzebuja wiecej niz moja mala i cio ciocia pracuje na dwa etaty i tak jej nie wystarcza... Ja juz sama lepiej zarobie bo wiem ze bede miala te pieniadze ,a jak bedziemy liczyc na mojego bylego to tych pieniedzy mozemy nie dostac :/

Kurde nie rozumiem. I tak Ci nie płaci a może jakby miał wyrok na karku to by zaczął??? A jak nie to komornik go będzie nachodził. To nie sprawiedliwe że Ty sobie żyły wypruwasz a on żyje jak człowiek bez zobowiązań. Przecież nadal będziesz pracować, tu się nic nie zmieni ale jakby zaczął Wam finansowo pomagać mogłabyś trochę zwolnić. W końcu te pieniądze się Małej należą. A jak Ona w ogóle ma na imię, bo ciągle tylko mała i mała i niewiem, no albo przeoczyłam

[Patrycja183]

Napisane przez tamlin111

Kurde nie rozumiem. I tak Ci nie płaci a może jakby miał wyrok na karku to by zaczął??? A jak nie to komornik go będzie nachodził. To nie sprawiedliwe że Ty sobie żyły wypruwasz a on żyje jak człowiek bez zobowiązań. Przecież nadal będziesz pracować, tu się nic nie zmieni ale jakby zaczął Wam finansowo pomagać mogłabyś trochę zwolnić. W końcu te pieniądze się Małej należą. A jak Ona w ogóle ma na imię, bo ciągle tylko mała i mała i niewiem, no albo przeoczyłam

Oliwka

[tamlin111]

Dziękuję bo już od kilku dni nie dawało mi to spokoju
W domu nadal ciężka atmosfera i powoli mam dość, ale się nie odzywam, bo po co Zaczynam wątpić w nasze małżeństwo.

[sun in the winter]

hop hop jest tu kto ?

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

do jasnej cholery co to sie dzieje ;/ cała sie trzęse.. :O

[asiaczek87]

Napisane przez Patrycja183

Zrobilam dzisiaj mu na zlosc bo w piatki zawsze spotykal sie z mala ,a dzisiaj figa wylaczylam telefon i wyszlam z mala .Niech ma za swoje Wiem z byl pod mieszkaniem bo sasiadka mi powiedziala ,ale dobrze ze nie powiedziala gdzie poszlam bo wiem ze by poszedl by tam ,a w niedziele ide na spacer ,z kolega i z mala.Bo takiego towarzystwa jak byly o juz mam dosyc .
Ja mu nic zlego nie powiedzialam tylko on mi ciekawe kto dluzej wytrzyma pewnie ja bo ja sie nie dam zlamac od tak Ja nie wiem jak na nich juz patrzec z jednej strony bez nich nam zle a jak mamy ich przy sobie to jeszcze gorzej czasami , i tak nie dobrze i tak :/ Ja tez jestem gadula,ale czasami trzeba trzymac jezyk za zebami i nic nie mowic

Dobrze postąpiłaś! Może czas znaleźć Nowego tatę dla małej?

[sun in the winter]

[asiaczek87]

Dzień dobry
A Ty czemu na Nas z kijami? :P

[Patrycja183]

Hej laseczki
Ja juz nigdy na dyskoteke nie pojade nigdy przenigdy bo dzisiaj nie zyje ,
dobrze ze mala jeszcze spi to ja mam czas troche dla siebie ...Byly sie odezwal do mnie dzisiaj...Czy by mogl mala sie spotkac , a ja poweidzialam jak Oliwka sie obudzi to spytam sie jej co bede za mala podejmowala decyzje ? on co ty taka zla jestes a ja ze mam powody zeby byc zlai odlozylam sluchawke

Napisane przez asiaczek87

Dobrze postąpiłaś! Może czas znaleźć Nowego tatę dla małej?

Asiu ja glupia bylam i jestem bylam na dziisaj umowiona na spacer z kolega i on wiedzial ze mam corke i powiedzial ze na spacer nas chetnie zabierze a mi cos odwalilo i powiedzialam ze nie mam czasu ja jestem glupia ze zrezygnowalam z tego spaceru

[asiaczek87]

Napisane przez Patrycja183

Asiu ja glupia bylam i jestem bylam na dziisaj umowiona na spacer z kolega i on wiedzial ze mam corke i powiedzial ze na spacer nas chetnie zabierze a mi cos odwalilo i powiedzialam ze nie mam czasu ja jestem glupia ze zrezygnowalam z tego spaceru

Ano niestety muszę przyznać Ci rację bo odbierasz sobie szansę na bliższe poznanie jakiegoś fajnego faceta Ułożyłabyś sobie życie u boku kogoś innego Wiadome jest jak faceci podchodzą do kobiet z dzieckiem ale skoro ten był chętny na spacerek z obiema Paniami to znaczy że jest wart czegoś więcej i trzeba go łapać póki jest blisko Nigdy przecież nie zastąpisz małej ojca kimś innym ale Ty zasługujesz na to by być szczęśliwą uwierz w to wreszcie
Mała może się spotykać z tatą kiedy tylko będzie chciała

[Patrycja183]

Napisane przez asiaczek87

Ano niestety muszę przyznać Ci rację bo odbierasz sobie szansę na bliższe poznanie jakiegoś fajnego faceta Ułożyłabyś sobie życie u boku kogoś innego Wiadome jest jak faceci podchodzą do kobiet z dzieckiem ale skoro ten był chętny na spacerek z obiema Paniami to znaczy że jest wart czegoś więcej i trzeba go łapać póki jest blisko Nigdy przecież nie zastąpisz małej ojca kimś innym ale Ty zasługujesz na to by być szczęśliwą uwierz w to wreszcie
Mała może się spotykać z tatą kiedy tylko będzie chciała

Wiem ze glupia jestem ,on jest fajny ten kolega i wszystko ,ale ja oczywiscie musialam schrzanic sprawe

[asiaczek87]

To sama zaproponuj spotkanie ponowne Chyba nie ugryzie

[Patrycja183]

Chyba nie ,ja wiem dlaczego tak sie zachowuje wystarczylo mi troche pomyslec .Bego gdzis tam kocham i nie chce urazic tego chlopaka bo moze dojsc do czego wiecej tego nie wiem