Nasze mamusie to MĄDRE babeczki, jednak nie damy im przejąć pałeczki - III/ IV 2010r.

[Darusiaaaa]

anakazar my jak mielismy poprzedniego kota byl wykastrowany ale i tak obsikiwal;/ jakbysmy wiedzieli ze i tak bedzie sikal to bysmy go nie kastrowali.

[madziwnia]

Dzień dobry

witam sie i uciekam.. bo musze naczynia pozmywac

u na sod wczoraj PADA SNiEG!!!!

masakra jakas!!!!!!!!!!!!!!!!!:ma d:
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu uuuuu

przyjde potem i ksiązke kucharska załozę...

PROSZE O PROPOZYCJE Z TYTUŁEM.....
PROSZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Darusiaaaa]

tz zaspal dzis do pracy i poszedl znowu do lekarza na te plecy i po zwolnienie, dzisiaj tez dostal taka dodatkowa prace, wypelnianie ankiet za jedna wypelniona przez kogos dostanie 70 zl.
Niech wypelni 2 i ponad 100 zl jest, zawsze lepsze cos niz nic, ja sama bym to wziela ale z pewnych wzgledow jeszcze nie moge.

[anakazar]

Napisane przez Darusiaaaa

anakazar my jak mielismy poprzedniego kota byl wykastrowany ale i tak obsikiwal;/ jakbysmy wiedzieli ze i tak bedzie sikal to bysmy go nie kastrowali.

Wiem.Moja mama tak mi kotki zazdrościła,że kupiła sobie kota też persa i ten jak skończył pół roku też zaczął lac i robić kupy-dosłownie wszędzie,a najbardziej upodobał sobie kosz na ubrania do praniamoja matka z siebie wychodziła,kota po wetach woziła,no i w końcu wykastrowała...kot jak lał i srał tak robił to dalej.Kastracja w niczym nie pomogła.W końcu tata w garażu zbudował mu "dom"i siedzi tam,do domu wstępu nie ma.
A moja kotka była bez zarzutu przez dwa lata.Kot na złoty medal.Mała się urodziła to się zaczęło
Tż teraz jak na nią narzekam to słodkim głosem mnie pyta"kochanie może jeszcze jednego kotka sobie wezmiemy"

[Darusiaaaa]

hahahahaha

[P0P70]

Napisane przez madziwnia

przyjde potem i ksiązke kucharska załozę...

PROSZE O PROPOZYCJE Z TYTUŁEM.....
PROSZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!

A to zakładmy taki zwykły otwart wątek??
Bo myślałam że jednak w klubie będzie lepiej tak aby nie była tak jakiś innych wpisów tylko same przepisy posegregowane wg ktegorii.

Madzia - ja swojego kota mam już 12 lat. Poprzedni właściciel czyli mój był pozbył się go bo u niego załatwiał się wszędzie tylko nie do kuwety. Przyszedł do mni i od razu zaczął robić do kuwety ( miał niecały rok). Niestety był to kot więc potem zaczął znaczyć teren - wykastrowałam go. JAk do tej pory to nigdy mi nie nasikał nigdzie poza kuwetą. ALe czasami jak chce zwrócić swoją uwagę na siebie to robi kupkę na dywan.

[pl_madzia]

sprawdze tego kota, jak będzie mi szczał nie do kuwety a gdzie indziej to go oddam, nie chcę żeby mały w razie co wlazł w siuśki rączkamiJa tego kotka widzialam na fotce w telefonie, ma czarny łepek z rudymi refleksami, to chyba trikolor, albo duokolor, nawet się nie spytałam czy to kotka czy kot.

Erwi nocki odsypia, a ja nie umiem Na 15 z Erykiem na bilans 6-cio latka idę to przy okazji powiem żeby Erwina osłuchała, bo coraz więcej kaszle

A że tak się spytam. Macie jeszcze te paski z ciąży na brzuchach? ja pamiętam że po Eryku to po 6 mc nie było śladu, a tu dalej krecha jak u kubusia puchatkaczłowiek by wskoczył w 2-u częściowy strój a tak nie mogę.

[P0P70]

Ja także dzisiaj nie wyspana - w nocy spałam całą godzinę. Noga mnie bolała i nie mogłam spać. Tylko mój kotek mnie pocieszał i pilnował.
ja nie wie jak ja mam jeszcze wytrzymać te 4 tygodnie.

[Gmyrelka]

A ja nie lubię kotów Za to psiara ze mnie straszna i jak Młody trochę podrośnie to sobie kupimy - myślimy o staffiku

madzia właśnie o to samo miałam pytać!! Ja też nadal mam kreche pociążową ... po Hance dawno już nie miałam a tu cały czas jest i jest

P0P myślałam że już nie boli noga... czy to normalne że tyle czasu czujesz taki ból?? W którym miejscu masz złamaną??

[Darusiaaaa]

madzia jesli masz zamiar wziasc i oddac w razie czego to lepiej nie bierz.
To nie zabawka ktora sie bierze i jak mi sie nie spodoba to oddam.
Nie obraz sie ale takie podejscie mnie wkurza strasznie, sama mialam chyba z 6 psow i mase kotow tylko ludzie zamiast oddawac je wyrzucali a ja je bralam zawsze dlatego jestem na maxa uczulona na cos takiego .

[megi-megi]

Napisane przez Darusiaaaa

madzia jesli masz zamiar wziasc i oddac w razie czego to lepiej nie bierz.
To nie zabawka ktora sie bierze i jak mi sie nie spodoba to oddam.
Nie obraz sie ale takie podejscie mnie wkurza strasznie, sama mialam chyba z 6 psow i mase kotow tylko ludzie zamiast oddawac je wyrzucali a ja je bralam zawsze dlatego jestem na maxa uczulona na cos takiego .

Ale Madzia pisała, że weźmie go na tydzień próbny. I chyba o to tu chodzi. Więc lepiej zachować spokój.

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

No i ja też jestem psiara ma maxa - miałam bokserka 12 lat i do tej pory mi go brakuje. A jak na mini mini leci taka piosenka, że idziemy na spacer (o psie), to zawsze na niej płaczę- tam jest coś o tym, że ten pies sobie śpiewa, że nie ma się czego obawiać, bo ma swoją panią. Normalny frik ze mnie.

[anakazar]

Napisane przez pl_madzia

A że tak się spytam. Macie jeszcze te paski z ciąży na brzuchach? ja pamiętam że po Eryku to po 6 mc nie było śladu, a tu dalej krecha jak u kubusia puchatkaczłowiek by wskoczył w 2-u częściowy strój a tak nie mogę.

chodzi o tą od pępka do dołu?bo ja też mam,ale ja odkąd pamiętam taką miałami w ciąży miałam bardzo ciemną,a teraz mam koloru takiego jak zawsze i normalnie śmigam w kąpielowym stroju.Ona w ogóle mi nie przeszkadza.

A jeśli chodzi o nieprzespane noce to mnie też w nocy obudził straszny sen:byłam drugi raz w ciąży!!!ja z takim wielkim brzuchem już chodziłam,wszyscy się na mnie patrzyli i palcami wytykali-koszmar,normalnie obudziłam się wystraszona.
Aż w sennik musiałam zajrzeć i sen wróży dobrze.

[ania p]

Laski ta kiełbasa to od nas z rynku taka praktycznie swojska . U nas takie rzeczy mozna nabyc , a mała nie dała sobie jej zabrać he he

Gmyrelka - można dac ją do piramidy , swojska i dobra

Napisane przez Darusiaaaa

mnie tez mowia ze jest oliwka pulchniutka i JEST I NIECH TAK BEDZIE !!!!

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

BOŻE JAK JA WAM ZAZDROSZCZE!!!!!

Ja tez codziennie pieknie staram sie ubrac mala i co kur** z tego??? jak ona za 5 min uzygana brudna isliniona, bez sliniaka ani rusz, czemu tylko moj dziec sie tak slini? ulewa ciagle....no kurde no!!!!!
dzis tez dostalismy 3 reklamowy ciuszkow dla Kikiego i kurde polowe jakbym chciala komus dac to sie doprac nie da, ja swira dostane.

To czym ty pierzesz ? Mi sie wszystko spiera i słoiki i moje jedzenie

Napisane przez Darusiaaaa

madzia jesli masz zamiar wziasc i oddac w razie czego to lepiej nie bierz.
To nie zabawka ktora sie bierze i jak mi sie nie spodoba to oddam.
Nie obraz sie ale takie podejscie mnie wkurza strasznie, sama mialam chyba z 6 psow i mase kotow tylko ludzie zamiast oddawac je wyrzucali a ja je bralam zawsze dlatego jestem na maxa uczulona na cos takiego .

Przecież napisała że może mieć którys z chłopaków alergie np . I nie weźmie go jak bedzie lał . Nie rozumiem w czym masz taki problem .
A mnie wkurzaja takie napaści , jak się nie do końca doczyta


brr zimno jak cholera , musiałam z rańca iść kupić małemu kurtke i spodnie na zime bo z tamtego roku za małe a jeszcze misiąc temu było dobre . ale mam ju z z głowy . Kupiłam komplet z glucka tego samego co pościel robi śliczne mają

[Gmyrelka]

Bojkuuuuuuuuuuu jak mi się nie chce tu siedzieć!! Ja chce już w weekend!!

A wiecie że pan Marcel dzisiaj klęknął u nas na łóżku to chyba pierwszy krok do siedzenia

Megi ale Ci dobrze - Ty zaraz do Igusia mykasz

Ania ja napisałam o kiełbasie jak najbardziej pozytywnie I zazdroszczę dostępu do takich kiełbas .... te w sklepach mnie obrzydzają !!

[pl_madzia]

Napisane przez Darusiaaaa

madzia jesli masz zamiar wziasc i oddac w razie czego to lepiej nie bierz.
To nie zabawka ktora sie bierze i jak mi sie nie spodoba to oddam.
Nie obraz sie ale takie podejscie mnie wkurza strasznie, sama mialam chyba z 6 psow i mase kotow tylko ludzie zamiast oddawac je wyrzucali a ja je bralam zawsze dlatego jestem na maxa uczulona na cos takiego .

Ale z nią mam uzgodnione że na tydzień, to nie tak że wezmę np na miesiąc czy rok i się rozmyślę. Nie znam tego kota i muszę go poobserwować czy np nie będzie mi małego atakował, sądzę że jak coś nie tak to już pierwszego dnia zauważe, ale daję sobie tydzień.I po takim tygodniu to już na dobre i na złe. Moim zdaniem lepiej że mogę od koleżanki wziąść na takie tygodniowe przechowanie, niż żebym potem mu szukala nowego domu. Muszę sprawdzić czy będzie w miarę bezpieczny dla dzieciaków. Lepiej żeby trafił do nas ze świadomością i tym że zaakceptujemu te jego wyskoki w tym próbnym tygodniu. Ja jestem w stanie dużo znieść, ale jak będzie mi np od pierwszego dnia kilka razy dziennie srajtał lub sikał na łóżko w sypialni to wtedy spasuję.Albo jak np się okaże że któreś z dzieci ma uczulenie

Gmyrelka widocznie taki nasz urok z tymi kreskami. Może przy drugim dziecku dłużej.

[P0P70]

Gmyrelka - bo mnie złamanie już nie boli chyba że jakoś ruszę dziwnie nogę albo prze przypadek na nią stanę ale Boli mnie skóra na nodze bo mnie ten gips gniecie i obciera. I to teraz strasznie boli. Gdybym miała czym to w nocy bym ściągnęła ten gips bo jak nie ułożę nogi to mnie boli w tym miejscu w którym gips jej dotyka. MAm takie wrażenie jakbym tam miała rany od tego gipsu, jakby była cała poobcierana. JA miałam nadzieję że mi teraz założą nowy gips ale powiedzieli mi że tak się nie robi a on się stał luźny i obciera. I to boli.
Pokażę Wam moje złamanie bo teraz zdjęcie dostaje się na płycie

[Gmyrelka]

Napisane przez P0P70

Gmyrelka - bo mnie złamanie już nie boli chyba że jakoś ruszę dziwnie nogę albo prze przypadek na nią stanę ale Boli mnie skóra na nodze bo mnie ten gips gniecie i obciera. I to teraz strasznie boli. Gdybym miała czym to w nocy bym ściągneła ten gipsbo jak nie ułożę nogi to mnie boli w tym miejscu w krórym gims jej dotyka. MAm takie wrażenie jakbym tam miała rany od tego gipsu, jakby była cała poobcierana. JA miałam nadzieję że mi teraz załorzą nowy gips ale powiedziel mi że tak się nie robi a on się stał lużny i obciera. I to boli.
Pokażę Wam moje złamanie bo teraz zdjęcie dostaje się na płycie

Ulala, niedobrze Złamanie całkiem spore ... zdejmiesz gips za 4tyg i będziesz mieć rehabilitację?? Kiepsko to wygląda

Ta nasz malunia Oliweczka za 3 tygodnie SKOŃCZY ROK!! Kiedy to zleciało??

[catro]

pl_madzia, ania p, P0P70, Ferrou, Gmyrelka, megi-megi dzięki dziewczynki za wsparcie

Napisane przez P0P70

Wiesz jak to jest niby wszystko wiesz a i tak masz nadzieję. Jak jeszcze mają robić badania to może jednak ta lewa trochę pracuje. Mam taką nadzieję.
Ale powiedz nam Ola nie ma aktualnie problemów z moczem itp. ?

Jeżeli chodzi o zielone kupki to moja tak miała jadła żelazo teraz przy marchewce to są pomarańczowe.

No ja ciągle mam nadzieję, że obędzie się bez operacji. Co prawda w to, że nerka sama się zasuszy raczej szans nie ma (a to by była chyba najlepsza opcja) bo ta nerka z torbielami do tej pory się nie zmniejszyła, a nawet trochę urosła (ale to raczej powiększyły ją torbiele, bo one też się ciągle rozrastają)
A lekarz chce ją usuwać tak profilaktycznie, bo może być źródłem raka (no a z takim argumentem to nie można się nie pogodzić)

A problemów z moczem nie ma - nie rzadziej niż co 3 tygodnie badamy jej mocz (badanie ogólne+posiew) i praktycznie zawsze było ok, tylko czasem leukocyty trochę podwyższone. Ale ona też codziennie bierze Furagin tak profilaktycznie.

Napisane przez ania p

Troszkę Oli bo dawno nie pokazywałam

No widzę kandydatkę dla Kubusia Ferrou Tylko, że będą sobie kiełbasę z łapek wyrywały

Gmyrelka - ja swoją też niedługo pokażę, obiecuję

Dusiaka - ależ Ola ma lokum, ostatnie zdjęcie najfajniejsze

Napisane przez pl_madzia

W ciągu 6 godzin mój malec zafundował mi 7 pobudek, więc o 5 rano dałam już spokój ze spaniemod tamtej pory tylko raz się obudził

Ważylam się rano to ważę o 1 kg mniej niż przez ciążąale to pewnie wynik tych nocek, zużywam strasznie dużo kalori, bo co druga pobudka to karmienie, więc np dzisiaj to 4a w dzień nie ruszy i ja pękamNo to wynik taki że przez 2 tygodnie schudlam 3 kg.

Eeee - no i nie wiem, czy zazdrościć tej wagi, czy też współczuć nocek

Napisane przez P0P70

A to zakładmy taki zwykły otwart wątek??
Bo myślałam że jednak w klubie będzie lepiej tak aby nie była tak jakiś innych wpisów tylko same przepisy posegregowane wg ktegorii.

No właśnie ja też jestem za klubem - bo raczej nas wywalą z forum, niż pozwolą na założenie osobnego wątku dla każdej z kategorii, a taki ogólny to rzeczywiście się rozrośnie od zbędnych komentarzy

Napisane przez pl_madzia

A że tak się spytam. Macie jeszcze te paski z ciąży na brzuchach? ja pamiętam że po Eryku to po 6 mc nie było śladu, a tu dalej krecha jak u kubusia puchatkaczłowiek by wskoczył w 2-u częściowy strój a tak nie mogę.

Ja ciągle mam, tylko że bledszą

Napisane przez P0P70

Gmyrelka - bo mnie złamanie już nie boli chyba że jakoś ruszę dziwnie nogę albo prze przypadek na nią stanę ale Boli mnie skóra na nodze bo mnie ten gips gniecie i obciera. I to teraz strasznie boli. Gdybym miała czym to w nocy bym ściągneła ten gipsbo jak nie ułożę nogi to mnie boli w tym miejscu w krórym gims jej dotyka. MAm takie wrażenie jakbym tam miała rany od tego gipsu, jakby była cała poobcierana. JA miałam nadzieję że mi teraz załorzą nowy gips ale powiedziel mi że tak się nie robi a on się stał lużny i obciera. I to boli.
Pokażę Wam moje złamanie bo teraz zdjęcie dostaje się na płycie

Ojjj - aż mnie zabolało jak spojrzałam na zdjęcie
Może jakiś cienkich apaszek sobie tam powsadzaj, żeby gips nie obcierał?

[madziwnia]

bo wiecie ja byłam /jestem w innym klubie i tak jakos ciezko tam sie czyta bo człowiek do takiego porzadku forumowego przyzwyczajony

a na takim watku bedziemy tylko my raczej inne mamy tylko sobie moga korzystac ale jak napiszemy w tytule że mamy marcowo-kwietniowe to tak raczej powinno byc..

a czasami sa jakies pytania odnoscie przepisu wiec fajnie zapytac tam
a w klubie cytowac nie mozna

A tak myslałam aby każdy przepis miał w tytule dyzumi literami PODAWAŁAM OD.. np., 7 MSC

i przepisd bedzie czytelnie

wazne aby przepis był czttelny ładnie napisany i "ze zrozumieniem"

bom ja musze zawsze nawet o to czy żóltko do budyniu surpowe czy gotowane hihiih


czekam jeszcze z godzinke na fajny tytuł a teraz ide ponownie zmyc naczynia..............

na nic ostatnio nuie mam czasu.. chciałam dziś michasi zdjecie zrobic na sniegu.. fakt chlapa starszna ale snieg lezy..

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Madzia u na steż chyba skok rozwojowy 6 pobudek w nocy ale tylko raz jej cyca dałam.. ok 2

[ania p]

Pop - ło matko ale strasznie to wyglada .

Gmyrelka - ja wiem że to pozytywnie . A takich wędlinek u nas pełno i szyneczek takich dobrych a nie tych obślizgłych wilgotnych i różowych ffuujj..

[dusiaka]

Napisane przez ania p

Ostatnie zdjecie rewelacja

Napisane przez P0P70

Dusiaczku - Ola fajnie zapakowana w tym pudełku puzlowym. Śliczna dziewczynka Nic dziwnego że tęsknisz.

Napisane przez Ferrou

że ja nie wpadłam że takie kostki można budować z puzzli :d Jutro Kubusiowi też pobuduję, bo widzę że Oli się podobają

Napisane przez megi-megi

Dusiaka - śliczne fotki. Ja też jestem jakaś tępa pałka i nie wpadłam na to, żeby te puzzle tak składać

Kochane , dziękujemy.
Na pomysł wpadł starszy syn. Wiecie, czasem im zadają coś z matmy (choć najcześciej z uporem maniaka twierdzi, że nie ma nic do odrobienia). I kiedyś miał rozrysować sześcian i tak mu przyszło do głowy, żeby to zrobić na klockach. Teraz musimy kupić jeszcze jedną paczkę puzzli bo wyobraźnia syna i TŻ podsuwa im kolejne pomysły - wczoraj próbowali ułożyć duży krzyż.
Generalnie mała się cieszy, że się z nią bawią. Poza tym do środka zawsze coś jej wrzucamy i Ola ma zabawę w wyciąganie. Ot, taki kolejny duży klocek sensoryczny

Napisane przez anakazar

A moja mała jak jesteśmy w łazience i akurat pralka pierze to jak zaczarowana patrzy w bęben i może tak siedzieć i siedzieć

anakazar- nie wiem, jak inne dzieci, ale mój starszy lubił, Ola teraz też - siedzieć na pralce podczas wirowania

Napisane przez ania p

Troszkę Oli bo dawno nie pokazywałam

AniaP - ale kiełbasa. Przede wszystkim Ola śliczna, a te rzęsy...

Napisane przez P0P70

Pokażę Wam moje złamanie bo teraz zdjęcie dostaje się na płycie

P0P - nie wygląda to ładnie. Żeby kózka nie skakała... Na poważnie- współczuję bidulko

A ja ostatnio mało piszę bo nie naszła chandra:
bo ta praca, co do niej chodzę, to już nie to co kiedyś i ludzie się zminili;
bo w domu cały dzień czeka na mnie mój największy skarb i sens mego bytu, a ja jestem daleko;
bo mamy małe mieszkanie i codziennie się gryzę co ja mam z tym zrobić;
bo oczywiście ja muszę nam układać przyszlość i decydowac co dalej (kupić mieszkanie, czy kisić się w obecnym)- TŻ po prostu jest i powinnam się z tego cieszyć;
no i wogóle jest mi źle bo dostałam @, którego nie miałam blisko półtora roku!!!

Przepraszam, ale nie miałam się komu pożalić, a na Was można liczyć - nie naskarżycie ani mamie, ani szefowi, ani TZowi

I może doradzicie- kupić mieszkanie deweloperskie, czy na rynku wtórnym? W Łodzi ceny obu bywają porównywalne. Tylko, że na rynku wtórnym mogłabym szukać czegoś blisko obencego mieszkania i nie zmieniać dziecku szkoły, bo w pobliżu nie ma nowych deweloperskich mieszkań. A może nic nie zmieniać bo co zrobię jak np. stracę pracę albo zdrowie? Kredyt na 30 lat, z ratą 1 800pln. Pójde z dziećmi pod most?

Chyab osiwieję

[P0P70]

Dusiaczku - Trudno tak radzić. Co prawda ceny chyba teraz są w miarę atrakcyjne no i żyje się raz. JA osobiście jak brałam kredyt na mieszkanie to bardzo przeżywałam ten fakt bo ja nie lubię nic na kredyt kupować. Mam pieniądze to kupuję nie mam to nie kupuję. ALe znam ludzi tórzy mają ogromne kredyty i są szczęśliwi.
Twój TZ zaraz pracę nowa znajdzie i będzie Wam lepiej. Dodatkowo możecie sprzać to mieszkanie co macie.
Jesteś silna. Ja zawsze musiałam o wszystkim decydować sama, zmagać się z prolemami sama ale wtedy ja też żyłam SAMA. Teraz nie muszę się marwić sama nie wszystko jest tylko i wyłacznie na mojej głowie. A na Ciebie to wszystko spadło i mimo że masz TZ to cała odpowiedzialność za rodzinę spoczywa na Tobie. I nic dziewnego że masz gorsze dni. Każdy materiał ma swoją wytrzymałoś do tego jeszcze hormony. ALe jesteś SILNA i ja Cię podziwiam. I jeszcze: Jesteś taka pełna ciepła rodzinnego.

[madziwnia]

dusiaczku.. dzieki za pomysł z puzzlami... tez bym na to nie wpadła.. oczywiscie juz sklepałam pudło.

a propo pralki jak wiruje..
Michalina uwielbia siedziec na odkurzaczu jak odkurzam i jeździ na nim

A co do WSZYSTKIEGO NA GŁOWIE .. to mam tak samo.. o wszystkim ja decyduje ja załatwiam ja mam cała kase chodx nie pracuje ..a TŻ tylko do pracy chodzi.. boszzzzzzzzzzz czasami mam dosc i chciałabym faceta co mna potrząsie ..
chodx nie narzekam bo w sumie jakbym takiego dostała to bysmy sie pozabijali a tak mam spokojnego "niemyslącego" nie martwiacego sie męzula!



UWAGA!!!!

ZBAŁAMUCIŁAM W KONCU MĘZA... w sumie to był dobrpowolny gwałt!
"on mnie wykorzystał " ale sie nie opierałam zbytnio .. żeby nie było że łatwa jestem hahaha

lżej na duszy tyle czasu abstynencja!

[anakazar]

Zaledwie pare minu po 16,a już na dworzu ciemno tak,że musiałam oświetlić całe mieszkanie.Ja to na zimę powinnam zasypiać jak niedzwiedzie,przespać te zimne,brudno-śniegowe dni.
Matko nie wiem czy któraś z was zerka na dzisiejsze rozmowy w toku,ale biedne tam kobitki są;/
dusiaczku ja też zgapię od Ciebie pomysł na wielkiego klocka sensorycznego

[Darusiaaaa]

ania ja na madzie nie napadlam tylko napisalam swoje zdanie, ktore nadal mam takie samo albo sie bierze zwierzaka albo nie, nie pojde do kogos nie wezme sobie psa na tydzien bo przeciez moze sie okazac ze cos mi nie pasuje.
Sama teraz niedawno bralam kota i nie wyobrazam sobie umowic sie ze go oddam no przykladowo po tygodniu.

[Darusiaaaa]

ja to juz w takiej czapie chodze jakbym w iglo mieszkala, ja cieplolubna tz zime uwielbia

[Darusiaaaa]

dusiaczku wcale ci sie nie dziwie ze masz gorsze dni, u nas tz ma to wszystko na glowie i widze ze czasami tez rece mu opadaja. Czasami mowi ze on od roboty ma juz takie rece ze po kostkach moglby sie podrapac i dlatego szuka innej.

[pl_madzia]

Napisane przez dusiaka

I może doradzicie- kupić mieszkanie deweloperskie, czy na rynku wtórnym? W Łodzi ceny obu bywają porównywalne. Tylko, że na rynku wtórnym mogłabym szukać czegoś blisko obencego mieszkania i nie zmieniać dziecku szkoły, bo w pobliżu nie ma nowych deweloperskich mieszkań. A może nic nie zmieniać bo co zrobię jak np. stracę pracę albo zdrowie? Kredyt na 30 lat, z ratą 1 800pln. Pójde z dziećmi pod most?

Oj biedna, ciężkie dni Będzie dobrze, zjedz sobie duze lody z bita śmietaną i posypką i owocami, i czekoladąno i obficie polej jakimś likieremod razu będzie lepiej.

A co do kredytu. To jak będziesz się decydowała to Tobię doradzę, bo tak to wszyscy doradzają to gdzie prowizje mają, a ja już nie
Ja jak kupowalam mieszkanie to też sie nad tym zastanawiałam, czy kupić nowe, czy na rynku wtórnym, i wybralam druga opcje ze względu na to że stan mieszkania wybierałam taki do wprowadzenia, jak coś chcesz to sobie możesz później wymienić, a w deweloperskim, musisz doliczyć wykończenie, a to są największe koszty. Ale z drugiej strony co nowe to nowe. W sytuacji w jakiej się znajdujesz, wzięcie dużego kredytu i świadomość że tylko od ciebie zależy czy bank tobie jutro tego mieszkania nie zabierze, wykończy ciebie. Najlepsza obcja żeby mieć alternatywę, w razie choroby, wypadku, tz da radę zapracować na spłatę? Bo to jednak 30 lat

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Napisane przez Darusiaaaa

ania ja na madzie nie napadlam tylko napisalam swoje zdanie, ktore nadal mam takie samo albo sie bierze zwierzaka albo nie, nie pojde do kogos nie wezme sobie psa na tydzien bo przeciez moze sie okazac ze cos mi nie pasuje.
Sama teraz niedawno bralam kota i nie wyobrazam sobie umowic sie ze go oddam no przykladowo po tygodniu.

Chodzi o to że ja tego psa nie biorę np ze sklepu, czy ze schroniska. Nie jest to kociak, tylko dorosły kot, mieszkający z 3 chłopakami urwisami, i jak np zobacze że zachukany i zastraszony, to lepiej żeby znalazł dom bez małych dzieci.
Ale się raczej sprawa sama rozwiązala, bo koleżanka, najpierw mi proponuje że mi da kota, bo ma uczulenie. A jak już się zdecydowaliśmy to mi go "da" za 500zł. To chyba raczej zdecyduję się na kociaka

[Darusiaaaa]

500zl ? on ma rodowod czy ona taka postrzelona?

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

bylam u mechanika, jutro auto do odbioru, ma mi plyny powymieniac wszystkie na zimowki i poczyscic wszystko... i znowu kasa;/ wrrr.....
juz nie wspomne ze w grudniu rata ubezpieczenia, jeszcze nie wiem skad na nia wykombinuje ale cos wymysle...;/

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

wiecie co jest najlepszym pelzakiem dla Olinka? butelki! nie moze jej zlapac bo jej sie przesuwa i sobie tak za ta butelka pelza.

[pl_madzia]

Napisane przez Darusiaaaa

500zl ? on ma rodowod czy ona taka postrzelona?

Już się nawet nie pytałam